Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Affliction: Day of Reckoning


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  80
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.01.2009
  • Status:  Offline

http://img209.imageshack.us/img209/6794/dayofreckoningem0.jpg

 

Data: 24 stycznia 2009

Miejsce: Honda Center, Anaheim, California, USA

Transmisja: PPV

 

Walka wieczoru:

 

Pojedynek o pas mistrza wagi ciężkiej WAMMA

Waga ciężka: Fedor Emelianenko vs. Andrei Arlovski

 

Główna karta:

 

Waga ciężka: Josh Barnett vs. Gilbert Yvel

Waga półciężka: Renato Sobral vs. Rameau Thierry Sokoudjou

Waga średnia: Matt Lindland vs. Vitor Belfort

Waga lekka: Chris Horodecki vs. Dan Lauzon

Waga ciężka: Paul Buentello vs. Kiril Sidelnikov

 

Pozostałe:

 

Waga półciężka: Vladimir Matyushenko vs. Antonio Rogerio Nogueira

Waga półśrednia: Jay Hieron vs. Jason High

Waga bardzo lekka: Mark Hominick vs. LC Davis

Waga bardzo lekka: Albert Rios vs. Antonio Duarte

Waga półśrednia: Brett Cooper vs. Patrick Speight

 

Gala szykuje się prze kozacko, świetna rozpiska(zresztą pierwsza gala Affliction również wyszła kosa) która może się okazać najlepszą w 2009 roku, choć dopiero mamy jego początek. Co do main eventu to lubię i mam wielki szacunek do obu tych fighterów jednak chciałbym aby wygrał Andrei i pokazał wielu osobom że Fedor jednak nie jest bogiem. Zresztą Andrzejek jest w stanie pokonać Fiodora bo jest on równie dobrym fighterem, co do reszty ważniejszych walk to typuję jako następujących zwycięzców Josha Barnetta,Renato Sobrala,Vitora Belforda,Chrisa Hordeckiego(patriotycznie :D ),Paula Buentello oraz Lil Noga. Już nie mogę się doczekać gali bo na pewno będzie na co popatrzeć.

  • Odpowiedzi 33
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Cox

    8

  • Ja Myung Agissi

    5

  • mnih

    4

  • theGrimRipper

    4

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  234
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.01.2009
  • Status:  Offline

No ja też jestem za pokonaniem Fedora. Mam nadzieję że PIT BULL zaprezentuje wszystkie walory jakie pokazywał w UFC czyli szybkośc i dynamikę. Poza to zobaczymy czy na dobre mu wyszło trenowanie z Freddie Roachem. Fajnie ze w końcun wraca mały Nogueira. Osobiście baqrdzo lubię tego fightera i mam nadzieje że po tej walce zrobi czystki w LHW w UFC :grin: . A Babalu duzo krzyczał że pokona AFRYKANSKA BURZE Sokodjoku ale ja myślę że się przeliczy i zaliczy szybkie KO. Buentello pewnie wygra przez KO więc tu nic nie powiem.

BARNETT hehe. Miło go znowu będzie zobaczyć w ringu(choć milejby było w klatce). Ostatnia walka z RIZZO nie wiele dałóa informacji o formie. Walka z Yvelem powinna dać nieco więcej ale też nie za dużo.

Belfort to chyba też dłgo nie walczył. Pamiętam jeszcze jego walki z Cage Rage gdy nosił warkoczyki :D

Prawdopodobnie transmisja na zywo z gali w programie MMA-TV możliwych do odbioru internetowego za pomocą TUV playera lub sopcasta


  • Posty:  80
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.01.2009
  • Status:  Offline

Vitek ostatnio walczył na Affliction: Banned gdzie pokonał Terry'ego Martina przez całkiem niezłe KO. Co do walki Renato Sobral vs. Rameau Thierry Sokoudjou to pewnie kiedyś bym obstawiał na kameruńczyka jednak po jego gorszym okresie w UFC już nie jest takim pewniakiem(pewnie w psychice mu pozostało ostanie TKO które wyłapał).

