WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia

[Kaczy316]

Pierwsze SD po Bad Blood i zapowiada się bardzo fajnie, ciekawią mnie wydarzenia po Bad Blood.

 

Poza powtórką wydarzeń z Bad Blood to zaczynamy od Jimmy'ego Uso! Oj tak chcę usłyszeć co on ma do powiedzenia i dzisiaj jeszcze dostaniemy Jimmy vs Solo pog champ i jaki pop otrzymuję gość. No w sumie powiedział o tym co wydarzyło się pół roku temu i przerywa mu Roman Reigns! OTC! Oooo coś nowego Roman po powiedzeniu nazwy miasta i stanu mówi "Join Me and Acknowlegde BIG JIM!" Kurde nie spodziewałem się tego, a sam chciałem usłyszeć to jego "Acknowledge ME!" Uuuu Jimmy mówi Romanowi, że nie są jeszcze "The Ones" oraz mówi, że zna jedną osobę, która może im pomóc oczywiście fani skandują "YEET!" Roman jedyne co odpowiada "No Yeet" Oj tak i to rozumiem, gdyby tu wyszedł tak o Jey to byłoby kiepsko, a tak to fajnie prowadzą, że nawet Reigns nie jest za tym po tym co się wydarzyło i koniec segmentu, fajny segmencik oj fajny bardzo fajny, buduję bardzo story, Jimmy tu wyszedł świetnie.

 

Knight vs Melo o pas US oj tak lecimy z tym! Walka powinna oddać, chociaż powinna być raczej na PLE, ale na SD też jest git. Solidny pojedynek, ale trochę krótki, 5,5 minuty w TV i jedna reklama to może z 8 minut walka trwała, to niedużo, Melo przegrał to było wiadome, ale Andrade też się pojawił no sam storyline pewnie będzie trwał dalej, ale i tak walka na plus, bo naprawdę fajnie się oglądało.

 

Jimmy i Cody na backu i w sumie nic ciekawego nie powiedzieli.

 

Hmm miała być walka o pasy WWE Women's Tag Team, ale wszystko niweczy KO, który wychodzi i chcę powiedzieć czemu on turnął na Rhodesie, ale to Cody turnął na nim i nic więcej powiedzieć nie może, bo każdy wyłącza mu mikrofon xD pojawia się jednak Rhodes i nawet Ponton, który odciąga obydwu, KO go zaatakował w nerwach łokciem, ale Orton nie pozostał mu dłużny i Kevin aż się zdziwił, kurde tak oglądając ten segment krótki to aż mi się szkoda robi Owensa naprawdę, gość robił wszystko, żeby być dobrym i chuja dostawał i dodatkowo pomógł Rhodesowi z Bloodline, a ten się teraz z nimi spoufala, teraz nawet Orton jest przeciwko niemu chyba, no KO jest najbardziej poszkodowanym, on nawet nie jest heelem obecnie, tak się heel nie zachowuję moim zdaniem, była to bardzo naturalna reakcja na wszystko co się obecnie dzieję wokół niego, świetnie przedstawiony segment niby krótki, ale dał mega dużo do story.

 

No i pora chyba już normalnie na walkę o pasy WWE Women's Tag Team, o dziwo mam ochotę ją obejrzeć, ale to głównie przez to, że uwielbiam Lash i Jakare i liczę na dobry ringowo i psychologicznie pojedynek. Meh Jakara i Lash poskładane jak jobberki, szkoda słów.

 

Randy na backu obiecuję Rhodesowi, że to naprawi no zobaczymy, ale bardzo fajnie to wygląda.

 

Segment Jax w ringu, no zobaczmy co tutaj się wydarzy. No w sumie powiedziała to co zawsze, że zniszczy Liv, ale dodała jeszcze, że Tiffy wtedy zrobi cash in na Liv i to w sumie mogłoby być ciekawe i też w taki sposób Tiffy uwolniła by się od Jax, wszystko przerywa Naomi. No oczywiście próba wymuszenia walki na Jax, ale pojawia się też Liv! Oczywiście razem z Domem i Raquel, którzy będą oglądali pojedynek Jax z Naomi, ja nie wiem czy chcę to oglądać, Nia kiepska w ringu, Naomi ostatnio nie jest lepsza, ja to skipuję. To był jeszcze non-title match i Naomi wygrała przy pomocy Rodriguez xD. ALE POJAWIA SIĘ TEŻ MAMIIIII!!! No i robi się ciekawie, Rhea rozwala Raquel, a potem jeszcze chcę dorwać Liv oj tak połowa The Terror Twins robi swoje, jeszcze Jax oberwała po drodze i fajnie.

