Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

    Dostęp do pełnej zawartości forum wymaga zalogowania się. Możesz przyśpieszyć proces logowania lub rejestracji używając konta na wspieranych przez nas serwisach.

    W przypadku problemów z dostępem do konta prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum(@)wrestling.pl

     

Wiarygodny Push


bling71

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  135
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.05.2006
  • Status:  Offline

Tak ostatnio zastanawiałem się nad pushem na przykładzie Miz`a. Pamiętacie jak jeszcze niedawno każdy go klepał, nagle Miz idzie na ECW mówi że się zdenerwował i zaczyna się klepanie wszystkich. W ogóle tego nie kupuje, osobiście uważam że push powinna poprzedzić pewna droga a nie samo oświadczenie "ok teraz się wkurzyłem" bo to sprawia straszne wrażenie sztuczności i nawet jak ktoś jest markiem to się zastanawia ocb (co za mistrz yoda go szkolił?)

Kupujecie taki push?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 22
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Andrew

    5

  • RR

    3

  • -Raven-

    2

  • Bonkol

    2

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  531
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.11.2008
  • Status:  Offline

Miz jest raczej słabym przykładem ,poneważ on jakieś tam umiejętności posiada i nie razi mnie tak jak Moscow Mouler który przebojem po ''trupach'' jobberów wjechał w main eventy ,a niegdyś tak samo było z Goldbergiem. The Miz po prostu musi się jakoś ''podciągnąć'' przed rozpadem tag teamu i odciąć się od łatki tego gorszego (z ekipy). Taki push jaki dostaje obecie jako członek teamu jest moim zdaniem wiarygodny i miarodajny biorąc pod uwagę to jak się prezentuje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  9
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.07.2008
  • Status:  Offline

Ja również sądzę , że akurat push dla Johna jest zasłużony , bo walczy już kawałek czasu w federacji a nie miał indywidualnych sukcesów. Do tego tak jak mówi Andrew przylepiła się do niego łatwa słabszego z zespołu. Myślę , że WWE dobrze robi pushując go. Nie które pushe są o wiele mniej wiarygodne jak choćby ten Kozlova , wyrobiony w wielkim stopniu na jobberach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  135
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.05.2006
  • Status:  Offline

Nie chodzi mi o to czy push jest zasłużony czy nie :) Chodzi mi o jego formę - pewną wiarygodność, przecież on jobował i to strasznie - aż nagle zaczął wygrywać z dnia na dzień "bosiemzdenerwowau" - moim zdaniem jak już chcieli mu dać ten push to powinno iść stopniowo, że niby coś tam trenuję z morisonem ten go uczy blebleble cokolwiek - a tak to wszystko jest jakby wyrwane to z kontekstu. Jeśli chodzi o Moscow Moulera hehe to opcja jest trochę inna - bo facet się pojawia i od razu niszczy wszystko na swojej drodze - ok przegięcie ale nikt wcześniej nie wie jak facet walczy w ringu - nie ma odniesienia do "masowej fali przegranych" / nie to że jestem za, też nie lobię takiej formy pushu ale mniej mnie ona razi niż wcześniej wspomniana
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 470
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.07.2008
  • Status:  Offline

jak Moscow Mouler który przebojem po ''trupach'' jobberów wjechał w main eventy ,a niegdyś tak samo było z Goldbergiem

Tylko nie wiem, w którym miejscu było tak samo. Naprawdę nie wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  531
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.11.2008
  • Status:  Offline

Tak samo zdobywali swój push nabijając swojego undeafeted straeka sqashami na bezimiennych jobberach.

W okół nich wyrósł ten sam mit niezniszczalnego wojownika walczącego ze stereotypami (żyd i rosjanin ),chociaż za dużo nie potrafili niszczli wszystko na swej drodze a gdy przyszło im walczyć w main eventach nic nie pokazywali.

Survivor Series i walka niepokonanego Władka z HHH była tego najlepszym przykładem jego 'umiejetności' ,a Goldberg WM -20 czy to co wyrabiał z Hitmanem w WCW było wg Ciebie widowiskiem na miarę me. W obu przypadkach jest tak samo - więcej pushu niż umiejętności.

