Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Wrestler, o którym po latach zmieniłeś zdanie?


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 551
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.12.2006
  • Status:  Offline

Alex Wright - nienawidziłem go za jego blond włosy, za jego twarz, za jego taniec. Teraz oglądając te same gale Nitro po latach, jest dla mnie świetnym wrestlerem, który jak na swój wysoki wzrost doskonale sobie radzi jako cruiser. Oglądając wcześniejsze gale, wcale się nie dziwię, że został ochrzczony "Das Wunderkind". Oprócz Austina, Pillmana czy Johnny B. Badda, był świetną odskocznią od starych, przejedzonych wrestlerów. Bardzo szkoda, że go nie wykorzystali.

14078636424fdfa1a4c8062.jpg

  • Odpowiedzi 66
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • SixKiller

    5

  • LooseCannon

    4

  • Ceglak

    3

  • deszczu

    3

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  2
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.11.2009
  • Status:  Offline

Stone Cold Steve Austin- najpierw był dla mnie głupkiem bez fajnych chwytów. Teraz po zakończeniu kariery jest moim drugim idolem po Triple H. Edytowane przez Freze

799262494bd877b3f3222.gif


  • Posty:  6
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.10.2008
  • Status:  Offline

Uwielbiałem go jako Legend Killera. Sam charakter Vipera też do mnie trafia. Ba, nawet jestem pod wrażeniem tej ewolucji z jednego charakteru do drugiego. Było to naprawdę świetnie przeprowadzone. Ale co z tego, że Randy błyszczy gimmickiem, skoro wszystko inne leży na całej linii? Naprawdę chciałbym, żeby jeden z trójki Y2J, Edge, CM Punk dostał taki push, jak Orton.

 

 

Wybacz , że Cię cytuje ale nie mogłem się powstrzymać .

Jaki push na heel'a dla Edga się pytam ? Edge został 3 krotnie uznany za największego heela federacji kolejno w latach 2006 , 2007 oraz 2008 . Dopiero teraz Orton ma szanse być tym najgorszym . Trzeba mieć na uwadze , że Edge ze względu na kontuzje za dużo w tym roku pokazać nie mógł . Według mnie to najlepszy heel w WWE . Orton jako heel jest bardzo przewidywalny i stosuje te same zagrywki . W tym roku latał cały czas tylko z Legacy . I polegało to na tym , że w trzech 'tępili' jednego . Po kilku miesiącach naprawdę mnie już to nudziło . Podobała mi sie jego akcja z kopaniem po główce i gnojeniem rodziny Vinca .

Edge to typowy łobuz zawsze zagra inaczej . To użyje walizeczki w bezwzględnym momencie . Raz wystąpi w walkach o dwa pasy . Jak np na NWO .

Rzecz jasna to nie zależy od wrestlerów .

Ale staram Ci się wytłumacz , że to właśnie Edge'mu dają te ciekawsze 'zagrywki '

 

 

Co do Goldberga . To wyglądał bardzo realistycznie .

Fakt nie było na nie niego mocnych . Potrafił rzucać całym Evolution . Nie wspominając o bezpośrednich walkach 1on 1 .

Wg mnie taka osoba jest potrzebna w federacji . Przynajmniej widać kto 'rządzi' . Teraz mamy takiego Takera , który wszystkich rozstawia po kontach . Fakt , że różnica w stylu walki jest ogromna . Ale Bill to był Futbolista więc wiadomo , że brutalność i piąchy na pierwszym miejscu a nie akcje wysokiego ryzyka .


  • Posty:  10
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.11.2009
  • Status:  Offline

michal9433 napisał : To szybko go polubiłeś :)

 

Kiedy przewijałem kanały po kolei trafił się kanał "extreme" i właśnie leciał wrestling i od razu wpadł mi gustu ;]

 

Eus napisał : Alex Wright - nienawidziłem go za jego blond włosy, za jego twarz,

 

Wiesz mi tu nie chodzi o wygląd może i dziwnie wyglądał ale był bardzo dobrym w tym co robił.


