Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline

Ja widziałem wyczyn Antonio na ME, ale i tak zrobiło to na mnie wrażenie na RAW i... będzie robić za każdym razem gdy to zobaczę, bo tak dobrze wykonany cios na takim drewnie jakim jest Khali to jest fenomen.

  • Posty:  87
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.05.2010
  • Status:  Offline

Panowie, potrzebuje przyslugi. wypadlem z tygodniowek i potrzebuje Gale od początku grudnia. na necie ciężko o działające linki. ktoś pomoże?

8937594774fac0f0ee7a5f.jpg


  • Posty:  5 046
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Wszystko o tym RAW zostało już powiedziane, ale dorzucę swoje trzy grosze. Po pierwsze Punker wciągnął nosem Rocka, bo to co zrobił z mikrofonem zanim pojawił się Dwayne to była poezja i nawet Rocky nie dał rady błysnąć po czymś takim. Tekst o Little Jimmym i Kiddzie masakra! Szkoda, że nie dali mu większej swobody kiedy już starł się z Rockiem, ale w końcu ten drugi też musiał się wykazać. :wink:

 

Powrót terapii Hell No zwiastuje kolejne zabójcze segmenty i już mi się to podoba. Podobało mi się też to, że walki w tym tygodniu były naprawdę dobre i było na czym oko zawiesić. No i ten Castagnoli!

 

Oczywiście, żeby nie było za różowo to do wielu rzeczy można byłoby się też przyczepić, ale ogólnie początek Road To Wrestlemania uważam za udany.

15974308365193fac7b7921.jpg


  • Posty:  3 358
  • Reputacja:   631
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

O Punku i Rocku wszystko zostało powiedziane.

 

Brzmi jak na forum muzycznym :D

 

to w punktach :

- RyBlack nie powinien dostawać majka do łapska,

- Dolpha kierują złą ścieżką, ściężką cipoheela,

- Boję się o Cenę i jego terminatorzenie - w walce wyszedł cało z 4 (!) finisherów, a sam pokonał RZygllera po jednym szybkim AA... serio jak tak będą go bookować to Undertaker na WM jak mu zrobi Tombstone'a z wieżowca to Jasiu wstanie na 2.

- Kasia niedługo przejmie pas,

- Potwór & Nerd stracą pasy i dokończą feud zwieńczjąc go na WM. (And the winner is Dr. SHelby)

- Antonio niezłe neutralizuje Khalfasa, podoba mi się ten Uppercut, fajna sprawa. Ale będę pod wrażeniem jak walnie Neutralizer na Big Shole :)

- TLC nawet taki, Ryback wcale nie jest taki zły (w przeciwieństwie do Barretta :twisted: ) jak niektórzy piszą ;) zwycięzca wiadomy.. jeszcze te spoilery (knee2faces = boots2asses),

- Punk kosi Rocka słownie...

- ... a Rock zjebał Rock Bottoma :D

 

RAW cieńkie jak dupa wężą, ale i tak lepsze niż kilka poprzednich odcinków. Nigdy nie oglądam całego, bo się nie opłaca - przycisk przewiń jak znalazł ;)

Oglądałem na żywo po dłuższym czasie i nie polecam - 3h RAW a ok. godziny to reklamy, które przewijają się co jakieś 5 minut :?

A Ci co oglądają Smackdown to istne Kamikaze :)

"Życie jest za krótkie by oglądać walki z tygodniówek" ~Konfucjusz, 1867, kolorowane.

15595422535fc185b8ede06.png


  • Posty:  3
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.01.2013
  • Status:  Offline

Beznadzieja. Co to było. Oglądałem RAW na żywo bo liczyłem, że na XXlecie będzie coś ciekawego jakieś powroty czy coś. A tu nic. Oczywiście gdybym miał to RAW oceniać w kategorii cotygodniowych RAW to średnie, ale w kategorii XX lecie istnieniam DNO, totalne.

Nie było ani Takera, ani Austina, ani HBK'a na których wszyscy liczyli. Dostaliśmy za to baaaaardzo nudne i błazeńskie MizTv z Riciem Flairem który wielkich emocji nie wzbudził.

Terminatorzenie Ceny i robienie z Zigglera pizdeusza. Masakra, nie ogarniam sytuacji. Publika w Houston również nieżywa i beznadziejna.

Koncert Rocka był ok ale ten brawl z Punkiem jakiś taki niemrawy, tak jakby na siłę. Bez emocji, bez energii, bez werwy. Jak na XX-lecie RAW to totalna klapa. cóż.


