Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  439
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.04.2008
  • Status:  Offline

Po czym wnosisz?

 

Po tym, że w momencie szczytu popularności, odszedł z WWE aby zająć się innymi zainteresowaniami. Gość nie ma pasji do tego biznesu niestety. Przeszedł do TNA skuszony lżejszym grafikiem. Jest w niezbyt imponującej formie i wciąż ma kłopoty z narkotykami.

 

Tak zgadzam się,AJ nie jest mistrzem mica,ale jeżeli mistrzem zostałby np.Anderson,to narzekalibyśmy na to,że nie ma dość dobrych ring skillów.

 

Ja bym narzekał z pewnością gdyż zwracam uwagę na poziom walk w main eventach. Ale wiele osób byłoby wniebowziętych. Wśród tych największych, przynoszących największe pieniądze, gwiazd w historii wrestlingu, u zdecydowanej większość preferowane były cechy takie, jakie ma Anderson (charyzma, osobowość), niż te właściowe AJ'owi (świetne walki). Problem AJ'a polega na tym, że dla szerszej publiczności jest zbyt nijaki. Jeff i RVD też nie są wielkimi mówcami, ale mają niesamowite pokłady niewerbalnej charyzmy, co pozwoliło im na wybicie się z tłumu. AJ nigdy nie miał tego "czegoś" w sobie. Został doceniony za regularne produkowanie dobrych, bardzo dobrych, i świetnych walk. I kiepski, heelowy gimmick, który mu nie leży, nie jest w tym wypadku dobrą rzeczą. W tego typu kreacjach sprawdzają się zawodnicy charyzmatyczni, AJ takim nie jest.

 

W WWE jest,albo niedawno było paru słabych mistrzów,przykład?Choćby John Cena czy Edge.Oboje mają dobre mic skille,ale ich umiejętności w ringu są co najwyżej przeciętne.

 

Czy naprawdę uważasz że Edge ma co najwyżej przeciętne ring skille? Bo jakoś dziennikarze oceniający walki, a także większość fanów (również tych, co generalnie za nim nie przepada ze względu na charakter/gimmick), ma na ten temat zupełnie inne zdanie. Jasne, że nie jest aż takim asem jak Shawn Michaels, ale jak na warunki dzisiejszego WWE, jest w absolutnej czołówce pod względem ringowej psychologii, sellingu, timingu, doświadczenia. Nie straszny mu żaden HIAC czy TLC. Co prawda ma lamerski finisher i czasami nie daje z siebie zbyt wiele na tygodniówkach (ale to drugie dotyczy WSZYSTKICH main eventerów w tej federacji), ale naprawdę ciężko znaleźć jakiś jego gimmick match z PPV, który byłby wart mniej niż te 4 gwiazdki. Wrestling to nie same salta. Pod względem kontroli pojedynku i opowiadania historii, Edge nie jest wcale gorszy od AJ'a. Po prostu walczy w stylu bardziej oldschoolowym.

Zapraszam do mojego diary

WWF 1998: Here comes the crap!

10921402264bd2c1c1cf977.jpg


  • Posty:  386
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.06.2009
  • Status:  Offline

A właśnie... wejście Samoa Joe to było coś... ale jak będzie się trzymał Team Hogan... to z ręki pisze zażalenie na facebooku czy twiterze do pani Dixi... bo go tam nie widze:D a to jeden z mych ukochanych wrestlerów:D

  • Posty:  452
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.12.2003
  • Status:  Offline

Najgorszy iMPACT! od czasu przyjścia Hogan'a. Wszystko kręciło się wokół Team Hogan vs Team Flair. To wyglądało tak jakby TNA chiciało się zrehabilitować, za to, że na Lockdown tyle walk zostało zmienionych personalnie. Praktycznie nic nie drgnęło w storyline'ach, może oprócz Terry'ego w Team Hogan i powrotu Joe, który już tradycyjnie jest silniejszy niż kiedykolwiek, a i tak wiadomo jak to się skończy.

