Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

    Dostęp do pełnej zawartości forum wymaga zalogowania się. Możesz przyśpieszyć proces logowania lub rejestracji używając konta na wspieranych przez nas serwisach.

    W przypadku problemów z dostępem do konta prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum(@)wrestling.pl

     

Piąta Kolumna #7: WWE, a sprawa "The Wrestler"


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 334
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.12.2003
  • Status:  Offline

Piąta Kolumna #7: WWE, a sprawa 'The Wrestler'

Autor : SPoP


 

Od skrajnej niechęci do absolutnej sympatii: w ostatnim czasie relacje na linii WWE/Mickey Rourke/The Wrestler zmieniały się jak w kalejdoskopie. A wszystko zaczęło się od nominacji do Oscara i przekonania WWE, że film Darrena Aronofsky'ego nie jest tak słaby, jak niektórzy sądzili na początku.

 

 

Pierwsze, pojawiające się pod koniec roku recenzje ludzi z branży najnowszego filmu Darrena Aronofsky’ego „The Wrestler” były entuzjastyczne. Reżyser o uznanym już dorobku (wcześniej stworzył dobrze przyjęte przez krytykę „Pi” i „Requiem dla snu”) w bardzo wierny i ciekawy sposób przedstawił świat zawodowego wrestlingu...

 

Niezadowolony był tylko Vince McMahon. W połowie grudnia serwisy internetowe doniosły, że zaciekawiony popularnością filmu szef WWE zaprosił do siebie reżysera i poprosił o prywatn...


... przeczytaj wiecej na stronie Attitude : http://attitude.pl/piata-kolumna-7-wwe-a-sprawa-the-wrestler.html
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/13557-pi%C4%85ta-kolumna-7-wwe-a-sprawa-quotthe-wrestlerquot/
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 6
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • SPoP

    2

  • theGrimRipper

    1

  • -Raven-

    1

  • Cezet

    1

Popularne dni

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  1 055
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.07.2006
  • Status:  Offline

Bardzo fajny tekst SPoPe, dzięki.

 

Ja również nie chciałbym aby Rourke jak i sam film promowały Wrestlemanię. Dobrze wiemy co Vince myśli na temat filmu, ale to w niczym nie przeszkadzało aby pogodzić się z nim, gdy zapachniało hajsem. I wcale nie musiał tego robić, pewnie więcej zarobiłby na koszulkach z nowym logo Johna Ceny. Po prostu po raz kolejny udowadnia, że jest sprzedajną dziwką, która nie ma żadnych zasad. Dno.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/13557-pi%C4%85ta-kolumna-7-wwe-a-sprawa-quotthe-wrestlerquot/#findComment-121769
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 108
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.08.2008
  • Status:  Offline

Jestem ciekaw tego z kim będzie walczyć. Myślę że jego przeciwnikiem będzie Chris Jericho. Ciekaw też jestem jak "The Wrestler" wypadnie w pełnej walce. Myślę że Batista i Cena będą mogli się od niego uczyć.

@Down chyba to ominąłem :P

Edytowane przez Hrystek
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/13557-pi%C4%85ta-kolumna-7-wwe-a-sprawa-quotthe-wrestlerquot/#findComment-121771
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 334
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.12.2003
  • Status:  Offline

A ja myślę, że przed skomentowaniem powinieneś dokładnie przeczytać tekst. W sobotę WWE ogłosiło, że nic nie wyjdzie z planów walki Rourke vs Y2J na Wrestlemanii, podobnie jak samego udziału w gali aktora. Chyba, że to taka zasłona dymna Vince'a, ale szczerze mówiąc, bardzo w to wątpię... :)
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/13557-pi%C4%85ta-kolumna-7-wwe-a-sprawa-quotthe-wrestlerquot/#findComment-121774
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.12.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Jeśli Rourke nie pojawi się na WM, to... bardzo się z tego ucieszę... Powodów jest kilka:

 