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Devil, w temacie chodzi o lata, a nie o kilka miesięcy. Zwłaszcza w Twoim przypadku, bo wtedy zacząłeś oglądać wrestling. Na początku wszystko wydaje się czarne albo białe, tzn. jednego wrestlera się z miejsca lubi, a drugiego nienawidzi. Minie jeszcze trochę czasu zanim przestaniesz zmieniać zdanie i będziesz mógł świadomie ocenić.

 

Oprócz Goldberga wrestlerem, o którym zmieniłem zdanie, był JBL. Ze wstydem przyznaję, że w 2004 roku przyłączyłem się do ogólnoforumowej nagonki na niego (wcześniej jako członek APA był mi obojętny), bo byłem przekonany, że nie zasłużył na pas WWE (wciąż tak uważam) i dostrzegałem jedynie jego wady. Kilkanaście miesięcy później, gdy swoje 5 minut dostał Cena, zacząłem tęsknić za JBL-em jako czołową postacią. Doceniłem jego gimmick, który wyzwolił z niego ogromne pokłady talentu "mikrofonowego", i stwierdziłem, że mimo mankamentów ringowych, był przyzwoitym brawlerem. Wiem, że później (zwłaszcza po powrocie) JBL częściej rozczarowywał niż zachwycał, ale nadal myślę, że u szczytu swojej kariery spisywał się bardzo poprawnie ;).

 

Jeszcze dwa zdania o Cenie. Uwielbiałem go jako heela-rapera, gdy jeszcze był normalnie bookowany - zgodnie ze swoim potencjałem tak naprawdę. Niestety, jeszcze w 2003 roku przeszedł face turn, który trwa do dziś, i dostał wręcz nachalny push. Gdyby nie to, może lubiłbym Cenę nadal, a w najgorszym wypadku byłby mi obojętny. Jako wrestler za bardzo się nie zmienił, więc umiejętności nie mają nic do rzeczy. WWE robi mu krzywdę tym gimmickiem, bo wśród smartów Cena przejdzie do historii jako bardzo przereklamowany wrestler, a mógłby jako ktoś zupełnie inny. Choć oczywiście wiem, że móc o sobie mówić "kilkunastokrotny mistrz świata" (tak pewnie będzie za kilka lat) to duża przyjemność, więc on sam na pewno nie żałuje ;).

1005187806541accfacb3d6.jpg

  • 3 tygodnie później...

  • Posty:  1 470
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.07.2008
  • Status:  Offline

Bardzo szkoda, że go nie wykorzysta

Prawda. A kiedyś feudował z Triple H :P . I gdzie jest teraz Das Wunderkind, a gdzie the Game? W samym ruchu scenicznym Alex przypominał mi trochę...HBK, tylko że po raz kolejny, ten drugi zrobił karierę. :)

Roots Rock Reggae

Odpowiedz mi kim jestem!?!

173694779448d910b615175.jpg


  • Posty:  439
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.04.2008
  • Status:  Offline

Naprawdę chciałbym, żeby jeden z trójki Y2J, Edge, CM Punk dostał taki push, jak Orton.

 

Ale staram Ci się wytłumacz , że to właśnie Edge'mu dają te ciekawsze 'zagrywki '

 

Edge i tak jest tym najlepiej traktowanym z wspomnianej przeze mnie trójki. Rozumiem co masz na myśli. Wolisz booking Edge'a od bookingu Ortona bo jest bardziej nieprzewidywalny. Mi chodziło o to jaki obaj dostają push. Edge jest 9-krotnym mistrzem świata który nie miał ANI JEDNEGO długiego, wiarygodnego title reignu. Orton ma już dwa takie (jak już się bardzo przyczepić to jeden). Edge nie ma prawa wygrać czysto z absolutnie żadnym spośród czołowych babyface'ów. Orton w tym roku pojechał czysto Jaśka i Triple H'a. I generalnie Viper jest bookowany na o wiele silniejszego, groźniejszego niż Edge i inni heelowie.

