Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

TNA Victory Road 2011 - dyskusja, komentarze (spoilery)


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  66
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

3. Jeff ma małe dziecko

4. Jego obrączka jeszcze jest ciepła

I co z tego? Mam wrażenie że akurat Pan Hardy wogóle o to nie dba.

5. Mówił, że jest abstynentem

Zwłaszcza oglądając filmik z ubiegłego sylwestra gdzie był narąbany i jeździł po CM Punku.

6. Mówił ,że już nie ćpa

Mówić można dużo

7. Shanoon czy Matt byli tam z nim i myślę, że nie pozwolili by swojemu bratu się zaćpać

Jakoś wcześniej mu na to pozwalali, więc sam nie wiem.

Nic do Ciebie nie mam, tylko argumentacja trochę z dupy ; )

 

3.Możesz mu zarzucić wiele,ale nie mów że nie dba o swoje dziecko czy żonę. Gdybyś wysłuchał kilka jego wypowiedzi o dziecku w których mówi że ono jest teraz najważniejsze zmienił byś zdanie.

5.Jeff(tak mówił i nie ma powodu żeby mu nie wierzyć) jest abstynentem odkąd Beth zaszła w ciążę co było po Sylwestrze

6.Mówił (ciągle mu wierzę)

7.Wyobraź sobie że osoba którą kochasz właśnie naraża się na wyśmianie,zhańbienie przez cały (wrestling) świat, a ty sobie patrzysz i mówisz "rób co chcesz mnie to nie obchodzi"

Podpunkty od 1 do 6 można łatwo wytłumaczyć.

Jeśli Jeffro faktycznie dał dupy na VR z dragami to ani dziecko, ani ślub, ani nawet żadna najbliższa na świecie mu osoba nie była dla niego ważna w tym ani żadnym innym momencie.

Wiesz dlaczego? Bo (podkreślam, jeśli Jeffy faktycznie przyćpakał na VR) jest narkomanem.

A dla takiej osoby nie ma żadnej świętości.

I wmawianie ludziom że jest czysty to normalka, wtedy ma święty spokój.

 

Media kłamią?

Czasem tak, czasem niestety trzeba się pogodzić z brzydką prawdą.

 

Najgorsze jest to(nie dlatego że nie umiem się przyznać do porażki), że masz rację, a ja w moich postach przedstawiałem optymistyczną wersję.

 

A co jeśli to było tylko i wyłącznie aktorstwo ?

Mielibyśmy najlepiej zagraną scenę jaką kiedykolwiek widziałem

Edytowane przez Krystu96
  • Odpowiedzi 129
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • radiomagnetofon

    19

  • Opportunist

    8

  • Vercyn

    7

  • Rei Ashikaga

    7


  • Posty:  5 046
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Teraz już sam nie wiem. Faktem jest, że sędzia przed rozpoczęciem walki robi "X" co oznaczałoby, że jednak work.

 

Jeżeli sędzia robi znak X to nie oznacza to worku. Takie coś wiąże się zawsze z czymś czego nie było w planach. Najczęściej chodzi o kontuzje, a tym razem chyba wiadomo o co. ;)

15974308365193fac7b7921.jpg


  • Posty:  1 053
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.06.2009
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Teraz już sam nie wiem. Faktem jest, że sędzia przed rozpoczęciem walki robi "X" co oznaczałoby, że jednak work.

 

Jeżeli sędzie robi znak X to nie oznacza to worku. Takie coś wiąże się zawsze z czymś czego nie było w planach. Najczęściej chodzi o kontuzje, a tym razem chyba wiadomo o co. ;)

A to nie jest tak, że znak X sędzia pokazuje wtedy, kiedy jeden z wrestlerów doznaje kontuzji lub nie jest wstanie kontynuować walki ? Nie oglądam TNA od jakiś 3-4 miesięcy, ale słyszałem co się działo i myślę, że Jeff był naćpany lub nie wiem co i dlatego sędzia pokazał X ;)

G: Mm Sebastian pyszna bazylia !