  • Posty:  330
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.07.2007
  • Status:  Offline

chciałbym aby wygrał Andrei

 

No ja też jestem za pokonaniem Fedora

 

Let's go Fedor... :P

 

Generalnie mma interesuje się od niedawna, ale bardzo lubie Fedora (mimo iż jest Rosjaninem, bo dla przykładu w boksie nie cierpie Wałujewa) i mam nadzieję , że pokona Arlowskiego. Z pozostałych walk kojarze tylko Noguerirę i mam również liczę na jego zwycięstwo ( po ostatnim UFC musi podreperować reputację rodziny ;-) ).


  • Posty:  2 817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.12.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Fedor Emelianenko vs. Andrei Arlovski

Obstawiam raczej walkę bez historii, Arlovski dawno nie stoczył dobrej walki... Wytrzyma pewnie dłużej, niż Sylvia, ale myślę, że po 4-5 minutach odklepie.

 

Josh Barnett vs. Gilbert Yvel

Yvela za bardzo nie kojarzę. Sherdog pokazuje, że ten zawodnik ma duże doświadczenie i ostatnio niezły streak, ale też obijał głównie anonimowych Rusków, a z lepszymi fighterami wtapiał (Henderson, Silva, Belfort, Fujita). Stawiam na Josha.

 

Renato Sobral vs. Rameau Thierry Sokoudjou

Sokoudjou pokonywał już Aronę czy młodszego Nogueirę, to i z Sobralem sobie poradzi. W powietrzu wyczuwam ciężki nokaut ;)

 

Matt Lindland vs. Vitor Belfort

Walka będzie wyrównana... Albo Belfort przez KO, albo Lindland po jakimś submission... Stawiałbym chyba jednak na młodość, czyli na Vitora.

 

Vladimir Matyushenko vs. Antonio Rogerio Nogueira

Minotoro prawdopodobnie zdominuje Ruska, a zajmie mu to niewiele więcej, niż rozprawa African Asassina z Babaloo :)

 

Reszta zawodników jest dla mnie (póki co), zbyt anonimowa, żebym pokusił się o jakieś typy... Ale te 5 walk i tak gwarantuje wysoki poziom... Zgodzę się z przedmówcami, że karta naprawdę wygląda solidnie, obyśmy się nie przeliczyli ;)


  • Posty:  5 046
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Obstawiam raczej walkę bez historii, Arlovski dawno nie stoczył dobrej walki... Wytrzyma pewnie dłużej, niż Sylvia, ale myślę, że po 4-5 minutach odklepie.

 

Andrei to fighter, który zawsze ma jakąś przynajmniej przyzwoitą formę i nie skreślałbym go od razu. Oczywiście jeżeli Fedor będzie w formie jak ZAWSZE to nie wróże żadnych rewelacji. ;)

 

Renato Sobral vs. Rameau Thierry Sokoudjou

Sokoudjou pokonywał już Aronę czy młodszego Nogueirę, to i z Sobralem sobie poradzi. W powietrzu wyczuwam ciężki nokaut ;)

 

Ja z kolei stawiam na Sobrala, bo ostatnio jest w całkiem niezłej formie, a przede wszystkim równej co jest bardzo ważne. Sokoudjou nigdy mnie nie przekonywał i teraz też się zdziwię jeżeli wygra.

 

Walka będzie wyrównana... Albo Belfort przez KO, albo Lindland po jakimś submission... Stawiałbym chyba jednak na młodość, czyli na Vitora.

 

Dziwnie to brzmi jak się mówi o 31 latku, ale w końcu walczy z Lindlandem. :twisted:

15974308365193fac7b7921.jpg


  • Posty:  80
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.01.2009
  • Status:  Offline

Fedor Emelianenko vs. Andrei Arlovski

Obstawiam raczej walkę bez historii, Arlovski dawno nie stoczył dobrej walki... Wytrzyma pewnie dłużej, niż Sylvia, ale myślę, że po 4-5 minutach odklepie.

