Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

    Dostęp do pełnej zawartości forum wymaga zalogowania się. Możesz przyśpieszyć proces logowania lub rejestracji używając konta na wspieranych przez nas serwisach.

    W przypadku problemów z dostępem do konta prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum(@)wrestling.pl

     

TNA - stan obecny - refleksja


JBL_Fans

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  82
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.03.2005
  • Status:  Offline

Zaznaczam że jest to tylko i wyłącznie moja opinia.

 

Od jakiegoś czasu całe te TNA zaczyna mnie coraz bardziej nudzić. Oglądam je od Victory Road no może pare impactów wczesniej i nie powiem na początku nieźle mnie wciągneło. Świetne gale a w szczególności Final Resolution i VR ale już od Against All Odds coś się zaczęło psuć. Walki już nie te, feudy oprócz Dustina Rhodes'a (swoją drogą bardzo marne) praktycznie nie istnieją. Ciągle te same walki AJ vs Daniels; Hardy vs Absyss (swoją drogą lubię tych dwóch ostanich gości ale ileż można). Ciągle ten sam mistrz który może nieźle walczy ale nudzi strasznie. Jedyną ciekawą akcją w ostatnich czasach z udziałem JJ było oberwanie kontrabasu (podejrzewam że niezaplanowane). Niedawno obejrzałem już chyba ostatni Impact teraz będe tylko oglądał PPV no i moze czasem jakiś Impacik jak się dowiem ze cos ciekawego było albo żeby zobaczyć czy się coś zmieniło.

 

Fakt fakten ze WWE tez ostatnio troche gorzej ale chociaż mają większa inwencje twórzczą i co jakiś czas ciekawy feud się utworzy (byle nie Snitsky vs Kane) albo ostatnio + dla WWE za Marty Jannetty. Niestety zblizająca się Wrestlmania będzie niestety przynajmniej dla mnie rozczarowaniem. Powody:

1. Triple H niestety utrzyma pas.

2. JBL straci pas, już nawet nie chodzi o to że go lubie a o to kto ten pas przejmie ale o tym pisałem już w innym temacje.

 

Jako plusy które niestety nie wynagrodzą mi minusów mogę zaliczyć walki: Kurt Angle vs Shawn Michaels; Undertaker vs Randy Orton oraz Big Show vs Akebono (ciekawe jak to rozegrają i czy walka będzie na scenariusz).

 

Miało być o TNA a się za bardzo rozpisałem. Piszcie co o tym sądzicie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 12
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • RVD

    1

  • Tommy

    1

  • Vaclav

    1

  • RazorR_

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  6
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.03.2005
  • Status:  Offline

TAK RACJ A!znaczy do ppv T-N-A nic nie mam ,ale impacty są coraz nudniejsze .MI brakować Nasha i Halla!!:)

co do wrestlemani hmmm powiem tyle:

gdy JBL straci pas ,będzie zapomniany ....wiecie co mam na mysli (nie ze będe rozpaczał po utracie pasa ,bo jak juz wspominałem jestem raczej fanem ekipy jbl ;))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  295
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.02.2004
  • Status:  Offline

Sorry, że odbiegam od tematu, ale zdecydowanie więcej mogę powiedzieć o WWE SD niż o TNA. Co do pasu JBL'a, to nie wiem jak będzie on wyglądał w rękach Ceny. Ale świta mi myśl, że być może Cena jest tylko pośrednikiem w oddaniu tytułu komuś innemu. Bookerzy załatwili mu walkę o tytuł i jeśli ją wygra, będzie napewno bardzo rozpieszczany na galach przez widzów. Po kilku tygodniach feud z Takerem, Guerrero albo kimś innym i koniec. Cena może być wykorzystany tylko przy odebraniu tytułu JBL'owi, co po roku trzymania przez tego drugiego pasu, będzie nie lada wyczynem. No ale to są tylko czysto teoretyczne snucia (tak naprawdę czemu JBL musi na Wrestlemanii tytuł w ogóle oddać? ;P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 014
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.11.2003
  • Status:  Offline

Niestety ale jak dla mnie TNA = WWE = SHIT! :(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 066
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline

a ja dodam od siebie ze podoba mi sie expansja fanow JBL'a na tym forum, do nie tak dawna bylem sam na placu boju.

