Wrestlemania XXVI [spoiler alert]

[AX]

Michaels najzwyczajniej w Świecie przegra tę walkę i .. odejdzie po to, by za góra parę miesięcy wrócić. Podobną sytuacje mieliśmy przecież na One Night Stand 2008, gdy to Undertaker przegrał TLC match z Edge'm i jego drogi z WWE 'rozeszły się'. Nie twierdzę, że ma to sens, jednakże nie oczekiwałbym niczego przełomowego, wszak to tylko WWE.

 

Dokładnie. Niemniej WWE decydując się na kolejny pojedynek tych dwóch wrestlerów wzięło ogromny ciężar na swoje plecy. Federacja z pewnością dobrze o tym wie, dlatego zaczynam w tym momencie poddawać się emocjom, gdyż wierzę, że faktycznie możemy dostać coś co dramaturgia przebije zeszłoroczne ich starcie...

 

 

O ile o Kanadyjczyków jestem spokojny, tak o Cena vs Batista nie do końca. Owszem, przed dwoma laty na SummerSlam stworzyli oni całkiem dobre widowisko, jednakże .. była to walka face vs face. W tym przypadku mamy do czynienia z klasycznym starciem face vs heel, a przecież doskonale wiemy, jak bookowani są w WWE typi spod ciemnej gwiazdy.

 

Po raz kolejny się zgadzam. Mam jednak nadzieję, że WWE nas zaskoczy i zostawi pas Batiście.

 

 

Generalnie trzeba przyznać, że praktycznie każdy z tych trzech zapowiedzianych single meczów mógłby się odbyć bez żadnej stawki w tle (czyt. tytuł). Problem w tym, że nie ma obecnie dwóch innych zawodników ( w jednym brandzie), którzy byliby wiarygodnymi przeciwnikami do tytułu. Nawet, gdyby pas dostał Triple H - Sheamus, gdy przegrał na EC jest już praktycznie nikim. A każdy inny zawodnik na Raw jest zbyt słabo wypromowany, by walczyć z Triple'm. Ew jakiś pojedynek interbrandowy z Mysterio albo Morrisonem, choć to byłoby dość naciągane. Generalnie wszystko sprowadza się do tego co napisał SPoP. WWE nie wykreowało od 2-3 lat żadnej nowej gwiazdy, a zeszłoroczny draft okazał się być niespełnioną nadzieją o promowaniu nowych zawodników.

[Kejrol]

Ja osobiscie licze na to, ze powtorzy sie zeszloroczna sytuacja gdzie zwyciezca RR nie wygrywa jednak pasa na WM (patrz Orton rok temu) i Jericho zachowa tytul. Pomijajac juz ten aspekt, ze jestem markiem Chrisa, ale poprostu nie chce by Y2J, pelniac jeszcze role dosc cipkowatego heela trzymal ten pas tylko miesiac. Spoko Chris wygral ten tytul, tylko po to by Edge mogl wybrac jako przeciwnika jako podwaliny ich kontynuowanego feudu, ale niech wygra ten pas chocby dopiero na Backlash (a Adam jako mistrz jest swietny, tymbardziej, ze pierwszy raz go zdobedzie jako face, co mnie ciekawi). Wygrana Chrisa na WM z kolei mogla by umocnic jego postac i pozycje.

[Menez]

Pozwolę sobie tylko dodać, że w tym roku Backlash nie ma w karcie PPV. Ale moje zdanie jest przeciwne, bo ja natomiast markuje Adamowi, ale zgodzę się z Gotthen, że Y2J jest za "dobry", aby tak szybko tracić tytuł.