Andrei ostatnie trzy pojedynki skończył w bardzo mocny sposób bo raz przez TKO i dwa razy KO,a co najważniejsze nie wygrywał z kelnerami tylko całkiem dobrymi zawodnikami. W dodatku walczy w miarę często czyli nie tak jak Fieda raz na rok.

  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  1 273
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline

Affliction: Day of Reckoning

oficjalne nagrania promocyjne:

Fedor vs. Arlovski

Barnett vs. Yvel

Belfort vs. Lindland

Babalu vs. Sokoudjou

Arlovski 360

czyli Białorusin sam promuje swoją walkę na DoR:

,
,
, odc.4,
.

WZIĄŚĆ? W języku polskim nie ma takiego słowa! Mów poprawnie a będziesz pisać poprawnie.

[you] zostań bohaterem,

bądź honorowym dawcą krwi


  • Posty:  66
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.05.2008
  • Status:  Offline

Proponuje wam pozostać przy wrestlingu bo widzę ze nie macie najmniejszego pojęcia o MMA... Ten kto nie kojarzy Yvelsa nie powinien się wypowiadać w tym temacie. Proponuje pozostać przy UFC i Brocku Lesnarze. Jak do ku**y nędzy można nie kojarzyć Yvelska ? I jakim cudem stawiacie na Belforta przeciwko jednemu z najlepszy półciężkich w MMA na świecie ? Linland przez submission mnie niezłe rozśmieszyło :lol: I ten kto stawia na Sokoudjou to tez ma lekko nie tak w główce...

  • Posty:  1 864
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.01.2008
  • Status:  Offline

Ten kto nie kojarzy Yvelsa nie powinien się wypowiadać w tym temacie.

 

Wyobraź sobie, że bardzo dobrze wiem kim jest ten pan, hmm tylko zastanawia mnie jedno o co to Twoje wielkie 'halo' napompowałeś się jakby Ci ktoś matkę okradł, w każdym razie Yvels mi się pięknie przdstawia w mojej głowie jako 'pan Tyson 2' jak nie wiesz o czym mówie to odsyłam do walki Barkalaev'em z 98 roku no i cóż z 'dziadkiem' Donem na PRIDE 16 też przegrał a ponoć taki super wszechstronny jest, że ' o jeju jeju jej' - jak powiada Esmeralda, jakoś też zatkał się w walce z Vovchanchynem a to, że wygrał osstatnich bodajże 7 pojedynków gdzie nazwiska jego oponentów są tak znane jak nazwy serialów japońskich zwykłemu mieszkańcowi Polski to już wybacz. To drugie wybacz ale kto chce będzie tu pisał i na poziomie zdecydowanie wyższym niż Ty i Twa 'retoryka' - ironia. Dokładając do tego, że jego przeciwnikiem będzie Josh, który jest bardziej znanym fighterem - chociażby z PRIDE i nawet nie trzeba być wielkim znawcą żeby wiedzieć, że walczył z Nastulą. Dodatkowo jeśli Cię pamięć myli to rzuc swym okiem z kim walczył w przeszłości Josh a z kim Yvels więc te Twe porównania to śmiech na sali i robisz z siebie człowieka o wiedzy tak głebokiej z MMA jak Lech Kaczyński w sferze polityki zagranicznej Kenii. Jedną osobą, która miała zawsze sposób na pokonanie Barnetta był Mirco tak ten sam Mirco CroCop Filipovic pan 'prawa noga wysyła do szpitala a lewa na cmentarz' więć wystarczy porównać dawne czasy i teraźniejszość aby dojść do czegoś co się nazywa hmm - logiką.

 

Proponuje pozostać przy UFC i Brocku Lesnarze.

 

Kolejna sprawa, wiele osób pisało tutaj, że dopiero zaczyna swą przygodę z oglądaniem MMA i nie mają jeszcze ani wiedzy historycznej tylko starają się nadrabiać, uczyć i rozumieć piękno mieszanych sztuk walki. I nawet w tym miejscu jesteś śmieszny bo Brock mimo, że pusty jest mistrzem UFC a Twój 'bóg" Yvel jakoś oprócz nadgryzania niczym się nie wyróżnił w HISTORII.