 

Melo na backu ma pretensje do Nicka i ostatecznie dowiadujemy się, że dostaniemy ostatnią walkę w tym Best of 7 Melo vs Andrade oj czekam, ostatni ich pojedynek był niesamowity, liczę na kolejny zbliżony poziomem potem jeszcze Legado Del Fantasma podchodzi do Nicka i Santos chcę też shota na US Title, ale Nick zapowiada, że Garza i Berto będą mieli walkę z jakimś specjalnym teamem, wcale nie wiem, że to MCMG xDDD, ale ta walka może oddać. No Jimmy uzna Solo zdecydowanie xDDD. SP i DIY kłótnia na backu, ale Aldis mówi, że za tydzień na SD wbija nowy team no sam zapowiada debiucik MCMG xD ale co tam się dzieję? KO atakuję Ortona na backu i tylko pokazuję jakim heelem jest, masakra, ale podobało mi się to jak to zostało rozegrane na tym SD.

 

Lecimy z Main Eventem! Solo Sikoa vs Jimmy Uso! Walka może być w sumie dobra. Fajny do obejrzenia pojedynek około 11,5 minuty czasu w TV i jedna reklama chyba to z 14 minut panowie dostali, ładna walka Solo wygrywa przy pomocy swojego Bloodline po walce spodziewany atak na Jimmy'ego i ratunek od Romana, który rozwala całe Bloodline kto by się spodziewał xD wymiana spojrzeń z Solo i atakuję go, ale jednak Jacob przybywa na ratunek i Reigns jest rozwalany, Jimmy próbuję pomóc, ale też jest niszczony. Niesamowite nowe Bloodline potrafi rozjebać Romana z Jimmym, ale samego Romana im ciężko rozwalić xD.

 

Plusy:
Segment początkowy
Walka o tytuł United States
Segment KO, Rhodesa i Ortona
Rhea na SD
Całe rozegranie krótkich segmentów z KO, Rhodesem i Ortonem
Main Event i sekwencja końcowa

 

Minusy:
Jakara i Lash poskładane jak jobberki
Naomi vs Nia Jax

 

Podsumowanie: Ogólnie uważam to za naprawdę dobre SD, bardzo dużo story poszło do przodu, KO, Ponton i Rhodes oddali dzisiaj moim zdaniem, naprawdę dużo emocji i story tellingu, walka o pas US solidna, Rhea na SD i fajny segmencik na początku gali z Jimmym i Romanem, teasowanie powrotu Jeya, no powiem tak naprawdę jestem zadowolony, nowe Bloodline też w końcu rozwala Romana, jedyne co mnie wkurzyło to zabookowanie tutaj jobbowania Jakary i Lash oraz no kiepskie Naomi vs Nia, a reszta bardzo dobra, jak dla mnie bardzo dobre SD i czekam na kolejne wydarzenia.

[MattDevitto]

  W dniu 12.10.2024 o 05:48, Kaczy316 napisał(a):

Rhea na SD

Rozwiń  

Zaczyna się 2h RAW to i ten przepływ talentów pomiędzy rosterami będzie coraz większy

[Kaczy316]

  W dniu 12.10.2024 o 10:53, MattDevitto napisał(a):

Zaczyna się 2h RAW to i ten przepływ talentów pomiędzy rosterami będzie coraz większy

Rozwiń  

Prawda, chociaż tutaj miało to sens, Liv wyszła podbudować trochę feud z Nią, a Rhea feuduje z nią na Raw, może to była jednorazowa sytuacja, w końcu SD nie ma czasu na swoje gwiazdy, a co dopiero jeszcze na gwiazdy Raw xD. 

[MattDevitto]

  W dniu 12.10.2024 o 13:49, Kaczy316 napisał(a):

może to była jednorazowa sytuacja, w końcu SD nie ma czasu na swoje gwiazdy, a co dopiero jeszcze na gwiazdy Raw xD. 

Rozwiń  

Boję się, że to raczej było badanie gruntu pod przyszłe tego rodzaju zabiegi, zwłaszcza, że Survivor Series nadchodzi wielkimi krokami....

