Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

rezultaty: UFC 105 - Couture vs. Vera


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 273
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline

UFC 105

Couture vs. Vera

http://img203.imagevenue.com/loc206/th_21840_ufc105poster_122_206lo.jpg

2009/11/14, MEN Arena, Manchester, Wielka Brytania

Rezultaty:

11. Walka wieczoru, pojedynek w wadze półciężkiej:

Randy Couture vs. Brandon Vera

Couture przez jednogłośną decyzję (29-28, 29-28, 29-28)

 

10. Pojedynek w wadze półśredniej:

Mike Swick vs. Dan Hardy

Hardy przez jednogłośną decyzję (30-27, 30-27, 29-28)

 

9. Pojedynek w wadze średniej:

Michael Bisping vs. Denis Kang

Bisping przez TKO (uderzenia w parterze), rd.2 (4:24)

 

8. Pojedynek w wadze półśredniej:

James Wilks vs. Matt Brown

Brown przez TKO (uderzenia w parterze), rd.3 (2:27)

 

7. Pojedynek w wadze lekkiej:

Ross Pearson vs. Aaron Riley

Pearson przez TKO (rozcięcie), rd.2 (4:38)

 

6. Pojedynek w wadze półśredniej:

Paul Taylor vs. John Hathaway

Hathway przez jednogłośną decyzję (30-27, 30-27, 30-26)

 

5. Pojedynek w wadze lekkiej:

Terry Etim vs. Shannon Gugerty

Etim przez poddanie (gilotyna), rd.2 (1:24)

 

4. Pojedynek w wadze półśredniej:

Nick Osipczak vs. Matt Riddle

Osipczak przez TKO (uderzenia w parterze), rd.3 (3:53)

 

3. Pojedynek w wadze lekkiej:

Paul Kelly vs. Dennis Siver

Siver przez TKO, rd.2 (2:53)

 

2. Pojedynek w wadze półciężkiej:

Alexander Gustafsson vs. Jared Hamman

Gustafsson przez KO, rd.1 (uderzenia w parterze), rd.1 (0:41)

 

1. Pojedynek w wadze lekkiej:

Andre Winner vs. Roli Delgado

Winner przez KO (prawy sierpowy), rd.1 (3:22)

WZIĄŚĆ? W języku polskim nie ma takiego słowa! Mów poprawnie a będziesz pisać poprawnie.

[you] zostań bohaterem,

bądź honorowym dawcą krwi

  • Odpowiedzi 7
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • mnih

    3

  • Bonkol

    2

  • -Raven-

    1

  • SaigeY

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  5 046
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

UFC 105: Couture vs Vera

Ross Pearson vs Aaron Riley

Bardzo jednostronny pojedynek, myślałem, że Riley przez swoje doświadczenie będzie bardziej kontrolował przebieg pojedynku, ale jak się okazało było zupełnie inaczej. Riley walczył bez kompletnie żadnego pomysłu i Ross bez większych problemów zdobywał przewagę, sędzia przerwał walkę na polecenie lekarza, bo Aaron za bardzo krwawił po kolanach jakie przyjął pod koniec rundy.

 

James Wilks vs Matt Brown

Pierwsza runda nudna i jeżeli miałbym punktować to wskazałbym na Wilksa, ale jak się okazało ta minimalna przewaga wynika raczej z przypadku, bo w dalszej części pojedynku Brown całkowicie dominował. Wilks w 3 rundzie miał szanse, kiedy szukał zwycięstwa przez submission, ale gdy Matt dość zgrabnie wyszedł z opresji to nie było już ratunku i sędzia przerwał pojedynek, bo zwycięzca ostatniego TUFa już w ogóle się nie bronił.

 

Michael Bisping vs Denis Kang

Bardzo przyjemna walka, Bisping w pierwszej rundzie może jakoś nie miał pomysłu na Kanga, bo to Denis lepiej punktował, ale w rundzie 2 była już totalna demolka. Tym bardziej przyjemnie się oglądało, że Bisping pociągnął za sobą publikę i czuć było emocje panujące w klatce. Szkoda, że Kang dał się tak zdominować, ale widać było, że nie miał pomysłu jak obronić się przed G&P w wykonaniu Anglika.