 

I jakim cudem stawiacie na Belforta przeciwko jednemu z najlepszy półciężkich w MMA na świecie ?

 

Może dlatego, że Vitor jak już przegrywał to z Couture'm, Saku, Ice Manem, Tito Ortizem, Hendersonem albo Holenderskim drwalem Overeemem a coż dokonał w tym czasie Matt ?? owszem wygrywał ale z ludzmi, których szkoda przytaczać. :twisted:

 

Linland przez submission mnie niezłe rozśmieszyło

 

Szkoda tylko, że skoro już go tak uwielbiasz i nie wiesz, że spośród pięciu ostatnich zwyciestw jak już wygrywał :twisted: kończył je 3 razy przez submission, a jak nie pamiętasz to obejrzyj je :twisted:

 

 

... za literówki nie odpowiadam .

EWF, III Oddział Kancelarii Osobistej Jego Imperatorskiej Mości.

Cultured Society|The Princess of Attitude.

I love the whisper of Attitude <3.

3926129444e3b08a90b45e.jpg


  • Posty:  2 817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.12.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Proponuje wam pozostać przy wrestlingu bo widzę ze nie macie najmniejszego pojęcia o MMA... Ten kto nie kojarzy Yvelsa nie powinien się wypowiadać w tym temacie.

 

Skończyłeś? Wypierdalaj... I tyle w tym temacie. Jak do kurwy nędzy można śmiać się z "Lindland przez submission", skoro Matt w ten sposób zakończył 3 z 5 swoich ostatnich zwycięskich walk. Tak samo, jeśli chodzi o Sokoudjou - dla mnie to on jest zdecydowanym faworytem, a to, że zdania na ten temat są podzielone, a Ty stoisz po drugiej stronie, nie znaczy, że ma Cię to bulwersować, czy śmieszyć... Poza tym:

 

Kim Ty w ogóle kurwa jesteś, żeby tak się tu wpierdalać, robić z siebie znawcę i krytykować opinie innych? Skończ, i spierdalaj z powrotem pod swój kamień...

 

PS: Sorki Scy, Raven, Frank, King, pablobjj i cała reszta forumowiczow z dzialu MMA, rzadko bluzgam na małolatów, co wypisują bzdury, ale ten mi szczególnie podpadł ;)


  • Posty:  1 298
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.02.2006
  • Status:  Offline

Myślałem, że ta gala poza Main Eventem, będzie taka sobie. A tutaj w karcie: Barnett, Sokoudjou, Sorbal, Belfort. Ciekawi mnie czy brat Minotauro ma tyle talentu co on. Kroi się gruba gala, wcale nie gorsza niż te spod szyldu UFC :)

Go Fedor !!

Edytowane przez Lil Abyss

http://www.lastfm.pl/user/OaklandRaider

n W o 4 4 4 4 life

........new world order

 

.

512981594483bee67eb9e5.jpg


  • Posty:  2 817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.12.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Lil, ten nie ten Nogueira. To Minotoro, jego brat :) Uważaj na takie błędy, bo zaraz się znowu pojawi ten newbie, i tym razem Tobie się dostanie ;)

  • Posty:  1 273
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline

Proponuje wam pozostać przy wrestlingu bo widzę ze nie macie najmniejszego pojęcia o MMA... Ten kto nie kojarzy Yvelsa nie powinien się wypowiadać w tym temacie. Proponuje pozostać przy UFC i Brocku Lesnarze. Jak do ku**y nędzy można nie kojarzyć Yvelska ? I jakim cudem stawiacie na Belforta przeciwko jednemu z najlepszy półciężkich w MMA na świecie ? Linland przez submission mnie niezłe rozśmieszyło :lol: I ten kto stawia na Sokoudjou to tez ma lekko nie tak w główce...

 

Po pierwsze nikt tu z siebie wielkiego znawcy nie robi.Nie każdy musi interesować się mma od urodzenia.Ja osobiście zacząłem wnikać w mma 8 lat temu,gdy nazwisko Yvela było znane,ale weż pod uwagę,że później jego pozycja zaczęła słabnąć.Gdy ktoś zaczął oglądać mma (a raczej Pride i UFC) po 2003 roku może go nie znać.

