WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia

[B-Side]

- przemowa Ceny średnio. Po tygodniu aż tak bardzo się za nim nie stęskniłem...

 

- Ryback pokonuje teraz dwójkę midcarderów, byłych mistrzów tag teamów na raz. Kolejna cegiełka dołożona do jego pushu

 

- Segment z Brodusem nie warty wspomnienia...

 

- Luchadorzy wygrywają ale i tak ulegną Rhodes Scholar. Dziś przynajmniej kostiumowo się dobrali.

 

- W końcu ktoś potrafił powstrzymać Brouge Kick'a. Sytuacja trochę dziwna bo Tensai tylko tam się pokazał, Wade nie przegrał z mistrzem WHC, Big Show zapunktował przed PPV ale i tak najprawdopodobniej nie zostanie mistrzem.

 

- Cesaro jako mistrz USA szydzi z Amerykanów Niby króciutki segmencik ale zawsze coś. Jego duże sutki zauważyłem wcześniej niż Cena

 

- Hell No vs Ziggler & Del Rio bardzo miłe dla oka. Walka naprawdę fajna. Szkoda tylko Dolpha nie wiem już po raz który... Dlaczego Alberto nie mógł zostać przypięty? To, że ma feud z Ortonem niczemu nie przeszkadza bo w przeszłości zmusił go do poddania a ostatnio "zniszczył"

 

- Teraz Miz zacznie program z Kofim? BTW od kiedy on jest ciekawszy od Miza? Jego Team się rozpadł po porażkach i znowu będzie zapychaczem. Miz w tym segmencie naprawdę dobrze wyszedł, najbardziej jednak zapamiętałem te sztuczne zdziwienia tej kobiety

 

- Drugi półfinał skończył się tak jak powinien. W finale stawiam na Codiego i Sandowa i dodatkowo jakieś perypetie z maskami

 

- Jobberzy niszczą jobberów. Do czego ma to prowadzić? Nic nie wnoszą do show, więc jak nie dostaną jakiegoś konkretnego feudu to znikną z TV równie szybko jak powstali.

 

- W dywizji kobiet bez zmian. Niby coś się dzieje ale wątpię, żeby kogoś to naprawdę interesowało.

 

- Odnośnie całej sytuacji z Vincem miałem mieszane uczucia. Podobało mnie się jak Punk niszczył go na mic'u ale występ chirmana w ringu nie był czymś co chciałbym koniecznie oglądać. Aczkolwiek brawl był nawet dobry. Cała ta sytuacja była pewnie po to by podnieść ratingi osobą Vinca. Ryback i Cena do spółki niszczą mistrza. Jeden wielki BULLSHIT. Ogłoszenie decyzji zginęło gdzieś podczas przepychanki z fanem, nawet Vince zawiesił na chwilę głos, więc chyba to nie był plant.

 

Raw średnie bo zabrakło dobrych walk. WWE zostawiło sobie otwartą furtkę odnośnie ME HITC ale nie ma co się dziwić.

[8693]

*Ryback składa w handicap match'u dwóch byłych mistrzów Tag Team'ów... Z jednej strony szkoda, bo jeśli chcą dawać Rybackowi na pożarcie jakichś dwóch zawodników, to powinien być to Tag z dupy wzięty (najczęściej jednym z nich powinien być Tatsu), a nie zawodnicy, którzy tworzą dywizję, która ma się odrodzić. A z drugiej strony mi ich nie szkoda, ponieważ nie lubię ich.

 

*Ciekawy jestem co za idiota wpadł na tak idiotyczny pomysł z tańcem grubasa z Jimmy'm Szkoda słów... I weź tu przekonaj kogoś ze znajomych do oglądania WWE, aż wstyd komuś to pokazywać. Dodatkowo ten debilny pomysł zabił reakcję dla Vince'a, który po chwili wszedł na ring. Ale Bogu dzięki całe te gówno uratował Paul Heyman i jego chłopiec, CM Punk. Chyba znowu staję się jego fanem, bo właśnie takiego Punka aka drugiego Stone Colda chcę oglądać! Nowa koszulka Brooksa podoba się mi, ale jej przód jest troszeczkę do kitu.

 

A na WM poproszę walkę Lesnar-Punk

 

*Nie odniosę się co do prowadzenia postaci, ale co do samego wyglądu i ogólnie na temat Barretta... Przed kontuzją o wiele bardziej interesowała mnie jego postać niż teraz, bo w chwili obecnej to wygląda on jak taki jobber. Jakoś mnie teraz kompletnie nie interesuje jego postać. Taki drugi Cesaro się z niego zrobił.

