Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Jak Hogan i McMahon oszukali Breta Harta


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Jak Hogan i McMahon oszukali Breta Harta

Autor : SixKiller


Wymienialibyśmy tę walkę wśród największych klasyków, gdyby doszła do skutku. Było blisko.

 

Kwiecień 1993 roku, WrestleMania IX. Dzięki oszustwu Yokozuna pokonuje Breta Harta i zdobywa WWF Championship. Na ring wbiega rozwścieczony Hogan, przerywa celebrację i żywo gestykulując domaga się sprawiedliwości. Reaguje na to manager Yokozuny Mr. Fuji, który proponuje Hulksterowi, by ten zmierzył się z nowym mistrzem, jeśli ma odwagę. Każdy wrestler przyjąłby takie wyzwanie bez zastanowienia, ale nie Hogan. Najważniejsze dla niego jest bowiem w tej chwili zdrowie Hitmana (Fuji sypnął mu w oczy solą) i dopiero po jego namowach decyduje się na walkę. Dwadzieścia sekund później jest już mistrzem WWF.

 

- Dzięki brachu. Nie zapomnę ci tego. Będę szczęśliwy, kiedy będę mógł się zrewanżować w podobny sposób – powiedział zadowolony Hogan, gdy kilka minut później spotkał Ha...


... przeczytaj wiecej na stronie Attitude : http://www.attitude.pl/jak-hogan-i-mcmahon-oszukali-breta-harta.html

1005187806541accfacb3d6.jpg

  • Odpowiedzi 11
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • SixKiller

    2

  • Ghostwriter

    2

  • Vercyn

    1

  • Jeffrey Nero

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Bardzo ciekawy artykuł. To czasy, gdy zaczynałem oglądać wrestling, byłem młody, a perspektywa łysienia i zmarszczek wydawała mi się odległa jak Antarktyda. Stąd też pierwszą połowę lat 90 i starych, dobre czasy WWF darzę sentymentem. Wiedzę o stosunku Hogana do Harta miałem mglistą. Ostatnio w tej kwestii oświecił mnie nieco Raven. Najbardziej zaskoczyło mnie w artykule, że za Hitmanem stali Undertaker i Shawn Michaels. Miałem dotąd takie wyobrażenie, że Hitman i HBK od początku za sobą nie przepadali.

14453752125651e0a536c69.jpg


  • Posty:  3 820
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Linux

Z artykułów Sixa zawsze można dowiedzieć się wielu zakulisowych rzeczy. Sam mogłem się teraz np. dowiedzieć o tym, jak to wyglądało na prawdę - jak wyglądała cała ta sytuacja z pasem, Hoganem i Hartem, oraz jaką rolę miał w tym Vince. Za produkt wrestlingowy chwyciłem dopiero kilka lat później i nigdy nie wgłębiałem się w zakulisowe rozgrywki z okresu poprzedzającego odkrycie przeze mnie wrestlingu, dlatego zawsze doceniam takie artykuły.

  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Miałem dotąd takie wyobrażenie, że Hitman i HBK od początku za sobą nie przepadali.

 

Dlatego właśnie czytanie o tym, co dzieje się za kulisami, jest takie ciekawe. To walka z mitami, które fani tworzą we własnych głowach, aby sobie wyjaśnić różne rzeczy. Jednym z takich mitów jest odwieczna niechęć między Hitmanem i HBK.

 

Nie czytałem całej książki, ale z tego co pisze Bret wynika, że ich stosunki były wtedy bardzo poprawne. Nie chcę tego nazywać inaczej, bo sam Hitman nie nazywa tego w żaden sposób. Pomijając jednak sprawy związane z wrestlingiem, takie jak gotowość Harta do straty IC Title na rzecz Michaelsa (ostatecznie pas trafił do British Bulldoga, bo SummerSlam odbywało się w Londynie), Hitman wymienia Shawna wśród wrestlerów, którzy okazali mu największy szacunek podczas fety po zdobyciu pierwszego WWF Championship.

 

Pewnie na dalszych stronach jest mowa o tym, kiedy wszystko się popsuło.

