TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia

[TheVillain]

Petey wkręcony w bycie tym "X", co leje ludzi na zapleczu. A prawdziwym atakującym był gość przebrany za policjanta, który go wyprowadzał. Fajny motyw.

 

 

A propo... kto to był?

[aRo]

Kevin Kross - w sumie nie znam gościa, szlajał się głównie po Indysach, był np. w HoH, AAA, GFW.

[TheVillain]

Kevin Kross - w sumie nie znam gościa, szlajał się głównie po Indysach, był np. w HoH, AAA, GFW.

 

 

To był On? Gdzieś tam HoH raz oglądałem

[aRo]

LAX mistrzami TT. Drake i Steiner wytrzymali krótko, Z&E też - może teraz będzie dłuższy reign? Ale walka dobra.

Do tego Konnan wrócił. I z Kingiem się nie dogaduje. Ktoś tu jest po innej stronie. Nowi mistrzowie będą mieli z tego rywali, to na pewno. Ciekawie się zapowiada.

 

Fallah Bahh jest genialny - niby fat ass, a jednak sprawił, że stawił się za nim SCOTT STEINER

 

Edwards ma coraz większego pierdolca. A ta jego przemiana coraz bardziej mi się podoba!

 

Madison Rayne wyrosła na jedyną sensowną pretendentkę do pasa. Jest utytułowana, pasuje, choć ja sam nigdy za nią nie przepadałem.

 

Killer Kross ma dobry głos, prezencja też spoko. Zostaje pytanie: jak z ring skillem?

 

Pentagon vs Callihan jest nieuniknione. Może nawet na Slammi? O ile nie zrobią z tego tag team matchu.

[aRo]

Witamy w Kanadzie!

 

Swann zadebiutował z fajną muzyczką. Będzie mocnym dodatkiem do X Division, co już pokazał w ringu z Trevorem.

 

Desi Hit Squad się pojawił. Ten nijaki Rohit Raju, co miał parę walk z Xami, jakiś drugi typ i ich "przywódca", Gama Singh. Podłożyli im Z&E, czyli poprzednich champów, więc może będzie jakiś mały push, ale materiału na mistrzów tam nie ma.

 

Pentagon vs Callihan na Slammi - Mask vs Hair. Powinno być dobre, choć... niby jakie są szanse, że Sami to ugra?

 

Niezły filmik o karierze Moose'a. Wolałbym jednak jakieś sprzeczki z Ariesem. Żeby był tam jakiś feud. Nie tylko na papierze.

 

Edwards tym razem postanowił ukatrupić Dreamera w jego własnej fedce. To też się pewnie skończy na Slammiversary. Normalnie nie chciałbym tam Tommy'ego, ale jako worek treningowy Eddiego? Czemu nie!

 

Konnan i King dalej mają problemy. Story w szeregach LAX małymi krokami, ale z tygodnia na tydzień idzie do przodu. Dłuższy storyline. Da się.

 

Fajnie, że Dezmond mógł się pokazać w ringu z Sydalem, bo do pasa się póki co nie zbliży. Cage będzie mistrzem Xów, to kwestia czasu. Najpierw zniszczy Konga, potem weźmie co jego.

 

Swann vs Impact vs Ishimori vs Fenix! Jak już mają dawać zapychacze na PPV, to właśnie takie. Na papierze wygląda kozacko.

 

Rayne obiła Blanchardową, a Su Yung ze swoją bandą obiły Rayne. Tutaj się chociaż coś dzieje, więcej niż przy Złocie.

[Jeffrey Nero]

Fajnie, że Rich Swann nie zakończył kariery i liczę w przyszłości na mega walkę o pas X. Mistrz Cage( już niebawem) vs Swann vs Dezmond Xavier.

 

Desi Hit Squad pojawili się i już wiem, że ich nie chcę w Impact Wrestling.