R: Naprawdę !

G: Prawda ?!

R: Podeślę Ci więcej 200TON !

G: Nigdy takiej nie jadłem.

S: Ja też.

R: Ja nigdy nie jadłem bazylii .

5478249054e0729101720a.jpg


  • Posty:  66
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Nie wiem o co chodzi z "X" ale po co i komu sędzia miał by to pokazywać, jeśli Jeffro był naćpany to wszyscy na backstage'u o tym wiedzieli

 

[ Dodano: 2011-03-14, 20:47 ]

Nie wiem o co chodzi z "X" ale po co i komu sędzia miał by to pokazywać, jeśli Jeffro był naćpany to wszyscy na backstage'u o tym wiedzieli


  • Posty:  419
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.10.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Racja, mój błąd. Ale i tak nie kupuje tego, że TNA pozwoliło Hardyemu wyjść w takim stanie. Dla mnie 100% work w stylu Russo. No i jak facet, który ledwo co porusza się (zauważcie, że Jeff prawie cały czas trzymał się linek) mógł zrobić sobie tak dokładny malunek na twarzy bo z tego co wiem Jeff zawsze twarz maluje własnoręcznie?

  • Posty:  170
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.07.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Racja, mój błąd. Ale i tak nie kupuje tego, że TNA pozwoliło Hardyemu wyjść w takim stanie. Dla mnie 100% work w stylu Russo. No i jak facet, który ledwo co porusza się (zauważcie, że Jeff prawie cały czas trzymał się linek) mógł zrobić sobie tak dokładny malunek na twarzy bo z tego co wiem Jeff zawsze twarz maluje własnoręcznie?

 

Jeżeli to work - fani którzy dotarli na gale, już nigdy się tam nie pojawią, nie po tym jak ich wychujali. Myślę, że na taki idiotyczny ruch już by się nie zdecydowali.


  • Posty:  3 820
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Linux
  • Styl:  Klasyczny

Hulk Hogan responded to a fan on Twitter who suggested that TNA Wrestling get rid of Jeff Hardy because he has a "problem that needs to be sorted out."

 

"Brother, we're trying to get everything straightened out," Hogan replied. "I feel bad about some of the situations that have to be dealt with."


  • Posty:  172
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.05.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Przydałby się thread "Co dalej z nar... Jeffem Hardym" bo przez ostatnią stronę tylko o tym mowa. :) A propos ostatniego tweeta Hogana - Jestem w 100% pewien że Hardy BĘDZIE zwolniony...

1822912563511427a3754ee.jpg


  • Posty:  419
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.10.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Jeżeli to Work to czuje się obrażony takie cos to sobie niech na impact robią tam jest na to miejsce...

 

Nie koniecznie. Zobacz gdyby zrobili to na tapingu iMPACT wszyscy wiedzieli by o tym wcześniej i pewnie nie wiele osób byłoby zainteresowanych. A tak mamy efekt szoku. Fora żyją temat już prawie 24h. To jedyna okazja kiedy mogli zrobić to na żywo. Myślę, że niektóre osoby w TNA cieszy fakt, że już prawie 24h internet trąbi na ten temat. W ten sposób mogą się o tym dowiedzieć osoby, które wcześniej o TNA nigdy nie słyszały i zainteresować się co to takiego. Ludzie kupują takie rzeczy. Stracili w opinii publicznej ale zyskali duże zainteresowanie. Czy wyjdzie to TNA na dobre? To tylko czas pokaże :wink:


  • Posty:  172
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.05.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Hitler też stracił w opinii publicznej I RÓWNIEŻ zyskał duże zainteresowanie... Serio, nikt nigdy w życiu nie robiłby worka z najebanym hardym ledwo wchodzącym na ring. Poza tym nawet wrestlerzy TNA twierdzili że był w fatalnym stanie. Przestańcie na siłę robić z wszystkiego worki...