 

*Tyson znowu jobbuje, ja pierdole Ale przynajmniej dostał jakieś swoje lepsze momenty.

 

*Ogólnie mówiąc o trzech team'ówka, które obejrzałem od początku do końca podobały się mi. I jeżli już mówię o tym, to Zack Ryder moim zdaniem z bardzo dobrej strony się wykazał już nawet na samym początku w potyczce z Cody'm zrobił na mnie dość spore wrażenie. Cody podskakujący w objęciach z Sandowem ze szczęścia

 

*Drużyna obijająca leżącego Marrellę ...Kto następny w kolejce, karzeł?!

 

*Cholernie bardzo dobre zakończenie show świetną, choć bardzo krótką walką. Vince stojący w ringu z Kendo stick, Punk używający motywy Eddiego Guerrero, walka na kije oraz pojawienie się Rybacka oraz Ceny, świetnie!

 

Myślę, że teraz powinni co jakiś czas podstawiać jakiegoś aktora/ kogoś na ochotnika, aby dostawał wpierdol od Punka za to, że nie okazał mu szacunku, to byłoby niesamowite Choć teraz fan dostał w pysk naprawdę

[Vercyn]

Po dzisiejszym RAW naszła mnie tak dziwna myśl, że może dla CM Punka szykują coś ciekawego na Survivor Series. Po tym, jak zachowywał się dzisiaj Paul Heyman i udawał niezadowolonego z części tego co robi CM Punk - może obrócą Punka przeciwko Paulowi lub odwrotnie, co skutkowałoby starcie Brock Lesnar vs CM Punk na Survivor Series o WWE Title. Jakoś muszą przecież rozwiązać sytuację Paula z Punkiem przed powrotem Brocka. Do tego Brooks pisał ostatnio na Twitterze, żebyśmy poczekali jak sytuacji na linii Heyman-Punk się rozwinie, bo to może być ciekawe.

[ArriS]

Vercyn tylko co wtedy starcie heel vs. heel ? Obaj byliby mocno promowani. Dwóch kozackich "złych" w WWE ? Dawno tego nie było. Inaczej sobie tego nie wyobrażam. Brock jako face, po takiej promocji jaką miał po powrocie ? Nie ma szans. Punk znowu jako ten dobry ? Tak szybko ? Bez szans. Ich starcie tylko jako heel vs. heel. I to mogłoby się udać...tylko co, znowu kolejna porażka Lesnara ?

[Vercyn]

Na SS Lesnar zdobywa pas, na TLC broni, na Royal Rumble traci na rzecz Rocka. Domyślam się, że starcie Lesnar vs Rock to materiał na WM, ale tam możemy dostać rewanż lub walkę Punk vs Rock vs Lesnar lub Cena vs Lesnar vs Rock - tak dla przykładu.

[Kejrol]

Czy WWE się nigdy nie nauczy, że z feudami, które mają potencjał na coś większego, nie należy się śpieszyć? Starcia dwóch brawlerów z Wysp Brytyjskich powinni zostawić na później (śmiem twierdzić, że nawet na następną Wrestlemanię) i zrobić im bardziej konkretny feud z mocnym build-upem. Poza tym pewnie będę w tej opinii odosobniony, ale zauważyłem już wcześniej, że ze względu na styl wrestlingu i podobne gabaryty, jest chemia pomiędzy tymi zawodnikami. Nie wiem tylko po co tam Tensai, ale prawdopodobnie będzie kolejnym (po Giantie) pretendentem i ofiarą Sheamusa. Wszystko by było spoko, gdyby był odpowiednio wypromowany, bo teraz będzie ciężko go kupić jako silnego contendera. Tym bardziej, że Albert jest podkładany samemu Santino na house showach.

 

Ogólnie Raw strasznie mdłe i zanudziłem się.

[8693]

Darioo dobrze mówi... Przecież nie każdy atak musi zapoczątkować feud... Może to się skończyć na jednorazowej walce np. na Smackdown, bo wyników jeszcze z tej tygodniówki nie znamy, lub za tydzień na RAW. Tensai jako przyszły pretendent do pasa WHC? Z tym to pojechaliście Przyczyna ataku jest banalnie prosta do załapania, a wyjaśnił ją Darioo.

[aRo]

-Ceny równie dobrze mogło by nie być na tej tygodniówce. Wiem, ratingi itd., ale z mojej strony tak to wygląda.

 

-Team Trutha z Clayem? Oby nie!

 

-Półfinały przewidywalne, walki takie se. Niech Cara/Mysterio zmienią te maski, wyglądają komicznie.

