Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

Over The Limit 2011 (Spoilery , zapowiedzi , komentarze)


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  58
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.09.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Właśnie jestem świeżo po obejrzeniu OtL i postanowiłem napisac parę słów na temat każdej z walk.

 

1. R-Truth vs Rey Mysterio - walka całkiem ładna, szybka i co najważniejsze czysta wygrana Prawdy!! Tego to się za cholerę nie spodziewałem... Myślę, że przy sprzyjających wiatrach Truth może zawitac nawet do ME. Pierwszym krokiem było właśnie pokonanie Reya. Tylko ciekaw jestem czy ten feud będzie kontynuuowany czy też nie. Zobaczymy co się wydarzy jutro na Raw. 7/10

 

2. Wade Barrett vs Ezekiel Jackson - wg mnie w tej walce nic ciekawego się nie działo, więc nie będę się niepotrzbnie rozpisywał. Wybrali najprostszy sposób na to, żeby Barrett zachował pas i tyle. Jego pozycja strasznie spadła w WWE. Już mogli mu dac czysto pokonac Zeka. W 99% walka zakkończyła sie dlatego w ten sposób, iż feud ten będzie kontynuowany. 3/10

 

3. Sin Cara vs Chavo Guerrero - ogólnie walka była zajebista. Tego własnie się po tych zawodnikach spodziewałem. Ładnej, szybkiej, z wieloma akcjami high-flyierowymi walki. Jednak wszystko popsuła końcówka, a mianowicie zbotchowany finisher Cary. No takiego botcha nie widziałem już dawno w WWE. Ciężko mi powiedziec czyj to był błąd, chociaż bardziej skłaniam się ku obwinieniu Chavo, który chyba nie nadążył rękoma za Mistico albo nie miał na tyle siły by go w powietrzu kręcic wokół siebie, ale nie wiem. Zostawiam to do rozwiązania ekspertom. 7/10

 

4. Kane/BigShow vs CM Punk/Mason Ryan - kurwa, jak można tak beznadziejnie zabookowac jednego z lepszych superstars w całym WWE?? No pytam się!!! Jak to oglądałem, to mnie takie wkurwienie ogarnęło, że myślałem, że wyłączę tę gale w pizdu! Gdy tylko Mason zmieniał się z CMem ten drugi dostawał w pizdę. Nawet nie miał szans pokazac tego co potrafi!! Nie będę nic już więcej pisał o tej walce, bo się denerwuję! 1/10

 

5. Brie Bella vs Kelly Kelly - jako, że Kelly to moja ulubina diva, liczyłem, że wygra, ale się przeliczyłem. Szybka podmianka i zwycięstwo sióstr Bella. Teraz takie moje małe przemyślenie. Stawiam swoje małego paznokcia u nogi, że jutro na Raw Kelly zdobędzie pas w rewanżu. Dlaczego? A no dlatego, że wszystko wskazuje na to, że Kharma będzie miała feud z Kelly. Tak na przetarcie. Myślę, że albo GM Raw wystosuje odpowiedniego maila, a w nim, że walka nie była wygrana czysto i będzie rewanż albo jak to często u Div bywa po prostu wejdą na ring, Roberts zapowie pojedynem i tyle. Więcej niż paznokiec nie postawię, bo się boję :twisted: 6/10

 

6. Randy Orton vs Christian - jednak z Ortona można coś jeszcze wycisnąc tylko musi mu isę chciec. Walka absolutnie najlepsza na gali. Co najważniejsze były emocje, a ostatnimi czasy WWE mi ich za dużo nie zapewnia. Dużo ładnych, nowych akcji w movesetach obydwu superstars. Bardzo fajna końcówka, chociaż myślałem, że CC jest kickoutuje te RKO Ortona skoro on zrobił to ze Spearem. Jedyne co mnie nurtuje po tej walce to brak heel turnu Christiana. Chyba poczekają z nim jednak do CP, bo tam pewnie będzie walka Fatal4Way pomiędzy dwoma faceami a dwoma heelami, bo jakby to wyglądało, gdyby jeden faceowy Orton lał się z trzema mocnymi heelami. Mam na myśli Henryka, Rudego i CC ( oczywiście gdyby wczoraj przeszedł heelturn). Podsumowując najlepsza walka na gali i tyle. 8,5/10

 

7. Jerry Lawler vs Michael Cole - jedno zdanie. Koniec udręki!!! 4/10

 

