Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

    Możesz przyśpieszyć proces logowania bądź rejestracji używając konta na wspieranych przez nas serwisach. 

Piąta Kolumna #12. Draft: Zyskali ci, którzy mieli stracić


SPoP

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 334
  • Dołączył/a:  02.12.2003
  • Status:  Offline

Piąta Kolumna #12. Draft: Zyskali ci, którzy mieli najwięcej stracić

Autor : SPoP


Rzadko kiedy ostatnio pojawiają się okazje, aby chwalić WWE. Jednak poniedziałkowy draft pokazał, że jeśli tylko federacja chce, może tworzyć ciekawy produkt i jeśli niczego nie spieprzy, może nam zapewnić całkiem godziwą rozrywkę przez kilka najbliższych miesięcy. Jak zwykle jednak pojawiają się wątpliwości - w końcu WWE to nie od dziś mistrz w komplikowaniu sytuacji pozornie oczywistych.

 

 

To był naprawdę dobry draft, który sporo namieszał - tak można podsumować w skrócie wydarzenia z poniedziałkowej nocy. Jak już zapewne wszyscy wiecie, tym razem WWE postanowiło diametralnie zmienić strategię w porównaniu z draftem zeszłorocznym. Dla przypomnienia - w 2008 roku bardziej wzmocniony został SD! (Jeff Hardy, Kennedy, HHH, Umaga), który według planów WWE miał odgrywać rolę równoprawnego brandu w stosunku do RAW. Kiedy po roku okazało się, że oczeki...


... przeczytaj wiecej na stronie Attitude : http://www.attitude.pl/piata-kolumna-12-draft-zyskali-ci-ktorzy-mieli-stracic.html
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 11
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  10 885
  • Dołączył/a:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Dobry felieton... do czego już mnie zdazyles przyzwyczaic. Nie jestem aż takim zwolennikiem tego draftu ale za najwiekszy + uwazam MVP na RAW. Jeden z moich obecnych ulubiencow w WWE martwi mnie tylko fakt, zeby on sie tam nie "zagubil" i nie powtorzyl manewru Kennedyego ktory tak samo hucznie wpadl na RAW z czego sie cieszylem po czym wrocil na SmackDown. Montel napewno pasuje do "czerwonych" i do wysokiego poziomu entertainmentu jaki tam panuje .. jest swietny za mikrofonem co napewno udowodni. Tylko na SD byloby mu naturalnie latwiej przebic się do czolowki.

Dziwi mnie przejscie Miza na RAW. (na Attitude Mowi zapowiadalem rozpad ich teamu) Bardziej bym widzial poprostu przesuniecie Morrisona na SmackDown a The Miz by zostal w ECW tam gdzie jego miejsce. Ja mysle, ze on tam "zginie" i za rok WWE bedzie mu zyczyc wszystkiego najlepszego w przyszlosci.

ECW slabiutko wyszlo po tym drafcie .. mam nadzieje, ze Supplemental ich chociaz troche wzmocni i moglby ktos z FCW zadebiutowac. Kozlov ich co prawda wzmocnil ale to tylko pokazuje, ze Vladek (mimo, ze go lubie) musi sie jeszcze sporo nauczyc i wiele stracil w oczach Vince'a.

Edytowane przez N!KO
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 334
  • Dołączył/a:  02.12.2003
  • Status:  Offline

Nie napisałem tego w felietonie, ale dla mnie ECW i debiutujące jutro Superstars powinny być właśnie takimi miejscami, gdzie mogą się otrzaskać młodziki z FCW i inne młode talenty. ECW nic na tym nie straci - niezależnie od tego, czy był tam Angle, RVD, Big Show i gościnne występy Takera, Batisty czy Flaira, czy też byliśmy karmieni nudnymi walkami Lashleya, rating tego brandu zawsze kształtował się na poziomie 1.0. Mają za to dużo do zyskania, bo zapewne w FCW (nie śledzę więc nie wiem na pewno) są jakieś diamenciki, które tylko czekają na swoją szansę. Oglądalność trzymałyby w ryzach 3-4 większe gwiazdki (Christian, Kozlov?), a reszta to młodzi-gniewni (vide Tyson Kidd, który dość udanie zadebiutował jakiś czas temu, ale słuch po nim potem zaginął).

 

Co do Miza zgadzam się - istnieje niebezpieczeństwo, że nie będzie dla niego wkrótce miejsca na RAW, ale IMO na razie niech tam siedzi - nawet jeśli tylko w roli mięsa armatniego dla Morrisona :P A potem? Cóż...ostatnio w WWE odbywa się sporo Lumberjack Matchy, a Dolph Ziggler, Cryme Time oraz Jim Duggan na pewno potrzebują w tej roli wsparcia :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 926
  • Dołączył/a:  25.09.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Artykuł fajny, ale wdarł się jeden błąd - Shoot Heymana skierowany do JBL na ECW ONS brzmiał: "Jedynym powodem, dla którego jesteś WWE championem jest to, że Triple H nie chciał pracować w wtorki." Zaś co do samych typów, to sądze, że CM Punk miałby w SD okazje wybić się bardziej, niż jako mistrz z "niespodziewajki", o ile zapadłaby decyzja o podrasowaniu jego wizerunku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  9 927
  • Dołączył/a:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Niezły felieton i całkiem logiczne spostrzeżenia. Ja tylko żałuję, że Trypel wrócił na RAW zanim sklecono mu jakiś porządny feud z Takerem (szczerze mówiąc - bardzo na to liczyłem). Wiadomo jednak jaki stosunek (show 2 klasy) ma Game do Samcka...

