Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

Strikeforce: Heavy Artillery - WYNIKI


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 197
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.03.2009
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Strikeforce: Heavy Artillery

 

http://hyy.pl/images/3683o02hhl.jpg

 

Preliminary card:

 

170 lbs.: Jesse Finney pok. Justina DeMoneya przez poddanie (gilotyna), 3:22 runda 1

155 lbs.: Lyle Beerbohm pok. Vitora Ribeiro przez niejednogłośną decyzję, 2 x 30-27; 28-29

185 lbs.: Darryl Cobb pok. Bookera DeRousse przez niejednogłośną decyzję, 28-29, 29-28, 29-28

170 lbs.: Mike Chandler pok. Sala Woodsa przez poddanie ( duszenie zza pleców ), 0:59 runda 1

205 lbs.: Francisco France pok. Lee Brousseau przez poddanie ( duszenie zza pleców ), 1:27 runda 1

155 lbs.: Tom Aaron pok. Erica Steenberga przez poddanie ( duszenie gilotynowe ), 0:56 runda 1

155 lbs.: Matt Ricehouse pok. Grega Wilsona przez poddanie ( duszenie zza pleców ), 0:45 runda 3

 

Main Card

 

265 lbs.: Alistair Overeem pok. Bretta Rogersa przez TKO (uderzenia w parterze), 3:40 runda 1

265 lbs.: Antonio Silva pok. Andreia Arlovskiego przez jednogłośną decyzję, 3 x 29-28

185 lbs.: Ronaldo Souza pok. Joey’ego Villasenora przez jednogłośną decyzję, 2 x 29-28; 30-27

205 lbs.: Roger Gracie pok. Kevina Randlemana przez poddanie (duszenie zza pleców), 4:10 runda 2

205 lbs.: Rafael Cavalcante pok. Antwaina Britta przez KO (uderzenia w stójce), 3:45 runda 1

  • Odpowiedzi 8
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    4

  • SaigeY

    4

  • Longer

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  10 349
  • Reputacja:   367
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Overeem vs. Rogers - jednostronny pojedynek, gdzie Ali totalnie zdominował Brett'a. Swoją drogą dość siermiężnie szło Overeemowi wykończenie takiego "parterowca" jak Rogers, którego miał prawie od samego początku na glebie. Dość łatwe zwycięstwo Alistair'a, ale przyznam że nie zaimponował mi on jakoś za specjalnie w tym starciu (ładne low kicki w stójce, ale słabe użycie kolan na glebie, gdzie miał okazję skolankować głowę przeciwnika). Bardziej mnie zdziwiła postawa Rogersa, który zawalczył strasznie defensywnie, ze zbyt dużym respektem do mistrza, czym sam na siebie podpisał wyrok (reasumując - to nie Ali był taki zajebisty, ale The Grim był w tak kiepskiej formie).

Swoją drogą Ali jest sporo mniejszy (stosunkowo, of course, bo mimo tego - nadal jest z niego kawał chłopa) niż podczas swoich walk w Japonii... Czyżby brak sushi? :twisted:

 

Britt vs. Cavalcante - dość słaba walka z twistem na końcu. Britt mocno zaczął naciskać od samego początku i klka razy trafił bardzo mocno. Po jednym z takich uderzeń - zachwiał się Cavalcante i myślę, że gdyby wówczas Antwain ruszył do przodu i poszedł za ciosem, byłoby po walce. Ten jednak się nie spieszył, Rafael sklinczował (fatalna praca obydwóch zawodników w klinczach. Totalnie wiało nudą), odzyskał siły a kiedy po "breaku" sędziego Britt znów ruszył ostro do przodu - Cavalcante mocno skontrował i powalił oponenta na deski.

Britt sam jest sobie winny. Chyba poczuł się zbyt pewnie po tym jak zaczęły mu wchodzić uderzenia. Cavalcante wykorzystał to bezlitośnie.

 

Arlovski vs. Silva - nużący pojedynek, opierający się w większości na nudnych przepychankach w klinczu, pod siatką. Andrei zawalczył głupio. Wiedząc (chociażby z walki Werdum vs. Silva) jakim parterem dysponuje przeciwnik i będąc samemu niezłym grapplerem - ani razu nie próbował sprowadzić walki na ziemię, tylko na chama chciał pokazać swoją bokserską wyższość. Niestety nie wychodziło mu to na dobre, bo w prawdzie wyprowadzał ładne technicznie i szybkie uderzenia, ale nie docierały one do celu, w przeciwieństwie do gorszych technicznie "strzałów" Big Foota, które jednak trafiały, kontrując szarże Arlovskiego.

