Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

IWA Mid-South kończy swoją działalność !!


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 977
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.11.2003
  • Status:  Offline

Jako że niekażdy wchodzi na Attitude i czyta newsy,dlatego umieszczam tą smutną wiadomość tutaj - na forum.Drugą rzeczą dlaczego tworze ten topic jest to że może ktoś chciałby wypowiedzieć się na ten temat, a i z tego mogłaby się wywiązać dyskusja,a w końcu do tego służy forum.Tak więc zapraszam do dyskusji.

 

Z wielką przykrością musze powiadomić fanów wrestlingu,ale IWA Mid-South swego czasu obok CZW największa Amerykańska federacja ultraviolentowa kończy swoją działalność na scenie niezależnej.Główną przyczyną tak desperackiego kroku są poważne długi finansowe federacji,z których niewielkie szanse są wyjść.Są niewielkie szanse że federacja trochę się podratuje poprzez trzy gale: TPI 2005 (turniej),przez galę z 3 września,oraz poprzez King of the Deathmatch.Odnośnie turnieju ultraviolentowego King of the Deathmatch - turniej ten miał odbyć się jak pierwotnie zakładano w Japonii wespół z tamtejszą ultraviolentową federacją Big Japan Pro Wrestling,jednak gala w Japonii niestety została odwołana.Istnieje wielka szansa że ten turniej się jednak odbędzie jednak w USA w okolicach października bądź listopada (o ile federacja znajdzie halę gdyż ma kłopot z tym).Ian Rotten dziękował fanom za wsparcie finansowe czyli kupowanie koszulek,płyt DVD oraz kaset VHS gdyż te są ważnym środkiem finansowym federacji.Ostatnia gala IWA Mid-South ma się odbyć 17 grudnia w Midlothian, Illinois.

 

Dziękuję wszystkim za wspieranie federacji w ostatnich dzięwięciu latach - Ian Rotten

 

 

Od siebie dodam jeszcze że to nie pierwsze kłopoty finansowe federacji Rotten'.Pierwsze poważniejsze problemy zaczeły się prawie że na samym początku istnienie IWA MS,a dokładniej w 1998 dlatego min. w tym roku w federacji nie odbył się King of the Deathmatch.Drugie poważne kłopoty miały miejsce w 2003 roku.W roku,w którym federacja podjeła współpracę z CZW i paradoksalnie zamiast spodziewanego wzrostu popularności federacji ta zaczeła malec do tego stopnie że myślano już wtedy o zakmięciu IWA MS.Na gale przychodziło bardzo mało osób (od 25-50 osób niekiedy!!),a niektóre gale z tego powodu odwoływano,a fanom którzy pofatygowali się do hali oddawano pieniądze za bilety."Lekarstwem" na kłopoty finansowe okazała się pomoc Zandiga i wrestlerów z CZW,którzy zaczeli występować na galach IWA MS (min. Nick Gage,Wifebeater itd),gdyż z początku założenie było takie że występować mieli tylko zawodnicy z IWA MS na galach CZW.Jednak co by nie mówić "wojna" CZW vs. IWA MS okazała się dla tej drugiej w miare pomocna,gdyż wzrosło zainteresowanie federacją Rottena na scenie niezależnej (po zakończeniu feudu czyli poczasie,ale jednak wzrosło tak jak częściowo zakładano).Rok 2004 był dla federacji udany,odbyło się sporo gal,na których dochodziło do interesujących walk jak i hardcorowych tak i "zwykłych".Udane były także takie turnieje jak "Simply the Best","Ted Petty Invinitional" czy "King of the Deathmatch".Federacja regularnie już robiła gale,a frekwencja w sumie nie była najgorsza na licznych galach (federacja Rottena w przeciwieństwie do takie CZW choćby organizuje niekiedy nawet do 4/5 gal miesięcznie co jak dla mnie jest głupotą!).Także i rok 2005 wydawał się rokiem całkiem udanym,wszakże federacja zrezygnowała z takiej dawki ultraviolentu jaki do tej pory był serwowany,stawiając głównie na 'zwykły'wrestling i tylko niekiedy dochodziło do hardcorowych walk (wyjątkiem miał być KODM).I gdy fani znów zaczeli zapominać o kłopotach finansowych (jak i troche o IWA MS gdyż na jednej z niedawnych gal było tylko 30 osób !!) jak grom z jasnego nieba spadło oświadczenie Iana Rotten'a o zakończeniu działalności IWA Mid-South.

