Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

UFC 118: Wyniki


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 260
  • Reputacja:   276
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Pojedynek o pas mistrza UFC w wadze lekkiej

155 lbs.: Frank Edgar pokonał B.J. Penna przez jednogłośną decyzję, 3 x 50-45

 

Główna karta:

 

265 lbs.: Randy Couture pokonał Jamesa Toney’a przez poddanie (trójkąt rękoma), 3:19 runda 1

155 lbs.: Gray Maynard pokonał Kenny’ego Floriana przez jednogłośną decyzję, 2 x 30-27; 29-28

185 lbs.: Demian Maia pokonał Mario Mirandę przez jednogłośną decyzję, 3 x 30-27

170 lbs.: Nate Diaz pokonał Marcusa Davisa przez poddanie (gilotyna), 4:02 runda 3

 

Walki w Spike TV

 

155 lbs.: Joe Lauzon pokonał Gabe’a Ruedigera przez poddanie (balacha), 2:01 runda 1

155 lbs.: Nik Lentz pokonał Andre Winnera przez jednogłośną decyzję, 2 x 30-27; 29-28

 

Pozostałe:

 

185 lbs.: Dan Miller poddał Johna Saltera przez poddanie (gilotyna), 1:53 runda 2

170 lbs.: Greg Soto pokonał Nicka Osipczaka przez jednogłośną decyzję, 3 x 29-28

170 lbs.: Mike Pierce pokonał Amilcara Alvesa przez poddanie (balacha), 3:11 runda 3

 

Bonusy po 60 tys. $

 

Walka wieczoru: Nate Diaz vs. Marcus Davis

Poddanie wieczoru: Joe Lauzon

 

Couture vs. Toney - walka z gatunku: "kabaret". Randy wszedł krzykaczowi w nogi jak dziecku (obalenie po "przyssaniu się do jednej nogi :roll:) i z miejsca po takedownie wyłapał pełny dosiad (Toney nie specjalnie wiedział chyba co to garda). Następnie trochę uderzeń z góry i praca nad trójkątem rękami, które zaowocowały tym, że "dumny bokser" musiał klepać.

Toney zaimponował mi jedynie tym, że nie dał się odklepać trójkątem z dosiadu (nie chciał poddać walki) i dopiero jak Couture zapiął go z bocznej - było po frytkach. Poza tym - na chwilę obecną Toneya pojedzie niemal każdy, kto ma jakiekolwiek pojęcie o parterze. Facet dał się obalić jak dziecko a na plecach był niczym żuk przewrócony do góry nogami :D

Mina Toney'a po walce (jakby zaraz miał się rozpłakać) - bezcenna :twisted: Super, że pyskacz dostał srogą lekcję odnośnie kwestii MMA vs. boks :wink:

Czego mi zabrakło? Low kicków, którymi myślałem, że Natural zmiękczy na początku rywala. Chciałbym zobaczyć jak Pan James przyjmuje kilka z nich :twisted:

 

Edgar vs. Penn - Frankie dokonał niemożliwego i po raz drugi pojechał jednego z najlepszych na świecie fighterów P4P. Tak jak jeszcze w pierwszej walce mogły być wątpliwości co do wyniku, tak druga - wyjaśniła wszystko. BJ zupełnie nie miał pomysłu jak poradzić sobie z ADHD mniejszego Edgara, który tańczył dookoła niego i punktował. Frankie dominował też zapaśniczo, kilkakrotnie ładnie obalając (ponownie!) Penna. Jeżeli nie wychodził takedown, Edgar punktował uderzeniami lub kolanami z klinczu. Nawet mając przeciwnika na ziemi, BJ nie potrafił za bardzo go tam zdominować, w przeciwieństwie do Champa, który na glebie bardzo sprytnie wykorzystywał łokcie i obijał leżącego pod sobą rywala.

Świetna walka w wykonaniu Edgara, który wg mnie nie oddał przeciwnikowi ani jednej rundy (ewentualnie drugą punktowałbym remisowo).

 

Florian vs. Maynard - pomimo dominacji w stójce, Kenny nie potrafił bronić obaleń Maynarda, a jak ten już sprowadził na glebę, to spychał od razu pod siatkę, nie pozwalając Florianowi powrócić do stójki, lub przetoczyć. Wyszła różnica w warunkach fizycznych, bo Gray jako ten silniejszy, zdominował zapaśniczo Kenny'ego i wypunktował go na pełnym dystansie.

