Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

    Dostęp do pełnej zawartości forum wymaga zalogowania się. Możesz przyśpieszyć proces logowania lub rejestracji używając konta na wspieranych przez nas serwisach.

    W przypadku problemów z dostępem do konta prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum(@)wrestling.pl

     

Tommy Dreamer


Koper_PL

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  31
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.12.2008
  • Status:  Offline

Witam!Nie zauważyłem wczesniej tego tematu więc proponuje o nim podyskutować.A więc dlaczego WWE tak hańbi tego wrestlera skoro jest on Legendą ECW.To co z tego że dzisiejsze ECW nie jest tym ECW co było ale powinien on być tam szanowany a nie jadą go wszyscy.Ostatni raz kiedy wygrał to chyba z Colinem Delaney jak mieli ten swój mini-feud. Edytowane przez Koper_PL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 18
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • czester666

    3

  • -Raven-

    2

  • Dobo

    2

  • RR

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  12
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2009
  • Status:  Offline

Toomy Dreamer jest bardzo dobrym wrestlerem ofc jest on także legendą ECW.Nie mam pojęcia czemu go hańbią.Kiedyś był bardzo szanowanym wrestlerem "kiedyś" może po prostu są teraz lepsi zawodnicy. :cry:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  185
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.12.2008
  • Status:  Offline

Toomy Dreamer :D

Tommy jest świetny, jeden z moich ulubieńców z ECW, jak już tam ktoś zauważył prawdziwa legenda prawdziwego ECW. Moim zdaniem to jest właśnie powód tego, że w WWE go "hańbią". Walczył w ECW, Vini ich wykupił, i teraz, chociaż od tamtego zdarzenia minęło już prawie 10 lat, on nadal musi pokazywać swoją wyższość poprzez "szmacenie" legendy ECW. Tak samo było chociażby z DDP, w WCW wymiatał, potem Vini wygrał, i wszyscy wiedzą jak DDP w WWE wyglądał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  755
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.02.2009
  • Status:  Offline

W WWE Tommy nie ma już żadnych szans. Sandman zeszmacony i wyrzucony, Richards zeszmacony i wyrzucony, Mahoney tak samo. Vince zawsze będzie pokazywał wrestlerom oryginalnego ECW kto upadł w 2001 na dno, a kto się utrzymał do dziś na rynku. Nie sądzę, żeby jeszcze kiedyś dostał szansę walki o jakikolwiek tytuł.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  191
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2006
  • Status:  Offline

Szanuje bardzo Dreamera, jest moim ulubieńcem ze starego ECW, respekt dla niego za serce, pasje i oddanie jakimi darzył swój ukochany fed, ale naprawde myślicie że 40-letni, lekko podtuczony Dreamer na ECW, brandzie pełnym młodych świeżych wrestlerów powinien stanowić jakiegoś poważnego gracza? Niemniej szalenie miło byłoby mi zobaczyc Dreamera jeszcze jeden ostatni raz z pasem ECW na zakończenie kariery, jako taki swoisty akt uznania dla tego co zrobił w przeszłości dla marki ECW, z której WWE czerpie teraz korzyści.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 858
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.02.2007
  • Status:  Offline

Nie wiem czemu wy tak narzekacie, że np. DDP walczył w WCW i dlatego go "zeszmacił" Vince, oraz tak samo podchodzicie do sprawy Dreamera. Rey Mysterio walczył w obu federacjach i jakoś teraz odgrywa dużą rolę w maszynie McMahona. Nie tędy droga wyjaśnienia dlaczego Dreamer ma taką, a nie inną pozycję w WWE :) .

 

Walczy on dosyć długo na ringu, a jak wiadomo im starszy tym mniej sprawniejszy i forma chcąc nie chcąc spada. Więc wiadomo, że możliwości ma znacznie mniejsze niż kilka lat temu, więc teraz zajmuje się bardziej promowaniem młodszych wrestlerów.

 

Poza tym w WWE Dreamer miał swoją szanse i najwidoczniej w pełni jej nie wykorzystał, skoro teraz jobbuje. A przy okazji to nie ma co się oszukiwać, ale w tym biznesie rządzi kasa. A ECW Originals słabo się sprzedało, więc ECW poszło w odstawkę.

