Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

TNA No Surrender 2011 (zapowiedź, spoilery, komentarze)


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Jasny

Jeżeli Storm faktycznie nie jest w stanie powalczyć załóżmy przez 10 minut i przegrać półfinał to taki atak najlepiej przeprowadzić na samej gali. Nie będzie czasu zamieniać go #5 z rankingu, tylko przepchają Bully'ego od razu do finału, albo zrobią Three Way Match, jak pisał Vercyn.

Oby tylko nie poszli na łatwiznę i po prostu nie podali, że Storma nie będzie z powodu kontuzji. Chciałbym zobaczyć segment z nieprzytomnym Stormem w szatni i mielibyśmy ciekawy motyw na następnych Impactach z szukaniem sprawcy. Załóżmy, że Roode wygra BFG Series, a wtedy Storm by wrócił i oznajmił, że to jego tt parter go zaatakował. Wszystko ładnie by się ułożyło w planowany feud, tylko byłby wtedy problem z walką Bobby'ego o pas.

"Even the man with three H's would be proud of the way we buried this young, promising talent." - Broken Matt Hardy (Total Nonstop Deletion 15.12.2016)
  • Odpowiedzi 51
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Icon

    9

  • Thrawn4

    6

  • marcel

    5

  • Jeffrey Nero

    4

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  492
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.06.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Ten cały pomysł z BfG series moim zdaniem był całkiem udany.Ale jednak od pewnego czasu nie dostawaliśmy długich walk,tylko krótkie parominutowe starcia(to i tak długo),a resztę segmentu zabierały storyliny(czyżby Russo sam teraz siedział w CT,że mu na to pozwolili?)Chodzi mi o to,że:

 

na początku Samoa Joe przegrywał wszystko,bo zawsze chciał wygrać koniecznie za 10,a potem wszystkich rozwalał

Pope'owi wszystko zwisało i chciał poświęcić się dla Devona,który z jakiegoś głupiego powodu go nie lubił(jeszcze gorszy feud niż Joe i Pope,bo tam przynajmniej było wiadomo kto jest face a kto heel)

RVD na początku było wszystko OK,ale potem wrzucili ten program z Lynnem i też walki nie były za długie

AJ tak samo,tyle że z Danielsem

Crimson,który raczej by musiał wygrać został wywalony przez Joe z powodu kontuzji

 

Za rok mają szansę tego już nie schrzanić,bo chyba trzeba być szalonym,żeby powtarzać głupotę 2 razy(oj przepraszam,mówimy o TNA,zapomniałem)

 

Co do PPV samego to jak na razie karta,którą mamy mnie bynajmniej nie zachwyca

półfinały BfG series co najwyżej przeciętnie się zapowiadają.W związku z kontuzją Storma to raczej na pewniaka Bully Ray jest w finale i pewnie i tak by wygrał,bo nie zrobiliby face Vs face w finale.W drugim półfinale Gunner przegra z Roodem(swoją drogą raczej ciekawszy ten drugi półfinał) i w finale(czy to będzie na NS czy na Impactie?Niech ktoś mi odpowie) będze Ray i Roode.Kogo bym chciał?Sprawa jasna.Bobby Roode.Bo jest młodszy i ma lepsze ring skille,a mic skille ma też dobre.Poza tym już długo pokazywał się z dobrej strony(sorry,pociągnąć Hernandeza do dobrej walki to jest wyczyn) i z pewnością zasłużył.

 

Walka o X Division.Sam nie wiem.Aries to Aries,raczej nie zawiedzie.Ale Kendrick.....dla mnie on nie walczy jak w dywizji X.Nie mogli mu zabrać pasa za wcześnie,bo po takiej celebracji jaka była na DX to by było bez sensu.Ale tutaj Aries ma szanse moim zdaniem na zdobycie pasa,a jak nie tutaj,to na pewno na Bound for Glory(i raczej tam bym się tego spodziewał,tyle że przydałby się jakiś gimmick)

 

Morgan Vs Joe.Nie wiem,czegos się spodziewać.Brawl na IW to trochę za mało.Nie wiem,jaką mają chemię,nie wiem czy dostaną czas.Nie wiem,zobaczymy.Kto wygra?JOE'S GONNA KILL YOU!!!

 

Reszty karty nie mamy,ale mogę się spodziewać jak ona będzie mniej więcej wyglądać:

 

Flair Vs Sting-jest ktoś kto chce to oglądać?Jeżeli tak,to rany.Respect dla was,bo ja nie chcę,nie mogę i..........i tyle.Lata temu to byłoby coś,ale teraz?W dodatku Sting wygra na 100000000% i będzie miał walkę z Hoganem na BfG(moja reakcja na to podobna do Mike'a Tenaya http://www.youtube.com/watch?v=XWMBnIFIaDI)

Mickie James Vs Winter o pas Knockouts-te laski w ogóle nie mają chemii ringowej.Ich walki są słabe,kompletnie nieudane.A pamiętajmy,że jeszcze zostaje overbook(Vince Russo loves it!) z Angeliną Love i jej nieustannymi przerywaniami.

Van Dam Vs Lynn-może być dobrze(DX) albo kijowo.Wszystko zależy od Mr Taunta,bo Lynn pomimo lat daje z siebie wszystko

I zostaje nam Main Event,Angle kontra kto?

No właśnie,kontra kto?Mam teorię.To może być Jeff Hardy.Czemu?Proste.Hardy wraca.Rok temu na No Surrender nikt nie wygrał,był remis(walka epicka).Plus na dodatek Kurt może chcieć się zemścić za to,że Hardy go wydymał na BfG i da mu rewanż i go zniszczy.Można tak zrobić.

Oczywiście to tylko przypuszczenia co do karty.Jak ona będzie wyglądać tego nikt nie wie.


