WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia

[Jeffrey Nero]

25 minut temu, Yao napisał(a):

może heel turn Codyego?  

Nie chciał tego zrobić w AEW i nie chce w WWE w każdym wywiadzie to powtarza.

[Kaczy316]

Lecimy z kolejnym Friday Night Smackdown! Co dzisiaj zobaczymy? Zmianę mistrzów WWE Tag Team? Raczej nie, ale liczę na dobre show!

 

Zaczynamy od Grayson Waller Effect! Cody Rhodes wyszedł i oczywiście był jebany przez gospodarza tego show, a nawet pokazywał jak KO zdradzał swoich przyjaciół i kurde aż mi łezka pociekła przy powtórce segmentu z 2k17 z Y2J w roli głównej, to był najlepszy segment roku jak dla mnie i do tej pory go pamiętam Festival Of Friendship, ahh świetnie zrobione potem wyszedł KO i doszło do brawlu i ustalenia ME czyli KO i Cody vs A-Town Down Under, nawet dobry segmencik, zobaczymy co wyjdzie z walki, może KO zdradzi Kodeusza.

 

Pierwszy pojedynek oj tak to będzie ciekawe, Santosik vs LA Knight o tytuł United States Ci dwaj już walczyli ze sobą i ładnie sobie radzili, więc liczę na powtóreczke. Ajj przed walką mamy jeszcze atak Legado na LA Knighta i osłabienie go przed walką, no oby się to nie odbiło na jakości walki. około 6 minut i 10 sekund walki w TV i jedna reklama to panowie może z 8-9 minut dostali, bardzo dobre solidne starcie, Knight wygrywa i to jest Champion pojawia się co tydzień, robi świetne walki, ma jakieś feudy, broni tytułu, kurde tytuł US jest uratowany, już się z nim coś dzieję, a walka naprawdę przyjemna, chociaż mogłaby być dłuższa.

 

Kolejna walka Andrade i Melo w przyszłym tygodniu? Biorę to! Corbin i Crew na backu z Legado, ostatnio jakoś Corbin mi bardzo nie wadzi, gość się poprawił zdecydowanie po przygodzie w NXT.

 

Six Woman Tag Team Match Jade, Pianek i Naomi vs Alba, Isla i Blair, wiadomo kto wygra, wiadomo że pojedynek nie porwie skip. Nie no kurwa to jakiś jebany żart, chciałem skipnąć, ale zobaczyłem że  na Bash In Berlin dostaniemy walkę o pasy Tag Team kobiet ja jebie naprawdę? Te pasy, które są nudne i totalnie nic nie znaczą dostają już 4 raz miejsce w karcie PLE, co prawda raz to było pre show, ale to dalej 3 razy będą w głównej karcie od czasu WM, a pasy WWE Tag Team? Pasy World Tag Team? Nosz kurwa mać nie wyrobię po prostu, a mogli tu dać właśnie jakieś Wyatt Sicks vs American Made albo Gigachad Gable vs Uncle Howdy, Knight vs Escobar, Ilja vs Bron to dali coś na czym pewnie pójdę srać, bo to starcie tak #Nikogo, a taka piękna była ta karta.

 

No to czas na porządny pojedynek The Bloodline vs Street Profits o tytuły WWE Tag Team, tutaj będzie można powiedzieć o solidnym pojedynku zapewne. Chociaż raczej Jacob i Tama obronią pasy, chyba że Romuald jakimś cudem się pojawi, ale jak patrzyłem to nie jest zapowiadany obecnie na żadne SD.....no świetny numer jeden porównywalny do Jasia i Austina zdecydowanie xD. Przed walką mamy jeszcze promo Solo Sikoi i.....ja pierdole dobra zabierzecie im te pasy Tagowe, Tama i Jacob byli kozak, ale Solo kazał oddać tytuł Jacoba dla Camacho xDDD chanty fanów idealnie to podsumowały "You Can't Wrestle" niech teraz tracą te pasy na rzecz kogokolwiek, Streetsi ratujcie. Czy Knight właśnie zapowiedział open challenge w Berlinie? Może być interesująco. Niecałe 6 minut starcia w TV i jedna reklama to z 8 minut panowie dostali tak mi się zdaję, Guerillas Of Destiny bronią pasy dzięki Jacobowi, ciekawe co Fatu dostanie za to że jest zajebisty, to samo co Solo? Czyli 1-2 lata bookingu przekozaka, którego boi się sam Tribal Chief, a potem bycie pizdą jako Tribal Chief? Solo lubi to xD walka była przyjemna mimo wszystko, a po walce mamy jeszcze DIY, którzy jak widać chcą odzyskać swoje pasy, ale jednak też zostają rozwaleni przez Bloodline, no jak nie ma kluczowej postaci Romualda to Bloodline musi mieć co robić do tego czasu. 