 

Moim zdaniem jednak nie byłoby niczego zaskakującego w tym, że HBK popierał Harta jako mistrza świata, nawet gdyby już wtedy byli zaciekłymi wrogami. Definitywne odsunięcie Hogana leżało bowiem w jego najbardziej żywotnym interesie.

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Miałem dotąd takie wyobrażenie, że Hitman i HBK od początku za sobą nie przepadali.

 

Dlatego właśnie czytanie o tym, co dzieje się za kulisami, jest takie ciekawe. To walka z mitami, które fani tworzą we własnych głowach, aby sobie wyjaśnić różne rzeczy. Jednym z takich mitów jest odwieczna niechęć między Hitmanem i HBK.

 

Nie czytałem całej książki, ale z tego co pisze Bret wynika, że ich stosunki były wtedy bardzo poprawne. Nie chcę tego nazywać inaczej, bo sam Hitman nie nazywa tego w żaden sposób. Pomijając jednak sprawy związane z wrestlingiem, takie jak gotowość Harta do straty IC Title na rzecz Michaelsa (ostatecznie pas trafił do British Bulldoga, bo SummerSlam odbywało się w Londynie), Hitman wymienia Shawna wśród wrestlerów, którzy okazali mu największy szacunek podczas fety po zdobyciu pierwszego WWF Championship.

 

Pewnie na dalszych stronach jest mowa o tym, kiedy wszystko się popsuło.

 

Moim zdaniem jednak nie byłoby niczego zaskakującego w tym, że HBK popierał Harta jako mistrza świata, nawet gdyby już wtedy byli zaciekłymi wrogami. Definitywne odsunięcie Hogana leżało bowiem w jego najbardziej żywotnym interesie.

 

Co do mitów odnośnie odwiecznej niechęci to ja czytałem fragment książki HBK (niestety całość nie była dostępna), w której ten twierdził, że nic do Hitmana nie miał, a właśnie Bret - odnosił się do niego z niechęcią. Ale był to tylko - jak już wspomniałem - fragment i nie wiem jak rozwijał się dalej ten konflikt poza ciekawostkami (a może po prostu plotkami), które można odnaleźć w necie. Oczywiście najlepiej byłoby skonfrontować dwie wersje (HBK i Hitmana) i przeczytać całość książek, prześledzić artykuły - co nie zawsze jest możliwe.

 

Masz rację, że summa summarum to HBK miał interes w tym, żeby popierać Harta. Lepiej mu było trzymać z ludźmi ze swojego pokolenia a starzejącego się gwiazdora Hogana strącać z piedestału. Przed nim dzięki temu też otwierała się furtka na zasadzie "Teraz k..a my!".

14453752125651e0a536c69.jpg


  • Posty:  10 260
  • Reputacja:   276
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Świetny art, Six. Niby człowiek o tym wszystkim wiedział, ale czyta o tych wydarzeniach niemal z łezką w oku (nostalgiczny się robię na stare lata :wink: ). Hogan zawsze był szują i jakoś nigdy się nie dziwiłem, kiedy usłyszałem, że nie chciał jobnąć Hartowi z pasa. Hulkster, podobnie jak Goldberg - miał chore podejście do wrestlingu i traktował go strasznie ambicjonalnie - jakby chodziło o sytuację w "realu", a nie jak pracę, którą należy wykonać. Dlatego też później wychodziły podobne sytuacje.

Patrząc z tego punktu (tej historii) widzenia, wcale się nie dziwię (choć nie trawię za to Vinniego jak psa), że Vince zdecydował się na Montrealski Screw Job. W końcu kto się bardziej okradzenia niż sam złodziej? McMahon wyszedł pewnie z założenia, że skoro on bez mrugnięcia okiem potrafił wydymać Hitmana, to ten - będąc dość pamiętliwym gościem (Bret do dzisiaj nie trawi Hulka i z tego co pamiętam, na imprezie HoF, razem z Austinem, potraktowali Hogana jak powietrze, chociaż ten usiłował do nich coś zagajać) - może w ramach zemsty faktycznie przejść z HW Title'em do konkurencji (WCW).