Dla mnie - szkoda, bo markuję Florianowi. Dla UFC - idealny wynik, bo Maynard został nadal niepokonany a jest jedynym fighterem, który pokonał Frankie'go Edgara. Aż się prosiło o rewanż i walkę o pas (świetna, naturalna podbudowa), zresztą Gray tą walką właśnie zapewnił sobie #1 contendera do tytułu.

 

Maia vs. Miranda - zawiódł mnie Mario, bo liczyłem tutaj na niespodziankę i to, że Miranda zdominuje stójkowo nienajlepszego w tej materii Demiana. Stało się jednak inaczej, bo Maia dominował i w stójkowych wymianach i bardzo łatwo obalał (zejście do jednej nogi + podcięcie) a w parterze był już spektakl tylko jednego aktora.

Jedyne czym Miranda zaimponował, to świetne wyjścia z armbarów (zwłaszcza z tego ostatniego). Poza tym - w ogóle nie było go w tym pojedynku.

 

Diaz vs. Davis - świetna walka i niesamowita wojna w stójce. Diaz już od początku zaczął pajacować (rozkładać ręce itp.) za co za chwilę został ostro skarcony i nieomal nie zaliczył nokdaunu (YEAH!). Niestety później zaczęła wychodzić ogromna różnica w zasięgu ramion i Marcus usiłując skracać dystans, bardzo duzo zbierał uderzeń na twarz co zaowocowało mocnym rozcięciem.

Dalsze rundy przebiegały podobnie. Próby skracania dystansu przez Davisa i wykorzystywanie przewagi zasięgu przez Diaza. Co jak co, ale serca do walki Marcusowi odmówić nie można, bo zejścia do półdystansu okupował mocnymi razami, ale też przez to udawało mu się niejednokrotnie mocno trafiać Nate'a.

Ładna końcówka, gdzie Diaz na glebie zdusza mocno porozbijanego i wymęczonego Davisa, który odpływa nie chcąc klepać (szacun za ducha walki! :shock:). Zdecydowanie walka wieczoru!

 

Joe Lauzon vs Gabe Ruediger - kolejna świetna walka i zajebisty pokaz grapplingu Lauzona, który kręcił Gabe'em na glebie jak chciał. Świetne G&P i wypracowanie sub'a przez Joe. Dynamiczna, szybka walka i pozycja obowiązkowa dla każdego kto lubi "kulanki na glebie" :D

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg

  • Odpowiedzi 4
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    3

  • Bonkol

    2

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  5 046
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Joe Lauzon vs. Gabe Ruediger

Szybko i na temat. Joe pokazał się z naprawdę dobrej strony, ale też jego rywal nie był jakoś specjalnie wymagający. Walka mogła skończyć się jeszcze szybciej, ale Gabe jakoś wychodził z opresji. Później tylko świetne i bezproblemowe przejście do armbara i po walce.

 

Nate Diaz vs. Marcus Davis

Zdecydowanie najlepsza walka wieczoru(co akurat nie było zbyt trudne do osiągnięcia). Myślałem, że Davis pokaże jak doświadczenie pomaga w tego typu walkach, ale chyba zawiódł go game plan. Czekałem aż zacznie próbować obaleń i sprowadzać walkę do parteru gdzie miałby o wiele większe szanse, ale wolał się wdać w dość chaotyczną wymianę w stójce w której o wiele lepiej czuł się Nate, który punktował aż miło. Końcówka walki to już popis Diaza, który wysłał spać Marcusa. Tak jak wspomniał Raven duży szacunek za serducho do walki jakim wykazał się Davis.

 

Kenny Florian vs. Gray Maynard

Liczyłem na o wiele szybszą walkę, ale wyszło jakoś tak nudno. Gray spokojnie przenosił walkę do parteru i punktował Kenny'ego, który nie potrafił bronić się przed obaleniami. Szkoda, że tak się to wszystko potoczyło, bo teraz czeka nas walka Maynard vs Edgar i boje się, że znów mogę zasnąć podczas main eventu. :twisted:

 

Demian Maia vs. Mario Miranda

Nie wiem skąd te zachwyty nad Mirandą, bo chyba nie za to co pokazał w UFC. Sama stójka to za mało, chyba, że uda się trafić na początku i iść za ciosem, ale Maia miał wszystko pod kontrola i nawet we wspomnianej stójce dawał sobie rade(coraz lepiej, coraz lepiej), a w parterze to robił z Mirandą co chciał. Bardzo duży pozytyw należy się Super Mario za...obronę w parterze, bo mimo, że Demian robił co chciał to w najważniejszym momencie Miranda uciekał, a ucieczka przed armbarem w ostatniej rundzie palce lizać.