  • Posty:  242
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.09.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

W sumie, teraz to się ciekawie zrobiło, bo do przewidzenia było, że BFG Series wygrywa Crimson feud z Kurtem i na BFG New Champ, ale teraz niby ta kontuzja Crimsona no i ciekawe co z nim, caly rok promowania prawie to wątpie w jego nieobecnosc na tak ważnej gali. Wracając do par to mam dwóch faworytów jest to Roode, feud z Kurtem niekoniecznie wygrany, przydałby sie dłuższy title run w końcu. Lub face turn Gunnera, ale nie chcialbym jego w ME BFG. Marzy mi się Bully, bo to jeden z najlepszych heeli w MS, ale walka heel vs heel o pas nie wchodzi w gre, zważając na to, że i Kurt i Bully są tj w jednej stajni.

  • Posty:  759
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.12.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Niech mnie ktoś wyprowadzi z błędu, bo chyba czegoś nie widziałem, albo coś przegapiłem. 2 tyg temu AJ powiedział, że nie może walczyć z Danielsem na No Surrender z racji tego, że ma BFG Series, ale jak dotąd żadna walka z jego udziałem nie została zapowiedziana. Jakiś fragment iMPACT'u straciłem? Czy może dopiero dodadzą kolejne pojedynki z BFG Series?
The man with two personalities

6939757594f665b525713a.jpg


  • Posty:  3 495
  • Reputacja:   383
  • Dołączył:  21.03.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Ciemny

Niech mnie ktoś wyprowadzi z błędu, bo chyba czegoś nie widziałem, albo coś przegapiłem. 2 tyg temu AJ powiedział, że nie może walczyć z Danielsem na No Surrender z racji tego, że ma BFG Series, ale jak dotąd żadna walka z jego udziałem nie została zapowiedziana. Jakiś fragment iMPACT'u straciłem? Czy może dopiero dodadzą kolejne pojedynki z BFG Series?

 

2 tyg. temu Styles myślał, że zakwalifikuje się do finałowej czwórki BFG Series. Jednak tak się nie stało. Na No Surrender możemy dostać one more time AJ Styles vs Chris Daniels.

Najdłużej panujący w historii Attitude Mówi Typer Champion of the world!!!

1. Miejsce - Typer AEW 2020

1. Miejsce - Typer AEW 2021

2. Miejsce - Typer WWE 2020

3. Miejsce - Typer Mistrzostw Świata 2014

3. Miejsce - Typer Ligii Europy 2014/2015

156429637657b4c00661021.jpg


  • Posty:  323
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.10.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Klasyczny

Na No Surrender możemy dostać one more time AJ Styles vs Chris Daniels.

 

A znając TNA one more time będzie też na BfG. :lol: BfG Series zapowiadało się fajnie, a wyszło jak zwykle, czyli nie logicznie i bezsensu. Nie zdziwię się jak jednak w ME BfG zobaczymy Crimsona.

5098708654e2b2a2fd00e6.jpg


  • Posty:  1 300
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.11.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Że na BfG zobaczymy Crimsona to jestem pewny, ale czy w ME - to tego raczej nawet wróżki nie wiedzą.

Nie bierz życia za poważnie,

Bo i tak trafisz do piachu.

1240828704e1eb65585182.jpg


  • Posty:  492
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.06.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Znamy już całą kartę na NS,więc pora na przypuszczenia:

 

Jesse Sorensen Vs Kid Kash(#1 contender's match to the X Division Championship)

Aries został pretendentem #1 po wygraniu gauntlet matchu.Ta walka miała ustalić kolejność ludzi,którzy otrzymają title shoty.Sorensen był drugi,a Kash 3.Nie rozumiem podstawy robienia tej walki o pretendenta,bo on już jest przecież ustalony.To prawdopodobnie będzie openerem,dostanie do 10 minut,powinno być dobrze.Sorensen powinien wygrać.

 

Roode Vs Gunner

Gunner na IW wygrał Four Corners match,w którym brali udział wszyscy uczestnicy 1\2 finału BfG series,więc jest na fali.To moim zdaniem powinno go skreślać z tej rywalizacji.Czego się spodziewam po walce?Może być dobrze,a może być przeciętnie.Na Roode'a zawsze można liczyć,bo potrafi z drewien zrobić dobrą walkę(z Hernandezem na IW tygodnie temu),a Gunner jest młody i szybki,także jest szansa,żeby zrobić coś z tego.Nic wielkiego z tego na pewno nie będzie,ale do *** powinni dobić.

 

Bully Ray Vs James Storm

W związku z tym,że Storm ma kontuzję to obawiam się,że tej walki w ogóle nie będzie.Albo nakręcą jakiś pretape,gdzie Storma ktoś napadł w szatni czy coś takiego.To da potem podstawę do tego,żeby Storm feudował z Roodem.Wygrywa Ray

 

Mickie James Vs Winter(for the Knockouts Championship)

Nikt tego nie chce widzieć.Nie ma pomiędzy nimi żadnej chemii,ich walki w WWE ssały,tak i w TNA są złe.Brak czasu + nieustanny overbook(Angelina + krew Winter) powodują,że tych walk się nie da oglądać i nad nimi zachwycać.Nie jestem pewien,kto wygra.Może być na 2 sposoby:

-Mickie wygrywa,przechodzi heel turn i ma walkę na BfG z Velvet,która zdobywa pas(OH SHIT!!!!IT'S VINCE RUSSO!!!!!!)

