Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

TNA Final Resolution 2010 (spoilery, dyskusja, komentarze)


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  5
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.11.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Szkoda że Mickie przegrała. AJ Styles ma kontuzje. Złamał rękę. :lol:
you think you now me

18048063714d42cd72b114f.jpg

  • Odpowiedzi 23
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    2

  • Tupak

    2

  • Menez

    2

  • Icon

    2

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  1 184
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.06.2009
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Powiem szczerze, że od jakiegoś kawałka czasu TNA przestało mnie przyciągać, odstrasza mnie ten burdel i brak sensu (wiem, że to wrestling, ale w końcu w pewne rzeczy mamy ''uwierzyć'', czyż nie?), ale dla walki Young Bucksów i MCMG odpaliłem galę i obejrzałem tą walkę + zahaczyłem o ME.

 

 

To co obie ekipy skleiły to jest masakra, nie mam więcej pytań Wysoki Sądzie. Było wszystko... tępo, hardcore + trochę krwi i bajeczna technika obu drużyn, jak dla mnie zdecydowanie Main-Streamowy ''Mecz Roku''. Dla takich walk warto czasem wrócić do TNA.

Nie wiem jak Wy, ale ja ten mecz odebrałem jako pstryczek w nos WWE (i jeszcze te zaakcentowane słowa jednego z Bucków ''Taables, Laadder and Chaairs'' w wywiadzie) przed zbliżającym się TLC i pokazanie gdzie możemy znaleźć to co naprawdę kochamy oglądać.

Tak powinny wyglądać tego typu walki Vince, właśnie kur*a tak!

 

Main Event? Jakie to było nudne O_o Jedyna rzecz, która rzucała się w oczy to Anderson i jego zachowanie, kiepsko oj kiepsko.

 

 

Tyle, a w zasadzie tylko tyle ode mnie, pzdR... ;)

Edytowane przez E_9

  • Posty:  484
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.07.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

A teraz moja ocena ostatniego PPV tego roku. :-)

 

Na pewno mocną stroną gali były dwie walki tag teamowe.Udowodniły,że dywizja tagów trzyma się świetnie.Opener mnie zaskoczył pozytywnie.Beer Money zawsze trzymają poziom,bałem się o Ink Inc.Oni jednak nie zawiedli.Razem z Piwoszami stworzyli solidną walkę.

Mecz o pas to istny majstersztyk.Cóż za walk,wspaniałe akcje,wysokie loty,zwroty akcji.Było genialnie.A teraz znów feud Gunsów z BM.Będzie na co patrzeć. :D

Walka kobiet słaba.Federacja nie wykorzystuje potencjału obu pań.Tara i Mickie wyróżniają się,jeśli chodzi o umiejętności w ringu,a ich walk nie polega na niczym innym niż szarpanie,targanie się za włos itp.

Shark Boy powraca.Ciekawe czy to jednorazówka czy będzie się jeszcze pojawiał.Powrót Rekina-miły incydent.Starcie o X-Title do dupy.Nic się ciekawego nie działo.

RVD vs Rhino-walka nudna jak flaki z olejem.Liczyłem na jakieś hardcorowe akcje,pękające stoły,guzik z tego wyszło.

Plusem była również walka Stylesa z Dougiem.Bardzo ładny,obfitujący w ciekawe akcje single match.Zwycięstwo Brytyjczyka=zaskoczenie.

Pojedynek MMA w ogóle mi się nie podobał.JJ jako fighter mnie nie przekonuje i nic mi się nie podoba co nim w obecnej roli związane.

Casket Match przeciętny.Nie było źle,nie było dobrze.Było po prostu zwyczajnie.

Czas na walkę wieczoru...która zawiodła.W mian evencie najwięcej radości dostarczał mi Anderson to jego sędziowanie.

 

Gala średnia.Parę dobrych walk,parę słabych.3/6.