8. John Cena vs The Miz - strasznie słaby booking tej walki. Gdzież to, żeby Miz przeważał przez tyle czasu, a Cena jedna akcja i Miz mówi magicze słowa. No zdołowałem. Mogli chociaż raz Mike'owi powiedziec "NO", a tu myk, cyk, pyk i koniec. Dostał razę pasów, STFU i bye bye WWE title na dłuuuugi pewnie czas. Zresztą i tak nie miałem praktycznie żadnych nadziei na zwycięstwo The Awesome One. Ogólnie standardowy jak na WWE przystało "I Quit Match". Ciekawym momentem była rozmowa Miza z dziciakiem na trybunach. Dawało to trochę nadziei, że jednak Vince posunie się trochę dalej i pozwoli zaszantażowac Mizowi Cene, że jak nie powie I Quit, to ten coś zrobi dziecku, lae jednak nie. 5/10

 

Ogólnie gala średnia i powyciągnieciu średniej z moich ocen wychodzi jakieś 5,2/10

  • Odpowiedzi 154
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Sebu

    10

  • Ronnie

    9

  • Konarr

    9

  • TheBeast

    7

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  106
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  23.10.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Gala byłaby całkiem dobra[czyste zwycięstwo Trutha,Pokazanie jak PushKiller przechodzi face turn(brak punt kicka) i miotanie sie CC (scenka z spearem to czyste szaleństwo w jego oczach było)] w mojej opinii gdyby nie 2 rzeczy:

- żenujący booking Cm (On naprawdę podpisał nowy kontrakt???) i jako mark mam nadzieję na face turn najlepszego heela w wwe obecnie bo to co się z nim dzieje to żenua

- Terminator vs Miz+AR na początku mamy sceny rodem z "Pasji" potem Miz wygrywa oszustwem cofniety werdykt Jasio ożywa machnie paskiem stfu i"I QUIT" no k.r.a RLY juz za pierwszym razem?

Najgorsze że ta walka popsuła mi cała gale zarwałem nockę by obejrzeć live i na dużym bulwersie poszedłem spać o 5tej rano TY VINCE


  • Posty:  117
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.10.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Rey Mysterio vs. R-Truth - zaskakujące zwycięstwo Prawdziwego tego to się nie spodziewałem choć jestem zadowolony. Sama walka w dobrym tempie prowadzona i przyjemna dla oka.

 

Intercontinental Champion Wade Barrett vs. Ezekiel Jackson - straszny suchar nie wiem czemu nadal czekają z pushem dla Anglika jak na razie jest szmacony a to zwycięstwo, w sumie to wiedziałem ze tak będzie, Vince po najprostszej linii oporu.

 

Sin Cara vs. Chavo Guerrero - świetne tempo świetne akcje koncowka N/C

 

WWE Tag Team Champions Big Show & Kane vs. CM Punk & Mason Ryan - hahah nie lubię Punka ale jednak jego booking jest strasznie zje.... nie wiem co on tam jeszcze robi. Wygrana wcale mnie nie dziwi.

 

Divas Champion Brie Bella vs. Kelly Kelly - no Divy wielki minus brak KHARMY. Krzyki KK calkiem śmieszne

 

World Heavyweight Champion Randy Orton vs. Christian - jak dla Mnie najlepsza walka na gali po prostu sędzia i zawodnicy zagrali to zajebiście już prawie 3 a tu chuj odskoczył. Ten motyw z tym samym RKO jak na SD świetny fajnie CC to zagrał. Za co muszę pochwalić CC to że bardzo dobrze przyjął RKO Punk się umywa przy walce na ER. CC miał bardzo mało miejsca żeby dobrze się wybić i wylądować i wyglądało to całkiem przyzwoicie.

 

Jerry Lawler vs. Michael Cole (Kiss My Foot Match) - KONIEC KONIEC

 

 

WWE Champion John Cena vs. The Miz (“I Quit” Match) - straszny suchar i to bardzo. Już myślałem że przewidywania się spełnią i Miz porwie bachora :D. Co do samej walki okładanie Jaśka ale ten nie powie I Quit więc obijajmy go dalej. Zakończenie wybitnie chujowe.

 

Nie oceniam gali w żadnej skali :-)

908338894e6b71b552bb7.jpg


  • Posty:  168
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.11.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Over The limit

 

Rey Mysterio vs R-truth

Walka dobra jak na początek wejście r-trutha dobre jak za czasów debiutu Kozlova.Były naprawdę dobre akcje jak np.super buldog w wykonaniu Rey Mysterio.