 

Mike Swick vs. Dan Hardy

Początek walki strasznie nudny i tak przez większość 1 rundy. W kolejnych dominował już tylko Hardy i muszę przyznać, że bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Był zawsze o tempo szybszy, jego ciosy były celniejsze i kilka razy Swick miał spaghetti z nóg niczym HHH, gdy sprzedaje niektóre akcje hehe. Nie wiem czy Hardy nawet w jeszcze lepszej formie będzie mógł coś zdziałać z St-Pierrem, ale czekam na ten pojedynek z niecierpliwością.

 

Randy Couture vs Brandon Vera

Powiem tak, jestem zszokowany. Od początku Randy nie pokazywał niczego i jeżeli ktoś zdobywał przewagę to był to zdecydowanie Vera, który i tak nie pokazał jakiejś cudownej formy, ale oglądając walkę byłem przekonany, że to wystarczy. W tej walce to jestem pewien, że sędziowie byli chyba w innym budynku na kawie, bo jak można było dać zwycięstwo i to jeszcze jednogłośne(sick!) Naturalowi to nie mam pojęcia. Szkoda mi było Very, bo taka walka mogła go wypromować, ale UFC pokazało, że takie osoby jak Couture trzeba doprowadzić do odklepania albo po prostu znokautować, bo na punkty się nie wygra. Żenujące!

15974308365193fac7b7921.jpg


  • Posty:  1 273
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline

Nie wiem czy Hardy nawet w jeszcze lepszej formie będzie mógł coś zdziałać z St-Pierrem, ale czekam na ten pojedynek z niecierpliwością
Hardy ma obiecaną walkę o tytuł po tym zwycięstwie? A ja byłem właśnie w trakcie pisania mini artykułu odnośnie sytuacji w dywizji WW...

 

ale UFC pokazało, że takie osoby jak Couture trzeba doprowadzić do odklepania albo po prostu znokautować, bo na punkty się nie wygra
Eh, postaram się napisać spokojniej niż w przypadku Ravena: sędziowie nie są pracownikami ani UFC (ani SF), nie powinno się więc obciążać promotorów ich błędami. Nie twierdzę, że w tym wypadku decyzja była błędna - ja bym dał tylko drugą rundę Verze, choć walkę widziałem raz i to w kiepskiej jakości.

WZIĄŚĆ? W języku polskim nie ma takiego słowa! Mów poprawnie a będziesz pisać poprawnie.

[you] zostań bohaterem,

bądź honorowym dawcą krwi


  • Posty:  460
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.05.2009
  • Status:  Offline

Bonkol- tylko, że UFC (chyba) nie ma nic wspólnego z tym kto sędziuje i jak sędziuje...

Mnih mnie uprzedził, ale tak to jest jak się zaczyna pisać posta i się zajmie czymś innym..

 

Couture vs Vera - Za pierwszym razem oglądałem z lagami i sądziłem, że Vere ograbili ze zwycięstwa, po komentarzach na mmarocks nadal tak myślałem, jednak niektóre osoby pisały, że Couture zasłużenie wygrał, dopiero teraz oglądnąłem walkę na spokojnie, bez lagów i moim zdaniem Vera powinien wygrać, dobrym rozwiązaniem byłby też remis, bo walka mogła być ciężka do ocenienia, jednak dla mnie wygrał Vera. Niestey ale Randy zaczyna po woli gasnąć, z walki na walkę wygląda gorzej, nawet jeżeli sędziowie dobrze punktowali to Randy i tak wygrał w fataaalnym stylu...

 

Mike Swick vs Dan Hardy - Też jestem zaskoczony (pozytywnie) postawą Hardego, liczyłem na to, że Swick albo spokojnie go wypunktuje, albo zdominuje w parterze, jednak świetne zapasy Swicka okazały się zbyt małą siłą przeciwko stójce Hardego.

 

Bisping vs Kang - Tutaj też jestem niemało zaskoczony postawą Bispinga, teraz jednak Kang nie przegrał przez swoją głupotę tylko po prostu był za słaby, liczyłem, że Kang swoimi zapasami i bjj da rade pokonać Bispinga przez decyzje, jednak widać, że przy swojej publiczności walczy się znacznie lepiej...