 

Ciekawy segmencik Jax na backu z Tiff, Pretty Deadly i Chelsea oraz Piper, Jax wygląda trochę lepiej niż Bayley mam wrażenie jako mistrzyni, ale może to tylko wrażenie, Jax vs Michin w Street Fighcie w przyszłym tygodniu no może być ciekawie.

 

Pora na Main Event! Cody i KO vs A-Town Down Under! Wiadomo kto tutaj wygra, ale pytanie czy KO zdradzi Kodeusza lub czy będą jakieś smaczki ku temu czy coś,  około 9 minut walki w TV i chyba jedna reklama to z 12-13 minut panowie dostali, solidny pojedynek, KO dalej używa Pop-Up Powerbomba i jest to zdecydowanie podkreślane przez niego samego, KO i Cody oczywiście wygrali i w sumie to tyle nic więcej się nie wydarzyło, po prostu solidne starcie.

 

Plusy:
Segment otwierający
Walka o tytuł United States
Walka o pasy WWE Tag Team
Main Event

 

Minusy:
Ogłoszenie walki o pasy Tag Team kobiet na PLE
Za długi Six Woman Tag Team Match i w ogóle jego miejsce w karcie SD
Oddanie jednego tytułu WWE Tag Team dla Ex-Camacho

 

Podsumowanie: W sumie fajne SD, w sensie story jakoś mega do przodu nie poszło, wręcz powiedziałbym, że większa ilość story się albo zakończyła albo stoi trochę w miejscu np. walki o pasy zostały definitywnie zakończone i kolejnych szans Ci zawodnicy raczej nie dostaną, a Cody z KO jakoś mega do przodu też nie poszło, na razie może nie stoi w miejscu, ale rozwija się powoli, może za tydzień dojdzie do jakiegoś większego przełomu lub ewentualnie po przegranej KO na Bash zobaczymy jakiś Heel Turn czy coś, co w sumie jest możliwe, żeby przedłużyć feudzik, ale samo SD wypadło dobrze w większości.

[KyRenLo]

SmackDown:

WWE Women's Championship: Street Fight Match - Nia Jax (C) vs. Michin:

Stypulacja street fight może spowodować, że dostaniemy solidny pojedynek. Jax oczywiście tytuł obroni.
Tak się po cichutku zastanawiam, czy WWE jest w stanie na tygodniówce w innym kraju odpalić petardę i zrobić z Tiffy mistrzynię, ale pewnie takie wydarzenie zostawią na jakąś galę PLE.

LA Knight's Open Challenge for the United States Championship:

A więc kto to może być?

Fenomenalny to pierwszy zawodnik, który wpada do głowy. Trochę go nie było, a w przeszłości rywalizował z obecnym mistrzem.

Vinci kiedyś na Smackdown musi się pojawić osobiście. To dobry moment.
 

[Kaczy316]

Pora na ostatnie SD przed Bash In Berlin, w sumie zapowiada się ono ciekawie, więc zobaczmy jak wypadnie.

A zaczynamy od?! Oj tak od United States Open Challenge'u!!! Świetne otwarcie, zobaczmy kto odpowie na wyzwanie Knighta, chociaż przed oficjalnym czekaniem na odpowiedź to Knight dał jeszcze bardzo przyjemne promo. Ludwiczek pewna osoba tutaj przewidziała, że to on odpowie na to wyzwanie i faktycznie tak się stało, oj walka będzie ciekawa. Szkoda, że draft jest jebany, ale zauważyłem że to już standard xD. Bardzo dobry przyjemny i psychologiczny pojedynek, szkoda, że tak dużo reklam, bo na początku walki reklama i cały chyba początek była reklama potem po 3 minutach znowu reklama i tak na około pewnie 8-9 minut walki to z 5-6 to reklamy, ale walka jeszcze trwa, naprawdę bardzo dobry pojedynek, dobrze się go oglądało, Knight broni tytuł, ale brawa należą się Kaiserowi zdecydowanie, dużo dał od siebie, ale no to mega utalentowany zawodnik, tak samo Knight w sumie, ale kolejna obrona zaliczona, około 13-14 minut bardzo dobrego pojedynku ja polecam. 

Akurat wyszedłem do biedronki, ale widzę, że za dużo nie straciłem, LDF wygrali z Corbinem i Apollem, a Solo zapowiada że leci po tytuł Undisputed WWE po Bash i wyzywa do walki DIY oraz Street Profits do 8 Mana w przyszłym tygodniu, to może być git.