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ogladam 20-rocznice RAW, a na start dostaje Del Rio z Big Showem? Ktos tam ostro nie pasowal. Strasznie sie wlekli z tym segmentem. Owszem, Alberto poradzil sobie przyzwoicie, ale nie uratowal mi tych 15minut. Doszli do jakiegos porozumienia? Doprowadzil do czegos ten segment, czy to byl test dla nowego mistrza? Jesli to byl test, to mogli sobie go przeprowadzic na SmackDown, a nie wrzucac na tak wazna tygodniowke. Szczegolnie, ze juz planuja jakas fieste

 

Barett pokonal czysto Ortona?! Az przewinalem raz jeszcze, zeby sie upewnic. Niezla promocja dla Anglika. To jedno zwyciestwo sprawilo, ze wycisnal z tego runu wiecej od poprzedniego mistrza, a na tym nie koniec niespodzianek. Ktoz by sie spodziewal, ze 3MB wygra z Rudym. Oczywiscie, poskladac ich po walce musial, ale sluchalem theme songu prawdziwych zwyciezcow. Sheamus to akurat jedna z postaci, ktora mnie irytuje bardziej od pseudo kapeli.

 

To co mialo byc kontynuacja, swietnych segmentow Shelbyego z Hell No, okazalo sie zamknieciem tego rodzialu w karierze mistrzow Tag Team. Niby sie smialem na poczatku, ale z czasem poszlo w oklepany, "feel good" moment. Chyba kazdy by wolał, żeby Rhodes Scholars, zrobili to, po co zostali zaproszeni.

 

Powinnismy podziekowac Shield, za przerwanie Foleyowi, bo konca by nie bylo widac. Chwile pozniej, winnismy obsmiac WWE, za "promocje" tej stajni. Nic sie z nimi nie dzieje, a mam wrazenie, ze sa szykowani na WMke. Niewykluczone, ze po przeciwnej stronie, bedzie stalo trio Ryback/Sheamus/Orton. O tyle byloby to dobre, ze Rudy z Panem Wezykiem, nie walczyliby o zloto. Jednak zwyciezcy, byliby znani od poczatku - co jest glupota, bo to Tarcza moglaby wiele zyskac.

 

O ile danie tytulu Kaitlyn, bylo pewne w 2013 - bodajze o tym pisalem wyzej - tak martwi mnie zmiana na tygodniowce. Plotki o odejsciu Eve, okazaly sie prawdziwe... Ponawiam apel, o czarno-biale Attitude, przez 3dni.

 

Nie dziwie sie Hartowi, ktory odmowil wystepu. Moge sobie tylko wyobrazic, jak wielkie mieli wobec niego plany, patrzac na to, co zrobili z Flairem...

 

Rock n Sock Connection wrocilo, ale przebila ich ta czarnula - nie, nie Vickie - ktora pokazali stojaca wsrod publicznosci. Generalnie, lepiej ta druzyna wypada, gdy Rocky jest arogancki w stosunku do swojego partnera - tutaj, tylko raz przypomnial stare czasy, gdy chcial mowic samemu.

Koncert mnie troche zawiodl. Za malo gitary. "Heartbreak Hotel" na tym ucierpialo. Slychac, ze Rocky dawno nie spiewal, bo glos juz nie ten sam. To byl moment, przy ktorym zapomnialem, ze ogladam wrestling. Bez tragedii, ale oczekiwalem wiekszych pojazdow - gdzie piosenka dla Punka?!

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  434
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.02.2012
  • Status:  Offline

- Początkowy segment nie był zły ale służył tylko temu by jeszcze mocniej wypromować Del Rio. Cóż, w końcu postawili na niego i jeżeli chcą go do Wrestlemanii wypromować to często będzie on bookowany w taki sposób, że pomiata nawet gigantami.

 

- Barret vs Orton dużo gorsze niż ta z Kofim ale wynik pozytywnie zaskakuje. Wade skontrował RKO i zaaplikował finisher na Randym. W końcu mistrz interkontynentalny i pas zaczynają coś znaczyć. Orton chyba zgodnie z newsami zrobi sobie jakąś przerwę.

 

- YES! YES! YES! Segmenty wróciły i się nie zawiodłem, dr Shelby dał fajny entertainment.

 

- The Shield vs poszkodawani trwa dalej. Na PPV i w ważnych meczach skutecznie przeszkadzają Rybackowi ale na tygodniówkach to nimi zamiatają podłogę. Skip na mikrofonie wypadł jak zawsze. Wideo z najlepszymi gimmickami komiczne :D

 

- Kaitlyn zdobyła Divas Championship. W sumie to i tak nie ma znaczenia, bo walki div w WWE w 90% przewijam. Na Eve zawsze miło się patrzyło, więc szkoda, że robi sobie przerwę :cry:

 

- Brodus Clay robi z siebie debila nie dlatego, że mu karzą tylko dlatego, że urodził się do tego :P W sumie nie mógł nic innego powiedzieć np. prawdy ale i tak głupio to wyszło. Może to początek jego turnu? Dawno nie było anaconda vice a Punk mógłby częściej jej używać. Wypowiedź po walce jak zwykle na poziomie.

 

- WTF? Co to było z 3MB? Royal Rumble z 4 osobami :? Rudy przegrał ale i tak musiał ich poskładać.