Zapraszam do mojego diary

WWF 1998: Here comes the crap!

10921402264bd2c1c1cf977.jpg


  • Posty:  209
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.03.2006
  • Status:  Offline

I generalnie Viper jest bookowany na o wiele silniejszego, groźniejszego niż Edge i inni heelowie.

 

To znaczy chyba był, bo te ostatnie porażki z Kofim troszkę obalają Twoją tezę.

15192108424405e31546cee.jpg


  • Posty:  439
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.04.2008
  • Status:  Offline

To znaczy chyba był, bo te ostatnie porażki z Kofim troszkę obalają Twoją tezę.

 

Ale walka z Ceną na HIAC, gdzie zniszczył i zgniótł głównego supermana federacji, broni jej niestrudzenie ;>

Zapraszam do mojego diary

WWF 1998: Here comes the crap!

10921402264bd2c1c1cf977.jpg


  • Posty:  13
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2009
  • Status:  Offline

WWE raczej nie oglądam za wiele, ale pamiętam, gdy Y2J występował jeszcze występował w WCW. Wtedy bardzo lubiłem tą jego pyszałkowatość, bo była taka zabawna. Był takim fajniutkim klaunem no i potrafił dać niezłego kopa. Teraz mam o nim trochę gorsze zdanie. Mimo, że to wszystko i tak jest odgrywane, to bardzo mi się nie podobało, jak w jednej z walk powalił Big Show'a i zabrał pas : /.

  • Posty:  260
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.04.2009
  • Status:  Offline

To znaczy chyba był, bo te ostatnie porażki z Kofim troszkę obalają Twoją tezę.

 

Ale walka z Ceną na HIAC, gdzie zniszczył i zgniótł głównego supermana federacji, broni jej niestrudzenie ;>

 

Wyjątek potwierdza regułę, a push dla Kofiego musi być chociaż teraz liczę, że na TLC Orton wygra bo push dla niego jest za szybki


  • Posty:  452
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.12.2003
  • Status:  Offline

U mnie jest to zdecydowanie Chris Jericho. Znam go od 1996 roku i zawsze mnie denerwował czy w WCW czy WWE, jako heel i jako face. Wszystko się zmieniło, kiedy przeszedł ostatni heel turn i został mentorem Lance'a Cade'a. W promo powiedział, że nie chce już być clow'nem. Od tego czasu polubiłem go i uważam za jednego z ciekawszych w WWE. Jego team z Big Show'em to świetny pomysł, szkoda, że już stracili pasy na rzecz tego czegoś co próbuje wyglądać jak DX z ery Attitude. Mam nadzieję, że szybko je odzyskają i czekam też na walkę z Edge'em na WM 26.
Człowiek przede wszystkim.

  • Posty:  2 708
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.12.2009
  • Status:  Offline

człowiek którego nienawidziłem a teraz bardzo lubie-RANDY ORTON

na początku mojej przygody z wrestlingiem nienawidziłem tego kolesia..ponieważ:Bił mojego ulubięca CENE zachowywyał się jak psychol itd itp....teraz bardzo go polubiłem

zauważyłem że świetnie potrafi grać tego psychola tą żmije :D walki z kofim są świetne szczególnie ta na TLC bardzo mi się podobała...

 

Teraz na odwrót ubóstwiałem a nienawidze - JANNNN TERMINATOR NUMBER 1 Cena!

oczywiście jak każdy na początku go uwielbiałem wydawał mi się królem :D był dla mnie najlepszy...ale jak przejżałem na oczy to okazał sie być nudnym drewnem z ilością ciosów którą moża policzyć na palcach jednej ręki ..wygrywa wszystko co się da(dobrze ze blady zabrał mu pas) ale jak obejżałem raw i superstar of the year-JOHNNNNN SINAAAAA! a kto niby inny miał by być? :lol:

Rated-R Superstar !