 

-Cesaro z Kiddem dali radę, oni mogli by dostać dłuższy program... Ale pewnie nie ma na to szans.

 

-No tak, Kofi dawno nie miał singlowego pasa... Midcard King wraca czy tego chcemy, czy nie.

 

-Encore nie robi żadnego wrażenia.

 

-Vince... segment OK, uderzenie go przez Punka mnie jakoś nie ruszyło... Takie z dupy troszkę. Walka zresztą też. Wszystko dzieje się za szybko.[walkę mogłoby uratować... wbicie Stone Colda, lol]

Ryback czy Cena? W teorii lepiej wybrać "żółtodzioba", ale on na takiego nie wygląda. Decyzja i tak zależna jest od stanu zdrowia Ceny i niczego więcej.

[sequel]

Za bardzo nie rozumiem czemu narzekacie na pomysł z przerwaniem tańca przez Chairmana. Mam gdzieś jak była dziś reakcja na niego, who cares... Przecież jeszcze nie raz się pojawi.

 

Dużo ważniejsze jest to co zrobił - on PRZERWAŁ ten żałosny segment (inna sprawa, że zrobił to jakieś pół godziny za późno , ale jednak kazał im się wynosić z ringu). Mógł sobie później mówić, że "tu jest miejsce dla wszystkich", ale z jakiegoś powodu wpadli jednak na pomysł takiego wyproszenia "tancerzy", a przecież pierwotnie Vince miał otwierać galę. Może się łudzę, a może jednak postanowili działać w kierunku ograniczenia tego typu zabaw

Edytowane 9 Października 2012 przez sequel

[TheRockFans]

Mógł sobie później mówić, że "tu jest miejsce dla wszystkich", ale z jakiegoś powodu wpadli jednak na pomysł takiego wyproszenia "tancerzy", a przecież pierwotnie Vince miał otwierać galę. Może się łudzę, a może jednak postanowili działać w kierunku ograniczenia tego typu zabaw

Absolutnie się zgadzam. Ja myślę ,że jednak Vince przejrzał na oczy( w jakimś stopniu chociaż ) i przez to zwolnienia w CT,żądanie zmian oraz poprawienia produktu WWE.

Zobaczymy jak to się rozwinie... mam nadzieje ,że tylko na lepsze .

 

Co do akcji Punk vs Fan to wcale się nie zdziwię ,jak to jakiś storyline i zapowiadana bomba ( bo prawdę mówiąc ,w tym roku obiecanego pierdolnięcia jak w zeszłym nie było) .

[Killaz]

Nowa koszulka CM Punka bardzo mi sie podoba ale uwazam ze powinien dostawac nowa koszulke raz na rok.

 

Brawl Punka i Vincusiem byl naprawde dobry i ciekawie sie go ogladalo. Nie podoba mi sie jednak to ze robia z Punka cipo Heela ktory klekal na kolana przed dziadkiem i blagal o litosc a pozniej uciekal przed RyBackiem. Jezeli chodzi o walke na HiaC to mam nadzieje ze Cena sie wykuruje, nie moge patrzec na RyBacka bo jest nudny i nie potrafilby zrobic dobrej walki w klatce. Do tego jakby Cena mialby walczyc z Punkiem to Punk obronil by pas bo gdzies czytalem (mozliwe ze tutaj ) ze Cena mialby wziasc troche wolnego po PPV, jest to chyba raczej nie mozliwe ze wzgledu na niskie Ratingi Raw.

 

Uwazam ze akcja z fanem byla zwyczajnym workiem. Nie moge w to uwierzyc ze Punk uderzyl fana, nawet jezeli ten go prowokowal a na dodatek to dziwny zbieg okolicznosci ze ten co oberwal w tym czasie zakladal okulary. Boje sie jednak ze to nie byl work i Reign Punka jest zagrozony.

[E_9]

Sytuacja Punka po walce bardzo podejrzana... oczywiście, że to możliwy work, ale w przypadku obecnej polityki WWE i kampanii "Don't be a bully" nie wiem czy ma to sens bytu z perspektywy interesów. Cała sytuacja wyglądała całkiem realistycznie i "obrotówka" poszła na twarz dość soczyście, chociaż na zwolnionym tempie widać dokładnie jak Punk czeka na założenie okularów itp., chociaż to mógł być totalny przypadek. Jakby nie było, ciekawy tydzień pod względem informacji przed nami...