Chociaż Bila lubiłem jako mały mark WCW i później w WWE gdy samotnie stawiał czoła Evolution to dziś patrząc na to jak promuje się Ukraińca nie mogłem się powstrzymać od porównania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 776
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.10.2007
  • Status:  Offline

bling71, nie wiem czy dobrze pamiętam, ale z Mizem to chyba było tak: przenieśli go z SD! (gdzie jobbował) do ECW. Z miejsca "zabujały" się w nim Extreme Expose i ten chcąc się popisać zaczął wygrywać. Początkowo skromnie z np. Richardsem (jobber), potem Thorn (spadajcz do jobberlandii), potem jeszcze ktoś. W tym czasie w rosterze ECW było około 8 (sic!) wrestlerów, feud (wtedy) Nitro i Punka trwał kilka miesięcy i potrzebowali kogoś świeżego w walce o pas i wtedy dostał się tam Miz. Dostał title shoota na Cyber Sunday (przez głosowanie fanów), potem doszło do triple threat pomiędzy ww. trójką, a w międzyczasie zdobył pasy tagów z Morrisonem jako najsilniesi ludzie (bo wtedy jeszcze nie duet) na ECW po Punku, który wtedy był mistrzem ECW (Para Matt Hardy i MVP musieli wtedy stracić mistrzostwo i M&M zdobywając je ulepszyli współpracę między ECW i SD!). A potem to już kariera rozwijała się w tagu. Wg mnie to był wiarygodny push i nie mam tu nic do zarzucenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 470
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.07.2008
  • Status:  Offline

Tak samo zdobywali swój push nabijając swojego undeafeted straeka sqashami na bezimiennych jobberach

Tylko że Goldberg według mnie miał dłuższą drogę, zdobył po drodze pas mistrza Stanów Zjednoczonych. Kozlov wystrzelił za szybko, lecz był już pinnowany i jak dotąd nic nie zdobył.

W okół nich wyrósł ten sam mit niezniszczalnego wojownika walczącego ze stereotypami (żyd i rosjanin

W przypadku Goldberga nie pamiętam, by tak eksponował swoje pochodzenie w swoim gimmicku, po prostu jest z tego dumny. No, Kozlov będący Ukraincem, jest stereotypowym walczakiem z ZSRR, ale WWE jedzie na tym gimmicku jak na starej kobyle, więc gdzie tu walka ze stereotypami, bardziej ich uwypuklanie w celach marketingowych i finansowych.

nie mogłem się powstrzymać od porównania

Rozumiem, lecz czy nie jest to porównanie na siłe? Goldberg przy wszystkich swoich wadach zapisał się na kartach wrestlingu, na pewno w historii WCW, a na Kozlova do tej pory nie patrzę poważnie, więc dla mnie ogólnie jest to porównywanie trochę gówna z tortem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  692
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.06.2007
  • Status:  Offline

Popieram RR.

Już o garniturze ciosów i umiejętnościach Goldberga to się wypowiadać nie będę, bo tysiąc dyskusji już na ten temat było, choć dla mnie był i będzie obok Lesnara jednym z najlepszych powerwrestlerów w historii.

Wracając jednak, Goldberg zanim wszedł do ME miał feud z klownami Jimmy'ego Harta, miał feud z The Flock, który skończył się zdobyciem US Title i pokonaniem Ravena, który coś wtedy znaczył. Dopiero późnij walczył o najważniejszy pas.

Kogo pokonał Kozlov zanim wszedł do ME? Podaj choć jeden przykład matchu, który nie miał być po prostu squash'em.

Fakt, WWE chce zrobić z Kozlova nowego Goldberga, ale za szybko, no i materiał nie ten.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  789
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.09.2005
  • Status:  Offline

WWE wiele rzeczy robi po łebkach. W Wielu przypadkach kilku naszych forumowiczów zastanawia sie "wtf is gołynon", czy to dotyczy storyline'ów, obecnosci niektorych wqrestlerów w niektórych wydarzeniach, czy wlasnie pushu teraz.

