WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia

[N!KO]

Plusy:

* - Maska CM Punka. Wydaje mi sie, ze byl to w 100% jego pomysl. Za dobrze to sie przedstawia jak na WWEowski Creative Team.

 

Minusy:

* - Zapowiadajacy sie kolejny watek milosny Vickie. Padlo niestety na Zigglera, a juz mialem nadzieje, ze sie wycofali z tego pomyslu. Dobrze by bylo dla Dolpha gdyby Pani Guerrero miala na pienki z mistrzem SD.

* - U Niebieskich Abyss ma konkurencje co do wrestlingowej tandety ostatnich miesiacy, a moze nawet i lat. Christian w tagu z Hornswogglem. Nie dosc, ze to katastroficzny spadek Captaina Charismy w hierarchii to jeszcze bedziemy teraz znowu musieli znosic zielonego gnoma w kazdy piatek... Jeszcze, zeby bylo weselej to i Ziggler jest w to wmieszany, a to dobry talent.. no i Chavo, ktory z tym malym czyms zielonym juz to przerabial nie tak dawno.... Horror... Horror....

* - GTS na Kane'ie choc rzadko sie czepiam takich wpadek

 

Inne:

* - Zastanawia mnie postac Drew. Czy utrata przez niego IC Title to pozytywny czy negatywny znak na niebie. Zdania sa podzielone i wedlug plotek mozna rozpatrywac obie strony... i to, ze Drew moze niebawem wskoczyc na pozycje Main Eventera... i to, ze utrata jego tytulu znaczyla utrate wiary w jego osobe

[RR]

Czy nikt nie uważa, iż w koncu wedle scenariusza wyjdzie, że te listy MCMahona popierające Drewa to ściema? Moim zdaniem w końcu do tego dojdzie, gdyż beznadziejne byłoba historia z ciągłym paradowanie czy wyciąganie świstków od bosa.

Walka Dużego i Kofiego kontra Swagger i Szkot nadawała się nawet na Main Event, ukazujący iż najważniejszy msitrz tego brandu jest naturalnie kreowany na heelowską popierdółkę. Jego bandaże, lęk przez bezpośrednim przeciwnikiem- standard w WWE.

Vickie ma ochote na Swaggera....czy chłopak dostanie push w zamian za uczestniczenie w tym istnym cyrku? Mam nadzieję że tak.

Zamaskowany Punk zmierzył się z Kanem, który chyba najlepsze momenty kariery przeżył w masce. W walce Big Red Monster nie zamulał, Punk nawet dobrze pracował nad noga rpzeciwnika.....ale tak zjebać finishera! zdroza. Juz luke mógł Kane walnąc przesłem, lepiej by to wszystko wyszło.

Dobra, krasnal z kapitanem Charyzmą wygrywa, cud, szok , nuda. Katowanie sie nad koleżka 120 cm, dziekuje.

Następnie anwet MVP musiał uznać wyższość SES, pokonany przez podringowe siły. Tylko czy ten feud? takie pojedynki mają wzmocnić powycję Luke'a, czy znizyć MVP, zapchać mu grafik?

Main Event bardzo dobry. Przecież dwóch main eventerów zawsze coś dobrego rozegra na ringu.

[mymo22szymon]

Ale Punk wygląda w tej masce , tylko szkoda, że Kane nie zdołał mu jej ściągnąć

 

http://img689.imageshack.us/img689/765/maskedpunk.jpg

[Pinio]

Ciekawy pomysł z maską... Dziwnie w niej wygląda ale to dobrze. Szkoda tylko, że teraz każda walka z udziałem CM'a będzie się głównie skupiała na tym czy ściągnie mu przeciwnik maskę czy nie. Undertaker i Rey mieli dobrą walkę. Wynik raczej nie dziwi. Tag Team Match z udziałem Show'a, Kofi'ego,Drew i Swagger'a też dobry. Fajnie się to oglądało. Romans Vickie z Ziggler'em pominę tak jak i walkę CC i małego z blondasem i Chavo. Nie wiem po co takie pojedynki. Hornswoggle dawno powinien być już oddalony od jakichkolwiek feudów. Ogólem SD dobre, miało kilka minusów ale niech będzie...