-Winter znowu wygrywa pas(3 razy pas zmieni właściciela w jakiś miesiąc.Bro,You're serious?!) i na BfG series będzie miała walkę z Velvet,która nie tylko zdobędzie pas,ale także wyrwie Angelinę ze szponów Winter(to miałoby większy sens,ale pomysł z Velvet jako mistrzynią...........no cóż,TNA)

 

Samoa Joe Vs Matt Morgan

Ten feud jest bardzo prosty i to działa.Matt Morgan przez kontuzję musiał wycofać się z turnieju,przez co bardzo cierpiał,bo pas wagi ciężkiej był dla niego bardzo ważny,jeśli nie najważniejszy.Samoa Joe dał dupy w turnieju i się wkurzył,także postanowił niszczyć wszystkich,którzy w tym turnieju byli,co oczywiście się Blueprintowi nie spodobało i mamy feud.To takie proste i działa,coś nieprawdopodobnego.To chyba nie Russo pisał.W każdym bądź razie widzę tutaj wygraną Joe i dobry mecz w ich wykonaniu(oczywiście,jeżeli Joe będzie zmotywowany,bo z tym może być różnie).Może być i tak,że Crimson interweniuje w tej walce,by się zemścić na Joe.Nie miałbym z tym problemu,byleby ich walka rewanżowa(Joe Vs Crimson) była lepsza od poprzedniej.

 

Austin Aries Vs Brian Kendrick(for the X Division Championship)

W zasadzie jedyna walka,na którą specjalnie poświęcę 3 h mojego czasu.Na pewno najciekawszy feud jaki w tej chwili toczy się w TNA(poza BfG series),w głównej mierze dzięki Ariesowi.Spodziewam się świetnej walki(obydwaj mają jeszcze chemię z czasów,kiedy razem byli w ROH),byle by dali im czas,jakieś 15 mimut powinno starczyć.Gdybym ja to bookował,to nie wstawiałbym do karty pojedynku Kash Vs Sorensen,i pozwoliłbym Kendrickowi wygrać.Tylko po to,żeby Aries mógł ten pas wygrać na najważniejszej gali TNA,czyli BfG.Ale że mamy taką kartę,to widzę,że Aries już w niedzielę zdobędzie pas.

 

Mexican America Vs Devon\Pope(for the World Tag Team Championship)

Pamiętacie jeszcze dywizję Tag Teamów w TNA?Motor City Machine Guns,Beer Money Inc.,Ink Inc.,Team 3D,British Invasion,Generation Me,LAX,Styles\Daniels?Ta dywizja była najlepsza(albo na równi z ROH),jeżeli chodzi o Tag Teamy.A teraz to się robi prawie jak w WWE.Mistrzowie prawie w ogóle nie są obecni na IW,tylko teraz ich wrzucili na ostatek.W dodatku Pope i Devon?Kiedy się oni pogodzili?Bo chyba nie zauważyłem.Czemu nie British Invasion?To by miało większy sens,w końcu ich wyrolowali z walki z Beer Money.Walka nie będzie dobra,bo Mexican America nie jest dobrym Tag Teamem.Devon i Pope na pewno będą się starali coś z tego zrobić,no ale niestety się nie uda.Mistrzowie pozostaną przy pasach.

 

BfG series finals match

Tutaj widzę wygraną Roode'a.Teraz jest ten moment.TNA już od dawna coś na niego planowało,a teraz ma idealną okazję,żeby w końcu coś z nim zrobić.

 

Angle Vs Sting Vs Anderson(for the World Heavyweight Championship)

Oczywistym wyborem wydaje się być Angle.Ale czy na pewno?Niedawne problemy Kurta mogą wskazywać na to,że TNA może chcieć zdjąć z niego pas.Pytanie tylko na kogo?Anderson dopiero co przeszedł kolejny face turn,poza tym jego title runy były na tyle nieudane,że ja nie uwierzę,żeby on wygrał.A Sting?Sting ma się bić z Hoganem na BfG.......A co jest lepszego,niż taki mały tease,że Hogan ma szansę na pas?OO tak,Sting wygrywa pas i mierzy się z Hoganem na BfG w meczu,gdzie stawką jest pas Stinga przeciwko kontroli Hogana nad TNA.(Chyba mnie za bardzo poniosło,ale cóż,to TNA w końcu......OH SHIT!!!!!!IT'S VINCE RUSSO!!!!!WHAT THE FUCK IS GOING ON HERE?!!!!!).Prawdopodobieństwo czystego finishu w tej walce jest bliskie zera,ale cóż....to TNA.

 

Kolejne PPV,które zbytnio promowane nie było,także nie zdziwię się,jak znowu buyrate będzie kijowy.Jakościowo też pewnie nie wyjdzie za dobrze,poza paroma walkami(Aries Vs Kendrick,Roode Vs Gunner i może Joe Vs Morgan) nie ma nic dobrego.Tyle z mojej strony :P


  • Posty:  782
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.06.2008
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

