WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia

[fifka]

RAW dało radę, nie wiało nudą przez ten Beat the Clock. Mam dziwne przeczucie że w jakiś sposób anulują title shota Bryan. Cena vs Ace .. szczerze mówiąc wole to niż rewanż Lesnara.

[suszi]

Raw mogło się podobać , segment otwierający show był według mnie dosyć przekonywujący , Lesnar jest stworzony do bycia heel-em , akcja z kimurą była przekonywująca gdy nie oglądało się jej na powtórkach , wreszcie w wwe mamy heel-a z jajami jakiego brakowało przez lata ( wiem wiem był henry ale to nie ten kaliber co Lesnar) dobrze bookowany mający przy sobie Ace-a (bo nie daję wiary że Lesnar nie zainterweniuje w walce Johnny vs John ) który będzie pracował za niego na mikrofonie daję nadzieje na naprawdę porządny run byłego mistrza świata wagi ciężkiej federacji UFC. Kilka słów o publice nie była zła , niestety gorsza od tej z ER transparenty były przedziwne przewijało się między innymi Bring back HOGAN , Lesnar not gonna make on UFC no i ten wymieniony wcześniej z Moxleyem. Beat the Clock challenge ja rozumiem wszystko ale skład niektórych walk był tak poprostu z dupy vide Santino z Mizaninem (swoją drogą nie żal mi miz-a miał swoją szansę poszło średnio brak pomysłu=Jobberka , wątpię czy dojdzie do zwolnienia mizanina , bardziej utknie w midcardzie tam gdzie jego miejsce , powiedzmy sobie szczerze na micku jest dobry ale pod względem ringowym to typowy średniak wiele więcej mają do zaoferowania inne gwiazdy występujące gdzieś pomiędzy Superstars a FCW ) następna walka z dupy to KANE vs Punjabi Playboy (naprawdę widząc jego personę mam w głowie jeden tekst : Zabijcie go bo jeszcze złoży Jaja ) i najsławniejsze starcie z dupy to komentator vs The YES men (swoją drogą mogli jeszcze głośniej puścić THEME Bryana prawnie nie słyszałem jak lwia część hali krzyczy YES ! , komiczne najazdy kamer na 2 postacie z transparentami NO! bitch please ) cieszy mnie myśl o najbardziej wrestlingowym pojedynku jaki nam dane będzie oglądać od dawien dawna w wwe Bryan vs PUNK , ale po pierwsze i najważniejsze ZA MAŁO CZASU ! tylko 2 tygodnie do OVER THE LIMIT , przypuszczam że panowie nie zdążą dobrze rozwinąć skrzydeł , a szkoda , mam jedynie nadzieje że publika podgrzeje pomysł kreatywnych i dostaniemy kontynuację feudu na kolejnych tygodniówkach po ppv i może nawet z finałem na SS kto wie. Warte odnotowania także jest zmiana pasów TT (wiadomo znaczą gówno , ale przy tej 2 K-kwik i Kofi minimalnie poszły w górę , wkurwia niemiłosiernie jednak to że ten tag team jest tak naprawdę skręcony na prędko i wzięty z kosmosu ) moje pytanie brzmi gdzie USOS? Ostatnie o czym warto wspomnieć jest bardzo dobry segment zamykający tygodniówkę speech był kosmiczny (cena jak zwykle miażdży mikrofon) i zaskoczenie w postaci walki Ace-a z Cena no tak ale kto wierzy w to że Lesnar się nie wmiesza w ten Feud ? Nie jestem przekonany że Triple H od razu na OTL będzie walczył z Brockiem , duże prawdopodobieństwo jest takie że Nochal storylinowo zwolni Brocka , a ten sobie nic z tego robił nie będzie (interwencje na korzyść Ace-a itp) aż w końcu HHH będzie próbował pojechać Brocka w jakimś Street matchu na SS. Gala całkiem przyzwoita mocna 4 w skali ocen szkolnych

[PiTeRo]

Na Over the limit Cena dostaje Mr.Excitement a Brock dostaje Tripla ?? WHY ??? WHY ???

Gdzie tu jest sens ?? nawet najmniejszy sens ??

 

Gdzie Ty masz ogłoszone, że Trypel zmierzy się z Brockiem? Patrząc na ostatnie RAW, to coraz bardziej wierzę w potencjał tego feudu na Summerslam. Paul idzie na przerwę, bo ma złamaną rękę. Wraca przed SS i jazda.

 

Nie byłbym taki w 100% pewny co do walki Ceny z Laurinaitisem. To co dostaliśmy na RAW może zwiastować, że Big Johnny będzie chciał Jaśka wyrzucić na urlop (o ile tego już nie zrobił).