 

Jeszcze to, że Dreamer odgrywa mniejszą rolę w WWE można przypisać zmianie nastawieni federacji (zmniejszenie brutalności walk i wycofanie pasa Hardcore Title). A jak wiadomo Tommy najlepiej się czuje w takich właśnie walkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 183
  • Reputacja:   197
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Szanuje bardzo Dreamera, jest moim ulubieńcem ze starego ECW, respekt dla niego za serce, pasje i oddanie jakimi darzył swój ukochany fed, ale naprawde myślicie że 40-letni, lekko podtuczony Dreamer na ECW, brandzie pełnym młodych świeżych wrestlerów powinien stanowić jakiegoś poważnego gracza?

 

Hmmm, skoro stetryczały, nic nie pokazujący w ringu Flair, pod koniec (? :twisted: ) swojej kariery w WWE, był "poważnym graczem", który jechał jak chciał młode wilki pokroju Kennedy'ego czy MVP w głównym brandzie WWE, to czemu Dreamer nie mógłby mieć swoich ostatnich 5 minut w Vince'owym śmietniku zwanym ECW? W końcu i tak pas ECW gówno dla Vinniego znaczy, a więc czemu by nie dać go na zakończenie kariery Tommy'emu (oczywiście trzeba by było go najpierw podpromować, bo jego status w WWE to po prostu masakra)?

 

[ Dodano: 2009-05-20, 00:03 ]

Poza tym w WWE Dreamer miał swoją szanse i najwidoczniej w pełni jej nie wykorzystał, skoro teraz jobbuje.

 

Jaaasne. A DDP także się nie sprawdził (no bo w sumie kiedy miał to zrobić, jak już od startu zaczęli go gnoić?), że już niemal na początku "kariery u Vince'a" podłożyli go żonce Takera?

 

Rey Mysterio walczył w obu federacjach i jakoś teraz odgrywa dużą rolę w maszynie McMahona.

 

Mysterio to inna bajka. Szczyle go kochają ("bo taki malutki i biedny a ma tak wielkie serce do walki i kopie dupska tym wstrętnym drągalom!") a Vince trzepie kasę na jego merchandise'sie. Byłby finansowym Suicide'em :D gdyby nie promował krasnala.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  6 707
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Dodam, że Rey, jakkolwiek był ważnym zawodnikiem, nigdy nie był na pierwszym planie. Miał dobre feudy z innymi cruiserami, ale to nie tym żyło WCW. DDP i Booker dźwigali natomiast ciężar main eventów w schyłkowym okresie i stali się twarzami fedu Turnera (aczkolwiek już wcześniej byli popularni, szczególnie Page). Ich losy w WWE dobitnie pokazują, że Vince'owi chodziło wtedy o dobicie WCW. Jakiś czas temu studiowałem invasion angle i po prostu czułem obrzydzenie...

 

Aha, i niech nikt nie pyta: a co z Goldbergiem? Tak, wiem - on też był w WCW, ale, po pierwsze, kontrakt z WWE podpisał dwa lata później i, po drugie, jobbowanie go przyniosłoby same straty.

 

Nie można wszystkich traktować tak samo. Dreamer nie jobbuje dlatego, że ma korzenie w ECW, tylko dlatego, że w WWE nikt go nie potrzebuje do większych rzeczy. W fedzie nastawionym na rozrywkę jest on po prostu za nudny i myślę, że dzieciarnia wcale nie chciałaby go oglądać w innej roli (co nie znaczy, że chce go oglądać teraz).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 470
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.07.2008
  • Status:  Offline

skoro jest on Legendą ECW

skoro jest legendą ECW, to w WWE jest nikim. Niestety. A Tommy został w federacji Vince'a, gdyż jako dość kompatybilny wrestler na coś sie przydaje.....ostatnio o zgrozo do jobbowania. Lecz taki los wybrał sobie sam, pozostając w WWE, które nim gardzi. Czy dadzą mu pas ECW? Możliwe, ale wątpliwe. Jak długo jeszcze pozostanie w brandzie wtorkowym? Sam nie chce rokować...a czy sama marka -Tommy Dreamer się nie psuje?? To taki człowiek, któremu zmieniono otoczenie, które go niszczy. Tak jak w powiedzeniu- Starych drzew się nie przesadza, tak Dreamerowi się nie odbiera prawdziwego ECw, gdyż zmarnieje, co widzac obecnie.

