Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

    Dostęp do pełnej zawartości forum wymaga zalogowania się. Możesz przyśpieszyć proces logowania lub rejestracji używając konta na wspieranych przez nas serwisach.

    W przypadku problemów z dostępem do konta prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum(@)wrestling.pl

     

IWA Mid-South kończy swoją działalność !!


Dejv

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 977
  • Dołączył/a:  29.11.2003
  • Status:  Offline

Jako że niekażdy wchodzi na Attitude i czyta newsy,dlatego umieszczam tą smutną wiadomość tutaj - na forum.Drugą rzeczą dlaczego tworze ten topic jest to że może ktoś chciałby wypowiedzieć się na ten temat, a i z tego mogłaby się wywiązać dyskusja,a w końcu do tego służy forum.Tak więc zapraszam do dyskusji.

 

Z wielką przykrością musze powiadomić fanów wrestlingu,ale IWA Mid-South swego czasu obok CZW największa Amerykańska federacja ultraviolentowa kończy swoją działalność na scenie niezależnej.Główną przyczyną tak desperackiego kroku są poważne długi finansowe federacji,z których niewielkie szanse są wyjść.Są niewielkie szanse że federacja trochę się podratuje poprzez trzy gale: TPI 2005 (turniej),przez galę z 3 września,oraz poprzez King of the Deathmatch.Odnośnie turnieju ultraviolentowego King of the Deathmatch - turniej ten miał odbyć się jak pierwotnie zakładano w Japonii wespół z tamtejszą ultraviolentową federacją Big Japan Pro Wrestling,jednak gala w Japonii niestety została odwołana.Istnieje wielka szansa że ten turniej się jednak odbędzie jednak w USA w okolicach października bądź listopada (o ile federacja znajdzie halę gdyż ma kłopot z tym).Ian Rotten dziękował fanom za wsparcie finansowe czyli kupowanie koszulek,płyt DVD oraz kaset VHS gdyż te są ważnym środkiem finansowym federacji.Ostatnia gala IWA Mid-South ma się odbyć 17 grudnia w Midlothian, Illinois.

 

Dziękuję wszystkim za wspieranie federacji w ostatnich dzięwięciu latach - Ian Rotten

 

 

Od siebie dodam jeszcze że to nie pierwsze kłopoty finansowe federacji Rotten'.Pierwsze poważniejsze problemy zaczeły się prawie że na samym początku istnienie IWA MS,a dokładniej w 1998 dlatego min. w tym roku w federacji nie odbył się King of the Deathmatch.Drugie poważne kłopoty miały miejsce w 2003 roku.W roku,w którym federacja podjeła współpracę z CZW i paradoksalnie zamiast spodziewanego wzrostu popularności federacji ta zaczeła malec do tego stopnie że myślano już wtedy o zakmięciu IWA MS.Na gale przychodziło bardzo mało osób (od 25-50 osób niekiedy!!),a niektóre gale z tego powodu odwoływano,a fanom którzy pofatygowali się do hali oddawano pieniądze za bilety."Lekarstwem" na kłopoty finansowe okazała się pomoc Zandiga i wrestlerów z CZW,którzy zaczeli występować na galach IWA MS (min. Nick Gage,Wifebeater itd),gdyż z początku założenie było takie że występować mieli tylko zawodnicy z IWA MS na galach CZW.Jednak co by nie mówić "wojna" CZW vs. IWA MS okazała się dla tej drugiej w miare pomocna,gdyż wzrosło zainteresowanie federacją Rottena na scenie niezależnej (po zakończeniu feudu czyli poczasie,ale jednak wzrosło tak jak częściowo zakładano).Rok 2004 był dla federacji udany,odbyło się sporo gal,na których dochodziło do interesujących walk jak i hardcorowych tak i "zwykłych".Udane były także takie turnieje jak "Simply the Best","Ted Petty Invinitional" czy "King of the Deathmatch".Federacja regularnie już robiła gale,a frekwencja w sumie nie była najgorsza na licznych galach (federacja Rottena w przeciwieństwie do takie CZW choćby organizuje niekiedy nawet do 4/5 gal miesięcznie co jak dla mnie jest głupotą!).Także i rok 2005 wydawał się rokiem całkiem udanym,wszakże federacja zrezygnowała z takiej dawki ultraviolentu jaki do tej pory był serwowany,stawiając głównie na 'zwykły'wrestling i tylko niekiedy dochodziło do hardcorowych walk (wyjątkiem miał być KODM).I gdy fani znów zaczeli zapominać o kłopotach finansowych (jak i troche o IWA MS gdyż na jednej z niedawnych gal było tylko 30 osób !!) jak grom z jasnego nieba spadło oświadczenie Iana Rotten'a o zakończeniu działalności IWA Mid-South.