 

Eziekel vs Wade

Mecz bym nieźle wypromowany lecz to wszystko.

Podczas meczu nie zauważyłem tej iskierki

dobrego meczu.A atak corre był dla mnie złym posunięciem.Wygrał Eziekel po DQ

 

Sin Cara vs Chavo

Nie ukrywam że czekałem na ten mecz i dobrze.Jak zwykle

świetny technicznie jest i kto wie może dali mu nowy finisher lecz jeżeli to finisher to sie nie udał.

Ale mecz oceniam na bardzo dobry jak na debiut w PPV

Co do wyniku to był znany lecz wrażenia po tym meczu na pewno będą.

 

Big Show & Kane vs CM PUNK & Mason Ryan

Mason Ryan na pewno się wypromował po tym meczu jeszcze bardziej.

To był szczerze mówiąc nie aż tak słaby mecz tag teamowy(spodziewałem sie czegoś gorszego)

Wynik mnie też zadowala lecz szkoda CM PUNKa.Jeżeli bysmy mogli widzieć

Punka z pasem musi prawdopodobnie zmienić gimmick bo widocznie im

sie już to nie podoba.

 

Kelly Kelly vs Brie Bella

Czekałem na ten mecz(bo miałem nadzieje że Kelly wygra) i co???Brie Bella a tak naprawde jej siostrzyczka wygrywa?

Kelly Kelly zasługuje na ten pas a tutaj przegrywa:(

jestem szczerze mówiąc smutny bo siostry nigdy nie mogą uczciwie

wygrać.Szkoda że ich Kharma nie dopadła;( :lol:

 

Christian vs Orton

Orton widać że ma jakiś żal albo szanuje christiana nie wiem sam ale gdy próbował zrobić punt kick na christianie sie powstrzymał.

Oceniam mecz na kiepski,wynik mówi sam za sie.

 

Lawler vs Cole

Wreszcie!!!wreszcie Cole odniósł porażkę i to w jakim stylu.

Cieszę sie bardzo że Bret sie pojawił.Oceniam ten mecz za najlepszy w ich feudzie(mówię tutaj o charakterze walki)

 

Main event:John Cena vs Miz

ten mecz cały nie obejrzałem(obejrze wieczorem)lecz oczywiście wynik był znany.Czy walka lepsza od walki z Batistą(nie sądzę aczkolwiek bym musiał obejrzeć)na pewno finał tej walki był gorszy.

Pytanie co będzie dalej?AdR?CM PUNK?czy nadal Miz?

 

Ocenie galę na równiez udaną tak samo jak PPV Extreme rules.Wiele walk było dobrych.Walka o pas WHC była nieudana i mało dopracowana to samo walka o pas IC(walka była dobrze wypromowana by mogło cos ztego wyjść ale mam pewność że Zeke potrafi dużo)Bardzo jestem zadowolony z finału walki Jerry Lawler vs Cole i na pewno zgadzacie się ze mną że ta walka była bardzo dobra.

Main event nie był zły(po cześci oglądałem)ale spodziewałem się czegoś wyróżniającego się aby ta wlaka konkurowała z walką I quit match z 2010r.Jednym ze zwycięsców tej gali jest na pewno Sin Cara który zbiera sobie co tydzień fanów oraz Jery Lawler

If you smell what The Rock is cooking!!!

256089434dd7a45d767df.jpg


  • Posty:  3 820
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Linux
  • Styl:  Klasyczny

Christian vs Orton

Orton widać że ma jakiś żal albo szanuje christiana nie wiem sam ale gdy próbował zrobić punt kick na christianie sie powstrzymał. Oceniam mecz na kiepski,wynik mówi sam za sie.

Walka o pas WHC była nieudana i mało dopracowana

To chyba masz oczy w dupie. To była jedna z najlepszych, jak nie najlepsza walka gali. Mecz kiepski bo wygrał Orton? Trzeba było nie przewijać walki tylko oglądnąć całość. Jak pokazała sytuacja po walce - to jeszcze nie koniec historii pomiędzy Ortonem a Christianem.

 

Sin Cara vs Chavo

Nie ukrywam że czekałem na ten mecz i dobrze.Jak zwykle świetny technicznie jest i kto wie może dali mu nowy finisher lecz jeżeli to finisher to sie nie udał. Ale mecz oceniam na bardzo dobry jak na debiut w PPV. Co do wyniku to był znany lecz wrażenia po tym meczu na pewno będą.

