Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

UFC 119: Mir vs. Cro Cop - WYNIKI.


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 864
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.01.2008
  • Status:  Offline

UFC 119: Mir vs. Cro Cop

 

http://img688.imageshack.us/img688/5890/ufc119poster2.jpg

 

Preliminary card:

 

Heavyweight bout: Mark Hunt vs. Sean McCorkle

Zwycięzca: Sean McCorkle, przez poddanie (kimura) - 1:03 rundy pierwszej.

Welterweight bout: TJ Grant vs. Julio Paulino

Zwycięzca: TJ Grant, przez jednogłośną decyzję (30-27, 30-27, 30-27).

Lightweight bout: Steve Lopez vs. Waylon Lowe

Zwycięzca: Waylon Lowe, przez niejednogłośną decyzję (29-28, 28-29, 29-28).

Lightweight bout: Thiago Tavares vs. Pat Audinwood

Zwycięzca: Thiago Tavares, przez poddanie (duszenie gilotynowe) - 3:47 rundy pierwszej.

 

Preliminary card (Spike TV):

 

Heavyweight bout: Matt Mitrione vs. Joey Beltran

Zwycięzca: Matt Mitrione, przez jednogłośną decyzję (29-28, 29-28, 29-28).

Middleweight bout: C.B. Dollaway vs. Joe Doerksen

Zwycięzca: C.B. Dollaway, przez poddanie (duszenie gilotynowe) - 2:47 rundy pierwszej.

 

Main card:

 

Lightweight bout: Melvin Guillard vs. Jeremy Stephens

Zwycięzca: Melvin Guillard, przez niejednogłośną decyzję (29-28, 28-29, 30-27).

Lightweight bout: Sean Sherk vs. Evan Dunham

Zwycięzca: Sean Sherk, przez niejednogłośną decyzję (29-28, 28-29, 29-28).

Welterweight bout: Matt Serra vs. Chris Lytle

Zwycięzca: Chris Lytle, przez jednogłośną decyzję (30-27, 30-27, 30-27).

Light Heavyweight bout: Antônio Rogério Nogueira vs. Ryan Bader

Zwycięzca: Ryan Bader, przez jednogłośną decyzję (30-27, 30-27, 30-27).

Heavyweight bout: Frank Mir vs. Mirko Filipović

Zwycięzca: Frank Mir, przez KO (uderzenie kolanem) - 4:02 rundy trzeciej.

 

Bonusy:

 

Walka wieczoru: Sean Sherk vs. Evan Dunham i Matt Mitrione vs. Joey Beltran.

Knockout wieczoru: Nie przyznano.

Submission wieczoru: C.B. Dollaway.

 

Premia wynosi: 70 000 $.

 

EWF, III Oddział Kancelarii Osobistej Jego Imperatorskiej Mości.

Cultured Society|The Princess of Attitude.

I love the whisper of Attitude <3.

3926129444e3b08a90b45e.jpg

  • Odpowiedzi 6
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    2

  • Scythe

    2

  • Ceglak

    1

  • Bonkol

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  10 260
  • Reputacja:   276
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Bader vs. Nogueira - rozczarował mnie Bader swoim Kardio (już po pierwszej rundzie dyszał jak nałogowy palacz) i tym, jak słabe zapasy zaprezentował. Bardzo rzadko udawało mu się obalać a jak już to zrobił, to nie potrafił zbyt długo na glebie utrzymać Nog'a (słaba kontrola parteru). Mały Nog ładnie broni obaleń i wg mnie - dominował w stójce, zwłaszcza w rundach 2 i 3. Decyzja z dupy, bo walka w prawdzie była wyrównana (ja punktowałbym 1-Bader, 2-remis, 3-Nog) i ogólny werdykt mógł pójść w którąkolwiek stronę, ale zasądzenie 3x27-30 dla Ryana, to dla mnie kiepski dowcip.

Co do Badera to z takim przygotowaniem wydolnościowym i tak średnimi zapasami jakie zaprezentował tutaj - ciężko mu będzie osiągnąć coś więcej w tak silnie obsadzonej dywizji UFC, jak LHW.