Jedynym pocieszeniem się wydaje fakt że wrestlerzy,którzy występowali w IWA MS mogą przejść także do CZW.Może wzrosnąć siła ultraviolentu o nie byle jakich wrestlerów gdyż takie nazwiska jak Corporal Robinson (chociaż żadko występował w ostatnim czasie w IWA MS) czy 'szef' upadającej federacji Ian Rotten mówią same za siebie! Również z 'zwykłego' wrestlingu jest paru wrestlerów,którzy w CZW mogliby zagościć - wystarczy wspomnieć o takich zawodnikach jak Jimmy Jacobs,"Anarchist"Arik Cannon,Delirious,BJ Whitmer,Matt Sydal czy "familia" Thomasellich (najlepszego z nich Brandona mogliśmy oglądac min. na tegorocznym Best of the Best w CZW).

IWA Mid-South zrobiło sporo dla rozwoju sceny niezależnej w USA.Przez tą federację przewineło się sporo wrestlerów,którzy albo to są obecnie znani w wielkich federacjach jak np. TNA (AJ Styles,Samoa Joe,Low Ki),bądź byli znani już jak trafili do federacji Rotten'a (Sabu,Jerry Lynn,Axl Rotten itd).Wkład w rozwój hardcoru/ultraviolentu przez tą federację jest wprost nieoceniony.Docenić go mogą w sumie tylko fani takiej odmiany wrestlingu.W końcu właśnie w IWA MS docenieni zostali tacy wrestlrzy jak Mad Man Pondo,Necro Butcher,Corporal Robinson czy właśnie Ian Rotten,który wprawdzie już po występach w ECW był znany,ale jego ultraviolentowa gwiazda miała dopiero zabłysnąć większym blaskiem gdy założył IWA MS.W tej federacji także swoje "pięć minut" miały zapomniane już gwiazdy ultraviolentu jakchoćby Rollin Hard (kto pamięta jego rzeźnie z Corporal Robinsonem w latach 99/00 ten wie jak chore walki mogą toczyć ludzie za marne pieniądze),"Mean"Mitch Page (deathmatche z Mad Manem Pondo - klasyka hardcoru!) czy Cash Flo.Także nie można nie wspomnieć o takim wrestlerze jak 2Tuff Tony,który w USA już nie ma takiej renomy jaką sobie wyrobił pare lat wstecz w właśnie....IWA MS (później też walczył w MAW).Teraz to głównie w BJPW walczy ten zawodnik,ale według mnie na ostatnią galę powinien być zaproszony.IWA MS pozwoliło wpłynąć na szerokie wody wrestlingu także młodym wrestlerom,a zdecydowanie najbardziej znanymi przedstawicielami szkoły Rottena są J.C Bailey oraz "Spyder"Nate Webb,którzy są już pełnoetatowymi wrestlerami w CZW.

 

Teraz wygląda na to że to wszystko będzie historią....jednak nie daj Boże aby ludzie zapomnieli o tej historii....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 30
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Dejv

    11

  • RVD

    10

  • ulvhedin

    8

  • nathan

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  179
  • Dołączył/a:  06.08.2005
  • Status:  Offline

rzeczywiscie to bardzo niedobra wiadomosc dla calej sceny indy w usa... mi tam za bardzo walk hardcorowych nie bedzie szkoda gdyz mnie strasznie nudza ale ostatnio w IWA zwykle walki staly rowniez na swietnym poziomie

Dejv - nie napisales o najslynniejszym wrestlerze, ktory wyplynal dzieki IWA-MS (byc moze tutaj nawet zaczal kariere nie wiem dokladnie bo nie chce mi sie szukac :P ) - CM Punk, ktory juz niedlugo na stale zawita w WWE. Innymi slawnymi wrestlerami ktorzy wyplyneli dzieki IWA-MS sa: Chris Hero, Colt Cabana, Ace Steele, Alex Shelley i wielu wielu innych..

jesli ktos nie mial okazji zapoznac sie z IWA-MS to polecam TPI 2004 (dla fanow "zwyklego" wrestling) - doskonaly przeglad wrestlerow na scenie indy w USA i KOTD 2004 (dla fanow hardcoru)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 977
  • Dołączył/a:  29.11.2003
  • Status:  Offline

Owszem zapomniałem o CM Punku,ale to z tego powodu że pisałem ten tekst z głowy bez wcześniejszego przygotowania - po prostu usiadłem i to co mi przyszło do głowy to pisałem :).A CM Punk jeśli nie rozopoczoł kariery w IWA MS to na 100% była to jedna z pierwszych federacji w jakich się pojawił (no i ten słynny feud z Chrisem Hero).Wielu wrestlerów znanych się przewineło o których jeszcze nie wspomniałem to np: Homicide,Austin Aries,Balls Mahoney,Billy Gun czy też z hardcorowców wyrósł na gwiazdę właśnie w IWA MS Toby Klein.Długo można by było tak wymieniać.