Dali nowy finisher? Spaprał wespół z Chavo (może Chavo miał trochę więcej winy w tym, ale nie mi to rozstrzygać) swojego finishera - La Mistica (tak przynajmniej się to zapowiadało w pierwszych sekundach - jeżeli to nie miał być La Mistica to mnie poprawcie). To miało wyglądać chyba tak

 

 

Zdecydowanie spaprano końcówkę walki o pas WWE :/ natomiast na plus czysta wygrana R-Trutha z Rey'em na otwarcie gali. Razem z Rafikiem, z którym miałem konferencję przez skype'a, byliśmy w szoku po tej - niespodziewanej - końcówce.


  • Posty:  1 184
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.06.2009
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Tegoroczne i ubiegłoroczne OTL to niebo i ziemia. Wczorajsze PPV na prawdę na plus, ale po kolei...

 

 

R-Truth jedzie czysto Skrzata i zyskuje bardzo dużo w oczach... Walka przyzwoita, nie zaskoczyła niczym, ale nie zamulała. Jeszcze raz, cieszy zwycięstwo "Prawdy" i oby tak dalej. Przyznaję się, takiego Killingsa uwielbiam i kupuję w całości.

 

Wade i Big Zake... Nic szczególnego, a końcówka przewidywalna do bólu. Na prawdę nie ma o czym pisać.

 

Meksykańcy... technicznie było na prawdę świetnie, pojedynek ten powinien dać duużo do myślenia CT, bo Chavo nadal jest bdb w ringu i może być jakimś odświeżeniem w nudnawym ostatnio Smacku. Nikt jeszcze tego nie napisał (chyba), ale finish był prawdopodobnie botchnięty (?), co niestety delikatnie boli. Dobre tempo, świetnie technicznie, zwycięzca ten co trzeba... Było praktycznie wszystko jak na rangę tej walki.

 

Divy... przewinięte.

 

Tag Teamy... Na plus CM w segmencie przed walką, koleś po zakończeniu kariery powinien zacząć karierę tam gdzie Rocki i Austiny, bo na prawdę aktorsko miażdży, z resztą to już wiemy od dawna. Boli jego booking w walkach. Coś muszą z jego postacią zrobić, bo szkoda patrzeć na to jak jeden z najciekawszych gwiazdorów krainy Vince'a jest tak ograniczany.

 

WHC... To to idzie! WWE zazwyczaj bdb bookowało walki face vs face i tak samo było teraz. Psychologia w ringu genialna, wiarygodne wyliczenia, publika żyła tym pojedynkiem i pokazała jak wiele dla nich znaczy postać Cage'a. Co więcej, to była najlepsza walka Ortona bez dodatkowej stypulacji od dawien dawna. Takiego RKO chciałbym oglądać co tydzień jeśli nadal ma być tweenerem. Na mordzie złość, naturalny wyraz agresji i zero litości dla innego face'a. Naprawdę, walka była mega i poziomem spokojnie zasługiwała na WM, baa na mnie zrobiła większe wrażenie niż ta Takera i HHH'a. Tutaj niepewność była do końca, a po walce dodatkowego smaczku dodawało oczekiwanie na turn jednego z zawodników. Zabolało to podanie sobie dłoni na koniec i obym się mylił, ale to mogło zwiastować koniec ich feudu o pas. Murowany kandydat do pojedynku o walkę roku.

 

Cena i jego droga krzyżowa... widzę, że nie tylko mi to się skojarzyło z sytuację sprzed 1000 i kilkuset lat. Zabrakło podczas walki jedynie dobrego Samarytanina, który próbowałby pomóc Jaśkowi nieść ten "krzyż" przez trudy tej walki. Jeżeli Jasiu straci w najbliższym czasie pas w walce bez stypulacji to ja tego nie kupię. W tej walce zabookowano jak perfidnie jak Boga, a Miz dewastował go o wieele mocniej niż Batista rok temu. Bolał brak jakiegoś innowacyjnego spotu, ale co tam. Po prostu tak bookowany Jasiu boli, tyle. Zaczynam na prawdę wierzyć w wersję, że ten pas utrzyma do WM 28...

Edytowane przez E_9

  • Posty:  1 615
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.02.2006
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Właśnie - zwycięstwo Prawdy nad Reyem było mocarne, po prostu wrzucił go na ring, wykonał swój finisher i odliczył bez większego problemu. Ogromnie promuje to Trutha bo kto pamięta by ostatnio Mysterio przegrał w taki sposób? Miejmy nadzieję, że to nie jest tylko zasłona dymna przed zajobbowaniem go dalej na śmierć meksykańcowi i kreatywni mają większe plany co do Rona.