21413621404d57aa3f81990.jpg


  • Posty:  1 623
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.05.2009
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Już dużo było powiedziane o tej gali, więc napisze plusy i minusy gali

Plusy:

- No.1 Contender's Match: Ink, Inc. vs. Beer Money, Inc. walka była dobra i trzymała poziom

- Falls Count Anywhere: Tara vs. Mickie James jak na panie to było dobrze szkoda że walka nie była o pas

- Powrót Shark Boya mam nadzieje, że na dłużej

- World TV Championship: AJ Styles vs. Douglas Williams dobry pojedynek i niespodziewane zakończenie

- Full Metal Mayhem for TNA World Tag-Team Championship: Motorcity Machine Guns vs. Generation Me najlepszy pojedynek na tej gali

Minusy to oczywiście pozostałe walki. Zawiódł mnie troche ME, ale ogólnie było dobrze 7/10

1 miejsce w typerze TNA w 2011 r

 

http://total-nonstop-action.blogspot.com/ --> najlepszy blog o TNA

 

Fan wrestlingu od 25.02.2005r

 

Reprezentant TNA Originals


  • Posty:  373
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.08.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Opener, czyli starcie TT o pretendenta ujdzie... cieszy mnie niezła postawa Ink. Inc. kolejna walka, tym razem o pasy była niezaskakująco dobra, ale nie wiem czy można uznać to za plus... to przecież oczywistość, że oba tak dobre teamy nie mogą zawieść. Walka w Dywizji X była ciężko nudna. Powrót shark boya cieszy, szkoda tylko, że mieliśmy ponownie szanse go oglądać po długiej przerwie niestety w tak głupiej sytuacji... co dalej? Albo będzie tak jak z Suicide, czyli dupa albo feud z Cookie. Na coś lepszego chyba TNA nie stać, niestety. Starcie Pope vs Monster i nieporozumienie w tym wszystkim czyli trumna jakoś ujdzie. Po Abyssie nie można dużo wymagać, więc jak na niego to i tak walka była szybko i treściwa. Starcie Joeya i JJ + interwencja ochrony można zaliczyć do ciężkich zamulaczy całego show. Chociaż i tak w porównaniu ze starciem RVD i Rhino nie było tak źle. Main Event podobał mi się... rozwiązanie też ujdzie, czegóż chcieć więcej. No i na koniec pozostawiłem starcie Aj vs Williams czyli bardzo dobra walka ze świetnym finałem. Jak dla mnie ów walka, była najlepszym elementem całej tej gali, nie licząc oczywiście Me vs MCMG, którzy nie mogli swojego czasu spieprzyć.

Za pojedynek o TV title, main event i starcie o pas TT należy się mocne 3+/6. Oczywiście w skali możliwości TNA, które z coraz to kolejnym miesiącem obniża loty.


  • Posty:  80
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.11.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

to ja zacznę sobie może od plusów:

 

a) oczywiście Gen Me vs. MCMG - co walka, to to wszystko wygląda jeszcze lepiej... więcej takich stypulacji powinni dostawać już wcześniej...

b) Williams vs. Styles - było wszystko to co chciałem zobaczyć, do tego podane bardzo dobrze, + niespodzianka (wiadomo o jaką akcje chodzi...) ... jednakże odnosze wrażenie że walka Williamsa z Kazarianem z poprzedzającego FR impactu, bardziej mi sie podobała... no ale i tak wyszło świetnie, więc nie narzekam...

 

walki w których tragedii nie było, ale jakieś super starcia to też nie były:

 

a) Beer Money vs. Ink Inc. - pierwsza połowa mi troche przynudzała, w drugiej już było dużo lepiej, no i do tego świetna końcówka... i tak jak pisaliście wyżej Beer Money to pewnie przyszli mistrzowie teamowi...

b) Rhino vs. RVD - lubie obu zawodników, ale walka mnie troche zawiodła (może dlatego że zapowiadali walke w starym hardcore'owym stylu - a tego tu było troche mało)... no ale w zestawieniu z jeszcze nie opisanymi przeze mnie walkami to można to zaliczyć na jakiś mały plusik...