[-Raven-]

SPoP - nie przesadzałbym jednak z tą wtórnością na WrestleManii. Feud pomiędzy Ceną a Batistą, pomimo że już był, to nie jest numerem tak zgranym jak angle Ortona z Ceną, czy Randy'ego i Trypla. Vince zjebał sprawę, montując walkę Janusza z Animalem na SummerSlam, po 2 tygodniowej podbudowie, która była żadna (a kaliber starcia był w stylu main eventu WM'ki, tym bardziej że układ był "face vs. face"). Ja tam spokojnie obejrzę sobie pojedynek BezCennego z Drewnianym, bo w miarę pasowali on sobie w ringu i ich walkę z SummerSlam wspominam raczej miło. Jak na WWE i zestawienie main eventerów, to ten układ na prawdę nie jest jakąś starą, zjechaną do bólu płytą. Jedyne co mi się nie podoba, to oczywistość zwycięzcy, bo Dave zbyt wiele razy wygrywał z Jaśkiem i tym razem bankowo polegnie.

Jasne, że ogólnie wolałbym Cenę zobaczyć z Takerem w walce na WrestleManii, ale wujek Vince chyba nie bardzo chce jobować swojego ulubieńca.

Co do drugiego main eventu, to oprócz tego, że na siłę wkręcili w to tytuł HW - sama walka pachnie świeżością i myślę, że wyjdzie całkiem spoko, a feud prowadzący do niej - jeszcze lepiej (Edge i Y2J to jedne z najciekawszych na micu osób u McMahona), tak więc na prawdę nie ma co aż tak narzekać. Wolę już takie zestawienia (Batista vs. Jan, Edge vs. Jericho) niż oglądać na WrestleManii, w najważniejszych walkach, "młode talenty" (Blady, McIntyre), które "talentami" są jedynie z nazwy i walki klecą strasznie słabe (nawet w porównaniu do Ceny).

Jedyne co mnie irytuje to odgrzewanka Takera z Shawn'em, bo pomimo, że walka wyjdzie pewnie spoko (dwie sprawdzone firmy + wyrównany booking postaci), to uważam za bezsens robienie tego samego pojedynku dwa lata z rzędu (optymistom odradzam łudzenia się wizją jakiegoś triple threat'a czy innego fatal 4 way'a z udziałem Grabarza, bo ten raczej w standardzie ma single match'e na WrestleManii i w tym roku raczej też tak pozostanie).

Odnośnie MITB, to jeżeli ma faktycznie być w tym roku PPV o takiej nazwie i z taką stypulacją, to bezsensem jest przeprowadzanie tej walki dodatkowo na WM'ce (pomimo jej tradycji). To tak jakby Royal Rumble przeprowadzać dwa razy w roku - obniżyłoby to jego prestiż.

 

Six - błagam, powiedz, że żartowałeś uznając (komentarze pod newsem) pomysł by na WM'ce tytuł HW trafił chwilowo w ręce Breta, za najciekawszy podczas tego żałosnego feudu...

Nie lubię ogólnie kiedy bookerzy idą na łatwiznę i za pomocą najważniejszego tytułu w federacji - klecą lub podtrzymują feudy. Na prawdę nie ma innych pomysłów??? Tak samo uważam za bezsens dawanie pasa HW słabo ostatnio promowanemu Jericho, byle tylko Edge mógł go wybrać jako opcję na WM'kę, jak również za idiotyczny wręcz pomysł uważam dawanie mistrzostwa Hitmanowi, choćby nawet na chwilę. Przecież Bret ledwo się porusza... Co będzie dalej? Zdobędzie go jakiś inwalida na wózku? A może człowiek bez nóg? Nie można robić sobie jaj z najważniejszego tytułu w federacji (od tego już tylko krok do numerów a'la David Arquette). Ja wiem, że Hitman to legenda, ale Bret miał już swoje 5 minut i kiedy był w formie - zgarniał wszystkie tytuły, obecnie tej formy jednak już nie posiada i mieszanie go choćby w feud kręcący się dookoła pasa HW - to normalnie kpina (zarówno z Harta jak i z fanów) i robienie sobie podśmiechujek z najważniejszego tytułu w fedzie. Facet, który ledwo się porusza nie powinien dostawać pasa HW, nawet z samego szacunku do tego tytułu. Bo jak to wygląda i jakie światło rzuca na byłych i przyszłych mistrzów HW, skoro nawet niemal kaleka jest w stanie zdobyć u Vince'a złoto?