[nasjazz]

tylko szkoda, że Kane nie zdołał mu jej ściągnąć

 

Szkoda tylko, że teraz każda walka z udziałem CM'a będzie się głównie skupiała na tym czy ściągnie mu przeciwnik maskę czy nie.

 

Na to pytanie mogę wam odpowiedzieć już teraz. Nie, nikt nie ściągnie maski CM'a do chwili gdy na PPV nie zostanie zapowiedziana walka pomiędzy nim a Mysterio w stypulacji mask vs mask, którą Punk tradycyjnie przejebie. Ot, cała filozofia.

[Domio]

Smackdown było lepsze niż zwykle, a to dlatego, że było mniej, ale długich i dobrych walk.

Było mało gadania, ale tyle ile trzeba.

Walka tag teamowa była dobra i dało się to oglądać. Wkurz mnie tylko postawa Swaggera, bo jako mistrza rozpisują go jak typowego heela w WWE, który się boi i mało pokazuje w ringu.

Walka Kane z CM Punkiem trzymała poziom tylko to jego GTS jejku co on siły nie ma?

MVP vs Luke- no taka normalna walka, która miała pokazać mysterious mana, który powinien już byc ujawniony, a może poprostu tak zostanie? trzeba czekać jeszcze troszeczkę.

Walka Reya z Undertakerem była bardzo dobra, obaj bardzo dobrze walczyli co jest dla nich standartem. Teraz ciekaw jestem co zrobią z Reyem? Ale walka na F4W o pas Heavyweight na pewno da radę.

[Matoz]

Walka Kane z CM Punkiem trzymała poziom tylko to jego GTS jejku co on siły nie ma?

 

CM Punk to nie Cena, i nie będzie podnosił całkiem cięzkiego Kane'a jak piórko.

 

Na to pytanie mogę wam odpowiedzieć już teraz. Nie, nikt nie ściągnie maski CM'a do chwili gdy na PPV nie zostanie zapowiedziana walka pomiędzy nim a Mysterio w stypulacji mask vs mask, którą Punk tradycyjnie przejebie. Ot, cała filozofia.

 

I tego się boje. Walka w ktorej nie będzie żadnych emocji. Z drugiej strony Rey wyrównał rachunki i może odczepi się od biednego Punka

[RR]

CM Punk to nie Cena, i nie będzie podnosił całkiem cięzkiego Kane'a jak piórko.

No tylko że niekiedy Punk lepiej podrzucał swoj cięższych przeciwników typu Umaga czy Snitsky-choć tutaj przesadził z kolanem.

 

Na to pytanie mogę wam odpowiedzieć już teraz. Nie, nikt nie ściągnie maski CM'a do chwili gdy na PPV nie zostanie zapowiedziana walka pomiędzy nim a Mysterio w stypulacji mask vs mask, którą Punk tradycyjnie przejebie. Ot, cała filozofia.

Proszę..nieeeeee....niech Punk zajmie się konktaktami ze Swaggerem, Undertakerem czy Showem, rywalizacją o pas, a nie ciągnięciem feudu, w którym brakuje już trochę emocji.

[BRKSTRM]

Pomysł z maską bardzo spoko. Mnie również wydaje mi się, że w tym przypadku to CM Punk był bardziej kreatywny od kreatywnych. A co do jej zdejmowania przez oponentów, to mógłby za tydzień powiedzieć, że jego maska jest tak jak maska Reya nietykalna i za ściągnięcie jej grozi DQ. Dobrze, że Punk jest w walce o pas WHC, bo choć go pewnie nie wygra, to 619 może w tym czasie rozpocząć program z zamaskowanym członkiem SES. Ostatnio przyszło mi do głowy, że mogą tu użyć tego planowanego storyline'u z Low Kim, w miejsce którego wprowadziłoby się Dos Carasa. To ma sens, bo po pierwsze jest z Meksyku, a po drugie jakoś pasuje wzrostem do tego, który występuje na SD.

