Pilka nożna - dyskusja ogólna

[DeanAmbrose]

I żeby nie było, że Argentyne bronię i wychwalam w niebiosy bo tak nie jest. To prawda, sensacja wisiała w powietrzu, ale zwycięstwo Albicelestes jak najbardziej zasłużone.

[Euz]

Iran ich zmiażdżył taktycznie ? Czyli to zmiażdżenie to postawienie autobusu przy bramce, tak ?

Tak, jeśli masz wyraźnie gorszą kadre i przez 90 minut umiejętnie bronisz się przed atakami, nie dając rozwinąć skrzydeł żadnej z indywidualności, a do tego wyprowadzasz groźne kontrataki, wychodzisz sam na sam, no to tak, tak właśnie to nazywam.

 

edit:

to uświadom mnie czym to Argentyna zasłużyła na wygraną? idiotycznym graniem wszerz, usypianiem widza, podawaniem do kolegi obok czy może strzelaniem albo miażdżącym posiadaniem. Zero pasji, zero polotu, nic. Iran dwoma akcjami wywołał większe wrażenie niz Argnetyna przez 3/4 spotkania.

Edytowane 21 Czerwca 2014 przez Euz

[Bastian]

Iran ich zmiażdżył taktycznie ? Czyli to zmiażdżenie to postawienie autobusu przy bramce, tak ?

 

Z ustalaniem taktyki piłkarskiej jest jak z ustalaniem taktyki w sportach walki. Jak jeden bokser wagi ciężkiej ledwo mieści się w wadze, a drugi waży 120 kg, to plan taktyczny nie polega na wymianie ciosów, lecz umiejętnej obronie i kontrowaniu. Teoretycznie Argentyna ma bodaj największą siłę ognia w całej stawce finalistów MŚ, z kolei Iran uważany jest za jedną z najsłabszych ekip. Gdyby tak z ,,Albicelestes" grali Niemcy czy Brazylijczycy, krytyka stawiania autobusu byłaby uzasadniona.

[Edgar]

Nie będe ukrywał, że Argentyna to od początku mistrzostw to mój faworyt ale to co prezentowali dzisiaj niestety nie może napawać optymizmem. Jeżeli przeciętny piłkarsko Iran jest lepszy od drużyny naszpikowanej gwiazdami to wiedz, że coś się dzieje. 4 lata temu czy 8 lat temu Argentyna zaczynała mundial bardzo dobrze, by szybko odpaść. Teraz zaczynają bardzo słabą a mimo to mają 6 punktów. Messi 2 razu uratował Argentynę i raczej nikt nie będzie mu wypominał, że przez większość spotkania chodził po boisku. A Iran? Może mieć pretensje tylko do siebie. Przynajmniej jedna z ich akcji powinna zakończyć się golem. Turnieje żądzą się swoimi prawami dlatego liczę na poprawę gry Albicelestes.

[Blacko]

Ogólnie nie mogę się nadziwić jkim cudem taka drużyna jak Argentyna z piłkrzami ofensywnymi pokroju Messiego, Aguero, Higuaina, Palacio czy Laveziego którzy grają w najlepszych ligach świata nie potrafią przez 90 minut wcisnąć gola Irańczykom których najlepszy zawodnik gra chyba w Fulham.

Iran zagrał bardzo mądrze bo niby jak mieli zagrać z takim gigantem co na wymiane ciosów? Mieli może te 3-4 sytuacje ale były bardziej klarowne niż Argentyny gdyby nie genialny Romero przy strzale Dejagaha i pomoc sędziego przy ewidentnym karnym to mówilibyśmy o kolejnej sensacji. Szacun dla Messiego za błysk chociaż to tylko Iran z drużynami pokroju Holandii Niemiec czy innej klasowej drużyny może być niewidoczny do końca meczu. Z drużyny Iranu na bank wielkie pochwały dla Dejagaha świetny mecz kapitalnie chłop walczył no i bramkarz także bez zarzutu.

 

Ale mistrzem dla mnie oczywście Szpakowski kuźwa uwielbiam jak komentuje mecze z drużynami w których nazwiska piłkarzy są skomplikowane. "Dżega", "Dażga" "Deżg" mistrz no i klasyk Maszczerano

[DeanAmbrose]

Hmmm, ktoś tutaj mówił, że Ghana już nie jest tą samą drużyną co 4 lata temu ?