 

James Wilks vs Matt Brown - Pierwsza runda wyrównana, mało się działo, jednak dalej to już tylko natarcia Browna ukoronowane tko... Brown pokazał jak bardzo się rozwinął od 7 finału tufa...

 

Ross Pearson vs Aaron Riley - Rzeczywiście jednostronny pojedynek, lecz Ross pokazał się bardzo dobrze, świetne kolano, więcej trochę o tej walce napiszę później bo miałem mega lagi i widziałem nie zbyt dużo, a teraz nie mogę nigdzie znaleźć...

 

Myślałem, że gala będzie nudna a czasami trzymała na prawdę w napięciu. Na uwagę zasługuje jeszcze Gustafsson, niby wygrał z Kułakiem, ale w UFC poradził sobie doskonale i pokazuje to, że Polak dałby rade na undercardzie, zresztą nie tylko on...

8434236214bec043e1f826.jpg


  • Posty:  10 257
  • Reputacja:   272
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

1. Kang vs. Bisping - bardzo ciekawe starcie. Pierwsza runda zdecydowanie dla Kanga, który ładnie posłał Angola na dechy i tam pozycyjniue zdominował (nie zrobił mu jednak większej krzywdy). Druga runda to niestety już tylko popisy pyskacza, który na dośc dużym luzie (cholera, przecież Denis to czarny pas w BJJ. Nie powinien dać się tak dominować na glebie...) bombardował w parterze Kanga przez G&P aż w końcu go tam załatwił. Szkoda. Kang jest dla mnie bardzo perspektywicznym fighterem, który w swojej kategorii wagowej mógłby sporo osiągnąć, ale coraz bardziej zaczyna mi on przypominać Gonzagę, który w walkach ze średniakami wypada na prawdę świetnie a wszystkie ważne (dla jego kariery) pojedynki - przegrywa. Cholera, miałem nadzieję, że Denis ponownie (po Hendo) usadzi na dupsku pyskacza a tu zonk. Przykre tylko, że taki technik od BJJ dał się tak łatwo obalać (bardzo ładne takedown'y w wykonaniu Bispinga) i trafiać na ziemi przez G&P...

 

2. Hardy vs. Swick - średnio się to oglądało, bo wiekszość czasu Panowi przepychali się pod klatką i usiłowali zdziałać coś w klinczu. Powiem szczerze, że myślałem iż Hardy mocniej zdominuje rywala (a przede wszystkim - że zakończy walkę przed czasem). W prawdzie był lepszy, trafiał celniej i mocniej, ale Swick też miał swoje momenty, kiedy kontrował niecelne cepy rywala lub przypuszczał szarże.

Hardy to niezły świr. Mocne były te motywy, kiedy cieszył gębę po tym jak Swick trafił go mocno w maskę (dobry aktor, czy może faktycznie to lubi?) :)))

 

3. Couture vs. Vera - nużąca, brzydka walka, w której niewiele się działo. Natural niemal cały pojedynek narzucał swoją mało widowiskową (ale skuteczną) strategię (spychał do klatki i punktował w klinczu) i w ten sposób "powiózł" rywala.

Dla mnie Vera zupełnie bez formy (co z jego kardio? Po walce Couture wyglądał jakby zrobił 5 pompek a Vera niemal się dusił jak ryba wyrzucona na brzeg) i bez strategii. Skoro zobaczył, że kicki to sposób na Randy'ego, to czemu nie usiłował utrzymywać go na dystans poprzez kopnięcia (zwłaszcza przy swojej przewadze wzrostu i zasięgu nóg)??? Brandon zawsze też potrafił atakować z klinczu a tutaj jego bierność w zwarciach, była wręcz porażająca.

Zasłużona wygrana Couture'a (pomimo, że standardowo Natural zaliczył nokdauna i ewentualnie możnaby było Verze zapunktować tą 2 rundę:) i wielki szacun za jego formę fizyczną (świetne kardio, świetna rzeźba). Życzę każdemu żeby tak wyglądał w wieku 46 lat!