Świetne obalenie w trzeciej rundzie dla Silvy. Wyglądało to niemal jak spinebuster :lol: Arlovski mając nawet przeciwnika w gardzie na glebie, nie potrafił kontratakować, przetoczyć oponenta czy użyć swojego sambo.

Zasłużona wygrana Silvy (który zawalczył sprytnie) i wiszące w powietrzu pytanie o dalszą karierę Arlovskiego, który był kiedyś w światowej czołówce a teraz przegrywa już trzecią walkę z rzędu...

 

Randleman vs. Gracie - ta walka miała być (wg przewidywań) squash'em i... była :lol: Gracie już od początku strasznie wybijał z rytmu Kevina lewymi prostymi a jak walka przeniosła się do parteru, to Roger kręcił tam Randlemanem jak dzieckiem. Ładne przejścia z pozycji północ-południe do dosiadu i płynne przejście do mata leo (Gracie niesamowicie płynnie rusza się na glebie jak na tak wysokiego faceta). Tutaj trochę Kev usiłował jeszcze się bronić, ale dopięcie duszenia było tylko kwestią czasu.

A jeżeli o czasie mowa, to czy już nie najwyższy czas aby Kevin pomyślał o zawieszeniu butów na kołku?

Sama walka - spektakl jednego aktora.

 

Jacare vs. Villasenor - Souza, pomimo, że jest typowym grapplerem - popisał się całkiem niezłą stójką (cały czas robi postępy na tym polu) i niezłym agresorem podczas stójkowych ataków. Bardzo ładnie i skutecznie obalał przeciwnika i szukał w parterze możliwości poddania.

Trzeba jednak oddać Villasenor'owi, że bardzo ładnie udawało mu się przywracać walkę do stójki oraz unieszkodliwiać BJJ Ronaldo w parterze (Jacare, pomimo, że jest na glebie prawdziwym potworem - nie potrafił poddać oponenta, chociaż miał sporo okazji), za co należą mu się słowa uznania.

Zasłużona wygrana na punkty Aligatora, choć sądziłem że uda mu się ta walkę skończyć przed czasem (niestety po bardzo mocnej, agresywnej pierwszej rundzie, Ronaldo siadła trochę kondycja).

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  460
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.05.2009
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

ale słabe użycie kolan na glebie, gdzie miał okazję skolankować głowę przeciwnika).
Pewnie by tak zrobił, gdyby kolana na głowę w parterze nie były zabronione. :grin:

 

(reasumując - to nie Ali był taki zajebisty, ale The Grim był w tak kiepskiej formie).

 

Znowu podobna sytucja do Lesnara się robi widzę, The Grim nie był taki zajebisty bo mu nie pozwolił na to Ali, który rzucił Rogersem jak szmatą i obijał go z podobną łatwością.

Widać, że Overeem jest strasznie silny i ja nie skreślałbym go w pojedynku z Fedorem, Fedor, jakby nie patrzeć, trochę się męczył z Rogersem, a Overeem go rozniósł, szczerze to obawiam się, że niestety Fedor musiałby uznać wyższość Alistaira (pewnie za to, że tak sądzę posypią się gromy :razz: )

 

tylko na chama chciał pokazać swoją bokserską wyższość.
Dziwisz się ? Jakby mi ktoś powiedział przed walką, że Andrei Arlovski będzie dostawał w stójce od BigFoota to bym go chyba wyśmiał, oczywiście możliwe było, że Silva ustrzeli szklaną szczękę Andreia, ale Silva po prostu dominował nad Andreiem w stójce, praktycznie całą walkę, WTF :x ... strasznie mi szkoda Arlovskiego bo jest to jeden z moich ulubionych zawodników, ale zdecydowanie widać, że jego czas, niestety, powoli mija.

 

i wiszące w powietrzu pytanie o dalszą karierę Arlovskiego, który był kiedyś w światowej czołówce a teraz przegrywa już trzecią walkę z rzędu...
Dokładnie, fatalna seria Andreia, ech... ciekawe co z nim będzie.