RVD ostatnio musiał wzbić się na wyżyny kondycyjne. W dwa dni, cztery ciężkie walki, w każdej krwawił. Szacunek dla niego. Celebracja tytułu to już znaczna przesada. On jest tylko kolejnym, a na pewno nie ostatnim, mistrzem TNA. To, że Hardy, Hogan, a nawet 3D przyszli z gratulacjami to rozumiem. Po co byli tam Dixie Carter, Pat Kenney i Al Snow ? Przecież ich na codzień nawet nie ma w TV. Całe to show wyglądało jakby Van Dam dokonał czegoś epokowego, a wcale tak nie było.

the bANd zapowiadało, że są największym problemem Hogan'a. Jeśli to ma być problem, to ja się pytam, gdzie oni byli ? Zero konsekwencji.

Były też błędy. Gdy pierwszy raz na pasku leciały wyniki Lockdown, było napisane, że Xscape Match wygrał Kendrick, kiedy zwycięztwo odniósł Homicide. Zaczęto też co pisać, że po gali odbędzie się... i nagle wiadomość zaniechano.

 

Ogólna ocena 2/10. Bardzo słabiutko. Oglądając tygodniówkę myślałem, że oglądam PPV. Za dużo za długich walk, a za mało treści.

Człowiek przede wszystkim.

  • Posty:  359
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline

Co do zmiany mistrza, mi takie rozwiązanie się spodobało. Spodziewałem się jakiegoś nieczystego zagrania AJ lub interwencji Ricka, a tu taka końcówka. Co z tego, że to IMPACT a nie PPV, najważniejsze, że zostałem zaskoczony. W najbliższym PPV na bank dojdzie do walki RVD vs AJ. Możliwe, że jeszcze ktoś dojdzie do tej dwójki.

 

Fajnie, że Big Rob odgrywa coraz większe role. Takie warunki muszą być odpowiednio wykorzystane, oby tylko TNA odpowiednio go poprowadziło. Zastanawiam się jak tylko poprowadzą jego feud z Orlando Jordanem. Jeżeli mieć na uwadze zamiłowanie Orlando do chłopców, to może być wesoło :P


  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline

Co do zmiany mistrza, mi takie rozwiązanie się spodobało. Co z tego, że to IMPACT a nie PPV, najważniejsze, że zostałem zaskoczony. W najbliższym PPV na bank dojdzie do walki RVD vs AJ. Możliwe, że jeszcze ktoś dojdzie do tej dwójki.

 

 

 

kto o zdrowych zmyslach daje taka walke, o taka stawke na tygodniowce, jezeli walka moglaby sie odbyc po praz pierwszy na PPV?

 

Przeciez to bylo oddanie za darmo i to bez zadnego wiekszego celu swietnej walki. A przeciez przy odpowiedniej podbudowie miesiecznej ludzie by jeszcze bardziej pragneli widziec RVD jako mistrza, albo inaczej - by wreszcie ktos pokonal AJ`a!

 

Taka walka ktora by sie odbyla po raz pierwszy na PPV moglaby w koncu przebic(widzac jakie poparcie fanow ma RVD) Lockdown w ktorym na przeciwko siebie staneli Kurt i Joe. I kto wie moze nawet by przebila najwyzszy dotychczasowy buyrate(ok 60tys). Czy ktos w TNA w ogole mysli o biznesie????????????????????????????????????

 

A tymczasem dostalismy nowego mistrza totalnie z dupy... TOTALNIE! Co to k...a ma niby znaczyc dla takiego POPE`a, ktory dzien wczesniej dostal w dupe a nastepnego dnia przychodzi Hogan i mowi "mam swietny pomysl BROTHER" i nagle RVD dostaje szanse i co wiecej zdobywa pas, niby po swietnej walce, ale jednak AJ(jakby nie patrzec mistrz nie zwazajac heel czy nie) wyszedl i tak w niej za slabo.