 

Co do hardcoru to tak jak już wspominałem w tekście ostatnimi czasy w IWA MS niewiele tego było dlatego Ulvhedin śmiało mogłbyś ostatnie gale oglądać nie nudząc się :).A z tego co wspomniałes to TPI 2004 faktycznie był świetny (przynajmniej takie opinie słyszałem bo nie widziałem tego turnieju,a i nie znalazłem praktycznie żadnej słabszej oceny tejże gali),zresztą wszystkie odsłony TPI tak jak i Simply the Best są prawdziwą gratką dla miłośników 'zwykłego' wrestlingu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  179
  • Dołączył/a:  06.08.2005
  • Status:  Offline

Dejv - no to przeciez ogladam IWA-MS nie nudzac sie :D co najwyzej przesune jakas walke hardcorowa :P a TPI goraco polecam :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 014
  • Dołączył/a:  06.11.2003
  • Status:  Offline

Świetny felieton Dejv! :)

 

Szkoda tylko, że napisany z okazji upadku tak wielkiej i zasłużonej federacji niezależnej w USA (niebawem obchodziłaby 9-lecie istnienia!!!). Dla mnie osobiście to ielki szok, bowiem kochałem, ubustwiałem death match'e, które tam się toczyły, ten niesamowity klimat (czyt. underground, w jakiś niby halach) i wielkie gwiazdy.

Cóż mogę więcej dodać, chyba tylko tyle, że jest nieco smutno, iż kolejna federacja ultraviolentowa z USA padła :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 977
  • Dołączył/a:  29.11.2003
  • Status:  Offline

Mam nadzieje że się skończy cała plaga upadania federacji hardcorowych/ultraviolentowych. Tak jak RVD napisał na Attitude:

2001 - ECW

2002 - FMW

2003 - XPW (ale tej mi zbytnio nie żal jest)

2005 - IWA MS.

Jeszcze niezbyt dobrze ciągnie ostatnimi czasy MAW,które też nie robi deathmathchy zbyt często czyli widać że poszło w ślady IWA MS,a dodatkowym faktem jest to że obie federacje współpracowały ze sobą wymieniając się wrestlerami.

 

Osobiście bardzo bym chciał zobaczyć Rotten'a w CZW tak samo jak Corporal Robinsona.To by było coś!! Zobaczymy jak to się potoczy po zamknięciu IWA MS.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  179
  • Dołączył/a:  06.08.2005
  • Status:  Offline

dobrze ze ROH ma sie nienajgorzej :]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 014
  • Dołączył/a:  06.11.2003
  • Status:  Offline

Zgadzam się w 100% z Dejv. W IWA Mid-South jest(było) świetnych wrestlerów, którzy bez problemu mogliby walczyc dla CZW jak np. Josh Abercrombie, wspomniany Corporal Robinson, Josh Abercrombie, Trik Davis, Matt Sydal, Delirious, "rodzinka" Thomaselli'ch, Eric Priest, Danny Daniels i inni. Tak naprawdę IWA to jest kopalnia talentów, o czym wspomniał też Dejv. Dla mnie jest to naprawdę wielka strata, bowiem federacja niemiłosiernie się zasłużyła.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 977
  • Dołączył/a:  29.11.2003
  • Status:  Offline

Zawsze w IWA MS podobało mi się to że występowali tam uznani na scenie niezależnej wrestlerzy jak np. wspominani już AJ Styles,CM Punk,Alex Shelley czy Sabu.Federacja miała naprawde unikatowy klimat o czym już wspominał RVD o czym można się przekonać oglądając walki bądź pełne gale.Wprawdzie większość takich federacji organizuje swoje gale w małych halach bądź audytoriach (wyjątkiem może być CZW bądź kiedyś XPW),ale powiem szczerze że jednak nie był to ten sam klimacik jaki podczas gal miała federacja Rottena.No i chyba szlag trafi także drugą wspólną galę jaką IWA MS miało zrobić w ECW Arena wraz z CZW (chociaż nie jest to sprawa do końca przesądzona,ale...).