 

O walce Rand(e)leman z Gracią szkoda pisać.

 

Trzeba jednak oddać Villasenor'owi, że bardzo ładnie udawało mu się przywracać walkę do stójki
Rzeczywiście, szczególnie fajny był ten powrót z pierwszego obalenia, gdy Jacare miał dosiad, to odbicie od siatki :oops: , równie efektowne były obalenia Souzy, strasznie fajnie wyglądały, niektóre tak jak już wspomniany spinebuster. Ogólnie walka bardzo mogła się podobać, jak na moje oko Souza spokojnie mógłby znaleźć się w rankingach wagi średniej, np. taki Maia, który grapplerem nie jest wcale lepszym niż Souza, stójkowiczem zresztą też, jest wg. Consensus Rankings Bloody Elbow (zgromadzenie rankingów z 20 największych portali o mma, w tym mmarocks, sherdog czy mmaweekly) na miejscu szóstym, oczywiście ma wartościowsze wygrane niż Souza to nie ulega wątpliwości, ale umiejętnościami od Maii Souza na pewno nie odstaje. Ciekawy jestem jakby sobie poradził Jacare w ufc.

 

Britt vs. Cavalcante wg. mnie dosyć fajna walka, większość nie wierzyła w Feijao, ale tym razem przygotował się dobrze do walki.

8434236214bec043e1f826.jpg


  • Posty:  10 349
  • Reputacja:   367
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

-Raven- napisał/a:

ale słabe użycie kolan na glebie, gdzie miał okazję skolankować głowę przeciwnika).

Pewnie by tak zrobił, gdyby kolana na głowę w parterze nie były zabronione. :grin:

 

Serio? :shock: Byłem święcie przekonany, że w SF są dozwolone a nie ma łokci na głowę w parterze...

 

Znowu podobna sytucja do Lesnara się robi widzę, The Grim nie był taki zajebisty bo mu nie pozwolił na to Ali, który rzucił Rogersem jak szmatą i obijał go z podobną łatwością.

Widać, że Overeem jest strasznie silny i ja nie skreślałbym go w pojedynku z Fedorem, Fedor, jakby nie patrzeć, trochę się męczył z Rogersem, a Overeem go rozniósł, szczerze to obawiam się, że niestety Fedor musiałby uznać wyższość Alistaira (pewnie za to, że tak sądzę posypią się gromy :razz: )

 

Dla mnie Grim z walki z Fedorem a Grim z walki z Aim to 2 różnych zawodników. Z Overeemem Rogers w ogóle nie atakował, był niemal... przestraszony.

Co do szans Aliego z Fedorem, to się nie będę wypowiadał, bo to dyskusja czysto akademicka (powiem tylko, że spokojnie kasiorę postawiłbym na Rosjanina)

 

-Raven- napisał/a:

tylko na chama chciał pokazać swoją bokserską wyższość.

Dziwisz się ? Jakby mi ktoś powiedział przed walką, że Andrei Arlovski będzie dostawał w stójce od BigFoota to bym go chyba wyśmiał, oczywiście możliwe było, że Silva ustrzeli szklaną szczękę Andreia, ale Silva po prostu dominował nad Andreiem w stójce, praktycznie całą walkę, WTF :x ... strasznie mi szkoda Arlovskiego bo jest to jeden z moich ulubionych zawodników, ale zdecydowanie widać, że jego czas, niestety, powoli mija.

 

Jasne, że się dziwię. Dobry zawodnik potrafi modyfikować strategię podczas pojedynku. Arlovski widział, że nie idzie mu w stójce, powinien więc sprowadzać walkę do parteru, gdzie jest (był? :twisted:) zawodnikiem o kilka klas lepszym od Silvy.

 

równie efektowne były obalenia Souzy, strasznie fajnie wyglądały, niektóre tak jak już wspomniany spinebuster.

 

Spinebustera zasadził Big Foot na Arlovskim a nie Jacare na oponencie :wink:

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  460
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.05.2009
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Serio? :shock: Byłem święcie przekonany, że w SF są dozwolone a nie ma łokci na głowę w parterze...