[Bałwan]

Ponieważ to najważniejsza gala roku, pozwolę sobie na krótkie przedstawienie mojej wizji. Krótkie, bo na obecną chwilę nie wiele wiadomo.

 

Cena vs Batista -WWE Championship

Jak jest w newsie bardzo prawdopodobne jest zwycięstwo Johna. Lubię go i będę za nim. Batista jako heel całkowicie mi nie odpowiada i niech kręci te zdjęcia do filmu, zrobi przerwę, a następnie powróci i pomoże małemu przyjacielowi - Reyowi Mysterio, gdy ten będzie atakowany przez kogoś (nie w czasie walki). Tak wracając jeszcze do dołbju dołbju jii czampionczip (słowa Sheamusa) dwa najważniejsze pasy są na SD! i nie sądzę, aby trwało to długo.

 

Edge vs Jericho - WHC Championship

Mimo iż nie lubie Chrisa to jak ktoś wspomniał Jericho jest dobry, za dobry, aby stracić ten tytuł w takim czasie. Ale na WM przewiduję wygraną Adama, z której będę się cieszył. Chciałbym Edga jako faceowatego champa.

 

HBK vs Undertaker - carrer vs streak

Cieszyłbym się z tej walki, gdyby nie była na takim zasadach... Sądzę, że jeszcze jakoś ta stypulacja zostanie zmieniona i jest to na razie tylko podpucha, aby nabrać WWE Universe.

Są to przecież dwaj ostatni zawodnicy, którzy z tą federacją są od samego początku. Nie chciałbym końca Shawna i nie chciałbym końca streaku.

 

MiTB

Nie będę nic mówił, bo jest tylko jedna osoba na tę chwilę, ale chciałbym tam jeszcze takich zawodników jak R-truth, Morrison, DiBiase , Rey Mysterio, JTG i może jakiś zaskakujący powrót Hardy'ego (wiem, wiem to prawie, że nie możliwe... bardziej niż prawie).

[LegendKiller]

Hart jako Heavyweight Champion ? Moim zdaniem, mało realne. Aczkolwiek .. jeśli rzeczywiście doszłoby do walki Hart/Cena vs Batista/McMahon o najważniejszy pas, to widzę tylko 1 wyjście, dzięki któremu tytuł mógłby trafić w rece Hitmana. Otóż wszystko mogłoby się rozegrać tak, że Cena w jakiś sposób eliminuje Batistę poza ringiem, a w kwadratowym pierścieniu pozostają Vince z Bretem. Chairman w jakiś sposób powoduje referee bump, a następnie chamsko kantuje Kanadyjczyka powiedzmy, że za pomocą krzesełka. Wtedy obrońca ucieśnionych Marine pojawia się w ringu, traktuje McMahona z Attitude Adjustment, po czym robi tę swoją dumną minę (wydaje mi się, że kazdy wie o co chodzi) i kładzie Breta na największym rywalu. Sędzia w sobie tylko znany sposób 'ożywa', Cena w międzyczasie powstrzymuje Animala i tak ot, mamy nowego Champa w postaci Hall of Famera. Oczywiście, dzień później na RAW Hart stwierdza, że nie ma zamiaru blokować młodych gwiazd, puszcza jeszcze kilka ckliwych tekstów, po czym oddaje pas w ręce swojego wybawcy i co najmniej na jakiś czas żegna się z WWE Universe. Zdaje sobie sprawę z tego, że nieco poleciałem, jednakże naprawdę nie jestem sobie w stanie wyobrazić tego w żaden inny sposób.

[SixKiller]

-Raven-, napisałeś się jak głupi - i po co ? Powtarzam - ten news to najciekawsza rzecz związana z powrotem Harta. News, nie pomysł. Mówiąc w skrócie, gdy zobaczyłem w tytule "Bret mistrzem", to z zaciekawieniem kliknąłem. I było to większe zaciekawienie od tego, które mi towarzyszyło podczas oglądania każdego RAW z udziałem Hitmana.