 

Mir vs. CroCop - żenująca walka, gdzie Rybak miał przez 100% czasu walkę w stójce i nie potrafił wyraźnie zdominować zawodnika BJJ, a Mir - w ogóle nie ciągnął walki do parteru, nie próbował nawet obaleń z klinczu (wolał tam czule się przytulać). Ogólnie słabe stójkowe wymiany (większość ciosów, na wiwat, w powietrze) i przepychania w klinczu pod siatką (niemal zero brudnego boksu w klinczu).

Oglądając tą żenadę, pomyślałem sobie, że przegrany na 1000% wylatuje z UFC a i wygrany nie ma 100% pewności, że wkurwiony Dana go nie wysiuda. Na swoje szczęście Mir dość szczęśliwie trafia pod sam koniec kolanem na szczękę Filipovica i na glebie nie ma co dobijać, a CroCop może już całkowicie oddać się marzeniom o łowieniu rybek :twisted: Stawiam, że przez to dość efektowne KO Mir uratował swoją dupę, bo gdyby walka zakończyła się decyzją, to nie jestem pewny, czy nawet wygrany mógłby być spokojny o swoją pracę po takim "show" :roll: Dziwi mnie ogólnie postawa Franka, który wiedział, że jak przegra to będzie musiał pakować manatki (3 porażka z rzędu).

 

Hunt vs. McCorkle - szybka walka, gdzie Hunt dobrze zaczął (zepchnął rywala uderzeniami do defensywy), ale marnie skończył, bo wyszły jego braki parterowe, gdzie jego przeciwnik dość gładko poddał go kimurą z gardy.

Obecne UFC to już nie miejsce dla jednowymiarowych zawodników i Mark bez elementarnych umiejętności parterowych nie będzie miał co u Łysego szukać. Szkoda, bo mocno liczyłem na twardego Nowozelandczyka, któremu kibicuję od czasów K-1 i jego wojen z LeBannerem.

 

Dollaway vs. Doerksen - piękne i szybkie przejście C.B. do gilotyny i nie popuszczenie jej aż do odklepania, pomimo wielu przetoczeń. Nie widziałem jeszcze wyników tej gali, ale jeżeli to poddanie nie zdobędzie nagrody wieczoru (po prostu zajebiście wyglądały te wszystkie próby przetoczeń i uwolnienia się przez Doerksena i Dollaway, który jak przyklejony do rywala, cały czas utrzymywał duszenie).

Jeżeli Aoki klei się do rywali jak kleszcz, to jak Królu określiłbyś to "przyklejenie się" Dollaway'a (jak Super Glue? :lol:)??? :wink:

 

Mitrione vs. Beltran - ciekawa walka, prowadzona pod dyktando Matt'a, który ładnie wykorzystywał przewagę zasięgu ramion i potrafił niemal całkowicie narzucić swoją grę w stójce Beltranowi. Joey miał swoje momenty, kiedy sprowadził raz do parteru oraz kiedy niczym berserker rzucał się do desperackich ataków zamachowymi "wiatrakami", ale ogólnie przewaga Mitrione'a była bardzo wyraźna.

To czym mnie bardzo zaskakuje Mitrione to niesamowity luz (nawet gdy był w opałach na glebie, to widać było, że nie traci kontroli nad tym co się dzieje i ostro kombinuje nad rozwiązaniem sytuacji. Zero desperacji w jego ruchach) oraz świetne poruszanie się w oktagonie (facet jest typowym Heavyweightem a śmiga w ringu niczym fighter z WEC :D) połączone z bardzo solidnym kardio.

Można nie lubić Matta (ogólnie jest to błazen pokroju Mayhema Millera), ale trudno mu odmówić tego, że z walki na walkę zaskakuję mnie coraz bardziej pozytywnie.