 

Poza tym. Nie martw się feud Lesnara i Ceny się nie zakończył. To tylko Trypel się w niego wmieszał i rozpoczął oddzielną historię. Jestem pewien, że Bork i Jaśko jeszcze nie raz spojrzą sobie w oczy w kwadratowym pierścieniu.

[KaMaz]

Jeśli chodzi o RAW to odniosę się tylko do dwóch rzeczy: zwycięstwa Bryana w BtC oraz rozpoczynającego się feudu pomiędzy Lesnarem a Tryplakiem. Co do Ceny i programu z Laurinaitisem to uważam za niepotrzebny. John powinien zrobić sobie wolne wracając po miesiący/dwóch/trzech z przytupem. Zamiast tego mamy zapowiadający się niezbyt ciekawie feud pomiędzy najlepszym wrestlerem federacji a jej GM'em. Wmieszają w to całe przedsięwzięcie zapewne Tensaia, który to i dzisiaj miał swój udział w oklepaniu Janusza.

 

Tak jak wspomniał fifka BtC wiał nudą. Już myślałem, że Orton będzie przeciwnikiem Punka, ale na szczęście w ostatniej walce dostaliśmy Bryana z Lawlerem. To już było wiadome, kto wygra i pobije dotychczasowy wynik czasu Tak też się stało i dostajemy na OtL walkę pomiędzy CM Punkiem a Danielem Bryanem. Nie mogło być lepiej Oby ten program potrwał dłużej niż do samego PPV, bo ten już za 2 tygodnie. Technicznie - wiadomo - majstersztyk, a na mikrofonie mam nadzieję, że Punk wydusi z Daniela wszystko co najlepsze. Baliśmy się co będzie teraz ze Smokiem, a tu taka miła niespodzianka Coś mam wrażenie, że Bryan ma szanse na pas. Może jednak kreatywni nie są takimi idiotami, widzą co się dzieje wokół Daniela i jak reaguje na niego publika.

 

No i okazało się, że kolejnym przeciwnikiem Brocka zostanie Triple H. Ortona trzymają pewnie na następnego (na SummerSlam). Dziwne tylko to, że Lesnar nic nie wspominał o Cenie tylko od razu przeszli do tego programu. Przegrał i dali sobie spokój. Nieważne - za to jak potoczyło się to teraz z Bryanem wybaczam im to Ringowo Tryplak walcząc z Takerem pokazał, że udźwignie kolejne pojedynki. Mimo wszystko może być to dobry feud. No bo tak racjonalnie myśląc innego wielkiego przeciwnika Lesnar chyba dostać nie mógł (z Ceną skończyli, Orton na później a Punk z Bryanem).

[xero]

Czemu z góry wszyscy zakładanie, że na OTL zobaczymy Lesnar vs HHH? Brock nie zgodził się w tym segmencie na przedłużenie swojego oryginalnego kontraktu, a Triple H ma złamaną rękę - jak sobie wyobrażacie booking tego starcia? Najwcześniej zobaczymy coś takiego na SummerSlam.

 

Swoją drogą kimura wyglądała groźnie i naprawdę mogło się wydawać, że Brock przypadkiem wyrwał Paulowi rękę.

 

Plus Danielson vs Punk o pas WWE na PPV - match of the year!

[N!KO]

* - Swietny byl pierwszy segment. Od wypowiedzi HHH, po mine Brocka, ktory w pewnym momencie byl gotow zabic Laurinaitisa. Johnny powinien sobie zalatwic jakas ochrone przed Lesnarem Poza tym, wyjawili powod porazki gwiazdy UFC. Triple wjechal mu na ambicje. I wilk syty - Cena wygral - i owca cala - Lesnar dalej jest dominatorem.

* - Zmiana mistrzow nie byla najlepszym pomyslem. Epico i Primo nie byli swietnymi championami, ale czy nowi daja gwarancje poprawy? Watpie. Jedyne co teraz sie stanie, to zaginiecie bylych mistrzow i co za tym idzie Rosy. Nadzieja w stajni AW, ale tam i tak beda popychlami.

* - Nasze modly sie spelnily. O pas WWE zawalcza Punk i Bryan. Perly sceny niezaleznej w federacji wujka Vince'a. Bajka. Oby dostali jak najdluzszy program, bo wszyscy wiemy, ze nie zawioda. Szczegolnie, ze obaj zbieraja swietne reakcje publiki.