 

Jestem pod wrażeniem ich gry. No i tutaj można propsować teoretycznie słabszy zespół, bo coś pokazuje (nie to co Iran). Nie wiem jakim cudem tak dobra drużyna przegrała ze słabymi Amerykanami ?

 

I koniec świetnego widowiska. Ci, którzy nie docenili Ghany przed turniejem powinni bić się w pierś. Ja wiedziałem, że Ghana będzie grała bardzo dobrze, ale, że aż takie problemy sprawi Niemcom to się nie spodziewałem. Nadal nie mogę zrozumieć, jak oni mogli przegrać z USA ! Liczę, że jutro Portugalia pokona USA, a w ostatniej kolejce o awans będą się bić Portugalczycy i Ghańczycy (Niemcy-Usa to będzie raczej formalność dla podopiecznych Joachima Loewa, w szczególności, że Amerykanie po tym pierwszym meczu nie zachwycili).

[Bastian]

Niemcy - Ghana 2-2

Mario Goetze 51' ; Miroslav Klose 71' - Jordan Ayew 54' ; Asamoah Gyan 63'

 

Zacznę od pewnego nawiązania do dawnych czasów. U Niemców z ławki rezerwowych wchodzą na boisko Miroslav Klose i Bastian Schweinsteiger, a nie podnosi się z niej Lukas Podolski. To samo Michael Essien w Ghanie. Znak czasów... Joachim Loew może zapłacić za to, że nadmiernie zaufał...Pepowi Guardioli. Niestety Niemcy przypominali dzisiaj obecną Barcelonę: grali statycznie, niechlujnie, podejmowali złe wybory i nie zaskakiwali przeciwnika. Loew każąc im śrubować statystykę podań wyssał z niemieckich graczy to, co w nich najlepsze, tj. wigor i instynkt futbolowych kilerów. O tym, jak bardzo nieudolne imitowanie tiki - taki przeszkadzało Niemcom w grze niech świadczy sposób zdobycia bramek: najpierw wydawałoby się nieprzygotowana centra Thomasa Muellera do Mario Goetze, a później stały fragment gry. Słowa uznania dla Miroslava Klose. Zrównał się z Ronaldo pod względem liczby bramek strzelonych na mundialach, a na dodatek uratował punkt w meczu, w którym nie szło. Sam mecz był świetny. Ghana imponowała pressingiem, lecz w końcówce wyraźnie opadła z sił. Obydwie drużyny mogły przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Ghana panikowała w kluczowych momentach, z kolei trzykrotni mistrzowie świata marnowali dogodne okazje przez swoją nonszalancję. Zacząłem od Joachima Loewa i na nim zakończę. Niemiecki selekcjoner musi coś zmienić w swoim składzie na mecz z USA. Na tle portugalskich, zblazowanych wydmuszek Sami Khedira w roli jednego z pomocników kreujących grę się sprawdzał. Z Ghaną wyglądało to fatalnie, tak jak i Mesut Ozil ustawiony na boku pomocy. Ewidentnie brakowało dynamiki na skrzydłach. Widać, że Benedikt Hoewedes to stoper, tak jak i Jerome Boateng. Brakuje kreatywności Marco Reusa, którą można było zastąpić dynamiką Andre Schuerrle. Po tym, co zobaczył dzisiaj Juergen Klinsmann, jego ciche nadzieje na ogranie byłych podopiecznych z pewnością wzrosły...

 

Niemcy: Manuel Neuer 3 - Jerome Boateng 3 (46. Shkodran Mustafi 3), Per Mertersacker 2.5, Mats Hummels 4, Benedikt Hoewedes 3 - Philipp Lahm 3, Sami Khedira 2 (70. Bastian Schweinsteiger 3), Toni Kroos 2.5, Mesut Ozil 2.5, Mario Goetze 3.5 (69. Miroslav Klose 4) - Thomas Mueller 3.5

Trener: Joachim Loew 3.5

 

