Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Attitude Mówi "Double Pack" - #50 i #51


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

http://www.attitude.pl/gfx/felietony/attmowi3.png

 

Attitude Mówi wraca ze zdwojoną siłą. Przeciągał się ten powrót, ale już czeka na wasz odsłuch!

Pierwsze wydanie dotyczy NOWEGO PROJEKTU ATTITUDE. Jeśli myśleliście, że dał sobie spokój, a AM będzie miało monopol na "podcasty", to się m...


... przeczytaj wiecej na stronie Attitude : http://www.attitude.pl/news-attitude-mowi-double-pack-50-i-51.html
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/26829-attitude-m%C3%B3wi-double-pack-50-i-51/
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 17
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • N!KO

    3

  • Ghostwriter

    2

  • fluxing

    1

  • MJ

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  164
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.12.2009
  • Status:  Offline

AM 50 :

Końcówka! Hahahahah:D nie no masakra:P

Ogólnie odcinek luźny i ta zajawka bardzo fajna.

N!KO jak zawsze słabo ale cóż;P myślałem że odejdziesz na 50 odcinku... ale widzę że do 100 ciągniesz. Trzeba to jakoś przeżyć:D:P

 

AM 51 :

Sam siebie nie będę komentował:P

Dzięki N!KO za to bo na prawdę fajnie się gadało;p myślę że tutaj końcówka także jest dobra;d aż oglądnę sobie Pazurę teraz:P

 

 

Czekam na AM 52!:D

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/26829-attitude-m%C3%B3wi-double-pack-50-i-51/#findComment-254098
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  615
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  06.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Odsłuchałem od razu dwa wydania i się nie zawiodłem. N!KO chyba naoglądał się Kurta Angle, bo zauważyłem wielokrotne użycia słowa "cholera" i jego odmian :) Pierwszy odcinek został zakończony pięknym "kurwaaaaaa" chyba od Vercyna :) Nie no ogólnie mi się podobało i uważam, że Raport Miesiąca to bardzo dobry pomysł i z chęcią będę oglądał/słuchał i komentował. Ratingi po tym wszystkim powinny być wyższe niż te z TwV. Ponad to - ciekawi mnie jak wyjdzie gala WKSW i prawdopodobnie ją obejrzę także występ Chudego w AM spowodował, że macie już jednego oglądającego więcej. Ogólnie fajnie wyszło i pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/26829-attitude-m%C3%B3wi-double-pack-50-i-51/#findComment-254102
Udostępnij na innych stronach

AM 50

 

Ok całkiem luźno, było pare momentów do pośmiania się. Co do Raportu miesiąca to rzucę... "uchem" skoro Niko tam ma być. Mam nadzieje że nie padnie po 1-2 odcinkach (i zastanawiam się czy słuchanie AM na temat gal PPV przy raporcie tygodnia będzie miało sens)

 

AM 51

 

Całkiem spoko. WKSW nabiera tępa i szczerze życzę żeby się chłopakom z Wołowa to udało chociaż Chudy im bardziej angażuje się w to tym bardziej zarozumiały się robi nawet w stosunku do ludzi, którzy stali zawsze za nim.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/26829-attitude-m%C3%B3wi-double-pack-50-i-51/#findComment-254103
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  459
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.01.2010
  • Status:  Offline

Bardzo dobre odcinki. Krótkie, i chyba to wyszło na plus. Z pierwszego się dowiedziałem, że będę oglądał/słuchał nowego produktu. Po drugim nie spodziewałem się wiele, ale tak samo jak w odcinku z Natanem, milę się zaskoczyłem! To bardziej brzmi jak Indy, a nie jak backyard. Cholera, strasznie mnie zaciekawiłeś, życzę sukcesów. Prowadzący na plus, goście na plus prowadzącego :twisted: Czekam na następne. Oczywiście życzę też sukcesów Raportowi Miesiąca.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/26829-attitude-m%C3%B3wi-double-pack-50-i-51/#findComment-254105
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Jubileuszowe AM przesłuchane. N!KO - życzę ci kolejnych 50 odcinków! Na kolejny jubileusz chcę usłyszeć wielkiego nieobecnego wszystkich programów mówionych - Ravena. No i SixKillera chętnie bym posłuchał. Coś N!KO nie garniesz się do nagrania tego AM Vintage ale jak już się zdecydujesz to powinieneś zaprosić kogoś ze wspomnianej dwójki (a najlepiej obu).