1822912563511427a3754ee.jpg


  • Posty:  419
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.10.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Stary zażyj nervosol i wyluzuj się, bądź jak RVD :smile: Co ma Hitler do TNA? Hitlerowi zależało na czym innym niż DUŻE zainteresowanie, ale to temat na inne miejsce. Nikt nie robiłby z tego worka? A znasz takiego pana jak Vince Russo? :smile: Work 100% tyle w temacie. Pokój :wink:

  • Posty:  10 346
  • Reputacja:   361
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

1. Bully Ray vs. Dreamer - słaby, wolny opener, oparty na kiepskiej jakości brawlu. Jedyne co mi się tu podobało, to standardowo świetne odgrywanie gimmicku przez Rey'a i motywy humorystyczne z sex-shop'ową lalką (a zwłaszcza jak wkurwiony Bully wykonał na niej elbow drop :D). Cała reszta zamulała jak cholera.

Może czegoś tu nie kumam, ale od kiedy w falls count anywhere złapanie się liny przerywa pinfall? :roll:

 

2. Love & Winter vs. Sarita & Rosita - wizualnie, jak na ostatnie wyczyny Pań w TNA, nie było aż tak źle (choć zwalonych akcji było trochę...). Zbyt mocno zostały rozpisane Mistrzynie, które niemal nie dały w ogóle dojść do głosu pretendentkom i z minuty na minutę, coraz większą nudą wiało w tym pojedynku.

Bardziej kretyńskiej końcówki nie widziałem od lat. Winter roluje, Sarita pomaga Rosicie przekręcić roll'ing, gdzie Latynoska przetrzymuje Mistrzynię w pinującej pozycji niemal z 10 sekund (do czasu powrotu sędziego do ringu i odklepania). Kto uwierzy w takie gówno, że Winter nie dałaby radę się z tego wybić przez tak długi czas (tym bardziej, że nie wyłapała przed tym żadnego bumpa ani nic w tym stylu)?

 

3. Hernandez vs. Morgan - jakoś nie porwała mnie ta walka. Miałem nadzieję, że dwóch takich power house'ów będzie się bardziej niszczyło power moves'ami zamiast bazować na brawlingu. Jedyne co było niezłe, to końcówka. Była tak chamska, że aż śmieszna. Latino opryskuje Matt'a sztuczną krwią i kradnie zwycięstwo :lol:

Nie wiem tylko po co było to całe czajenie się z użyciem łańcucha, skoro w tego typu walkach (First Blood Match) wszystkie chwyty są dozwolone i można było przyjebać chain'em na legalu?

 

4. Ultimate X - ta walka była wręcz nie możliwa do zjebania w tym składzie i faktycznie - wyszła świetnie. Niesamowity festiwal spotów, bumpów i akcji podwyższonego ryzyka. Z najlepszej strony zaprezentowali się obydwaj Buck'si, chociaż trochę szkoda, że permanentnie bookowali Max'a na cipę, która nie potrafi bez pomocy brata nawet wdrapać się na liny. Było to strasznie naciągane, zwłaszcza w kontekście tego, jak świetnym high-fly'erem on jest i tego, że wszyscy o tym doskonale wiedzą. Szkoda, że nie dane było braciom powalczyć ze sobą, bo to z pewnością podniosło by jeszcze bardziej poziom widowiska.

 

5. Beer&Money vs. Ink Inc - uwielbiam Storma i Roode'a. Rozwalili mnie już przed walką, kiedy podczas wywiadu zaczęli chamsko obcinać dupsko Kryśki :lol: Sam pojedynek był także bardzo dobry, zwłaszcza że pretendenci zostali zabookowani bardzo mocno i wcale nie dawali sobie w kaszę dmuchać mocniej wypromowanym Forsiastym Piwoszom. Ładnie przełożyło się to na dramaturgię starcia, co w połączeniu z niezłym tempem i licznymi zmianami przewag dało całkiem kozacką walkę.