 

Debiut zaliczyła Alicia Atout przeprowadzając wywiad z mistrzem IW Austinem Ariesem. Dla mnie bardzo pozytywnie wypadła troszkę podobna do Cathy Kelley z WWE.

Edytowane 29 Czerwca 2018 przez Jeffrey Nero

[aRo]

Fenix i Swann wysoko ustawili poprzeczkę. Takie openery mógłbym oglądać co tydzień. Konkret.

A po walce wbili oVe. I Callihan przebrany za Pentagona. Dałem się złapać. Może i motyw znany, ale wykonany perfekcyjnie.

 

Killer Kross - wejściówka i ogólna prezencja na plus. W ringu mało pokazał, to ciężko coś powiedzieć, ale ma kredyt zaufania. Bahh nieprzytomny. KM tak samo (nie czaję, czemu tu był, ale w sumie to dobrze, że był ). Petey? Jego przyjście ma sens. Ale też będzie nieprzytomny, prędzej czy później.

 

Był filmik z napisem "coming soon". Jakaś nowa kobieta? A może powrót? Na myśl przyszła mi Taryn Terrell, ale nie mam pojęcia, kto to będzie na 100%.

 

Tessa się często pojawia na ekranach, choć z pasem jej nie po drodze. Może dostanie walkę z Allie na PPV. Wątpię, że je wkręcą do title matchu.

 

Pan Gama ostro trenuje swoich podopiecznych z Desi Hit Squadu. Według mnie - nadal za słabo.

 

Dalej mi brakuje interakcji między rywalami, którzy trafią do ME Slammiversary. Dziś było tylko promo Ariesa. Moose musi w końcu coś zrobić w ringu, bo werbalnie jest squashowany.

 

Katarina, you still got it!

Na zapleczu przewinął się jeszcze Joe Hendry. Niby kumpel Grado - powiązanie z nim wiele dobrego nie wróży.

 

Kong vs Cage warte luknięcia. Tak, jakimś cudem to wyszło. Sorry, że wątpiłem, panie Kong. Ładnie się zgrali. Brian wyszedł na mega mocarza, a sam Kongo pokazał, że też coś umie. Hurricanrany się nie spodziewałem.

 

No i u mistrzów TT wybuchła bombka. Mamy feud starego LAX z nowym LAX. King, Hernandez i Homicide vs Konnan, Ortiz i Santana. Dobry segment, a sam Konnan jak zwykle trzyma poziom na majku.

 

W tym tygodniu zdecydowanie najlepsze show. Sorry, WWE.

Edytowane 5 Lipca 2018 przez aRo

[HolidayStorm]

Był filmik z napisem "coming soon". Jakaś nowa kobieta? A może powrót? Na myśl przyszła mi Taryn Terrell, ale nie mam pojęcia, kto to będzie na 100%

 

Po blond włosach i ruchach dłoni stawiam na Scarlett Bordeaux. Swoją drogą Callis i D'Amore będą niebawem duchowymi ojcami postępującej fali masturbacji wśród męskiej częściej widowni Impact Wrestling

[Giero]

Bardzo fajnie zaczyna się oglądać ten Impact co tydzień. Roster układa się naprawdę solidnie dzięki tym współpracom z innymi organizacjami, storyline'y też zaczynają układać się w jedną całość. Kilka miesięcy temu narzekałem na cichą publikę, ale też wkręca się w to co dzieje się w ringu. Brakuje tylko jakichś mocnych nazwisk oprócz Ariesa, które pociągną resztę zawodników.

[Gość]

Bardzo fajnie zaczyna się oglądać ten Impact co tydzień. Roster układa się naprawdę solidnie dzięki tym współpracom z innymi organizacjami, storyline'y też zaczynają układać się w jedną całość. Kilka miesięcy temu narzekałem na cichą publikę, ale też wkręca się w to co dzieje się w ringu. Brakuje tylko jakichś mocnych nazwisk oprócz Ariesa, które pociągną resztę zawodników.