[Brutal44]

Jak WMka wyjdzie tak zalosnie jak kilka ostatnich PPV WWE to chyba przerzucam sie na stale na TNA

 

Cena vs Batista

Batista jako heel jest lepszy niz jako face, co nie zmienia faktu ze w ringu jest tragiczny. Na Cene nie moge patrzec juz od dawna ze wzgledu na ten jego gimmick.

Oby ta walka trwala jak najkrocej i nie daj boze nie byla ME. Aha no i z dwojga zlego niech juz wygra Cena...

 

YJ2 vs Edge

Jesli ta walka nie porwie to juz nie wiem co moze pomoc WWE. 2 czolowych zawodnikow jesli chodzi o charyzme, umiejetnosci w ringu jak i na micu, licze na jakis swietny pojedynek, ale Edge jest po dlugiej kontuzji wiec obym sie nie przeliczyl... Poki co powinien wygrac Y2J a feud trwac jak najdluzej;]

 

Taker vs HBK

Zeszloroczna walka byla super extra, nie wydaje mi sie zeby ta mogla byc rownie dobra, ale obym sie mylil:)

Ciekawe czy zrobia z Shawna heela, mogloby to dodac smaczku tej rywalizacji...

 

Punk vs Rey

Nie wiem czy stypulacje typu hair vs mask sa tu potrzebne, raczej nie bo wtedy zwyciezca bylby pewny;p

2 swietnych zawodnikow, co tu duzo pisac, oby ta walka sie odbyla:)

 

MITB

Licze na zwyciestwo Christiana ale pewnie sie przelicze...

Imo pewniacy do wystepu to: R-Truth, Morrison, Drew (niestety), Matt Hardy (niestety) Evan Bourne, Swagger i jeszcze ktos...

Oby nie byl to Kane albo inny kloc.

 

Mam tez wielka nadzieje, ze nie dojdzie do walki Vince vs Hart niezaleznie w jakiej stypulacji...

 

Obstawiam pojedynek o pasy TT miedzy Mizem i Bigshowem a MVP i Henrym

na 2 poprzednich PPV Miz walczyl z MVP o pas US wiec teraz mogliby zawalczyc o pasy tagteamowe.

 

No i jeszcze pewnie jakas walka div

Moje marzenie to walka McCool vs Mickie vs Beth ale pewnie dostaniemy jakas syfiasta walke tag teamowa albo inny shit

[-Raven-]

-Raven-, napisałeś się jak głupi - i po co

 

Chyba z przerażenia, że ktoś tak popierdolony pomysł (lub choćby news) mógł wziąć za coś ciekawego Po prostu łupiąc w klawiaturę rozładowałem napięcie U mnie jedyne co wywołał nagłówek tego newsa, to skok ciśnienia i kilka inwektyw pod kątem "pomysłowości made in WWE"

[SixKiller]

WWE interesuje mnie tak, że gdyby pas tam zdobył boksujący kangur, to nawet bym się nie skrzywił - nie żywię sentymentu do tej federacji, więc od kilku lat wszystkie wydarzenia przyjmuję z dużym przymrużeniem oka. Zalecam Ci to samo, bo Ci serducho trzaśnie, jak będziesz taki emo .

[-Raven-]

Zalecam Ci to samo, bo Ci serducho trzaśnie, jak będziesz taki emo .

 

Całe szczęście, że mi kobieta mydło pochowała, bo pewnie bym się z tego powodu pociął

 

A tak na serio - ja wiem, że nie przyklasnąłbyś na taką głupotę ze strony Vince'a, ale jesteś osobą z której zdaniem wielu (także młodszych) userów się tu na forum liczy i pisząc, że uważasz ten news za najciekawszą rzecz związaną z powrotem Harta (bez picu sformułowałeś to tak, że gdybym Cię nie znał, mógłbym na prawdę pomyśleć, że spodobała Ci się ta idea ), możesz spowodować, że ktoś to podłapie i polecą teksty, że to genialny pomysł uhonorować tak Breta na zakończenie kariery. Wolałem więc od razu sprostować.