 

BTW 1: AM 51 zostawię sobie na jutro. Ale posłucham z chęcią.

 

BTW 2: Jak już rozmawialiśmy - N!KO wg mnie nie przypomina Borka tylko Tigera. :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/26829-attitude-m%C3%B3wi-double-pack-50-i-51/#findComment-254108
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie bardzo dobre wydanie, zresztą jak wszystkie. A co do tego oglądania gali razem z tym nagraniem audycji jednocześnie to jest dobry pomysł, gdyż wydanie bodajże 46 o Money In The Bank było bardzo fajne. Chciałbym abyście nagrywali takie audycje na każde PPV jednocześnie, zróbcie to już na Night Of Champions, audycja+oglądanie gali. . Money In The Bank oglądałem dwa razy, pierwszy raz normalnie a drugi z waszą audycją.Fajnie się słuchało dzięki
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/26829-attitude-m%C3%B3wi-double-pack-50-i-51/#findComment-254113
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  408
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.09.2009
  • Status:  Offline

Jubileuszowa pięćdziesiątka absolutnie genialna, AM słucham regularnie od kilkunastu odcinków i ten był zdecydowanie najlepszy, szkoda, że tak krótki. Liczę, że wszelaki offtop zagości również w Raporcie Miesiąca którego z miejsca staje się słuchaczem bo skład jest wyborowy :D

 

AM51 chwilami troszkę nudziło bo fakty o których wspominał Chudy zaczynały się powielać, ale ogólnie również słuchało się tego dobrze. Promocja backyardu na arenie wykraczającej poza małą grupkę osób na codzień siedzących w tej tematyce to ogromny sukces i chciałbym bardzo podziękować AM za kolejne już danie nam (a w tym wypadku Prezesowi Chudemu :D) na to szansy. WKSW zapowiada się niezwykle ciekawie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/26829-attitude-m%C3%B3wi-double-pack-50-i-51/#findComment-254116
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Na kolejny jubileusz chcę usłyszeć wielkiego nieobecnego wszystkich programów mówionych - Ravena. No i SixKillera chętnie bym posłuchał.

 

Ravenowi kupic trzeba mikrofon, a Six bedzie (a raczej byl) w AM, ktore zadebiutuje kolo 24 wrzesnia.

 

Promocja backyardu na arenie wykraczającej poza małą grupkę osób na codzień siedzących w tej tematyce to ogromny sukces i chciałbym bardzo podziękować AM za kolejne już danie nam (a w tym wypadku Prezesowi Chudemu ) na to szansy.

 

Wspominalem, ze "52" bedzie rowniez wycieczka w wasze zakatki? Goscmi sa Matt2Hott i VebVe

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/26829-attitude-m%C3%B3wi-double-pack-50-i-51/#findComment-254118
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 300
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.11.2010
  • Status:  Offline

Musze pochwalić chłopaków za rejestrację "fedki".

Bravo.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/26829-attitude-m%C3%B3wi-double-pack-50-i-51/#findComment-254126
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

AM 51

 

To jeden z najciekawszych jeżeli nie najciekawszy odcinek AM - odkąd zacząłem słuchać tego programu.

 

Lubię posłuchać kogoś kto ma do powiedzenia więcej niż przeciętny fan wrestlingu i robi coś na polskiej scenie wrestlingowej. Chudinho - życzę ci wytrzymałości i nie zważaj na malkontentów. Im więcej wasza federacja będzie mieć sukcesów - tym więcej krytykantów pojawi się na horyzoncie. Nie rozumiem zamieszania wokół malowania płotu. Żadna praca nie hańbi!