 

Randy Couture vs. James Toney

Śmiesznie to wyglądało i od razu przypominały się pierwsze gale UFC, gdzie było kilku fighterów, którzy tak jak Toney próbowali zrobić karierę uderzając w stójce w spowolnionym tempie. Couture szybko obalił Kaczora(miałem wrażenie, że wystarczyłoby go złapać za palec w stopie i ten by się przewrócił :? ), a później dokończył egzekucje, która mnie bardzo ucieszyła, bo jakiś tam procent szans zawsze trzeba dać drugiemu zawodnikowi i ociupinkę się bałem, że Jamesowi może wyjść jakiś niesamowity punch, który pośle spać Naturala. Jak po walce przeczytałem, że Toney nie wiedział jak się odklepuje po submissionie to poplułem prawie cały monitor, szacuneczek. :lol:

 

Frankie Edgar © vs. B.J. Penn

Walka lepsza niż ich poprzednia, ale znów pozostał niedosyt. Mam wrażenie, że Penn niespecjalnie miał ochotę walczyć w obu tych starciach, bo po prostu nie pokazał absolutnie nic, a jego firmowy boks poszedł w zapomnienie. Jakby tego było, zabrakło nawet obrony przed obaleniami, która podczas pierwszej walki była mocną stroną Penna, a w tej szybkość i sprawność Edgara wzięły górę. Zwycięstwo Frankiego pewne, ale sama walka znów zawiodła(głównie przez słabą postawę BJa, który chyba znów olewał treningi). Po tej gali można spokojnie stwierdzić, że nagrodę za najnudniejszą dywizję w UFC zdobywa...Lightweight Division, gratulacje. 8)

15974308365193fac7b7921.jpg


  • Posty:  10 260
  • Reputacja:   276
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Jak po walce przeczytałem, że Toney nie wiedział jak się odklepuje po submissionie to poplułem prawie cały monitor

 

Pewnie dlatego nie klepał jak Randy założył mu trójkąta z dosiadu a sędzia nie rozumiał jego bełkotu i nie przerywał walki :twisted:

Najlepsze jest, że Toney wcale nie zamierza skończyć przygody z MMA i planuje kolejną walkę w UFC (choć Dana powiedział, że nie ma zamiaru więcej organizować walk bokser vs. MMA fighter) :lol:

Swoją drogą bardzo chciałbym żeby Dana jednak się złamał i zestawił Toney'a z jakimś zajebistym stójkowiczem (dos Santos? Anderson Silva? Patt Barry?), który by pozamiatał tego klauna w jego koronnej domenie i ukrócił wymówki typu "w parterze dostałem, ale gdyby walka była w stójce...". Sęk w tym, że nikt z zawodników nie będzie ryzykował (nawet ci preferujący stójkę) i z miejsca obalą krzykacza (a jak pokazało ostatnie UFC - jest to banalnie proste w przypadku Toney'a) i zatłuką na glebie przez G&P.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  5 046
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ahh, teraz przydałby się Kimbo, oj działoby się, działo! :twisted:

15974308365193fac7b7921.jpg


  • Posty:  10 260
  • Reputacja:   276
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ja stawiam, że Spider jest na tyle pojebany/pewny swojej stójki (a+b? :twisted: ) żeby walczyć z Toneyem nie sprowadzając na glebę. To by było ciekawe zestawienie... Pewnie Kaczor by się przewrócił po kilku low kickach Silvy (coś jak Yoshida w walce z Cro Copem) :D