 

- Miz Tv z Flairem wyszło średnio. Nie wykorzystali całego potencjału Rica. Antonio zgarną baty od face'ów - standard.

 

- Cody z tym lusterkiem chyba wraca trochę do gimmicku dashing ale to akurat dobry ruch. Daniel szybciutko zmusza do odklepania przeciwnika. Wcześniej wygrywa Kane - dziś to chyba ich noc :P

 

- Naprawdę fajny steel cage match. Byłe emocje, zmiany przewag Dolph świetnie sprzedawał ciosy i sam pięknie wykonywał np. cholernie mnie się spodobał super kick ze środka walki - poczułem jego moc gdy lądował na twarzy Johna. Widać że Cena i Ziggler dobrze współpracują i się rozumieją. Dodatkowo Big E dobrze odwalał robotę poza ringiem. Niestety wynik taki jak tydzień temu - terminator wygrywa z całą stajnią. Trochę to irytuję, zwłaszcza gdy wspomni się końcówkę 2012 gdzie Dolph bardzo ładnie rozwinął skrzydła.

 

- Koncert Rocka wyszedł fajnie jak zwykle ale myślałem, że więcej będzie gadki między nim a Punkiem. Pozostał lekki niedosyt

 

20 lecie RAW wypadło mizernie. Żadnego powrotu, żadnej bomby, żadnych fajerwerków i ogólnie mało co ma szanse być zapamiętane. 1000 odcinek RAW wyszedł o wiele lepiej a szkoda bo w okresie przed Royal Rumble, które zapowiada się naprawdę ciekawie co tydzień powinniśmy dostawać jakieś mega atrakcje a tak 20 lecie wyglądało jak zwykłe przeciętne RAW. BIJACZ :twisted:

"Suffering is the result of the game, Victory at the cost of pain"

  • Posty:  1 184
  • Reputacja:   3
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ehh, co oni zrobili z naszym Giantem? Nie dość, że pozbawili go pasa w słaby sposób i złym momencie to jeszcze pomimo bycia heelowym olbrzymem, robią z niego cipkę. Jedynym plusem tej sytuacji jest to, że można teraz wykreować heelowego destoyera. Big Show już nim nie jest, Kane i Ryback są face'ami, Brodus jest tancerzem, Tensai zabawia się z Santino, Masona to nie widać od stu lat....who's next? Big E. Langston?

 

Barrett czysto pokonuje Ortona? Jaranko! Czuję, że 2013 będzię należeć do trzech osób: Ziggler, Barrett i Cesaro. I tak powinno być. Fajnie, że w tle tam jest IC title, bo midcarderowe pasy potrzebują często promocji większej niż co niektórzy wrestlerzy.

 

Brawo Kaitlyn! Powtarzam się po raz setny, ale uwielbiam tą dziewczynę. Chętnie pooglądam ją sobie jako mistrzynie. Szkoda, że Eve odchodzi, bo była kompletną divą, ale nie samym wrestlingiem człowiek żyje. Ciekawi mnie z kim Katarzyna będzie teraz feudować.

 

John Cena jest świetny na majku. Stawiam go praktycznie na równi obok Punka i Mizanina, jeżeli chodzi o obecny roster. Szczególnie świetnie wypada w aluzyjnych speechach, gdy nawiązuje do historii czy smartowych poglądów. Tutaj rozpierdolił mnie wymieniając Bashman Brothers czy .... "legendarnego" Bradena Walkera. :D :D

 

MizTV z Flairem był udany do momenty w którym zaczęli znęcać się nad Antoniem. Mogli dać jakiegoś low-cardera do tego, ale nie obecnego mistrza i przyszłą gwiazdę. Tekst Cesaro odnośnie byłych żon Rica byłby zajebisty, gdyby sam Nature Boy o tym nie wspomniał wcześniej.

 

Koncert Rocka wypadł przyjemnie, ale bez jakieś większej podjarki. Ponabijał się z łatwego celu jakim jest Vickie i to wszystko. W sumie lepiej, że nie było interakcji słownej pomiędzy Dwayne'm, a Punkerem. Na to zawsze będzie jeszcze dużo czasu. Podobało mi się, że nie zrobiono tym razem z Phila pizdy i ruszył agresywnie na Rocky'ego jak gdyby nigdy nic. Phil nie pierdolił się w tańcu i taki powinien być mistrz (niezależnie czy jest heelem czy face'em).

 

PS. Fajnie było zobaczyć wśród rozdzielających road agentów dawno niewidziane twarze: Finlaya czy Noble'a. :D


  • Posty:  689
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2012
  • Status:  Offline

- segment otwierający szału nie zrobił. Del Rio wypromowany, Big Show prawie ośmieszony.

 

- Barrett składający na czysto Ortona? Kto by pomyślał! Wygląda to jednak na jednorazowy wyskok, ale zarazem wzmacniający pozycję Anglika. Czy pask dzięki temu zyskał na wartości? Nie można tego powiedzieć - wciąż czekam na jakiś poważniejszy feud.