Ghana: Fatau Dauda 3 - Harrison Afful 4.5, John Boye 3.5, Jonathan Mensah 3.5, Kwadwo Asamoah 3 - Mohammed Rabiu 4 (78. Emmanuel Agyemang Badu bez oceny), Sulley Muntari 4, Christian Atsu 4 (72. Mubarak Wakaso bez oceny), Kevin Prince Boateng 1 (52. Jordan Ayew 3), Andre Ayew 4 - Asamoah Gyan 3

Trener: Akwasi Appiah 4.5

 

Sędzia: Sandro Ricci (Brazylia) 4

Gracz meczu: Harrison Afful (Ghana)

Edytowane 21 Czerwca 2014 przez Bastian

[maly619]

Argentyna - Iran

Kolejny słaby mecz Argentyny. Ba, ten był w ich wykonaniu nawet jeszcze słabszy niż poprzedni! Dla mnie to nie do pomyślenia, żeby z takim potencjałem w ataku nie potrafić strzelić gola słabiutkiemu Iranowi. Jasne, Iran zagrał bardzo mądrze, ale jeśli chce się grać o najwyższe cele, to chyba powinno się prezentować coś więcej. A tak BTW co z tego, że Argentyna miała przewagę skoro nic z niej nie wynikało? Że tak porównam to do Bayernu, który był niesamowicie krytykowany za taką grę, gdzie dominowali w posiadaniu piłki, a gówno to dawało. Argentyna zagrała identyko - niby dominowali, a nic z tego nie wynikało. Rzucę dość ryzykowną tezą, ale myślę, że gdyby Argentyna miała w grupie choćby taką Kostarykę, a nie Iran, to z taką grą albo byliby już poza mundialem, albo paliłaby im się dupa.

 

Ghana - Niemcy

Mega propsy dla Ghany, bo udowodnili, że jednak mamy na Czarnym Lądzie kogoś grającego fajną dla oka piłkę + zawodnicy tej drużyny grają ze 100%-towym zaangażowaniem. Wynik 2-2 wydaje mi się sprawiedliwy, bo obie drużyny mocno atakowały i miały swoje szanse. Żałuję że Muller nic nie strzelił (w końcu wszędzie stawiam go jako króla strzelców ). Cieszy mnie natomiast gol Miro Klose dzięki któremu wyrównał się z Ronaldo w ilości goli w historii MŚ. Mam nadzieję, że tym golem, jak i grą w końcówce pokazał na co go stać i Jogi w kolejnych meczach już pewnie na niego postawi, a posadzi na ławce nieco zawodzącego Ozila lub Gotze.

Zastanawiam się też dlaczego w drugiej połowie wszedł Mustafi. Boa był o wiele pewniejszy w obronie.

Ogólnie jednak było to kolejne bardzo dobre spotkanie na tych mistrzostwach.

 

A tak BTW:

 

http://gfycat.com/SimpleBabyishEstuarinecrocodile

 

Bo zwykłe wybicie piłki jest zbyt mainstreamowe

[Euz]

Szkoda Ghany, że trafili do tak mocnej grupy. Jeśli z niej nie wyjdą (a tak najprawdopodobniej się stanie po jutrzejszym meczu) to tylko i wyłącznie na własne życzenie, bo owszem, grają fajną, momentami nawet porywająca piłkę i w przeciwieństwie do innych afrykańskich drużyn, nawet piłkarze ewidentnie pod formą jak Andre Ayew (słaby sezon w OM) czy Muntari (dno) przygotowali się do mistrzostw na 100% i dają drużynie to co od nich oczekiwano. Ale jak się gra tak zajebiście do przodu to trzeba czasem zachować zimną głowę i podać do partnera (via 3 setki Jordana Ayew łącznie w obu meczach) i zagrać ostrożnie w obronie, a nie, mamy po raz kolejny sytuacje, że Ghana strzela bramkę i zapomina o bożym świecie. Najlepiej by było jakby wyszli razem z USA, ale cóż, jako fan jankesów nie moge narzekać na to, że wygrali z Ghańczykami.

 

W ogóle to powinno się robić te losowanie chociaż trochę w oparciu o poprzednie mistrzostwa, bo do cholery, z jakiego powodu taka Kolumbia, Belgia czy Szwajcaria były losowane jako pierwsze? Jedni wracają dopiero po latach, drudzy dali dupy a i tak są wyżej notowani. Ćwierćfinaliści z poprzedniej imprezy powinni być automatycznie rozstawieni.

