Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

UFC 119: Mir vs. Cro Cop - WYNIKI.


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 864
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.01.2008
  • Status:  Offline

UFC 119: Mir vs. Cro Cop

 

http://img688.imageshack.us/img688/5890/ufc119poster2.jpg

 

Preliminary card:

 

Heavyweight bout: Mark Hunt vs. Sean McCorkle

Zwycięzca: Sean McCorkle, przez poddanie (kimura) - 1:03 rundy pierwszej.

Welterweight bout: TJ Grant vs. Julio Paulino

Zwycięzca: TJ Grant, przez jednogłośną decyzję (30-27, 30-27, 30-27).

Lightweight bout: Steve Lopez vs. Waylon Lowe

Zwycięzca: Waylon Lowe, przez niejednogłośną decyzję (29-28, 28-29, 29-28).

Lightweight bout: Thiago Tavares vs. Pat Audinwood

Zwycięzca: Thiago Tavares, przez poddanie (duszenie gilotynowe) - 3:47 rundy pierwszej.

 

Preliminary card (Spike TV):

 

Heavyweight bout: Matt Mitrione vs. Joey Beltran

Zwycięzca: Matt Mitrione, przez jednogłośną decyzję (29-28, 29-28, 29-28).

Middleweight bout: C.B. Dollaway vs. Joe Doerksen

Zwycięzca: C.B. Dollaway, przez poddanie (duszenie gilotynowe) - 2:47 rundy pierwszej.

 

Main card:

 

Lightweight bout: Melvin Guillard vs. Jeremy Stephens

Zwycięzca: Melvin Guillard, przez niejednogłośną decyzję (29-28, 28-29, 30-27).

Lightweight bout: Sean Sherk vs. Evan Dunham

Zwycięzca: Sean Sherk, przez niejednogłośną decyzję (29-28, 28-29, 29-28).

Welterweight bout: Matt Serra vs. Chris Lytle

Zwycięzca: Chris Lytle, przez jednogłośną decyzję (30-27, 30-27, 30-27).

Light Heavyweight bout: Antônio Rogério Nogueira vs. Ryan Bader

Zwycięzca: Ryan Bader, przez jednogłośną decyzję (30-27, 30-27, 30-27).

Heavyweight bout: Frank Mir vs. Mirko Filipović

Zwycięzca: Frank Mir, przez KO (uderzenie kolanem) - 4:02 rundy trzeciej.

 

Bonusy:

 

Walka wieczoru: Sean Sherk vs. Evan Dunham i Matt Mitrione vs. Joey Beltran.

Knockout wieczoru: Nie przyznano.

Submission wieczoru: C.B. Dollaway.

 

Premia wynosi: 70 000 $.

 

EWF, III Oddział Kancelarii Osobistej Jego Imperatorskiej Mości.

Cultured Society|The Princess of Attitude.

I love the whisper of Attitude <3.

3926129444e3b08a90b45e.jpg

  • Odpowiedzi 6
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    2

  • Scythe

    2

  • Ceglak

    1

  • Bonkol

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  10 248
  • Reputacja:   265
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Bader vs. Nogueira - rozczarował mnie Bader swoim Kardio (już po pierwszej rundzie dyszał jak nałogowy palacz) i tym, jak słabe zapasy zaprezentował. Bardzo rzadko udawało mu się obalać a jak już to zrobił, to nie potrafił zbyt długo na glebie utrzymać Nog'a (słaba kontrola parteru). Mały Nog ładnie broni obaleń i wg mnie - dominował w stójce, zwłaszcza w rundach 2 i 3. Decyzja z dupy, bo walka w prawdzie była wyrównana (ja punktowałbym 1-Bader, 2-remis, 3-Nog) i ogólny werdykt mógł pójść w którąkolwiek stronę, ale zasądzenie 3x27-30 dla Ryana, to dla mnie kiepski dowcip.

Co do Badera to z takim przygotowaniem wydolnościowym i tak średnimi zapasami jakie zaprezentował tutaj - ciężko mu będzie osiągnąć coś więcej w tak silnie obsadzonej dywizji UFC, jak LHW.