PPV zapowiada się średnio. Walka Ray'a i Storm'a, hmm jeżeli Storm ma kontuzję to najlepsze rozwiązanie byłoby, ze ktoś zaatakuje Storm'a i będzie 3 Way który wygra Roode, i chyba jednym z lepszych feudów/storylinów ostatnich lat byłby feud Storm - Roode gdzie okazałoby się, że to Roode zaatakował partnera, potem na BfG Storm przeszkodził by Roode'owi zdobyć pas i obaj mieliby feud. Tylko pytanie co wtedy z Fortune? Które i tak na dobrą sprawę istnieje jeszcze tylko w głowach kilkunastu osób, bo segmentu oni wszyscy razem w ringu nie mieli już dawno z tego co pamiętam a i żaden z nich oprócz Kazariana który się nie pokazuje nie używa theme Fortune co jest dla mnie dziwne, bo nawet jak stajnia trzymała się cały czas razem to Beer Money czy Styles przy swoich themach wychodzili.. Starcie Ariesa z Kendrickiem, hmm.. Coś mi mówi, że tutaj wmiesza się trzecia osoba albo jeżeli Aries wygra to przez jakiś kant by podbudować go na heela skurwysyna grającego cały czas nieczysto. Jak dla mnie Aries jest wrestlerem kompletnym i może iść na pas X Division tak samo jak na pas WHC w przyszłości. Kendrick z pasem X Division to pomyłka, z tym się zgodzę jednak nalezało mu się za te wszystkie lata bez pasa, chociaż krótki run. TNA mogłoby już dać pas Ariesowi bo w moich oczach będzie na pewno dużo lepszym championem niż Kendrick. Mexican America vs Pope i Devon? Omg.. Jeżeli Pope i Devon zdobędą pasy TT to strzele sobie w głowę albo skoczę z okna pomimo tego, że mieszkam na parterze.. Jak dla mnie danie pasów MA to już jeden wielki żart a jeszcze Devon i Pope w jednym tag teamie? Jeden z głupszych pomysłów ostatnich lat a jak wiemy Russo owych pomysłów nie brakuje.. Wolałbym z tymi pasami zobaczyć British Invasion, i feud z Mexican America, reprezentanci Anglii/USA vs reprezentanci Meksysku i np. walka nie tylko o pasy ale też nie wiem flage? Feud mógłby być bardzo dobry i mógłby zakończyć się na BfG wygraną Brytoli no ale.. Matt Morgan vs Samoa Joe.. Hmm ja tam lubie Matt'a i jak dla mnie jak na swój wzrost bardzo dobrze rusza się w ringu, za mikrofonem też zły nie jest i myślę, że nie zassa w tej walce, bo o Joe to się nie martwie bo on pomimo swojej wagi walczy lepiej niż połowa rostertu TNA, większość z nich ma normalną wagę oraz wzrost ale i tak w ringu nic nie pokazują.. Mickie James vs Winter, tutaj to mam prawde mówiąc to starcie w dupie, jedynie chce by Winter nie odzyskała pasa.. Kurt Angle vs Sting vs Anderson.. Kurde tutaj wybrać zwycięzcę.. Jak dla mnie teoretycznie każdy ma szansę, wiemy, że w TNA Russo ma skłonności do częstych zmian posiadaczy pasa WHC.. Z jednej strony Kurt Angle bo jest tutaj jedynym heel'em który mógłby później na BfG walczyć z facem czyli np. Roode'm. Cóż tutaj postawie na Kurt'a, i może Jeff Hardy vs Roode vs Angle o pas WHC na BfG? ;0 Dlaczego Hardy? Bo w TNA jak dla mnie dalej będzie Main Eventerem, publika go znowu kocha no i gadał, że prosi o jeszcze jeden shot, bo chyba chodziło mu o pas WHC? Cóż, oby tak się nie stało.. A zapomniałbym, myślę, że Crimson nie zawalczy o WHC na BfG a zawalczy ponownie z Samoa Joe.

  • Posty:  615
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  06.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android
  • Styl:  Jasny

Dlaczego Hardy? Bo w TNA jak dla mnie dalej będzie Main Eventerem, publika go znowu kocha no i gadał, że prosi o jeszcze jeden shot, bo chyba chodziło mu o pas WHC?

 

Nie chodziło mu o title shota, ani żadną walkę o pas mistrzowski, a "one more shot" czyli po prostu jeszcze jedną szanse dla niego.

 

Co do samej gali, to nie oglądałem TNA od kilku tygodni, jednak na PPV się zapewne skuszę. Nie zapowiada się jakoś tragicznie, ale nie ma niczego, co sprawiłoby, że czekam na gale jakoś szczególnie. Mam nadzieje, że Kurt Angle zatrzyma pas, choć z TNA nigdy nie wiadomo. Co do reszty to wypowiem się później.


  • Posty:  23
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.05.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Title runy Andersona nieudane? A to raczej wina tego, że tracił pas przy 1 obronie. Anderson tak naprawdę nie dostał szansy, by wykazać się jako mistrz - a czy ją dostanie? Mam nadzieje.

 

Co do gali to nie jest tragicznie. Do obejrzenia gali przekonuje mnie 3 way dance o pas WHC, BFG Series, walka o pas X'ów, Joe vs Morgan. Co do walki o pas to nie byłbym pewny, iż Angle retains. W końcu jest szansa, że wygra Anderson i walka z Bullym Ray'em na BFG. Ale bliżej prawdy jest to, że wygra medalista, a feud Andersona z Ray'em będzie poboczny. Btw. wspominałem jak mi się ten feud podoba? To dwie bardzo ciekawe postacie, dobre przy micu, mają fajne życiowe gimmicky, może w ringu nie będzie szaleństwa, ale każdy segment z ich udziałem mi się podoba. Jednak po tym co zobaczyliśmy na IW to z tego Singles Match - Anderson vs Ray można zrobić 3 Way Dance - Ass*ole vs Ray vs Gunner. Ja zapytam - czemu nie? Gunner nie ma żadnego konkretnego programu, a na walkę na BFG zasługuję. Co do walki o pas X Division to zdecydowanie - Aries. Ta osoba może stać się legndą X na miarę AJ Stylesa! Genialny ring skill, ale pomijając to - świetnie gra swoją postać, myślę że on w takim WWE mógłby spokojnie zostać ME. Kendrick ma dosyć ciekawy gimmick, podobało mi się jak mówił o sprawach materialnych na poprzednim IW, ale Aries to gościu co może dać Dywizji X baaardzo dużo. Joe vs Morgan - tu nie wiem co o tym myśleć. Czemu dostajemy walkę na NS, a nie BFG? Czy może oni zostaną wciśnięci w feud team Hogan vs Team Sting? Myślę, że Team Hogan vs Team Sting jest baaardzo realne. Czemu? Popatrzcie. Jeff Jarrett oraz Abyss nie mają potencjalnych rywali na BFG. Do tego można dodać Samoa Joe i mamy team Hogan - Hogan, Jeff, Abyss, Joe. Team Sting? Sting, Morgan, Jeff Hardy i Crimson? Jak dla mnie rozwiązanie idealne! Na zeszłym BFG też mieliśmy Immortals, ale przeciwko EV 2.0 (btw. Dreamer odliczył AJa, a później i tak zleciał do Lower Midcardu -.-). Czyli jak mówiłem - bardzo realne i fajne rozwiązanie - team Sting vs Team Hogan. Walka o pasy mistrzowskie tag team mi się ni *uja nie podoba. Zresztą nie rozumiem czemu British Invasion nie zostali pretendentami - świetny Williams, oraz Magnus, który jest młodym i perspektywicznym zawodnikiem. Boli, że Doug spada w dół bo to świetny heel.. Podsumowanie.. NS i BFG na obecną chwile są bardzo przeze mnie wyczekiwane. Oczywiście w TNA jest wielki chaos, ale fajnie że nie jest jak w WWE i jest alternatywa dla fanów amerykańskiego MS. Pozdro.