 

Wracając do Iranu, w necie praktycznie każdy się zachwyca tym co Persowie pokazali w dzisiejszym meczu - jak widać, nikt przypadkowo nie gra na MŚ, nie było przypadku w tym, że Nowa Zelandia nie przegrała na poprzednich mistrzostwach, tak jak i nie ma przypadku w tym, że to Iran był w grupie eliminacyjnej przed Koreą. Pomyślmy sobie teraz, czego oczekujemy od naszych orłów, skoro nasz napastnik nie potrafi strzelić gola rezerwom Litwy, a kadra nie potrafi wygrać z Mołdawią, podczas gdy taka Kostaryka, którą ogrywaliśmy kilka lat temu, jedzie sobie teraz z Włochami i Urugwajem, który nas nie tak dawno ośmieszył. W jak czarnej dupie musimy być?

 

A jeśli kogoś dziwi, że Irańczycy postawili autobus w pierwszej połowie i nie poszli na wymianę ciosów z Argentyną to powinien wybrać się do neurologa, bo być może ma coś w głowie co przeszkadza mu racjonalnie myśleć, a lepiej dmuchać na zimne i się zbadać, bo potem może być już za póżno

[Pavlos]

Argentyna - Iran 1:0

Kolejny słaby mecz w wykonaniu Argentyny. Skromna wygrana w ostatniej minucie nad drużyną, z którą powinni wygrać wyżej. Być może usypiają nas, aby mieć więcej sił w fazie pucharowej i uniknąć kolejnej klęski w ćwierćfinale. Jeśli tak to im to udawanie wychodzi, bo ciągłe klepanie piłki było bez żadnego efektu. Kłopot ze złapaniem pozycji lub oddaniem strzału. Iran bronił się dzielnie, ale prawa jakimi rządzi się doliczony czas gry są bezlitosne. Mieli jedną, doskonałą okazję na objęcie prowadzenia. Kiedy gra się z wyżej notowanym rywalem trzeba wykorzystywać takie okazje i mieć świadomość, że mogą się zemścić. Podopieczni Queiroz'a mają jeszcze szansę na awans. Powinni powalczyć z Bośnią, której debiut nie był z dużym przytupem. Argentyna pewnie również jako tako ogra Nigerię, więc piłkarze z bliskiego wschodu tym bardziej nie powinni się jeszcze załamywać.

 

Niemcy - Ghana 2:2

W końcu się doczekałem świetnej gry ze strony Ghany. Ekipa, która narodziła się na mundialu w 2006 r., zaszalała 4 lata później i stała się jedną z moich, ulubionych drużyn. Pechowo przegrali z USA i dzisiaj nadrobili zaległości remisem, dzięki czemu wciąż są w turnieju. Poświęcenie w obronie, gdzie dosłownie czubek buta wielokrotnie ratował bramkę, solidna postawa Asamoah i odwaga w ataku Ayew przy drobnej niecelności Niemców dało nam (oby!) odrodzenie ekipy czarnej gwiazdy. Wygrana USA z Portugalią zapewne, by przesądziła o losie Ghany, ale liczę, że ekipa Klinsmann'a miała więcej szczęścia w meczu z Afrykanami i przegra bądź zremisuje z Portugalią. Jeśli sąsiedzi Hiszpanów odniosą sukces mogą uwierzyć w siebie, lecz oczekuję, że Ghana zagra z nimi w ostatniej kolejce jak dzisiaj. Wtedy ma szansę na viktorię. Tym bardziej, że życzyłem Ronaldo odpadnięcia już w barażach, bo chciałem udziału Szwedów.

 

Nigeria - Bośnia i Hercegowina 1:0

O wiele więcej można było się spodziewać od Bośni, która okazała się słabym debiutantem. Mecz nie był wcale najgorszy i gra Nigerii na pewno była bardziej zjadliwa niż w spotkaniu z Iranem. Piłkarze z Europy bez polotu, zaangażowania i pomysłu na grę nie mogli niestety wygrać samymi chęciami oraz licząc na przebłysk Džeko. Sędziowie znowu dali ciała, ale nie jestem do końca pewny czy aż tak poszkodowali dzisiejszych przegranych. To była ich właściwie jedyna dobra akcja i możemy tylko przypuszczać, czy podziałałoby to mobilizująco na ekipę z Bałkan. Moim zdaniem i tak nie pokazali oni zbyt dużo i jeśli nawet, by ten mecz wygrali to musieliby się mocniej postarać z Irańskim autobusem.