  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Jasny

Plusy:

 

- Walką gali było zdecydowanie starcie Ortona z Christianem. Okazuje się, że przy odpowiednim bookingu Randall jest w stanie wykręcić porządną walkę. Bardzo dobrze zagrali na emocjach, kilka kick outów, szczególnie odkopnięcie po spear'erze (byłem już pewny przypięcia, a tu 2 count w ostatniej chwili). Obydwaj zaprezentowali kilka nowych akcji i pewnie zagoszczą już na stałe w ich move-secie.

 

- Druga walka, która mi się bardzo podobała to Sin Cara vs Chavo. Mimo, że Guerrero był skazany na porażkę to pokazał, że jeszcze nie zapomniał jak się walczy. Świetne techniczne akcje, tylko zbootchowany finisher psuje nieco ogólne wrażenie po walce. Chciałbym żeby ten program był kontynuowany, bo byłby bardzo ciekawy dla oka.

 

- Opener także można zaliczyć na plus. Podobał mi się motyw z wejściem bez "What's up", którą fani uwielbiali, a tu zajechało pogardą. Truth na luzaku czysto pojechał Mysterio, tego się nie spodziewałem.

 

Minusy:

 

- Osobę, która bookowała ME powinno się nabić na pal lub powiesić za jajka. Tego się właśnie obawiałem. Cena przez 30 minut zbierał niemiłosierny oklep, by w końcówce dostać nagłego zastrzyku energii i pojechać byłego mistrza w minutę. W takim razie pół roku promowania Miza poszło jak psu w dupę, skoro tak łatwo dał się pojechać już przy pierwszej okazji na wypowiedzenie "I quit". Jedyne co mi się podobało to obijanie Ceny kijem kendo, co musiało cholernie boleć. Ślady na ciele o tym świadczą. Za tego chair shota pewnie wujek Vince się ostro zagotuje.

 

- reszta walk to parodia. Jeżeli chcieli podprować Ryana to im się udało. Szkoda tylko, że zrobili to kosztem Punka, którego znowu rozpisali jak totalną cipę. Każda przewaga wywalczona przez Ryana została zniwelowana wraz ze zmianą Punka. Z pozostałych walk cieszyć może koniec tej szopki miedzy komentatorami.

 

Ocena 2+/6

"Even the man with three H's would be proud of the way we buried this young, promising talent." - Broken Matt Hardy (Total Nonstop Deletion 15.12.2016)

  • Posty:  226
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  23.03.2008
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Miejmy nadzieję, że to nie jest tylko zasłona dymna przed zajobbowaniem go dalej na śmierć meksykańcowi i kreatywni mają większe plany co do Rona.

 

Coś mi się obiło o uszy, że Rey sam zabiegał o program z Ronem więc taki wynik walki mnie nie dziwi. Zwycięstwo Rey'a nie pchnęłoby tego programu w żaden sposób do przodu, a tak jest okazja zbudować jakiś dłuższy program między oboma panami.

8340093214bd433ee67ca9.jpg


  • Posty:  1 009
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.04.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

A więc po kolei:

 

*Wojna na kradnięcie finisherów trwa. Mic Check w wykonaniu R-Trutha (ale to nie koniec na tej gali)

 

*Cieszy wygrana Trutha, bo jakby wygrał Rey i kontynuowanoby ten program to obawiałbym się, że Truth nie dostałby już wygranej.

 

*Zajebiście rozpisana walka Sin Cara vs Chavo, tylko mam jedno zastrzeżenie. Dlaczego Chavo tak beznadziejnie rozpisali. 3/4 jego akcji to Arm Dragi. Powinni dać mu poskakać troszkę, tak jak zrobili to z Sin Carą. Tu było o wiele lepiej i fajnie nakręcało to walkę. Jedynie koniec mi się nie podobał, bo wyglądało to na jakiegoś Arm Draga, który nie wyszedł i do tego zakończył walkę.

 

*Tag Team - Brak słów

 

*Barrett vs Jackson, było typowym średniakiem, nie zamulało tak ostro, ale też nie nakręcało fanów. Tylko końcówka mi się nie podoba. Gdzie Barrett zajdzie używając Corre? Nie chcę, aby został z tą stajnią jak ma walczyć o WHC.

 

*Christian vs Orton: Niestety Orton wygrywa, ale przynajmniej pokazał co nieco. Widać, że wystarczy dać takiemu zerdzewiałemu zawodnikowi doświadczoną szyhę i od razu mamy efekty.