  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Jasny

Ray vs Storm - Podtrzymuje to, o czym pisałem wcześniej. Spodziewam się jakiegoś segmentu z pobitym Stormem w szatni i Ray awansuje do finału bez konieczności wchodzenia do ringu. Lepsze to niż squash i czas z tej walki będzie można zagospodarować na coś innego (tym bardziej, że szykuje się 9 walk tego wieczoru).

 

Roode vs Gunner - Zgodnie z regułą - zwycięzca z tygodniówki przegrywa na PPV najbliżej wygranej jest Roode i tego bym chciał. Bobby jest wg mnie faworytem do spotkania się z Rayem w finale i zgarnięcia shota.

 

X Division Title - Moje życzenie na tą walkę jest jedno - niech Aries to wygra, bez znaczenia w jakim stylu. Kendrick jest żałosny, jego theme jest żałosne, a najbardziej żałosny jego jego gimmick Alladyna. Double A czym prędzej mistrzem zostanie. Jeśli nie tu to na BFG. Ma wszystko, co potrzeba dobremu championowi.

 

WH Title - W normalnych okolicznościach Kurt byłby faworytem, ale w obliczu ostatnich wybryków mogą mu zabrać tytuł. Stinga trzeba wykluczyć od razu (nie będzie walczył jednocześnie z Hoganem i zwycięzcą BFG Series). Anderson dorobił się miana mistrza przejściowego (dwie straty pasa po miesiącu) i tutaj też mogą mu go dać, by na BFG podłożył się zwycięscy turnieju (którym w tym wypadku zostałby Bully Ray i kontynuowali by feud, ale już o tytuł). Najbardziej chciałbym opcję z obroną tytułu przez Kurta i walką z Roodem. Jedno jest pewne - ta walka nie zakończy się czysto.

 

#1 contender - Kid Kash to jeden z moich ulubionych high-flyerów, a wydziarany i krótko obcięty wygląda jeszcze bardziej zajebiście. Z uwagi na jego doświadczenie i zaawansowany wiek posłuży tutaj do promowania młodego, który z nowych nabytków wydaje się być najbardziej perspektywistyczny.

 

Morgan vs Joe - Liczę tutaj na dobre rozpisanie walki. W końcu na przeciw siebie staną największy człowiek w TNA i Joe, który po heel turnie niszczy wszystkich. Liczę na wyrównany pojedynek, który skończy się pewnie jakimś szaleńczym atakiem Joe i dyskwalifikacją, dzięki czemu feud dopiero się rozkręci.

 

TT Title - Przykro patrzeć, jak dywizja, która jeszcze rok temu była wizytówką TNA stoczyła się na dno. To będzie prawdopodobnie najgorszy pojedynek gali i nawet tak dobry zawodnik, jak Dinero nie będzie w stanie nic wyciągnąć z rywali. W ogóle nie rozumiem, co tu robią Pope z Devonem, którzy przez tygodnie toczyli spór o relacje z rodziną i nagle, jak wielcy przyjaciele wywalczyli title shota. Mam nadzieję, że to tylko manewr na jedno PPV i Brytyjczycy dobiorą się do pasów (w końcu Magnus ma title shota na wybrany pas). Patrząc na kłopoty innych tag teamów, British Invasion jako jedyni są godni noszenia pasów.

"Even the man with three H's would be proud of the way we buried this young, promising talent." - Broken Matt Hardy (Total Nonstop Deletion 15.12.2016)

  • Posty:  46
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.08.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Przed nami ostatni przystanek przed bound for glory, który pod pewnym względem uformuje nam kartę na te o to show.

 

Bound for glory series - i o tym tu głównie mowa. Pójdę o zakład, że gdyby nie kontuzje w ostatniej 4 mielibyśmy conajmniej dwóch innych zawodników (Crimson, Matt Morgan). Walki super się nie zapowiadają ponieważ żaden z nich nie jest bogiem w ringu. hA ostatnia 4 to:

Gunner - nie ma najmniejszych szans, nie tylko dlatego bo wygrał na ostatnim Impactie (to zwycięstwo było chyba tylko po to by ktoś uwierzył w zdobyciu shota na bfg), ale też dlatego że się poprostu nie nadaje. W ringu słabo, za miciem słabo, i do tego jeszcze fakt, ze conajmniej na 70% (w końcu ta afera z wypadkiem czy czymś) na bfg pasa będzie bronić Kurt praktycznie z miejsca go eliminują. Poza tym ostatnio kompletnie brakuje mu promocjii.

 

Bully Ray - najlepszy gimmick w tna? Check. Najlepsze mic skille w tna? Check. Promocja? Jak najbardziej. Najlepszy heel w tna? Jest. Czy zasłużył na zdobycie tytułu?Pewnie. Czy będzie miał shota na bfg? Mało prawdopodobne. Dlaczego? Bo pomimo tych wszystkcih świetnych cech nie może walczyć o pas na bfg z powodu zwanego Kurt Angle. Jak już wspomniałem wcześniej u Gunnera nie sądze by ct było na tyle głupie by doprowadzić do walki heel vs heel i to obydwaj z immortal o pas.A dojście do face turnu Ray'a bądź zrobić z Angle'm to samo co zrobili z Andersonem to przegięcie. Ewentualnie mógł by wygrać gdyby Anderson był mistrzem(w końcu Sting ma me z Hoganem), ale po ich walce na hj to boże uchroń.