[maly619]

To była ich właściwie jedyna dobra akcja i możemy tylko przypuszczać, czy podziałałoby to mobilizująco na ekipę z Bałkan. Moim zdaniem i tak nie pokazali oni zbyt dużo i jeśli nawet, by ten mecz wygrali to musieliby się mocniej postarać z Irańskim autobusem.

 

Trudno się z tym nie zgodzić. Bośnia bardzo zawiodła. Jednak mimo wszystko błąd sędziego to błąd. I to taki który kompletnie eliminuje ich z mistrzostw. Szkoda, bo w grupie z Nigerią i Iranem teoretycznie nie powinni mieć problemów z wyjściem.

[backayrdowania]

maly619, a Ja się tam ciesze z błędu sędziego, bo to nam daje nadzieję na przynajmniej dwie drużyny Afrykańskie w fazie pucharowej. Bo WKS ma już praktycznie awans w kieszeni, teraz Nigeria ma 4 punkty i wystarczy im remis ze słabiutka Argentyną. Szkoda jedynie Ghany która ma już bardzo małe szanse na awans, ale dopóki połka w grze...

[maly619]

maly619, a Ja się tam ciesze z błędu sędziego, bo to nam daje nadzieję na przynajmniej dwie drużyny Afrykańskie w fazie pucharowej. Bo WKS ma już praktycznie awans w kieszeni, teraz Nigeria ma 4 punkty i wystarczy im remis ze słabiutka Argentyną. Szkoda jedynie Ghany która ma już bardzo małe szanse na awans, ale dopóki połka w grze...

 

Sry, ale nie widzę w tym sensu i logiki. Cieszysz się, że w nieuczciwy sposób do dalszej fazy przejdą dwie drużyny afrykańskie?

[Bastian]

Kolejny słaby mecz w wykonaniu Argentyny. Skromna wygrana w ostatniej minucie nad drużyną, z którą powinni wygrać wyżej. Być może usypiają nas, aby mieć więcej sił w fazie pucharowej i uniknąć kolejnej klęski w ćwierćfinale.

 

Skoro Argentyna ma taki plan na fazę grupową to bardzo słabo im on wychodzi. Przy graniu ekonomicznym tempo powinno się raczej podkręcić na początku, strzelić bramkę i dopiero zmniejszyć intensywność grania, choć to też bardzo ryzykowna strategia. Ciekaw jestem jakim składem zagra Argentyna i inne drużyn, które mają już zapewniony awans do 1/8 finału. Chile i Holandia raczej będą walczyć o zwycięstwo i uniknięcie Brazylii. Takiej Argentynie wystarczy remis z Nigerią (Nigerii też, aby spokojnie wyjść z grupy), aby zająć pierwsze miejsce. Ciekawe czy Alejandro Sabella zaufa kilku zmiennikom. Gruntownych zmian pewnie nie będzie, ale np. Ezequiel Lavezzi czy Rodrigo Palacio mogą wyjść w pierwszym składzie.

[Luzak]

Ja nie cieszę się z błędu sędziego, ale cieszę się z porażki Bośniaków. Mocno na nich liczyłem, tymczasem zagrali dwa naprawdę bardzo słabe mecze i nie mam ochoty ich oglądać w kolejnej rundzie, awansuje Nigeria i przynajmniej jednego piłkarza Celticu będę mógł oglądać w fazie pucharowej Ghana jeszcze wszystkiego nie straciła, USA zagrało z nimi dość słabo i mam nadzieję, że Portugalia się obudzi i pyknie dzisiaj amerykanów i wtedy ekipa z Afryki będzie miała wszystko w swoich rękach i awans rozstrzygnie się prawdopodobnie w meczu z Portugalią, bo w to, że te słabe Stany pykną Niemców w ogóle nie wierzę.