WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia

[Paul]

Tak i tu masz rację co do 2 rzeczy... WWE zamiast dać od razu stypulację SES vs Hair dawała jakieś debilne gdzie każdy wiedział jaki będzie wynik, dlatego teraz większość już się wypaliła tych emocji. A 2 rzecz to to, że Swagger miał szansę w moich oczach jakoś wyglądać jednak WWE nie jest w stanie pokazać, że ktoś może być na prawdę dobry od tak... on musi dostawać po łbie ciągle i jakoś ratować swoją niepewną dupę.

[N!KO]

Caly turniej o IC Title okazal sie szopka. Kofi mimo wygranej nie jest mistrzem i pas wrocil do wlasciwego posiadacza. O dziwo mimo, ze byla to dosc tania zagrywka ze strony WWE i szybko to rozwiazali .. wszystko oceniam na plus. Kingstona przypushowali jako pretendenta, ktory teraz wejdzie w program z Drew na dluzszy czas, a McIntyre jest jeszcze bardzije nienawidzony potwierdzajc, ze jest "ponad wszystkimi". Nie podoba mi sie, ze Dudebusters jobbuja na lewo i prawo i to nawet takim wrestlerom jak MVP i JTG. Nie mam nic do wyzej wymienionej dwojki, ale jesli jest to Tag Team Match.. to raczej wygrac powinni specjalisci Barreta i Croft. Naprawde jest w nich ogromny potencjal, ale cos mi sie wydaje, ze nie bedzie im dane rozwinac skrzydla w WWE. Zaskoczylem sie, ze tak dobrze przemyslany segment jak prezentacja osiagniec Swaggera kompletnie mnie nie zaciekawil. Dopiero od przyjscia Showa nabralo to wszystko wlasciwych kolorow. Beth podobniez doznala kontuzje i pas powedrowal do... Layli. Teraz tylko czekac, az Michelle bedzie zazdrosna i skonczy sie historia stajenki Simply Flawless. Troche glupota bylo dawac walke Reya i Punka na PPV bo rownie dobrze mogli podgrzac ten feud w starciu Mysterio vs Gallows. Koncowka wskazuje niestety na zwyciestwo malego latynosa co nie jest zbyt dobra opcja, chyba, ze znowu zamaskowany czlonek SES wspomoze swojego przywodce. Mimo dosc waznej roli na dzisiejszym Smacku nie ujawnil on swojej twarzy (moze WWE zaskoczy i nie bedzie to Joey Mercury? Wkoncu Vince lubi wychodzic na przekor internetowym smartom)

[iwulBRAND]

N!KO, z tego co czytałem po Extreme Rules, aby jeszcze bardziej zamieszać, po gali podpisywał autografy chyba najbardziej wypromowany (patrząc na same raporty) zawodnik FCW, Alex Riley, co może być hintem, że to on jest mystery manem. Choć Mercury chyba najbardziej prawdopodobny jest.

[N!KO]

chyba najbardziej wypromowany (patrząc na same raporty) zawodnik FCW, Alex Riley

 

Moj ulubieniec w FCW spokojnie sobie poradzi bez stajni. Varsity Villain jest bardzo dobry za mikrofonem i nie jest mu potrzebne SES. Łysy jeszcze do niedawna nie był, ale to akurat da sie nadrobic. Myśle, ze to jednak Mercury. Takie bylo zalozenie. Problem w tym, ze im dluzej na internecie beda o tym jawnie wypisywac fani tym predzej Vince zmieni wersje i podlozy tam na ostatnia chwile kogos innego (mimo, ze np. Mercury kryje sie za maska do dnia dzisiejszego). Zreszta moge tak pisac i pisac, ale prawda jest taka, ze glupota byloby odkrycie maski i ujawnienie... Rileya, ktorego wiekszosc poprostu nie zna. Joey Mercury badz co badz byl mistrzem Tag Team i komentatorzy zadbaja, zeby przy odkryciu o tym wszyscy sobie przypomnieli. Nie wiem gdzie odbywalo sie Extreme Rules, ale moze tam trzeba upatrywac powodu dla ktorego znajdowal sie tam Riley. Jest tez opcja, ze niebawem zobaczymy go w glownym rosterze na co najwyzszy czas. Na poczatku jednak czeka nas powrot...