 

Sherk vs. Dunham - bardzo dobra i bardzo wyrównana walka. Na początku mocna dominacja bardziej doświadczonego Sherka (zwłaszcza w parterze i podczas obaleń), która zakończyła się groźnym rozcięciem łuku Dunhama (krwawił chłopak jak świnia). Później jednak Dunham się ogarnął, i zaczął wykorzystywać w stójce przewagę zasięgu, dzięki czemu bardzo mocno zdominował na tej płaszczyźnie Seana. Sherk zaimponował mi bardzo ładnymi obronami poddań, bo tyle razy wychodził z gilotyny, że aż komentatorzy byli zadziwieni.

Werdykt mógł być w dwie strony (było baaardzo wyrównanie). Niejednogłośną wygrywa Sherk, chociaż ja chyba bym jednak wskazał delikatnie na Dunhama, który miał na prawdę momenty totalnej dominacji, które bardziej mi jakoś zapadały w pamięć niż te chwile kiedy do głosu dochodził Sean.

 

Serra vs. Lytle - niesamowicie zażarta, 3 rundowa wojna w stójce, gdzie żaden z fighterów nie miał zamiaru odpuścić. Niestety tutaj dały się we znaki rozmiary Serry i Lytle częściej go trafiał, potrafiąc utrzymać walkę na dystans. Nie można jednak odmówić Mattowi serca do walki, bo cały czas szedł do przodu jak czołg, starając się skracać dystans i trafiać tymi swoimi krótkimi rączkami :wink:

Wynik jak najbardziej sprawiedliwy i Lytle wygrywa bardzo ważny pojedynek w swoim rodzinnym mieście.

 

Stephens vs. Guillard - słaba, usypiająca walka. Trzy rundy w stójce i więcej czajenia się i przestrzelonych "cepów" niż prawdziwej akcji. Wygrywa Guillard, choć obydwaj jak dla mnie gówno pokazali (jednak zapunktowanie 27-30 dla Guillarda przez jednego z Sędziów to trochę kpina) i równie dobrze sędziowie mogliby wskazać Stephensa. Ogólnie bardzo słabe to było.

 

Knockout wieczoru: Nie przyznano.

 

He, he - nie dziwię się. Teoretycznie kasa powinna pójść do Mira (bo jednak konkretnie trafił tym kolanem, od razu nokautując CroCopa), ale pewnie Dana prędzej zżarłby te pieniądze, niż wypłacił je Franciszkowi, za poziom walki jaki odstawił w main evencie.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  1 459
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.09.2005
  • Status:  Offline

Stawiam, że przez to dość efektowne KO Mir uratował swoją dupę, bo gdyby walka zakończyła się decyzją, to nie jestem pewny, czy nawet wygrany mógłby być spokojny o swoją pracę po takim "show" Dziwi mnie ogólnie postawa Franka, który wiedział, że jak przegra to będzie musiał pakować manatki (3 porażka z rzędu).

 

Zwycięstwo z Minotauro, porażka z Lesnarem, zwycięstwo z Kongo, porażka z Carwinem. Jak widać, to nie byłaby 3 przegrana z rzędu, a po drugie, zapewniam Cię Raven, że nawet jeśli Mir przegrałby walkę, nie wyleciałby z UFC, bo to nie Tomasz Drwal :)

Do It Like A BOSS !

52212044855de371531fdf.jpg


  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline

Jakby nie patrzec Mir generuje duzo uwagi swoim zachowaniem i poki co daje dobre walki(co prawda z Cro Copem strasznie zanudzali, ale widocznie nie chcieli zrobic sobie "wielkiej krzywdy..."), jest cały czas jedna z wiodacych postaci wagi ciezkiej i jesli nie jako juz top man to jako gosc na ktorym mlodsi moga sobie utorowac droge do tytulu.

 

Nie przegladalem typera i nie zwtracalem uwagi na karte 119, weic zaskoczony bylem obecnoscia Hunta, jednym z moich ulubiencow z czasow K-1. Szkoda ze polegl, prawdopodobnie przyplacil to rowniez kontuzja.

Bryan Alvarez: 'what the hell is CRIMSON, what that has got to do with Amazing RED?'