Co do Michaelsa, to zaczęło mu odpierdalać kiedy poczuł push. A to, że stał za Hitmanem, tłumaczył bym raczej nie szacunkiem do Harta a raczej dbaniem o własny interes, bo w końcu to Bret przecierał szlaki do main eventów i HW Title'a dla zawodników gabarytowo takich jak Shawn. Gdyby HBK tak "szanował" Harta, to nie zgodziłby się na wydymanie go w Montrealu. Można oczywiście powiedzieć, że McMahonowi się nie odmawia (zwłaszcza jeśli dostaje się "złoto" na srebrnej tacy), ale akurat Shawn miał wówczas już taką pozycję, że nawet gdyby odmówił Vince'owi uczestnictwa w screw job'ie, to ten - dbając o własny interes, of course (a nie z sympatii do Michaelsa) - i tak nic wielkiego by mu nie zrobił.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  226
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.06.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Bardzo dobry artykuł SixKiller.

 

Nie wiedziałem że coś takiego się stało. Dowiedziałem się z tego artykułu dlaczego tak Hitman i Hogan się nie lubią. Hart został oszukany 2 razy przez WWF. Szkoda że Vince tak go 2 razy wyrolował. Achhhh, wielka szkoda.

 

Jeszcze raz dzięki za artykuł. Bardzo dobrze się go czytało.


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline

Uwielbiam artykuły, które mówią masę rzeczy o backstagu i sprawach zakulisowych, nawet gdy nie są to czasy, w których oglądałem wrestling i praktycznie niewiele wiem o tym okresie.

Świetna sprawa i oby więcej ;)


  • Posty:  3 328
  • Reputacja:   294
  • Dołączył:  21.03.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Dzięki takim artykułom mamy możliwość zapoznania się z momentami w historii wrestlingu, które każdy fan tego typu rozrywki powinien znać.

Oby więcej takich artykułów.

Najdłużej panujący w historii Attitude Mówi Typer Champion of the world!!!