 

W sumie dziwi mnie sformulowanie TNA =WWE=shit, bo to oznacza ze TNA= WWE=shit=wrestling.

TNA nie ssie, ale widac ze oprocz dobrych matchy brakuje tego czegos TNA co nazywa sie ciekawe realizowanie Angli.TNA jednak pod tym wzgledem dosc dlugo nie wyprzedzi WWE, ktore ma dosc dlugi czas antenowy na to aby pokazac kilka watkow fabularnych.

Zawsze powtarzam, nie mozna miec wszytskiego, no chyba na specjalne okazje. Choc nie zapowiada sie aby taka miala nastapic. Na WMXXI bedziemy mieli kilka na pewno bardzo dobrych walk, HBK vs Kurt Angle , 6 man ladder match, Eddie Guerrero vs Rey MIsterio, na tych trzech matchach bym sie raczej nie zawiodl. Ciekawymi walkami pod wzgledem emocji i stawek o jakie beda to walki Batista vs Triple H oraz Randy Orton vs Undertaker. Choc jak dla mnie to beda dobre walki bo jestem goracym zwolennikiem super heavyweight matchy. Walka w ktorej gra idzie o bardzo wysoka stawke taką jak pas mistrza swiata czy pokonanie Undertakera na WM wcale nie musi byc dobra walka.

Pamietam zale Rabola sprzed roku na temat walk Goldberg vs Lesnar oraz Kane vs Undertaker, dla mnie to byly walsnie bardzo ciekawe matche, bardzo przyjemnie sie je ogladalo, bo w kazdym z tych matchy byla pewna tejemnicia, pewna stawka, dzikei temu wcale nie musilay stac na wysokim poziomie, choc nie opowiadajmy ze te walki opieraly sie na brawlowaniu i kopaniu bo tak nie bylo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  73
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.11.2004
  • Status:  Offline

Co do TNA, to rzeczywiście kieprawo się momentami te Impacty ogląda :(

 

Brakuje mi czasów, kiedy Raven był z CM Punkiem, Julio Dinero i Alexis Laree i walczyli z New Church. No ale wtedy byli jeszcze w TNA Sandman, wspomniany wczesniej CM Punk, Father James Mitchell i jeszcze paru. Tak sie składa, że ściągnąłem sobie ostatnio sporo walk z tego okresu TNA i to o dwie klasy przewyższa to, co obecnie prezentują WWE i TNA. No ale moim zdaniem to wszystko przez to, że dziadkowie doszli do głosu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  5 508
  • Reputacja:   15
  • Dołączył:  04.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Od Against All Odds coś się zaczęło psuć. Walki już nie te, feudy oprócz Dustina Rhodes'a (swoją drogą bardzo marne) praktycznie nie istnieją.

 

Hmm.. walki juz nie te? fakt.. AAO bylo troszke gorszym PPV niz ostatnie gale TNA.. ale bez przesady np: AJ vs Daniels wbijalo w fotel.. I nawet mail event bylo porzadny fajnie zabookowany.. oprocz oczywiscie braku straty pasa przez JJ..

 

Co do feudow.. to musisz sobie zdac sprawe ze WWE ma kilka razy wiecej czasu antenowego w otwartej TV niz TNA.. TNA ma tylko marne 45min.. w ktorych ciezko zmiescic wszystkie walki/speeche/segmenty.. ktore by nalezycie wypromowaly wszystkie feudy.. A feudy istnieja.. piszesz ze masz dosyc juz walk AJa i Danielsa a z drugiej strony ze nie ma feudow to cos sie tutaj nie klei.. IMO na feud Danielsa z AJ przeznaczono nawet sporo czasu antenowego i wyszlo to calkiem calkiem.. Nie wiem dlaczego akurat w twojej glowie zaistnial tylko feud Dustina (z Ravenem pewnie).. bo przeciez mial tyle samo albo nawet i mniej czasu antenowego jak inne feudy w TNA..

 

Ciągle te same walki AJ vs Daniels; Hardy vs Absyss (swoją drogą lubię tych dwóch ostanich gości ale ileż można).