15855262764b295303a1d20.jpg

  • 3 tygodnie później...

  • Posty:  28
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.01.2010
  • Status:  Offline

John Jasiu Terminator Sina - Na początku najlepszy z najlepszych, podnosił wszystko wygrywał i wogule bóg ,a teraz drewno z 4 akcjami na krzyż może wreszcie odejdzie od pasa i da komus innemu ale wątpie bo Vinsiu czepie na nim tyle kasy ;/

 

Randy Orton - Psychopata, bił HHH'a a potem cene zawsze Legacy go chroniło ,teraz wrestler który ma (miał) świetną technike ,wspaniale gra heela.

 

Legacy - Tak samo jak Orton

 

Edge- Strrraszny psychopata który nie myśli o czymś innym tylko o zdobyciu pasa,teraz ma niezłą technikę ,gimmick, i theme też mi się nawet podoba miał świetne feudy np z Jeffem Hardym albo z Big Showem i VICKIE :lol:

 

i to tyle z tych najważniejszych bo by wielu wymieniać ...

1525939554d24c9efdc3cf.jpg


  • Posty:  76
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.07.2009
  • Status:  Offline

Ja tam z poczatku nie lubiłem (teraz mojego idola ;] ) pana Mysterio , wkurzalo mnie ze skakał jak małpa i robil z innych debili ;]. Po paru miesiącach ( pół roku , moze rok) zaczeło mi sie to podobać i z walki na walkę ( Y2J - Mysterio - The Bash) stal sie moim nr 1. Mam nadzieje ze wyjdzie góra z Tryple Thear Match-u :-)
1. Miejsce - Typer Ligi Mistrzów 2014/2015

