Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 886
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Juz Ci mialem odpisywac nas, ale post scriptum ulatwilo zadanie, bo nie mam argumentow, zeby zmienic Twoje postrzeganie sprawy. TNA ma sie coraz gorzej, a pogrubienie moich plusow, jest na to tylko dowodem. Trzeba sie lapac proby pokazania Gunnera, ktory od zdobycia tytulu zniknal. Jesli ma on sie choc troche podpromowac, na niepotrzebnym Danielsie (tak na ta chwile go odbieram), to ja jestem za.

 

Jeszcze bym dodal, ze na czele stajni, ktora dostaje coraz wiecej czasu, stoi ringowy cien bylego Hernandeza, ktory niestety w umiejetnosciach za mikrofonem sie nawet troche nie rozwinal. Lider nieumiejacy gadac, to nie jest dobry znak

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  373
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.08.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

nasjazz jeżeli śledziłbyś regularnie TNA, twoje nie tyle oczekiwania co "mogłoby być" by było na poziomie, które prezentuje federacja (oczywiście biorąc pod uwagę fakt, że chcesz to oglądać. Jeżeli jest inaczej, to niema o czym gadać). W opiniach brane pod uwagę są możliwości TNA. Więc taki powiedzmy push dla nowej, niewypromowanej, przeciętnej i o słabym początku osobie to już coś - jak na TNA. W końcu wszystko musi mieć swój początek. Gorszy czy lepszy, grunt aby w przyszłości był dobry. Niema co oczekiwać walki która urwie jaja, więc w miarę dobre starcie na poziomie openera dobrej federacji indy ucieszy - jak na TNA. Ciekawy segment, który może i nie dorównuje starym czasom, ale wywołuje uśmiech na twarzy jest na plus - jak na TNA. Można więc postawić pytanie, czy jest sens oglądać takie niszowe show? Każdy coś od wrestlingu wymaga. I aby to dostać jest w stanie zaakceptować błędy, wady delektując się tym co potrzebuje. To jest takie oszukiwanie siebie, które odwraca uwagę od wad i pozwala cieszyć się pozytywami. To możliwe i w dixielandzie, ale co o tym może wiedzieć osoba, która nie obejrzała żadnej "świeżej" gali? To co poszukuje każdy z widzów TNA nie da się dokładnie określić. Wiele osób ogląda dla wrestlerów takich jak AJ, inni, starsi fani nie mogą zostawić federacji, jeszcze inni szukają to, co WWE zabroniło. Ciężko wymienić wszystkie powody.

Należy jeszcze zastanowić się, czy istnieje taka federacja, która zadowoli każdego? Nawet świetne federacje niezależne mają duże minusy. Takie dajmy na to PWG, które poziomem walk zadziwia, przyprawiając je przyjemną dawką humoru. Ale gdzie "wyraźne" show? Czemu tak rzadko gale wychodzą? I z jakim opóźnieniem! Mógłbym tak każdą federacje po kolei opisywać ale niema to sensu. Po prostu twoje wymagania co do wrestlingu są odmienne, od tych, które stara się zaspokoić TNA.


  • Posty:  386
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.06.2009
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

DOG napisał/a:

akiś czas temu w Dark Matchu pojawił się nie kto inny... sami sobie sprawdźcie 19.04;)

 

 

Hm. Debiut w dark matchu brzmi zachęcająco, to dobrze wróży przyszłości TNA.

 

To nie debiut a nadzieje na debiut który bedzie ciekawszy od

 

DOG napisał/a:

jest ona to mi się to bardziej podoba niż sprowadzenie Matta do TNA

 

 

Chodzi o tego grubego, ledwo ruszającego się, nie umiejącego wygłosić nawet przeciętnego speecha Matta? Rozumiem już, że debiut jakiejś "gwiazdy" w dark matchu, w zestawieniu z tym debiutem może cieszyć.

 

Który wielce mnie nie ucieszył choć miał momenty w których się broni ale grosza za niego nie dam.

 

Kim jest Crimson?

 

Dla ciebie bez charyzmy pewnie bierzesz tą opinie stąd że nie opuściłeś żadnego impact... Dla mnie jest to chyba najlepszy nabytek TNA od dawna i zjada Matta czy nowego Meksykańca, czy Gunnera na śniadanie i jest wsumie ucieleśnieniem ringowym tego co lubie w zapaśnikach. Mozesz pewnie stwierdzić że jest kupowaty a se twierdz:D

 

Nie oglądałem Impacta dlatego też trudno mi sobie wyobrazić ową scenę, ale faktycznie. Sting pijący wodę i ściągający płaszczyk brzmi bardziej zachęcająco aniżeli Sting z kijem baseballowym pojawiający się pod dachem hali i gromiący całe nWo. Kupuję to!