1. Miejsce - Typer AEW 2020

1. Miejsce - Typer AEW 2021

2. Miejsce - Typer WWE 2020

3. Miejsce - Typer Mistrzostw Świata 2014

3. Miejsce - Typer Ligii Europy 2014/2015

156429637657b4c00661021.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
      • 118 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 018 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 703 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 583 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 883 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • IIL
      Sabu zakończył karierę na gali Joey Janela Spring Break w No Ropes Barbed Wire i mimo, że to jego ostatnia walka, nie poszedł na skróty...  
    • LegendKiller
      Dobra, powiem to całkiem szczerze — już po tym RAW, kiedy Rollins rzucił Heymanowi, że “wisi mu przysługę”, miałem przeczucie, że Gruby wydyma i Punka, i Romana. I co? Dokładnie tak się stało. W normalnych okolicznościach marudziłbym jak ostatni skurwysyn — że przewidywalne, że naciągane, że “sratatata”. Ale nie tym razem. Całokształt tego main eventu, tempo walki, emocje, a przede wszystkim absolutnie fenomenalna gra aktorska Heymana sprawiły, że oglądało mi się to z kurewską satysfakcją. A to się u mnie, zgryźliwego dziada, nie zdarza często. Mało która walka potrafi mnie jeszcze poruszyć na tyle, żebym po wszystkim powiedział: „No kurwa, to było dobre.” A tu? Tu się udało. I to z nawiązką. Jednym z najlepszych momentów był ten szalony spot, gdzie każdy każdemu odpalił jego własny finisher. Kurwa, jak to było świetnie rozpisane i zrealizowane — totalna uczta dla fanów. Czysty chaos, ale kontrolowany i cholernie efektowny. MVP tej walki — ba, całej pierwszej nocy WrestleManii — to bezapelacyjnie Seth. Pieprzony. Rollins. Gość udźwignął ten storytelling jak nikt inny. Po jego drugim łomie aż podskoczyłem z kanapy i z takim impetem zajebałem ręką w półkę, że świeczka się rozjebała, a żona się wkurwiła. Warto było. Coś pięknego. Ten match dosłownie uratował tę miałką, nijaką pierwszą noc. Dla mnie: absolutny five-star. Zero gadania. Po prostu mistrzostwo.
    • IIL
      Obudzić się do takiego newsa w trakcie weekendu WM to jakiś scenariusz z horroru...      Niezbyt mnie to cieszy. Monopol w wrestlingu do niczego dobrego nie prowadzi. Odbito też piłkę odnośnie kolaboracji CMLL/AEW w Arena Mexico i WWE zorganizuje w czerwcu supershow AAA/NXT... JBL w story przejął AAA, komplementuje Alberto Del Rio i nazywa Meksyk krajem trzeciego świata...    Co dalej? Impact? NOAH?   
    • rtjftdjtf
      hmmm....  
    • Kaczy316
      Dobra lecimy z tą Wrestlemanią, ostatecznie road to WM wyszła przeciętnie/okej, mogło być gorzej, więc teraz zobaczmy jak wyjdzie sama WM! Osobiście mam jakieś oczekiwania, może je trochę obniżę, żeby się nie zawieść, chociaż mam nadzieję, że Tryplak nie zawiedzie i ostatecznie da kozak WM. Oj tak samą WM zaczynamy od Huntera WELCOOOOMEEEE TO WRESTLEMANIAAAAAAAA!!!   1.Gunther vs Jey Uso, World Heavyweight Championship Singles Match Opener czyli nasz mistrz Gunther kontra zwycięzca Royal Rumble 2025, z którym niestety za wiele nie zrobiono Jey Uso! No cóż sam program był jaki był, ale może pojedynek odda, trzeba na to liczyć, obojętne dla mnie tutaj kto wygra, ale niech dadzą coś, co można zapamiętać, nawet squash na Jeyu będzie godny zapamiętania, bo tego nikt się nie spodziewa, a wygranej Jeya spodziewa się każdy xD. Jey Uso ma fajne wejście oj fajne, jeszcze przez trybuny, publika go uwielbia chociaż mam wrażenie, że mało osób coś yeetuje xD, jakoś połowa areny? Tak mi się zdaję, ale może to tylko takie wrażenie przez to, że sam stadion jest ogromny. Gunther wbija i stage wygląda świetnie, bardzo fajnie zrobiony, Gunther standardowa wejściówka. No i co mogę napisać solidnie rozpisana walka, bookingowo ciężko było lepiej to rozpisać, chociaż końcówka niezbyt mi się podobała, w sensie odklepanie Gunthera i to w tak szybki sposób po jego własnej akcji kończącej, mocna