 

Moim skromnym zdaniem ( imho), creative team pracuje w WWE bardzo krótkowzrocznie. Jedyna fajnie prowadzona osoba, w tym momencie to MVP. Jest podkład psychologiczny pod jego klęski jak i powolne wznoszenie sie na coraz wyzszy pułap. Dobrze by bylo zmieniac gimmick, jesli jakis wrestler ma nagle dostac push, lub wskazywac na ciezka pracę ( pamięta ktos na pewno jeszcze jak Bret Hart przygotowywal sie do 60 minut Iron Matchu z HBK i bylo to transmitowane niemal na kazdym RAW. Nie byla to moze kwestia zadnego pushu, ale sam fakt pokazania ppewnych rzeczy w duzej ilosci i takiego rozbudowania podwalinm pod mecz byl swietny).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  531
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.11.2008
  • Status:  Offline

RR piękne porównanie Goldberg - tort, może gdybyś mi to powiedział w 98r. przytaknął bym Ci. Teraz muszę powiedzieć że ten tort nie zachęca do jedzenia ponieważ na szczycie tortu zamiast słodkiej wisienki wetknięty jest okazały ludzki stolec. Bill nigdy nie zrobił dobrej walki, ba nawet średniej nie był w stanie bo prostu jest drewnem które miało przyklejoną w WCW łatkę niezniszczalnego. Oprócz straeka ( 173 ) rozpoczętego na jobberach pokonywał w trakcie trwania passy zwyciestw wszelkiej maści midcarderów później bookerzy dodali wiarygodności dorzucając min. : S.Halla czy Hogana ale to nic nie znaczy i nie zmienia faktu że ten Pan nic nie wniósł do historii wrestlingu oprócz właśnie tego nieszczęsnego straeka , pasy (??) - każdy prawie zawodnik jakieś tam posiadał nawet Khali czy Sid. W kwestii tego jak odnosił się ze swoją religią też bym polemizował, samo jego ringname 'Goldberg' brzmiące z hebrajskiego miało sugerować jakiego jest on wyznania, fakt faktem gdyby nosił długie czarne pejsy, siedmioramienną gwiazdę na gaciach i małą czapeczką podbna jak mają rabini bardziej przemawiał do tych którzy tego nie kojarzyli (sam do nich należałem ). Goldberg oprócz pięknego sprzedawania swoich akcji i reakcji publiki na jego osobę niczym sie nie różnił od Kozlova.

To że ten drugi nie ma jeszcze na koncie żadnego tytułu jest tylko kwestią czasu . Jeśli chodzi o oklepany gimmick ukraińca to wg mie nie jest to kwestią żadnego marketingowego chwytu ani tym bardziej czerpania korzyści finansowych, jest to utarty schemat (dobry sprzedawał się, to niech jeszcze ktoś zostanie zabijaką zza żelaznej kurtyny ) oparty na zasadzie skojarzeń oraz oznaka ignorancji amerykanów ( bohater mojego ulubionego serialu Al Bundy wiele razy o tym mówił np. 'amerykanie którzy potrafia wymienić nazwy wszystkich kontynentów wyginą jak dinozaury' ) którzy nie byli by w stanie skojarzyć 'from jukraina'.

Lepszy przykład ignorancji oraz skojarzeń gimmickowych - Kofi Kingston - uśmiechnięty 'Jamajczyk' , czy gdygy przychodził na ring w rytmie afrykańskich bębnów 'from Ghana' a na titantronie pokazywały by się małe murzyńskie dzieci z wydętymi brzuszkami był by równie wesoły. Nawiązując do przewodniego tematu mega push dla Goldberga i Kozlova to jedna z wielu pomyłek z jakimi mamy do czynienia w prowrestlingu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 551
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.12.2006
  • Status:  Offline

Bill nigdy nie zrobił dobrej walki, ba nawet średniej nie był w stanie bo prostu jest drewnem które miało przyklejoną

 

vs DDP - Halloween Havoc '98 . I Proszę, nie pisz, że była to zła walka. DDP poprowadził go tak, że ten zrobił swój najlepszy match w karierze.

 

vs Regal - Co prawda, Goldi przed walką udał się do Regala i powiedział mu, że nie chce aby to był kolejny squash. Regal przystał na prośbę Billa i zrobił świetny shoot-style wrestling, po czym został zwolniony z federacji. Zarząd bowiem myślał, że to był zwykły shoot w którym Steven chciał pokazać jak słabym workerem jest Goldie. Wszystko to Regal ładnie opisał w swojej książce. Nie zmienia to faktu, że walka była bardzo dobra i różniła się od innych, przede wszystkim swoją długością.