 

James Storm - No to jak dla mnie jeden z dwóch którzy mają jakieś szanse. Czyżby nadszedł w końcu jego czas? Napewno w pełni na to zasłużył. W końcu ostatnie 9 lat był fundamentem tag team'owej dywizji w iw będąc połową 2 z 3 najlepszych team'ów w historii tej federacji (AMW, BM). Poza tym pdobnie jak jego tag team partner ma wszystko czego main eventerowi potrzeba. Charyzma, gimmick, mic skille, a i ring skille nie są tragiczne . A poza tym zadam to samo pytanie co odnośnie Pope'a rok temu jak nie teraz to kiedy? Pope rok temu tej szansy nie dostał i prawdopodobnie już jej raczej dostanie, bo od tamtej pory jego pozycja tylko spada. Czy tak samo będzie z James'em? Przekonamy się.

 

Bobby Roode - jak dla mnie to taki faworyt w tej stawce. W ostatnich miesiącach nie raz udowadniał, że zasługuje na push (Często to on wypowiadał się za Fortune m.in. w segmencie z Flair'em). Ponieważ podobnie jak jego tag partner ma wszystko co potrzeba dla ME, tylko ma lepsze mic skille. Podobnie jak jego tag partner bardzo przysłużył się dywizji tag team'owej (nie tak bardzo, ale również mocno). No i podobnie jak u jego tag partnera snuje się jedno pytanie: Jak nie teraz to kiedy? Jeśli ją dostaną może za rok będą jak Anderson czyli stałym ME, a jak nie to albo kontynują Beer Money albo skończą jak Pope czyli nic nie znaczący low carder.

 

Kendrick vs Aries - walka którą z chęcią obejrzę. Szczególnie po tym segmencie na impactie (duży + dla Kendricka). Tu chyba nie bez powodu wyczuwam zwycięstwo double a'a. Nie sądzę by się jeszcze dało za dużo wyciągnąć z Briana, więc dla zwyczajnego odświeżenie przeczuwam zwycięstwo zawodnika perfekcyjnego czyli Austina, który sądzę, że będzie świetnym champem, a przynajmniej mam taką nadzieję. Brian i tak już dostał dużo dobrego w końcu pokonał Abbysa, zbawił x dywizję, a teraz miałby jeszcze jechać do philadelfi (miejsce odbycia się najważniejszej gali tna) z pasem? To by było trochę szokujące, szczególnie po pushu i zdolnościach jakie posiada jego przeciwnik. Typuje zwycięstwo Ariesa po dość dobrej walce (w końcu oboje coś potrafią)

 

Matt Morgan vs Samoa Joe - czyli jeden z zawodników, którego wszyscy typowali do zwycięstwa bfg series kontra prawie już upadła legenda tna samoa joe. Napewno szkoda, że Matt dostał kontuzjii w tak kluczowym momencie. Joe i tak nie miał szans. A tego co z nim obecnie robią nie do końca rozumiem. Niby to się obraził na impact wrestling i niszczy wszystkich, a kontuzjowany matt jest w stanie go pogonić. Tu osobiście typuję no contest, ponieważ byłby to najbardziej sensowny wynik. Ani Joe, ani Matt nie powinni przegrać, w końcu Joe jest taki wkurzony i niszczy wszystkich, a dla Matta to pierwsza walka po kontuzji. Prawdopodobnie panowie nie spiszą się za dobrze, ponieważ Joe nie jest już w takiej formie jak chociażby latach 2004-2008, a Matt wbrew tego co pewnie wiele osób powie ( i ja chyba swego czasu mówiłem) w ringu jest conajwyżej przeciętny i nawet takie Ortony czy Ceny najzwyczajniej w świecie w ringu go zagniają.

 

 

Kid Kash vs Jesse Sorensen - kolejna walka, która zapowiada się naprawdę dobrze. Może i Kid Kash nie jest w takiej formie w jakiej był w ecw czy na początku iw, ale to nie zmienia faktu, że dalej jest solidnym wrestlerem. Tego Sorenesena jeszcze pewny nie jestem, ale chwilowo wydaje mi się też nie jest tragiczny. Jako chyba jedyny w x dywizji wykonuje zarówno jakieś akcje powerów (coś dla odmiany) jak i jakieś movesy z lin. Co jest naprawdę fajnym połączeniem. Może i chwilowo wygląda tylko na chris mastersa x dywizji, ale jest pro dopiero 3 lata więc jeszcze może się spokojnie rozwinąć. Moim typem jest oczywiście nasz newcomer Jesse Sorensen, któremu Kid Kash posłuzy jako stepping stone.

 

 

MA vs Devon & Pope - walka nie zapowiada się spoko. Tak naprawdę cokolwiek potrafi tu tylko Pope. Devon nie te lata, Hernandez nie ta forma co w 2006-2009, a Anarquia nigdy nie był dobry. Nie sądzę, by doszło do zmiany pasów, ponieważ Devon & Pope to za świeży team, a i kiepska kopia lax nie dawno temu te pasy wogóle zdobyła, więc czemu mieli by je teraz stracić. Poza tym ta walka dowodzi jak obecnie kiepska jest dywizja tag team'owa tna. Team złożony z dwóch rywali kontra mistrzowie czyli kiepska podróbka teamu z przeszłości. I niby teraz ta dywizja tag team'owa w tna jest zajebista. Toż to jakiś bullshit. Zajebista był rok czy dwa lata temu, a teraz jest najzwyczajniej w świecie słaba. Nie ma bm, gm, mmg, i 3d i od razu jest słabo. Już lepiej by było dać bi. Oni chyba chwilowo jako jedyni coś znaczą. Wygra pewnie ma, bo devon i pope to nie prawdziwy team.

