Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE Champ


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  852
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.03.2004
  • Status:  Offline

cholera nawet nie wiedzialem, ze Big Show mial 2 razy pas:)
...
  • Odpowiedzi 94
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • SixKiller

    27

  • sixter

    9

  • Mefisto

    8

  • Romo

    6

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  10 278
  • Reputacja:   293
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Sprawa jest prosta, Angle od dłuzszego czasu nie toczy walk, które w jakiś sposób by go obciązały (pomijając występ na WrestleManii). Jako mistrz musiałby ciężko harować na każdej gali. Jakie to zagrożenia za sobą niesie chyba nie musze mówić, wczoraj mogliśmy zobaczyć jak sie skończył mecz dla Adriano podczas meczu Interu z Milanem... Adriano oczywiscie wyszedł na boisko z niedoleczoną kontuzja. Mancini desperacko postawił na niego. Podobnie wygląda sprawa z Kurtem Angle, skoro kontuzja karku i paralize wracają, to znaczy, że kontuzja nie jest wyleczona... myśle, że WWE nie zdecyduje sie na równie desperacki ruch, zwłaszcza, że Angle zasłynął z tego, że nigdy nie mówi, że coś mu dolega, więc ryzyko jest duże. Nikt nie bedzie ryzykował jego zdrowia tylko dlatego, że ktoś chce aby Angle był mistrzem...

 

Tylko widzisz - wychodząc z takiego założenia, to Kurt już dzisiaj musiałby zawiesić buty na kołku i nigdy już nie pełniłby w federacji żadnej znaczącej roli, ponieważ jego kontuzja jest raczej nie do wykurowania (już raz przechodził operację). Angle to fenomen i perfekcjonista, kiedy skroił z title'a Showa (czasy Team Angle) także miał kontuzję i wiadome już było że będzie musiał być operowany, a jednak WWE zaryzykowało i Angle był świetnym Champem - stoczył wiele świetnych walk (z Benoit na Royal Rumble i Lesnarem na WM) pomimo kontuzji. Wrestling to ryzykowny biznes i Kurt wie jaką może zapłacić cenę. Myślę że spokojnie można byłoby mu dać WWE Title. Ja osobiście nie widzę go bawiącego się dalej w rozpierdalanie jobberów. Wrestler tej klasy nie powinien być na bocznicy WWE, mimo wszystko. Kurt to wojownik - będzie na szczycie lub odejdzie.

 

 

Romo - niestety Show miał 2 razy title'a:((( Raz skroił z tytułu HHH'a (HHH vs. Rock vs. Show) a drugi raz Lesnara, w co do dzisiaj nie mogę uwierzyć (że pozwolili komuś tak dennemu zastopować ten tworzony przez tyle miechów winning streak Brocka).

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Ja osobiście nie widzę go bawiącego się dalej w rozpierdalanie jobberów.

 

Właśnie w taki sposób Kurt nie zawiesza butów na kołku, bo żadna z tych walk nie obciązy go w taki sposób w jaki obciązyłyby go walki mistrzowskie. Ryzykowny biznes ryzykownym biznesem, a rozum rozumem... ryzykowny biznes jest wtedy kiedy wiem, że wychodze na ring i może sie stać wszystko, moge skoczyć i zlamać nogę i licze się z tym... ale jestem zdrowy... a brak rozumu jest wtedy kiedy wiem, ze jestem kontuzjowany, nie moge sobie na wiele pozwolić a mimo wszystk mam to gdzieś i szaleje na ringu, bo ludzie chcą mnie ogladac jako mistrza. Kurt Angle już nosił sie z zamiarem zakończenia kariery, nie zrobil tego... ale mimo wszystko wole żeby był niż żeby trafił na wózek, a nie jest to wykluczone. Po prostu... wiele można poświęcić, ale nie można poświecić zdrowia, każdy trzeźwo myślący człowiek powinien dbac o siebie i swoją rodzine (zakładając, że tak jak Kurt ja ma), a nie o ludzi, ktorzy stoją na widowni i krzyczą. Ja uważam, że tego wątku nie ma sensu kontynuować, jeśli chcesz możesz mnie zripostowąć, ale dla mnie profesjonalizm nie polega na poświęceniu wszystkiego dla wrestlingu... wrestling to nie życie.

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  245
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.01.2005
  • Status:  Offline

Six ma rację kontuzja karku Kurta jest na tyle poważna, że w zasadzie nie da się jej wyleczyć i może ona powrócić w każdej walce i może go to wiele kosztować. Gdyby posiadał pas wtedy musiałby robić bardzo dobre walki które zrobił by spokojnie ale myślę że po kilku takich walk o pas i jego kark siada. A te " rozpierdalanie jobberów" to nie obciąża go, a przez takie walki o ten jego złoty medal olimpijski nie jest wcale spychany w cień Ceny czy Misteria tylko nadal jest jedną z czołowych gwiazd SmackDown! bo to już tradycja, że rozwala te miejscowe gwiazdy w 20 sekund swoim Angle Lock Slamem :P . A ja go wolę oglądać w tych walkach z jobberami niż kilka walk mistrzowskich i koniec jego kariery a myślę, że gdyby nie ta kontuzja to Vince już dałby mu pas, może nie na WM ale w najbliższym okresie

P.S Sorki za błędy :-)

20003137424285fb9541ec1.jpg


  • Posty:  10 278
  • Reputacja:   293
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Nie no - jane, że zdrowie Kurta jest najważniejsze. To jest oczywiste. Sęk w tym, że pomijając walki z joberami (które notabene są denne, nudne i trącą mi 10 sekundowymi demolkami Goldberga), z punktu widzenia zdrowia Angle'a nie ma większego znaczenia czy ma on pas, czy nie, bo przy każdej jednej (nie-squash'owej) walce, przy kontuzji Kurta, może on ją pogłębić na tyle, że skończy się to dla niego "wózkiem". Kontuzja Kurta jest na tyle poważna, że jeżeli ktoś mówi że najważniejsze dla niego jest zdrowie Angle'a, to powinien chcieć aby Kurt zakończył już dziś karierę, dla jego własnego dobra. Jeżeli jednak Kurt nie zdecydował się zawiesić butów na kołku, to wg mnie spokojnie mógłby dostać pas. Ryzykuje wtedy tak samo jak podczas walk które obecnie toczy (toczył) z np. Ceną, czy HBK'em. Mówicie, że musiałby wtedy bardziej tyrać. Hmmm, niekoniecznie... Dostałby więcej czasu antenowego, miałby więcej speechy i od czasu do czasu jakąś walkę na Smacku. Spokojnie dałoby się to zrobić. Pamiętacie Hogana w WCW? Wcale za często nie walczył będąc World Champem i było spoko. Wg mnie jeżeli Kurt zdecydował się jednak pozostać nadal w WWE, to z tytułem, czy bez (a w takim przypadku - wolę go zdecydowanie z tytułem) jest cholernie narażony na zrobienie sobie poważnej krzywdy, przy jego obecnym stanie zdrowia. I tyle...

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...