 

Hawkinsa w tagu z Archerem

 

[pawlos]

Walka Kofi vs Christian. Świetna, pełno skoków, high flyowych akcji, przełamań pinów. Ktoś ostatnio pisał że walki morissona to powrót WWE do dobrego wrestlingu, teraz będzie jeszcze musiał dorzucić tą walkę. Wspaniała, Kofi zapamiętał co i jak(), on mi sie zawsze mi się kojarzył z IC. Ale wchodzi Drew, miałem przeczucie że się pojawi, (przy okazji tekst jego themu pasował do sytuacji "What is yours, now is my" ). Vince promuje Drewa, w sumie to do turnieju o IC mogli wrzucić Hardego, Matt mógł wygrać, potem przychodzi Drew, zabiera pas i ich feud się zaostrza. Walkę Shada przewijałem, nudna.

Walka MVP była fajna, ale wtedy kiedy MVP wyszedł na ring. Zdecydowanei jestem za pushem dla tego zawodnika. Niszczenie wszystkiego przez Big Showa było fajnym widokiem, jednak przemowa Swaggera i demolka była moim zdaniem trochę przydługa i nudnawa, myślałem że zaczną się nawalać w tym stuffie, i zapewne będzie tak, że na SD! Show tępi Jacka, na OTL zwycięstwo Swaggera. Divy pominięte.

Chavo vs Kane- 3 minutowy zapychacz. Chavo nawet się nie starał, tylko ciosy i kopnięcia. Drew będzie walczył z Showem, wszędzie muszą go pchać?

Punk vs Rey. Walka całkiem dobra, fajna końcówka, tylko Punk wogóle nie zwracał uwagi na tejemniczego pomocnika.

Ocena SD: 7/10

[wiktor]

Skąd ściągacie to SmackDown? Jak ściągałem z megaupload to plik był uszkodzony.

[Vercyn]

My nie ściągamy, po prostu byliśmy w kilka osób jako reprezentacja Attitude.pl na gali na żywo w USA. W 10 minucie jak będzie najazd na takie 2 blondynki to zobaczysz zaraz za nimi plakat "Attitude" i kilka osób od nas w czarnych koszulkach z logiem Attitude na piersi.

 

A wracając do tematu, to coś czuję, że możemy się spodziewać heelturnu Kofiego, być może teraz, a być może po zakończeniu programu z Drew, który oceniam na góra 2 PPV.

[Codebreaker-]

Aż dziwne, że podczas przemowy Swaggera nie zacenzurowali "No, I don't suck". Ogólnie słuchając wypowiedzi Jacka i tych jego przechwałek, czego to nie zdobył, czego to nie wygrał, można śmiało powiedzieć, że jest tak wszechstronnym sportowcem jak Pudzian

Co do samej gali, to wyszła dosyć dobrze. Przy walce o IC Title, a raczej przy samej końcówce spodziewałem się jakiegoś ataku Kofiego, czy to na Longa, czy to na Drew.. w sumie Kingston wyszedł tak jakoś bez wyrazu - wygrał męczący pojedynek, zdobył pas, został poproszony o jego oddanie, zrobił kilka groźnych min, oddał pas i więcej go nie było widać. Mam nadzieję, że na następnym Smacku ta sytuacja jakoś się rozwinie.

 

@DOWN

Ostatnio Y2J po chantcie "You suck" odpowiadał tylko "No I don't"... także po WWE można się spodziewać cenzury na wszystko.

Edytowane 14 Maja 2010 przez Codebreaker-

[Menez]

A czemu mieli ocenzurować to? Nie tak dawno Punk również odpowiedział, że nie ssie i nie dali cenzury, więc tutaj również nie mieli powodu.