Mysterio to inna bajka

A.......od kiedy przyszedł do świata WWE w ogóle tej bajki nie pojmuje.....pozostając myslami w WCW. (temat na inną dyskusje)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  753
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.07.2008
  • Status:  Offline

Dreamerowi latka lecą , delikatnie mówiąc nie jest już młodzieniaszkiem , nie ma już tyle umiejętności co kiedyś , więc niestety nie ma co się dziwić , że teraz głównie jobbuje . Zresztą - dzisiejsze ECW nie jest już takie jak kiedyś , nastawione jest głównie na wypromowanie młodych wilków typu Swagger , Kidd , a kto inny jak nie Dreamer , stary wyjadacz miałby ich podpushować ? Zresztą jak by był bardzo z tego faktu niezadowolony , to by już dawno odszedł . Ale jak to powiedział RR - zbyt mocno zakorzenił się w ten feud , mimo tego , że czasy świetności ECW dawno minęły , a on nie ma takiej pozycji jak kiedyś . Wg mnie - powinien odejść i objąć stanowisko GM ECW . Nie musiałby być skazany na jobbowanie i byłby blisko swojego fedu . I chyba wszyscy byliby zadowoleni .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  728
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.11.2008
  • Status:  Offline

No to dreamer ma szansę na pas :] ciekawe czy zdobędzie :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.03.2008
  • Status:  Offline

Myśle że walke znowu przerwie Swagger Tiffany wyjdzie i powie że w takim razie ustawiam walke Dreamer vs Swagger vs Christian w jakieś stypulacji np. Extreme Rulez (czyli coś dla Tommy'ego) lub Dreamer vs Chriatian

Oczywiście na Extreme Rulez

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  728
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.11.2008
  • Status:  Offline

Myśle że walke znowu przerwie Swagger Tiffany wyjdzie i powie że w takim razie ustawiam walke Dreamer vs Swagger vs Christian w jakieś stypulacji np. Extreme Rulez (czyli coś dla Tommy'ego) lub Dreamer vs Chriatian

Oczywiście na Extreme Rulez

 

niestety miałeś racje ze Swagger przerwał walkę :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  460
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.05.2009
  • Status:  Offline

Dreamera z pewnością zobaczymy na Extreme w pojedynku z Christianem o ECW Champ. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

  • Posty:  728
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.11.2008
  • Status:  Offline

No i jak widać dreamer dostał pas ECW i powalczy jeszcze sporo :] i bardzo dobrze :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 439 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Monday Night Raw!
      • 17 797 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 810 odpowiedzi
    • AEW All In 2024
      Data: 25 sierpień 2024
      Lokalizacja: Londyn, UK

      AEW World Championship: Swerve Strickland (c) -vs- Bryan Danielson
      AEW Womens Championship: Toni Storm (c) -vs- Mariah May
      AEW International Championship: MJF (c) -vs- Will Ospreay
      • 81 odpowiedzi
    • WWE SummerSlam 2024
      Lokalizacja: Cleveland, Ohio
      Data: 03.08.2024

      Undisputed WWE Championship: Cody Rhodes © -vs- Solo Sikoa
      World Heavyweight Championship: Damian Priest © -vs- Gunther
      CM Punk -vs- Drew McIntyre

      ...