 

Mir vs. CroCop - żenująca walka, gdzie Rybak miał przez 100% czasu walkę w stójce i nie potrafił wyraźnie zdominować zawodnika BJJ, a Mir - w ogóle nie ciągnął walki do parteru, nie próbował nawet obaleń z klinczu (wolał tam czule się przytulać). Ogólnie słabe stójkowe wymiany (większość ciosów, na wiwat, w powietrze) i przepychania w klinczu pod siatką (niemal zero brudnego boksu w klinczu).

Oglądając tą żenadę, pomyślałem sobie, że przegrany na 1000% wylatuje z UFC a i wygrany nie ma 100% pewności, że wkurwiony Dana go nie wysiuda. Na swoje szczęście Mir dość szczęśliwie trafia pod sam koniec kolanem na szczękę Filipovica i na glebie nie ma co dobijać, a CroCop może już całkowicie oddać się marzeniom o łowieniu rybek :twisted: Stawiam, że przez to dość efektowne KO Mir uratował swoją dupę, bo gdyby walka zakończyła się decyzją, to nie jestem pewny, czy nawet wygrany mógłby być spokojny o swoją pracę po takim "show" :roll: Dziwi mnie ogólnie postawa Franka, który wiedział, że jak przegra to będzie musiał pakować manatki (3 porażka z rzędu).

 

Hunt vs. McCorkle - szybka walka, gdzie Hunt dobrze zaczął (zepchnął rywala uderzeniami do defensywy), ale marnie skończył, bo wyszły jego braki parterowe, gdzie jego przeciwnik dość gładko poddał go kimurą z gardy.

Obecne UFC to już nie miejsce dla jednowymiarowych zawodników i Mark bez elementarnych umiejętności parterowych nie będzie miał co u Łysego szukać. Szkoda, bo mocno liczyłem na twardego Nowozelandczyka, któremu kibicuję od czasów K-1 i jego wojen z LeBannerem.

 

Dollaway vs. Doerksen - piękne i szybkie przejście C.B. do gilotyny i nie popuszczenie jej aż do odklepania, pomimo wielu przetoczeń. Nie widziałem jeszcze wyników tej gali, ale jeżeli to poddanie nie zdobędzie nagrody wieczoru (po prostu zajebiście wyglądały te wszystkie próby przetoczeń i uwolnienia się przez Doerksena i Dollaway, który jak przyklejony do rywala, cały czas utrzymywał duszenie).

Jeżeli Aoki klei się do rywali jak kleszcz, to jak Królu określiłbyś to "przyklejenie się" Dollaway'a (jak Super Glue? :lol:)??? :wink:

 

Mitrione vs. Beltran - ciekawa walka, prowadzona pod dyktando Matt'a, który ładnie wykorzystywał przewagę zasięgu ramion i potrafił niemal całkowicie narzucić swoją grę w stójce Beltranowi. Joey miał swoje momenty, kiedy sprowadził raz do parteru oraz kiedy niczym berserker rzucał się do desperackich ataków zamachowymi "wiatrakami", ale ogólnie przewaga Mitrione'a była bardzo wyraźna.

To czym mnie bardzo zaskakuje Mitrione to niesamowity luz (nawet gdy był w opałach na glebie, to widać było, że nie traci kontroli nad tym co się dzieje i ostro kombinuje nad rozwiązaniem sytuacji. Zero desperacji w jego ruchach) oraz świetne poruszanie się w oktagonie (facet jest typowym Heavyweightem a śmiga w ringu niczym fighter z WEC :D) połączone z bardzo solidnym kardio.

Można nie lubić Matta (ogólnie jest to błazen pokroju Mayhema Millera), ale trudno mu odmówić tego, że z walki na walkę zaskakuję mnie coraz bardziej pozytywnie.