Co do spodziewanego feudu Jericho z Grabarzem, to uważam że obecnie Chris ma trochę zbyt słabą pozycje, by wyjść z takiego angle'a z tarczą. Na ten moment jakoś nie widzę Undertakera jobbującego Y2J'owi. Musieliby go trochę mocniej podpromować, bo poprzez gromienie emerytów, z pewnością tego nie osiągneli...

Szkoda, że Morrisonowi (ja także uważam, że John to jedna z największych nadzieji u Vince'a) zafundowali face turn, bo chłopak jest rewelacyjnym heelem i nie wiem, czy jego gimmick - zadufanego w sobie, sexy boy'a, cwaniaczka - sprzeda się dobrze w face'owym sosie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 776
  • Dołączył/a:  20.10.2007
  • Status:  Offline

Morrison przeszedł face turn? Niby kiedy, gdzie, jak? Że niby jak heel kogoś zaatakuje to ten drugi musi być facem?

 

Nie podoba mi się jak w felietonie potraktowany został Matt Hardy. Przeszedł na RAW, "nie umie walczyć" i reszta o Jeffie. Nikt nie zauważa że teraz, dzięki heel turnowi, jego postać, że tak powiem, odświeżyła sie? Uśmiechnięty (!) heel z płaszczykiem który uważa się za najlepszego i co więcej zaczyna to udowadniać (vide 2-0 z Jeffem). Wystarczy zabrać mu trochę tchórzostwa i będzie lepszym heelem od Ortona (który wcale taki świetny nie jest). Na ECW już był, na SD! czeka brat (a Jeff na RAW to fatalne rozwiązanie by było) więc Monday Night to idealne miejsce dla złego Hardy'ego.

 

I jeszcze jedna sprawa- nikogo nie irytuje to że dwa pasy z niezłą historią (IC i Women's) trafiły na show B, a w głównym programie jest stosunkowo nowy pas WWE (US) i zabawka z przybornika małej księżniczki (Divas, swoja drogą kto dzierży te mistrzostwo :/ )?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 334
  • Dołączył/a:  02.12.2003
  • Status:  Offline

Raven: Nie widzieliśmy jeszcze Morrisona w roli face'a, więc trudno powiedzieć. Myślę, że w jego przypadku WWE go teraz trochę testuje, tak jak w przypadku MVP parę miesięcy temu - McMahon chce sprawdzić jak chłopak będzie się czuł w tej roli. I uważam, że to, że stanie się facem jest ewidentne. Luki, tak dzieje się w 99 proc. przypadków, gdy teamy sie rozpadają i jeden członek atakuje drugiego - taka już logika wrestlingowego biznesu, że ”ofiara” staje się tym dobrym.

 

Luki: Matt mnie nigdy jakoś szczególnie nie przekonał, bardziej przemawiał do mnie Jeff. W jego przypadku obecnie możemy mówić o ”zalążku” dobrego pomysłu, który nie został jeszcze w pełni wykorzystany z uwagi na to, jak mało czasu antenowego dano obu panom na budowę ich programu. A to, że Matt prowadzi 2-0 to też nic dobrego, bo przy okazji prawie zabito wiarygodność Jeffa, który w ciągu kilku ostatnich miesięcy wyraźnie sprawdził się u publiczności i miał szansę na porządzenie na Smacku na dłużej. Budowanie jego kosztem pozycji Matta, który nigdy nie wyjdzie poza upper-mid to moim zdaniem poroniony pomysł...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  9 927
  • Dołączył/a:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Morrison przeszedł face turn? Niby kiedy, gdzie, jak? Że niby jak heel kogoś zaatakuje to ten drugi musi być facem?

 

Tak jak pisał SPoP - w 99,9% przypadków, tak właśnie jest. Miz będzie heelem a Morrison facem i będą mieli wspólny program.

 

Nie podoba mi się jak w felietonie potraktowany został Matt Hardy. Przeszedł na RAW, "nie umie walczyć" i reszta o Jeffie. Nikt nie zauważa że teraz, dzięki heel turnowi, jego postać, że tak powiem, odświeżyła sie? Uśmiechnięty (!) heel z płaszczykiem który uważa się za najlepszego i co więcej zaczyna to udowadniać (vide 2-0 z Jeffem).