Jedynym pocieszeniem się wydaje fakt że wrestlerzy,którzy występowali w IWA MS mogą przejść także do CZW.Może wzrosnąć siła ultraviolentu o nie byle jakich wrestlerów gdyż takie nazwiska jak Corporal Robinson (chociaż żadko występował w ostatnim czasie w IWA MS) czy 'szef' upadającej federacji Ian Rotten mówią same za siebie! Również z 'zwykłego' wrestlingu jest paru wrestlerów,którzy w CZW mogliby zagościć - wystarczy wspomnieć o takich zawodnikach jak Jimmy Jacobs,"Anarchist"Arik Cannon,Delirious,BJ Whitmer,Matt Sydal czy "familia" Thomasellich (najlepszego z nich Brandona mogliśmy oglądac min. na tegorocznym Best of the Best w CZW).

IWA Mid-South zrobiło sporo dla rozwoju sceny niezależnej w USA.Przez tą federację przewineło się sporo wrestlerów,którzy albo to są obecnie znani w wielkich federacjach jak np. TNA (AJ Styles,Samoa Joe,Low Ki),bądź byli znani już jak trafili do federacji Rotten'a (Sabu,Jerry Lynn,Axl Rotten itd).Wkład w rozwój hardcoru/ultraviolentu przez tą federację jest wprost nieoceniony.Docenić go mogą w sumie tylko fani takiej odmiany wrestlingu.W końcu właśnie w IWA MS docenieni zostali tacy wrestlrzy jak Mad Man Pondo,Necro Butcher,Corporal Robinson czy właśnie Ian Rotten,który wprawdzie już po występach w ECW był znany,ale jego ultraviolentowa gwiazda miała dopiero zabłysnąć większym blaskiem gdy założył IWA MS.W tej federacji także swoje "pięć minut" miały zapomniane już gwiazdy ultraviolentu jakchoćby Rollin Hard (kto pamięta jego rzeźnie z Corporal Robinsonem w latach 99/00 ten wie jak chore walki mogą toczyć ludzie za marne pieniądze),"Mean"Mitch Page (deathmatche z Mad Manem Pondo - klasyka hardcoru!) czy Cash Flo.Także nie można nie wspomnieć o takim wrestlerze jak 2Tuff Tony,który w USA już nie ma takiej renomy jaką sobie wyrobił pare lat wstecz w właśnie....IWA MS (później też walczył w MAW).Teraz to głównie w BJPW walczy ten zawodnik,ale według mnie na ostatnią galę powinien być zaproszony.IWA MS pozwoliło wpłynąć na szerokie wody wrestlingu także młodym wrestlerom,a zdecydowanie najbardziej znanymi przedstawicielami szkoły Rottena są J.C Bailey oraz "Spyder"Nate Webb,którzy są już pełnoetatowymi wrestlerami w CZW.

 

Teraz wygląda na to że to wszystko będzie historią....jednak nie daj Boże aby ludzie zapomnieli o tej historii....

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2104-iwa-mid-south-ko%C5%84czy-swoj%C4%85-dzia%C5%82alno%C5%9B%C4%87/
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 30
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Dejv

    11

  • RVD

    10

  • ulvhedin

    8

  • nathan

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  464
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.03.2004
  • Status:  Offline

To smutne, czasami lubialem sobie poogladac cos mocniejszego :P Dzieki za info...

  • Posty:  179
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.08.2005
  • Status:  Offline

rzeczywiscie to bardzo niedobra wiadomosc dla calej sceny indy w usa... mi tam za bardzo walk hardcorowych nie bedzie szkoda gdyz mnie strasznie nudza ale ostatnio w IWA zwykle walki staly rowniez na swietnym poziomie

Dejv - nie napisales o najslynniejszym wrestlerze, ktory wyplynal dzieki IWA-MS (byc moze tutaj nawet zaczal kariere nie wiem dokladnie bo nie chce mi sie szukac :P ) - CM Punk, ktory juz niedlugo na stale zawita w WWE. Innymi slawnymi wrestlerami ktorzy wyplyneli dzieki IWA-MS sa: Chris Hero, Colt Cabana, Ace Steele, Alex Shelley i wielu wielu innych..

jesli ktos nie mial okazji zapoznac sie z IWA-MS to polecam TPI 2004 (dla fanow "zwyklego" wrestling) - doskonaly przeglad wrestlerow na scenie indy w USA i KOTD 2004 (dla fanow hardcoru)