11779036984f6668615c651.jpg


  • Posty:  10 260
  • Reputacja:   276
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Zwycięstwo z Minotauro, porażka z Lesnarem, zwycięstwo z Kongo, porażka z Carwinem. Jak widać, to nie byłaby 3 przegrana z rzędu, a po drugie, zapewniam Cię Raven, że nawet jeśli Mir przegrałby walkę, nie wyleciałby z UFC, bo to nie Tomasz Drwal :)

 

Fakt, zapomniałem o Kongo. Mea Culpa!

A przypadkiem nie istnieje w UFC niepisane prawo, że jeżeli masz 3 porażki z rzędu a nie nazywasz się Bonnar lub Griffin, to wypadasz z gry?

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  1 459
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.09.2005
  • Status:  Offline

A przypadkiem nie istnieje w UFC niepisane prawo, że jeżeli masz 3 porażki z rzędu a nie nazywasz się Bonnar lub Griffin, to wypadasz z gry?

 

Owszem, jest to pewna taktyka UFC, którą stosują wobec swoich fighterów dosyć często, jednak zdarzają się wyjątki np.

 

Keith Jardine - porażki z Jacksonem, Silvą i Baderem. Zwolniony dopiero po 4 przegranej z rzędu z Hamillem.

 

Dan Miller - porażki z Sonnenem, Maią i Bispingiem. Zwolnienia brak, bo kolejną walkę wygrał.

 

Wanderlei Silva - tutaj co prawda zawsze można powiedzieć, że nie wiemy, co by było, gdyby...ale ja jestem wręcz przekonany, że gdyby Wand przegrał swoją walkę z Bispingiem (która również byłaby jego 3 z rzędu) to na 99,9% nie otrzymałby biletu do domu :)

 

Tyle z pamięci, nie chce mi się przeglądać netu.

 

Jeśli Mir przegrałby ten pojedynek, to na 100% nie zostałby zwolniony. Jeśli przegrałby z Lesnarem, Carwinem i teraz z Mirkiem, to na 99% nie zostałby zwolniony.

 

Jak wiadomo, gdyby Antoni Hardonk zaszalał na ulicach Kalifornii za kierownicą, udając ghostridera w pickupie, to jeszcze tego samego dnia mógłby wysyłać CV do innych organizacji. Rampage za karę dostał spot w co-main evencie jednej z największych gal w historii UFC - UFC 92 (gala była reklamowana jako 3 main eventy, dlatego piszę, że był to jeden z co-main eventów).

Do It Like A BOSS !

52212044855de371531fdf.jpg


  • Posty:  5 046
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Nie będę się specjalnie rozpisywać, bo w sumie nie warto. Gala była strasznie nudna, totalnie zawiódł main event, Mir to nie miał na tej pojedynek chyba żadnego game planu i powinien się cieszyć, że udało mu się w taki sposób pokonać Cro Copa. Na pewno zawiodły też walki Guillard vs Stephens(jeden sędzia dał 30:27, wtf?!) i Nogueira vs Bader(znów bardzo słaba dyspozycja Minotoro). Z kolei na plus walki Serra vs Lytle, gdzie Matt próbował zniwelować w stójce przewagę fizyczną Chrisa i mimo porażki pokazał naprawdę duże serducho do walki. Podobało mi się też bardzo wyrównane starcie Sherk vs Dunham, chociaż decyzja na korzyść Sherka lekko mnie zdziwiła(tak jak już ktoś pisał, Dunham o wiele wyraźniej zapadał w pamięć swoimi akcjami). Musze jeszcze zobaczyć preliminary card, bo podobno niektóre starcia były godne uwagi. ;)

 

Rozmowa dwóch main eventerów(prawdziwa, podczas walki):

 

CroCop: Let me go, lets go to the centre and fight

Mir: Let’s go to the mat

CroCop: OK – if I’m on top

Mir: We’ll stay in the clinch

 

:twisted:

15974308365193fac7b7921.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 117 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 018 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 703 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Dzięki
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Haha
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 583 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 883 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • rtjftdjtf
      hmmm....  
    • Kaczy316
      Dobra lecimy z tą Wrestlemanią, ostatecznie road to WM wyszła przeciętnie/okej, mogło być gorzej, więc teraz zobaczmy jak wyjdzie sama WM! Osobiście mam jakieś oczekiwania, może je trochę obniżę, żeby się nie zawieść, chociaż mam nadzieję, że Tryplak nie zawiedzie i ostatecznie da kozak WM. Oj tak samą WM zaczynamy od Huntera WELCOOOOMEEEE TO WRESTLEMANIAAAAAAAA!!!   1.Gunther vs Jey Uso, World Heavyweight Championship Singles Match Opener czyli nasz mistrz Gunther kontra zwycięzca Royal Rumble 2025, z którym niestety za wiele nie zrobiono Jey Uso! No cóż sam program był jaki był, ale może pojedynek odda, trzeba na to liczyć, obojętne dla mnie tutaj kto wygra, ale niech dadzą coś, co można zapamiętać, nawet squash na Jeyu będzie godny zapamiętania, bo tego nikt się nie spodziewa, a wygranej Jeya spodziewa się każdy xD. Jey Uso ma fajne wejście oj fajne, jeszcze przez trybuny, publika go uwielbia chociaż mam wrażenie, że mało osób coś yeetuje xD, jakoś połowa areny? Tak mi się zdaję, ale może to tylko takie wrażenie przez to, że sam stadion jest ogromny. Gunther wbija i stage wygląda świetnie, bardzo fajnie zrobiony, Gunther standardowa wejściówka. No i co mogę napisać solidnie rozpisana walka, bookingowo ciężko było lepiej to rozpisać, chociaż końcówka niezbyt mi się podobała, w sensie odklepanie Gunthera i to w tak szybki sposób po jego własnej akcji kończącej, mocna ujma na postaci, ale jaki reign takie i jego zakończenie, Jey powinien mieć lepszy reign, mam nadzieję, że jakoś odbuduję ten tytuł, bo reign Gunthera był okropny, reign Jeya nie zapowiada się lepiej, ale jak coś nie zapowiada się lepiej to zazwyczaj jest lepsze, więc miejmy nadzieję, że takie będzie, sam pojedynek to mówiąc wprost dopiero jakoś od połowy się wkręciłem, od tego jak Gunther przywalił pasem Jeyowi, ale mamy piękny WM Moment razem z Jimmym można iść dalej, sama walka trwała około 15-16 minut, odpowiedni czas według mnie, ale publika trochę śpi, w sumie może kwestia podbudowy tego pojedynku, ale zobaczymy jak będzie dalej.   2.War Raiders vs The New Day, World Tag Team Championship Tag Team Match Jest tutaj coś do pisania? Walka dodana od tak z niczego, ale liczę na dobre ringowo show, chociaż to proszę! I my dostaliśmy to, gdzie publika spała przez cały pojedynek zamiast TLC Matchu o pasy WWE Tag Team? Tryplak podejmuję co raz gorsze decyzję, spodziewałem się wygranej The New Day, walka skończyła się po 9 minutach i tak naprawdę jak się rozkręciła to zaraz się skończyła, mierny pojedynek, Panowie się starali, ale no cóż oni mogli zrobić bez podbudowy i z takim bookingiem, masakra, ale widać było starania ze strony zawodników, więc to można docenić, nie ich wina, że ten booking woła o pomstę do nieba.   