 

ee.. tutaj cie nie rozumiem zupelnie.. Jak ciagle te same walki ? To przeciez w sumie pierwszy taki dluzszy feud Danielsa z AJem w TNA.. Popatrz chocby na historie walk i feudow Kid Kasha z AJem.. przy tym Daniels vs AJ to wyglada jak jednorazowy wyskok. Tak samo z Hardym i Abyssem jest.. bez przesady nie mieli tylu walk razem zeby mowic o znudzeniu ich iloscia.. Raptem jedno chyba starcie w turnieju o prawo walki z JJ.. i teraz dopiero pierwszy feud jeden na jednego. Co nawet jest logiczne bo Abyss wrocil zemscic sie za ta porazke wtedy w turnieju.. itd..

 

Ciągle ten sam mistrz który może nieźle walczy ale nudzi strasznie. Jedyną ciekawą akcją w ostatnich czasach z udziałem JJ było oberwanie kontrabasu (podejrzewam że niezaplanowane).

 

"nieźle walczy ale nudzi strasznie" - hmm piekny oksymoron.. dobrze walczy ale nudzi :P wiec walki z JJ sa dobre ale nudne :D

 

Hmm fakt.. utrzymywanie pasa przez JJ tak dlugo to juz porazka dla TNA.. JJ juz stracil niestety wiarygodnosc jako mistrz..

 

ps : z braku czasu oczywiscie nie ogladalem jeszcze DestinationX ale nadrobie to w te swiete.. :-) dlatego moja wiedza o TNA jest do DX..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  853
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.03.2004
  • Status:  Offline

mi tam wali o pas X-Division sie zajebiscie podobaja. Mi sie obecne TNA podoba :) a jakby skladalo sie z samych walk X-Division to bylbym w niebo wziety :D.

 

w sumie chcialem napisac mniej wiecej to co Przemk0 hehe :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  136
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.12.2003
  • Status:  Offline

TNA powiadacie? Cóż przerwę milczenie bo poruszana jest kwestia "mojej" federacji ;-)

 

Fakt faktem że może i feudy nie są nalezycie promowane ze względu na czas antenowy ale dla i tak te 45 minut Impacta jest więcej warte niż niejeden SD! (RAW czasem nie ssie ale tylko czasami ;-) ) Ogólnie rzecz biorąc wszystko jest kwestią gustu...

 

X-Division... gdyby nie ona to nie wiem czy TNA miałoby tylu zwolenników. Ja swoją przygodę z TNA zaczynałem od oglądania walk Amazing Reda. Christophera Danielsa, Alexa Skippera czy Sonjay Dutta. W tamtym czasie (a było to juz pare wiosen temu) jako oglądający jeszcze do niedawna WWE, widząc co kolesie z TNA wyczyniają po prostu zwątpiłem....z dwóch powodów: wielu akcji WWE w ogóle by nie dopuściło a po drugie wiele ciosów z TNA pokazywane w trakcie walk mogłyby być finisherami w WWE (tak mi się wydawało...np. back 2 the future w wykonaniu Amazing Reda parokrotnie był akcją konczącą u Reya Misterio)

 

Uważam że mimo to że X-Division nie ma juz Reda czy Sonjay'a to nadal stoi na bardzo dobrym poziomie.... fakt że opiera sie on ja AJ'u, Primetimie Sabinie i Danielsie ale jednak to są ludzie którzy potrafią stworzyć dobre walki...teraz doszło nieco nowej krwi do cięższej kategorii (Shocker czy Apolo czy Trytan). Mam nadzieję że i do X-Division zawitają jacyś nowi utalentowani wrestlerzy. Swoją drogą DOA Dusty Rhodes zapowiadał niby że spowolni X-Division kosztem lepszej prezentacji wrestlerów - ja jakoś tego spowolnienia bardzo nie widzę... nadal jest high flying, quick counter i amazing finish ;-)

 

Heavyweight - cóż...nie odkryję ameryki stwierdzeniem że JJ'owi nalezałoby już podziękować... na dzień dzisiejszy nie wiem czy jest ktoś w stanie odebrać mu tytuł... chyba że zrobi to AJ bo jakoś nie widzę by dano komuś taki push by po one-on-one matchu spinował Jarreta. Czasem i double J zrobi dobrą walkę, ale powoli zaczyna być nudny i schematyczny.