1) sam Mickey - jest chyba moim ulubionym aktorem (jakoś rok temu przeżyłem swoistą fascynację, zebrałem większość filmów, w których występował, mógłbym oglądać jego grę godzinami); po latach życiowych niepowodzeń wziął się w garść i obecnie jest chyba lepszy niż kiedykolwiek (tutaj nasuwa mi się porównanie z najpoważniejszym kontrkandydatem do Oskara - Sean Penn też przeżywał takie pandemonium, był wrakiem człowieka, pił i ćpał, podobnie jak Micky, ale jakiś czas temu powrócił na szczyt - i chyba nawet dostał Oskara, więc teraz kolej na M.R.;)... ale do rzeczy - Rourke odbudował swoją pozycję, po co miałby oficjalnie "mieszać się" w tłumie z "aktorem" Ceną... nawet jeśli chodziłoby o pieniądze - teraz, nawet jeśli będzie tylko "Academy Nominee", może przebierać w rolach, i to za takie pieniądze, o którym VKM w dobie kryzysu będzie mógł sobie pomarzyć

 

2) wspomniana przez SPoPa dwulicowość Vince'a - takim zagraniom mówimy NIE... ten człowiek prawdopodobnie zjadłby na ekranie własne gówno, gdyby tylko czuł, że można zbić z tego kasę

 

3) Y2J vs Rourke - jak pisał Mariusz, jedną z niepisanych tradycji WMki jest, że triumfy święcą na niej głównie face... Mickey, jako mega babyface, powinien więc w takim pojedynku zwyciężyć, ale... cóż to za Slammy Award Winner, którego kładzie wiekowy amator

 

A nawiązując luźno do Oskarów - właśnie obejrzałem film "Harvey Milk" - muszę przyznać, że gdyby nie fakt, w kogo wcielił się Penn, mógłbym być rozdarty między rolami tych dwóch świetnych aktorów w życiowej formie... W pojedynku wrestler vs gejowski bojownik zdecydowaną palmę pierwszeństwa wręczam jednak Rourke'owi

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/13557-pi%C4%85ta-kolumna-7-wwe-a-sprawa-quotthe-wrestlerquot/#findComment-121802
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  971
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.08.2008
  • Status:  Offline

ja już mam głowie

jak publika na koniec pojedynku krzyczy "RAM JAM RAM JAM!"

 

jak dla mnie to taki występ na WM25 to idealny pomysł :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/13557-pi%C4%85ta-kolumna-7-wwe-a-sprawa-quotthe-wrestlerquot/#findComment-121804
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 211
  • Reputacja:   226
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Ja też jestem zdania, że dobrze iż Rourke nie wystąpi na WM'ce. Niszowy klimat filmu The Wrestler (oraz skupienie się na Indys) był jego zdecydowanym atutem (kto z obeznanych w temacie kupiłby bajkę, że koleś taki jak Ram, wygrywający ważne walki i cieszący się takim popem wśród fanów, klepie biedę pracując w WWE?) i ja widzę tu lekki dysonans, gdyby Mickey zaczął teraz promować film w oparciu o main stream. Nijak miałoby się to do treści i obrazów pokazanych w filmie - no, może poza tym, że dla profanów, to wrestling i tamto też wrestling. Z resztą byłoby to też takie trochę "skurwienie" filmu pod kątem tego, że jak reżyser chciał oprzeć swój obraz o WWE, to się na niego wysrali a jak przyszło do spijania śmietanki, bo The Wrestler osiągnął sukces, to Rourke miałby promować MacMachonlandię na WrestleManii. Zdecydowanie wolałbym już zobaczyć Mickey'a w jakiejś niewalczącej roli w Indys (najchętniej w RoH)

Poza tym - baaardzo dobrze, że Vince nie nachapie się kasiory na fali sukcesu filmu, po którym od samego początku jechał jak po gównie (teraz zwąchał kasę, to i opinię zmienił, pieprzony oportunista). Myślę, że przyda mu się taki pstryczek w nos i uświadomienie, że niewykorzystane szanse (a mógł od samego początku wyrazić swe poparcie dla obrazu Aronofsky'ego - nic go to przecież nie kosztowało. Może na kasę w sensie stricte by mu się to nie przełożyło, ale z pewnością wypromowało by trochę wrestling jako taki i sprawiło, że widzowie może skusiliby się sięgnąć głębiej i przekonać jak ten wrestling wygląda poza ekranem kinowym).