O Nick Aldis jest w ringu, zapowiada, że tour po Berlinie i chyba ogólnie Europie to ogromny sukces, a i potem od razu zapowiada KO i pewnie potem Rhodesa i face to face mamy. Dobre było to face to face, inne od innych, na szali wisi przyjaźń Kevina i Rhodesa, podoba mi się to na czym jest oparta ta rywalizacja, Kevin pamięta to co było 8 lat temu jak wygrywał tytuł Universal, Rhodes podaję mu powody dla których KO mógłby go zdradzić, a na koniec jeszcze KO szepta coś Cody'emu do ucha tylko pytanie co to było, ogólnie podoba mi się ten seg i feud, przyjemnie się to ogląda.

Andrade vs Carmelo oj tak to już 4 ich walka w ciągu nie wiem 2 miesięcy? A ja dalej nie mam tej dwójki dość, to wygląda świetnie i każdy ich pojedynek wygląda inaczej, kurde dajcie im jakieś Best Of 7 Series czy coś, przydałoby się to w tym feudzie. Uhuhuhu Melo wygrywa i mamy 2:2, to co ostatnia walka na Bad Blood? Ale tak ogólnie to bardzo dobry pojedynek około 13 minutowy, ale no Ci zawodnicy zawsze dają bardzo dobre starcia, mega mi się podobała ta walka, Melo w końcu ma jakąś rywalizację, w której może się pokazać, pora na ostatni pojedynek tej dwójki tylko pytanie kiedy? Znaczy chyba ostatni, ale zobaczymy jak to wykombinują, walka do obejrzenia zdecydowanie.

Czas na Street Fight, Nia 100% obroni, ale walka może być ciekawa skoro taka stypka, ale zobaczymy. No i Nia stoi w ringu pół godziny, bo muszą być reklamy i promocję wszystkiego innego, a Michin po pół godziny wjeżdża na chillku z wózeczkiem pełnym rozmaitości xD. Jak dla mnie średni Street Fight, w sensie sporo botchy, ze dwie fajne akcje czyli Powerbomb i Samoan Drop na stół, ale to wszystko jak dla mnie, chociaż Banzai Drop na kosz też niczego sobie, walka trwała z 11 minut, ale jak dla mnie nic nadzwyczajnego, Tiffany fajnie teasuje te cash iny ostatecznie pomagając Jax jak ta zauważy że coś jest nie tak, dostaliśmy też powrót Bayley no wydaję mi się że wypadło to ogólnie dobrze, ale nic specjalnego tak jak pisałem.

Plusy:
Open Challenge o tytuł United States
Legado w końcu coś wygrywa
Face to face Cody'ego i Kevina
Carmelo vs Andrade Part 4
Teasowanie cash inu Tiffany i powrót Bayley

Neutral:
Street Fight

Podsumowanie: Jak dla mnie fajne show przed Bash, mało konkretów w kontekście feudów, chociaż KO i Rhodes poszli sporo do przodu, ale tym razem WWE zrobiło to co powinni robić zawsze na ostatnim Raw/SD przed PLE czyli skupić się na dobrym show, bo feudy już ciężko podbudować bardziej zazwyczaj, więc powinni się skupić na dobrym ringowo show i na potencjalnej obronie tytułów czy zakończeniu/przedłużeniu sensownym feudów, które się na PLE nie załapały i to było na tym SD, dlatego uważam to SD za naprawdę solidne.

[IIL]

Przejrzałem sobie ten SmackDown i nie mogę się oprzeć wrażeniu, że publika była bardzo średnia. Już na live eventcie w Brukseli wydawało się o wiele głośniej. 

Mam nadzieję, że się dzisiaj postarają na ppv.

[KyRenLo]

SmackDown:

[Kaczy316]

Takie trochę bez szału to SD się zapowiada, mówiąc wprost to interesuję mnie tylko Bayley vs Tiff, reszta bez większych emocji, Cody zapowie, że zawalczy z Solo na kolejnym SD, bo debiut na USA Network czy tam powrót, bo kiedyś chyba było SD na USA Network, Bloodline rozjebie jobberlandie tagową na SD, a Vinci i tak nic nie zwojuje albo dadzą mu jakiegoś jobbera, żeby odbębnić jego powrocik, jak rzadko narzekam tak to SD naprawdę nie zapowiada się ciekawie. 

[Nialler]

Właśnie mam nadzieję, że Hunter ma jakiś pomysł na Vinciego, bo ja naprawdę ubolewam nad rozpadem Imperium. W 2K Universe trzymam ich długi czas jako mistrzowie TT (Barthela I Aichnera, bo nie trawię tych Kaiserów i Vincich z nazw). Szkoda że nawet nie dostali szansy w prawdziwym WWE jako mistrzowie. Chociaż patrząc po zlepkach typu Balor I JORDAN DEVLIN (oddajcie mu również ten cholerny ringname) gdzie nawet nie bronią pasów przez 70+dni to może i lepiej. 