Bryan Alvarez: 'what the hell is CRIMSON, what that has got to do with Amazing RED?'

11779036984f6668615c651.jpg


  • Posty:  2 298
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.11.2007
  • Status:  Offline

kto o zdrowych zmyslach daje taka walke, o taka stawke na tygodniowce, jezeli walka moglaby sie odbyc po praz pierwszy na PPV?

 

Mało takich zmian pasów było na Nitro ?

Nie płakałem po CM Punku

18909757064dbdb1458cbe1.jpg


  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline

no i gdzie jest teraz NItro???????????????????????

 

 

jeszcze pol biedy jakby ta walka byla jakims etapem feudu, ale nie jej startem(albo i nie)...

Bryan Alvarez: 'what the hell is CRIMSON, what that has got to do with Amazing RED?'

11779036984f6668615c651.jpg


  • Posty:  439
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.04.2008
  • Status:  Offline

Co to k...a ma niby znaczyc dla takiego POPE`a

 

Uważasz, że Pope jest takim samym drawem jak Rob Van Dam? To wojna o ratingi, na Impactie będą się działy dziwne rzeczy i albo poskutkuje to wzrostem oglądalności, albo pogrzebie ostatni bastion konkurencji dla WWE. Trudno ocenić na dzień dzisiejszy.

Zapraszam do mojego diary

WWF 1998: Here comes the crap!

10921402264bd2c1c1cf977.jpg


  • Posty:  905
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.02.2006
  • Status:  Offline

iMPACT oglądany bezpośrednio po obejrzeniu lockdown zapowiadał się w miarę ciekawie. Jednak początkowy 20 minutowy speech zaczął już niestety przynudzanie O poszczególnych walkach nie będę sie wypowiadał. No może wspomne o RVD vs JH, która moim zdaniem trzymała naprawdę poziom i fajnie mi się ją oglądało. Walka Knockouts, uwielbiam aptrzeć na TBP i chciałbym zobaczyć rating iMPACTA z rozbiciem na kwadranse Ciekaw jestem czy panowie z walki wymienionej powyżej wygrali z babkami Szkoda że Velvet nie dostała pasa Hiehie

 

No i mamy rozbicie :)

pierwsza godzina - 0.91, 1.02, 1.04, 1.02, druga godzina 0.82, 0.95, 0.87, i 0.94.

 

Tak jak wspomniałem walka TBP znalazła się w najlepszym trzecim kwadransie :D I kto tu kradnie show :P? Nie RVD, nie Hardy, nie Hogan :D haha :D

5199219949eed950a51bb.png


  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline

tyle ze Brejver druga godzina miala konkurencje, chociaz trzeba przyznac zniosla ja w miare dobrze i spadek nie byl jakos drastyczny.

 

Uważasz, że Pope jest takim samym drawem jak Rob Van Dam? To wojna o ratingi, na Impactie będą się działy dziwne rzeczy i albo poskutkuje to wzrostem oglądalności, albo pogrzebie ostatni bastion konkurencji dla WWE. Trudno ocenić na dzień dzisiejszy.

 

pewnie ze nie jest takim drawem, ale takie stawianie rzeczy, ze dajemy pas temu kto akurat jest najpopularniejszy i to tak od reki zabija potencjalne storyliny ktore potem dopiero moga przyniesc buyrate na ppv. Ratingi ratingami, ale one nigdy nie dadza takiej kasy jak dobre ppv!

 

nie chce wyjsc na goscia ktory cisnie TNA, bo juz wczesniej pisalem ze chce ogladac iMPACT dla przyjemnosci i tak robie, nie zrozumicie mnie zle, poniedzialkowy iMPACT! był prawie ze idealny pod wzgledem ogladalnosci i rozrywki, jednakze pod wzgledem spojrzenia w przyszlosc zrobil krok wstecz!