Co do Kimbo, to walka byłaby pewnie ciekawa (wariackie wymiany), ale w stójce (i tak stawiam, że nawet Slice, by obalał :lol: ) nie dałbym mu zbyt wiele szans z doświadczonym bokserem.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 118 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 018 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 703 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 583 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 883 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • IIL
      Sabu zakończył karierę na gali Joey Janela Spring Break w No Ropes Barbed Wire i mimo, że to jego ostatnia walka, nie poszedł na skróty...  
    • LegendKiller
      Dobra, powiem to całkiem szczerze — już po tym RAW, kiedy Rollins rzucił Heymanowi, że “wisi mu przysługę”, miałem przeczucie, że Gruby wydyma i Punka, i Romana. I co? Dokładnie tak się stało. W normalnych okolicznościach marudziłbym jak ostatni skurwysyn — że przewidywalne, że naciągane, że “sratatata”. Ale nie tym razem. Całokształt tego main eventu, tempo walki, emocje, a przede wszystkim absolutnie fenomenalna gra aktorska Heymana sprawiły, że oglądało mi się to z kurewską satysfakcją. A to się u mnie, zgryźliwego dziada, nie zdarza często. Mało która walka potrafi mnie jeszcze poruszyć na tyle, żebym po wszystkim powiedział: „No kurwa, to było dobre.” A tu? Tu się udało. I to z nawiązką. Jednym z najlepszych momentów był ten szalony spot, gdzie każdy każdemu odpalił jego własny finisher. Kurwa, jak to było świetnie rozpisane i zrealizowane — totalna uczta dla fanów. Czysty chaos, ale kontrolowany i cholernie efektowny. MVP tej walki — ba, całej pierwszej nocy WrestleManii — to bezapelacyjnie Seth. Pieprzony. Rollins. Gość udźwignął ten storytelling jak nikt inny. Po jego drugim łomie aż podskoczyłem z kanapy i z takim impetem zajebałem ręką w półkę, że świeczka się rozjebała, a żona się wkurwiła. Warto było. Coś pięknego. Ten match dosłownie uratował tę miałką, nijaką pierwszą noc. Dla mnie: absolutny five-star. Zero gadania. Po prostu mistrzostwo.
    • IIL
      Obudzić się do takiego newsa w trakcie weekendu WM to jakiś scenariusz z horroru...      Niezbyt mnie to cieszy. Monopol w wrestlingu do niczego dobrego nie prowadzi. Odbito też piłkę odnośnie kolaboracji CMLL/AEW w Arena Mexico i WWE zorganizuje w czerwcu supershow AAA/NXT... JBL w story przejął AAA, komplementuje Alberto Del Rio i nazywa Meksyk krajem trzeciego świata...    Co dalej? Impact? NOAH?   
    • rtjftdjtf
      hmmm....  
    • Kaczy316
      Dobra lecimy z tą Wrestlemanią, ostatecznie road to WM wyszła przeciętnie/okej, mogło być gorzej, więc teraz zobaczmy jak wyjdzie sama WM! Osobiście mam jakieś oczekiwania, może je trochę obniżę, żeby się nie zawieść, chociaż mam nadzieję, że Tryplak nie zawiedzie i ostatecznie da kozak WM. Oj tak samą WM zaczynamy od Huntera WELCOOOOMEEEE TO WRESTLEMANIAAAAAAAA!!!   1.Gunther vs Jey Uso, World Heavyweight Championship Singles Match Opener czyli nasz mistrz Gunther kontra zwycięzca Royal Rumble 2025, z którym niestety za wiele nie zrobiono Jey Uso! No cóż sam program był jaki był, ale może pojedynek odda, trzeba na to liczyć, obojętne dla mnie tutaj kto wygra, ale niech dadzą coś, co można zapamiętać, nawet squash na Jeyu będzie godny zapamiętania, bo tego nikt się nie spodziewa, a wygranej Jeya spodziewa się każdy xD. Jey Uso ma fajne wejście oj fajne, jeszcze przez trybuny, publika go uwielbia chociaż mam wrażenie, że mało osób coś yeetuje xD, jakoś połowa areny? Tak mi się zdaję, ale może to tylko takie wrażenie przez to, że sam stadion jest ogromny. Gunther wbija i stage wygląda świetnie, bardzo fajnie zrobiony, Gunther standardowa wejściówka. No i co mogę napisać solidnie rozpisana walka, bookingowo ciężko było lepiej to rozpisać, chociaż końcówka niezbyt mi się podobała, w sensie odklepanie Gunthera i to w tak szybki sposób po jego własnej akcji kończącej, mocna ujma