 

- powrót dr. Shelby'ego! Bawiło jak wcześniej i szkoda, jeśli w przyszłości nie zobaczymy więcej tego Pana.

 

- pojawia się Foley i zaczyna atakować go The Shield. Spodziewałem się już tutaj Rocka i powrotu RnS. Ryback i ekipa? Też dobrze - nie zdziwie się, jeśli konflikt w tym składzie dotrwa aż do WM.

 

- kto słyszał o pogłoskach nt. odejścia Eve, ten nie jest zaskoczony zakończeniem walki. Pomimo poziomu tej walki, było to bardzo przyjemne kilka minut. Szkoda, że stara mistrzyni nie zdarła jeszcze bardziej tej bluzki z Kaitlyn ;)

 

- to już mistrz nie ma z kim walczyć, tylko z tańczącym Brodusem? Może jeszcze doczekamy się Triple Threat Matchu na RR ;) ? Punk wygrywa przez Anakonda Vice - ciekawe. No ale, jak inaczej może wygrać heel z większym od siebie przeciwnikiem, niż poddanie?

 

- segment na zapleczu z Rockiem i Foley'em mógł niejednemu przypomnieć coś ze starych czasów, ale pamiętnego traktowania tagteam partnera przez Johnsona już zabrakło. Do tego konwersacja przerwana przez Vicky... przynajmniej starała się pokazać pazur i nie była ośmieszana przez AJ lub Vince'a, jak ostatnimi czasy.

 

- walki 3MB z face'ami pokroju Sheamusa czy Ortona to najlepsza rzecz, jaka może ich spotkać. Niech mają swoją wygraną, chociaż sztuką poskładać Irlandczyka w 3 vs. 1 sztuką nie było. Końcowa zemsta Rudego to tylko formalność.

 

- szybki segment z Ceną pominąłem i przeszedłem do MizTV. Jeśli w nim miał wystąpić Bret Hart to nie dziwie się, że odmówił uczestnictwa w tym wieczorze. Kolejne pojawienie się Flaira w WWE to nieśmiałe wprowadzenie Ric'a na stałe do federacji. Legenda + rocznica = wspomnienia i kolejna okazja, aby pokazać jakiś filmik zmontowany z okazji 20-sto lecia. Przy okazji, wypada się ponabijać. Segment przerywa... Cesaro? Co on tam robi? Zawsze to jakaś promocja dla niego, pomimo późniejszego zgnojenia przez face'ów.

 

- wcześniej wygrywa Kane, teraz Daniel. Kolejne poddanie dzisiejszego wieczoru, poza tym - krótkie i do przewinięcia.

 

- Big E Langston lepiej, żeby się nie odzywał... no ale po segmencie na zapleczu, przechodzimy do walki. Widowisko podobało mi się - w momencie walnięcia drzwiami Cenę przez Langstona byłem w stanie uwierzyć, że Dolph odniesie zwycięstwo. Stało się jednak inaczej i muszę zwrócić uwagę na jeden fakt ... po cholerę Ziggler ma taką ekipę, skoro nawet dzięki nim nie może wygrać walki na tygodniówce? Terminatorzenie Ceny drugi tydzień pod rząd irytuje mnie bardziej, niż kiedykolwiek.

 

- przechodzimy do koncertu. Oczywiście zaczynamy od wspomnień ;) Pociśnięcie Vicky bezcenne! Rock z Punkiem dostali zbyt mało czasu, który należy im się teraz najbardziej... no i odebranie możliwości Brooks'owi riposty słownej. Brawlowi daleko do tego, co oglądaliśmy chociażby przed pojedynkiem Ceny z Lesnarem. Osobiście, segment mnie rozczarował...

 

...jak i całe RAW. Gdy się czyta o możliwych powrotach legend, oczekuje się chociaż jednego z nich - tutaj nie dostaliśmy zupełnie nic, bo pokazanie się Flair'a czy Foley'a to nic nadzwyczajnego, kiedy mogliśmy ich zobaczyć w przeciągu ostatnich miesięcy przynajmniej raz (lub więcej w przypadku tego drugiego). Nie mogę mieć jednak tak bardzo za złe WWE, że obyło się bez większych fajerwerków - 1000 odcinek RAW i 20-lecie zbiegły się zbyt blisko w czasie. Pozostaje już tylko czekać na ostatnie RAW przed RR za tydzień...


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

Tydzień temu uznaliśmy Raw za "słabe, ale z dobrą końcówką". Teraz nawet końcówki nie było dobrej, pomimo że Punk wyszedł na kozaka który nie bał się zainicjować brawlu (zabawny brawl, czy tylko ja miałem wrażenie że Punk jest lepszym wrestlerem-brawlerem? Taki drobiazg, ale nie było momentu w którym to Punk nie siedział na Rocku do G&P, robił go jak chciał, każde "przekaturlanie" było na jego korzyść)...