 

A co do występów wrestlerów,którzy walczyli w IWA MS to dowiedziałem się że niektórzy wzmocnią roster IWA East Coast.Czyli wzmocni się siła ultraviolentu tej federacji chociaż już wcześniej w miare regularnie na galach IWA East Coast występowali Corporal Robinson,Ian Rotten,J.C Bailey no i byli wrestlerzy IWA MS jak Necro Butcher czy Mad Man Pondo,który w East Coast ma World Heavyweight Title.No i chodzą słuchy że mają do East Coast przejść min. Arik Cannon,Delirious (który ostatnio walczy min. w IWC) czy też Trik Davis.Ciekawe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 762
  • Dołączył/a:  30.01.2005
  • Status:  Offline

Szkoda ale co tu sie dziwic jak tak mało ludzi przychodziło.

Osobiscie mało widziałem gal z tej federacji(4 gale plus pare walk osobnych) Jednak rooster innych federacji po tym rospadzie sie wzmocni nieco,moze federacje ultraviolent w usa powinny polaczyc sie w jedna silna federacje(pod szyldem czw) napewno bylo by to dobre rozwiazanie.

Mimo wszystko szkoda ze tak slabym zainteresowaniem(chodzi o frekwencje)ciesza sie fewderacje niezalezne,zawsze mnie to zastanawialo mieszkalbym w usa to napewno wolałbym sie wybrac na niezalezna(zapłacić mniej i zobaczyć hc)niz na wwe czy nwa(oprocz ppv).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 977
  • Dołączył/a:  29.11.2003
  • Status:  Offline

Mało prawdopodobne aby federacje ultraviolentowe się połączyły pod szyldem CZW.Na pewno dałoby to mnóstwo interesujących walk (np.Corporal Robinson vs. Zandig,Craig Davis vs. Nick Gage itd),jednak z drugiej strony trzeba by było robić chyba z trzy deathmatche na jednej gali,albo osobną galę co miesiąc z takimi walkami co by raczej mogło się fanom znudzić (w końcu kto co miesiąc chciałby takie np. TOD ? Chyba niewielu nawet najbardziej zatwardziałych maniaków ultraviolentu).Tak przynajmniej się czeka niekiedy nawet dwa miesiące w CZW (tak jak to ma miejsce podczas Trifecta Elimination a potem BOTB - obie gale są "pod rząd" i nie ma nich deathmatchy),a później przychodzi chęć zobaczenia jakiejś rzeźni i fani dostają jakąś galę z hardcorowymi/ultraviolentowymi walkami,a jeszcze później TOD i wszyscy są zadowoleni.

 

Także według mnie istnienia kilku federacji hardcorowych ma jakiś sens.W końcu np.w CZW w ostanich prawie trzech latach nie mogliśmy oficjalnie oglądać deathmatchy z udziałem jarzeniówek czy drutu kolczastego (ostatnia taka walka miała miejsce pod koniec 2002),a wszystko to przez Komisję z Pennsylwani,która ostatnio znów ma "na pieńku" z CZW (każdy kto jest w miare na czasie wie o co chodzi).A tak w np. IWA MS czy tez swego czasu MAW,a ostatnio IWA East Coast można oglądać takie deathmatche bez żadnych restrykcji odgórnych,np. na przedostatniej gali była walka : No Rope Barbwire - Mad Man Pondo vs. J.C Bailey.A dodatkowo są wrestlerzy,którzy nie walczą w CZW a takze są godni uwagi (np. Craig Davis z MAW,który jest w teamie z Corporal Robinsonem tez niesamowicie hardcorowy zapaśnik),są także deathmatche,których w CZW od bardzo dawno nie było czyli są bardzo urozmaicone tak jak kiedyś to miało IWA MS czy MAW (np. deathmatche z kaktusami,których w CZW nie było chyba już od 4 lat!) i w sumie istnienie paru federacji hardcorowych nabiera sensu.Wszystko ma swoje plusy i minusy.Zdecydowanym plusem jest z reguły współpraca takich federacji ze sobą i o ile jest wszystko dobrze prowadzone zdecydowanie urozmaica gale i ściąga dodatkowych fanów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 014
  • Dołączył/a:  06.11.2003
  • Status:  Offline

Ja osobiście jestem pełen podziwu do tego co poczynia sobie IWA East Coast. Może właśnie ta promocja poniekąd odciągnie od nas smutek po stracie IWA Mid-South. Bardzo bym chciał, ponieważ jest tam widoczne wyraźne zaangażowanie wszystkich w rozwój tej do tej pory nieznanej federacji.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 977
  • Dołączył/a:  29.11.2003
  • Status:  Offline