To by było dosyć bezsensowne, moim zdaniem kolana są nieco bardziej brutalne. :P

 

 

Spinebustera zasadził Big Foot na Arlovskim a nie Jacare na oponencie :wink:
Wiem, wiem, chodziło mi o to, że w ogóle o spinebusterze wspominałeś, a niektóre obalenia Jacare były też podobne do spinebustera. :>

 

Ja bym postawił kasę na Overeema, jeżeli ta walka dojdzie do skutku to przelicznik pewnie będzie 1,5 do 2,5-3, jak będzie na bwin albo gdzieś to trzeba spróbować szczęścia.

8434236214bec043e1f826.jpg


  • Posty:  10 349
  • Reputacja:   367
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

To by było dosyć bezsensowne, moim zdaniem kolana są nieco bardziej brutalne. :P

 

A więc PrIde było bezsensowne :lol: A czy kolana są bardziej brutalne? To zależy.. Trudno kolanem trafić bezpośrednio w twarz w parterze (uderzenia raczej lądują na głowie) a łokciami - baardzo łatwo. Choć siła uderzeń jest na pewno po stronie kolan.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  460
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.05.2009
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Nie ma co porównywać do pride, tam to był całkiem hardcore, a w takim strikeforce co? Wszystko zabronione, a kolana na głowę w parterze dozwolone ? Jak już mówiłem bezsens :P

 

Kolana, przynajmniej takie jest moje zdanie i nie jest to nic pewne w 100% :D, są bardziej destruktywne, może nie niszczą tak twarzy jak łokcie, ale siłę rażenia, na pewno jak nie lepszą, to mają chociaż podobną :P

8434236214bec043e1f826.jpg


  • Posty:  10 349
  • Reputacja:   367
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Nie ma co porównywać do pride, tam to był całkiem hardcore, a w takim strikeforce co? Wszystko zabronione, a kolana na głowę w parterze dozwolone ? Jak już mówiłem bezsens :P

 

Chodziło mi właśnie o to, że w PrIde przecież było niemal wszystko dozwolone, poza... łokciami w parterze :wink:

 

Kolana, przynajmniej takie jest moje zdanie i nie jest to nic pewne w 100% :D , są bardziej destruktywne, może nie niszczą tak twarzy jak łokcie, ale siłę rażenia, na pewno jak nie lepszą, to mają chociaż podobną :P

 

Co do kolan i łokci, to istotne też jest, że trudniej wypracować sobie w parterze pozycje sprzyjającą skolankowaniu głowy rywala niż pozycję pozwalającą zasadzić mu kilka łokci na twarz (wystarczy być w gardzie oponenta, czyli standard niemal w każdej walce)

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  460
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.05.2009
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Chodziło mi właśnie o to, że w PrIde przecież było niemal wszystko dozwolone, poza... łokciami w parterze :wink:

Wiem, ale ja napisałem, że w Strikeforce, gdzie wszystko jest praktycznie zabronione, używanie kolan w parterze (gdzie wszystko jest zabronione!!) byłoby bez sensu, a Ty mi wyjeżdżasz z PRIDE, gdzie może i łokcie były zabronione, ale stompy, kolana czy soccer kicki. :P, niby podobnie jest w DREAM, ale tam chociaż można używać stompów.

8434236214bec043e1f826.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Grins
      Myślę że warto wrzucić tą wypowiedź, szkoda Johna tak po ludzku dał całe serducho z siebie w tym biznesie poświęcił swoje zdrowie dla tej fedki a tutaj taki klops i syf na sam koniec cały run mu spierdolili, mam wrażenie że on jest tego świadomy że wszyscy o nim zapomną po tej gali i pozostaną tylko po nim wspomnienia w świecie wrestlingu, że nikt będzie pamiętał o tej walce  bo szykują gówno o którym wszyscy szybko zapomną albo będą chcieli zapomnieć... Coś czuje że po odejściu powie coś więcej
    • Jeffrey Nero
      Wcześniej już straciła pas NJPW Strong i nie traciła kolejnych pasów a nawet dokładała kolejne tak tylko napiszę 😛
    • MattDevitto
      Mnie bardziej zastanawia co będzie z innymi pasami - przecież nagle nie podłożą jej x razy
    • MattDevitto
    • Mr_Hardy
      Podczas oglądania cofałem kilku krotnie bo nie wierzyłem, że to się wydarzyło. Z resztą nadal do mnie w 100% nie dotarło.  
×
×
  • Dodaj nową pozycję...