... to jednak cały ten koncert to dno i kilometr mułu. Oczywiście wiem że Rock jest ciekawszym heelem i gdyby mógł pojechać po ludziach czy coś to bym nie narzekał, ale piski damskiej części publiki w moich oczach go przekreśliły i dla mnie jest on drugim Jaśkiem. Nie na takiego The Rocka czekałem, aczkolwiek posłuchał się rad z naszego forum i trochę zluzował. Nie będę oceniał jego zdolności muzycznych aczkolwiek jego występ był "pointless". Nie miało żadnego punktu zaczepienia, który pozwoliłby mi uwierzyć że wygra na RR. Na Vickie Guerrero ogół ludzkości ma po prostu wyjebane więc mógł sobie ją (i nam) odpuścić.

 

Warty odnotowania jest powrót Anacondy Vice, mam nadzieje że Punk mocno przytyra Dwayne'a tym subem. Brodus jobbnął, ale jeśli będzie trzeba go sturnować to będzie miał kilerski odnośnik w postaci słów Punka. Bardzo wiarygodny odnośnik, warto dodać.

 

Dalej nie podoba mi się "promocja" The Shield. Składają ich po raz kolejny, w taki sposób że muszą spieprzać z areny. To złe, The Shield powinni zarzuć Triple-Bomba na kreatywnych. Prawdopodobnie dostaniemy 3v3 na RR gdzie Orton faktycznie sturnuje a na RRMatchu Randy wyeliminuje Sheamusa.

 

Miz TV nie było lepsze od Cutting Edge, Piper's Pit czy tym bardziej Highlight Reel więc tą linijkę Mike sobie podaruj. Były 2 rzeczy które mi się podobały - a) Antonio się wprosił (i to jego endszuldigung, fajnie wpasowane), co stawia go jako kozaka większego niż jest, mimo ostatecznego wpierdolu. B) "passing the torch" poprzez Figure 4. Niby wiem że to ckliwa historyjka, ale ta ckliwa historyjka ma chociaż sens. Przekazanie finishera który zabijał przeciwników zostało fajnie pokazane, pomimo że to zupłenie nie oznacza pushu ani niczego innego. Dla mnie to był malutki plusik w kupie gówna.

 

Walka Zigglera z Ceną średnia, kiedy AJ była na górze mogła sobie skoczyć na Jasia, a gdyby przez Dolph wygrał to bym się popłakał z radości. Jednak wracamy do "glass ceiling" gdzie Jaśko jest niepokonalny, gdzie Ziggler może się pożegnać z Langstonem co na Road to Wrestlemania go przekreśli zupełnie. Jeśli w ogóle zależy im na Zigglerze to niech skashuje po WM-ce.


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Dr Shelby wrócił i "terapia" została zakończona. Segment nie powalił[choć było momentami zabawnie], a na mistrzów chyba skończyły się pomysły. Stracą pasy na RR, a potem feud do WMki? Bryan mógłby się odkuć po "18 seconds", choć Kane to nie przepushowany Sheamus.

 

Foley to nie niespodzianka, za to Shield mnie serio zaskoczyli. Nie wiem po co atakowali, gdzie tu była niesprawiedliwość? :P A to, że zostali poskładani na koniec zostawię bez komentarza.

 

Kaitlyn wykonuje Speara dużo lepiej niż Bo Dallas :twisted: Jak wcześniej przewidywałem, tak dalej obstawiam za Kaitlyn vs AJ na WM29.

 

Fajnie, że nie zapomnieli o fragmentach speechu Punka. Clay miał powód do walki, no i są jakieś podwaliny pod turn. Mistrz oczywiście wygrywa, na szczęście czysto. I coś tam pogadał, choć nic odkrywczego to nie było.

 

Zdziwiłem się, że puścili Cesaro na Flaira. To chyba znaczy, że w niego wierzą. Ale samo MizTV genialne nie było. Całkiem dobrze mi się oglądało, ale jak teraz o tym myślę, to przychodzi mi do głowy jedno słowo - pointless.

 

Cena[swoją drogą ładnie pogadał na zapleczu, Braden Walker lol, nawet Matthews nie pohamował uśmiechu] niszczy Dolpha. Ziggy nawet z dwójką pomocników nie daje rady. Strasznie słabo się to ogląda. Szykuje nam się prze-wiarygodny champion, bez dwóch zdań...

 

Koncert Rocka bardzo mi się podobał. Dwa zastrzeżenia - za krótko i brak piosenki dla Punka. Która mogła się pojawić na koniec zamiast zwyczajnych tekstów w stronę oponenta.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  325
  • Reputacja:   21
  • Dołączył:  27.08.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

No coz poczatkowy segment nie byl zly ale jak dla mnie jako otwarcie dwudziestolecia Raw to nie pasuje. Del Rio naprawde dobrze sie spisuje jako Face a ten pas mu pasuje. Troche glupie bylo te obijanie Showa bo wkoncu taki wielki chlop a boi sie walczyc i dostaje lomot.