* - Juz chcialem pisac, ze bylem pewny, iz Tensai wygra Beat the Clock, lub bedzie tym przeciwnikiem Jasia. Okazalo sie, ze "pociag klasy A" sie nie przebil, i wyprzedzil go Laurinaitis. W momencie, gdy Six napisal, jaka to jego kariera zapasnicza byla o dupe potluc, postanowil wykorzystac w pelni swoje 5min. Dla mnie szopka.

 

* - Nowy wizerunek Eve pozwala mi zapomniec o Rosie

[demku]

Mam smutne wrażenie, że ten szumnie zapowiadany "match of the year" WWE spieprzy. Dla mnie story Bryan - Punk to coś, co może być tą kampanią wakacyjną - rok temu był Punk, dwa lata temu Nexus, a teraz mogłoby to być to. Niemniej dobrze wiemy, jak WWE często niszczy świetnie zapowiadające się walki. Jericho z Punkiem już mieli stworzyć niejednego 5-stara, ale nic o ich walkach, oprócz "solidne", powiedzieć nie można. Tutaj mam podobnie - oczekiwania są olbrzymie i wątpię, by udało im się je zaspokoić.

[Pavlos]

Już na początku widać było, że GM dotrzymał słowa i rzeczywiście na powitalnym ekranie mamy "starring Brock Lesnar". Co do samej gali:

 

Segment z John'em Lauraunitis'em, Brock'iem Lesnar'em i Triple H

Na początek wchodzi John i mówi o tym, że zrewolucjonizował WWE, sprowadził najbardziej destruktywne jednostki (mowa oczywiście głownie Brock'u) i powinniśmy mu za to dziękować. Cena oberwał tak, że nie będzie już taki jak kiedyś. Następnie wchodzi Lesnar. Zrobił to, co mówił światu - Zadał wielki ból. W tym momencie wbija HHH, gadka o ty, że Brock musi ponieść konekwencję tego, co uczynił na ER. Fani mogą kochać lub nienawidzić, ale chcą go oglądać jak walczy z każdym. Oczywiście kończy się atakiem i złamaną ręką tryplaka.

 

Eve zapowiada nam Beat the Clock o tytuł pretendenta do pasa WWE na OTL.

 

Pierwsza walka - The Miz vs Santino Marella

Santino? o pas WWE? Nie no ludzie... . Oczywiste, że na pewno nie wygra, ale on nie powinien nawet brać udziału. Ta walka powinna być o pas U.S. Miz też nie wygra całego turnieju i mam nadzieję, że będzie dalej próbował zdobyć tytuł U.S.

 

Druga walka - Diva's Championship: Któraś z sióstr Bella albo obie... vs Layla

Nie mam pojęcia, która miała walczyć przez tą ich kłótnię, bo nie sądzę, że handicap. Layla wykorzystuje to, dropkick w plecy i wygrana.

 

Trzecia walka - Chris Jericho vs Big Show

Zobaczyłem Chris'a i już chyba nie miałem wątpliwości kto stanie naprzeciwko Punk'a na OTL. Big Show otrzymuje szanse, bo stracił IC na ER, ale naturalnie nie dadzą mu walczyć o tytuł WWE. Jednak Chris także nie wygrywa, ponieważ zabrakło sekundy. W sumie trasa koncertowa jest dopiero w czerwcu, ale widać nie chcą przedłużać tego feudu. Naprawdę chciałbym zobaczyć Jericho z pasem, no ale cóż... .

 

Czwarta walka - JTG vs Brodus Clay

Brodus zgubił chyba kolegę po drodze. Zgadzam się z JTG'jem, jego mina mówi wszystko. Szybkie zywcięstwo niepokonanego Brodus'a, bo jakby inaczej.

 

Eve uspokaja John'a, bo stracił nową twarz federacji. Atak na tryplaka oznacza, że Brock pewnie zniknie na trochę, a po powrocie być może powalczy właśnie z HHH. Wymyśla także nowego rywala dla John'a na OTL. Czyli wyleczy złamaną rękę? Po prostu nie pojawi się na tygodniówkach, ale na PPV będzie? Eh... w sumie nie powinno mnie to dziwić.

 

 

Piąta walka - Randy Orton vs Jack Swagger

Tutaj też chyba każdy zna wynik, chociaż Ankle lock wzbudził we mnie chwilę niepewności. Randy ustanawia nowy czas, ale wątpię, że będzie przeciwnikiem Brooks'a. Prędzej WHC.

 

Szósta walka - Tag Team Championship: Epico & Primo © vs R-Thruth & Kofi Kingston

Tutaj przyznam, że nie byłem pewny wyniku. Taka sobie walka, wygrana przez Thruth'a i Kofi'ego. Wygląda na to, że Kingston do końca kariery w WWE będzie się kręcił tylko wokół tag team'ów.