3.Jade Cargill vs Naomi, Singles Match Ehh nie wiem co napisać, po poprzednich walkach się spodziewałem wiele, a okaże się zaraz, że to pojedynek po którym się niczego nie spodziewałem dowiezie o wiele bardziej. Kurde Panie dostały 9 minut i jak dla mnie wykorzystane w 100%, chociaż jak na to, że to WM to trochę boli fakt, że walki typu Jey vs Gunther czy War Raiders vs The New Day wyszły tak słabo i publika nawet obudziła się dopiero na Jade vs Naomi, a ja sam się spodziewałem, że to będzie jedna z gorszych walk xD, niemniej jednak Panie dowiozły, takie 6,5-7 bym dał na cagematchu, zobaczymy jak inni dadzą, Jade wygrywa zgodnie z przewidywaniami.   4.LA Knight vs Jacob Fatu, United States Championship Singles Match No i co kolejny pojedynek co do którego miałem wątpliwości jeśli chodzi o to czy dowiozą w ringu, ale po 2 świetnych pierwszych walkach i Jade vs Naomi to jestem dość spokojny, Panowie nawet nie będą musieli się starać, chciałbym tutaj Knighta, nie był to program na miarę wygrania przez Jacoba imo, to powinien być większy moment, nawet przy pasie mid cardowym, a w obecnym momencie to imo Fatu niewiele zyska na wygraniu tytułu ot kolejna wygrana na koncie i tyle, Knight jako mistrz US mnie bardziej interesuję na ten moment, zobaczymy na co Tryplak postawi, kurde Knight jaki wjazd to było lamborghini? 11 Minut bardzo dobrej walki, kurde martwiłem się o ten pojedynek, a na razie wypadł najlepiej ze wszystkich, Knight i Fatu mieli ze sobą niesamowitą chemię, publika tutaj w końcu ożyła i pomimo tego, że wolałem Knighta to Jacob mi tu nie przeszkadza jako zwycięzca, trochę boję się o jego reign, ale walka była wybitna, Panowie dali radę nawet bardzo, kontra z Moonsaulta na BFT była wybitna, bardzo fajny pojedynek oj tak, także brawa dla nowego mistrza United States!   5.Rey Fenix vs El Grande Americano, Singles Match Mała zmiana, bo będziemy mieli Reya Fenixa, ale jak dla mnie na plus, Rey Fenix w ringu da lepsze show niż Mysterio, więc będziemy mogli liczyć na genialny pojedynek, a szansę na wygraną El Grande trochę wzrosły, chociaż wydaję mi się, że Rey to ostatecznie ugra, ale walka ma potencjał na bycie showstealerem, tak samo w sumie jak pojedynek Tiffy z Charlotte, ale zobaczymy jak to wyjdzie, pytanie czy jak postawiłem na Reya Mysterio w typerze to automatycznie mam to zmienione na Fenixa i zaliczy mi się punkt? Mam nadzieję, że tak, ale też pewnie się przekonamy później. Fajny pojedynek i cieszy mnie wygrana El Grande Americano w debiucie na WM, szkoda Fenixa co prawda, ale taka przegrana mu nie zaszkodzi imo, El Grande był sprytniejszy, ale szkoda, że te walki takie krótkie, tak naprawdę tylko opener, który był po prostu solidny dostał więcej czasu niż standard na tygodniówce, szkoda, ale no jest jak jest, Gigachad w końcu z wygraną, dobrze i to na WM! 8 minut walki, za krótkie jak na WM.   6.Tiffany Stratton vs Charlotte Flair, WWE Women's Championship Singles Match No i pora na walkę, która miała jeden z najgorszych feudów, ale ringowo może wyjść najlepiej z całego pierwszego dnia, a nawet bym powiedział, że i z całej WM, oczekiwania mam spore, kurde obym się nie zawiódł xD. Świetne promo przed walką, pomimo kiepskiego feudu to materiał promocyjny zrobiony tak dobrze, że dał mi hype na ten pojedynek, entrance Tiff też przyjemny, bardzo pasujący do jej postaci. 20 minut dobrej ringowo, ale mega dziwnej walki, nie było to stricte złe, ale wyglądało jakby Panie chciały to jak najszybciej skończyć, czasem nie wiedziały co zrobić, ale przez to, że są bardzo dobre ringowo to jakoś to wychodziło, wygrana Tiff to największy pozytyw tej walki, ale dalej uważam, że Knight vs Fatu to najlepsza walka gali jak na razie.   