[Kaczy316]

Lecimy z tym! Ostatnie SD na Fox, a to oznacza, że od przyszłego tygodnia już na Raw jak i SD do końca roku będziemy mieli wyciszane chanty od fanów, bo stacja sobie tego życzy, ale super xDDD, dajcie już tego netflixa, bo nie wyrobię, nienawidzę USA Network, nie wiem czemu WWE tak na to leci, ale strasznie ograniczają program WWE i nawet fani nie mogą siebie wyrazić, kiepsko, samo SD też zapowiada się nie najlepiej, ale tę dezaprobatę już wyraziłem, ale może się mylę i wyjdzie dobrze.

 

Zaczynamy oczywiście od highlightsów z Berlina i wychodzi Kodeusz, jak zwykle w gajerku, zapyta o czym chcemy pogadać, powie że jest synem swojego ojca, który jest jego ojcem, którym jest Dusty Rhodes i że dokończył historię, a potem zapowie że za tydzień zmierzy się z Solo, jak myślicie na ile przewidziałem całe promo? xD dobra jeden punkt odhaczony, a no racja zapomniałem, że musi powiedzieć co się stało przez ostatni tydzień, bo przecież nie mamy oczu i wcale tego nie widzieliśmy xD, ale ładnie przywitał Cole'a z powrotem, publika nawet go dobrze przywitała, wbija Bloodline, które zaprosił Cody Rhodes, no Cody mnie zaskoczył, chciał walczyć z Jacobem, ale no oczywiście Tribal Chief mu nie pozwolił xD. Ostatecznie miało dojść do brawlu, wbiło nawet Street Profits i DIY, ale nie doszło do brawlu, wszystko przerwał Aldis i za tydzień mamy Steel Cage Match Rhodes vs Solo o tytuł Undisputed WWE no i dobrze, w sumie fajny segment trochę inny niż wszystkie mam wrażenie, było dobrze.

 

Tiff i Nia na backu, w sumie bądź co bądź to Nia ma ciekawszy run od Bayley, z nią coś się dzieję, mamy jakieś historie i ciekawe story właśnie z Tiffany, a Bayley miała bardzo słaby run niestety, zmarnowali go totalnie.

 

Bayley vs TIffany Stratton! Lecimy z tym, to chętnie obejrzę. Lekko ponad 7 minut w TV bardzo dobrego pojedynku od pań, podobała mi się ta walka i to chyba całe SD, resztę raczej można pominąć, ogólnie walka pewnie trwała z 9-10 minut, ale no reklamy, Nia przeszkodziła "przypadkiem" w wygranej Tiff, ale no jest jak jest, story leci dalej, Bayley pewnie kolejną pretendentką i zobaczymy jak to wszystko wyjdzie, ale tak jak mówię raczej nic ciekawego na SD już nie zobaczymy, był Cody, było Bayley vs TIffany, nic innego ciekawego zapowiedziane nie było. 

 

KO jak zwykle nawet jak pojawia się na chwilę to jest najlepszą częścią show xD. Meh jakieś nudne segmenty z Legado, które nic nie znaczy.

 

Giovanni Vinci, który dostał generyczny theme song....no na pewno będzie z niego coś porządnego xD, walka z Apollem....jak dla mnie to już za wiele, skip, wystarczy, że w NXT muszę oglądać takie walki. Dobra tego nawet nie trzeba było skipować, 3 sekundy i Crews wygrywa po School Boyu xDDD, Vince wróciłeś?

 

O dostajemy ostatecznie Triple Threat Waller vs Theory vs KO, no w typie walki to tej trójki jeszcze nie widzieliśmy xD. prawie 6 minut walki w TV, KO wygrał kto by się spodziewał, z reklamą pewnie coś koło 8 minut albo ponad panowie dostali, ale mimo że walka fajna to nie miało to żadnego znaczenia, to zestawienie dostajemy po raz 34365 w ciągu tego roku, po prostu w innych kombinacjach, to nawet nie jest większy feud, to jest coś co dostajemy co tydzień jak nie ma pomysłu co zrobić z KO czy Kodeuszem, to jest już tak nudne, że się oglądać tego nie chcę, bo do niczego to nie prowadzi.

 

Bardzo fajne przypomnienie super momentów SD na FOX, przyjemnie tak powspominać.