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  5 046
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Eh, postaram się napisać spokojniej niż w przypadku Ravena: sędziowie nie są pracownikami ani UFC (ani SF), nie powinno się więc obciążać promotorów ich błędami. Nie twierdzę, że w tym wypadku decyzja była błędna - ja bym dał tylko drugą rundę Verze, choć walkę widziałem raz i to w kiepskiej jakości.

 

Nie muszą być pracownikami federacji, nie chcę mówić o kupowaniu sędziów, bo nie lubię tworzyć teorii spiskowych, ale różne rzeczy mogą dziać się off-screen. W ostatnim czasie niektóre decyzje mnie zaczynają irytować na podobnym poziomie co korupcja w naszej piłce.

 

Hardy ma obiecaną walkę o tytuł po tym zwycięstwie? A ja byłem właśnie w trakcie pisania mini artykułu odnośnie sytuacji w dywizji WW...

 

Tak. Miał obiecaną.

15974308365193fac7b7921.jpg


  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline

11. Walka wieczoru, pojedynek w wadze półciężkiej:

Randy Couture vs. Brandon Vera

Couture przez jednogłośną decyzję (29-28, 29-28, 29-28)

 

Remis bylby sprawiedliwszym rozwaizaniem, bo ani Couture nie pokazal nic co by go moglo wskazywac na zwyciezce(nieudane proby obalen i tylko dirty boxing na klatce) natomiast Vera dal sobie narzucic styl Naturala i poza pieknym uderzeniem na watrobe w drugiej rundzie nie pokazal absolutnie NIC co by moglo przekonac sedziow do niego. A co do kardio, rzeczywiscie obrazek po walce mowi wszystko. Randy mogl jeszcze stoczyc z dwie walki a Truth rozwalil sie na srodku ringu jak nalesnik.

 

10. Pojedynek w wadze półśredniej:

Mike Swick vs. Dan Hardy

Hardy przez jednogłośną decyzję (30-27, 30-27, 29-28)

 

Hardy caly czas kontrolowal Swicka, mimo to Swick dal niezla walke bo przy takiej dominacji moglo sie wydawac ze walka skonczy sie przed czasem.

 

9. Pojedynek w wadze średniej:

Michael Bisping vs. Denis Kang

Bisping przez TKO (uderzenia w parterze), rd.2 (4:24)

 

Najlepsza walka na gali! Kang udanie zaczal i zamroczyl szybko Bispinga sprowadzajac go do parteru, jednak tam bylo widac jak swietna robote wykonuje Bisping, naprawde swietne sposoby obrony przed dosiadem. Ale schodzac na minutowa przerwe rozbil mnie jednym: "co sie stalo." Chyba nie wiedzial nawet kiedy Kang poczestowal go na poczatku rundy. Druga runda to zwrot akcji i juz dominacja Bispinga, ktory majac napoczatego rywala nie zaprzepascil tego jak Kang w pierszej rundzie.

 

8. Pojedynek w wadze półśredniej:

James Wilks vs. Matt Brown

Brown przez TKO (uderzenia w parterze), rd.3 (2:27)

 

Pierwsza runda ze wskazaniem na Wilksa, myslalem ze bedzie spokojnie rozpracowywal Browna, Jednak widac bylo ze Brown wyciagnal wnioski po pierwszej rundzie i powoli budowal przewage. Patrzylem na to jak Wilks wyciaga Kimure i bylem prawie pewien ze mu sie uda, chyba jednak sil nie starczylo i Brown zdazyl zmienic pozycje i... TKO

 

7. Pojedynek w wadze lekkiej:

Ross Pearson vs. Aaron Riley

Pearson przez TKO (rozcięcie), rd.2 (4:38)

 

Pearson po prostu zdominowal rywala. szedl do przodu i punktowal. A kolano rozbijajace Rileya po prostu "najwyzszych lotow" :)

Bryan Alvarez: 'what the hell is CRIMSON, what that has got to do with Amazing RED?'