na postaci, ale jaki reign takie i jego zakończenie, Jey powinien mieć lepszy reign, mam nadzieję, że jakoś odbuduję ten tytuł, bo reign Gunthera był okropny, reign Jeya nie zapowiada się lepiej, ale jak coś nie zapowiada się lepiej to zazwyczaj jest lepsze, więc miejmy nadzieję, że takie będzie, sam pojedynek to mówiąc wprost dopiero jakoś od połowy się wkręciłem, od tego jak Gunther przywalił pasem Jeyowi, ale mamy piękny WM Moment razem z Jimmym można iść dalej, sama walka trwała około 15-16 minut, odpowiedni czas według mnie, ale publika trochę śpi, w sumie może kwestia podbudowy tego pojedynku, ale zobaczymy jak będzie dalej.   2.War Raiders vs The New Day, World Tag Team Championship Tag Team Match Jest tutaj coś do pisania? Walka dodana od tak z niczego, ale liczę na dobre ringowo show, chociaż to proszę! I my dostaliśmy to, gdzie publika spała przez cały pojedynek zamiast TLC Matchu o pasy WWE Tag Team? Tryplak podejmuję co raz gorsze decyzję, spodziewałem się wygranej The New Day, walka skończyła się po 9 minutach i tak naprawdę jak się rozkręciła to zaraz się skończyła, mierny pojedynek, Panowie się starali, ale no cóż oni mogli zrobić bez podbudowy i z takim bookingiem, masakra, ale widać było starania ze strony zawodników, więc to można docenić, nie ich wina, że ten booking woła o pomstę do nieba.   3.Jade Cargill vs Naomi, Singles Match Ehh nie wiem co napisać, po poprzednich walkach się spodziewałem wiele, a okaże się zaraz, że to pojedynek po którym się niczego nie spodziewałem dowiezie o wiele bardziej. Kurde Panie dostały 9 minut i jak dla mnie wykorzystane w 100%, chociaż jak na to, że to WM to trochę boli fakt, że walki typu Jey vs Gunther czy War Raiders vs The New Day wyszły tak słabo i publika nawet obudziła się dopiero na Jade vs Naomi, a ja sam się spodziewałem, że to będzie jedna z gorszych walk xD, niemniej jednak Panie dowiozły, takie 6,5-7 bym dał na cagematchu, zobaczymy jak inni dadzą, Jade wygrywa zgodnie z przewidywaniami.   4.LA Knight vs Jacob Fatu, United States Championship Singles Match No i co kolejny pojedynek co do którego miałem wątpliwości jeśli chodzi o to czy dowiozą w ringu, ale po 2 świetnych pierwszych walkach i Jade vs Naomi to jestem dość spokojny, Panowie nawet nie będą musieli się starać, chciałbym tutaj Knighta, nie był to program na miarę wygrania przez Jacoba imo, to powinien być większy moment, nawet przy pasie mid cardowym, a w obecnym momencie to imo Fatu niewiele zyska na wygraniu tytułu ot kolejna wygrana na koncie i tyle, Knight jako mistrz US mnie bardziej interesuję na ten moment, zobaczymy na co Tryplak postawi, kurde Knight jaki wjazd to było lamborghini? 11 Minut bardzo dobrej walki, kurde martwiłem się o ten pojedynek, a na razie wypadł najlepiej ze wszystkich, Knight i Fatu mieli ze sobą niesamowitą chemię, publika tutaj w końcu ożyła i pomimo tego, że wolałem Knighta to Jacob mi tu nie przeszkadza jako zwycięzca, trochę boję się o jego reign, ale walka była wybitna, Panowie dali radę nawet bardzo, kontra z Moonsaulta na BFT była wybitna, bardzo fajny pojedynek oj tak, także brawa dla nowego mistrza United States!   5.Rey Fenix vs El Grande Americano, Singles Match Mała zmiana, bo będziemy mieli Reya Fenixa, ale jak dla mnie na plus, Rey Fenix w ringu da lepsze show niż Mysterio, więc będziemy mogli liczyć na genialny pojedynek, a szansę na wygraną El Grande trochę wzrosły, chociaż wydaję mi się, że Rey to ostatecznie ugra, ale walka ma potencjał na bycie showstealerem, tak samo w sumie jak pojedynek Tiffy z Charlotte, ale zobaczymy jak to wyjdzie, pytanie czy jak postawiłem na Reya Mysterio w typerze to automatycznie mam to zmienione na Fenixa i zaliczy mi się punkt? Mam nadzieję, że tak, ale też pewnie się przekonamy później. Fajny pojedynek i cieszy mnie wygrana El Grande Americano w debiucie na WM, szkoda Fenixa co prawda, ale taka przegrana mu nie zaszkodzi imo, El Grande był sprytniejszy, ale szkoda, że te walki