ujma na postaci, ale jaki reign takie i jego zakończenie, Jey powinien mieć lepszy reign, mam nadzieję, że jakoś odbuduję ten tytuł, bo reign Gunthera był okropny, reign Jeya nie zapowiada się lepiej, ale jak coś nie zapowiada się lepiej to zazwyczaj jest lepsze, więc miejmy nadzieję, że takie będzie, sam pojedynek to mówiąc wprost dopiero jakoś od połowy się wkręciłem, od tego jak Gunther przywalił pasem Jeyowi, ale mamy piękny WM Moment razem z Jimmym można iść dalej, sama walka trwała około 15-16 minut, odpowiedni czas według mnie, ale publika trochę śpi, w sumie może kwestia podbudowy tego pojedynku, ale zobaczymy jak będzie dalej.   2.War Raiders vs The New Day, World Tag Team Championship Tag Team Match Jest tutaj coś do pisania? Walka dodana od tak z niczego, ale liczę na dobre ringowo show, chociaż to proszę! I my dostaliśmy to, gdzie publika spała przez cały pojedynek zamiast TLC Matchu o pasy WWE Tag Team? Tryplak podejmuję co raz gorsze decyzję, spodziewałem się wygranej The New Day, walka skończyła się po 9 minutach i tak naprawdę jak się rozkręciła to zaraz się skończyła, mierny pojedynek, Panowie się starali, ale no cóż oni mogli zrobić bez podbudowy i z takim bookingiem, masakra, ale widać było starania ze strony zawodników, więc to można docenić, nie ich wina, że ten booking woła o pomstę do nieba.   3.Jade Cargill vs Naomi, Singles Match Ehh nie wiem co napisać, po poprzednich walkach się spodziewałem wiele, a okaże się zaraz, że to pojedynek po którym się niczego nie spodziewałem dowiezie o wiele bardziej. Kurde Panie dostały 9 minut i jak dla mnie wykorzystane w 100%, chociaż jak na to, że to WM to trochę boli fakt, że walki typu Jey vs Gunther czy War Raiders vs The New Day wyszły tak słabo i publika nawet obudziła się dopiero na Jade vs Naomi, a ja sam się spodziewałem, że to będzie jedna z gorszych walk xD, niemniej jednak Panie dowiozły, takie 6,5-7 bym dał na cagematchu, zobaczymy jak inni dadzą, Jade wygrywa zgodnie z przewidywaniami.   4.LA Knight vs Jacob Fatu, United States Championship Singles Match No i co kolejny pojedynek co do którego miałem wątpliwości jeśli chodzi o to czy dowiozą w ringu, ale po 2 świetnych pierwszych walkach i Jade vs Naomi to jestem dość spokojny, Panowie nawet nie będą musieli się starać, chciałbym tutaj Knighta, nie był to program na miarę wygrania przez Jacoba imo, to powinien być większy moment, nawet przy pasie mid cardowym, a w obecnym momencie to imo Fatu niewiele zyska na wygraniu tytułu ot kolejna wygrana na koncie i tyle, Knight jako mistrz US mnie bardziej interesuję na ten moment, zobaczymy na co Tryplak postawi, kurde Knight jaki wjazd to było lamborghini? 11 Minut bardzo dobrej walki, kurde martwiłem się o ten pojedynek, a na razie wypadł najlepiej ze wszystkich, Knight i Fatu mieli ze sobą niesamowitą chemię, publika tutaj w końcu ożyła i pomimo tego, że wolałem Knighta to Jacob mi tu nie przeszkadza jako zwycięzca, trochę boję się o jego reign, ale walka była wybitna, Panowie dali radę nawet bardzo, kontra z Moonsaulta na BFT była wybitna, bardzo fajny pojedynek oj tak, także brawa dla nowego mistrza United States!   5.Rey Fenix vs El Grande Americano, Singles Match Mała zmiana, bo będziemy mieli Reya Fenixa, ale jak dla mnie na plus, Rey Fenix w ringu da lepsze show niż Mysterio, więc będziemy mogli liczyć na genialny pojedynek, a szansę na wygraną El Grande trochę wzrosły, chociaż wydaję mi się, że Rey to ostatecznie ugra, ale walka ma potencjał na bycie showstealerem, tak samo w sumie jak pojedynek Tiffy z Charlotte, ale zobaczymy jak to wyjdzie, pytanie czy jak postawiłem na Reya Mysterio w typerze to automatycznie mam to zmienione na Fenixa i zaliczy mi się punkt? Mam nadzieję, że tak, ale też pewnie się przekonamy później. Fajny pojedynek i cieszy mnie wygrana El Grande Americano w debiucie na WM, szkoda Fenixa co prawda, ale taka przegrana mu nie zaszkodzi imo, El Grande był sprytniejszy, ale szkoda, że