 

Tu chodzi o jego aktorstwo:) AKTORSTWO!!! nie historie! ostatnio zresztą Sting stał się... troche zabawowy w przemówieniach jest blisko chyba Jokerowi z Batmana... ciężko to określić ale czasem jego opisy są mega:D

(szczególnie jak on świetnie podkreśla swój strach)

 

Mówimy o Orlando Jordanie?

Tak jest z EY bardzo ciekawym bardzo nastawionym na humor elementem:)

 

, dawno się nie dyskutowałem, więc teraz chętnie się nawet z kimś pokłócę, jeśli macie do powiedzenia coś co może zmienić moje postrzeżenie, chętnie to usłyszę.

 

Ps nie będę się klucił i odpisywał na zaczepne posty już :D to ostatni i pierwszy. Choć nie mówie nigdy bo może kiedyś:P

 

PS. No tak lepiej sprowadzić jobbera lub kogoś nieznanego i od razu zrobić z niego mega gwiazde i króla ringu sypiącego milionami. Od zera do bohatera Gunnera daje mu szanse chyba kazdy fan TNA jednak ma w głowie założenie "niech lepiej to wykorzysta albo niech Spie3$@"

 

 

TNA ma sie coraz gorzej, a pogrubienie moich plusow, jest na to tylko dowodem.

 

Ja śmien twierdzić że w TNA była raczej tendencja :razz: spadkowa lecz z odbiciami od dna... Wydarzenia z ostatnich dwóch impaktów dają nadzieje na dłuższe odbicie się i tendencje wzrostową. Warunek jeden... TNA nie może tego popsuć.


  • Posty:  1 158
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Czyli kiedy federacja prezentuje, nie oszukujmy się, średni poziom, trzeba wyciskać plusy z czego tylko się da, tylko dlatego, że to TNA? Nie wiedziałem, że Total Nonstop Action Wrestling ma inną skalę oceny i trzeba patrzeć na nich z przymrużonym okiem. To tak jakby pisać, ze Polska zagrała przyzwoity mecz jak na Polskę, bo tak naprawdę było do dupy :roll: .

  • Posty:  386
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.06.2009
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Sebu nie rozumie twego zdania:P przecież TNA ma grupę odbiorców i ludzi do których trafia. Niby czemu same minusy:P ja tam widzę i wady i minusy. Jednak przyznam dwa ostatnie Impacty mają zdecydowanie więcej zalet niż wcześniejsze, a sam nie moge sie doczekać co dalej będzie z tym co TNA rozpoczęło. Boje się jednak jakiejś bomby która zepsuje dobre wrażenie... a taką bombą może być np wygrana Abyssa w 2 sekundy na Crimsonie jednak tfu wypluć i zapomnieć bo nie chce wykrakać

  • Posty:  1 158
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Sebu nie rozumie twego zdania:P przecież TNA ma grupę odbiorców i ludzi do których trafia. Niby czemu same minusy:P ja tam widze i wady i minusy. Jednak przyznam dwa ostatnie Impacty mają zdecydowanie więcej zalet niż wcześniejsze, a sam nie moge sie doczekać co dalej będzie z tym co TNA rozpoczeło. Boje się jednak jakiejś bomby która zepsuje dobre wrażenie... a taką bombą może być np wygrana Abyssa w 2 sekundy na Crimsonie jednak tfu wypluć i zapomnieć bo nie chce wykrakać

 

Odnosiło się to do Psyhxxx, i jego:

W opiniach brane pod uwagę są możliwości TNA. Więc taki powiedzmy push dla nowej, niewypromowanej, przeciętnej i o słabym początku osobie to już coś - jak na TNA.

i do dalszej częściu postu, gdzie w kółko powtarza to samo :).


  • Posty:  386
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.06.2009
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Sebu no tak... wybacz:D

  • Posty:  373
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.08.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Czyli kiedy federacja prezentuje, nie oszukujmy się, średni poziom, trzeba wyciskać plusy z czego tylko się da, tylko dlatego, że to TNA? Nie wiedziałem, że Total Nonstop Action Wrestling ma inną skalę oceny i trzeba patrzeć na nich z przymrużonym okiem. To tak jakby pisać, ze Polska zagrała przyzwoity mecz jak na Polskę, bo tak naprawdę było do dupy :roll: .

 

Każda federacja ma swoją skalę ocen. W TNA plusujesz dobrą walkę, która w dajmy na to PWG byłaby na minus. W WWE plusujesz jak poleje się krew, zaś w BJW jest to normalka.