Co do tego GTS to być może przez to miał zabandażowaną rękę, że w walce na PPV ją jakoś lekko uszkodził i nie mógł z odpowiednią siłą wyrzucić Kane'a.

 

Czy nikt nie uważa, iż w koncu wedle scenariusza wyjdzie, że te listy MCMahona popierające Drewa to ściema?

Też oglądając to SD się nad tym zastanawiałem. McMahon robi sobie długą przerwę od pojawiania się na wizji, więc tutaj kreatywni muszą się wykazać, przez co zapewne koniec będzie głupi. Matt Hardy albo Teddy Long powinni kiedyś przyłapać Szkota pytającego kogoś przez telefon czemu jeszcze nie wydrukował, skoro on musi to za moment pokazać GMowi. W końcu jednak pod koniec gali Drew dostaje list i wychodzi na ring do Teddy'ego, ale wtedy ten woła ochroniarzy, którzy wyprowadzają z backstage'u jakiegoś gościa, który przyznaje że wszystkie te listy to bullshit, a Drew wylatuje z WWE. Najlepiej naprawdę

 

Ogólnie SD dobre, kolejny raz na 4. Muszę tu pochwalić WWE za balans wrestling-segmenty. CC i Hornswoggle w tag teamie to coś, co nie zasługuje na głębszy opis. Main Event bardzo fajny, tag team match też niezły. Nie było zbyt dużo Drew, a to zawsze plus.

[Warol]

SD obejrzane... Wielki Plusik dla tego kto wymyślił motyw z maską dla Punka!

Walka TT nawet spoko... Tylko może w końcu Jack wygrałby jakąś walkę ...

Kane vs. CM Punk - dobra walka, z nieciekawym zakończeniem... Coś te GTS nie wyszło... Mogli przynajmniej po tym nie zakończyć pojedynku...

Christian & Karzełek vs. Chavo & Dolph - Dwa minusy, jeden plus

+ Chavo... Może w końcu jakiś push a nie ciągłe jobbowanie

- Karzełek! Co on wogóle tam robił >.<

- Tak jak napisał N!KO, Christian odnotowuje spadek w hierarchii... Czyli wiadomo, że nie ma liczyć na title shot dla niego

Reszta gali podobała mi się... Jak pisaliście wcześniej jest widoczne wyrównanie między wrestlingiem, a segmentami.

4.5/6

[Menez]

Plusy SmackDown? Wyjaśnienie sytuacji LayCool, maska CM Punka, powrót Undertakera i wrzucenie go do karty na Fatal IV Way, co oznacza, że będziemy widywać go częściej (coś czuję, że po gali znowu na trochę zniknie, ale zobaczymy), naprawdę dobry Main Event, bo przyznam, że wygrana Takera wcale nie była taka pewna - nie spodziewałem się przegranej Deadmana, ale być może Punk wtrąciłby się do walki atakując 619, tym samym to Rey by się zakwalifikował do F4Way meczu, następnie Chockeslam lub Tombestone od Undertakera i SD schodzi z anteny, a tutaj niespodzianka. Dobrze, że nie ma Mysterio, bo jakby nie patrzeć Heavyweight z niego jest żaden.

 

Minusy: kiedyś był pomysł, by Vickie i Dolph zostali parą, niestety federacja nie zrezygnowała z tego pomysłu, ugh. Hornswoggle w jakiejkolwiek walce, a zwłaszcza w parze z Christianem to jest cios poniżej pasa, więc na tym poprzestanę w swoim komentarzu. Biorąc pod uwagę, że planowane jest sprawdzenie, kto z pary Truth-Kingston zostanie nową "czarną" gwiazdą WWE, Kingston z pewnością obroni swój pas za tydzień, więc minusik za walkę, w której zwycięzca jest już znany. No chyba, że McIntyre znów wyciągnąłby zza pazuchy jakiś liścik.