 

*Lawler vs Cole - Normalnie jak usłyszałem theme Hitmana to chciałem wykrzyczeć "O Kurwa, ale zajebiście", bo tylko to było fajne w tym "segmencie", a do tego jeden z moich ulubionych wrestlerów (tak wrestlerów, bo 15 lat temu jeszcze tak mówiono)

 

*Miz vs Cena - Bookerka do dupy. Miz opierdziela bez przerwy Cene, by ten po minucie się zerwał jakby miał jakieś Potiony w zanadrzu (i to kilka razy). Motyw z dzieciakiem pokazał jak dużo znaczy Cena w życiu tych małych. A teraz czas na... Oklepany zajebisty moment z przeszłości, czyli Royal Rumble I QUIT match finish version 2011. Tylko że w 1999 roku (nie jestem pewien czy to było 99 czy 00) to zadziałało, a teraz oczywiście bohaterski sędzia detektyw wszystko odkrył i nikczemny plan Al Mizione poszedł się jebać. BTW. Miz wychodzi na debila, który nie umie zatrzeć śladów po oszustwie. BTW2. Ten sędzia to majster w pozbawianiu Miza wygranej po dobrym planie. To już 3 raz (1. Orton na TLC, 2. na RAW vs Cena 3. Teraz)

48798430952f294e69c1e4.jpg


  • Posty:  226
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.04.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Over the Limit 2011 i znowu szykuje się kandydat do "worst PPV of 2011".

 

1.Mysterio vs. R-Truth

Powiem szczerze,że jestem mile zaskoczony takim wynikiem.W logice WWE "Truth wygrywa z kimś,kto pokonał takie gwiazdy jak Big Show,Kane,czy Edge,czego R-Truth nigdy nie dokonał,bo na razie dajemy mu wygrywać z... main eventerami SuperStars".Ocena walki 3/5

 

2.Jackson vs. Barrett

Wynik był do przewidzenia,bo było na 80% pewne,że "ktuś" zainterweniuje.Ocena 2/5

 

3.Sin Cara vs. Chavo Guerrero

To chyba jedyna walka,jaka naprawdę przypadła mi do gustu.Świetne high flyer'owe akcje i "nie było opier****nie się" u Chavo i u Cary.Ocena 4/5 za tego zbotchowanego finisher'a Cara'y.

 

4.Show/Kane vs. Ryan/Punk

Facepalm... to pojawiło się na mojej twarzy,gdy obejrzałem tę walkę.Przepraszam,ale szmacenie jednego z najlepszych technicznie wres... superstarsów (co zdecydowanie zbyt często zjawia się w "Łerlt Resling Enternejment") do debilizm.Wynik... dziwny... 1/5

 

5.Bella vs. Kelly

Pozwólcie,że nie będę tego komentował.Zacznę komentować takie walki,jak Kharma będzie miała title shot'a. Ocena ...

 

6.Christian vs. Orton

I marzenia Capitan'a Charima'y,po raz kolejny się nie spełniły.Tak do rzeczy,panowie pokazali,że naprawdę wiele w ringu potrafią i naprawdę,ta walka przypadła mi do gustu.Ocena 5/5

 

7.Cole vs. King

Finally...! This shitty feud is ended!Interwencja Bret'a Hart'a... git majonez. 2/5

 

8.Cena vs. Miz

SAME OLD SHIT!!! I czekamy do Survivor Series,aż Johnny przegra pas.Walka dobra i tak właściwie nic specjalnego sie nie stało.Really... I Quit bez krwi!? Ocena 3/5

"Hey,Colt Cabana! How are you doing?"~Philip Jack Brooks

  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Jasny

Wojna na kradnięcie finisherów trwa. Mic Check w wykonaniu R-Trutha

 

To w ogóle nie przypominało Mic Check. Nie było tego charakterystycznego dla Andersona "zapięcia" rywala nogą. Natomiast jeden manewr Barretta do bólu przypominał Black Hole Slam Abyssa :twisted:

"Even the man with three H's would be proud of the way we buried this young, promising talent." - Broken Matt Hardy (Total Nonstop Deletion 15.12.2016)

  • Posty:  10 886
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Mysterio vs. R-Truth

Nie wiem, co ćpa mały Rey, ale jego buntow nie slychac w necie. Ostatnio bardzo ladnie jobbuje, i szczerze bylem zaskoczony zwyciestwem "Prawdy". Walka mnie moze nie porwala, a najlepiej po prostu napisac, ze stac ich na wiele wiecej.