 

3 way dance o pas - pojedynek który może być jednym z lepszych na gali, w końcu to 3 way dance i jest w nim Angle, a ostatni w jaki był Kurt (ten z bfg) był naprawdę zajebisty. Więc czemu nie teraz? Bo Hardy był wtedy w formie a Sting w niej nie jest od ponad dekady? Jedno jest pewne Stinger pasa nie zdobędzie (jak wspomniałem ma me z Hogan'em). Anderson w teorii jakieś szanse, ale nie sądzę by ktokolwiek chciałby go widzieć jako mistrza po tym co pokazywał przy ostatnich dwóch razach. Może i trwały one krótko, ale co z tego? Kane przez pierwszy miesiąc, dwa swego reingu bardziej zaroxxił niż przez następne 3. Jakby co mówię tu tylko o ewentualnej zmianie pasa przez tą ostatnią wpadkę. Tak Kurt na 10000000% by ją wygrał, w końcu ta walka nie była nawet planowana. Jednakzę nie sądzę by nawet ten wypadek spodował zmianę Champa przed bfg. Aha i byłbym zapomniał denerwuje mnie, że ostatnio pas jest tak często broniony. Wbrew tego co pewnie inni powiedzą nie powinien być on broniony na tygodniówkach, ewentualnie raz na 2-3 miesiące. Jeśli mają być jakieś fajne, emocjonujące walki to niech to będą walki o pretendenta, albo walki o drugorzędne pasy, a nie o główny i to 3 razy w ciągu 2 tygodni.

 

To już wszystko. Walki knockouts nie omówię, bo denerwuje mnie winter i ten jej cały angle z angeliną love. Dajcie pas twarzy tej dywizjii czyli velvet i będzie spkój.Lubię Mickie, ale jak dla mnie jest już wystarczająco utytułowana. Gala zapowiada się pomiędzy przeciętnie, a nieźle, bo mieliśmy już chyba gorzej zapowiadające się gale tej federacjii w tym roku. Mam nadzieję, że dostaniemy jakąś naprawdę dobrą walkę, która skradnie show, ponieważ nie dostaliśmy takowej, tak naprawdę od destination x.

 

P.S. Zauważyłem, że jeżeli Bully Ray wygra półfinał, a przegra finał to będzie miał tyle samo punktów co zwycięzca. Czyżby zapowiadał się triple threat?


  • Posty:  1 300
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.11.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Nie chcę mi się rozpisywać na temat karty, ale tak ostatnio się zastanawiałem, a co by, gdyby info o kontuzji Storma to fake, majacy na celu odwrócenie uwagi od Jamesa ?

 

Stąd stawiam na zwycięstwo w BFG Właśnie Strom 'a.

A poza tym na wygrane:

Kenndrick 'a

Gunner 'a

Winter

Morgana

Kid 'a

MA

i

 

STING "a

 

Nie bierz życia za poważnie,

Bo i tak trafisz do piachu.

1240828704e1eb65585182.jpg


  • Posty:  3 942
  • Reputacja:   1 261
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Ciemny

#1 Contender For X Division Title: Kid Kash vs Jesse Sorensen

Szczerze, w tym pojedynku będę kibicował Jessie'mu, ponieważ widzę w nim spory potencjał. Widać, że TNA ma na niego jakiś pomysł i większe plany. Myślę, że wygra tą walkę i dostanie szansę, ponieważ tylko wtedy przekonamy się na co go stać. Osobiście Kash'a nawet lubię, ale na walkę o pas w tej chwili raczej nie zasługuje. Mam nadzieję, że to będzie dobra walka, którą wygra Jesse.

 

World Heavyweight Championship Match: Kurt Angle © vs Sting vs Mr. Anderson

Na pewno jestem zadowolony z tego, że jest to 3 way. Kolejnego singla w wykonaniu tych panów był chyba nie przeżył, ponieważ widziałem już mnóstwo walk typu Sting vs Angle lub Anderson vs Angle. Tak więc 3 way to najlepsze rozwiązanie z możliwych. Co do samej walki, raczej nie spodziewam się cudów, oczekuję tylko w miarę dobrego pojedynku. Zważywszy na to, że mamy tu Kurta nie powinno być źle. Mistrz na tym PPV nie powinien się zmienić, dlatego też w tej walce wynik powinien być znany. Myślę, że Angle jeszcze trochę potrzyma złoto, a jak długo to się okaże już pewnie na BFG, które zbliża się wielkimi krokami.

 

Knockout Championship Match: Mickie James © vs Winter

Nie ukrywam, że to pewnie będzie dla mnie przerywnik w czasie gali. Walka, która mnie zupełnie nie interesuje. James powinna spokojnie utrzymać pas i skończyć ten pseudo feud z Winter. To jest odpowiednia chwila, żeby w końcu swoje 5 minut otrzymała Velvet Sky, bo jeżeli nie teraz to kiedy. Dywizja kobiet w TNA w tej chwili leży i kwiczy pod względem poziomu. Gdzie te znakomite pojedynki Kong z Kim, może kiedyś jeszcze zobaczymy takie walki w dywizji kobiet w TNA. Jednak na razie sytuacja pewnie się nie zmieni. Cóż walka pewnie będzie krótka i to jej wielki plus.

 

Tag Team Championship Match: Mexican America © vs Devon & "The Pope" D'Angelo Dinero

Ciężko będzie wytrwać oglądając ten match. Z jednej strony pseudo team Devon/Pope, który tak naprawdę został założony na ostatnim impakcie. Natomiast naprzeciwko nich mistrzowie - słabi, mało interesujący i tak naprawdę nie mający obecnie żadnej charyzmy. Dywizja TT w TNA spadła na dno, nie boję się tych słów. Tak naprawdę nie ma w tej chwili MCMG, ani BM i powstała bardzo duża luka, którą federacja stara się łatać poprzez właśnie takie teamy jak ten Devona i Pope'a. Znamy te zabiegi z WWE i nie wróżą one dobrej przyszłości tej dywzji w federacji Carter. Pomyśleć tylko, że jeszcze jakiś czas temu mówiło się, że TT są wizytówką TNA. Co do samej walki, mistrzowie raczej powinni utrzymać pasy i to w zasadzie tyle. Nic więcej pewnie i tak nie zapamiętam z tego pojedynku.