Jestem tego samego zdania - federacja istnieje bardzo krótko,a już dała o sobie znać fakt faktem że deathmatchami,ale jednak została zauważona.Teraz z tego co wiem to również na 'zwykłe'pojedynki będzie kładła większy naciska nie zapominając naszczęście o hardcorze co mi się osobiście bardzo podoba (ciekawe połączenie).A najbliższa gala East Coast zapowiada się niezwykle interesująco wprawdzie jak narazie bardziej dla miłośników mocniejszej odmiany wrestlingu,ale wydaje mi się że i ci co nie przepadają za tego typami walk również będą mieli co oglądać (Ulvhedin znów przewinie pół gali :P ).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  179
  • Dołączył/a:  06.08.2005
  • Status:  Offline

Chris Hero vs KUDO - tej walki na pewno bym nie przewinal jesli przypadkiem zdobede ta gale :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      Jade Cargill ostatnio tak mocno wchodzi wiadomo gdzie WWE, że aż zastanawiam się jak jej musiało być źle w AEW, gdy miała swój streak Wzmianka o fanach w powyższej wypowiedzi też nieźle mnie rozbawiła
    • KyRenLo
      Monday Night Raw. Zaczynamy od Drew, który coś tam pogadał. Dołączył Zayn. Takie tam gadki, a później walka. Sama walka dobra. Może nawet coś więcej niż dobra. Wygrywa Drew co w sumie przesadnie nie powinno dziwić. Jak ktoś lubi dobre walki na tygodniówkach, to nie będzie zawiedziony. Na koniec jakaś tam dogrywka, gdzie Sami dostaje, a Drew krzyczy. Typ z mikrofonem i Becky: No długo na swoją ulubienicę nie musiałem czekać. Typ kurwa się zawiesza, bo nadeszła Nia Jax. Ja też się zawiesiłem na tyle, że połowa RAW przeleciała i musiałem się cofać. Jak można spierdolić taki piękny widok? A no wrzucając w to wszystko Jax. Trochę byłem zły to muszę przyznać. Kolejną wygraną walkę Jax już sobie darowałem i została przewinięta. Później pojawia się Ruda, a bohaterska Nia ucieka z ringu. Wygląda na to, że będzie walka. No nie mogło być lepiej. DIY vs Imperium: Też ładna walka. Wychodzi na to, że w przeciwieństwie do ostatniego odcinka w tym pewnie pochwalę większość walk. Co ja miałem? A zaskoczyli mnie, że DIY wygrali, no ale trudno. Może na WM powalczą o pasy? Zobaczymy. R-Truth w pakiecie z The Judgment Day znowu rozjebał. Dzięki bardzo. Chwilę się pośmiałem po tym irytującym dniu. Przydało się. Oby więcej. Katana/Kayden wygrały walkę. To można pochwalić.  Cody dał gadkę na swoim poziomie. Robi się ciemniej, bo czarny charakter Nakamura znów zarzuca swój klimat. Do Kodeusza należą ostatnie słowa. Dla mnie spoko. Dom i JD vs jeden Creed i drugi Creed: Elegancka walka. Wynik jest, jaki jest. Skoro Creed Brothers mają w jakimś tam czasie przegrać z Priestem i Balorem to tutaj musieli stety/niestety zgarnąć wygraną. Smutnawo się ogląda jak Dom przegrywa, ale chociaż to JD został odliczony.  Walka o pas mistrzowski. Seth vs Jey: No to był kawał pojedynku. Nie ma co ściemniać najlepsza walka na RAW. Raw, które trzeba przyznać pod względem walk stało na fajnym poziomie, ale to walka zamykająca tygodniówkę skradła show. Pochwały dla jednego i drugiego. Wynik był oczywisty, ale nie przeszkadzało to czerpać radości z tego, co się zobaczyło. Po walce Drew zaatakował. Dawać Triple Threat na Royal Rumble. Aaa pewnie go nie będzie. Bracia muszą podczas Royal Rumble Match mieć spinę, żeby pociągnąć to do WM.    
    • Jeffrey Nero
      Czy tylko mi się wydaję trochę dziwne, że podają info CM Punk returns next week skoro on tydzień temu wrócił i nie było go tylko na wczorajszym RAW czy nie wystarczyłoby info, że Punk będzie obecny w następnym tygodniu.
    • Jeffrey Nero
    • MattDevitto
      Materiał na jakieś ppv a nie tygodniówkę
×
×
  • Dodaj nową pozycję...