 

Barrett vs Orton - tych panow juz mnostwo razy widzielismy w ringu razem. Walka nie dostala za duzo czasu i byla przecietna ale za to zwyciezca na wielki plus. Kto sie spodziewal ze Orton jobbnie Barrettowi? Bylem naprawde bardzo zaskoczony.

 

Czyli Eve nie bedzie mogla znowu uciec, boje sie ze przegra dzisiaj z tym nowym "talentem" WWE... Ten slap dla Teddyego byl super :D

 

Fajny segment z Shelbym :) dobrze rozwiazana ta cala sytuacja ale te przegonienie RS przez Hell No bylo fatalne.

 

Kane vs Sandow - co to mialo byc? To sie nazywa promocja walki? Walka byla slaba, Sandow po swoich dwoch akcjach nie mial juz co pokazac to Kane musial konczyc pojedynek.

 

Naprawde sie ucieszylem kiedy uslyszalem muzyke Shield ale druzyna Faceow to jak dla nich za wysoka polka i zostali wyczyszczeni z ringu. Cos mi sie zdaje ze na EC lub WM bedzie 6 Man TT match.

 

Divas Title - nawet nie bylo zle ale zwyciezca na minus, Kaitlyn bedzie tylko jeszcze bardziej obnizac range tego pasa jezeli o jeszcze mozliwe.

 

Punk vs Clay - wolalbym aby na dwudziestoleciu Raw Punk walczyl z kims waznym no ale dobra, Punk szybko poskladal Brodusa a to sie liczy. Po walce jak to na Punka przystalo dal nam krotkie ale za to naprawde fajne promo :D

 

Przyjemny segmencik na zapleczu z Rock n Sock :)

 

Sheamus vs 3MB - walka aby podgrzac atmosfere przed RR matchem ale mozna to bylo zrobic w bardziej interesujacy sposob...

 

Naprawde dobry wywiad udzielil Cena z Joshem :D koncowy tekst byl naprawde dobry!

 

Miz Tv - naprawde fajne Miz Tv oraz podprzanie feudu Cesaro z Mizem przy pomocy Flaira. Wreszcie cos sie z tym pasem dzieje.

 

Bryan vs Rhodes - co to mialo byc??? Znowu RS zostalo zgniecione przez Hell No przez co nie sa w ogole wiarygodnymi przeciwnikami dla mistrzow na RR... te dzisiejsze Raw jest slabe...

 

Naprawde dobry segment z AJ przedstawiajaca sluby z historii Raw, dziewczyna zrobila ogromne postepy na Micu.

 

Steel Cage - naprawde dobry Steel Cage Match w ktorym bylo sporo chaosu. Ringowo bylo dobrze, panowie pokazali sporo dobrych akcji szczegolnie Ziggler sie tu swietnie spisal, szkoda ze to wlasnie nie on wygral. Czasami wkurzalo jednak te powolne podchodzenie do dzwi aby Cena mogl zdarzyc kopnac dzwi aby Ziggler nie wyszedl. Do tego wkurzyla mnie ta terminatorska wygrana Ceny ktory wygral nawet z takimi problemami.

 

Rock Concert - nudne i niepotrzebne, fajnie ze nie zrobili z Punka tchorza tylko dali mu ruszyc na Rocka.

 

Co do Raw to bylo jak dla mnie slabo :???: Przeciez to dwudziestolecie a w zamian za to dostajemy zwyczajne Raw...

AEW! AEW! AEW! AEW! AEW! AEW! AEW! AEW! AEW!

43445607450fac1302c351.png


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Na początek pokazali poprzednie intra. Starzy wyjadacze mogli sobie przypomnieć dawne czasy.

 

Przemowa Vince'a McMahon'a

Dostajemy Dolph'a i Cena'ę w stalowej klatce na walkę wieczoru. Ponad to ADR będzie bronił pasa przeciw Show'owi na RR. Jeśli Show stracił pas tylko na miesiąc za karę, jak to było z Orton'em, któremu na również 1 miesiąc tytuł odebrał Christian to będzie największy bezsens od lat. Musi coś się stać na PPV, bo wątpię, że znowu dadzą nam 10 - minutowy usypiacz, wygrany przez Meksykanina.

 

Pierwsza walka - Randy Orton vs Wade Barrett

Anglik pokonuje i to czysto Viper'a? Proszę, proszę. :D

 

No to się Eve doigrała. Ale taka zagrywka ze strony Vickie w kierunku innego Heel'a? :roll:

 

Shelby powraca. Wiedziałem, że Kane wspomni o brodzie. :lol: Kolejny udany segment. Pewnie nie zobaczymy się już z doktorem. Szkoda, bo wszystkie segmenty były super i miałem wrażenie, że ten gość naprawdę jest z zawodu jakimś psychologiem. :P

 

Druga walka - Damien Sandow vs Kane

Po udanym segmencie, Kane musiał wygrać.