te walki takie krótkie, tak naprawdę tylko opener, który był po prostu solidny dostał więcej czasu niż standard na tygodniówce, szkoda, ale no jest jak jest, Gigachad w końcu z wygraną, dobrze i to na WM! 8 minut walki, za krótkie jak na WM.   6.Tiffany Stratton vs Charlotte Flair, WWE Women's Championship Singles Match No i pora na walkę, która miała jeden z najgorszych feudów, ale ringowo może wyjść najlepiej z całego pierwszego dnia, a nawet bym powiedział, że i z całej WM, oczekiwania mam spore, kurde obym się nie zawiódł xD. Świetne promo przed walką, pomimo kiepskiego feudu to materiał promocyjny zrobiony tak dobrze, że dał mi hype na ten pojedynek, entrance Tiff też przyjemny, bardzo pasujący do jej postaci. 20 minut dobrej ringowo, ale mega dziwnej walki, nie było to stricte złe, ale wyglądało jakby Panie chciały to jak najszybciej skończyć, czasem nie wiedziały co zrobić, ale przez to, że są bardzo dobre ringowo to jakoś to wychodziło, wygrana Tiff to największy pozytyw tej walki, ale dalej uważam, że Knight vs Fatu to najlepsza walka gali jak na razie.   7.Roman Reigns vs CM Punk vs Seth Rollins, Triple Threat Match No i czas na main event, kurde szybko to leci, ale jest hype, oj jest, mam nadzieję, że nie wymyślą tu jakiegoś durnego bookingu, ale ciężko wymyślić tu jakieś gówno, którego by ta trójka nie udźwignęła, to zbyt wielcy zawodnicy, żeby nawet ze słabym bookingiem dali kiepskie show, więc zawód tutaj nie wchodzi w grę jak dla mnie. Seth dostał piękną wejściówkę tylko dlaczego na Netflixie zrobił się nagle czarny ekran podczas tego wejścia xD, mam nadzieję, że na yt dadzą jakąś powtórkę czy coś, bo chciałem zobaczyć co się wtedy działo. Klimatyczna wejściówka CM Punka, najpierw mocne promo z The Fire Burns w tle, a potem już standardowo Cult Of Personality grane na żywo! Nie wiem co napisać targają mną takie emocję, że to jest niesamowite, genialna walka, genialny feud, genialny booking, wszystko tu zostało zrobione idealnie i perfekcyjnie, Punk się świetnie bawił, Roman nie wygrał, bo nie musiał, Heyman to geniusz, prawdziwy adwokat diabła, Seth wypadł niesamowicie i generalnie tak, Seth ma dalej niepokonany streak w Triple Threatach na WM już 3:0 z czego drugi Triple Threat, w którym to pinuję Romualda i to w ME WM.....ZNOWU! Jak ktoś mi jeszcze raz powie, że Roman lepszy od Setha to go zapytam, a Roman wygrał kiedyś z Sethem na PLE? Hehehe, za to Seth przypiął dwukrotnie Romualda w ME WM hehehe i elo, ogólnie to nie wiem co było lepsze, zakończenie tego main eventu czy main eventu WM 40 Night 2, dwie różne sytuację, ale emocję te same.   Match Of The Night: 7.Roman Reigns vs CM Punk vs Seth Rollins, Triple Threat Match   Plusy: Solidny opener Jade vs Naomi Jacob vs Knight i Fatu nowym mistrzem US! El Grande Americano vs Rey Fenix i Gigachad w końcu z wygraną! Tiffany wygrywa z Charlotte Main event ABSOLUTE CINEMA!   Minusy: Tragiczny pojedynek o pasy World Tag Team Mega przeciętny dzień poza main eventem   Podsumowanie: Mówiąc wprost nie wiem co mam powiedzieć, ale tak się spodziewałem, że będzie po ogłoszeniu kart na obydwa dni, pierwszy dzień będzie mocno przeciętny z genialnym main eventem, z kolei drugi dzień wynagrodzi przeciętność pierwszego, ale za to ze średnim main eventem, zobaczymy czy druga część mojej przepowiedni się sprawdzi, ogólnie to powiem tak, nie patrząc na ME to dałbym za ten dzień takie 5,5-6/10, ale ME zrobił taką robotę, że co najmniej 7/10, kurde ciężko to ocenić tak jednoznacznie, bo niby to tylko jedna walka, a reszta mega przeciętna, ale za to jaka to była walka....Nie no walka mogła być 10/10 i taka była imo jak i cały program i booking, ale gala jako całość to imo max 7/10 jedna walka nie zakrywa przeciętności całej reszty niestety, tak samo jutro jak większość walk dowiezie poza ME to będzie to po prostu lepszy dzień jako całość, także do zobaczenia jutro! TO JESZCZE NIE KONIEC WM!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...