 

Spodobała mi się ta historia z burmistrzem. Na pewno musiało być to miłe zaskoczenie, że facet też ogląda wrestling. W ogóle podoba mi się to, że podszedłeś do wszystkiego z profesjonalnej strony - rejestracja, pozyskiwanie sponsorów, promocja. Kupuję Angorę i czytałem artykuł o następcach Hogana już wcześniej. Naprawdę fajna sprawa.

 

Szkoda, że w moim rejonie nie ma backyardu. Chociaż… musicie wiedzieć, że ja i moi koledzy jesteśmy niejako prekursorami wretlingu w województwie zachodniopomorskim. Po tym jak zafascynowała nas „wolna amerykanka” na Sky One w 1993 roku - zaczęliśmy wrestling ćwiczyć na podwórku. Chwyciłem wtedy jakąś deskę (lubiłem wtedy Jima Duggana) i biegałem z nią pokrzykując. O ile mnie pamięć nie myli power slam ćwiczyliśmy na najlżejszym koledze. Materaca nie mieliśmy więc walki urządzaliśmy na trawie. Znudziło się nam jednak po kilku dniach. Ale zawsze coś… Z tymi prekursorami to oczywiście żart. :)

 

Ciekaw jestem jak by to wyglądało z komentowaniem gal WKSW przez N!KO. Uważam, że powinien mieć kogoś z kim mógłby wymieniać poglądy (i błyszczeć na jego tle). No i nie widzę N!KO w innej roli jak komentatora-heela. :twisted:

 

Ravenowi kupic trzeba mikrofon

 

Wiem, wiem...

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/26829-attitude-m%C3%B3wi-double-pack-50-i-51/#findComment-254127
Udostępnij na innych stronach

Narazie przesłuchałem AM 50 parówki biedronkowe ... mniam :D Fajnie przyjemnie się słuchało. Czekam na raport miesiąca, AM 51 wieczorkiem przesłucham.

 

Współczuje hadaszyszek, podobno po przesłuchaniu 99% dziewczyn zaczęło składać mu oferty matrymonialne. Czytałem dziś w metrze było o tym. Ma chłopak przegwizdane. Hadaszyszek 3maj się :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/26829-attitude-m%C3%B3wi-double-pack-50-i-51/#findComment-254134
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2009
  • Status:  Offline

Współczuje hadaszyszek, podobno po przesłuchaniu 99% dziewczyn zaczęło składać mu oferty matrymonialne. Czytałem dziś w metrze było o tym. Ma chłopak przegwizdane. Hadaszyszek 3maj się

Jakoś sobie daję radę, wiesz jak jest. Skoro potrafię godzinę pieprzyć to jakoś można to zawsze podzielić... :D

Tak btw. to kupiłem sobie te całe Culineo i powiem Wam, że bez rewelacji. Tysiąc razy lepsze są parówki Paruzela (Śląskie) :wink: .

 

(i zastanawiam się czy słuchanie AM na temat gal PPV przy raporcie tygodnia będzie miało sens)

AM to (pomijam tutaj wydania specjalne) zwykle rozmowa stricte o PPV, o poziomach walk itp. Oczywiście znajdzie się miejsce na różne dywagacje (jak w każdej takiej audycji) i być może niektóre rzeczy będą się powtarzać (zawsze fajnie sobie trochę "powróżyć" ;) ), ale generalnie struktura programu jest trochę inna. Tak jak w TwV, Vercyn z Getorixem przygotowali różne zagadnienia (choć nie numerowane i wszystko było tak omówione bardziej luźno), no i potem je omawialiśmy. Jest też więcej gości niż w zwykłym AM (ewenementem była debata-burdel, która jest w moim osobistym rankingu najlepszym odcinkiem w historii).

Liczę, że wszelaki offtop zagości również w Raporcie Miesiąca

Generalnie cały odcinek 50 Attitude Mówi to był offtop, więc takiego czegoś na pewno się nie spodziewajcie po Raporcie. Oczywiście czasami zdarzy nam się zejść z tematu i trochę pośmiać, ale jednak staraliśmy się gadać tutaj akurat o wrestlingu. Niektórzy co prawda mogą się czuć troszkę zawiedzeni, ale niektórzy (mam nadzieję) będą uszczęśliwieni, że jednak nasze audycje nie są w całości reality-showem :twisted: . Choć liczymy się z tym, że i tak Vittitude nas zje :grin: .