 

LA Knight, co ma nam do powiedzenia obecny United States Champion? Może zacznie jakiś feud? We Will See. No w sumie dostaliśmy segmencik z Knightem, Melo i Andrade i z tego co widzę to dostaniemy dwie opcję albo Melo vs Andrade Part V o preta do pasa US albo po prostu Triple Threat Match, w sumie możemy dostać dwie te rzeczy na raz ale w piątej walce Melo z Andrade dojdzie do jakiegoś Count Outu czy ingerencji co zakończy się No Contestem i lecimy z Triple Threatem, no zobaczymy, ale segmencik dobry.

 

Oooo ale super Michin vs Chelsea, kompletnie nieciekawa jobberka vs ciekawa jobberka xD. Prawie 4 minuty walki, dobrze że wygrała ciekawa jobberka czyli Chelsea, szkoda, że dalej jej to nic nie daję, ale wygrana to wygrana.

 

Next Week: A-Town Down Under vs KO i tajemniczy partner, no to już wiemy że powróci Ponton. Andrade vs Melo Part V tak myślałem, akurat to będzie ciekawe. Rhodes vs Solo o tytuł Undisputed WWE w Steel Cage Matchu oj tak to chętnie obejrzę, kolejne SD zapowiada się jak dla mnie lepiej niż przeciętnie, ale ciekawe jak wyjdzie.

 

The Bloodline vs Street Profits & DIY, nie mam oczekiwań, chociaż wiem że pojedynek może być dobry, tak wygrana Bloodline jest tutaj tak oczywista jak to, że Rhodes obroni za tydzień tytuł xD. Tak myślałem bardzo dobry pojedynek ze znanymi zwycięzcami no cóż jest jak jest, Bloodline wygrało, kończymy ostatnie SD na FOX i no nie wiem nie da się tu nic więcej napisać, walka bardzo dobra i to wszystko, około 8,5 minuty czasu w TV z reklamą to z 11 minut może było i tyle.

 

Plusy:
Segment otwierający
Bayley vs Tiffany Stratton
KO vs Grayson vs Austin
Przypomnienie momentów SD na FOX
Segment Knighta, Melo i Andrade
Chelsea odnosi jakieś zwycięstwo
Main Event

 

Minusy:
"Powrót" Vinciego
Never ended story z KO, Austinem i Graysonem

 

Podsumowanie: Ale to SD było nieciekawe, w sensie mega przewidywalne 0 zaskoczeń, było trochę plusów, bo sam je wymieniłem tylko te plusy to nie było takie WOW ALE TO BYŁO SUPER, tylko bardziej były to rzeczy poprawne i nie zauważyłem w nich nic złego, albo chociaż więcej dobrego niż złego, ale to dalej był przeciętny poziom, SD takie 5-6/10 i nic więcej, jak dla mnie można nawet pominąć, jutro nie będę pamiętał co tutaj się działo pewnie.

[KyRenLo]

Niebieska tygodniówka:

Blondas na otwarcie.
Typowa gadka Kodeusza. Michael dostał niezłą owację. The Bloodline zaproszone do ringu. O tak waleczkę Fatu vs Rhodes bym sobie obejrzał. Może kiedyś będzie okazja. Pojedynek The Bloodline to będzie Main Event, a Blondas i Solo zmierzą się za tydzień.

Zawsze dobrze popatrzeć na Tiffy.

Bayley vs Tiffany:

Spoko wyszło. Bayley wygrała, a Jax troszkę namieszała. No nic wypada czekać, aż Tiffy zostanie mistrzynią.

Santos sobie pogadał, ale tak byłem skupiony na Lopez, że zbyt wiele nie wyłapałem.

Giovanni Vinci vs Apollo Crews:

Vinci przewalił w cztery sekundy. Może to jakieś odniesienie do tego, że na pierwszym Smackdown na Fox Kofi został zniszczony w parę sekund. Czyli na start i koniec tej współpracy dostaliśmy taki pojedynek.
Bardzo mi się to nie spodobało.

KO vs Theory vs Waller:

Niezła walka z oczekiwaną wygraną przez KO.

Pokazali w mega skrócie przygodę Smackdown z Fox. Nawet się Dom załapał.

LA Knight/Melo/Andrade

Najlepiej byłoby po prostu zobaczyć całą trójkę w walce o ten pas i tyle.

Chelsea vs Michin:

Długie to nie było. Jakieś wyjątkowe też nie, ale chociaż Green ze zwycięstwem.

Main Event:

The Bloodline z wygraną.

Przeciętny odcinek.