Ogólnie same pozytywy związane z brakiem występu Rourke'a na WrestleManii (Film jest świetny i obroni się sam, bez pomocy WWE). Wizja Jericho jobbującemu po Ram Jam'ie (a jakże!) dziadkowi Mickey'owi to prawdziwy koszmar (chociaż z pewnością byłaby jakaś interferencja, bo czysto Y2J'a by nie podłożyli. Nawet Vince nie jest aż tak głupi).

Chociaż... Mogliby sprowadzić Rourke'a i zorganizować mu walkę bokserską z Big Show'em:))) W końcu ten pierwszy to bokser-amator a drugi - niespełniony pięściarz:)))) I mielibyśmy gwarancję, że Taker nie będzie musiał walczyć z Wight'em na WM'ce... Same plusy:))))))

 

P.S. Bardzo dobry, wyczerpujący temat tekst, SPoP. Cieszę się, że ponowiłeś swoją aktywność pisarską:) Widzę, że jednak dotrzymujesz obietnic złożonych na GG:))))))

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/13557-pi%C4%85ta-kolumna-7-wwe-a-sprawa-quotthe-wrestlerquot/#findComment-122191
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Kaczy316
      Trochę było, godzinę podliczałem co się sprawdziło, a co nie, za rok liczę, że zapewnicie mi podobną rozrywkę  
    • IIL
      Udało mi się w końcu obejrzeć na spokojnie całość i muszę przyznać, że przy Ospreay/Fletcher, Mone/Statlander i Okada/Ospreay zbierałem szczękę z podłogi... Piękne walki. Kobiety tutaj zaskoczyły na całej linii, gdyż raczej była to tylko taka obrona do odbębnienia dla Mercedes, ale Kris udało się zbudować dramaturgie do tego, aby w kilku kluczowych momentach walki móc uwierzyć w jej wygraną.  Kyle Fletcher tym performance zyskał nowego fana - mnie.  Gościu ma potencjał, jego heelowanie bardzo mi podchodzi i jak już chyba gdzieś pisałem na forum - przypomina mi coraz bardziej młodego Ortona z 2003-2004 roku.  Ricochet i Okada dali radę. Super comedy spot Okady z walnięciem go w ten łysy kadłub.  Akcja z papierem toaletowym już trochę naciągana. Nieźle promują pretendenta do pasa IWGP na Wrestle Dynasty...  W ogóle dziwne, że za tydzień odbywa się jakby Forbidden Door w Tokyo Dome, a na antenie praktycznie cisza.  Ospreay vs Okada podniosło wszystkich z miejsc zanim zrobili cokolwiek w ringu. Aura jak podczas Danielson vs. Ospreay na Dynasty... Mega walka, która pokazała nam po raz pierwszy na co stać Okadę. Końcowe wejście Omegi i pokazanie All In: Texas w tle bezbłędne - tak właśnie miało zakończyć się te show. Will Ospreay ma tak btw chyba najlepszy rok ever: Main Event nie był technicznie zły, ale nie był w stanie konkurować z poprzednią walką. Niespodzianka w postaci Copelanada jest również o wiele mniejsza niż powrót Kenny Omegi. Tutaj musiał pójść jakiś old school booking z załadowaniem World title matcha na końcu, ale mogli zrobić to na odwrót. Byłaby większa pompa. Liczyłem gdzieś na Shane'a McMahona, ale może zostawią to na inny raz...  W każdym razie - na Dynamite potwierdzili Rated FTR vs Death Riders. Gdzieś jest też Christian Cage z walizką... Jest tutaj potencjał na kilka ciekawych feudów np Copeland vs Mox, Adam wygrywa pas, ale od razu po tym Krystian używa walizki i odbiera pas od niego. Potem Cage'a może pojechać Dabry Allin. Na pewno też pójdą w końcu w walkę FTR vs Edge & Christian...  W 2025 Will Ospreay powinien jednak dobić się do głównego pasa. Gościu na każdej gali robi najlepsze show.
    • KyRenLo
      Ostatnie Raw przed przejściem na Netflix:
    • CzaQ
      Z tego co pamiętam był to brat Reachera.
    • CzaQ
      Jednak dałeś radę @ Kaczy316   Jestem dumny. Trochę było pracy co nie? 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...