takie krótkie, tak naprawdę tylko opener, który był po prostu solidny dostał więcej czasu niż standard na tygodniówce, szkoda, ale no jest jak jest, Gigachad w końcu z wygraną, dobrze i to na WM! 8 minut walki, za krótkie jak na WM.   6.Tiffany Stratton vs Charlotte Flair, WWE Women's Championship Singles Match No i pora na walkę, która miała jeden z najgorszych feudów, ale ringowo może wyjść najlepiej z całego pierwszego dnia, a nawet bym powiedział, że i z całej WM, oczekiwania mam spore, kurde obym się nie zawiódł xD. Świetne promo przed walką, pomimo kiepskiego feudu to materiał promocyjny zrobiony tak dobrze, że dał mi hype na ten pojedynek, entrance Tiff też przyjemny, bardzo pasujący do jej postaci. 20 minut dobrej ringowo, ale mega dziwnej walki, nie było to stricte złe, ale wyglądało jakby Panie chciały to jak najszybciej skończyć, czasem nie wiedziały co zrobić, ale przez to, że są bardzo dobre ringowo to jakoś to wychodziło, wygrana Tiff to największy pozytyw tej walki, ale dalej uważam, że Knight vs Fatu to najlepsza walka gali jak na razie.   7.Roman Reigns vs CM Punk vs Seth Rollins, Triple Threat Match No i czas na main event, kurde szybko to leci, ale jest hype, oj jest, mam nadzieję, że nie wymyślą tu jakiegoś durnego bookingu, ale ciężko wymyślić tu jakieś gówno, którego by ta trójka nie udźwignęła, to zbyt wielcy zawodnicy, żeby nawet ze słabym bookingiem dali kiepskie show, więc zawód tutaj nie wchodzi w grę jak dla mnie. Seth dostał piękną wejściówkę tylko dlaczego na Netflixie zrobił się nagle czarny ekran podczas tego wejścia xD, mam nadzieję, że na yt dadzą jakąś powtórkę czy coś, bo chciałem zobaczyć co się wtedy działo. Klimatyczna wejściówka CM Punka, najpierw mocne promo z The Fire Burns w tle, a potem już standardowo Cult Of Personality grane na żywo! Nie wiem co napisać targają mną takie emocję, że to jest niesamowite, genialna walka, genialny feud, genialny booking, wszystko tu zostało zrobione idealnie i perfekcyjnie, Punk się świetnie bawił, Roman nie wygrał, bo nie musiał, Heyman to geniusz, prawdziwy adwokat diabła, Seth wypadł niesamowicie i generalnie tak, Seth ma dalej niepokonany streak w Triple Threatach na WM już 3:0 z czego drugi Triple Threat, w którym to pinuję Romualda i to w ME WM.....ZNOWU! Jak ktoś mi jeszcze raz powie, że Roman lepszy od Setha to go zapytam, a Roman wygrał kiedyś z Sethem na PLE? Hehehe, za to Seth przypiął dwukrotnie Romualda w ME WM hehehe i elo, ogólnie to nie wiem co było lepsze, zakończenie tego main eventu czy main eventu WM 40 Night 2, dwie różne sytuację, ale emocję te same.   Match Of The Night: 7.Roman Reigns vs CM Punk vs Seth Rollins, Triple Threat Match   Plusy: Solidny opener Jade vs Naomi Jacob vs Knight i Fatu nowym mistrzem US! El Grande Americano vs Rey Fenix i Gigachad w końcu z wygraną! Tiffany wygrywa z Charlotte Main event ABSOLUTE CINEMA!   Minusy: Tragiczny pojedynek o pasy World Tag Team Mega przeciętny dzień poza main eventem   Podsumowanie: Mówiąc wprost nie wiem co mam powiedzieć, ale tak się spodziewałem, że będzie po ogłoszeniu kart na obydwa dni, pierwszy dzień będzie mocno przeciętny z genialnym main eventem, z kolei drugi dzień wynagrodzi przeciętność pierwszego, ale za to ze średnim main eventem, zobaczymy czy druga część mojej przepowiedni się sprawdzi, ogólnie to powiem tak, nie patrząc na ME to dałbym za ten dzień takie 5,5-6/10, ale ME zrobił taką robotę, że co najmniej 7/10, kurde ciężko to ocenić tak jednoznacznie, bo niby to tylko jedna walka, a reszta mega przeciętna, ale za to jaka to była walka....Nie no walka mogła być 10/10 i taka była imo jak i cały program i booking, ale gala jako całość to imo max 7/10 jedna walka nie zakrywa przeciętności całej reszty niestety, tak samo jutro jak większość walk dowiezie poza ME to będzie to po prostu lepszy dzień jako całość, także do zobaczenia jutro! TO JESZCZE NIE KONIEC WM!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...