 

Walka RVD vs STYLES w main evencie nastepnego PPV moglaby byc szczytem szczytów. I jego podbudowa jesli nie przyciagałaby nowej fali potencjalnych widzów to na pewno utrzymałaby stałego fana i zyskala paru nowych.

 

Joe jako face??????????????? w momencie kiedy topowy heel traci pas? i kto ma teraz podskoczyc RVD? Biorac pod uwage ze nikt nie uwierzy ze AJ moze odzyskac pas, no chyba ze bedziemy mieli "niespodzianke na sile" ktora tylko nadszrapnie kolejne nerwy stalych fanow(bo po co dawac RVD tytul, przygotowywac mu pompe po zdobyciu tytulu skoro jego panowanie ma potrwac pare tygodni). Jakich mamy innnych potencjalnych heelow a BARDZO SILNEJ POZYCJI? Desmond? - on zbiera kazdy mozliwy pin w upper card. Sting? prosze was... Beer Money? chyba w handicapie. Pozostaje jedynie Mr Anderson, ale po przegranej kampanii z Kurtem raczej potrzebuje jakiegos wygranego feudu a nie dwoch pod rzad w dupe.

Bryan Alvarez: 'what the hell is CRIMSON, what that has got to do with Amazing RED?'

11779036984f6668615c651.jpg


  • Posty:  452
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.12.2003
  • Status:  Offline

kto o zdrowych zmyslach daje taka walke, o taka stawke na tygodniowce, jezeli walka moglaby sie odbyc po praz pierwszy na PPV?

 

Mało takich zmian pasów było na Nitro ?

 

Mało tego. Przecież pas mistrzowski był wiele razy zdobywany na drugorzędnej gali WCW jaką był Thunder. Jednym z mistrzów w czwartek został sam... David Arquette.

 

Co do TNA, to lepiej, że RVD zdobył ten pas niż Jeff Hardy. Enigma przeżywa teraz drobny kryzys i niech się szybko z nim upora. RVD już raz w ten sposób zaskoczył, kiedy został podwójnym mistrzem świata w WWE. Wtedy chodziło o promocję ECW, a teraz może przyjście Heyman'a lub Dreamer'a ? Van Dam jest na tej samej półce co AJ, więc jakoś nie boli mnie jego wygrana. Poza tym raz na jakiś czas nawet pas mistrzowski powinien zmienić posiadacza na tygodniówce. Jeśli się nie mylę, to ostatnio było to po Bound For Glory 2007, kiedy to Angle pokonał Sting'a, czyli dość dawno. Dodatkowo poniedziałkowa gala była transmitowana na żywo.

 

Rozbawił mnie trochę Rob Terry. Najpierw nie potrafił dobrze podnieść małego Wolfe'a, a to, szczególnie jemu, nie powinno się zdarzać. Na deser po swojej akcji nie potrafił utrzymać równowagi i runął na ring, a to już jednak są podstawy wyszkolenia. Jednak lubię jego postać jak i samego wrestlera oraz liczę na dobry feud z Jordan'em.

Człowiek przede wszystkim.

  • Posty:  10 277
  • Reputacja:   293
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Dla mnie sytuacja z daniem "z dupy" (bez konkretnego feudu i to na tygodniówce) najważniejszego pasa federacji dla RVD to pomyłka. Tym bardziej, że Rob chyba od razu deklarował, że zbyt napięty grafik go nie interesuje a raczej tylko okazionalne występy, od czasu do czasu. Takie zagrania obniżają wartość pasa i obniżają wartość runu Styles'a (dostał w końcu w dupę z gościem, który w ciągu ostatnich 2 dni walczył 4 krotnie a walka o pas była jego drugim pojedynkiem tego wieczora. AJ przegrywając z tak "wymęczonym" oponentem wyszedł normalnie na pierdasa).