 

Sherk vs. Dunham - bardzo dobra i bardzo wyrównana walka. Na początku mocna dominacja bardziej doświadczonego Sherka (zwłaszcza w parterze i podczas obaleń), która zakończyła się groźnym rozcięciem łuku Dunhama (krwawił chłopak jak świnia). Później jednak Dunham się ogarnął, i zaczął wykorzystywać w stójce przewagę zasięgu, dzięki czemu bardzo mocno zdominował na tej płaszczyźnie Seana. Sherk zaimponował mi bardzo ładnymi obronami poddań, bo tyle razy wychodził z gilotyny, że aż komentatorzy byli zadziwieni.

Werdykt mógł być w dwie strony (było baaardzo wyrównanie). Niejednogłośną wygrywa Sherk, chociaż ja chyba bym jednak wskazał delikatnie na Dunhama, który miał na prawdę momenty totalnej dominacji, które bardziej mi jakoś zapadały w pamięć niż te chwile kiedy do głosu dochodził Sean.

 

Serra vs. Lytle - niesamowicie zażarta, 3 rundowa wojna w stójce, gdzie żaden z fighterów nie miał zamiaru odpuścić. Niestety tutaj dały się we znaki rozmiary Serry i Lytle częściej go trafiał, potrafiąc utrzymać walkę na dystans. Nie można jednak odmówić Mattowi serca do walki, bo cały czas szedł do przodu jak czołg, starając się skracać dystans i trafiać tymi swoimi krótkimi rączkami :wink:

Wynik jak najbardziej sprawiedliwy i Lytle wygrywa bardzo ważny pojedynek w swoim rodzinnym mieście.

 

Stephens vs. Guillard - słaba, usypiająca walka. Trzy rundy w stójce i więcej czajenia się i przestrzelonych "cepów" niż prawdziwej akcji. Wygrywa Guillard, choć obydwaj jak dla mnie gówno pokazali (jednak zapunktowanie 27-30 dla Guillarda przez jednego z Sędziów to trochę kpina) i równie dobrze sędziowie mogliby wskazać Stephensa. Ogólnie bardzo słabe to było.

 

Knockout wieczoru: Nie przyznano.

 

He, he - nie dziwię się. Teoretycznie kasa powinna pójść do Mira (bo jednak konkretnie trafił tym kolanem, od razu nokautując CroCopa), ale pewnie Dana prędzej zżarłby te pieniądze, niż wypłacił je Franciszkowi, za poziom walki jaki odstawił w main evencie.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  1 459
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.09.2005
  • Status:  Offline

Stawiam, że przez to dość efektowne KO Mir uratował swoją dupę, bo gdyby walka zakończyła się decyzją, to nie jestem pewny, czy nawet wygrany mógłby być spokojny o swoją pracę po takim "show" Dziwi mnie ogólnie postawa Franka, który wiedział, że jak przegra to będzie musiał pakować manatki (3 porażka z rzędu).

 

Zwycięstwo z Minotauro, porażka z Lesnarem, zwycięstwo z Kongo, porażka z Carwinem. Jak widać, to nie byłaby 3 przegrana z rzędu, a po drugie, zapewniam Cię Raven, że nawet jeśli Mir przegrałby walkę, nie wyleciałby z UFC, bo to nie Tomasz Drwal :)

Do It Like A BOSS !

52212044855de371531fdf.jpg


  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline

Jakby nie patrzec Mir generuje duzo uwagi swoim zachowaniem i poki co daje dobre walki(co prawda z Cro Copem strasznie zanudzali, ale widocznie nie chcieli zrobic sobie "wielkiej krzywdy..."), jest cały czas jedna z wiodacych postaci wagi ciezkiej i jesli nie jako juz top man to jako gosc na ktorym mlodsi moga sobie utorowac droge do tytulu.

 

Nie przegladalem typera i nie zwtracalem uwagi na karte 119, weic zaskoczony bylem obecnoscia Hunta, jednym z moich ulubiencow z czasow K-1. Szkoda ze polegl, prawdopodobnie przyplacil to rowniez kontuzja.

Bryan Alvarez: 'what the hell is CRIMSON, what that has got to do with Amazing RED?'