 

no i walki które mi sie wcale nie podobały (bądź mnie śmieszyły) - czyli na minus:

 

a) Lethal vs. Robbie E - poprostu tragedia... o tej walce zostało już chyba napisane wszystko więc nie będę sie nad tym dłużej rozwodził... fajnie że przypomnieli o Sharku, ale nie wiem czy chciałbym go jeszcze oglądać w ringu... do tego strasznie wkurza mnie ta Cookie - ale to chyba niestety świadczy o tym że dobrze wykonuje swoją robote - niemniej jednak najchętniej bym sie jej razem z tym Robbiem pozbył już z TNA... (i niechże on straci już ten pas bo to jakaś żenada jest...)

b) Tara vs. Mickie - ta walka mnie bardziej śmieszyła... nic ciekawego nie pokazały... jedyny mały pulsik to to że zwiedziłem troche iMPACT Zone w miejscach w których jeszcze nie byłem ( w głowie układam sobie taką małą mapke tego budynku i okolic i dzięki tej walce dodałem kilka lokacji...) ... akcja w kiblu raczej śmieszna, niewiem co w męskim robiła Rayne i z kim, ale myślałem że z tego kibla wyjdzie za chwile jeszcze jakiś facet... przede wszystkim licze na szybki powrót Daffney - bo to dla mnie jedyna licząca sie Knockout - cała reszta dywizji kobiet zrobiła sie taka różowa (jak u Vince'a)...

c) Abyss vs. Pope - to było tak nudne że przysypiałem więc ciężko mi coś bliżej powiedzieć...

d) Jarrett vs. Joe - JJ przejął niewdzięczną rolę wygłupiania sie w ringu od AJ'a (który na szczęście z tym skończył)... szkoda mi tylko Joe, którego lubie... walka nuda, nuda, nuda...

e) no i ten nieszczęsny main event Hardy vs. Morgan - jedyny plus tej walki to Anderson z którego sie uśmiałem... co do Hardy'ego to napisze tylko że tak jak mi sie podobał w WWE, tak w TNA nie podoba mi sie wcale - jest totalnie bez formy czy tam ma jakieś kontuzje... w każdym bądź razie od kiedy pojawił sie w TNA jak dla mnie nie pokazał jeszcze nic, a do tego wku**ia mnie poprostu wszystkim: swoją muzyką, swoimi promami - poprostu wszystkim, mam go totalnie dość...

 

niestety gale ogólnie oceniam dość słabo... było to oczywiście lepsze od wszystkich ostatnich gal WWE (z Bragging Rights na czele, i najlepszym - chodź też słabym - w ostatnim czasie Survivor Series)... dam 4/10... do dobra może 5/10


  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

ciekawią mnie wpisy niektorych "madrych" głow tego forum...

 

 

opener:

Beer Money - Ink Inc

Śwoetny opener. Beer Money potwierdzają że jako tag team mają niewielu równych sobie. ich przeciwnicy również dali chyba swoją najlepszą walkę jak do tej pory. Do tego finish... Super!

 

Tara vs MJ

Za bardzo sobie pozwolili w tej stypulacji, kręcenie się w "promieniu 1km" od ringu trochę zepsuło wrażenie. Zdążyłem sobie posłuchać też "mądrych głow" z neta i nie mogą ogarnąć tego że ludzie są aż tak głupi że muszą łyknąć ze Madison siedziała w kiblu tylko na to by wypaść i uderzyć Mickie, a nie mogą wpaść na to że może i Tara się umówiła z Madison że zrobi wszystko by do kibla trafić z Mickie by tam mogły ją przekręcić ze zwycięstwa.

 

Robbie vs Jay

Za szybko postanowiono wykorzystać heat Cookie. Ta klatka powinna poczekać jeszcze pare PPV. Walka ogólnie dobra, Robbie jako mistrz coraz bardziej do przyjęcia i w swojej roli bardzo przekonujący. Ludzie jednak muszą przyznać że ta parka naprawdę się stara i wykorzystuje to co im dano i się rozwijają jednocześnie.

 

Rhino - RVD

Bardzo dobra walka, pare momentów przestoju, ale mimo wszystko dali radę. Do tego świetne zakończenie.