 

Przemowa Mick'a Foley'a

Brawl z udziałem Shield oraz Ryback'a, Randy'iego i Sheamus'a. Raczej nie doczekamy się walki drużynowej na RR, ale może na EC?

 

Trzecia walka - Diva's Championship: Kaitlyn vs Eve Torres ©

Po tym, jak Kaitlyn odkopała po finisher'ze, wiedziałem, że wygra. Nawet podobała mi się ta walka i końcówka ze Spear'em. Nie słyszałem, że Eve ma odejść. Moja ulubiona Diva bierze przerwę. Mam nadzieję, bo na Wikipedii piszę, że zakończyła karierę wrestlingową. :(

 

Czwarta walka - Brodus Clay vs CM Punk

Brodus nie pozwoli z siebie szydzić i chce się zrewanżować Brooks'owi. Oczywiście nie udaję się. Wraz z nową fryzurą mistrz prezentuje Anaconda Vise.

Po walce, krótkie promo, w którym Punk podkreśla, że jest najlepszy. Szkoda, że nie powiedział czegoś w stylu "Rock ma dzisiaj dla was zagrać. Ja przyszedłem walczyć i wygrałem. Sami sobie odpowiedzcie kto jest najlepszy". Wtedy wydaję mi się, że było, by bardziej kozacko. :P :D

 

Dawni Tag Team partnerzy znowu razem, choć przez chwilę. Vickie zawsze psuje takie momenty. :twisted:

 

Piąta walka - Sheamus vs 3MB

Nietypowy Gimmick dla walki - Gauntlet na zasadach RR match'u. 3MB wygrywa, ale i tak musimy zobaczyć Brogue Kick'a. :roll:

 

Krótki wywiad z Jaśkiem.

Get the F out? Dawne czasy bardziej, by były jakby się odważył powiedzieć to słowo. :twisted:

 

MizTV

Miał być Bret Hart. Jak wiemy odmówił i dostajemy Rick'a Flair'a. Dużo "Whoooo!" i trochę wspominek z tego roku, jak i z przeszłości. Antonio przerywa i Miz uczy się na nim Figure 4 Leg Lock. Trochę mi się nie podoba, że Cesaro oberwał, ale nie wpłynie to myślę na jego postać. Miz nowy element move set'u? :P

 

AJ straciła wszystko przez John'a i teraz Ziggler zemści się za to. Naciągana, Heel'owa zagrywka, ale Dolph wypadł nieźle.

 

Szósta walka - Daniel Bryan vs Cody Rhodes

Daniel wygrywa i dzisiaj dzień należy całkowicie do Hell No!

 

Siódma walka - Dolph Ziggler vs John Cena

JR przy stołku komentatorskim. Walka, średniak. Jasiek wygrywa, a Dolph znowu pokonany, mimo pomocnika. Cały czas postać Dolph'a kreuję się na c**o Heel'a. :/ Za tydzień pewnie znowu dostaniemy AJ z jeszcze większym szałem, Big E z "plastrem na czole" (motyw z kreskówek :P) i kolejną porażkę Dolph'a. -.-'

 

Koncert The Rock'a

Nieźle pocisnął Vickie to fakt. :D Moment z Punk'iem to mały brawl, który jakoś mnie nie porwał.

 

Słabo w tym tygodniu. Liczyłem na więcej.

Typerowa zabawa:

I miejsce - Liga Mistrzów 2015/2016

III miejsce (Ex æquo z użytkownikiem filomatrix) - Euro 2016

III miejsce - Euro 2012

6476255635741dfcc53660.jpg


  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline

* Gdy chairman jest z mikrofonem to wiem że mogę spodziewać się dobrego speechu. Było naprawdę ok (Vince w swoim stylu się poprzechwalał nazywając siebie geniuszem :) ). Del Rio i Show byli zbędni ale trzeba odnotować fakt że publika coraz lepiej reaguje na face'owego Alberto (Si,Si,Si)

 

* Cieszy mnie występ starego dobrego Rica (może w końcu dadzą mu tą posadkę GMa RAW). Fajnie wyszło przekrzykiwanie się nawzajem z Mizem jego "really" :) A tekst Cesaro o byłych żonach Flaira naprawdę mnie rozwalił :)

 

* Dr Shelby wraca i chyba widzimy go po raz ostatni. Szkoda gdyż zwiastuje to raczej już powolne zamykanie się rozdziału pod tytułem Team Hell No (pewnie stracą pasy na RR i ich drogi się rozejdą)... Segment oczywiście bardzo dobry i aż chciałoby się dostać jeszcze więcej :)

 

* Rock N Sock Connection powraca we wspólnym segmencie. Pojawienie się Vickie miało posłużyć jako pretekst do późniejszego pocisku w piosence...