4/10

[MattDevitto]

Może nawet obejrzę

[LegendKiller]

Czy tylko ja odnoszę wrażenie, że smackdown obecnie jest fatalnym produktem? To zmiana właściwie o 180 stopni względem tego, co było chociażby jeszcze rok temu. Cody jest tak miałkim, chujowym i bezjajecznym mistrzem, że tęsknię za panowaniem Mahala w niebieskim brandzie. Co feud to ckliwe pierdolenie o Dustym a już szczytem było to, jak ostatnio Steen niemalże z płaczkami w oczach stwierdził, że ON NIE ZASŁUGUJE NA BYCIE CONTENDEREM. Nie da się oglądać produktu, który jest aż tak przewidywalny. Wkurwia w ogóle w WWE tendencja że tak jak wcześniej z Romanem mieliśmy pewne, że będzie trzymał pas rok (aż do rematchu z Rhodesem), tak teraz też mamy pewniaka, że co najmniej do WM i walki z Rockiem pas potrzyma nijaki blondas. Znakiem czasów jest też to, że mimo wszystko CR dalej dostaje pop. Gdyby identyczny reign miał miejsce nie wiem, z 15 lat temu, to champ byłby wybuczany poza budynek. Jeszcze jego obecny przeciwnik - Solo XD story z bloodline powinno umrzeć śmiercią naturalną już po WM. Prędzej kupiłbym koszulkę ARMANIEGO od turasa z bazaru w Bodrum, niż tego samoańskiego knypa jako wiarygodnego contendera. 
 

Od kilku lat śmiałem się z AEW że to towarzystwo wzajemniego lizania się po chujach gości od superkickow (jednak Cody>Bucksi), natomiast ostatnio zacząłem się mocniej przyglądać produktowi Khana i uważam, że taki Strickland zjada i wysrywa 90% rosteru WWE + jakim trzeba być skończonym głupkiem, żeby dopuścić do odejścia Danielsona, Castagnioliego, Christiana czy Copelanda a w zamian za to, promować np spaślaka od TSUNAMI. 
 

Dawno WWE nie oglądało mi się tak źle. 

[Kaczy316]

Lecimy z pierwszym SD po powrocie na USA Network, czy wyjdzie dobrze? Jak na razie jestem mega zadowolony z tego, że powróciło wideo promo tygodniówki przed rozpoczęciem gali, mam nadzieję, że na Raw też powróci, ale nowy Theme taki meh.

 

Hunterek rozpoczyna oficjalnie pierwsze SD na USA Network, raczej nic specjalnego do powiedzenia nie ma, powita nas w "nowej" erze dla SD zapewne xD. Jednak powitał jedynie na SD i zapowiedział walkę Rhodesa z Solo, nic specjalnego, ale pojawienie się Hunterka zawsze na propsie.

 

Powróci dzisiaj Romuald? W sumie niedługo się tego dowiemy, Solo vs Rhodes w Steel Cage, tu może wydarzyć się coś kluczowego, ja pierdole dobra już chce mi się to wyłączyć, fani chantują "Fuck You Solo" i co? Oczywiście wyciszenie wszystkiego co się da, jebać USA Network i brak wolności słowa dla osób, które płacą za show. Około 16,5 minuty bardzo dobrej walki, chociaż mówiąc wprost to ani przez chwilę nie miałem wrażenia, że Cody to może przejebać xD, ładne Crossbody ze szczytu klatki, ogólnie nawet szybkie tempo było w tej walce, sporo fajnych akcji, no jak dla mnie przyjemny pojedynek, zły na pewno nie był, ale nie miał w sobie emocji, tak jak mówię wygrana Solo była tak mało prawdopodobna, że to szkoda gadać, a po walce mamy atak Bloodline na Rhodesa, super czyli to nie koniec tego story, to co na Bad Blood Rhodes vs Solo III? xDDD Oooo i mamy powrót Romualda, który oczywiście rozwala całe Bloodline, ale na sam koniec prosi Fatu do ringu i prawie doszło do konfrontacji, ale jednak Solo wyciągnął Jacoba nie wiem czemu xD, GoD atakują ostatecznie Romana, ale Rhodes go ratuję i mamy na sam koniec face to face Rhodesa z Reignsem, dobrze wyszła ta cała sekwencja, szkoda, że nowe Bloodline dostało na pizde, Roman se rozkurwia 3 osoby i dopiero Jacob był w stanie coś zrobić, znaczy prawie gdyby nie Sikoa, ehh i pomyśleć, że jeszcze w zeszłym roku to Solo był na jego miejscu i nawet Romuald się bał tego co Solo mógłby odjebać.

 

Czyżbyśmy mieli dostać Roman i Rhodes vs Solo i Jacob dzisiaj lub na Bad Blood? W sumie byłoby to ciekawe.

 

Michin vs Piper, ehh obejrzę, ale to nudy są nic interesującego. 2 minuty i Michin wygrywa, tego się nie spodziewałem ehh. Po walce jeszcze Green i Niven rozwalają Michin, nic ciekawego.