 

Doug vs AJ

TYLKO JEDNO! JEDNA Z NAJLEPSZYCH WALK ROKU A ZAKOŃCZENIE... NIE WIDZIAŁEM LEPSZEGO OD BARDZO DAWNA! Plus duże zaskoczenie jeśli chodzi o zwycięzce.

 

MCMG vs GM

Mega spotfest, za szybkie tempo, trochę nie nadążałem. Jak na standardy przyjęte dla X-Division bardzo dobra walka mimo wszystko.

 

Pope vs Abyss

Stypulacji takowej nienawidzę od samego zarania dziejów(moich dziejów). Więc nie mogłem się w ogólne do niej przyłożyć. Do tego kompletnie nie dali rady chłopaki i wyszedł jeden wielki klops.

 

JJ vs Samoa Joe

Ochronili mimo wszystko Joe dzięki podwójnemu atakowi dwójki "ochraniaczy." Sama walka z uwagi na "kontuzję" Joe dała radę, ale mogli jednak iść w innym kierunku. Jarrett jako pseduo-mma fajter sprawdza się.

 

Main Event

Zawiedziony. Totalnie nietrafiony booking. Kompletnie nie mieli chyba pomysłu na przebieg walki, tylko pamiętali o paru kluczowych momentach. Przez to bardzo słabe zakończenie gali.

 

ogólnie pochwalę TNA za większość pojedynków jednak casket match i main event mocno zaniżyło ogólne odczucie.

Bryan Alvarez: 'what the hell is CRIMSON, what that has got to do with Amazing RED?'

11779036984f6668615c651.jpg


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Trzeba być naprawdę dobrym,aby obejrzeć tą gale od początku do końca bez przerwy.Oprócz dwóch świetnych walk poziom był raczej cieniutki.

 

Beer Money vs. Inc Inc-walka jak dla mnie średnia,parę fajnych spotów.Bardzo denerwuje mnie jednak obecność w ringu tych dwóch wytatułowanych dziwaków.Nie lubię ich i jak dla mnie mogiby się wogóle nie pokazywać.

 

Tara vs.Mickie-nie oglądałem.

 

Robbie E vs.Jay Lethal- walka lepsza od ich poprzednich jednak wrzaski Cookie psuły cały efekt.Mam nadzieje że ich feud wkońcu się skończy.No i bardzo cieszę się z powrotu pseudo Stona Colda:)

 

Rhino vs. RVD-z jednej strony dawno nie widziałem tej stypulacji,lecz z drugiej jest ona strasznie denerwująca.Sędzia sprawdzający głowy zawodników po każdej akcji,to trochę irytujące.Walka mi się podobała.Jednak wolałbym wygraną Rhino.

 

AJ vs. Williams-ta walka bardzo podwyższyła poziom tego PPV.To jak Williams trzasnął AJ-em poza ringiem o ziemię było naprawdę świetne.Polubiłem Douga od tej walki i napewno będę do niej wracał.

 

MCMG vs.Generation Me-THIS IS AWSOME!Takie walki mogęoglądać bez przerwy!Takie tempo że aż oczy bolą.SUPER!

 

Abbys vs.Pope-walka nudna.Jedyny moment który da się zapamiętać to moment molestowania Pope'a przez Abbysa:)

 

JJ vs.Samoa Joe-jak zobaczyłęm kto będzie walczył to od razu przewinąłęm.Nie mogę patrzeć co oni robią z Joe...

 

Hardy vs.Morgan-wlaka tragiczna,zupełnie nieudana.Popsułą wizerunek całego PPV.

 

Moim zdaniem to PPV wyszło średnio.Ilość walk nie przerodziła się w jakość.Do dwóch walk będę wracał bardzo często,a o reszcie pewnie szybko zapomnę...

28054889252fa02dfba372.jpg


  • Posty:  1 300
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.11.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

PPV obejrzane więc pora na małe podsumowanie.

 

Pierwsza walka w moim odczuciu bardzo dobra, znakomita na otwarcie, dające nadzieję, że będzie coraz lepiej ( lecz nie będzie ), kilka ciekawych akcji i efektowne zakończenie.