Oceniając iMPACT bierzesz pod uwagę możliwości federacji, i plusujesz te segmenty, które trzymają wysoki poziom jak na TNA.

Kurde ciężko mi wytłumaczyć to... wydaje mi się, że czepiasz się o nic. Hmm to jeżeli skala ocen jest stała dla wszystkich federacji, to takie CZW, PWG poplusujesz a później oglądniesz TNA, WWE które zjedziesz za słabe walki, mało krwii itp. Widziałeś aby ktoś tak oceniał?

 

Co do meczu Polski, jeżeli oglądasz non stop ich mecze, to taki dobry jak na nich, wywoła u ciebie radość, chociaż na tle innych wypadnie do dupy. Normalne to?


  • Posty:  1 158
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Każda federacja ma swoją skalę ocen. W TNA plusujesz dobrą walkę, która w dajmy na to PWG byłaby na minus. W WWE plusujesz jak poleje się krew, zaś w BJW jest to normalka.

Oceniając iMPACT bierzesz pod uwagę możliwości federacji, i plusujesz te segmenty, które trzymają wysoki poziom jak na TNA.

Kurde ciężko mi wytłumaczyć to... wydaje mi się, że czepiasz się o nic. Hmm to jeżeli skala ocen jest stała dla wszystkich federacji, to takie CZW, PWG poplusujesz a później oglądniesz TNA, WWE które zjedziesz za słabe walki, mało krwii itp. Widziałeś aby ktoś tak oceniał?

Nie oglądam indy, dlatego też chodziło mi o Main-Streamowe federacje z USA.

 

Segment albo trzyma wysoki poziom (i może być w nim użyte od groma assów, bitchów, a może być to spokojna gadka), albo go nie trzyma i nie widzę powodu, by robić jakąś specjalną skalę dla jednej federacji. To samo tyczy się walk - takie coś jak krew jest jedynie urozmaiceniem pojedynku i jarają się nią głupie dzieci, które 'urodziły się' w erze WWE-PG. To nie jest nieodłączna częśc walki, jak nieodłączny jest na przykład finisher pod jej koniec czy użycie przedmiotu w przypadku 'hardkorowego' matchu. Dlatego też głupie jest pisanie w stylu 'jak na TNA było to dobre', kiedy obie federacje prezentują całkiem zbliżony poziom. Nie będę naciągał oceny dajmy na to tag team matchu WWE i mówił, że 'jak na WWE to było dobre, dam cztery gwiazdki', bo wtedy ocena pojedynku Motor City Machinguns z Beer Money może być niezbyt wiarygodna, a dając jej cztery gwiazdki, na tle pojedynku WWE'owskiego ją skrzywdę.

 

Chaotycznie w cholere :D.

 

Co do meczu Polski, jeżeli oglądasz non stop ich mecze, to taki dobry jak na nich, wywoła u ciebie radość, chociaż na tle innych wypadnie do dupy. Normalne to?

Nietrafione porównanie, ale nie potrafiłem znalesć czegoś innego :D.


  • Posty:  386
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.06.2009
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Psyhxxx to jest jeden z powodów dla których raczej kieruje się w ocenach zadowoleniem (nowa skala) niż oceną.

  • Posty:  373
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.08.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Albo mnie nie rozumiesz, albo ja ciebie nie rozumiem albo siebie samego nie ogarniam :D tak czy inaczej zdania nie zmienię i odpowiedź cytując twoje wypowiedzi, stawiając murem swoje zdanie jest bez sensu.

DOG Tu muszę się zgodzić. Zadowolenie jest na pierwszym miejscu, ocena można powiedzieć jest suchym podsumowaniem gali.


  • Posty:  2 298
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.11.2007
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

nasjazz jeżeli śledziłbyś regularnie TNA, twoje nie tyle oczekiwania co "mogłoby być" by było na poziomie, które prezentuje federacja

 

 

Nie muszę oglądać, aby znać swoje wymagania. Wystarczy, że przeczytam posta, w którym widzę, że Vincent v2 obronił swój pas i to jest wielkim plusem tej federacji. Jak dla mnie fed, który pushuje człowieka z gimmickiem ochroniarza wzbudza we mnie śmieszność. Nieważne jaki pas posiada. Nie chcę też słyszeć o ograniczonych możliwościach finansowych TNA. Dobra historia czy wymyślenie ciekawego gimmicku nie wymaga wielkich środków finansowych. Nikt od federacji Dixie nie wymaga rozmachu jakim cechowało się WCW w 2000r. Życzyłbym jednak sobie odrobinę inwencji twórczej. Jakiej zapytacie. Wielu z was przedstawia wrestling jako operę mydlaną dla mężczyzn. Dlaczego więc nie można zbudować jakiegoś storyline'a z prawdziwego zdarzenia? To podstawowy zarzut nie tylko wobec TNA, ale także WWE. Wszystko opiera się według schematu od PPV do PPV, jeden ma pas, drugi go napierdala, ale ja nie widzę w tym żadnej historii. Próba, którą podjęło TNA z feudem Angle - Jarrett to żenada, zarówno ze względu na to jakie owy konflikt ma podłoże jak i sposób jego prowadzenia.