  • Posty:  1 977
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.11.2003
  • Status:  Offline

Owszem zapomniałem o CM Punku,ale to z tego powodu że pisałem ten tekst z głowy bez wcześniejszego przygotowania - po prostu usiadłem i to co mi przyszło do głowy to pisałem :).A CM Punk jeśli nie rozopoczoł kariery w IWA MS to na 100% była to jedna z pierwszych federacji w jakich się pojawił (no i ten słynny feud z Chrisem Hero).Wielu wrestlerów znanych się przewineło o których jeszcze nie wspomniałem to np: Homicide,Austin Aries,Balls Mahoney,Billy Gun czy też z hardcorowców wyrósł na gwiazdę właśnie w IWA MS Toby Klein.Długo można by było tak wymieniać.

 

Co do hardcoru to tak jak już wspominałem w tekście ostatnimi czasy w IWA MS niewiele tego było dlatego Ulvhedin śmiało mogłbyś ostatnie gale oglądać nie nudząc się :).A z tego co wspomniałes to TPI 2004 faktycznie był świetny (przynajmniej takie opinie słyszałem bo nie widziałem tego turnieju,a i nie znalazłem praktycznie żadnej słabszej oceny tejże gali),zresztą wszystkie odsłony TPI tak jak i Simply the Best są prawdziwą gratką dla miłośników 'zwykłego' wrestlingu.


  • Posty:  179
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.08.2005
  • Status:  Offline

Dejv - no to przeciez ogladam IWA-MS nie nudzac sie :D co najwyzej przesune jakas walke hardcorowa :P a TPI goraco polecam :)

  • Posty:  2 014
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.11.2003
  • Status:  Offline

Świetny felieton Dejv! :)

 

Szkoda tylko, że napisany z okazji upadku tak wielkiej i zasłużonej federacji niezależnej w USA (niebawem obchodziłaby 9-lecie istnienia!!!). Dla mnie osobiście to ielki szok, bowiem kochałem, ubustwiałem death match'e, które tam się toczyły, ten niesamowity klimat (czyt. underground, w jakiś niby halach) i wielkie gwiazdy.

Cóż mogę więcej dodać, chyba tylko tyle, że jest nieco smutno, iż kolejna federacja ultraviolentowa z USA padła :(


  • Posty:  1 977
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.11.2003
  • Status:  Offline

Mam nadzieje że się skończy cała plaga upadania federacji hardcorowych/ultraviolentowych. Tak jak RVD napisał na Attitude:

2001 - ECW

2002 - FMW

2003 - XPW (ale tej mi zbytnio nie żal jest)

2005 - IWA MS.

Jeszcze niezbyt dobrze ciągnie ostatnimi czasy MAW,które też nie robi deathmathchy zbyt często czyli widać że poszło w ślady IWA MS,a dodatkowym faktem jest to że obie federacje współpracowały ze sobą wymieniając się wrestlerami.

 

Osobiście bardzo bym chciał zobaczyć Rotten'a w CZW tak samo jak Corporal Robinsona.To by było coś!! Zobaczymy jak to się potoczy po zamknięciu IWA MS.


  • Posty:  179
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.08.2005
  • Status:  Offline

dobrze ze ROH ma sie nienajgorzej :]

  • Posty:  2 014
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.11.2003
  • Status:  Offline

Zgadzam się w 100% z Dejv. W IWA Mid-South jest(było) świetnych wrestlerów, którzy bez problemu mogliby walczyc dla CZW jak np. Josh Abercrombie, wspomniany Corporal Robinson, Josh Abercrombie, Trik Davis, Matt Sydal, Delirious, "rodzinka" Thomaselli'ch, Eric Priest, Danny Daniels i inni. Tak naprawdę IWA to jest kopalnia talentów, o czym wspomniał też Dejv. Dla mnie jest to naprawdę wielka strata, bowiem federacja niemiłosiernie się zasłużyła.

  • Posty:  1 977
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.11.2003
  • Status:  Offline

Zawsze w IWA MS podobało mi się to że występowali tam uznani na scenie niezależnej wrestlerzy jak np. wspominani już AJ Styles,CM Punk,Alex Shelley czy Sabu.Federacja miała naprawde unikatowy klimat o czym już wspominał RVD o czym można się przekonać oglądając walki bądź pełne gale.Wprawdzie większość takich federacji organizuje swoje gale w małych halach bądź audytoriach (wyjątkiem może być CZW bądź kiedyś XPW),ale powiem szczerze że jednak nie był to ten sam klimacik jaki podczas gal miała federacja Rottena.No i chyba szlag trafi także drugą wspólną galę jaką IWA MS miało zrobić w ECW Arena wraz z CZW (chociaż nie jest to sprawa do końca przesądzona,ale...).