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/26829-attitude-m%C3%B3wi-double-pack-50-i-51/#findComment-254135
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 258
  • Reputacja:   257
  • Dołączył:  21.03.2011
  • Status:  Online
  • Urządzenie:  Windows

AM 50 :

Vercyn jest jak CM Punk za bardzo kocha to co robi, żeby odejść musiał powrócić. Z nowym projektem oby równie dobrym jak inne audycje Attitude. Czekam z wielka ciekawością na Raport miesiąca.

 

AM 51 :

Wielkie brawa dla chudinho za to co robi. Nigdy nie interesowałem się backyardem, ale z wielką ciekawością czekam na 18 września oraz na pojawienie się ringu.

 

Co do komentowania gal N!KO sam tez dałbyś radę byłbyś jak Heath Slater "The One-Man Rock Band" :twisted:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/26829-attitude-m%C3%B3wi-double-pack-50-i-51/#findComment-254166
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • CzaQ
      Z mojego ulubionego filmu :        Virtually identical  
    • MattDevitto
      Do NFL to w sumie teraz ciężko komukolwiek się porównywać, bo jest na absolutnym topie. To jak niszczy oglądalnością obecne NBA mówi samo za siebie. WWE o takich wynikach może jedynie pomarzyć. Co do tego nie jestem taki pewny. O ile jeszcze w czasie RTWM jestem w stanie sobie wyobrazić, że liczby mogą być wysokie tak później spodziewam się spadku. Dużo osób będzie oglądało galę z odtworzenia, po emisji przez co wyniki oglądalności nie będą aż tak duże. Pamiętajmy, że pierwsze Roł było bardzo mocno promowane i docierało nawet do ,,niedzielnego'' fana.
    • MattDevitto
      KINO @ CzaQ  
    • HeymanGuy
      UFC Fight Night: Dern vs. Ribas 2 – 11.01.2025 UFC rozpoczęło 2025 rok od kolejnej gali w Las Vegas, a na przód wysunęła się strawweightowa wojna Mackenzie Dern vs Amanda Ribas 2. Panie miały już ze sobą jeden pojedynek z 2019 roku, który wygrała Ribas. Jednak teraz to Dern była górą i zrobiła to w stylu, który zadowolił każdego fana jiu-jitsu. Wielki zwycięzca gali? No cóż, to zdecydowanie Mackenzie Dern, która w trzeciej rundzie wciągnęła Ribas w klasyczne „Jiu-Jitsu 101” – perfekcyjne przejście do dominującej pozycji, armbar, i koniec ostateczny w 4:56. Main Event był mistrzostwem techniki, bo choć Ribas próbowała wywrzeć presję, Dern pokazała, jak należy wykorzystywać każdą chwilę. W pierwszej rundzie obie zawodniczki miały swoje momenty, ale to Dern dominowała na ziemi. W drugiej rundzie to Ribas przejęła inicjatywę, ale to właśnie w trzeciej rundzie Dern trafiła na właściwy moment, wykorzystując błąd Ribas przy próbie obalenia i zmuszając ją do poddania. Wspaniały parter. Bisping pochwalił, to nie będę gorszy, co mi tam. Santiago Ponzinibbio nie miał zawahań – on po prostu stłamsił Carlstona Harrisa w trzeciej rundzie. Tylko że sędzia… cóż, był trochę za szybki z przerwaniem walki. Harris, który po serii ciosów wyglądał jak marionetka, wydawał się jeszcze w grze. Sędzia przerwał jednak walkę w 3:13 trzeciej rundy, co wywołało sporo kontrowersji. Harris sam powiedział, że byłby w stanie walczyć dalej, ale decyzja sędziego nie podlegała dyskusji. Cóż, Ponzinibbio i tak był na drodze do zwycięstwa, ale Harris może poczuć się trochę niechętnie