4+/6

 

Walka pań ot taka sobie, była. To chyba najlepsze podsumowanie, nie mam w zwyczaju przewijać więc oglądałem całą, najlepsze co było miało miejsce w kiblu :) ( ten kolo z gazetką roX)

3/6

 

Mecz o pas X Div. jak dla mnie porażka, FR oglądałem w pracy i ... zacząłem przysypiać =.= " ( dobrze, że szefostwo się w tedy nie zjawiło :D ) pojawienie się Shark Boya na początku mnie zaskoczyło a na końcu wyrwało na chwile z marazmu.

2+/6 ( 2+ dlatego że pojawił się Shark, tak to by było 1+ )

 

First Blood Match: Rhino vs. Rob Van Dam

Czyli dalsza część przysypiania, nie chce mi się tego nawet opisywać, nie tego się spodziewaliśmy.

-3/6 Walka trzymała poziom, ale była słaba jeśli patrzeć pod katem stypulacji.

 

World TV Championship: AJ Styles vs. Douglas Williams

Dobra walka, ale spodziewałem się lepszej czytając wszystkie pochwały na jej temat na forum, w moim odczuciu to straszy policzek przegrać po własnym fnisheszerze.

4/6

 

Full Metal Mayhem for TNA World Tag-Team Championship: Motorcity Machine Guns vs. Generation Me

Najlepsza walka gali, lecz tu także trochę się zawiodłem lecz to moja wina, bo spodziewałem się "Bóg wie czego" a otrzymałem "tylko" standardowo dobry pojedynek ( czyli jeśli chodzi o te 2 TT mecz na bardzo wysokim poziomie, nieosiągalnym w innych MainS. federacjach w USA ), nie mniej

5/6

 

Casket Match: Abyss vs. D'Angelo Dinero

Nudnawy mecz, ale nie przysypiałem więc nie był tragiczny, z czystym sumieniem.

3/6

 

TNA World Heavyweight Championship: Jeff Hardy vs. Matt Morgan - Special Referee Mr.Anderson

Walka średnia, Morgan średnio sprzedaje ToH, śmiem twierdzić, że to co najlepsze pochodziło od sędziego.

Zakończenie dosyć typowe ostatnio dla TNA, czyli znokautowany sędzie.

-4/6 lecz jeśli Anderson nie byłby sędzia było by -3/6

 

Słowem podsumowania:

ocena ogólna -3/6

 

PPV znacznie poniżej oczekiwań, smuci fatalna sytuacja X Division, tylko TT trzymają bardzo wysoko poziom + wyjątki ( Styles, Doug ).

Czy może być gorzej ? Przekonamy się za miesiąc.

 

Aha, zapomniałem o walce MMA :) niech ten fakt pozostanie komentarzem do jej poziomu.

Nie bierz życia za poważnie,

Bo i tak trafisz do piachu.

1240828704e1eb65585182.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • KyRenLo
      Teraz to ja już mam podobnie. Zapowiada się na finał Jey vs. Gunther (Walka numer 100) lub LA Knight vs. Gunther. I o ile lubię LA i chciałbym go kiedyś zobaczyć z głównym pasem to nie pasi mi na finałowego rywala Ceny. Uso nawet nie będę komentował. Rozczarował mnie ten jeszcze nie zakończony turniej.
    • KyRenLo
      AEW: Worlds End 2025 Data: 27/12/2025 NOW Arena Hoffman Estates, Illinois
    • Grins
      To akurat mnie rozśmieszyło   
    • xAttitude
      AEW FULL GEAR 2025 NEWARK • Prudential Center • 22.11.2025 ŚREDNIA OCENA WYDARZENIA 8.40 (242 głosów)   Szczegóły Wydarzenia Data: 22.11.2025 Promocja: All Elite Wrestling Typ: Pay Per View Lokalizacja: Newark, New Jersey, USA
    • vieiraa55
      Boże, jak to jest możliwe że Claudio jeszcze nie był WorldChampionem to ja nie wiem. I ta jego nutka FINAL BOSSA  
×
×
  • Dodaj nową pozycję...