11779036984f6668615c651.jpg


  • Posty:  1 273
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline

Nie muszą być pracownikami federacji, nie chcę mówić o kupowaniu sędziów, bo nie lubię tworzyć teorii spiskowych, ale różne rzeczy mogą dziać się off-screen. W ostatnim czasie niektóre decyzje mnie zaczynają irytować na podobnym poziomie co korupcja w naszej piłce.
Mogą się dziać, ale nie muszą, dlatego nie widzę powodu by poruszać takie tematy, zwłaszcza, gdy się za dowód ma jedynie własne przeczucia. W końcu mówimy tu o walkach bardzo wyrównanych.

Niedługo dojdzie do tego, że każdy za werdyktem z którym się nie zgadza będzie widzieć drugie dno. Nie popadajmy w paranoję. Widzę, że te wszystkie rozdmuchiwane przez polityków i media afery i skandale jednak wpływają na nasze społeczeństwo.

Tak. Miał obiecaną.
Nie podoba mi się ta decyzja, ale trudno.

Kos, jeszcze przed zmianą przeciwnika na Johnsona, twierdził, że ma obiecany title shot a kolejna walka to tylko formalność.

 

[ Dodano: 2009-11-16, 08:09 ]

Właśnie przeczytałem jak Dana broni title shotu dla Hardyego:

"I have a lot of respect for Mike Swick," White said. "Mike Swick is a very good fighter. He's only lost to Okami since he's been in the UFC, at 185 (pounds), and Okami is one of the most underrated fighters in the UFC - and it went to a decision."
Szkoda tylko, że Dana tak ciepło nie wypowiadał się ani o Okamim ani o Swicku wcześniej. Oni zrobili o wiele więcej by być nagrodzonymi walką o tytuł niż Hardy. Cóż, biznes, ciemna strona UFC.

WZIĄŚĆ? W języku polskim nie ma takiego słowa! Mów poprawnie a będziesz pisać poprawnie.