Stawiam jednak, że ruch ten miał na celu "zaskoczyć" fanów a na nastepnym PPV dojdzie do rewanżu pomiędzy RVD i Stylesem a tytuł wróci do AJ'a. Nie po to tak promowali Styles'a (czyste podłożenie Stinga, Flair jako menago, szlafrok, Ric'o podobne elementy w stylu walki, szpanerski gimmick) żeby w tak frajerski sposób pozbawić AJ'a tytułu na dobre. Dla mnie kwestią czasu jest tylko, kiedy Styles będzie miał pas ponownie pod szlafroczkiem :D

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline

Stawiam jednak, że ruch ten miał na celu "zaskoczyć" fanów a na nastepnym PPV dojdzie do rewanżu pomiędzy RVD i Stylesem a tytuł wróci do AJ'a. Nie po to tak promowali Styles'a (czyste podłożenie Stinga, Flair jako menago, szlafrok, Ric'o podobne elementy w stylu walki, szpanerski gimmick) żeby w tak frajerski sposób pozbawić AJ'a tytułu na dobre. Dla mnie kwestią czasu jest tylko, kiedy Styles będzie miał pas ponownie pod szlafroczkiem

 

szkoda tylko ze w ten sposob pas staje sie tylko malym przedmiotem w feudzie, a nie jego integralna czescia. Po co miesieczny run dla RVD w takim razie? Bez kitu zaczynam rozumiec paroletnie panowanie mistrzów z ubiegłego wieku.

Bryan Alvarez: 'what the hell is CRIMSON, what that has got to do with Amazing RED?'

11779036984f6668615c651.jpg


  • Posty:  1 202
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.03.2008
  • Status:  Offline

Oglądając Impact tuż po Lockdown (które było całkiem okej) spodziewałem się ot takiej zwykłej tygodniówki. Jakieś rewanże może jakiś non title AJ'a z kimś, może walka o no.1 contendera na Sacrifice. Ale to co zobaczyłem mnie zaskoczyło. Jednak od początku.

 

Segment otwierający był strawny, zwykle TNA takie pogawędki serwuję nam na początek gali teraz było tak samo.

 

Walka RVD vs Jeff całkiem dobra, ciekawa końcówka. Jednak segment po niej ehh to było tak słodkie, słodkie do wyrzygania. Mogli sobie pogratulować po walce i tyle potem wywiad z RVD, który opowiada o walce w ME.

 

Później dowiadujemy się o remeczu z Lockdown jak dla mnie ok. Ten feud mógłby być pociągnięty jednak z głową. No bo co robi Rob Terry w team Hogan (nie dość że mega pushowany na odpornego na krzesła. To jeszcze teraz obija Stinga jak chce :/ )Co oni do najlepszego robią z Wolfem? Ten gość jest bardzo dobry w ringu spokojnie mógłby trzymać Global Title, a stał się jobberem dla Upper Cardu. Sama walka była kiepska. Powinna wygrać drużyna Flaira jakimś kantem. Jednak ta noc należała do face'ów...

 

Main Event. Myślałem, że obejrzę walkę na poziomie jakiś no contest lub DQ Aj'a i mamy piękną walkę na Sacrifice. RVD miał zapobiec brudnym sztuczkom Flaira i jego podopiecznego i być tym który go pokona. Taki scenariusz mógłby wypalić, piękny feud zwieńczony na Sacrifice, a potem Aj mógłby jeszcze próbować się odgryźć, jednak zostałby pokonany w stypulacji Tytuł vs żadnych title shotów do końca runu RVD. Pięknie? Nie dla bookerów TNA. Jednak zanim do samej walki to krótko o gimmicku Aj'a. To miałoby sens gdyby nie chował się cały czas za paręnaście lat starszym Flairem i nie musiał oszukiwać w każdej walce. To była kopia Edge'a z feudu z Takerem, z tym wyjątkiem że AJ bał się nawet Midcardera, który przebojem wdarł się do ME Pope'a. (nie krytykuję Dinero, po prostu był cienko wypromowany). A walka była zadowalająca, jednak końcówka, konfetti Dixie, Hogan, połowa face'ów TNA i inni gratulujący RVD jakby to był zwycięski mecz na Bound for Glory to przegięcie. Ogólnie to w TNA oprócz Andersona (który na Lockdown nie był tak "mocny" pod względem strachu przed opponentem jak na impactach) niema heela który sieje postrach, który jest ładnie wypromowany. Sami face'owie i cipo heele. A ratingi wcale nie idą w górę. Coś tu nie tak panie Hogan :/