[O.S.T.R.]

No z tą maską to naprawdę dobry pomysł i tak jak już ktoś wyżej napisał dopiero wtedy Punk pokaże twarz jak będzie taka walka Mask vs Mask.

[N!KO]

Plusy:

* - Na kontuzji Takera moze skorzystac Kane, ktory wmiesza sie w Storyline z "poszukiwanym". Swoja droga mimo, ze otoczka smierdziala szopka .. byl to dobry speech Big Red Monstera

 

Minusy:

* - Atak Archera i Hawkinsa na MVP moze sie skonczyc wmieszaniem Montela w dywizje tagów. Prawdopodobnie w druzynie z JTG...

* - Rosa Mendes przegrywa z Kelly.. Dla latynoski juz chyba nie ma nadziei w WWE

* - Battle Royal to bardzo dobry (i fajny) sposob na wylonienie nowego pretendenta do tytulu... na wywindowanie kogos monentalnie do tego statusu. Samo rozwiazanie wrzucenia calego rosteru to jak najbardziej plus, ale sam zwyciezce dla mnie pozostawia wiele do zyczenia.

[pawlos]

Ok, jedziemy. Segment z Kanem taki dziwny, tygodniówki się tak z reguły nie zaczynają. Kane jest dobry w rolach dramatyzmu, tylko ni cholerę nie zrouzmiałem jego proma. Może ktoś w skrócie wyjaśnić?

MVP vs Jack Swagger- Początek dosyć nudny, same submissiony, potem nieco ciekawiej, ogółem tempo wolne i nudne. Oboje (zwłaszcza MVP) potrafią wykręcić lepsze walki. Po cholerę na końcu te randomy? Dobrze jeśli chcą promować nieużywanych zawodników, ale niech zmienią im gimmicki i wyróżnią na tle innych, bo dla mnie to nic ciekawego oglądać ok. 7 nieużywanych zawodników o niemalże identycznym gimmicku.

Kofi Kingston vs Drew McIntyre- WWE chyba załapało że na OtL wykręcili dobrą walkę i postanowiło to podtrzymać. Zwycięstwo Kofiego nie dziwi. Poziom walki całkiem dobry, mimo że Drew ssie, to z Kofim dobrze się dogaduje. Hardy drugi raz atakuje z zaskoczenia, niech pociągną ich feud. Divy pominięte.

Hornswoogle grający w karty z Big Showem i wchodzi Kane, znowu ma jakieś wąty. O co mi chodzi, niech ktoś wytłumaczy bo z angielskim mam słabo.

Battle Royal na poziomie, Głównie obserwowałem Finlaya, i serio zastanawiam się po co go ciągle trzymają bo pokazał naprawdę mało. Oczywiście, na początek lecą jobberzy, i to w hurtowych ilościach, bo chyba z 4 w niecałą minute ich wypadło. Przy okazji, to posłuchajcie jaka wrzawa na widowni była gdy Rey Mysterio był w niebezpiecznej sytuacji(wypychanie przez Gallowsa i Archera), mecz fajny, tylko zwycięzca zrypany. Wolałbym Christiana, lub nawet od biedy Kane'a.

Ocena SD!: 7/10

[wiktor]

Mi SmackDown się podobało ( szczególnie początek ). Później było już trochę nudniej, ale nie aż tak, żeby nie oglądać walki Swaggera z MVP. O wiele przyjemniej oglądało mi się walkę Drew z Kofim mimo, że zwycięzcę było znać od razu. Później interwencja Hardy' ego ( no kto by pomyślał ). Później było już trochę gorzej, ale zwróciło mi się to w battle royal. Bardzo dobry pomysł na wyłonienie pretendenta. Walka wyszła bardzo dobrze, Finlay powrócił do TV, ale zwycięzca...brak słów. Facet, który chyba ( nie jestem na bieżąco ) kontuzjował Takera zastępuje go. Zdecydowanie bardziej należało się to Kane' owi. Mimo to bardzo dobry batle royal. SmackDown oceniam na 7.5/10