[you] zostań bohaterem,

bądź honorowym dawcą krwi

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Tomos
      Raw słabiutkie, ale chociaż rozpoczęcie i końcówka bardzo dobre, ewentualnie dobre. - Gunther zrobił najlepsze promo tej całej rywalizacji i najlepsze, jakie widziałem za czasów jego występów w głównym rosterze. Widać trochę strachu i tę niepewność, przykrywane wybuchami złości i powtarzaniem, że wszystko, co Jey reprezentuje, to o kant dupy można rozbić. Na koniec wyznanie totalnego sadysty i potwora, który moim zdaniem nie powinien zostać ubity na WMce. Wrestlingowe kino. - Końcowy segment natomiast obiektywnie rozczarowujący, ale trochę mam słabość do Rollinsa w okresach, kiedy nie trzyma żadnego pasa. Jak zdobędzie kolejny, to mi się odwidzi i będę narzekał, ale jako architekt chaosu i zniszczenia, mesjasz poniedziałkowych wieczorów - top. Mam nadzieję, że ograją ten pojedynek jakoś ciekawie, bo na razie można się spodziewać min. 5 minut staredownu na początek, jakiegoś nieśmiałego opowiadania o zjednoczeniu Romana i Setha przeciwko Punkowi, wahań Heymana, zwieńczone najpewniej zwycięstem Punka poprzez przypięcie Romana. W segmencie jeszcze słaby motyw z tym krzesłem, bo akurat na sam koniec traktują widza jak idiotę - oczywiście nikt nie wie o co chodzi z krzesłem w plecy, musiał Michael Cole powiedzieć i nam tym rzucić prosto w pysk. Ech. - Cóż, za to build Kodiego i Ceny wrzucił już ewidentnie piątkę i za pier da la my prosto w krawędź urwiska. Szkoda Rhodesa, że musi to sam ciągnąć, bo program miał potencjał na dociągnięcie leniwego buildu tegorocznej WMki.  - Co się okazuje - zeszłoroczna WMka była wyjątkiem, takiej podbudowy jeszcze pewnie przez lata nie będziemy mieć. Zgrało się tam sporo świetnych historii, tutaj niestety coś się nie klei, nie chce się tego tak śledzić. Na koniec powiem tylko, że otwieram oficjalny krąg modlitewny w intencji zwycięstwa Iyo, bo to najlepsza możliwa historia do opowiedzenia (co znaczy ni mniej, ni więcej to, że Bianka ją przypnie i elo, wracaj do midcardu).
    • KyRenLo
      AEW x NJPW: Forbidden Door 2025 - Londyn/The O2 Arena:
    • KyRenLo
      Mariah May: Major Update On Mariah May's AEW Status And Potential WWE Future WWW.SI.COM One of AEW's top stars very well may be on her way to WWE in the near future. Mariah May made her way from Stardom to AEW in the fall of 2023 and was quickly i Spory dystans do tego trzeba mieć, bo to jednak WOR, ale oczywiście jestem za.
    • Bastian
      Siadamy do ostatniego RAW przed WM. Walka ocierająca się o 5 Star tak samo prawdopodobna jak srebrne gody u Charlotte Flair.  Ale szybciutko zleciała ta czerwona tygodniówka. Fantastyczne walki, niespodzianki, mocarne segmenty, promosy, reklamy, zapowiedzi... W sam raz, żeby nie rozstawać się na długo z opcją przewijania...  A tak serio to w kwestii walk nie wypadło tak źle. Sądziłem, że będzie jeszcze krócej i bezpieczniej, a tymczasem Liv z Bayley oraz Penta z Balorem spisali się całkiem nieźle, jak na 5 dni przed WM. Bayley odlicza Liv, niby budujemy wiarygodność pretendentek, ale pasy raczej zostaną u Judgment Day. A propos... Jedna wątpliwość co do Fatal 4 Way o IC Title - rozłam w JD przez to, że Dom wygra kosztem Balora czy może "przez przypadek" Mysterio junior pozbawi Irlandczyka zwycięstwa... Nie mogę YEET słuchać YEET Jeya Uso Yeet... 🫤 Seth Rollins znowu robi porządek w ringu i tylko utwierdza w przekonaniu, w Las Vegas wygra Punk lub Reigns. Ładny motyw z krzesłem w plecy Romana. Seth miał też kamizelkę a'la Hollywood The Rock 2003, więc może to on pomoże Jasiowi z Rhodesem?     
    • Kaczy316