      CM Punk czytający na backu skrypt MiTB '24


      ...
        • Dzięki
        • Lubię to
      • 45 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • -Raven-
      1. "Hangman" Adam Page vs. Jay White - zajebisty opener. Może popadam w lekką przesadę, ale po bookingowym potworku na Bad Blood, tą walkę powinni puszczać każdemu, na pierwszej lekcji bookerskich szkoleń. Nawet jeżeli odjęlibyśmy tam tych kilka mocnych spotów, to walka nic by nie straciła, bo obaj zawodnicy byli rozpisani tak świetnie, że nawet klasyczne akcje oglądało się z bananem na mordzie, bo jeden i drugi kontrowali się co chwilę i nawet przez moment nie szło się nudzić. Poza tym, do końca nie było pewności co do zwycięzcy (Biały bardzo potrzebował mocnej wygranej po powrocie, a Wisielec po wygranej ze Stricklandem zyskał bardzo mocną pozycję). Niby obstawiałem wygraną Jay'a (bo Kowboj ma na pieńku z kilkoma osobami i myślałem, że ktoś zainterweniuje), ale nie myślałem, że pójdą na całość i dadzą mu ją czysto. Baaardzo dobra walka. 2. Mariah May (c) vs. Willow Nightingale - krótka i dość przyjemna dla oka walka (żaden cud, ale na raz - w sam raz ). Podoba mi się jak Maryśka heeluje grając twarzą. Dobra jest w te klocki. Trochę za mocno rozpisali Majkę (tym bardziej, że raczej nie było opcji żeby w tej walce straciła pas), ale i Grubcia miała w tym starciu swoje mocne momenty. Solidny finisz. Po takim kombosie trudno coś zarzucać Wierzbickiej, że poległa. 3. Jack Perry (c) vs. Katsuyori Shibata - nie podobała mi się ta walka. Nie było tam nic, co by mnie w nią jakoś bardziej wkręciło. Irytowały mnie te strong stylowe pojedynki na chopsy czy kicki, które zamulały i tak wolne już tempo tego starcia. Na mały plusik heelowy finisz, gdzie zduszony Jacek fartem przypina Skosa. Dobre sceny po walce. Powrót MJF-a i Cole'a, gdzie Adaś przechodzi instant face turn i będzie kontynuował feud z kudłatym już jako good guy. Garcia idzie na Kozła i tu może być ciekawie, bo Daniel przedłużył ostatnio kontrakt i mogą go teraz mocniej promować. 4. Will Ospreay (c) vs. Ricochet vs. Konosuke Takeshita - zajebisty spot-fest, ale z takim składem nie mogło być inaczej. Fajnie, że sporo było czasu kiedy cała trójka lała się w ringu. Mocarnie rozpisany Gówniak. Momentami Rykoszet i Ospraey musieli trzymać sztamę, żeby dać mu fizycznie radę. Pozostała dwójka także czarowała w ringu. Dobrze, że zrzucili pas na Konusa. Skos jest zajebisty i należało mu się, a Willa on i tak tylko ograniczał, bo przy jego promocji i tym, jak ludzie go kupują - powinien iść na Złoto. Niestety najpierw będzie pewnie musiał rozjebać członków Rodziny Cialisa. Cóż... co się odwlecze, to nie uciecze. 5. Hologram vs. The Beast Mortos - bardzo dobre ringowe widowisko, bo obaj potrafią w te klocki, tylko trzeba było przymknąć oko, że to walka bez większej historii i tak też do niej podeszli bookerzy, nie pomagając zbytnio zawodnikom i rozpisując to starcie na kolanie. Mimo to, sama ringowa akcja mogła się na spokojnie podobać. 6. Darby Allin vs. Brody King - walka spod znaku jednostronnego bookingu, ale nikt raczej nie spodziewał się niczego innego. Woody Allin miał pięknie cierpieć i być mordowanym przez 90% czasu, żeby później pokazać serducho, przetrwać cały ten wpierdol, skontrować i skraść zwycięstwo wielkoludowi. Ta walka jest jak film, który już kilka razy się widziało, ale jak leci w TV, to człowiek i tak przysiądzie i chętnie rzuci okiem. Takie typowe guilty pleasure. 