 

[ Dodano: 2010-02-24, 00:11 ]

Michaels najzwyczajniej w Świecie przegra tę walkę i .. odejdzie po to, by za góra parę miesięcy wrócić. Podobną sytuacje mieliśmy przecież na One Night Stand 2008, gdy to Undertaker przegrał TLC match z Edge'm i jego drogi z WWE 'rozeszły się'. Nie twierdzę, że ma to sens, jednakże nie oczekiwałbym niczego przełomowego, wszak to tylko WWE.

 

To samo od razu pomyślałem. Stypulacja ma być tylko zamyłą, żeby fani z większymi emocjami oglądali pojedynek a nie z nastawieniem "kolejny kolo do kasacji dla Takera na WrestleManii". Shawn przegra i zrobi sobie dłuższe wolne a później powróci w skutek jakiegoś angle'a i tyle. To tak jak ze stypulacją "looser leaves town" - jeżeli dany wrestler nie ma w planach zmienić federacji, to zawsze wraca "do gry" po jakimś dłuższym urlopie.

Luzik panowie, jeżeli Michaels będzie miał na serio zakończyć karierę, to na bank nie stanie się to w skutek stypulacji jakiegoś gównianego pojedynku. Jeżeli zaś streak będzie miał być przerwany, to WWE zrobi to w bardziej (dla wszystkich) zaskakujący sposób, chociaż ja - podobnie jak LegendKiller - uważam, że Vince nigdy (czyli przez te kilka lat, które zostały Takerowi) nie przerwie streaku.

[RR]

W sprawie Wrestlemanii mam jedno, ale zajebiste ale. Po co został tam Money in the Bank, skoro będzie PPV o tej samej nazwie? Albo trzymamy sie tradycji, albo robimy zamieszanie z wymyslaniem durnego PPV. I co, mamy mieć 2 walizki w federacji? Może jeszcze zrobimy unifikację walizeczek? No prosze, błagam o trochę pokory ze strony WWE.

Jasiu pojedzie BAtistę? Chyba nie, gdyż będę spodziewał się heelowskiej końcówki w wykonaniu obecnego mistrza, przez co zachowa pas.

Teraz co piątek będzie mnóstwo gadania dwóch Kanadyjczyków, i nawet nie ejst to złe rozwiązanie, gdyż Ci dwaj showmani zawsze mają cos do powiedzenia.

I możecie mnie uznac za marudę, jednak odklepywanie starć DJ DZiadiorów jest trochę pójściem na łatwiznę ze strony creative teamu.- Dobra, legendy zrobią swoje. A jak ich zabraknie, to dopiero będzie rozpacz w WWE

- ,,,To wsadzamy Undertakera tu..Shawna tu i jakos się kręci.

-Ale zaraz, oni już są na emeryturze.

-nosz kurwa...dzwonimy po Russo,

-ale on dla nas nie pracuje

-to w tym roku się obejdziemy bez Wrestlemanii...kibice nie poczuja różnicy"

(patrząc na poczynania WWE konwersację tego poziomu można będzie chyba niedługo usłyszeć w tej firmie)

[TakerFanKrk]

Na wczorajszym tapingu SmackDown! poznaliśmy uczestników MiTB z niebieskiego brandu. Są to jak narazie: Dolph Ziggler, Kane, Shelton Benjamin (który pokonał CM Punka ubiegłorocznego zwycięzcę MiTB)

[Xargo]

Tak swoją drogą WWE samo nie wie co robić, bo kalendarz PPV na ich stronie ograniczył się tylko do tegorocznej Wrestlemani. Nie wiadomo więc nawet czy te wszystkie nowe pomysły zostaną i czy nie odpuszczą sobie tego PPV Money in the Bank.

[Jaszczur]

Taker ja rozumiem, że ten temat jest do spoilerowania, ale na miłość boską, Smack jest dopiero puszczany w piątek, a ty już walisz spoilerami o MiTB.

 

 

Mam nadzieję, że jednak moderatorzy coś z tym zrobią. Być może to temat na większą dyskusję, ale musiałem to napisać.