[Kaczy316]

  W dniu 12.10.2024 o 13:52, MattDevitto napisał(a):

Boję się, że to raczej było badanie gruntu pod przyszłe tego rodzaju zabiegi, zwłaszcza, że Survivor Series nadchodzi wielkimi krokami....

Rozwiń  

Jest też taka szansa, no cóż zobaczymy co pan Hunter wymyśli.

[KyRenLo]

  Cytat

Best Of Seven - Match 7 (Series Tied At 3): Carmelo Hayes vs. Andrade

Los Garza vs. TBA

Roman Reigns and Randy Orton advertised

Rozwiń  

[Kaczy316]

Kolejne SD przed nami i kolejna dawka historii Bloodline LECIMY!

 

Tradycyjnie poza powtóreczką z zeszłego tygodnia dostajemy Bloodline na początek, Solo i cała reszta wbija na ring i co mają nam do powiedzenia?  Oczywiście Acknowledge Me xD solidne promo od Solo, ale przerywa mu....Jey Uso? Dlaczego? Jaki to ma sens, skoro sam mówił na Raw, że ma to gdzieś xD. No tak Jeya niby nic to nie obchodzi, ale mówi do Solo, żeby się zastanowił nad tym co robi z rodziną i z całym Bloodline, Solo oczywiście chcę, żeby Jey Acknowledge Him. No Jeya nie interesują rzeczy związane z Bloodline, ale sam przychodzi do nowego Bloodline i umoralnia Solo, bez sensu to jest, w sensie fajnie się to ogląda, ale nie ma to logiki zbytnio niestety, Jey sam z siebie opuścił Bloodline i ma w nie wyjebane, a teraz też sam z siebie nagle ingeruję w ich sprawy, bezsens kompletny, ale no cóż jest jak jest, segment ogólnie dobry był.

 

DIY vs PD vs SP to chyba walka o pretendentów albo walka turniejowa, już sam nie pamiętam, ale solidny pojedynek, chociaż dość krótki, bo 4,5 minuty czasu w TV i jedna reklama to z 7 minut panowie pewnie dostali, nie za wiele, ale dalej walka była naprawdę dobra i można sobie obejrzeć, DIY wygrywają kolejną walkę i pewnie przejebią o pasy Tagowe, ale no jest jak jest xD.

 

Roman, Jey i Jimmy na backu, Reigns i całe Bloodline jest dumne z Jeya, ciekawe, a ten tylko "No Yeet". Nia na backu z Aldisem, Nick nie chcę wycofać walki, a Nia musi znaleźć sobie nowego partnera, bo Tiff jest "chora" według niej xD.

 

Lash vs Piper, czy Legend już dostała oficjalny call up? W sumie nie narzekałbym. Lash wygrywa w 3 minuty i świetnie, uwielbiam ją, jest naprawdę świetną zawodniczką i zasługuję na promocję. 

 

Roman to naprawi i to jeszcze dzisiaj i mówi, że chcę Acknowledge Solo no tak już w to wierzę xDDD.

 

Cody wychodzi na ring, gdzie mamy postawiony na podeście już tytuł Crown Jewel, ciekawe czy tym razem Cody powie coś ciekawego. Bez tego segmentu obylibyśmy się, jakby co to nie chodzi mi o to, że był zły, bo jak ktoś wie jak używać mikrofonu jak Cody czy inni dobrzy na micu zawodnicy to segment zawsze wyjdzie dobrze co najmniej, ale chodzi o to, że totalnie nic nie wniósł, był niepotrzebny i tylko zmarnował czas, promo takie jak co tydzień Kodeusza meh.

 

Filmik KO uuuaaaa, jednak go puścili. Orton chcę sprowadzić z powrotem KO, z tego co zrozumiałem.

 

Drugi Triple Threat Match i mamy debiucik! Legado Del Fantasma vs A-Town Down Under vs......MOTOR CITY MACHINE GUNS! FINALLY THEY ARRIVED TO WWE! Oj oni jako tag jak i singlowo to są świetni zawodnicy, dajcie mi ten pojedynek! MCMG wygrali co było pewne po 5 minutach walki w TV i chyba jednej reklamie, więc tak 7-8 minut dostali, ale mam wrażenie, że mało szansy na pokazanie się dostali, w singlowej walce wyszłoby to o wiele lepiej, ale sama walka dalej bardzo dobra i w sumie to za tydzień dostaniemy MCMG vs DIY, bardzo dobry pojedynek to powinien być, więc czekamy.