 

Reakcja publiki jest lepsza bo to nie jest Orlando gdzie fani są do bani.

[marcel]

Najlepszy Impact w tym roku. Kanadyjska publika robiła bardzo dobrą robotę i od razu produkt lepiej "wchodzi". Jeśli dodamy do tego ciekawe story (świr Edwards, świr Callihan, Killer Kross, LAX) oraz roster wzmocniony współpracami z innymi fedkami to możemy w końcu mówić o poprawie jakości w TNA. Tylko za mało wg mnie promują główny pas, ale skoro Drake podpisał nową umowę, to wróci do tytułowego obrazka.

[Jeffrey Nero]

Zacznę od końca kapitalna walka w ME. Co za wymiany Co za cuter na Swannie Takie walki chcemy częściej.

 

Aries kapitalny na majku jak zawsze ładnie pojechał.

Nowa kobieta Shotzi Blackheart mimo, że przegrała to wypadła spoko daję jej kredyt zaufania.

Na 99% wraca Tarryn Terrell te ruchy na filmiku i blond włosy i jeszcze pokazali jej walkę z Gail Kim.

[aRo]

King, Homicide i Hernandez to teraz OGz. I dostali świetny theme song. A na Slammi będzie 5150 Street Fight z LAX. Trochę dziwne, że nie dają pasów na szalę na PPV, ale to dopiero pierwsza walka feudu. Przeciągną to - i bardzo dobrze.

 

Ta Shotzi Blackheart jest całkiem niezła. Na majku na zapleczu dała radę, w ringu - tak samo. I jest jakaś. Mogłaby zostać na dłużej.

Allie i Tessa trafiły na PPV. To może być lepsze niż walka o pas.

 

Sprowadzili DeAngelo Williamsa, by pogadać o Moosie. Chyba nie chce wracać do ringu. Szkoda, bo gość ma na koncie najlepszy ringowy występ wśród "celebrytów" ever, potencjał jest.

"Thank you... but I know my name" - brakowało prom Ariesa. Ładnie o sobie przypomniał, przy okazji lejąc kolegę pretendenta. Mam nadzieję, że za tydzień się spotka z Moose'em. Wypadałoby chociaż raz przed PPV.

 

Drobny segmencik na zapleczu i już będzie można w przyszłości zapchać tygodniówkę. Desi Hit Squad vs Bahh i KM się szykuje. I już nie można powiedzieć, że to będzie kompletnie z tyłka wzięte. Da się.

 

Sytuacja Drake'a była niepewna, więc ciężko ze story na Slammi. Dzisiaj zlał Grado. Może dostanie Hendry'ego i zapchają parę minut na Slammi. Przez niepewność z kontraktem nic więcej nie dostanie.

 

Killer Kross przypomina, że Petey mu nie ucieknie. Za tydzień Kanadyjczyk polegnie.

 

Wywiad Madison długo nie potrwał, bo zrobili z tego horrorowy filmik - Su Yung robi jej papkę z mózgu. Fajna odmiana. Po ME była kontynuacja. Ja propsuję, ale zaznaczmy, że to już poziom LU. Jak ktoś ich nie lubi, to to mu też nie podejdzie.

 

oVe vs Swann, Fenix i Pentagon w ME, Lucha rules. Krótko: zajebiste. Highlight - jeden z Cristów łapiący Swanna w Cuttera, kiedy oboje skaczą z innych narożników. To nie pierwszy taki spot, ale zawsze się będzie podobać.

 

...no i IW znów lepsze niż reszta tygodniówek.

[aRo]

Petey zniszczony. Sprzedał Krossa jako Killera. Propsy, jednak teraz pora na większych rywali dla niego.

 

Desi Hit Squad wygrywają tylko dzięki swojemu mentorowi. Oby ich nie kierowali na pasy. Nie żeby teraz było przy nich miejsce, na szczęście. Kij z nimi, Bahh jest spoko.