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 61 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 17 951 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 690 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 100 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 174 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 545 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 868 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Kejrol
      Ona ma 24-25 lat i jest młodsza od ex-Sashy o 8 lat
    • Tomos
      No, masz rację, cofam. Jednak to:    JAK ŻEŚ MÓGŁ SKIPNĄĆ NAJLEPSZĄ WALKĘ KOBIET W 2025, A MAMY DOPIERO MARZEC  
    • MattDevitto
      Jedną z najlepszych rzeczy na gali ominąłeś - to tak jakbyś na Fame olał walkę rycerzy
    • IIL
      Niestety ciężko mi ostatnio znaleźć czas na forum i wrestling, ale obok tej gali nie mogłem przejść obojętnie. Revolution to tradycyjnie jedno z najlepszych wydarzeń roku w AEW – wystarczy przypomnieć sobie świetną edycję z 2020 roku z Orange Cassidy vs PAC (ta walka postawiła Orange’a na mapce) i Bucks vs Hangman & Omega, czy idąc dalej Punk vs MJF w Dog Collar z 2022, MJF vs Danielson w 60 minute Iron Man z 2023 i emerytura Stinga w 2024. Był też pamiętny Exploding Death Match Mox vs Omega w 2021, który wypadł niemalże świetnie, ale został niestety popsuty przez problemy techniczne. Revolution 2025 odbyło się w Los Angeles i uznanym w światku wrestlingowym crypto.com arena, czyli dawnym Staples Center. To tam odbyła się m.in. WrestleMania 21 oraz wiele innych ppv i tygodniówek WWE. Był to pierwszy raz, gdy AEW zorganizowało galę w tej arenie (wcześniej w tym markecie korzystali z KIA Forum). Adam Page -vs- MJF Max odwalił swój typowy bajt publiki z themem oponenta na wejście. Powoli budowali emocje i sprostali oczekiwaniom, odpalając konkretne widowisko w wykonaniu AEW oryginałów. Ten tombstone na krzesło poza ringiem wygrał w poniedziałek internety. Świetne przejście z Dead Eye z lin, po czym Hangman wytarł twarzą MJF’a matę, wgniatając go tam mocarnym Angel’s Wings. Zajebisty opener. AEW TBS Title: Mercedes Moné (c) -vs- Momo Watanabe Kilka fajnych spotów i ogólnie panienki się postarały, ale nie nazwałbym tego jakimś powrotem do hejdeju AJW z lat 90., jak to robił Excalibur na komentarzu. Do odnotowania fajny powerbomb w wykonaniu Moné poza ring i meteora Momo na krawędź ringu. Technicznie świetnie, ale nie wkręciłem się za bardzo w tę walkę. Swerve Strickland -vs- Ricochet Widziałem tych gości na żywo po raz pierwszy w 2014 roku i pamiętam, że Ricochet był już wtedy uznaną marką i miał świetną sylwetkę, natomiast Strickland podczas gali wXw, na jaką się wtedy wybrałem, był zwykłym szczylem z CZW i aż niemożliwe, że tak bardzo się rozwinął przez te dziesięć lat. Obaj zdają się być stworzeni dla siebie i spoty w ich wykonaniu wyglądają bardzo płynnie, miód wylewa się z ekranu, śledząc takie widowisko. Technicznie majstersztyk. Emocje dodały zagrywki Prince’a Nany (i jego matki w publice lol). Kilka super akcji, m.in. bieg Ricocheta po krawędzi barierek, spot na stole komentatorskim i mega mocne przejście z suicide dive’a w Death Valley Driver... Strickland wygrywa i zostaje nowym pretendentem... Powinien zdobyć wkrótce pas, a na All In 2025 walczyć z Bobby’m Lashleyem... AEW Continental Title: Kazuchika Okada (c) -vs- Brody King Piękne wejście Okady. Gościu ma taki vibe jak niegdyś w New Japan i prowadzenie jego postaci to ogromny plus. Walka przypominała dobry G1 Climax match z wiadomym wynikiem z góry, ale było na co popatrzeć. Rainmaker na koniec pięknie wszedł. AEW World Tag Team Titles: The Hurt Business (c) -vs- The Outrunners Outrunners szybko stali się over swoimi zabawnymi skitami niczym Southpaw Championship Wrestling (pamięta ktoś ten program na WWE Network?). Ringowo nie wyszło to jednak za ciekawie i wydaje mi się, że HB dało im aż za dużo ofensywy. Benjamin i Lashley wyglądają jak dwa czołgi i powinni być bardzo dominująco bookowani. Moment, w którym jeden z Outrunners (ten, który wygląda jak Hogan z Wish’a) miał swój moment, gdzie „Hulk upował”, wypadł dość niezręcznie. Ogółem jedynie słuszny wynik, ale nie wyszło z tego za dużo dobrego. The Outrunners