Po drugie,wielki specjalisto,Yvel nie Yvels.

Dalej,można stawiać przeciwko Lindland'owi (który był,ale trudno powiedzieć,że wciąż jest jednym z najlepszych półciężkich),gdy walczy zBelfortem.Vitor dawał radę Ortiz'owi czy Couture'owi,dlaczego więcTwoim zdaniem nie można na niego postawić w starciu zLindland'em?

Poza tym każdy może stawiać na kogo chce.Babalu nieszczególnie super wypadł w ostatniej walce naStrikeforce.Przyjmował dużo ciosów aSoko mocno bije i jest agresywny od samego początku.Liddell iLambert pokazali,żeBrazylijczyk nie ma mocnej szczęki.

Na koniec dodam,że skoro przeszkadzająCi fani wrestlingu interesujący się mma to coTy tu robisz?Wiem,że udzielasz sie na mmarocks i wiem,że większość udzielających się tam osób(wliczając w toCiebie,co pokazałeś i tu)prezentuje mierny poziom inteligencji(dziecinna retoryka,znajomość języka polskiego a raczej jej brak),kultury i wcale nie są wybitnymi znawcami tematu,więc odczep się od userów attitude.

 

[ Dodano: 2009-01-21, 11:23 ]

....Yvel jakoś oprócz nadgryzania niczym się nie wyróżnił w HISTORII.

Oj,oj,oj...Yvel zapisał się na stałe do historii po z-knock-out-owaniu sędziego ;]

WZIĄŚĆ? W języku polskim nie ma takiego słowa! Mów poprawnie a będziesz pisać poprawnie.