      Ostatnie Raw w drodze do WM, do WM jeszcze 5 dni, Hunter proszę postaraj się xD. Zaczynamy od powtórki segmentu Jeya i Gunthera z zeszłego tygodnia, a potem do ringu wbija Gunther i mamy wywiad z Guntherkiem! Ostatecznie dostaliśmy dobre i emocjonalne promo od Gunthera, który teraz był tym prawdziwym Guntherem jeszcze za czasów panowania z tytułem IC, szkoda, że za wiele w tym promie nie było prawdy, jak chociażby to, że jest najwspanialszym WH Championem, bo odkąd ten tytuł wprowadzili to jest najgorszym xD, ale no jest jak jest, ogólnie promo bardzo przyjemne, ale w sumie lepsza chyba byłaby konfrontacja słowna, ale chociaż nie było brawlu, to nie wiadomo kto wygra na WM(wcale nie Jey) xD. Lecimy dalej Liv i Raquel wbijają do ringu! Uuuaaa Liv vs Bayley, będzie co oglądać! Kurde prawie 13 minut naprawdę bardzo dobrego pojedynku, oglądałem z przyjemnością mogę przyznać, wygrywa Bayley i to oznacza jedno, Liv i Raquel bronią xD, ale to było raczej pewne, Lyra i Bayley to szykują się potencjalnie do feudu o tytuł Women's Intercontinental, tak mi się wydaję, więc pasów Tagowych nie zdobędą, ale kto wie, niemniej jednak pojedynek bardzo dobry i można obejrzeć. Rey vs Julius, kurde kolejny pojedynek, który może wypaść bardzo fajnie. Ponad 10 minut przyjemnego starcia, ale to było do przewidzenia, Rey jak i Julius to genialni zawodnicy, którzy w ringu potrafią zdziałać cuda, w międzyczasie American Made jak i lWo zostało wywalone z areny, ale pojawił się El Grande Americano! Próbował przeszkodzić Reyowi wygrać, ale coś nie pykło i jednak Rey to wygrał, ale na koniec El Grande Americano rozwalił swojego przeciwnika z WM i to zapowiada, że raczej przegra na WM xD, ale zobaczymy, Rey prawie pozbawił maski El Grande Americano, więc w sumie na tym może się opierać ich walka na WM lub nawet tak zakończyć, zobaczymy. AJ Styles vs Karrion Kross, zobaczymy czy dadzą ciekawszy pojedynek niż ich walki na SD w 2023 xD. Prawie 10 minut kolejnego fajnego pojedynku, tutaj psychologicznie przyjemnie to wyglądało, chociaż akcja w ringu też była git, myślałem, że będzie gorzej, a było całkiem przyjemnie po walce Logan wbija na stage i mówi, że chciałby pogratulować Stylesowi i obraża chyba Sacramento standardowo jak zrozumiałem, potem pokazał Stylesowi filmik, który zmontował meh, a na koniec mamy atak Krossa i Logana na Stylesa, ale AJ daję sobie radę z obydwoma przeciwnikami....znaczy prawie, bo ostatecznie dostaję finishera od Logana i elo, no jakoś starają się robić ten feud, żeby jakkolwiek wyglądał, ale walka powinna oddać.   Jey Uso wbija i stoi na stole komentatorskim, zobaczmy co ma do powiedzenia! Promo totalnie do skipa, nie powiedział nic czego by nie mówił w ciągu ostatnich 3 miesięcy, Gunther się go boi, pokona go na WM i zdobędzie tytuł i tyle, kiepsko jak na ostatnie Raw przy jednym z kluczowych feudów na Raw.   Bron na backu rozwalony przez JD, a teraz przypadkiem jest walka Penta vs Balor, no ciekawe, wcale tutaj Breakker nie powróci i nie rozwali JD xD. Ulala Penta zaatakował Balora przed walką, takie zagrywki należą zwykle do heeli. No i tak jak się spodziewałem, po 11 minutach dobrego pojedynku przy swoim theme songu wbija Bron! Który rozwala Balora, ale potem JD atakuję Breakkera, lecz Bron rozwala ich Double Spearem na Domie i Carlito xD Penta ostatni na nogach przed WM, to chyba nie wróży dla niego dobrze, ale w sumie git, bo mówiąc wprost, Penta bardzo przygasł według mnie, nie wiem no mój ulubiony wrestler ze sceny niezależnej, a jak go widzę w WWE to niezbyt dobrze mi się go ogląda, lepiej jego brata Fenixa mi się ogląda, ale no jest jak jest, może to ze mną coś jest nie tak xD, walka była spoko i tylko spoko jak dla mnie, a co do tytułu IC to mam wielką nadzieję, że Dom wyjdzie z mistrzostwem lub Balor, ktoś z tej dwójki chociaż wolałbym Doma, niemniej jednak liczę, że ktoś z tej dwójki i żebyśmy dostali program Doma z Balorem o tytuł IC na SummerSlam czy coś, to byłoby świetne.   