 

Fajne rzeczy dzieją się na SmackDown - chociaż początek z gala nie był fajny, ponieważ musiałem pięć razy ją ściągać! Miałem już sobie odpuścić, ale pokusa zobaczenia, co się działo w niebieskim brandzie była silniejsza. I słusznie. Zaczęło się od walki o pas IC i przyznaję, że mi się to naprawdę podobało. Całkiem fajny pojedynek, a i zakończenie niegłupie - wszak Drew nie mógł tak łatwo odpuścić swojego tytułu i zachował go, więc wszyscy zadowoleni. Kofi wygrał, dlatego pewnie będzie się starał zdobyć ten pas, Christian - mam nadzieję - pójdzie piętro wyżej.

Walkę Gasparda z tym jobberem sobie delikatnie przewinąłem - jakoś nie interesują mnie walki, gdy przed pierwszym gongiem wiadomo, że jeden zawodnik całkowicie zniszczy drugiego. I tutaj tak było, więc bez historii. JTG & MVP - zawsze fascynowało mnie to, pod jakim kątem WWE tworzy tagi. Montel, który dwa tygodnie temu w parze z Reyem pokonał S.E.S, tydzień później Gallowsa, teraz został wrzucony do pary z JTG. Dla mnie to dziwne.

Nie wiem czy zauważyliście to, ale mam wrażenie, że LayCool to takie drugie trochę "The Beautiful People". Dlaczego? Liderka tej jakby grupy, Michelle McCool nie zdobywa pasa, tylko Layla. Podobnie było u kobiet w TNA, gdy to nie Velvet, a Madison zdobyła tytuł kobiet. Sytuacja naprawdę bliźniacza, przynajmniej w mojej ocenie. Swoją drogą śmieszne jest to, że w chwili obecnej oba pasy kobiet w WWE ma dziewczyna, która nic nie umie (Eve) i druga, która nic nie pokazuje, więc ciężko oszacować, czy coś potrafi (Layla).

Kane'a z Chavo sobie mogę darować, bo wynik przewidywalny jak to, że dzisiaj jest sobota, dlatego od razu do Main Eventu. Ciekaw jestem, kiedy poznamy tą tajemniczą postać, która od paru ładnych tygodni naprzykrza się Reyowi. Coś czuję, że na Over the Limit ten ktoś pomoże wygrać Punkowi, po czym dojdzie do zdjęcia maski - mam takie wrażenie. Jestem jednak na dzień dzisiejszy przekonany, że to Rey dołączy do S.E.S, a włosy Punka zostaną nietknięte.

 

Aaaaa, zapomniałem właściwie o najważniejszym - segment Showa i Swaggera. Champion daje radę, dobry motyw z tym przedstawianiem swoich sukcesów, w przyszłości może się okazać, że zrobią z niego drugiego Kurta (oczywiście w odpowiednich proporcjach). Show mnie naprawdę rozwalił z tym swoim 'Swaggie'.

Edytowane 15 Maja 2010 przez Menez

[jeffhardy912]

Nie wiem czy wy też to odczuwacie ale ja oglądam wrestling od ponad 2 lat i smackdown zaczyna strasznie mnie nudzić już chyba każdy miał konflikt z każdym i nic nowego się nie dzieja

[ujko]

SmackDown przyjemny jednak jedno mnie zastanawia,czy te wszystkie nagrody były prawdziwymi nagrodami Swaggera?Czy może były to po prostu podróbki?Wątpię,że prawdziwe,bo chyba absurdem by było jakby Jack zgodził się na zniszczenie tak wielkiego dorobku.Jestem na 95% pewien,że nie były to oryginalne nagrody,jednak to pytanie chodzi mi po głowie i po prostu może ktoś wie czy były prawdziwe czy nie?

[Vercyn]

Tytuły i nagrody mogą być prawdziwe, a to co widzieliśmy na ringu to mogły być tylko ich repliki wykonane na użytek segmentu z udziałem Big Showa.

[ujko]

Właśnie chodziło mi o to czy te zniszczone były podróbkami użytymi na ten segment i chyba tak było,bo wątpię aby Swagger zgodził się na zniszczenie tylu lat pracy dla jednego segmentu

[Domio]

Smackdown obejrzany.

Cały turniej o pas IC okazał się niepotrzebny bo Drew i tak się wbił ze swoim liścikiem, z tego może być początek heel turnu Kofiego co przyda się jego mało wyrazistej postaci.