 

Melo i Andrade na backu przed swoim pojedynkiem za tydzień.

 

Nia i Candice vs Naomi i Bayley, śmieszne jest to, że w programie wspominają o Speed Championship i Speed Championach, ale Ci nigdy nie mają tego tytułu przy sobie, trochę dziwna praktyka, ale no niech będzie. Sama walka mnie kompletnie nie interesuję, więc skip. 4 minuty czasu w TV i nie wiem czy była reklama, a....Candice przypina Bayley? Ciekawa sprawa zobaczymy co z tego wyniknie.

 

Next Week: Cody i Gunther face to face, no już było na ostatnim Raw, także nic lepszego się nie spodziewam. MCMG vs DIY oj tak na ten pojedynek czekam o pretendentów do pasów WWE Tag Team. Andrade vs Carmelo, ta walka chyba miała odbyć się nawet dzisiaj, ale i tak czekam! Dobrze się zapowiada kolejny tydzień zdecydowanie.

 

LA Knight będzie sędzią specjalnym w ostatniej walce Melo z Andrade, czy jest to potrzebne? Uważam że niekoniecznie, czy będzie to przeszkadzało? Też raczej nie i ma to w miarę sensu.

 

Romuald wychodzi na koniec SD, no ponoć chcę uznać Solo jako swojego wodza, zobaczmy czy tak się stanie, oczywiście w to nie wierzę xD. No tak jak myślałem Roman nie chcę uznać Solo jako swojego Tribal Chiefa, więc The Bloodline wyprowadza Jimmy'ego rozwalonego całkowicie, a potem Roman się rozprawia z Solo i Jacobem, no mówiłem, że u Romana problemem było to, że ktoś jest obok i dlatego przegrywa brawle, jak jest sam to dostaje takiego boosta, że rozwala sobie jak chcę każdego, chociaż Solo jednak wykonał mu Low Blowa i tyle z rozwalania i Roman na łopatkach, dobry segment, chociaż uważam, że dostaliśmy to samo co tydzień temu i dostajemy od SummerSlam tylko w innym opakowaniu, akurat w tym przypadku, bo segment początkowy więcej wniósł do samego story niż to co teraz zobaczyliśmy, ale dalej był to solidny segmencik.
 

Plusy:
Segment początkowy
DIY vs Pretty Deadly vs Street Profits
Lash wygrywa z Piper
Debiut MCMG i Triple Threat
Segment końcowy

 

Neutral:
Promo Cody'ego, które totalnie nic nie wniosło

 

Minusy:
Story Bayley i Jax trwa dalej

 

Podsumowanie: W sumie muszę powiedzieć, że gorszy odcinek niż tydzień temu jak dla mnie, Jey się pojawił i to jedyne zaskoczenie, same walki były bardzo krótkie w większości, a ja takich nie lubię, jednak na plus zdecydowanie pojawienie się Lash i debiucik MCMG, ale no po prostu zawalczyli i nic więcej, segment początkowy fajny, filmik Owensa taki no zapowiadało się na coś epickiego, a nie dostaliśmy nic epickiego, story z Bloodline poszło delikatnie do przodu przez pojawienie się Jeya, ale też dla mnie to trochę bez logiki było, promo Rhodesa do zapomnienia, taki przeciętne SD uważam, bo źle się nie oglądało, ale nic kluczowego też nie dostaliśmy, chociaż początek zapowiadał coś trochę lepszego.

[MattDevitto]

Nigdy nie sądziłem, że mój ulubiony tag team w całej historii TNA pojawi się w WWE. Od dawna nie śledzę za bardzo chłopaków, więc nie jestem na bieżąco, ale boję się, że w głównym rosterze w dłuższej perspektywie nie będą mieli za bardzo co robić. No chyba, że czasem pojawią się w NXT by pomóc młodszym w rozwoju.

[HeymanGuy]

Dlatego jestem zdania, że ten ruch ze strony WWE zdarzył się jakieś.... 10-12 lat za późno.

[MattDevitto]

  W dniu 19.10.2024 o 15:54, HeymanGuy napisał(a):

Dlatego jestem zdania, że ten ruch ze strony WWE zdarzył się jakieś.... 10-12 lat za późno.