 

Joe Hendry debiutuje. Poza swoją muzyką na wejście robi też filmiki o rywalach, jak w Indysach. Full package. I pokonał Drake'a. Przez roll-up, ale jednak. W sumie nie obraziłbym się na ich feud.

 

Everett vs Xavier, takie zapychacze chcę ogl... EDWARDS?! Co za heel. Chętnie zobaczę, jak niszczy Dreamera. I co go czeka potem. Chyba za szybko do Samiego nie wróci. Swoją drogą, Eddie dostał nową, zacną nutkę. Wrzucili ją na YT parę tygodni temu, dziś pierwszy raz na wizji.

 

No i mamy kolejny filmik z Madison dostającą pierdolca. Dobry stuff. Naprawdę fajnie wyszło. Jej walka to jedyna na Slammi, która mi kompletnie zwisała, ale teraz jestem zainteresowany.

 

Greg Osbourne? Australijczyk, galoty z kangurem, BUMERANG W ŁAPIE. Bardziej stereotypowo się nie dało. Nieważne, był tylko pożywką dla Callihana. Który wygrał ostatnią walkę, w której ma włosy. Dziś miał czapkę z napisem "ZERO". Fakt, będzie miał zero na głowie.

Późniejsze filmiki z Pentagonem lejącym oVe też spoko.

 

Promują Allie vs Tessa, ale miło, że przy okazji znów mogła się pokazać Shotzi.

 

Tym razem powiedzieli wprost. Za tydzień debiutuje Scarlett Bordeaux. Jestem na tak

 

Moose i Aries wreszcie się spotkali. Może to dobrze, że wcześniej tego nie robili. Niech się pretendent nacieszy chwilową dominacją. Austin nie powinien przegrać. Choć 100% szans mu nie dam.

[aRo]

Aries opisał, czemu IW jest dobre. I mógł to zrobić jako heel! I czy komuś to przeszkadzało? Nie powinno.

Edwards musi dalej być psycholem. Ale niekoniecznie wariować na punkcie pasa. Będzie fajnym przystankiem dla Austina, ale niech to będzie tylko jednorazówka.

 

Ishimori vs Williams to dobry opener, trudno narzekać. Potem wbił Desi Hit Squad. No dobra, heat zebrali, ale mogliby się skupić na tag teamach.

 

Anthony "Santino" Carelli brzmi dziwnie bez akcentu

"Pleasure to meet me" - Aries znów ora na majku.

 

Nie wiem, czemu trzymają Rebel w rost... odwróciła się, już pamiętam

 

"She's so smart" "Hot shame", wow. "Shut up, 5, a 10 is talking". Scarlett Bordeaux chce przywrócić seksapil do wrestlingu. Jednocześnie będzie mega heelem, bo kobiety jej za nic nie polubią, a także bohaterką dla tych facetów, co chcą powrotu Div

 

Walka Impacta z Trevorem też dobra. Choć zwycięzca pewny, trochę czasu dostali.

Johnny chce Kongo Konga. Wcześniej bym to olał, ale po tym, jak byk wypadł w starciu z Cage'em, jestem zainteresowany.

 

Dłuższy feud Drake'a z Hendrym byłby spoko, ale raczej pójdą w Hendry vs Grado. Takiej komedii nie chcę.

 

Jak to się dzieje, że filmiki Bahha i KM'a są OK, ale po wejściu do ringu KM znów się staje nie do oglądania?

A w międzyczasie są też krótkie filmiki z Pentagonem, Killer Krossem, OGz, oVe... Choć nie ma miejsca na za dużo walk, upychają sporo materiału - spoko!

Fragment z oVe najlepszy. Sami goli na łyso przypadkowych gości

 

Szybko odbębnili rewanż o pas Xów. Cage broni. I co dalej? Jedyna opcja, jaką widzę, to opcja C.

Edytowane 27 Lipca 2018 przez aRo