 

Co do "legalnego" Punka, po segmencie z prezesem był dla mnie perfekcyjnym odzwierciedleniem heela i jeżeli co tydzień by go tak bookowali, kochałbym go jako wrestlera. Wygadany, odważny, z genialną gadką... ideał! Szkoda, że wszystko zabijają takie sytuacje jak uciekanie w biegu przed dobrymi panami, niestety. Ja wiem, że nawet Stone Cold "uciekał" przed dobrymi, ale było to tak prezentowane, że wychodziło to na cwaniactwo, a nie pizdowatość za przeproszeniem. Jeżeli w.w. sytuacja to nie work to samo WWE prowokuje sobie takie sytuacje, że fani biorą heelowe gwiazdy za cipki do obijania...

[-Raven-]

Wg mnie numer z Punkiem i fanem trąci mi workiem (plantem). Brooks to nie Orton żeby dać się tak łatwo sprowokować (a w sumie ten drugi kolo z tyłu tylko go "pyrgnął"), tym bardziej że CM jest świadomy jak McMahon by zareagował, gdyby się okazało, że faktycznie Brooksa poniosło (pewnie na stracie pasa by się nie skończyło, zwłaszcza że WWE włazi z butami w dupy młodszym fanom i stara się dawać im dobry przykład). Nie wiem czy to nie aby celowy zabieg, aby wprowadzić niepewność przed HIAC, że Punker może tam stracić pas za swój wybryk (a tak: z Ceną by nie umoczył tytułu, bo Jasiek robi sobie wolne, a z Wędkarzem też raczej nie, bo dla Ryback'a za wcześnie na tytuł - słabo pod kątem dramaturgii). Poza tym - takie zagranie (Punk przypierdalający agresywnemu fanowi) podejrzanie idealnie wpasowuje się w obecny gimmick CM "Żądam Szacunku" Punka Niestety idealnie też pasuje do późniejszej (po HIAC) kontynuacji feudu i gimmicku Johna "Nie Będziesz Bezkarnie Bił Kochanych Fanów, Za Co Odbiorę Ci Pas" Ceny

[Ghostwriter]

Tak czy siak nieźle to zostało rozegrane. Początkowo zastanawiałem się "A po cholerę miał tego fana bić. Przecież angle'a na linii Punk-fan nie zrobią". Poza tym nerwy już w przeszłości puszczały Brooksowi. Kiedyś była np. zadyma na lotnisku z jakimś nachalnym fanem, któremu Punk wyrzucił do śmieci zeszyt z autografami czy coś w tym stylu. Poza tym to jakoś nie wpisywało mi się w wizerunek, który WWE stara się kształtować. To był po prostu zbyt dobry motyw jak na nich. To były argumenty za tym, że jednak Punk dał się sprowokować. Ale z drugiej strony moje podejrzenie wzbudziło to, że to wszystko tak ładnie zostało nagrane. I że w pobliżu nie było ochroniarza, który odpowiednio szybko zareagowałby na te zaczepki. Ale generalnie Punk-nerwus bijący fana tak samo jak kiedyś Punk-buntownik wygłaszający shoot na RAW moim zdaniem chwycił zajebiście.

 

Fani cheerują Punka mimo, że jest heelem. Obrażanie ich niewiele daje, więc może niech Punk da po prostu w mordę któremuś. I to takiemu niewinnemu. Jeden go pacnął w głowę, a Punk jak furiat zaczął lać drugiego. Wielbiciele Punka mieli pomyśleć "Co za debil! Tym razem przesadził".

Edytowane 9 Października 2012 przez Ghostwriter

[-Raven-]

Przecież angle'a na linii Punk-fan nie zrobią". Poza tym nerwy już w przeszłości puszczały Brooksowi. Kiedyś była np. zadyma na lotnisku z jakimś nachalnym fanem, któremu Punk wyrzucił do śmieci zeszyt z autografami czy coś w tym stylu. To był argument za tym, że jednak Punk dał się sprowokować.

 

Tylko co innego dać się ponieść na spontanie, na lotnisku (wyrzucenie zeszytu do śmieci a danie po ryju, to jednak trochę inny ciężar gatunkowy), a co innego odjebać taki numer przed kamerami, w TV. Sądzę, że Brooks ma zbyt bardzo rozwinięty instynkt samozachowawczy, aby odstawić taką manianę. Już oczami wyobraźni widzę przyszłe starcie o pas: CM Punk vs. John Cena (z "pobitym fanem" w narożniku")

A skoro nawet tu na forum gros smartów łyknęło, ze to był real, to znaczy że WWE całkiem ładnie to przeprowadziło (daje z 20% szans na to, że to nie był plant) i wkręciło nawet "wrestle-cwaniaków"