 

Jackson vs. Barrett

Wszystko bylo do przewidzenia. Corre wpadlo, a teraz Ezekiel powinien ich kolejno wybijac. Szkoda, ze wielki Zeke nie pokazal zbyt wiele, ale pochwale Anglika, ktory byl calkiem zwinny w tej walce. Nie wiem czy to faktycznie jest on takim atleta, czy po prostu tak wygladal na tle kolosa.

 

Sin Cara vs. Chavo Guerrero

Szybkie tempo i standardowy spot fest dla Sin Cary. Jeszcze niedawno jakbysmy powiedzieli, ze Chavo wystapi na jakims PPV, to zostalibysmy wysmiani. Walka bardzo w porzadku (poza zbotchowana koncowka), ale nic by sie nie stalo, jakby wyladowala na SmackDown, bo taka pseudo klotnia, to nie powod by konczyc na PPV. Probuja promowac czlowieka bez twarzy jak tylko to mozliwe, ale na poczatku apeluje o rezygnacje z tych swiatel.

 

Show/Kane vs. Ryan/Punk

Bardzo kiepsko to wyszlo. Z poczatku mialem wrazenie, ze wszystko dazy do tego, iz Mason bedzie niszczyl gigantow, a gdy tylko wpusci Punka, to zaczynaja przegrywac. To by skonczylo sie naturalnie frustracja Walijczyka, i pozniejszym feudem z liderem New Nexus. O dziwo "potulne bestie" odliczyly nowego Batiste, ktory nie mial okazji by zbotchowac jakas akcje, a ma do tego wszelkie predyspozycje. Strach go puszczac na zywo

 

Bella vs. Kelly

Wybaczcie, ale szkoda komentowac. Nie wiem skad to sie wzielo, i nie wiem kto to bookowal. Moze gdyby chociaz ta Kharma sie pojawila, ale tutaj bylo to zabicie paru minut z PPV.

 

Christian vs. Orton

Moze i nie skonczylo sie po mysli milionow fanow, ale kur... to byla bardzo fajna walka. Tempo jakie narzucili moglo spowodowac, ze przywroci sie wiara ludzi w Randyego, choc na dobra sprawe to Christianowi sie naleza najwieksze pochwaly. Tym wystepem udowodnil, ze smialo moze zagrzac miejsce na szczycie kart. Rozumiem posuniecie z brakiem zwyciestwa, bo teraz heel-turn mozna argumentowac tym, ze "nie moglem wygrac jak bylem na 100%, wiec zaczne oszukiwac". Do tego jednak wypada im jeszcze zrobic jedna walke na PPV.

 

Cole vs. King

Nie komentowalem feudu od poczatku, wiec i oszczedze sobie komentarze teraz. Kolejna szopka z przemowieniami przed i po walce ze strony Cole'a do mnie nie przemawia. Z czlowieka, ktory zrobil wielki postep, stal sie czlowiekiem, ktory irytuje, i to nie dlatego, ze jest taki dobry w tym co robi. Po prostu przedobrzyli.

 

Cena vs. Miz

Zniszczyli doszczetnie Jasia, ale i tak sie nie poddal. Tą stypulacja mozna bardzo latwo kogos podbudowac do roli Terminatora. Szczegolnie, gdy ma walczyc z dwoma przeciwnikami. Co jednak mam sobie myslec w sytuacji, kiedy ten czlowiek wygrywajacy w handicapie, juz jest najwiekszym Terminatorem? Do go stawia roli Boga WWE. Mniejsza jednak z tym, bo tego sie moglismy spodziewac. Gorzej sie prezentuje sytuacja z Mizem i Rileyem. Jak oni teraz wygladaja? Mizanin nie potrafil odzyskac pasa przy takiej stypulacji? Szopka.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  168
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.11.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

To chyba masz oczy w dupie. To była jedna z najlepszych, jak nie najlepsza walka gali. Mecz kiepski bo wygrał Orton? Trzeba było nie przewijać walki tylko oglądnąć całość. Jak pokazała sytuacja po walce - to jeszcze nie koniec historii pomiędzy Ortonem a Christianem.

 

heh źle mnie zrozumiałeś co do tego że mecz był zły.Napisałem "Oceniam mecz na kiepski,wynik mówi sam za sie"

Miałem w tym meczu mocnego faworyta Christiana i sie załamałem i jest to chyba normalne że ten mecz dla mnie nie będzie satysfakcjonujący.