 

* Punk znów ściął włosy, teraz jest znów łysy jak trzy lata temu :) Miło zobaczyć powrót Anacondy (ciekawe czy zobaczymy ją wykonywaną na Rocku) Promo Brooksa po walce: krótkie i treściwe.

 

* Koncert Rocka oraz wcześniej wspomniany pocisk w stronę Vickie wyszedł świetnie. Uwielbiam oglądać tygodniówki w okresie WrestleManii bo w końcu można usłyszeć parę tekstów rodem z Attitude Ery (o penisie Heymana czy nazwanie Vickie prostytutką :) ) Brawl po walce miał podgrzać emocje i spełnił swoje zadanie.

 

PS. także się zdziwiłem: czemu Rock nie zaśpiewał nic Punkowi?

 

* Steel Cage Match naprawdę dobry tylko szkoda że Ziggler po raz kolejny dostał od Jaśka po dupie. Dostaliśmy już w ostatnich tygodniach TLC match, Last Man Standing teraz Steel Cage. Super WWE, tak trzymać :)

 

* Eve odchodzi z federacji. Jeśli nie jest to odejście storyline'owe to w dywizji kobiet będzie naprawdę krucho bo niby kto ma walczyć z Kaitlyn o pas? Jedyną wypromowaną i w miarę rozpoznawalną Divą jest Layla (no chyba że szykują dla niej heel turn), no i jeszcze może się wkręcić Alicia Fox... A reszta?

 

Całkiem dobry odcinek RAW. Przyznam się szczerze że to pierwsza gala od 1000 epizodu RAW którą obejrzałem w całości. Niestety także szkoda bo liczyłem że zobaczę Austina, Tryplaka, Takera, HBK'a czy Edge'a (a powinni się pojawić: w końcu była 20 rocznica, poza tym Taker i Shawn mieszkają w Teksasie więc daleko nie mieli)... Nie doczekałem się żadnego z nich...

Edytowane przez TakerFanKrk

  • Posty:  59
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.10.2012
  • Status:  Offline

Niby 20-lecie Raw a oglądało się to na takim poziomie jak zwykłą galę. Poza Ricem Flairem nie było też „pierdolnięcia” dzieki czumy mogliśmy zapamiętać show na dłużej. Można to skomentować jednym stwierdzeniem: Było chujowo ale stabilnie. Po Road to Wrestlemania spodziewałem się czegoś więcej a jednak dalej poziom jest tylko dobry, ocieniłbym to niestety gorzej niż zeszłotygodniowe show. Niestety Rock nie jest w stanie tego poprawić a jego pojawienie się ani nie grzeje ani nie ziębi. Ale po kolei:

 

-Segment początkowy przeciętny, opener powinien być o wiele lepszy. Mimo to del Rio zaczyna zdawać swój test i jako face odżył. Na przeciwległym biegunie jest Show z którego powoli zaczynają robić cipkę.

 

-Walka Barretta z Ortonem będzie zapamiętana głównie z powodu czystej wygranej Anglika. Czuję, że Viper weźmie sobie przerwę o ktorej mowa w newsach. Możliwa jest także sytuacja w której apogeum złości Randiego spowoduje heel turn.

 

-Zwycięstwo Kaithlyn i zdobycie tytułu przypieczętuje odejście Eve. Zastanawiam się tylko czy nie mogli poczekać z tym do Royal Rumble.

 

-The Shield przerywają kolejne wystąpienie. Jestem pewien, że te story z Shield oraz Rybackiem potrwa aż do Wrestlemanii tak aby odciągnąć go od mistrzowskiego obrazka. Jak pokazał segment z jego udziałem: jest skoncentrowany tylko na tym.

 

-MizTv niestety nie wypadło tak dobrze jak to ma w zwyczaju. Dobrze po raz kolejny wypadł Cesaro który pokazuje, że małymi i sukcesywnymi kroczkami można do czegoś dojść. Liczę, że rok 2013 będzie dla niego.

 

-Niestety koncert Rocka nie był nawet w połowie tak dobry jak te z przed lat oraz choćby ten z przed Rocku i feudu z Ceną chociaż fajnie pocisnął Vickie. Ostateczny brawl z Punkiem był jednym z gorszych jaki widziałem. Wyglądało to tak jakby nawzajem nie chcieli się uszkodzić. Dobrze jednak, że w tym brawlu to Punk był agresorem i go inicjował.

 

-Steel Cage jak na warunki Raw był dobry. Pokazał się Big E który znalazł się tam gdzie miał być. Niestety po raz kolejny to Cena terminatorzy a Ziggler poza wygraną na TLC przegrywa wszystko. Gdzie ta promocja przyszłego mistrza?

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE Backlash 2025
      Dyskusje na temat wydarzenia WWE Backlash 2025!
        • Dzięki
      • 32 odpowiedzi
    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 147 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 051 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 713 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 108 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 187 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 606 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 899 odpowiedzi

×
×
  • Dodaj nową pozycję...