 

A co do występów wrestlerów,którzy walczyli w IWA MS to dowiedziałem się że niektórzy wzmocnią roster IWA East Coast.Czyli wzmocni się siła ultraviolentu tej federacji chociaż już wcześniej w miare regularnie na galach IWA East Coast występowali Corporal Robinson,Ian Rotten,J.C Bailey no i byli wrestlerzy IWA MS jak Necro Butcher czy Mad Man Pondo,który w East Coast ma World Heavyweight Title.No i chodzą słuchy że mają do East Coast przejść min. Arik Cannon,Delirious (który ostatnio walczy min. w IWC) czy też Trik Davis.Ciekawe.


  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline

Szkoda ale co tu sie dziwic jak tak mało ludzi przychodziło.

Osobiscie mało widziałem gal z tej federacji(4 gale plus pare walk osobnych) Jednak rooster innych federacji po tym rospadzie sie wzmocni nieco,moze federacje ultraviolent w usa powinny polaczyc sie w jedna silna federacje(pod szyldem czw) napewno bylo by to dobre rozwiazanie.

Mimo wszystko szkoda ze tak slabym zainteresowaniem(chodzi o frekwencje)ciesza sie fewderacje niezalezne,zawsze mnie to zastanawialo mieszkalbym w usa to napewno wolałbym sie wybrac na niezalezna(zapłacić mniej i zobaczyć hc)niz na wwe czy nwa(oprocz ppv).


  • Posty:  1 977
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.11.2003
  • Status:  Offline

Mało prawdopodobne aby federacje ultraviolentowe się połączyły pod szyldem CZW.Na pewno dałoby to mnóstwo interesujących walk (np.Corporal Robinson vs. Zandig,Craig Davis vs. Nick Gage itd),jednak z drugiej strony trzeba by było robić chyba z trzy deathmatche na jednej gali,albo osobną galę co miesiąc z takimi walkami co by raczej mogło się fanom znudzić (w końcu kto co miesiąc chciałby takie np. TOD ? Chyba niewielu nawet najbardziej zatwardziałych maniaków ultraviolentu).Tak przynajmniej się czeka niekiedy nawet dwa miesiące w CZW (tak jak to ma miejsce podczas Trifecta Elimination a potem BOTB - obie gale są "pod rząd" i nie ma nich deathmatchy),a później przychodzi chęć zobaczenia jakiejś rzeźni i fani dostają jakąś galę z hardcorowymi/ultraviolentowymi walkami,a jeszcze później TOD i wszyscy są zadowoleni.

 

Także według mnie istnienia kilku federacji hardcorowych ma jakiś sens.W końcu np.w CZW w ostanich prawie trzech latach nie mogliśmy oficjalnie oglądać deathmatchy z udziałem jarzeniówek czy drutu kolczastego (ostatnia taka walka miała miejsce pod koniec 2002),a wszystko to przez Komisję z Pennsylwani,która ostatnio znów ma "na pieńku" z CZW (każdy kto jest w miare na czasie wie o co chodzi).A tak w np. IWA MS czy tez swego czasu MAW,a ostatnio IWA East Coast można oglądać takie deathmatche bez żadnych restrykcji odgórnych,np. na przedostatniej gali była walka : No Rope Barbwire - Mad Man Pondo vs. J.C Bailey.A dodatkowo są wrestlerzy,którzy nie walczą w CZW a takze są godni uwagi (np. Craig Davis z MAW,który jest w teamie z Corporal Robinsonem tez niesamowicie hardcorowy zapaśnik),są także deathmatche,których w CZW od bardzo dawno nie było czyli są bardzo urozmaicone tak jak kiedyś to miało IWA MS czy MAW (np. deathmatche z kaktusami,których w CZW nie było chyba już od 4 lat!) i w sumie istnienie paru federacji hardcorowych nabiera sensu.Wszystko ma swoje plusy i minusy.Zdecydowanym plusem jest z reguły współpraca takich federacji ze sobą i o ile jest wszystko dobrze prowadzone zdecydowanie urozmaica gale i ściąga dodatkowych fanów.