traktowany przez arbitrów. Cesar Almeida zaimponował z nawiązką w swojej walce z Abdul Razakiem Alhassanem. Alhassan rozpoczął od silnego ciosu, ale zapomniał o jednym – trzeba pilnować swojej obrony. Almeida znalazł dziurę w obronie, kontrując krótkim prawym, a następnie precyzyjnie kończąc wszystko lewym hakiem, który posłał Alhassana do snu w 4:16 pierwszej rundy. KO roku? No kurde, mamy styczeń, ale faktycznie siadło. A co z Christianem Rodriguezem? Ten facet znowu położył na deskach faworyta, tym razem Austina Bashiego. Bashi, który był typowany na przyszłą gwiazdę UFC, nie mógł znaleźć odpowiedzi na wszystko, co Rodriguez mu serwował. Obalenia, parter, a gdy walka zaczęła się rozkręcać, Rodriguez po prostu dominował. Z wynikiem 29-28 na kartach sędziów, 23-latek z Wisconsin udowodnił, że jego plan „nie dać się obalić i uderzać” działa jak złoto. Punahele Soriano miał w planach grappling, ale w 31 sekundzie zakończył walkę z Urosem Mediciem jednym prostym ciosem. Zaskoczenie? Zdecydowanie. Soriano wstrząsnął Serbem jak drzewem. Medic nie wiedział, co go uderzyło. Soriano, który staje się coraz groźniejszy w welterweight, nie dał Medicowi żadnych szans. Ihor Potieria – ubogi w ostatnich występach – nie miał szczęścia na tej gali. Już po 2 minutach wylądował na deskach po kolanie w krocze i choć próbował się podnieść, to Marco Tulio szybko zakończył jego cierpienia serią ciosów. Przegrana, która tylko pogłębia kryzys Ukraińca w UFC. Roman Kopylov pokonał Chrisa Curtisa przez nokaut (kopnięcie) w 4:59 rundy 3. Walka była bardzo wyrównana, z obydwoma zawodnikami wymieniającymi ciosy w stójce przez większość czasu. Jednak w ostatnich sekundach trzeciej rundy, Kopylov wyprowadził kopnięcie głową, które trafiło Curtisa, wysyłając go na matę. Curtis próbował się podnieść i był w stanie nieco się poruszyć, ale sędzia zdecydował się przerwać walkę na 1 sekundę przed końcem. Curtis wyraził swoje niezadowolenie z decyzji sędziego, ponieważ uważał, że byłby w stanie kontynuować walkę. Kopylov zdobył swoje 12. zwycięstwo przez nokaut w karierze. Zdecydowanie nie zawiódł Jacobe Smith, który w 73 sekundy posłał Preston Parsonsa do snu, pozostając niepokonanym. Ten facet na pewno ma w sobie coś, co przyciąga uwagę. Może nawet zacząć starać się o walkę o tytuł, bo zapowiedzi były jasne – Belal Muhammad, szykuj się! Gala UFC Fight Night: Dern vs. Ribas 2 to prawdziwa karuzela. Zwycięzcy podnieśli poziom i sprawili, że 2025 rozpoczął się od mocnych akcentów w Vegas. Mimo kontrowersji z przedwczesnym przerwaniem walki Ponzinibbio-Harris, reszta pojedynków dostarczyła mnóstwo widowiskowych momentów, od perfekcyjnego jiu-jitsu po brutalne nokauty. A najważniejsze? Nowe gwiazdy mogą zdominować 2025 rok. Wiem, że nie po kolei walki, bo ME oceniłem jako pierwszy, ale pisałem w miarę możliwości z głowy. Po uruchomieniu tematu ROH, mam nadzieję, że uda się ruszyć i ten  
    • HeymanGuy