To, że Storm i Roode pokażą klasę jak zawsze - było pewne, ale nie można pominąć tego, że bardzo dobrze zaprezentowali się też Inkowie, a Shanon Moore miał taki moment w ringu, kiedy sam przez kilkadziesiąt sekund rozbijał dwójkę rywali niczym jajka na omlet :D Powiem szczerze, że miło zaskoczł mnie ten pojedynek, bo otrzymałem więcej niż się spodziewałem.

 

6. Mat Hardy vs. AJ - kurwa, ależ to było ciężkostrawne... Styles dwoił się i troił w ringu, ale Pana Zimnokrwistego nie da się inaczej oglądać jak na przyspieszonym tempie. Po prostu facet jest tak wolny (a zwłaszcza kontrastowało to przy ultra szybkim AJ'u), że już sam widok człapiącego Mateusza w ringu - nieziemsko mnie wkurwiał. Jeżeli dodamy do tego, że na tą walkę przeznaczono sporo (jak na standardy TNA) czasu antenowego a końcówka była kretyńska (Flair będąc centymetry przy odklepującym Matta Hebnerze, zamiast ściągnąć Ref'a z ringu, to coś tam macha łapami i gówno robi :roll: Wiarygodne to było jak raporty naszego ministerstwa finansów), to otrzymamy doskonały przepis na wrestlingowego knota. Na trzeźwo się nie dało tego oglądać. Przynajmniej w moim przypadku.

P.S. "Kręcenie wora" na AJ'u w wykonaniu Ric'a było po prostu niesmaczne.

 

7. RVD vs. Anderson - po świetnym, szybkim i wyrównanym początku (kiedy to nabrałem apetytu na to starcie) obydwaj wrestlerzy mocno zwolnili, zaczęli leżakować w ringu, walić standardowe akcje po czym... ponownie leżeć w ringu. Wyglądało to tak jakby im Red Bull nagle przestał działać, albo ktoś zapierdolił Duracell'e. Im dalej w las, tym bardziej fatalnie się to oglądało. Końcówka też mistrzowska... Ewidentnie chcą wrzucić na LockDown zarówno Andersona jak i RVD do triple threat'a, tak więc wymyślili sobie double count out. Jakież to... oryginalne.

Okropnie spierdolony potencjał walki, która zapowiadała się naprawdę zajebiście.

 

8. Sting vs. Jeff Hardy - ta "walka" to jakaś kpina. Ja wiem, że chcą pokazać jaki to ze Stinga jest nadal killer, no ale bez jaj! Ośmieszyli Hardy'ego na Impact'cie podkładając go Bordenowi w tak lamerski sposób a teraz odlali się niemal na twarz jego postaci. Przecież Jeffro wyszedł na totalną popierdółkę, mocząc ze Stingerem w kilkadziesiąt sekund, po finisherze, nie będącym nawet wykonanym za specjalnie "from nowhere". Świetnie to teraz pokazuje kto dzierżył dwukrotnie tytuł HW w TNA - facet , którego rozjebać bez specjalnej rozgrzewki może gwiazda, której bliżej na emeryturę niż do dłuższego runu z pasem.

Przyznam szczerze, że do teraz nie mogę uwierzyć, że jakiś kretyn tak to mógł zabookować. Cały czas myślałem, że zaraz wstanie Easy E. i każe wznowić walkę, a tu kupsko. I'm still speechless :roll:

 

Reasumując - bardzo słabe PPV spod znaku TNA, z mega gównianym main eventem i spieprzonym co-main eventem. Podobały mi się tylko dwie walki (o pasy tag team oraz Ultimate X) całej reszty równie dobrze mógłbym nie oglądać. Moja ocena: 2/6.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  3 601
  • Reputacja:   6
  • Dołączył:  21.06.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  iPhone
  • Styl:  Ciemny