 

Odświeżenie gimmicku nic nie da, skoro Matt kaszani w ringu. Starszy z Hardych spasł dupę (zobacz jak wyglądał z 2 lata wcześniej a jaki teraz ma bebzun) i zamula w ringu. To, że dali mu płaszczyk a'la Edge i kazali głupawo się uśmiechać - niczego nie zmieni (wróżenie mu heelowej maestrii Ortona potraktuję jako spóźniony żart na Prima Aprilis :twisted: ). A to, że 2 razy pojechał Jeff'a? Dla mnie to szczyt głupoty, by kosztem Jeffa (z którego mógł być świetny, świeży main eventer) promowali jego brata, który i tak nigdy nie wyjdzie poza mid card (nie ma ku temu predyspozycji).

 

Raven: Nie widzieliśmy jeszcze Morrisona w roli face'a, więc trudno powiedzieć.

 

Niby racja, różnie to może być. HBK dawał radę w podobnym gimmicku nawet jako face. Dla mnie jednak tego typu gimmicki a'la Morrison, Michaels, Rhet Titus, czy Trent Acid - są typowo pro-heelowe i jako źli chłopcy wrestlerzy mają tu większe pole do popisu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 334
  • Dołączył/a:  02.12.2003
  • Status:  Offline

Artykuł fajny, ale wdarł się jeden błąd - Shoot Heymana skierowany do JBL na ECW ONS brzmiał: "Jedynym powodem, dla którego jesteś WWE championem jest to, że Triple H nie chciał pracować w wtorki." Zaś co do samych typów, to sądze, że CM Punk miałby w SD okazje wybić się bardziej, niż jako mistrz z "niespodziewajki", o ile zapadłaby decyzja o podrasowaniu jego wizerunku.

 

Zwracam honor, tak właśnie było, pisałem z pamięci, ale najważniejsze, że sens wypowiedzi został zachowany ;)

 

Zaś co do CM Punka też pełna zgoda, tyle że uważam (na co wskazują same wypowiedzi Punka), że nawet jeśli będzie champem (w co wątpię) to nie z zaskoczenia. Tak jak napisałem - jest bardzo prawdopodobne, że swoją walizkę wykorzysta w bardziej cywilizowany sposób,uprzedzając o tym wcześniej i staj ąc do walki o jakiś tytuł na którymś PPV. I jest faktycznie możliwe, że stanie się to już w maju w czasie Judgement Day, które odbędzie się w jego rodzinnym Chicago ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 776
  • Dołączył/a:  20.10.2007
  • Status:  Offline

Miz będzie heelem a Morrison facem i będą mieli wspólny program.
Po czym to wnosisz? Wg mnie nic takiego się nie zdarzy. Po prostu team się rozpadł, a Miz wściekły na byłego już partnera że przez niego przegrał walkę pokazał że to on jest tym lepszym i tyle. Tak na start w nowym brandzie. Poza tym Morrison jest na Smacku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 334
  • Dołączył/a:  02.12.2003
  • Status:  Offline

Może być różnie, ale obyś nie miał racji ;) Z mojego punktu widzenia Miz jako mniej obiecującym z tej dwójki jest idealnym mięsem armatnim dla Morrisona na nowy dobry początek jako single wrestler ;)

 

Poza tym co? Nie słyszał Pan o interbrandowych feudach? Teraz właśnie toczy się jeden: Matt vs Jeff. Poza tym: obecna polityka WWE zakłada, że wrestlerzy ze wszystkich brandów mogą się pojawiać do woli w każdym brandzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 776
  • Dołączył/a:  20.10.2007
  • Status:  Offline

Jesteśmy po ECW i SD! i o feudzie Miza i Morrisona ani widu ani słychu. Chyba tym razem to JA mam rację :D

[musiałem to napisać :D]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Poleć znajomemu

    Podoba Ci się Attitude Wrestling Forum? Podziel się tym ze znajomym!
  • Najnowsze posty

    • Monday Night Raw: Cody Rhodes: Cody pewnie chwilkę pogada, aż wbije MVP ze swoim mistrzem i Omos zrobi krzywdę blondaskowi i na Fastlane: Rhodes vs Omos. The Judgment Day vs KOSZ Kolejna odsłona, a to pewnie jeszcze nie jest koniec, bo na SS jakaś osobówka pewnie poleci. Liczę na dobrą walkę, a JD obronią tytuły. Dom vs Dragon Lee Zobaczymy, jakie rozwiązanie zostanie wybrane wcale a wcale nie zdziwi mnie strata tytułu. Równie dobrze możemy dostać rewanż na No Mercy, tak czy inaczej panowanie Dominika pewnie na finiszu. Teraz czekać, aż dostaniemy nowego mistrza Intercontinental, a później Dom zgarnie te złoto dla siebie.    
    • Oczywiście. Jedziesz dalej.
    • Jakby mi ktoś powiedział x lat temu, że Jericho będzie walczył w DDT to bym go wyśmiał
    • Jak przed wyjazdem w sobotę się szykowałem to leciała tania podróba "Karate Kid" w telewizji.  Jak zobaczyłem jedną z postaci to się zaśmiałem i musiałem to zrobić   Niestety film trudny do znalezienia, inne kadry lepsze, ale to jedyne z czym mogłem pracować. Mem autorski, może ktoś się zaśmieje  
×
×
  • Dodaj nową pozycję...