      AEW Collision - 11.01.2025: Zaczynamy bez wprowadzenia! Harley Cameron pojawia się z gitarą i śpiewa o tym, jak nadchodzi gniew. Mariah May mówi, że dzisiaj będą "Hot Girl Graps" i Harley nie zaśpiewa więcej, jak tylko wyrwie jej struny głosowe. Big Bill z kolei dodaje, że Cope skrócił swoje imię, a on skróci jego karierę. Jericho zapowiada, że pokaże, że Harwood jaki potrafi być ,,NoGood!" Cope vs. Big Bill: Pierwsza walka wieczoru była dokładnie tym, czego można było się spodziewać – solidną potyczką między legendą a jednym z najbardziej nieprzewidywalnych big manów w AEW. Big Bill gra swoją rolę świetnie – jest nie tylko duży, ale też zaskakująco mobilny. To on kontrolował większą część walki, co podkreśliło zwinność i doświadczenie Cope’a, który musiał walczyć z defensywy. Widać, że Cope, choć ma swoje lata, wciąż potrafi się odnaleźć w ringu, ale coś tutaj nie do końca zaskoczyło. Może to kwestia stylu – Bill świetnie sprawdza się jako dominator, ale brakuje mu jeszcze tej „iskry”, by pociągnąć bardziej emocjonalną narrację w ringu. Finał, w którym Cope sięgnął po Rear Naked Choke, zaskoczył, ale był trochę „meh”. Widzisz Spear i myślisz, że to koniec, a tu nagle... duszenie? Takie zakończenie pasowałoby bardziej do walki technicznej niż do brawlu. Trochę jakby brakło pomysłu na to, jak zakończyć walkę efektowniej. Niemniej jednak, Cope wygrywa, a Big Bill nie wychodzi z tego pojedynku osłabiony – po prostu zabrakło emocji. Hangman Promo: Page mówi o swoim trudnym roku i o tym, jak to, co wydarzyło się w 2024, niemal zniszczyło jego rodzinę. Przyznaje, że czuł się zawstydzony, ale podjął decyzję, by działać. Skończył ze  Swervem, ale teraz skupia się na Christopherze Danielsie. Texas Deathmatch w przyszłym tygodniu na Collision ma być ostatecznym rozwiązaniem. Mocne, emocjonalne promo. Pac vs. Komander: Czysta uczta dla fanów szybkiego tempa i akrobatyki. Komander jest jak żywa reklama tego, jak świetnie wygląda lucha libre w AEW, a Pac… cóż, to Pac – facet, który mógłby sprzedać swoje akcje w ringu nawet najbardziej wybrednemu fanowi. Od początku było jasne, że Pac wygra. Nie ma opcji, by AEW osłabiło kogoś o takiej renomie, ale Komander dostał swoje momenty. Jego Springboard Destroyer? Niezły. Problem polega na tym, że czasami takie walki stają się bardziej pokazem sztuczek niż faktyczną walką. Pac musiał się trochę „powstrzymywać”, żeby Komander miał szansę wyglądać groźnie, co było widać zwłaszcza w momentach, gdy Komander trafiał go jakąś finezyjną kombinacją, a Pac zamiast natychmiastowego kontrataku... chwilę „czekał”. Końcówka z Brutalizerem? Klasa sama w sobie. To właśnie ta agresja i techniczna precyzja Pac’a sprawia, że każda jego wygrana wygląda jak coś więcej niż zwykłe zwycięstwo. Pac to bestia, a Komander – choć spektakularny – wciąż ma przed sobą sporo pracy, by wejść na poziom m.in. Anglika. Death Riders vs. The Outrunners: Dobra, techniczna walka drużynowa z elementami klasycznej strategii tag-team. Claudio i Yuta dominują dzięki sprytowi i pracy nad nogą Magnusa. The Outrunners mają momenty chwały, ale Death Riders kończą walkę po kombinacji Giant Swing i Rocket Launched Splash. Świetna chemia drużynowa. Yuta wciąż wydaje się najsłabszym ogniwem, co prawdopodobnie jest celowym zabiegiem. Promo Hobbs: Hobbs mówi o swojej trudnej przeszłości i konfrontacji z Moxleyem. Twierdzi, że Mox nie ma żadnej szansy go zranić i że na Maximum Carnage Moxley stanie się jego ofiarą. Szkoda, że to wszystko to tylko