7. The Young Bucks (Matthew Jackson and Nicholas Jackson) (c) vs. Private Party (Zay and Quen) - świetne widowisko, pełne akcji podwyższonego ryzyka i niezłych near falli. Można nie lubić Jacksonów jako osób, ale jako zawodnicy - to w chuj kozacy, tak ringowo, jak i w kwestii odgrywania (?) wkurwiających chujków. Tutaj na dokładkę złapali fajną chemię z Prywaciarzami i tak jedni, jak i drudzy pokazali kawał dobrego wrestlingu w kwadratowym pierścieniu. Szanuję tego typu walki, gdzie niby wiesz, że pretendenci wychodzą żeby widowiskowo jobnąć Mistrzom, ale poprzez niezły booking, zaczynasz się momentami zastanawiać, "czy aby na pewno?". 8. Mark Briscoe (c) vs. Chris Jericho - jakoś nie kupiła mnie ta walka (jak większość ostatnio z Y2J'em w składzie). Zrobili z Briscoe zbyt dużego Terminatora + Maras spierdolił (zasygnalizował) najważniejszy kick out w tym pojedynku (po wyłapaniu bejzbolem). Niby sporo się tam działo w końcówce, ale oglądałem to jakoś bez większego zaangażowania. 9. Bryan Danielson (c) vs. Jon Moxley - mam mieszane uczucia. Z jednej strony świetna ringowa psychologia, odgrywanie nienawiści i walka kipiąca emocjami, a z drugiej - spodziewałem się ciekawszej strony ringowej i lepszego rozpisania starcia (bardziej wyrównanego i z częstszymi zmianami przewag). Nie, no to był kawał dobrej walki, ale skłamałbym mówiąc, że nie spodziewałem się więcej, po "ostatnim tańcu" Danielsona. Mocne sceny po zakończeniu, gdzie Yuta przechodzi na ciemną stronę mocy, a frakcja Moxa robi totalny rozpierdol. Szkoda, że Moxley przejął pas (niby obstawiałem że tak będzie, ale cichcem liczyłem na jakieś szokujące zaskoczenie), ale skoro tak teraz promują jego stajnię, to pewnie za szybko go nie straci. Wolałbym żeby swoim końcem kariery Bryan wypromował kogoś kto tego bardziej potrzebuje niż main eventera o ustalonej pozycji jak Mox. Reasumując - solidna gala, gdzie przez 4h bawiłem się wyśmienicie. Tylko 2 walki po mnie jakoś spłynęły, a cała reszta trzymała wysoki poziom. To mi się właśnie podoba w AEW. Nie perełki pokroju triple threata (chociaż to też ), ale to, że ich PPV's mają w większości równy, wysoki poziom, przez co świetnie się je ogląda jako całość. Poza tym - tu przynajmniej nie czuję zażenowania stroną bookingową. Moja ocena: 4,5/6 Ogólnie ostatnio zauważyłem, że jak nadchodzi czas na kolejne PPV od WWE, to czuję wyłącznie irytację, że pewnie znowu spierdolą mi ponad 3 godziny życia (ale i tak oglądam, z przyzwyczajenia), ale jak zbliża się PPV od AEW, to czuję już tylko ekscytację nadchodzącą rozrywką (pomimo, że przecież oni też nie są idealni i Khan ma sporo za uszami).
    • KyRenLo
      The Rock: Kolejna przestrzelona informacja od tego Pana. Może po prostu powinien się w pełni skupić na tych gwiazdkach i tyle.
    • KyRenLo
      Chciałem strzelać w kradzież serca pięknej kobiety, czy w kierunek rowerowy, ale buźka na końcu zradziła mi, że odpowiedź powinna być bardziej wyrazista i rzeczywiście jest ona dosyć ciekawa. Jak to napisać, żeby wyszło jakoś zgrabnie. Typ sobie robił kupę, a dwójka dzieciaków podstawiła łopatę i tego kupsztala zabrała. Typ się podniósł i patrzy, a tam nic nie ma.  Interesująca zagadka.
    • Nialler
      Ja tam nawet nie zwracam uwagi na gwiazdki żadnego dziennikarza czy kim tam on jest. Dla mnie ten HiAC (zaznaczę tylko, że oglądam WWE od 2010 roku) był czymś w zasadzie nowym, bo tyle krwi w dabjlu to nie widziałem nigdy na żywo. Historia dla mnie nawet spoko, cała otoczka taka sobie, walka dała radę mimo wieku i jednak ring rustu Punka przyjemnie się oglądało, ale żaden "mój" fajw star to to nie był. Zdecydowanie lepiej ogląda mi się Hiac Usos vs. New Day bo oglądałem to już trzy razy, a do Punka i McIntyre'a nie wrócę chyba nigdy. Dobre, ale na raz.
    • KPWrestling
      Na kolejny zjazd treningowy Szkoły Wrestlingu KPW zapraszamy w nadchodzący weekend. Pełen harmonogram treningów dostępny jest na naszej stronie internetowej: http://kpwrestling.pl/szkola Przeczytaj na oficjalnym fanpage KPW.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...