 

Widać, że chyba Abraham dopnie swego.

 

Siódma walka - The Great Khali vs Kane

Modliłem się o zwycięstwo Kane'a. Z takim kimś nie może przegrywać. Nikt nie wygrał, ale przynajmniej chokeslam na Khali'm.

 

Ósma walka - Daniel Bryan vs Jerry "The King" Lawler

Gdy zobaczyłem komentatora to wiedziałem, że Bryan wygra. Raz już Jerry miał title shota na pas WWE, ale teraz raczej nie wchodzi to w grę. YesLock złatwia sprawę i spełnia się marzenie wielu fanów. Również bardzo dużo osób z tego forum chciało zobaczyć walkę Daniel'a z Punk'iem. No cóż, będzie ciekawie.

 

Przemowa John'a Cen'y

No tak, "Jest różnica między byciem kontuzjowanym, a oberwać. Gdy jesteś kontuzjowany jedziesz do domu, a gdy oberwiesz czujesz mały bół, ale jesteś i robisz to, co robisz najlepiej". Terminator jeden -.-' Ale ładnie powiedziane. Zjawia się GM i zaprzecza jakoby, chciał wykopać Cena'ę. Ten nazywa go idiotą przez którego "musi siedzieć i gapić się jak rujnuje program dla "People power"". Zjawia się Tensai ze swoim przydupasem ,a Johnny atakuje od tyłu Jaśka po czym mówi, że na OTL zmierzy się z nim samym. To już wiem jak będzie to wyglądać. Jasiek pewnie będzie walczyć z "zepsutą" ręką, a u boku Lauraunitis'a, Tensai i ten drugi. Cena oczywiście wygra. Mam nadzieję, że inaczej to rozegrają, ale dla mnie właśnie tak to będzie wyglądać.

 

RAW średnie, katastrofy nie było. Podobały mi się segmenty - początkowy i ostatni. Jeśli chodzi o Beat the Clock to tylko czekałem kto wygra.

Edytowane 1 Maja 2012 przez Pavlos

[aRo]

Jericho z Punkiem już mieli stworzyć niejednego 5-stara, ale nic o ich walkach, oprócz "solidne", powiedzieć nie można. Tutaj mam podobnie - oczekiwania są olbrzymie i wątpię, by udało im się je zaspokoić.

Między Jericho i Punkiem najwyraźniej nie ma chemii ringowej. A z Bryanem Punk walczył już parę razy na tygodniówkach i wychodziło to bardziej niż przyzwoicie.

Kiedy tylko zobaczyłem Lawlera, to wiedziałem, że warto będzie ściągnąć PPV za 3 tygodnie. Naprawdę nie trzeba się martwic o poziom tego starcia.

 

O ile emocje w ringu zapewnią nam wyżej wymienieni, to walka Cena vs Ace będzie ciekawa pod innym względem. Chcę wiedzieć, jak ten storyline potoczy się dalej.

 

Lesnar vs HHH? Po porażce z Ceną jakoś nie czuję emocji... Pewnie dostaniemy to na SS. Poza tym dopiero teraz mam pewność, że na tej gali nie będzie walki o walizkę, skoro dostaniemy MiTB PPV.

[8693]

Ogólnie: Segmenty stały na dobrym, a nawet bardzo dobrym poziomie. A walki, walk dobrych nie było. Świetny pomysł z turniejem ''Beat the clock'' choć nie wiem czy to przypadkiem nie jest tradycją przed OTL. Ale i tak było to bardzo ciekawe i stawiało mnie w niepewności. Zwycięzca totalnie mnie zaskoczył, za co od de mnie leci wielki plus. Odcinek stał na wysokim poziomie.

 

Szczegółowo:

 

Początkowy segment był bardzo dobry. Spodobało się mi to jak Lesnar patrzył ze wściekłą miną na Ace'a, a ten był przestraszony. Fajnie to wyszło. Lesnar świetnie odgrywa swoją nową postać, a jego gimmick jest wspaniały. Nochal też ładnie sprzedał złamanie ręki. Ciekawy jestem jak to dalej pociągną...

 

Eve wygląda zajebiście. Cholernie się mi spodobała

 

Pierwsza walka wchodząca w skład turnieju może nie była bardzo dobra, ale mi się podobała. Miz ładnie się w niej zaprezentował. Choć dostał lower mid carda, to cieszy mnie jego wygrana ponieważ myślałem, że to będzie wyglądało tak samo lub podobnie do Pre Show Match'u. Gdzie nic ciekawego się nie wydarzyło, a wynik był żenujący.