  • Posty:  2 014
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.11.2003
  • Status:  Offline

Ja osobiście jestem pełen podziwu do tego co poczynia sobie IWA East Coast. Może właśnie ta promocja poniekąd odciągnie od nas smutek po stracie IWA Mid-South. Bardzo bym chciał, ponieważ jest tam widoczne wyraźne zaangażowanie wszystkich w rozwój tej do tej pory nieznanej federacji.

  • Posty:  1 977
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.11.2003
  • Status:  Offline

Jestem tego samego zdania - federacja istnieje bardzo krótko,a już dała o sobie znać fakt faktem że deathmatchami,ale jednak została zauważona.Teraz z tego co wiem to również na 'zwykłe'pojedynki będzie kładła większy naciska nie zapominając naszczęście o hardcorze co mi się osobiście bardzo podoba (ciekawe połączenie).A najbliższa gala East Coast zapowiada się niezwykle interesująco wprawdzie jak narazie bardziej dla miłośników mocniejszej odmiany wrestlingu,ale wydaje mi się że i ci co nie przepadają za tego typami walk również będą mieli co oglądać (Ulvhedin znów przewinie pół gali :P ).

  • Posty:  179
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.08.2005
  • Status:  Offline

Chris Hero vs KUDO - tej walki na pewno bym nie przewinal jesli przypadkiem zdobede ta gale :)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      Zaczął się czas kiedy to WWE będzie zamieszczać różne RR matche z przeszłości na swoje kanały
    • Mr_Hardy
      Niezbyt dobrze się dzisiaj czuję i obejrzenie Collision zajęło mi z pół dnia. Ogólnie solidna tygodniówka, dobre walki, fajne proma Hangmana i Danielsa. Ciekawe, co będzie dalej z House of Black. Walka Mariah z Harley taka zwykła, bez fajerwerków, ale uczta dla oczu była 😉. Na koniec dostaliśmy klasyczny, fajny brawl. Szczerze, to nie mogę się doczekać, aż Moxley straci pas, lecz Hobbs mu go nie odbierze. Nie ma na to szans, za cienki na ten pas jest. Jakoś mi ta jego grupa Moxa nie przypada do gustu. Ciekawe, kiedy Christian wykorzysta swój kontrakt. Specjalny odcinek Dynamite zapowiada się bardzo dobrze.
    • HeymanGuy
      Zostałem wywołany, więc nie pozostanę dłużny. Czuję, że 2025 będzie kozackim rokiem w wrestlingu, więc opowiem Wam, jakie i dlaczego te federacje są warte uwagi według mnie i czego się po nich spodziewam. WWE - Król wciąż na tronie, bo kto inny? WWE to klasyk. Love them or hate them, ale oni zawsze mają coś, co przyciągnie. Storytelling, oprawa, ogrom gwiazd – to ich gra, są pionierem jakby nie było. W 2025 spodziewam się, że Triple H dalej będzie pchał kreatywność na wyższy poziom, może więcej pozytywnych zaskoczeń niż w roku minionym. Bloodline to pewnie już przeszłość, ale kto wie? Chętnie bym zobaczył rozrost Jacoba Fatu, bo imo zjada Solo bez gryzienia. Może Cody straci pas na kogoś bardziej perspektywistycznego, albo Gunther zostanie naprawdę topowym heelem bez ustępowania komukolwiek z Bloodline Main Eventów? A może Logan Paul zdobędzie główny tytuł (kontrowersje = $$$). Dlaczego oglądać?: Premium Live Eventy oddawały w zeszłym roku, w tym myślę, że nie będzie inaczej – WrestleMania, Royal Rumble, Summerslam – każda gala ma swój vibe i uważam, że każda z tych odsłon będzie lepsza niż rok temu m.in. Raw i SmackDown? Zależy od tygodnia, ale zawsze coś się znajdzie. NXT? Tu nie widzę jakichś większych sukcesów na 25, ale kto wie? TNA - Powrót Legendy?  TNA to taki feniks wrestlingu – upada, wstaje i znowu robi zamieszanie, choć z mainstreamu to oni dawno wypadli. Gdzieś z rok temu wrócili do nazwy TNA, co we mnie wzbudza nostalgię jako fana z dawnych lat. Zawsze mają świetny mix talentów – młodych kotów i legend, które nadal mają „to coś”. 