7.Roman Reigns vs CM Punk vs Seth Rollins, Triple Threat Match No i czas na main event, kurde szybko to leci, ale jest hype, oj jest, mam nadzieję, że nie wymyślą tu jakiegoś durnego bookingu, ale ciężko wymyślić tu jakieś gówno, którego by ta trójka nie udźwignęła, to zbyt wielcy zawodnicy, żeby nawet ze słabym bookingiem dali kiepskie show, więc zawód tutaj nie wchodzi w grę jak dla mnie. Seth dostał piękną wejściówkę tylko dlaczego na Netflixie zrobił się nagle czarny ekran podczas tego wejścia xD, mam nadzieję, że na yt dadzą jakąś powtórkę czy coś, bo chciałem zobaczyć co się wtedy działo. Klimatyczna wejściówka CM Punka, najpierw mocne promo z The Fire Burns w tle, a potem już standardowo Cult Of Personality grane na żywo! Nie wiem co napisać targają mną takie emocję, że to jest niesamowite, genialna walka, genialny feud, genialny booking, wszystko tu zostało zrobione idealnie i perfekcyjnie, Punk się świetnie bawił, Roman nie wygrał, bo nie musiał, Heyman to geniusz, prawdziwy adwokat diabła, Seth wypadł niesamowicie i generalnie tak, Seth ma dalej niepokonany streak w Triple Threatach na WM już 3:0 z czego drugi Triple Threat, w którym to pinuję Romualda i to w ME WM.....ZNOWU! Jak ktoś mi jeszcze raz powie, że Roman lepszy od Setha to go zapytam, a Roman wygrał kiedyś z Sethem na PLE? Hehehe, za to Seth przypiął dwukrotnie Romualda w ME WM hehehe i elo, ogólnie to nie wiem co było lepsze, zakończenie tego main eventu czy main eventu WM 40 Night 2, dwie różne sytuację, ale emocję te same.   Match Of The Night: 7.Roman Reigns vs CM Punk vs Seth Rollins, Triple Threat Match   Plusy: Solidny opener Jade vs Naomi Jacob vs Knight i Fatu nowym mistrzem US! El Grande Americano vs Rey Fenix i Gigachad w końcu z wygraną! Tiffany wygrywa z Charlotte Main event ABSOLUTE CINEMA!   Minusy: Tragiczny pojedynek o pasy World Tag Team Mega przeciętny dzień poza main eventem   Podsumowanie: Mówiąc wprost nie wiem co mam powiedzieć, ale tak się spodziewałem, że będzie po ogłoszeniu kart na obydwa dni, pierwszy dzień będzie mocno przeciętny z genialnym main eventem, z kolei drugi dzień wynagrodzi przeciętność pierwszego, ale za to ze średnim main eventem, zobaczymy czy druga część mojej przepowiedni się sprawdzi, ogólnie to powiem tak, nie patrząc na ME to dałbym za ten dzień takie 5,5-6/10, ale ME zrobił taką robotę, że co najmniej 7/10, kurde ciężko to ocenić tak jednoznacznie, bo niby to tylko jedna walka, a reszta mega przeciętna, ale za to jaka to była walka....Nie no walka mogła być 10/10 i taka była imo jak i cały program i booking, ale gala jako całość to imo max 7/10 jedna walka nie zakrywa przeciętności całej reszty niestety, tak samo jutro jak większość walk dowiezie poza ME to będzie to po prostu lepszy dzień jako całość, także do zobaczenia jutro! TO JESZCZE NIE KONIEC WM!
    • Attitude
      Nazwa gali: TJPW/DDT/GCW Data: 19.04.2025 Federacja: Tokyo Joshi Pro-Wrestling, DDT Pro Wrestling, Game Changer Wrestling Typ: Pay Per View Lokalizacja: Las Vegas, Nevada, USA Arena: Pearl Theater At Palms Casino Resort Format: Live Platforma: TrillerTV Komentarz: Dave Prazak Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • Attitude
      Nazwa gali: WWE WrestleMania 41 - Saturday Data: 19.04.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: Premium Live Event Lokalizacja: Paradise, Nevada, USA Arena: Allegiant Stadium Format: Live Platforma: Netflix Komentarz: Michael Cole, Pat McAfee & Wade Barrett Theme: Timeless (The Weeknd), FE!N (Travis Scott) Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Caribbean Cool
      gunther Viking raiders Fenix Jade Fatu Charlotte Roman Iivy Logan Dominik Drew Tba Cody
×
×
  • Dodaj nową pozycję...