Rozwiń  

Pewnie, że tak, szczególnie jak pomyślę jakby to wszystko kozacko chodziło w czasach świetności NXT - dzisiaj zwłaszcza w głównym rosterze jakoś ich nie widzę, ale może się mylę

[RomanRZYMEK]

  W dniu 19.10.2024 o 16:16, MattDevitto napisał(a):

Pewnie, że tak, szczególnie jak pomyślę jakby to wszystko kozacko chodziło w czasach świetności NXT - dzisiaj zwłaszcza w głównym rosterze jakoś ich nie widzę, ale może się mylę

Rozwiń  

Wszystko zależy od tego jak ich sprzedadzą i czy dadzą nam poznać ich jako postacie, a nie tylko albo aż wrestlerów. Napewno jest to solidne wzmocnienie dyziwzji Tagów, ale nie liczyłbym na main eventowy push. Wiek już nie ten i patrząc na nich pierwszy raz nie widzę w nich „tego czegoś”. 

 

  W dniu 19.10.2024 o 05:48, Kaczy316 napisał(a):

Promo Cody'ego, które totalnie nic nie wniosło

Rozwiń  

To jest właśnie problem jaki mam z blondasem a raczej z jego bookingiem. Brakuje mi wiarygodnych przeciwników. Może to nie będzie popularna opinia, ale dużo pozytywniej oceniam run Damiana Preista, niż Cody’ego. U Priesta i każdej jego walce był ten efekt niepewności co do wyniku. Jego walki może nie były tak czysto technicznie jak Rhodes’a że AJ’em czy Owensem, ale za to były bardziej emocjonujące. Sprawdza się tu dobrze znana zasada - dobre panowanie z pasem musi być równoznaczne z wiarygodnymi przeciwnikami. Rhodes takich nie miał. Ale ciekaw jestem co będzie robił po gali w Arabii. Oby poszli w Heel Turn Ortona, albo może sam blondas przejdzie Turn? To byłoby coś nieoczekiwanego i mogłoby wynieść jego panowanie na nowy poziom i pozwolić mu trzymać ten pas trochę dłużej. Bo w końcu może się zdarzyć tak, że blondas dostanie zbierać reakcje jak Cena za czasów Cena Wins Lol. W sumie to też byłoby ciekawe, jednak ja wolałbym Heel Turn. 

[MattDevitto]

  W dniu 19.10.2024 o 18:04, RomanRZYMEK napisał(a):

Napewno jest to solidne wzmocnienie dyziwzji Tagów, ale nie liczyłbym na main eventowy push. Wiek już nie ten i patrząc na nich pierwszy raz nie widzę w nich „tego czegoś”. 

Rozwiń  

Tu akurat nie ma co się dziwić - MCMG najlepsze lata mają za sobą. Oczywiście nie znaczy to, że nie potrafią dać dobrych walk, ale jednak ciężko mi sobie wyobrazić ich podbijających WWE w 2k24.

[Kaczy316]

  W dniu 19.10.2024 o 18:04, RomanRZYMEK napisał(a):

Może to nie będzie popularna opinia, ale dużo pozytywniej oceniam run Damiana Preista, niż Cody’ego.

Rozwiń  

Ale ja mam dokładnie to samo, ogólnie uważam że odkąd WHC zostało wprowadzone to jest o wiele lepiej prowadzony tytuł niż Undisputed, właśnie głównie ze względu na niepewność, przy każdej walce człowiek siedzi i zastanawia się kto wygra, ludzie nawet dawali szansę duże Balorowi i Nakamurze jak Seth z nimi bronił tytułu, przy Undisputed tego nie ma i jest to wina tego, że każdy wiedział przy Romanie, że ten tytuł może stracić jedynie na WM, dlatego pozostałe obrony były tylko do odbębnienia, z kolei przy Kodeuszu jest to, że każdy wie, że nie straci tytułu dopóki nie zawalczy z Rockiem lub Romanem albo nawet z oboma, pomimo tego, że story z Bloodline nie potrzebuję tytułu, to widać już teraz, gdzie to story przyćmiewa obecnego mistrza, bo jest ważniejsze od tytułu, tytuł tam tylko przeszkadza jak dla mnie, ale no cóż jest jak jest.

[KyRenLo]

  Cytat

Andrade vs. Carmelo Hayes Pt. VII with LA Knight as the special guest referee; Series tied 3-3

WWE Tag Team Title No. 1 Contender's Tournament Match: Motor City Machine Guns vs. DIY

Cody Rhodes to go face to face with Gunther

Rozwiń  

[MattDevitto]

Pierwsze widzę, że jest jakiś turniej tag teamowy