 

To chyba masz oczy w dupie.

 

Takie odzywski to sobie zachowaj dla babci.Bo patrząc na twoje teksty i patrząc na twój wiek to ja nie wiem dokładnie ile masz lat.

 

*i ja tutaj nie chcę kłótki tylko chcę abys to przeczytał bo ja nie chce sie tutaj na forum kłócić bo to by było gorsze niż te twoje teksty.

If you smell what The Rock is cooking!!!

256089434dd7a45d767df.jpg


  • Posty:  960
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.12.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Obejrzałem OTL i jestem załamany. Według mnie tylko 2 walki trzymały poziom.

1. R-Truth vs. Rey Mysterio Walka według mnie niezbyt ciekawa. Dużo było przestojów i odpoczynków zwłaszcza na początku.Cieszy zwycięstwo R-Trutha. Kolejny zawodnik się szykuje który blokuje wejście Punka do ME.Ocena : 6/10

 

2. Ezekiel vs. Wade Walka naprawdę nudna. Spodziewałem się, że będzie interwencja Corre. Ocena : 3,5/10

 

3. Sin Cara vs. Chavo To jest właśnie walka która mi się podobała.Dużo akcji high flyerowych ze strony Sin Cary. Finisher chyba mu nie wyszedł, a może to Chavo zepsuł. Wkurza mnie oświetlenie przy jego walkach. Ocena : 8/10

 

4. Grubasy vs. Nexus Zastanawia mnie czy Punk naprawdę podpisał ten kontrakt. Bo w tej walce zrobili z niego pizdę, że szok. Wszystko co Ryan powygrywał to po wejściu Punka od razu strata. No już jedyny plus to to, że nie przyłożyli Punka. Ocena : 1/10

 

5.Kelly vs. Brie/Nicki Bella W tej walce czekałem jedynie na interwencje Kharmy.

 

6.Christian vs. Orton Emocji było sporo, jednak zwycięzca to już porażka. Naprawdę miałem nadzieje, że po tym spearze CC wygra. Było by to podobne do zwycięztwa Edge'a z WM. Dużo emocji, fajna walka. 8,5/10

 

7.KOmentatorzy Nareszcie Cole dostał to na co zasłużył i nareszcie my dostaliśmy to na co zasłużyliśmy czyli prawdopodobnie koniec tego feudu roku.Ocena 2/10

 

8.John "nieśmiertelny" Cena vs. Miz Ta walka była koszmarna. Nie dość, że trwała ok. 30 min to jeszcze sam fakt jak była rozgrywana był beznadziejny. Naprawdę super byłby teraz "I quit" match Orton vs. Cena. Mogę się założy, że trwał by conajmniej 1,5 godz. Cena został takim terminatorem, a Miz został tak beznadziejnie zabookowany w końcówce, że to straszne. Wystarczyło STF i już Miz mówi quit. Nie no bądźmy poważni , a raczej niech Vince będzie poważny i więcej nie daje takich gniotów. Ocena : 3/10

 

Ogólna ocena gali to u mnie 4,5/10. Słabiutka gala. Mam nadzieje, że na Capitol w 4-wayu Raw miejsce Miza zajmie Punk.

1161423919541b3db89050d.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • KyRenLo
      Teraz to ja już mam podobnie. Zapowiada się na finał Jey vs. Gunther (Walka numer 100) lub LA Knight vs. Gunther. I o ile lubię LA i chciałbym go kiedyś zobaczyć z głównym pasem to nie pasi mi na finałowego rywala Ceny. Uso nawet nie będę komentował. Rozczarował mnie ten jeszcze nie zakończony turniej.
    • KyRenLo
      AEW: Worlds End 2025 Data: 27/12/2025 NOW Arena Hoffman Estates, Illinois
    • Grins
      To akurat mnie rozśmieszyło   
    • xAttitude
      AEW FULL GEAR 2025 NEWARK • Prudential Center • 22.11.2025 ŚREDNIA OCENA WYDARZENIA 8.40 (242 głosów)   Szczegóły Wydarzenia Data: 22.11.2025 Promocja: All Elite Wrestling Typ: Pay Per View Lokalizacja: Newark, New Jersey, USA
    • vieiraa55
      Boże, jak to jest możliwe że Claudio jeszcze nie był WorldChampionem to ja nie wiem. I ta jego nutka FINAL BOSSA  
×
×
  • Dodaj nową pozycję...