10136801454e08b07ab2e86.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • MissApril
      Szczerze mówiąc bardziej w roli nowej mistrzyni widziałabym Jaide Parker lub Lole Vice niż Jacy, ale zobaczymy co tego będzie w następnych tygodniach. Może Jacy się wykaże, czas pokaże.  Super że Ethan w końcu zdobył jakiś tytuł.  Jestem ciekawa jakim będzie mistrzem.  Ogólnie odcinek na plus. 
    • IIL
      Kontrakt Abadon nie został przedłużony Sam nie wiem czy to brak prawdziwej szansy czy może zbyt wyrazisty gimmick stanął tutaj na jej drodze do awansowanie wyżej w karcie. Przyda się jej jednak zmiana otoczenia. 
    • PTW
      TĘSKNILIŚMY! <3 Jutro (w końcu!) wraca do nas Starboy Nano Lopez! Oto kilka słów od naszego ulubionego Hiszpana! GALA JUŻ JUTRO, TO NIE SĄ ĆWICZENIA! :) Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
    • MattDevitto
    • Bastian
      Czas nadrobić NXT. Sol Ruca vs Kelani Jordan - walka o midcardowy pas kobiet NXT i pod względem poziomu i emocji zjada na śniadanie "popisy" Jasiów, Yeetów i Punkóww 😀 Sol Ruca broni tytułu, a ja już bym ją widział z głównym pasem NXT kobiet. Jest wygląd, jest skill. A i ten gimmick surferki mógłby dawać rozrywki, gdyby nie HHH i HBK przestali serwować "wrestling poważny na serio". 6 Men TT Match - Hank i Tank to gwarant solidnego wrestlingu. Tutaj tak było. W kolejnych tygodniach należy spodziewać się kolejnych walk mistrzów TT ze stajnią Spearsa. Walka klanu Corleone z Temu ciągnęła się niczym ser mozzarella. Pewnie będzie rewanż w jakimś No Dq.  Stephanie Vaquer vs Jordynne Grace - uroczy był moment, gdy Grace zablokowała ruch, na który czekała cala hala na czele z Bokerem T  Niezła walka, ale Sol Ruca i Kelani Jordan skradły show. No i Grace malo pokazała tego, z czego słynie, czyli sily. Purple Steph 💜 Oba Femi vs Myles Borne - w NXT i tak nie ma wiarygodnego rywala dla mistrza, więc WWE postanowiło zbudować sobie solidnego zawodnika w osobie Mylesa na kolejne miesiące. Miał swoje momenty, ale wiadomo było, że przegra. Joe Hendry vs Trick Williams - niezła walka z zaskakujacym finalem. To co, Hendry na stałe w NXT, a Williams ogra się w TNA przed przejściem do głównego rosteru WWE? Ricky Saints traci pas. Stephanie Vaquer też Mam nadzieję, że za tymi zaskakującymi zmianami kryją się konkretne plany. Czyżby Saints szedł na NXT Championship? No a Vaquer obrała kierunek na główny roster. Tylko czy Jacy Jayne to dobry wybór jako mistrzyni? Śmiem wątpić. Bardziej w roli nowej mistrzyni widziałbym pushowaną do niedawna Parker czy nawet Jordynne Grace, która - szczerze pisząc - nie zasłużyła swoim pobytem w NXT na główny roster. Wracając do nowej mistrzyni - zyskała mocno już na starcie swojego runu, przerywając mocarny run Vaquer.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...