[you] zostań bohaterem,

bądź honorowym dawcą krwi

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 121 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 018 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 703 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 583 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 884 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • CzaQ
      Day 1 : Ja pierdole ile ludu. Zaczyna samozwańczy Hall of Famer, który sam się tam wjebał.    O KURWA Salvatore Ganacci... serio oni na marketing Fatal Fury City Of The Wolves nieźle wydali... byleby gra mojego dzieciństwa była dobra.. niestety to kontynuacja Garou, a nie Real Bouta.. Wychodzi Gey Uso... czyli walka o WHC to opener. Powiedzcie, że ten feud i ten pas to nie żart...   1. Gorszy z braci vs Akwarelista - o pas WHC Kurwa komentatorka to chyba SSJ4 ma z tymi włosami xD  Przewinąłem. Oczywiście wynik zjebał przebieg walki. Main Event Jey Uso w openerze xDDDD Każdy kto w trakcie walki chantował yeet powinien być traktowany jak pedofil i osadzony. Bye Bye pasie WHC. Jesteś słabszy niż pas US kobiet. Prestiż kurwa. Do tego z dupy sleeper hold.    2. Gospel vs Whore Raiders.  Boże co za pedalskie wejście New Gay. Jednorożce? Do tego nowa muza. Ale krótka walka. Tylko raz nacisnąlem przewijke kilka minuit do przodu i murzynki uciekają z pasami. Big E się nie pokazał, a więc na RAW..   3. Jade vs Naomi Aż szkoda klawy na to Niestety Jade za mocna. Brak punkcika w typerze.    Billy Kane co oni z Tobą zrobili?!   4. Rycerz vs Grubas o pas US Serio kurwa te walka trwają po 12 minut. 2 razy nacisnąłem przewiń o 5 minut i koniec. Grubas czysto pojechał Ortaliona.    Rey złapał kontuzje na SD, więc to było pewne, że zastąpi go.. 5. Rey Fenix vs El Grande Americano Chad przychadował i wygrał. Ciekawe czy oryginalny plan też tak wyglądał.    Zawsze fajnie usłyszeć Sexy Boya. HBK wbija. 61,467 ludzi. Było 61,468 ale nie chciało mi się jechać   Promują muze i do czego muszę się przyczepić - strasznie chujowe theme'y są na tej WMce.   6. Tiffy vs Szarlotka o pas kobit. Ja pierdole mistrzyni wchodzi jako pierwsza. To już przesada dla Charlotte. I nowy theme. Właściwie remix. Właściwa zwyciężczyni. Do tego dużo czasu dostały.   HOF - ładnie się cycki McCool rozjechały. Niczym Stefci. Każdy ma pewnie inny kod pocztowy.   Łoo kurwa, ale fajnie latają. Iyo Sky in the sky. też tak chce.   No i ME. Fajne promo.   7. Syf vs Punk vs Roman O kurwa mają ponad godzinę.  Rollo dziwna wejściówka. Tych co pierdolą "Łoooo łooo łoooo" to razem z yeetowcami zamknąć i rozstrzelać.  Romano normalnie wychodzi, a Pancur dodatkowo paczka video do tego Living Colour na żywo i to wszystko przy Dance Spojler, że przegra.  Triple Threat, więc NO DQ, do tego ponad 40 minut mają. Grubas zdradza i Filipa i Rzymka i zostaje z Sethem LOL Jest jak moja była lepi się do każdego. O dziwo 15 minut do końca. Aha, powtórki. Tak jak mówiłem Seth miał szansę i wykorzystał.    No cóż, day 1 za nami. Nie oceniam, bo przewijałem i chuja widziałem. Jutrzejszy chyba baczniej obejrzę  
    • MattDevitto
      Niestety nie wygląda to dobrze...Tu nie chodzi o to czy ktoś lubi WWE czy nie, ale o sam fakt zagarniania kolejnych terytoriów na mapie pro wrs. AAA było jakie było przez ostatnie lata, ale jednak wchodzenie z butami przez HHH'a i spółkę w lucha libre zupełnie mi się nie podoba.
    • MattDevitto
      WM w jednym obrazku
    • Caribbean Cool
      Zmiana drugiego dnia 1. Livaski 2. logan 3. Dominik 4. Drew 5. Orton 6. Cena     a i ominalem laski lol 7. Iyo
    • -Raven-