 

Tag team - nie ukrywam że markuję AMW :-P Ale obiektywnie (o ile to możliwe) uważam że ci dwaj potrafią zrobić dobrą walkę... jednak potrzebni im są do tego ludzie jak Team Canada.... te teamy w moim odczuciu potrafią stworzyć dobrą psychologię w ringu (to nie wierzy niech obejrzy sobie któreś a PPV z ich udziałem). Triple X niestety sie rozpadło ale póki byli to ich walki stały na dobrym zarówno technicznym jak i psychologicznym poziomie. Teamom jak Kash and Hoyt czy 3LK nieco według mnie brakuje ...hm... chłopaki się starają ale ja niestety nie "kupuję" tego zbytnio (może sie czepiam)

 

Niezbyt ostatnio oglądam WWE ale w TNA cieszy mnie że w PPV znajdzie sie jakaś perełka, coś nieprzewidywalnego... ktoś napisał że ma dość walk Hardy vs Abyss - chłopie ich walka z Destination X była dla mnie taką perełką (dużo hardcoru na który nie wiem czy prędko pokusiłby się Vince McMahon) ; takich perełek na Destination X było więcej.

 

co do samych Impactów... cóż...oglądałem wszystkie jak do tej pory i przyznaję że raz trafi sie hit a raz niezły shit.... no ale jak Przemk0 napisał te 45 minut to zajebiście niewiele dlatego przewaznie są walki jobber vs ktoś znany kogo trzeba wypromować przed PPV... heh nie wiem czy tylko ja to widze że zwykle na wyższym poziomie stoją Impacty przed lub po jakimś PPV

 

RVD powiadasz że dla Ciebie WWE=TNA=SHIT; może sie ze mną nie zgodzisz ale ja ściągam CZW jak czuję że nie chce mi sie śledzić feudu tylko obejrzeć zajebisty match najeżony ciekawymi spotami - i fakt że może i poziom walk CZW jest lepszy bardziej hardcorowy niż w TNA (zdarzają się też "gnioty" patrz drugi main event CoD5) ale dla mnie feudy w TNA są ciekawsze. Nieco mi się te Cage of Death'y przejadły ale nadal liczę że z kolejną klatka zobaczę coś mimo wszystko niekonwencjonalnego (a nie kolejny powerbomb na szybę czy kaktusa ;-) ). Nazwiesz mnie bluźniercą ale biorąc ogół elementów które mi pasują i nie pasuję stawiam CZW na równi z TNA.

 

Reasumując co do TNA...to nadal ma to coś co sprawia że oglądam tą federację ale w przyszłości życzyłbym sobie nowych twarzy z X-Division i zmiany Heavyweight Champa

 

Period! ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline

RVD powiadasz że dla Ciebie WWE=TNA=SHIT; może sie ze mną nie zgodzisz ale ja ściągam CZW jak czuję że nie chce mi sie śledzić feudu tylko obejrzeć zajebisty match najeżony ciekawymi spotami - i fakt że może i poziom walk CZW jest lepszy bardziej hardcorowy niż w TNA (zdarzają się też "gnioty" patrz drugi main event CoD5) ale dla mnie feudy w TNA są ciekawsze. Nieco mi się te Cage of Death'y przejadły ale nadal liczę że z kolejną klatka zobaczę coś mimo wszystko niekonwencjonalnego (a nie kolejny powerbomb na szybę czy kaktusa ;-) ). Nazwiesz mnie bluźniercą ale biorąc ogół elementów które mi pasują i nie pasuję stawiam CZW na równi z TNA.

 

moje zdanie, moze malo kogokolwiek obchodzace, jest takie ze momentami walki w CZW maja malo wspolnego z wrestlingiem :( za duzo kaktusów, jarzeniówek i szkla... to juz nie wrestling czy nawet ultraviolence. a co dalej... Wiadomo Ludzie chca coraz wiecej wiec niedlugo bedziemy swiadkami smierci w CZW, tak, tak, jakis walniety w glowe leb, postanowi zakonczyc swoj zywot na ringu, a gdzie byloby lepiej jak nie w CZW??

Wiem, wiem przesadzam, przejaskrawiam, ale jesli ktos choc troche rozumie o czym tu pisze, bedzie wiedzial do czego zmierzam.