 

Co do średnich walk Billa, to robił sporo takich w swoich początkach w WCW. Jego debiut z Morussem czy późniejsze matche były całkiem ok i nie ograniczałby się tylko do speara i jackhammera. Było trochę tarzania i bardzo przeciętnego kręcenia łapy..

 

Od Billa było setki słabszych wrestlerów. Każdy go jednak jedzie za technikę i ring skillsy. Założę się, że gdyby nie miał takiego zajebistego winning streaka to 90% jego antyfanów by była innego zdania. Ultimate Warrior i 3/4 rosteru końca lat 80, było o wiele gorszymi wrestlerami, jednak im nikt tego nie wypomina.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  5 045
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline

Zacznę od tego, że streak Goldberga trwał rok i w czasie tego roku wygrał US i World Title i nic poza tym! Oczywiście miał jeszcze jeden winning w 2000 roku, ale jeżeli porównać to z tym ile czasu na szczycie był np. Hogan to Goldberg wypada przy nim blado. Przyjęło się tak, że przez ten streak większość ludzi negatywnie patrzy na Billa, a on w ringu naprawdę nie był taki zły i wciągał nosem innych geniuszów takich jak Hogan, Warrior, Nash, Luger itp tylko, że przez taki, a nie inny gimmick bardzo często nie mógł pokazać się z naprawdę dobrej strony.

 

Nie będę wymieniał z kim Goldberg zrobił dobre walki, bo mi się po prostu nie chce, ale oprócz tych wymienionych przez Euza, od razu przypomniała mi się walka z Jericho na Bad Blood 2003, więc w miarę szybko można sobie przypomnieć solidne walki, co nie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 470
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.07.2008
  • Status:  Offline

vs DDP - Halloween Havoc '98

Ależ oczywiście, klasyka WCW, niepokonany Goldber kontra ulubieniec publiczności, chłopakom się ta walka po prostu kleiła, a winning streak wisiał na włosku- no, o ile pamiętam wrażenia 10 letniego marka.

on w ringu naprawdę nie był taki zły

Też popieram, Bill jeśli się starał i nie machał od razu Speara i Jackhammera (no i uważał jak się zapodaje kopniaki na szczenkę) pokazywał power wrestling I klasa.

wciągał nosem innych geniuszów takich jak Hogan, Warrior, Nash, Luger

Ojj, z Big Sexy ześ przesadził...może być z tego dyskusja na temat talentu Kevina, lecz nie był aż takim drętwym gwiazdorem jak reszta wymienionych przez Ciebie po przecinku. :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  5 045
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline

Ojj, z Big Sexy ześ przesadził...może być z tego dyskusja na temat talentu Kevina, lecz nie był aż takim drętwym gwiazdorem jak reszta wymienionych przez Ciebie po przecinku. :?

 

Nash był zawsze świetny jako entertainer, miał świetne mic skillsy i był świetnym heelem, a czasami comedy heelem i tego odmówić mu nie można. Jeżeli chodzi o ring skillsy to nigdy mnie nie przekonywał, na początku kariery był jeszcze dynamiczny, niestety później to zatracił i stał się po prostu nudny. Kontuzje też zrobiły swoje, ale nawet bez nich nie robił na mnie wrażenia swoimi umiejętnościami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 439 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Monday Night Raw!
      • 17 803 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 810 odpowiedzi
    • AEW All In 2024
      Data: 25 sierpień 2024
      Lokalizacja: Londyn, UK

      AEW World Championship: Swerve Strickland (c) -vs- Bryan Danielson
      AEW Womens Championship: Toni Storm (c) -vs- Mariah May
      AEW International Championship: MJF (c) -vs- Will Ospreay
      • 81 odpowiedzi
    • WWE SummerSlam 2024
      Lokalizacja: Cleveland, Ohio
      Data: 03.08.2024

      Undisputed WWE Championship: Cody Rhodes © -vs- Solo Sikoa
      World Heavyweight Championship: Damian Priest © -vs- Gunther
      CM Punk -vs- Drew McIntyre

      ...

      CM Punk czytający na backu skrypt MiTB '24


      ...
        • Dzięki
        • Lubię to
      • 45 odpowiedzi

×
×
  • Dodaj nową pozycję...