Walka Shada kompletnie mnie nie interesowała, tak jak walka MVP & JTG vs Dudebusters.

Wogóle co to ma być koniec feudu JTG-Shad? WTF?

Promo Swaggera trochę nudne, ale wszystko się ułożyło dobrze, ten segment mimo wszystko bardzo mi się podobał.

Chavo dalej jest jechany przez Kane'a, no cóż

Walka Reya z Punkiem przekonuje mnie, że Rey jednak dołączy do SES i na over the limit poznamy dwóch nowych członków tej grupy

Walka Kofiego z Christianem najlepsza z całego SD!

No i ostatnie, czyli Layla nową mistrzynią, trochę to dziwne i zaskakujące , ale jak dla mnie to ja te mistrzynie (Eve i Layla) wolałbym w jakimś pornolu zobaczyć niż na ringu

[BRKSTRM]

Smackdown oceniam na 4 z bardzo mocnym plusem. Tutaj lista plusów w stosunku do Impactu zapewne będzie bardzo długa.

-Walka Christian vs Kofi. Jeśli chodzi o gale TV w tym roku to to jest walka nr 3 za AJ vs Angle i AJ vs RVD. Tylko lekko botchnięty finish(tak się przynajmniej może zdawać), ale cała reszta na wysokim poziomie. To co się stało po walce to już inna sprawa, o której powiem w minusach gali.

-CM Punk vs Rey. Kolejna dobra walka z dobrym zakończeniem. Dobrze, ze nie zakończyło się pinem Reya na Punku, bo to byłoby bezsensowne w kontekście ich walki na PPV. SES obiło Reya, tajemniczy gość nim pozostał. W jednym z postów wyżej N!KO powiedział, ze Vinnie lubi robić na przekór smartom. To taka trochę z dupy teoria będzie - Bryan Danielson. Wyrzucili go z NXT, ma jakąś tam przeszłość z Punkiem. Niby szykują mu ponoć program z Mizem, ale creative team WWE potrafi zmienić kilkutygodniowy storyline w kilka sekund. Na przykład Drew miał zostać przywrócony kilka tygodni później po tym, jak Matt Hardy chciał się tak bardzo zemścić, że zaczął zbierać podpisy pod petycją, żeby przywrócili McIntyre'a. Poza tym stajnia w której jest CM Punk i Bryan Danielson to czysta perfekcja.

-Kolejnym wielkim plusem jest Jack Swagger. To co on dzisiaj zrobił było tak niesamowite. Ostatnio robi mocne promosy, a to było chyba jego najlepszym. Przypomniał mi się trochę Jericho czytający swoje 1004 akcje. Swagger wymieniał swoje 1004 mistrzostwa! Wiadomo było, że Big Show w końcu przyjdzie i rozwali imprezę, ale trochę za wcześnie moim zdaniem. Dzisiaj mógłbym słuchać Swaggera dokładnie opisującego każde swoje osiągnięcie przez dobre 20 minut. Show niszczący cały dorobek jego życia też wyszedł spoko, ale to jednak All American American był tu gwiazdą.

-Pojawienie się Vickie Guerrero też zaliczę do plusów, bo uwielbiam tą kobietę. Co by nie zrobiła zawsze będzie generatorem heatu. Oby została na Raw jak najdłużej.

 

A teraz minusy:

-Pas kobiet wokół talii Layli. Ale dobra, dywizja kobiet w WWE nie znaczy zupełnie nic.

-Drew McIntyre wraca do WWE. PO TYGODNIU! Mogli na tym pograć dłużej, bo ten storyline z Mattem próbującym sprowadzić Szkota do federacji byłby dobry. Można by też z McIntyre'a zrobić GM'a Smackdown.

-Chavo nadal jobbuje. Wprawdzie nie przegrywa już z Hornswogglem, ale jednak przegrywa. Pamiętam kiedy miał jakiś push. Powoli ten push zmniejszali, aż w końcu zrobili z niego jobbera całkowitego. Gość jest utalentowany i powinien dostać szansę. Wierzę w to, że nie pożałowaliby takiej decyzji.