      Night 1 1. Gunther (c) vs. Jey Uso - nie wkręciła mnie ta walka. Niby coś się działo, ale wszystko szło jakby obok mnie. Tak rozpisali Szkopa, że zamiast podejrzeń, człowiek nabierał tylko pewności, że żadnego zaskoczenia tu nie będzie i pas zmieni właściciela. Tanie sztuczki typu przywalenie pasem i "o, kurwa - po tym się już bankowo nie podniesie!" - nie zadziałały. Na koniec zrobili Guntherowi dobrze, bo Yeet-Man nie potrafił go dobić żadnym z własnych finiszerów i musiał się posłużyć subem rywala. Jak na opener, to jakoś za specjalnie mnie to nie nakręciło na ciąg dalszy gali. P.S. Lałem z tego buraka, jakiegoś długowłosego amerykańskiego sportowca, którego pokazaywali w przerwie, a ten popisywał się, że na raz potrafi wyzerować kubek piwa... Widać kolo zatrzymał się mentalnie na etapie gimnazjum  P.S. 2 Ta dupa co zapowiada walki powinna bulić prawa autorskie za fryzurę, dziadkowi Morty'ego 2. The War Raiders (Erik and Ivar) (c) vs. The New Day (Kofi Kingston and Xavier Woods) - nie spodziewałem się niczego, po tej dorzuconej do karty walce, może też dlatego całkiem pozytywnie mnie zaskoczyła. Nie było to może nic wielkiego, ale sporo się tam działo, były solidnie rozpisane oba teamy i całkiem przyjemny, zakręcony finisz. Jak na takie tygodniówkowe gówno-starcie, to lepiej by się to sprawdziło w openerze niż Yeet-Man. 3. Jade Cargill vs. Naomi - jak na tak "emocjonalny" feud, walka z tych emocji była kompletnie wykastrowana. Odpierdalały swoje od spotu do spotu, a pojedynek ciągnął się jak wóz z węglem. Zero odgrywania w ringu tej "nienawiści" na której był nakręcany ten angle. Liczyłem na jakieś zawirowania, pojawienie się Bi-Anki (że to jednak nie Glowo była mózgiem ataku), jakieś elementy niepewności, a tutaj pojechali po lini najmniejszego oporu, że Siwa się odegrała i tyle. Spierdolili potencjał tego feudu po całości, spłycając go w chuj. Z innej beczki - Callgirl oszpeciła się na maksa tymi krótkimi włosami. Czyżby wizażystka Rondy nadal dorabiała sobie w WWE? 4. LA Knight (c) vs. Jacob Fatu - ogólnie nic ciekawego, ale walka została rozpisana dokładnie tak jak musiała zostać - Grubasu musiał dominować, a Rycerz bazować na unikach i kontrach. Totalne rozczarowanie to finisz. Był potencjał żeby zaognić zgrzyty pomiędzy Jakubem a Sikaczem (przez co LAczek zachowałby pas), a oni czysto podłożyli mistrza heelowi. Niby fajnie, że mocno promują Tłuszczaka, ale tutaj to aż prosiło się o to, żeby Solista przypadkowo wyjebał Spike'a Kubie i uniemożliwił mu zdobycie Srebra. 5. Rey Fenix vs. El Grande Americano - w końcu konkretna walka na tym PPV, szybka, dynamiczna, z kontrami, zmianami przewag i świetnymi akcjami. Szkoda tylko, że finisz rozpisali tak sztampowo, ale cóż - Fenix był tam tylko na zastępstwo Mysteriusza, tak więc musieli zachować dziewictwo Americano dla Krasnala jak już wróci po kontuzji. Mogli to tylko zrobić jakoś bardziej pomsłowo, a nie "just like that". 6. Tiffany Stratton (c) vs. Charlotte Flair - tak właśnie powinna zostać rozpisana walka Jade i Glow. Tutaj w każdej sekundzie widać było, że babki się nienawidzą i chcą się pozabijać. Bardzo dobra walka, pełna emocji i zwrotów akcji. Zabukowana tak, że do samego końca nie można było być pewnym, która z tego wyjdzie z pasem. Bardzo mocno rozpisana każda z zawodniczek. Stratna wcale nie odstawała na tle bardziej doświadczonej Flary. Plus za finisz, gdzie młoda czysto pokonuje Królową Rozwodów. Tak się powinno promować nowe gwiazdy. Na marginesie - nie wiem, kto odpowiada za strój Jabłecznikowej, ale gacie dobrali jej tak, że podkreślały mocno brak dupska, bo wisiały na niej jak pranie na sznurze, nie mając się na czym opinać. 7. Roman Reigns vs. CM Punk (with Paul Heyman) vs. Seth Rollins - wybaczam. Wybaczam chujowe rozpisanie tej walki, która przez połowę czasu nie mogła się rozkręcić. Wybaczam słabe rozpisanie ringowe, gdzie mało się działo (mocnych momentów było jak na lekarstwo), a wszystko ciągnęło się bardzo wolno. Wybaczam, że Heymana, który był clue całego tego feudu, uaktywnił się dopiero na samym końcu, a przez całą walkę nie widać po nim było żadnych dylematów. Wybaczam, bo scena gdzie na koniec Rollo stoi tyłem do czającego się z krzesłem Romka i nie odwraca się nawet na moment (świetnie odegrał to twarzą), bo wie, co zaraz odjebie Paul - to było mistrzostwo świata. Na dokładkę ludzie popujący Setkę i odklepanie Rzymskiego - to było piękne (mógł tylko Crub Stomp pójść na krzesło, bo zwyklak na Pięknego, to trochę mało wiarygodne). Pomimo, że ten main event dupy nie urwał pod kątem ringowym (uważam, że potencjał nie został tu wykorzystany nawet w połowie), to wygrana Rollka (gdzie "pogodził" dwóch cwaniaków) cieszy mnie jak sam chuj. Prawie tak samo jak brak wygranej Punka.  
×
×
  • Dodaj nową pozycję...