 

Jedziemy A-Town Down Under vs KO i Randy Ponton, a nie chwila to miała być niespodzianka xDDD Taka, którą nawet 5-latek pewnie przewidzi, raczej nie spodziewam się nic ponad to co widzimy co tydzień czyli wpierdol dla Graysona i Austina. Ale bait, zaraz Ponton wbije. Do bólu przewidywalne xD, kurwa jak tu się emocjonować galą jak wszystko jest tak mega przewidywalne, a to też nie jest jakiś wybitny powrót po kilku miesiącach nieobecności tylko powrót, po jego walce na Bash, a i tak nie jest to powrót w momencie, w którym tego potrzeba, KO rozjebał sobie Austina i Graysona w Triple Threacie czyli w sumie w Handicapie, po cholerę mu Tag Team Partner do takich jobberów? xD i to w postaci Ortona, a no tak, żeby Waller i Theory dostali jeszcze bardziej na pizde okej rozumiem. Generalnie to nie jest tak, że nie lubię tych zawodników, ale ile razy można oglądać to samo? Od chyba całego okresu po WM, dostajemy cały czas KO vs A-Town Down Under w najróżniejszych konfiguracjach i co więcej ani razu chyba nie wygrali Austin z Graysonem, te pojedynki mają już chyba więcej odcinków niż moda na sukces albo bardzo chcą się do tego zbliżyć, jak można emocjonować się czymś co widzieliśmy tysiące razy już i z tym samym wynikiem? Dajcie mi 486 raz Ospreay vs Pac i pewnie też zacznę tym rzygać. około 9,5 minuty walki i bardzo nudny schemat, końcowa sekwencja walki przyjemna z tym naśladowaniem Pontona, ale reszta nudna, cały schemat to obijanie KO do hot tagu z Randym i elo koniec walki, sekwencja końcowa.

 

Jacob Fatu i Solo Sikoa vs Cody Rhodes i Roman Reigns na Bad Blood? A jednak nie, bo Rhodes podszedł do Nicka i....w końcu zakończył wszystko z Bloodline? Teraz to problem Romana? FINALLY!!! Dziękuję Rhodes zdecydowanie za długo już się z tym ugania, a jedyne co tak naprawdę mu pozostało to walka z Rockiem, czyli kto może być partnerem Romana na Bad Blood o ile do takiej walki dojdzie? The Rock? W sumie to byłaby najlepsza opcja, ale czuję, że to będzie po prostu Jimmy, Jey albo ktoś nowy od Bloodline jak Hikuleo czy Zilla Fatu, chociaż ten ostatni jest raczej mało prawdopodobny, bo chyba dalej ma kontrakt z MLW czy jakimś innym indysem.

 

Nia Jax w ringu, co nam powie? Będzie broniła pasa na Bad Blood? To ile walk będzie na tej gali? Więcej niż 5? Niemożliwe xD. Bayley jej przerywa i chcę rematchu i mamy Tiffy Time! Jest też Naomi. No i ciekawa sytuacja się nam rozwinęła Bayley i Naomi vs Tiffy i Nia, jeśli Bayley i Naomi wygrają to chyba ta, która zgarnęła pin dostanie walkę o tytuł, ale jeśli przepierdolą to ta, która została przypięta musi opuścić SD, w sumie w przypadku Naomi to Whatever, ale z Bayley mogłoby to być ciekawe, dobry segmencik.

 

Melo vs Andrade Part V no i lecimy z potencjalnie ostatnim ich pojedynkiem, tu uważam że są jakieś emocję, bo wygrać może każdy, a równie dobrze może być No Contest i jakiś Triple Threat o tytuł US, w końcu jakieś emocję na tej gali. No i Andrade wygrał po bardzo dobrej prawie 10 minutowej walce, Ci panowie zawsze dowożą, więc dla mnie to żadna nowość, super pojedynek, Melo jeszcze to sobie odbije, teraz i tak by nie wygrał z Knightem, a skoro o wilku mowa to ten właśnie się pojawił na stage'u i mamy dobre promo jak zawsze tego zawodnika, ciekawe kiedy title shot, z tego co zrozumiałem to chyba za tydzień.

 

Next Week: Bayley i Naomi vs Tiffany i Nia Jax, to może być ciekawe ze względu na stypke i....tyle? Nic innego? A Pas US? Nie wiem no. 