Wszyscy chyba wiedzą jaka jest sytuacja Jeffa Hardy'ego. Chłopak czeka na rozprawę i grozi mu kilka ładnych latek więzienia za w skrócie mówiać narkotyki. Mimo to TNA zatrudniło Jeffa, dało mu wielką szansę. Został już dwukrotnie mistrzem. Co prawda ostatnio po frajersku przegrał ze Stingiem na iMPACie co samo w sobie wzbudziło wiele kontrowersji, ale to co stało się w main evencie Victory Road sprawiło, że TNA jest na ustach chyba wszystkich fanów wrestlingu na świecie.

 

Wszystko wygląda na to, że Hardy był po prostu NAĆPANY! Chłopak ledwo chyba ogarniał co się dzieje w okół niego. Już po samy jego wejściu widać było, że coś jest nie teges. Akcja z rzucaniem koszulki po prostu zwaliła mnie z nóg. Później cios nogą, cios ręką, scorpion death drop, 1,2,3 i koniec Jeffa Hardy'ego w TNA? Publiczność jest w szoku. Jak można było zrobić ludzi tak w konia? Dlaczego dopuszczono Jeffa do tej walki? Zażenowany postawą Hardy'ego weteran Sting schodzi z ringu. Przy okrzykach z trybun "bullshit", Stinger powtarza tylko dwukrotnie "zgadzam się" i schodzi z pochyloną głową do szatni.

 

Dwie sprawy. Pierwsza: naprawdę mnie to wkurzyło i jeszcze bardziej na pewno zdenerwowani byli fani zgromadzeni w hali oraz ci, którzy wykupili PPV. Nie kumam czemu TNA nie dało w zastępstwie innej walki choćby Anderson vs RVD vs Sting. Powód jest chyba tylko jeden. Pisałem o nim w poprzednim wpisie na blogu. "Nieważne co mówią, ważne żeby o nas mówili".

 

I tu dochodzimy do drugiej sprawy. TNA udało się po raz kolejny poruszyć internetowy światek wrestlingowy. Jednak czy to przyniesie jakieś długoterminowe korzyści dla federacji? Śmiem wątpić! Może na krótką metę się opłaci, ale w ogólnych rozrachunku TNA znowu traci. Kolejni fani odejdą do obozu wroga lub w ogóle oleją wrestling.

 

Istnieje jeszcze teoria, że to wszystko był work w co osobiście wątpie. W każdym razie tak czy siak TNA strzeliło sobie po raz kolejny w stopę...

 

16476371734edf391100c30.jpg


  • Posty:  172
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.05.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Stary zażyj nervosol i wyluzuj się, bądź jak RVD :smile: Co ma Hitler do TNA? Hitlerowi zależało na czym innym niż DUŻE zainteresowanie, ale to temat na inne miejsce. Nikt nie robiłby z tego worka? A znasz takiego pana jak Vince Russo? :smile: Work 100% tyle w temacie. Pokój :wink:

 

 

Znam możliwości Russo... Ale wiem też na co może sobie pozwolić TNA. WWE mogłoby sobie pozwolić na taki wyczyn, bo i tak mają wieeelki fan base, a poza tym dzieciaki by to kupiły. A TNA? Na tapingi przychodzi dużo... turystów, a jak się robi taki numer na PPV to na pewno nie jest to work. Idąc twoim tokiem myślenia można by dojść do tego że śmierć Owena Harta to też work, bo było na PPV... Ale jeśli masz rację to masz u mnie zgrzewkę... kurna! dwie zgrzewki piwa. Ale mimo to sądzę, że robienie z czegoś takie worka to idiotyzm.

1822912563511427a3754ee.jpg


  • Posty:  419
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.10.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Kolejni fani odejdą do obozu wroga lub w ogóle oleją wrestling.