 

Pojawił się Jericho i już myślałem, że dostanie do pokonania jak to zwykle było Kingstona, a jednak tak się nie stało. Wyszedł Wright, z którym to na pewno ta walka nie będzie dobra. Przynajmniej Kingston nie dostanie znów po dupie od Chrisa. Chociaż ja go nie lubię to więc szkoda Liczyłem tutaj na coś, co miałoby związek z tym atakiem Showa na Cody'ego po ich niedzielnej walce i powiewem heel-turnu Byka, ale nic takiego tutaj się nie wydarzyło. Więc trzeba czekać do SD.

 

Nie mam zamiaru już w ogóle oglądać Clay'a.

 

Na nowych Tag Teamowych mistrzów narzekał nie będę, bo przynajmniej cieszy mnie to że nie dano tych pasów dwóm pajacom Ryderowi i Marrelli. Colonsy i tak byli słabi jako mistrzowie, ale nie chciałbym aby po utracie pasów ucierpieli.

 

''Walkę'' Kłody i Kane'a przewinąłem do końcówki... Tzn. do 1 ostatniej minuty, które odliczał zegar. Plus przynajmniej za Chokeslama na kłodzie.

 

Cieszy mnie to że zrezygnowali już z dodawania buczenia pod reakcję publiki. W końcu jestem szczęśliwy z tego że jak widać D-Bryan nie jest obojętny zarządowi WWE na co wskazuje pokonanie Lawlera w najkrótszym czasie i dostanie title shota na pas WWE. Cieszy mnie to A jeszcze lepiej byłoby gdyby to Bryan pokonał Punka na PPV, co by było początkiem świetnego feudu na ich linii. Tak, to trochę taki dream feud. Ale w minimalnym stopniu możliwy. Już się nie mogę doczekać tej walki na Over The Limit Oby dostali jak najwięcej czasu na swój pojedynek. Ciekawą stypulacją byłoby Submission Match.

 

Śmiesznie wyszło Cenie przedstawienie Ace'a.

http://c.wrzuta.pl/wi17585/4b5e37f2002a4c614f9fefde/ff

Fajny banner rzucający się w oczy podczas segmentu ''Dean Ambrose Trending Now''. Walka Ace'a z Ceną wyczuwam że będzie ciekawa, ale nie chodzi tutaj o akcję w ringu a o coś innego. Zaskoczyła mnie to jak Johnny wyzwał Cenę do walki.

Edytowane 1 Maja 2012 przez 8693

[Jack Doomsday]

Blaze.....Raw jest live....nie da rady podłożyć buczenia pod program live (no tak genialnych dźwiękowców WWE chyba nie ma)

[E_9]

Cieszy mnie to że zrezygnowali już z dodawania buczenia pod reakcję publiki. W końcu jestem szczęśliwy z tego że jak widać D-Bryan nie jest obojętny zarządowi WWE na co wskazuje pokonanie Lawlera w najkrótszym czasie i dostanie title shota na pas WWE. Cieszy mnie to A jeszcze lepiej byłoby gdyby to Bryan pokonał Punka na PPV, co by było początkiem świetnego feudu na ich linii. Tak, to trochę taki dream feud. Ale w minimalnym stopniu możliwy. Już się nie mogę doczekać tej walki na Over The Limit Oby dostali jak najwięcej czasu na swój pojedynek. Ciekawą stypulacją byłoby Submission Match.

 

Wiesz, ciężko zedytować głos w momencie, gdy tygodniówka odbywa się na żywo. Poczekaj do piątku, a jestem pewien, że ekipa produkcyjna znowu zaskoczy nas niespodziewaną nienawiścią fanów do Bryana, niestety...

[suszi]

Pomimo tego że raw było live to i tak Theme Bryana był bardzo głośno puszczony co zabiło POP od widzów w większym stopniu co prawda przebijało się coś nie coś , ale niestety twoje obawy E_9 pewnie się uzasadnią już w piątek przy sztucznym popie Rudego i zabiciu Pop-u bryana

[K-PEL-K]

Blaze, tak żebyś wszystkiego się dowiedział w jednym miejscu - PPV też lecą live.

[8693]

Blaze, tak żebyś wszystkiego się dowiedział w jednym miejscu - PPV też lecą live.

 

A no, o tym to akurat wiem A to, że RAW cały czas leci... to tak nie wiedziałem, ale teraz już wiem Może wydawać się to głupie, ale nie wiedziałem.