 

Cyk mamy Romualda, OTC! OTC! OTC! Kurde dobra Romuald jest świetny, Aldis mówi, a Roman wyciąga rękę jak do Heymana oczywiście wiadomo po co, a Aldis daje mu kontrakt xDDDD, ale potem mamy poprawę i Aldis dał mu ten mikrofon. Świetnie, Roman w końcu coś powiedział i było to mocne, ale też pojawił się Kodeusz, który ponoć nie chciał się już mieszać w sprawy Bloodline. Po prostu zaprzeczył Romanowi, mówiąc, że to nie jest już jego ring, WWE itd od WM, aż pojawia się Solo i Jacob, a Tama i Tanga atakują od tyłu Romusia i Rhodesa, jednak dalej dostają wpierdol, a Romuald podpisuję kontrakt na walkę Tagową na Bad Blood ostatecznie, Rhodes wystawia rękę jak typowy Roman po ten kontrakcik i jest to i oficjalne Rhodes i Roman vs The Bloodline na Bad Blood no proszę, bardzo fajny segmencik.

 

Plusy:
Powrót wideo promo tygodniówki przed rozpoczęciem gali
Nowy design match cardów
Rhodes vs Solo i cała sekwencja po walce z powrotem Romana
Powrót Ortona na SD i sekwencja końcowa walki z A-Town Down Under
Segment Jax, Bayley, Tiffany i Naomi
Melo vs Andrade Part V
Segment końcowy

 

Minusy:
Nowy theme song
Mid card kobiet nawet na SD
Cała reszta walki A-Town Down Under vs KO i Orton

 

Podsumowanie: Czy było to lepsze SD niż zazwyczaj? Tak Ale to głównie ze względu na Romana, gość jest tak wypromowany, wiarygodny i zajebisty, że to jest nie do pomyślenia jak ten gość się rozwinął w ciągu tego całego story z Bloodline, segmenty z jego udziałem wyglądały inaczej, prowadziły do czegoś ważnego i to było czuć, a nie jak większość obecnie w WWE "Do odbębnienia" Także Roman ratuję SD jak na razie, ale jak znowu sobie odejdzie to niestety będzie raczej to samo, bo gdyby nie Roman to byłoby kolejne przeciętne SD do przewinięcia i tego ukryć się nie da, a tak to było powyżej przeciętnej, bo działo się coś znaczącego, coś w co widać włożone serce bookerów i samych zawodników.

Edytowane 14 Września 2024 przez Kaczy316

[MattDevitto]

2 godziny temu, Kaczy316 napisał(a):

Jak na razie jestem mega zadowolony z tego, że powróciło wideo promo tygodniówki przed rozpoczęciem gali, mam nadzieję, że na Raw też powróci, ale nowy Theme taki meh.

Zgadzam się zupełnie nietrafiony wybór co do utworu, nie wpada w ucho....

[KyRenLo]

21 godzin temu, MattDevitto napisał(a):

Może nawet obejrzę

I jak wrażenia? 

Niebieska tygodniówka:

Logo jest w porządku. Muzyka nie bardzo.

Blondas vs Han Solo:

W sumie to nie było tak źle. Waleczka lepsza niż ta na SummerSlam. Kodeusz skaczący z góry. Fajny Cody Cutter. Tytuł został oczywiście obroniony, a po walce była interwencja The Bloodline. Fatu wbija na górę i już ma coś odpalać, ale wtedy pojawia się Roman. Ostatecznie z drobnymi problemami Roman i Kodeusz ogarnęli sprawę.

CATHY!

Michin wygrała walkę z Piper.

KO i Ricky vs A-Town Down Under:

Podpucha z tym partnerem KO, ale raczej każdy z nas wiedział, że skończy się tym, iż pojawi się Randy. Lubię Ortona, ale robić jakąś niespodziankę, że ten zawalczy na Smackdown?
Theory dostał Stunner/Waller RKO i Randy z odliczeniem. KO/Theory/Waller no, aż chce się napisać ileż można?

Solo i Jacob podpisali kontrakty i chcą walki z Romanem i Blondasem na Bad Blood.
Cody skończył z Bloodline i ma wyjebane. To problem Romana. Czyli albo powróci Jimmy i taki zestaw dostaniemy, albo Cody zmieni zdanie, a że ta druga opcja wygląda bardziej przewidywalnie, to znając WWE można spokojnie założyć, jaka karta zostanie zagrana.

Zawsze miło zobaczyć Bayley. Tiffy tradycyjnie dobrze wyglądała. Dajcie jej już ten pas.

No piękne dzięki za kolejny raz z Cathy. Roman jako najważniejsza osoba pojawi się na końcu. Spoko.

Andrade po ciekawym dla oka pojedynku pokonał Melo, i to on będzie następnym rywalem obecnego mistrza US.

Roman i Cody podpisali kontrakty.

Niespodzianki? Brak.
W ostatnie odcinki Smackdown trudno mi się było w całości wkręcić i ten odcinek jakoś mocno tego nie zmienił.