 

Wierzysz w to, że fan który nie przestał oglądać TNA np. po powiedzmy... anglu z pierścieniami Hogana i Flaira, przestanie oglądać po tym jak wpuścili Hardyego (który swoją drogą świetnie zagrał zaćpanego) i poległ on w squashu ze Stingiem? :smile: Trudniej w to uwierzyć niż w to, że jakakolwiek federacja pozwoliłaby walczyć tak naćpanej osobie. Nawet jeśli to TNA :P

 

Znam możliwości Russo... Ale wiem też na co może sobie pozwolić TNA. WWE mogłoby sobie pozwolić na taki wyczyn, bo i tak mają wieeelki fan base, a poza tym dzieciaki by to kupiły. A TNA? Na tapingi przychodzi dużo... turystów, a jak się robi taki numer na PPV to na pewno nie jest to work. Idąc twoim tokiem myślenia można by dojść do tego że śmierć Owena Harta to też work, bo było na PPV... Ale jeśli masz rację to masz u mnie zgrzewkę... kurna! dwie zgrzewki piwa. Ale mimo to sądzę, że robienie z czegoś takie worka to idiotyzm.

 

Skoro znasz możliwości Russo to nie wiem czemu taki work Cię dziwi :smile: To właśnie WWE nie mogłoby pozwolić sobie na taką akcję ponieważ dla nich to za duże ryzyko (zobacz, że nawet heel turnu Ceny zrobić nie mogą). TNA nic nie ryzykuje. Fanów po czymś takim nie straci a może tylko zyskać. Czyjaś śmierć nie może być workiem bo chyba na tyle nikt szalony nie jest. Natomiast zaćpany wrestler w main evencie poruszył świat wrestlngowy. Zobacz czy ktoś dzisiaj gada o Snooki na RAW? O Triple H czy Takerze? Nie.. wszyscy mówią o TNA i taki był w tym cel.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      World Tag League 2025 (IV) Monster Sauce (Alex Zayne & Lance Archer) vs. United Empire (Callum Newman & Great-O-Khan) - całkiem zgrabnie poprowadzony pojedynek, aż do samego końca, gdzie warto zaznaczyć United Empire zgarnęło zwycięstwo odwracając uwagę sędziego. Nic specjalnego, ale dało się obejrzeć, El Phantasmo & Hiroshi Tanahashi vs. David Finlay & Hiromu Takahashi - trochę mi się dłużyło, ale parę akcji naprawdę fajnych, szczególnie, gdy w ringu przebywał El Phant
    • Bastian
      W ringu jest bardzo przeciętnie, przy mikrofonie Punk to czołówka WWE. Nie słyszy się o żadnych kwasach na zapleczu, więc ego chyba Phil trzyma na wodzy. Przydałoby się zacząć promować innych. Chciałbym zobaczyć Punka w poważnych programach z Knightem, Loganem czy nawet Rhodesem.
    • Attitude
      Nazwa gali: NJPW World Tag League 2025 - Dzień 4 Data: 25.11.2025 Federacja: New Japan Pro Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Koriyama, Fukushima, Japan Arena: Big Palette Fukushima Publiczność: 699 Format: Live Platforma: NJPWWorld.com Karta: Wyniki: Powiązane tematy: New Japan Pro Wrestling - dyskusja ogólna
    • Grins
      Bardzo dobrze go oceniam, dzięki Punkowi RAW trzyma poziom i zawsze dzieje się coś ciekawego, moim zdaniem chłop odpokutował kwas i akcje z 2023 roku, ten powrót wyszedł mu na dobre, pamiętam jak większość obawiała się że wyjdzie z tego gówno a tu proszę spore zaskoczenie... Punk osiągnął swój cel odbębnił ME WM, wygrał dwa razy tytuł który teraz jest w jego posiadaniu, być może znowu będzie głównym punktem WM i ponownie stoczy walkę w ME ale już solo, no chłop nie może narzekać, jest o wiele le
    • KyRenLo
      Szybko zleciało: Jak oceniacie na teraz ten powrót?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...