2025? Liczę na więcej szalonych walk i hardkorowych feudów, które kiedyś były ich znakiem rozpoznawczym. Mają zupełnie inny vibe niż mainstream. Jak jesteś zmęczony „grzaniem merchu” w WWE, to tutaj znajdziesz coś bardziej surowego. Mam nadzieję, że w końcu postawią na tego Hendry'ego, bo w końcu WWE go zawinie i ciężko będzie im o kogoś bardziej over, bo Nemeth to niestety nie jest tym DZ co 10-15 lat temu się zapowiadał.  ROH - Old School w New Schoolu - Czas na przełom ROH znowu złapało wiatr w żagle, głównie dzięki Tony'emu Khanowi, który może i chce, ale nie bardzo potrafi. Ktoś słusznie zauważył, że on chyba chciałby załatwić im deal, którego nie jest w stanie się załatwić dla produktu pobocznego. W 2025 roku pewnie zobaczymy jeszcze więcej crossoverów z AEW. ROH to taka mekka dla fanów technicznego wrestlingu – jak ktoś robi 5-gwiazdkowe walki, to pewnie pierwsze kroki stawiał w Ringu Honoru. Kibicuję im jak co roku, żeby dostali większą widownię, bo zasługują na to jak mało kto. Wrestling w najczystszej formie. Tam się nie liczy show, tylko jakość walk. Jak lubicie techniczne klasyki, to jest to Wasz dom. I tak nie skończyli tak źle, bo pamiętamy jak ledwo zipali podczas i po pandemii. Przed też nie było kolorowo. Wierzę, że przyjdzie ich moment. AEW - Dom szaleństwa i kontrowersji AEW to nadal najbardziej nieprzewidywalna federacja na świecie, bo kto by się spodziewał, że wskoczy Moxley w środku roku i dostanie pas na tacy? W 2025 roku liczę na jeszcze większe gale i może jakieś epickie feudy (Przede wszystkim jakieś lepsze, większe debiuty, bo Lashley i Cope to chyba nie jest to na co liczyliśmy). Tony Khan czasem przesadza z bookingiem, ale dynamika w ringu i świeżość, jaką daje AEW, to coś, czego nie znajdziesz nigdzie indziej. AEW to mix szaleństwa i emocji. Dynamite to co tydzień rollercoaster, Collision dodaje jeszcze więcej. Jak lubicie wrestling z dawką chaosu, to tu znajdziecie swoje miejsce. NJPW – Wrestling dla koneserów A teraz coś z zupełnie innej beczki. NJPW to taki odpowiednik Champions League. Tam nie ma żartów – storytelling w ringu, długie walki na najwyższym poziomie i feudy, które rozwijają się miesiącami, a nawet latami. Wrestle Kingdom było prawdziwym świętem wrestlingu. W 2025 życzyłbym New Japan powrotu Okady, bo szczerze? Tam gdzie jest teraz, nie spełnia roli jaką powinien. Jak dla mnie nie powinien odchodzić w ogóle z Japonii, ale nie mam na to wpływu żadnego xD Szykujemy popcorn, siadamy wygodnie i zobaczymy, co mi sprezentuje każda z tych fedek. 
    • MattDevitto
      Odświeżam temat, bo ostatnio spory ruch na forum, więc może ktoś jeszcze dołączy ze swoimi przemyśleniami. Szczerze to najbardziej jestem ciekawy @ HeymanGuy  jak to u Ciebie wygląda, bo ty znajdujesz czas nawet na ROH U mnie na ten moment wygląda to tak, ale sytuacja jest dynamiczna - WWE - ppv's + raz na jakiś czas tygodniówka, NXT, - New Japan/Stardom/Marigold - wybrane gale. W tamtym roku starałem się oglądać praktycznie wszystko z NJPW, aż musiałem sobie ostatnio zrobić przerwę i nie wiem kiedy ponownie do tego wrócę.  - no i retro przy którym bawię się najlepiej. W końcu chcę obejrzeć całe LU, teraz jeszcze doszedł kanał Vault, więc jest co oglądać. - oprócz powyższych to już raczej pojedyncze rzeczy by się pośmiać czy zobaczyć coś ciekawego W ciągu roku z różnych względów pewnie będę zaniedbywał niektóre fedki, bo tak to już jest, że wrs z roku na rok przechodzi na dalszy plan....
    • MattDevitto
      Kiedyś Taazy gadał, że nie musi chodzić na treningi, bo patrzy jak inni wykonują jakieś akcje i jedynie powtarza Pasuje idealnie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...