 

Gorszy czy lepszy, grunt aby w przyszłości był dobry.

 

Nie. Jeśli zawodnik ma w przyszłości być lepszy nie może startować jako gówno, bo jak mówi stare przysłowie z niego się bicza nie ulepi. Wyobrażasz sobie aby Ralphus, Vincent czy ktokolwiek inny odgrywający gimmick ochroniarza stał się charyzmatyczną gwiazdą? Ochroniarz to - nie tylko wedle stereotypów - przygłupi kark, bez żadnej techniki, który nic nie mówi tylko czasem komuś przypierdoli. Może ten pas, który posiada jest nic nie wart, ale na taki gimmick to zdecydowanie zbyt wiele.

 

 

Niema co oczekiwać walki która urwie jaja, więc w miarę dobre starcie na poziomie openera dobrej federacji indy ucieszy - jak na TNA.

 

Napisałem już wcześniej - od wrestlingu nie oczekuję walk, które potrafiłyby urwać jaja. Mam - za przeproszeniem - w dupie to ile kto ciosów użyje, dla mnie może być to schemat clothesline - clothesline - leg drop, aby tylko była w tym wystarczająca psychologia i podbudowa. Dawać przykłady? Sting vs. Hogan, Hogan vs. Goldberg, Hogan vs. Rock. Nieprzypadkowo umieściłem we wszystkich wyżej wymienionych walkach Hogana. Żadna z nich nie była ani efektowna, ani wspaniała technicznie. Była po prostu solidnie zabookowana, a wszelkie niedociągnięcia były zatuszowane poprzez świetne angle prowadzące do nich (z wyjątkiem ostatniej). I powiedz mi czy moje wymagania są tak wygórowane, że muszę oceniać TNA jak dziecko z zaświadczeniem o dysleksji na egzaminie gimnazjalnym? Chcę jedynie tego aby walki na PPV, a przynajmniej main eventy ukazywały kończyły, albo kontynuowały jakąś historię, to tak wiele?

 

 

Ciekawy segment, który może i nie dorównuje starym czasom, ale wywołuje uśmiech na twarzy jest na plus - jak na TNA.

 

 

Czy mi się wydaje, czy szczytem humoru w tym TNA są segmenty z udziałem Orlando Jordana i Erica Younga?

 

 

I aby to dostać jest w stanie zaakceptować błędy, wady delektując się tym co potrzebuje.

 

To żenujące. To tak jakby oglądać House'a dla 13, a Przyjaciół dla Rachel. Jedyna różnica polega na tym, że to są świetne seriale, w których owe gracje są tylko dodatkiem. Jeśli w TNA muszę przebrnąć przez dwie godziny gali aby zobaczyć tyłek Velvet Sky (jak miał to w zwyczaju Brejver) to wymiękam. Nie chcę narzucać nikomu swojego zdania, ale wydaje mi się, że człowiek, który coś widział nie powinien przymykać oka na produkt TNA, ale najlepiej stracić wzrok jeśli co tydzień lista pozytywów jest tak długo jak we wczorajszej edycji.

 

 

Nawet świetne federacje niezależne mają duże minusy.

 

Nie trawię federacji niezależnych, ale one przynajmniej potrafią się zaprezentować i ukazać pozytywy. Jeśli nie potrafią tworzyć historii, skupiają się na walkach, które wychodzą świetnie, choć sam się walkami nie zachwycam. TNA nie potrafi niczego, samo nie wie jaki kierunek obrać, walki są denne, storyline'y są denne, jedyne czego mogą pozazdrościć im inne federacje to umiejętność pompatycznego zapowiadania gównianych rzeczy. They to mistrzostwo świata w tej kwestii.

 

[ Dodano: 2011-04-29, 20:23 ]

Każda federacja ma swoją skalę ocen. W TNA plusujesz dobrą walkę, która w dajmy na to PWG byłaby na minus. W WWE plusujesz jak poleje się krew, zaś w BJW jest to normalka.