 

Matt Morgan vs Samoa Joe

Postać Joe w TNA może określić jednym słowem - chaos. Brak jakieś jednej drogi, ciągłe zmiany frustrują, ponieważ Joe to bardzo dobry zawodnik, którego potencjał jest ciągle niewykorzystany. Morgan to taki odpowiednik Joe, wielki talent, jednak cały czas gdzieś na uboczu. Wydawało się, że Morgan będzie coraz ważniejszy w TNA już w 2009 roku kiedy był przez jakiś czas ME. Później nudne jak flaki z olejem feudy m.in z Hernandezem, spowodowały, że jego postać straciła pewną świeżość. Odzyskał ją na chwilę jeszcze gdy sam nosił dwa pasy TT, jednak jak się okazało był to tylko chwilowy przebłysk. Obecnie Matt, podobnie jak Joe kręci się od feudu do feudu i tak w kółko. Brak tutaj jakiegoś większego pomysłu. BFG Series obu zawodnikom raczej nie pomogło, tak więc ta walka będzie bardzo ważna dla ich postaci. Liczę, że właśnie oni skradną show i pokażą swoje nieprzeciętne umiejętności. Nie wiem co musiałoby się stać, że ci dwaj zawodnicy zaczęli w końcu być doceniani. Jednak TNA ma przecież genialnego Van Dama czy Stinga. Szkoda, że federacja tak marnuje takie talenty. Oby to jak najszybciej się zmieniło.

 

X Division Championship Match: Brian Kendrick © vs Austin Aries

Perełka gali. Całkiem dobry feud, który jak na X divison dostaje sporo czasu za mikrofonem, jednak tutaj nic nie dziwi jeśli zobaczymy jaka para walczy. W ringu powinno być bardzo dobrze, tak więc o poziom jestem spokojny. Myślę, że jest to ten moment, kiedy nastąpi zmiana mistrza i wkroczy na stałe nowa jakoś do X dywizji. Po Destination X było trochę transferów, jednak Aries jest zdecydowanie najlepszym z nich. Człowiek, który ma doświadczenie i charyzmę, a co najważniejsze ma ogromny talent. Idealny kandydat na mistrza, mam nadzieję, że TNA tego nie popsuje i Aries na długi czas zagości w federacji. Ciekawi mnie jedynie, ile czasu Austin będzie w dywizji X, bo jest to kandydat na górę karty. O to możemy być spokojni.

 

No i na koniec wisienka na torcie, czyli BFG Series. Nie będę tutaj opisywał każdej walki, powiem tylko, że liczę na dobre rozwiązania, a sam poziom pojedynków raczej będzie tutaj mniej ważny. Ciekawi mnie na pewno sytuacja ze Stormem, zobaczymy jak to TNA rozwiąże. Co do zwycięzcy turnieju, bo to najważniejsze -

 

* Bobby Roode 40 %

* Bully Ray 40 %

* Gunner 20 %

* James Storm 0 %

 

Faworytów mam dwóch, mianowicie Roode i Ray. Obaj zasługują w tej chwili na taką szansę, jednak chciałbym, żeby tą osobą był Bobby. Od dawna na to zasługuje i myślę, że to jego czas. Czarnym koniem po ostatnim impakcie może jednak okazać się Gunner, któremu TNA przecież ufa. Może mniej niż kilka miesięcy temu, jednak jak wiemy federacja lubi sama tworzyć zawodników, tak jak np. Crimsona. Na pewno walka finałowa, to będzie główne wydarzenie PPV i przyćmi wszystko. Kto wygra, zobaczymy.

 

Co do samej gali, krótko - nie spodziewam się cudów, aczkolwiek liczę na przyzwoite show. Jest kilka ciekawych pojedynków ( 3 way o pas czy BFG Series ), jednak jak zwykle nie obyło się bez zamulaczy ( sami wiemy o jaką walkę chodzi ;D ). PPV powinno jednak być zjadliwe, a nawet dobre, jeśli TNA dobrze wykona swą pracę. Na pewno ciężko zrozumieć brak w karcie chociażby walki Styles vs. Daniels, która przecież spokojnie mogła znaleźć się w karcie. Chyba za szybko pospieszono się z rozwinięciem się tego feudu, ale to już temat na inną dyskusję..

 

 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • KyRenLo
      Teraz to ja już mam podobnie. Zapowiada się na finał Jey vs. Gunther (Walka numer 100) lub LA Knight vs. Gunther. I o ile lubię LA i chciałbym go kiedyś zobaczyć z głównym pasem to nie pasi mi na finałowego rywala Ceny. Uso nawet nie będę komentował. Rozczarował mnie ten jeszcze nie zakończony turniej.
    • KyRenLo
      AEW: Worlds End 2025 Data: 27/12/2025 NOW Arena Hoffman Estates, Illinois
    • Grins
      To akurat mnie rozśmieszyło   
    • xAttitude
      AEW FULL GEAR 2025 NEWARK • Prudential Center • 22.11.2025 ŚREDNIA OCENA WYDARZENIA 8.40 (242 głosów)   Szczegóły Wydarzenia Data: 22.11.2025 Promocja: All Elite Wrestling Typ: Pay Per View Lokalizacja: Newark, New Jersey, USA
    • vieiraa55
      Boże, jak to jest możliwe że Claudio jeszcze nie był WorldChampionem to ja nie wiem. I ta jego nutka FINAL BOSSA  
×
×
  • Dodaj nową pozycję...