gadanie, może mnie zjecie, ale w sumie wolałbym Hobbsa jako mistrza AEW w tym momencie, niż Moxa, ale to rozmowa na inny temat. Mariah May vs. Harley Cameron: "Hot Girl Graps" dostarcza. Cameron ma swoje momenty, ale Mariah May pokazuje, dlaczego utrzymuje się na szczycie i mierzy jeszcze wyżej. Walka kończy się po Storm Zero, a May wychodzi z ringu jako pewna siebie zwyciężczyni. Solidna walka z kilkoma efektownymi akcjami, które podkreśliły rozwój Cameron, jakiś tam. Brody King vs. Trevor Blackwell: Dominacja Brody’ego od początku do końca. Gonzo Bomb kończy walkę w mniej niż dwie minuty. Brody wygląda na bestię po swoim występie na Tokyo Dome. Idealny squash, by wzmocnić pozycję Kinga. AEW TNT Title Match - Daniel Garcia (c) vs. Katsuyori Shibata: To była walka, którą chciało się oglądać z pełnym skupieniem. Shibata jest mistrzem techniki, a Garcia – mimo swojego młodego wieku – już dawno udowodnił, że zasługuje na miano jednego z najbardziej utalentowanych techników młodego pokolenia. To była uczta dla tych, którzy kochają detale w wrestlingu – wymiany chwytów, kontrolowanie dystansu, gra psychologiczna. Shibata przypomina czołg – idzie na ciebie powoli, ale konsekwentnie, i każdy jego ruch wydaje się przemyślany. Garcia, z drugiej strony, grał rolę przebiegłego pyszałka, który próbuje zaskoczyć swojego rywala sprytem. Dragon Tamer? Świetny moment, ale Shibata to nie ktoś, kto się poddaje przy pierwszej lepszej okazji. Finał z szybkim Jackknife Pinem był idealnym rozwiązaniem. Shibata przegrywa, ale nie wygląda na słabszego. Garcia wygrywa, ale wie, że ledwo uszedł z życiem. To była jedna z tych walk, po której fani obu zawodników mogą być zadowoleni. Shibata – mimo porażki – wciąż jest ikoną, a Garcia – mistrzem, który w końcu zaczyna wyglądać jak ktoś, kto może zbudować naprawdę solidną historię wokół pasa TNT. Dax Harwood vs. Chris Jericho: No i tutaj mamy problem. Dax Harwood i Chris Jericho to doświadczeni zawodnicy, ale ta walka była.. za długa i niepotrzebna. Jericho, mimo że wciąż jest świetny w swojej roli heel’a, wydaje się trochę „na autopilocie”. Harwood z kolei wyglądał na faceta, który próbuje udowodnić, że jest lepszy niż jego pozycja na karcie sugeruje – ale coś tu nie kliknęło. Przeciąganie? Sporo. Tempo? Momentami ospałe. Zakończenie? Typowy Jericho – nieczyste zagranie, uderzenie pasem ROH World i Judas Effect. Fani Jericho dostali dokładnie to, co zawsze, ale reszta… cóż, chyba liczyła na coś więcej. Prawdziwa wartość tej walki leżała w post-matchowym chaosie. Hobbs wyglądał jak prawdziwa gwiazda, demolując wszystko i wszystkich. Może to był prawdziwy cel tej walki – pokazać, że Hobbs jest gotowy na większe rzeczy. Jeśli tak, to cel osiągnięty, ale sama walka? Do zapomnienia. Collision było solidnym show, choć brakowało tego „wow”. Najlepsze momenty to techniczna uczta Garcii i Shibaty oraz dynamiczna walka Pac’a i Komandera. Cope i Big Bill otworzyli wieczór solidnie, ale bez emocji. Jericho i Harwood? Cóż, trochę zawiedli. Promo Hangmana Page’a i końcowa dominacja Hobbsa to elementy, które gdzieś tam do czegoś fajnego doprowadzą, ale reszta? Raczej standardowe show AEW.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...