 

 

Jasne. To jak z ocenianiem filmu, inaczej ocenia się dramaty, inaczej komedie, inaczej sensacje itp. Tylko, że w każdym z wyżej wymienionych gatunków można wyodrębnić arcydzieła i kicz. Nie można ich ze sobą zestawiać podobnie jak PWG i TNA, ale trzeba oceniać sprawiedliwie, bez żadnych taryf ulgowych. PWG jest świetne w gatunku, który reprezentuje, a jakie jest TNA? Częścią jakiego gatunku jest ta federacja? Dla mnie to zwykły pastisz na wyjątkowo niskim poziomie.

 

[ Dodano: 2011-04-29, 20:24 ]

DOG Tu muszę się zgodzić. Zadowolenie jest na pierwszym miejscu, ocena można powiedzieć jest suchym podsumowaniem gali.

 

No tak, jeden lubi, jak mu skrzypce grają, drugi, gdy mu nogi śmierdzą.

Nie płakałem po CM Punku

18909757064dbdb1458cbe1.jpg


  • Posty:  373
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.08.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Nas widzę bojowo nastawiony. Z uwagi na to, że żaden argument nie działa prawidłowo na twoje rozumowanie (albo urywasz to) więc powiem krótko; każdy ma swoje wymagania co do wrestlingu. Jednym TNA je zaspakaja innym nie. Ty widocznie zaliczasz się do tych drugich ;)

Aha i gdybyś mógł mi powiedzieć, która federacja (czynna) według ciebie nie tyle trzyma najlepszy poziom co spełnia twoje wymagania? Tak z ciekawości się pytam :razz:


  • Posty:  2 298
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.11.2007
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Aha i gdybyś mógł mi powiedzieć, która federacja (czynna) według ciebie nie tyle trzyma najlepszy poziom co spełnia twoje wymagania? Tak z ciekawości się pytam :razz:

 

 

BGW.

Nas widzę bojowo nastawiony.

 

Nie, no co Ty.

 

 

Z uwagi na to, że żaden argument nie działa prawidłowo na twoje rozumowanie

 

Można też powiedzieć, że jestem za głupi na oglądanie wrestlingu.

 

 

Jednym TNA je zaspakaja innym nie.

 

To samo napisałem w ostatnim wersie wcześniejszego posta.

Nie płakałem po CM Punku

18909757064dbdb1458cbe1.jpg


  • Posty:  419
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.10.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

No tak, jeden lubi, jak mu skrzypce grają, drugi, gdy mu nogi śmierdzą.

 

Jedni narzekają bo mają ku temu powód a inni narzekają żeby tylko ponarzekać. Cóż gusta.. czasem też komuś śmierdzą nogi a on mówi, że to skrzypce grają, a tak żeby na przekór było :smile: Diesel, Sycho Sid, Ron i Don Harris, The Wall też byli ochroniarzami i co? Jajco, jeden kisi się w WWE, jeden jest emerytem a inny przedwcześnie umarł, najwyraźniej nie każdego byłego ochroniarza czeka ten sam los :smile: Trzeba też zaznaczyć, że kariera każdego z nich potoczyła się inaczej - od jobberów po mistrzów. A był też taki pan Nitron co zasłynął z tego, że managerował w stajni Doom, teraz jest Michaelem Myersem w Halloween :grin:

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • CzaQ
      Kiedyś na forum był taki user Lygrys - gość był bezbłędny. Kiedyś napisał do twórcy podrywaczy żeby robili porno w szklarni, bo mają słabego oświetleniowca   Później - póki się nie rozwinął - to na Pulsie też takie leciałY  Był nawet fanklub na filmwebie - czwartkowy klub fanów horrorów klasy Z czy coś takiego
    • MattDevitto
      To brzmi jak losowy thriller puszczany na Tele5 x lat temu
    • vieiraa55
      Brzmi jak cytaty Pana Rafała z wczesnych lat podrywaczy xd
    • MattDevitto
      Plus karta dla zainteresowanych: El Hijo Del Vikingo & Dragon Lee vs. Dominik Mysterio & El Grande Americano Octagon Jr vs. Je'Von Evans vs. Axiom Chelsea Green & Ethan Page (c) vs. Lola Vice & Mr Iguana (AAA Mixed Tag Team Championship) Natalya & Faby Apache vs. La Hiedra & Flammer La Parka vs. Galeno Del Mal  Psycho Clown, Pagano, Murder Clown & Dave The Clown vs. El Mesias, Mecha Wolf, Sanson & Forastero
    • MattDevitto
×
×
  • Dodaj nową pozycję...