 

 

co do tematu to rzeczywiscie ze wzgledu na ogranoczony czas antenowy IMPACTY sa slabiutkie. PPv sa troche slabsze ze wzgledu na pozbycie sie paru w mniemaniu Fat Ass`a Dusty`ego "leszczy" takich jak: Kazarian, Dutt, Red(wczesniej D`Lo) a sprowadzenie prawdziwych Main Eventerów jak Phi Delta czy jak im tam albo Trytan...

 

Aha, dla niezorientowanych, jak ktos chce zobaczyc wrestling na wysokim poziomie to polecam ROH

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  419
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.11.2003
  • Status:  Offline

ja bym na to odpowiedzial ze TNA jest obecnie najbardziej rozwijajaca sie federacja wrestlingowa

 

co prawda nie wychodzilo im to jakos do tej pory ale powoli podbija ludzi ogladajacych WWE

 

TNA to federacja niewatpliwie ekstremalna podobna do ECW

dlatego tak ludzi przyciaga

 

TNA sciaga gwiazdy swiatowego wrestlingu i wykozystuje ich potencjal znacznie lepiej niz WWE

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  165
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.04.2005
  • Status:  Offline

Tak jak ktośnapisał. Impacty zdażają sie lepsze i gorsze... niestety te 45 minut to za mało. PPV to inna bajka. Są klasą samą w sobie.

Mozę gdy TNA podpisze umówe z Spike TV Impacty sie przedłużą. A wtedy moze byćbardzo ciekawie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 927
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  25.09.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

TNA jest federacją dającą mi nadzieje na przyszłość. Nadzieje że monopol WWE się skończy. Tak jak było wspomniane X division jest fundamentem TNA. To właśnie X division powinno byc znakiem firmowym tego fedu, na jakiś czas. Potem może uda się ściągnąć jakieś gwiazdy heavyweight i zacznie się proces obalania WWE. Bo TNA jest pełne innowacji, jak np. 6 kątny ring, Ultimate X match itp. WWE jest w stanie stagnacji i jak czegóś nie wykombinują, to spadną na drugie miejsce...

A co do CZW to mogę powiedzieć tylko tyle: Ultraviolent up your life!!!!! :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      Piątka to jedyna gra w życiu, którą kupiłem na premierę. Niestety przez multi nigdy nie skończyłem fabuły do końca 
    • HeymanGuy
      Złote czasy pierwszej Trylogii Tekkenów :3  Skoro poruszamy temat co gramy, hm... Przeszedłem jakoś w wakacje GTA 3 na 100% Teraz cisnę w GTA Vice City z podobnym zamiarem, a w planach są dalsze części serii. Może V-kę skończę zanim VI wyjdzie
    • MattDevitto
      Mówisz PS1 to od razu widzę przed oczami godziny spędzone przy Crushu To byli czasy
    • PpW
      SKORO TARGI BĘDĄ PIWNE TO I TAKI BĘDZIE NASZ WIELKI KONKURS POD PAYRONATEM SAMEGO MICHAELA HT 🔥🍻 Zasady są proste: kto najszybciej wyzeruje pełnego browara wygrywa *COŚ* 🏆 Uwaga! Organizator tj. PpW nie zapewnia owego browara konkursowego, musicie sobie sami takowego skombinować 🫡 Dokładną informacja na temat godziny konkursu zostanie podana tego samego dnia 📆 DO ZOBACZENIA W POZNANIU 🔥🐏 Przeczytaj na fanpage.
    • PTW
      Na galach PTW nigdy nie brakuje mocnych zestawień zagranicznych - to zapowiada się na jedno z najciekawszych! Newt Nova vs. Rust Prawdziwe starcie dwóch światów. Młodziutki Newt Nova, którego publiczność po debiucie w Polsce okrzyknęła hiszpańskim Harry'm Potterem w swoim premierowym starciu musiał uznać wyższość Krampusa, ale zrobił na widzach i zarządzie federacji piorunujące wrażenie i jesteśmy niezwykle podekscytowani jego powrotem! Zadanie będzie miał ponownie karkołomne, bo przed nim stanie inna bestia - włoski barbarzyńca Rust, który niczym taran strąca z drogi każdego, kto mu na niej stanie. Na papierze faworyt tej walki jest jeden, ale któż nie kocha dobrego starcia na modłę Dawid kontra Goliat? :) Wpadajcie już w tę sobotę na ostrą jazdę w ramach Bani u Prezesa - masa niespodzianek przed nami! Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...