powinni na długi czas wrócić na koniec kolejki. AEW Women’s World Title: Toni Storm (c) -vs- Mariah May Od razu przeszli do konkretów i zaczęli nawalać się mocnymi spotami na rampie. Każda z ich walk wyszła super, także tutaj nie mogło być inaczej i zakończyli tę historię mocarnym bloodfestem. Fajny piledriver na schodach, po czym zabrali się za szkło niczym Axl i Ian Rotten w Taipei Death Match... Piękny Storm Zero na stole pod koniec. Ross fajnie podsumował: „Thank God it’s over”... Świetna końcówka najlepszego feudu kobiet w AEW. AEW International Title: Konosuke Takeshita (c) -vs- Kenny Omega Totalnie nie kupuję tej wejściówki Kenny’ego. Pasowałaby do heelowego charakteru, ale w tej formie wybija nieco z klimatu. Walka ok, oparta na oczywistym schemacie obijania brzucha Omegi, rezonując z kontuzją, jaka wybiła go na rok z akcji. Nie było jakiegoś OMG momentu albo czegoś wartego zapamiętania na dłużej. Kenny wygrywa, zostaje pierwszym Grand Slam champem w AEW... Czyżby Okada vs Omega na All In 2025 było Title vs Title? To dobra okazja, żeby zunifikować te dwa pasy... Steel Cage: Kyle Fletcher -vs- Will Ospreay Ta walka to główny punkt tej gali i coś, na co wszyscy najbardziej czekali. Oczekiwania były niebotyczne i Ospreay oczywiście dowiózł. Od samego początku był sztos – super wejściówki, fenomenalny staredown na szczycie klatki. Dużo stiffu i mega akcji. Gdy przygotowali się do skoku z klatki, Excalibur trafnie skomentował to tym, że całe Los Angeles wstrzymało oddech. Mega końcówka po Tiger Driver ’91. Po czymś takim po raz kolejny można utwierdzić się w przekonaniu, że Will powinien być asem fedu i być głównym mistrzem. 10/10. AEW World Title: Jon Moxley (c) -vs- Cope Z jednej strony Mox i Cope to jedne z największych gwiazd w karcie i powinni zamykać te PPV, ale ciężko się to oglądało po tak mocarnych walkach. Nie zrobili niczego źle, ogarnęli co mieli, ale wyglądało to dość sztywno. Jedynie run in i próba pinu Cage’a ożywiła publikę. Dziwna przegrana Christiana przez odklepanie tuż po wejściu do walki... Nie ogarniam. Cage mógł wygrać i być dobrym transitional champem. Cope mógł przejść heel turn i wznowić tag team. W takim układzie na następnym PPV Mox vs Strickland i czas na zasunięcie kurtyny nad tą stajnią Moxa. Ogółem jedno z lepszych PPV w wydaniu AEW. Końcówka pozostawia negatywny posmak, ale to, co działo się wcześniej, to AEW w najlepszej okazałości. Polecam.  
    • CzaQ
      @ Tomos  co coo?     Mieliśmy 9 championów AEW, kolejność chronologiczna : - Krzychu Jerychoński - robił robotę gimmickami i dostarczał rozrywkę, - Mox miał 4 title reigny - 2 z nich były kozackie, ten teraz jest dziwny, a jeden krótki z tego co pamiętam.  - Kenny Omega - Według mnie było nieźle. Dawał dobre walki i jakoś się wyróżniał. - Kowboj - niestety, ale lepiej wyglądał kiedy gonił za pasem niż kiedy go miał, bo run był nudny. Jego postać też jakoś specjalnie nie 'odżyła' po zdobyciu pasa. Był, bo był i taka jest prawda. Pornowąs z lat 80-tych nie pomaga. - Pancur - można go lubić lub nie, ale star power był ogromny.  - MJF - od początku kozak postać i dostarczył jako mistrz. Zaczął przygasać kiedy z feudu z Adasiem Kapustką wyszło fiasko.  - Samoa Joe - dla mnie nieporozumienie, bo nagle zaczęli robić z niego kozaka, ale jednak fajnie się go oglądało jako destroyera.  - Swerve - bardzo się rozwinął i pokazał z bardzo dobrej strony. Jako mistrz wyglądał dobrze i dostarczył kilka momentów.  - Daniel Bryan - IMO był niezły, ale tylko niezły . Czegoś mi brakowało prócz dobrych walk.    Według mnie Mox był najlepszym mistrzem podczas, któregoś z pierwszych runów (nie pamietam) wraz z Krzysiem oraz MJFem.  Najgorszy był właśnie Kowboj, który się nie sprawdził - był w tym wypadku Dolphem Zigglerem, któego fajnie się oglądało, ale nie jak był mistrzem.  A wszystko to co pomiędzy to kwestia subiektywna. Bardzo ciężko byłoby zrobić taki ranking mistrzów.    A i zapomniałem wspomnieć o main evencie - byłaby to walka dwóch najlepszych theme songów... tylko, że Edge ma dziwnie zmodyfikowanego Metallingusa (propsy dla publiki za śpiewanie), a Mox niestety nie ma Wild Thing tylko japońskie generyczne gówno. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...