11779036984f6668615c651.jpg


  • Posty:  10 248
  • Reputacja:   265
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Zwycięstwo z Minotauro, porażka z Lesnarem, zwycięstwo z Kongo, porażka z Carwinem. Jak widać, to nie byłaby 3 przegrana z rzędu, a po drugie, zapewniam Cię Raven, że nawet jeśli Mir przegrałby walkę, nie wyleciałby z UFC, bo to nie Tomasz Drwal :)

 

Fakt, zapomniałem o Kongo. Mea Culpa!

A przypadkiem nie istnieje w UFC niepisane prawo, że jeżeli masz 3 porażki z rzędu a nie nazywasz się Bonnar lub Griffin, to wypadasz z gry?

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  1 459
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.09.2005
  • Status:  Offline

A przypadkiem nie istnieje w UFC niepisane prawo, że jeżeli masz 3 porażki z rzędu a nie nazywasz się Bonnar lub Griffin, to wypadasz z gry?

 

Owszem, jest to pewna taktyka UFC, którą stosują wobec swoich fighterów dosyć często, jednak zdarzają się wyjątki np.

 

Keith Jardine - porażki z Jacksonem, Silvą i Baderem. Zwolniony dopiero po 4 przegranej z rzędu z Hamillem.

 

Dan Miller - porażki z Sonnenem, Maią i Bispingiem. Zwolnienia brak, bo kolejną walkę wygrał.

 

Wanderlei Silva - tutaj co prawda zawsze można powiedzieć, że nie wiemy, co by było, gdyby...ale ja jestem wręcz przekonany, że gdyby Wand przegrał swoją walkę z Bispingiem (która również byłaby jego 3 z rzędu) to na 99,9% nie otrzymałby biletu do domu :)

 

Tyle z pamięci, nie chce mi się przeglądać netu.

 

Jeśli Mir przegrałby ten pojedynek, to na 100% nie zostałby zwolniony. Jeśli przegrałby z Lesnarem, Carwinem i teraz z Mirkiem, to na 99% nie zostałby zwolniony.

 

Jak wiadomo, gdyby Antoni Hardonk zaszalał na ulicach Kalifornii za kierownicą, udając ghostridera w pickupie, to jeszcze tego samego dnia mógłby wysyłać CV do innych organizacji. Rampage za karę dostał spot w co-main evencie jednej z największych gal w historii UFC - UFC 92 (gala była reklamowana jako 3 main eventy, dlatego piszę, że był to jeden z co-main eventów).

Do It Like A BOSS !

52212044855de371531fdf.jpg


  • Posty:  5 046
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Nie będę się specjalnie rozpisywać, bo w sumie nie warto. Gala była strasznie nudna, totalnie zawiódł main event, Mir to nie miał na tej pojedynek chyba żadnego game planu i powinien się cieszyć, że udało mu się w taki sposób pokonać Cro Copa. Na pewno zawiodły też walki Guillard vs Stephens(jeden sędzia dał 30:27, wtf?!) i Nogueira vs Bader(znów bardzo słaba dyspozycja Minotoro). Z kolei na plus walki Serra vs Lytle, gdzie Matt próbował zniwelować w stójce przewagę fizyczną Chrisa i mimo porażki pokazał naprawdę duże serducho do walki. Podobało mi się też bardzo wyrównane starcie Sherk vs Dunham, chociaż decyzja na korzyść Sherka lekko mnie zdziwiła(tak jak już ktoś pisał, Dunham o wiele wyraźniej zapadał w pamięć swoimi akcjami). Musze jeszcze zobaczyć preliminary card, bo podobno niektóre starcia były godne uwagi. ;)

 

Rozmowa dwóch main eventerów(prawdziwa, podczas walki):

 

CroCop: Let me go, lets go to the centre and fight

Mir: Let’s go to the mat

CroCop: OK – if I’m on top

Mir: We’ll stay in the clinch

 

:twisted:

15974308365193fac7b7921.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 68 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 17 987 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 691 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 100 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 181 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 549 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 874 odpowiedzi

×
×
  • Dodaj nową pozycję...