Heyman dalej czeka na backu na kogoś jak przez całe Raw, Punk do niego podbija, obejmuję i rozmawia z nim, a Roman akurat przyjeżdża i zirytowany idzie na ring, Romuald wbił na ring ostatecznie razem z Paulem i czekamy albo na to co powie, albo na resztę zawodników! O kurde Roman nie wziął mikrofonu od Heymana tylko wziął od osoby, która zawsze podaję mikrofon każdemu ulala coś się kroi. Oj Romuald oskarża Heymana o zdradę, grubo i w sumie w końcu mówi coś do fanów, interesujące. CO JEST, CZEMU HEYMAN JEST WYBUCZANY?! xDD Reigns zachowuję się teraz dość heelowo, w sensie nazywa przysługę Heymana głupią i co ma teraz zrobić z Heymanem, a dodatkowo mówił, że nie prosił nigdy nikogo o pomoc w War Games i w sumie tu ma rację, czyli dlatego tak to wyglądało, dość logiczne wypomnienie tego. Wbija SETH! No w sumie Seth dobrze gada storyline'owo oczywiście, że przez takich ludzi jak Roman i Punk ten biznes umiera, w sensie z punktu widzenia wrestlera jest to logiczne, bo wiadomo, że Punk i Roman to topka jeśli chodzi o sprzedaże, więc biznesowo są mega opłacalni, ale fakt, że często kiepsko się ogląda taki part timing, jednak co mnie zaciekawiło w promie Setha to to, że powiedział, że ten biznes potrzebuję ludzi takich jak on, bo on zawsze robi to co jest "Best For Business" Oj Triple H vibe, 2k14 vibe, oj czuję, że będzie grubo na WM. Seth Ty bydlaku jak możesz tak manipulować ludźmi, ahhh kocham takiego Setha, jest świetny w tym co robi, genialny zawodnik i manipulator, przypominam, że jeszcze nie tak dawno był 100% facem, a teraz wygląda jakby przechodził dość powolny heel turn i fajnie Seth to dawkuje w każdym swoim promie czy to do fanów czy w stronę zawodników/menadżerów jeśli chodzi o manipulację, kurde no super się to ogląda, nie ma lepszego manipulatora od Setha w tym biznesie. Roman też nieźle zakręcił, przyznał rację Sethowi, ale jednocześnie go zaatakował i wywalił z ringu, a potem odepchnął Paula, który myślał, że Reigns tak nie myślał tylko chciał uśpić czujność Setha no i jednak się pomylił, smutny rozpad takiego duetu, ale no może dzięki temu dostaniemy Punka i Heymana razem albo nawet Setha i Heymana, to może być ciekawe, a Reigns bez wisemana i powrót do gimmicku "Wreck Everyone Leave" też byłoby świetne dla mnie, wszystko przerywa CM Punk!  Na sam koniec to Seth stoi w ringu jako wygrany atakując Romana dokładnie w takim samym stylu jak 11 lat temu przy zdradzie Shield, szkoda, że Reigns jeszcze nie upadł tak samo na liny jak wtedy, kurde powiem tak, zbyt dużo jest tutaj nawiązań, Seth przejdzie heel turn tylko nie wiem czy na WM czy po WM i tym bardziej nie wiem czy wygra, uważam, że mu się należy wygrana i najlepsze story by ogólnie z tego wyszło, Seth z heel turnem, a u jego boku Heyman, coś pięknego, ale mnie zmieszali naprawdę, ale przez to czekam na ten main event jeszcze bardziej, oj Seth, Punk i Roman przyćmili mocno Cody vs Cena i widzisz Hunter? Da się bez idiotycznego budowania na siłę "historycznej" walki w postaci Cena vs Rhodes, które na tle tego feudu wypada tak blado, że to hit? No właśnie, świetny segment, świetny feud, świetna podbudowa, czekam mega.   Plusy: Segment otwierający Bayley vs Liv Morgan Rey Mysterio vs Julius Creed AJ Styles vs Karrion Kross Finn Balor vs Pentagon Segment kończący i feud Romana, Punka i Setha Minusy: Promo Jeya Uso Podsumowanie: Ogólnie jako całość to solidny odcinek, poza segmentem końcowym nie było nic nadzwyczajnego, jak dla mnie Bayley i Liv zrobiły Match Of The Night, a Reigns, Punk i Seth świetnie wykonali swoją robotę, TAK SIĘ BUDUJĘ MAIN EVENT WM! UCZ SIĘ JOHN! Bo do Rhodesa nie mogę nic mieć, on się pojawia i stara się, dobry odcinek, przestałem się łudzić, że dostaniemy coś więcej podczas tej drogi do wm niż to co dostaliśmy do tej pory, czyli w większości mega przeciętne feudy i tylko od Reignsa, Punka i Rollinsa można było coś oczekiwać i tak też się stało, czekamy teraz na SD po którym planuję coś napisać o tej drodze na WM, chociaż nie wiem co, niewiele jest do napisania, a wszystko co miałem to już napisałem podczas podsumowań czy po prostu w temacie o WM 41 i raczej za wiele się nie zmieniło, więc tygodniówka ok, taka do obejrzenia, można jedynie segment końcowy w sumie obejrzeć i za wiele się nie straci.  
×
×
  • Dodaj nową pozycję...