Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

    Dostęp do pełnej zawartości forum wymaga zalogowania się. Możesz przyśpieszyć proces logowania lub rejestracji używając konta na wspieranych przez nas serwisach.

    W przypadku problemów z dostępem do konta prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum(@)wrestling.pl

     

Typer UFC - Wasze opinie!


Scythe

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 459
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.09.2005
  • Status:  Offline

Jak już się domyślacie, temat ten dotyczy ewentualnego przyszłego typera UFC na 2009 rok, który właśnie się rozpoczął. Niedawno na IRCu Bonkol rzucił taką propozycją, a ja po namyśle mogę dziś pewnie stwierdzić, że jestem w stanie podjąć się prowadzenia takiego typera. Nie zakładam żadnej ankiety, bo wiem, że niektórzy głosowaliby tylko po to, żeby pomysł nie przeszedł, bo mamy na forum kilku "miłośników" MMA :twisted: W każdym razie, liczyłbym na dyskusję, uwagi oraz Wasze opinie na ten temat. Nie rozmawiałem jeszcze o tym z adminami forum, ale jeśli typer miałby powstać, to chciałbym, żeby oczywiście znajdował się tutaj, w dziale "Dyskusje MMA", który MOŻE zacząłbym moderować, bo to obecnie dział, w którym spędzam 70% mojego czasu na forum. Nie chciałbym mieszać typerów wrestlingowych z naszym, bo to mija się z celem. Zauważyłem, że ostatnio na Attitude rejestruje się coraz więcej osób zainteresowanych MMA, więc może czas zacząć budować naszą małą "bazę" na forum ;) Wybór należy do Was.

 

PS W przyszłości możnaby też spróbować z innymi zabawami zaczerpiętymi z tematów o wrestlingu np. jakieś Fantasy War i tak dalej, ale to odstawmy teraz na dalszy plan. Na początek skupmy się na obecnym pomyśle ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 34
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

  • Posty:  2 817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.12.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Jestem za... a dodatkowo rzuciłbym pomysłem, że typujemy zarówno zwycięzcę (za 2 pkt), jak i sposób wygranej... Powiedzmy, za dodatkowy punkt... Tak więc, gdybym np. wytypował jedną z walk UFC92 jako:

 

Mir via TKO

 

dostałbym za tę walkę 2+1 pkt

 

gdybym zaś napisał:

 

Mir via decision (odpuśćmy tu rozgraniczanie na jednogłośną i niejednogłośną;))

 

to miałbym tylko 2 punkciki :)

 

Przyjmijmy, że KO / TKO / Submission są równoważne (ogólnie rzecz biorąc, walka zakończona przed czasem)

 

Co Wy na to?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 864
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.01.2008
  • Status:  Offline

Jestem jak najbardziej za - przecież wiesz :D a w ramach relaksu mogę machnąć bio Wanda :P bez ostatniego UFC :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 298
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.02.2006
  • Status:  Offline

Bardzo dobry pomysł Scy. Tak samo dobrym pomysłem jest punktacja wg Grima.

Ostatnio bardziej interesuje mnie MMA niz wrs(wina kompletnego spadku poziomu WWE i TNA), więc wchodzę w to !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 334
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.12.2003
  • Status:  Offline

Choć moja wiedza w temacie nie jest duża (do czego przyznać się to żaden wstyd ;) ), inicjatywę popieram i obiecuję brać udział ;)

Pomysł ”punktacji Grima” też jak najbardziej na plus ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  80
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.01.2009
  • Status:  Offline

Oczywiście jestem za, Scy jakby co mogę pomóc w prowadzeniu tego przedsięwzięcia. Jeśli chodzi o punktacje to taka jaką podał Grim jest bardzo dobra i również jestem za tym aby tak było punktowane ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  5 045
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline

Jako pomysłodawca jestem w obowiązku też się wypowiedzieć. Mogę Scythe'owi pomóc w całym prowadzeniu, a sama punktacja Grim'a też bardzo mi odpowiada tylko oczywiście z odpowiednim rozgraniczeniem na dwie kategorie, a mianowicie wygranie przez decyzje albo przed czasem(niezależnie w jaki sposób).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 762
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline

Ostatnio bardziej interesuje mnie MMA niz wrs(wina kompletnego spadku poziomu WWE i TNA), więc wchodzę w to !

 

No jak ograniczyles sie w wrestlingu tylko do wwe i tna to nie dziwne :D

 

A w temacie: oczywiscie popieram, mma interesuje sie od niedawna, moze typowanie zmobilizuje mnie do wiekszego zainteresowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 183
  • Reputacja:   197
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Myślę, że to całkiem niezły pomysł z tym typerem. Niegłupio też zaproponował punktację Grim, z tym że ja jednak optowałbym za odwrotnym punktowaniem, czyli - 1 punkt za prawidłowe wytypowanie wyniku walki (łatwiejsza część) i 2 punkty (bo to o wiele trudniejsze) za celne wytypowanie formy rozstrzygnięcia (pierwsza grupa - poddanie i wszelkie formy odklepania przez fightera, także to podczas G&P. Druga grupa - KO i TKO. Trzecia grupa - decyzja sędziowska).

 

Swoją drogą to ciekawy zbieg okoliczności, że Scy wyskakuje z tym typerowym pomysłem na fali swojej świetnej passy z obstawianiem wyników ostatnich gal MMA :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.12.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Hmmm, to niegłupie, co proponuje Raven... Faktycznie, czasem trudniej jest trafić, w jaki sposób walka się zakończy... Jako inicjator "punktacji Grima" proponowałbym jednak nieco inną modyfikację:

 

+ 1pkt - prawidłowy zwycięzca

 

+ 1pkt - za prawidłowe rozstrzygnięcie: odklepanie / (T)KO / decyzja - jeśli rozgraniczymy na 3 rodzaje zakończeń...

 

A więc na równi potraktujemy zarówno typ na zwycięzcę, jak i na finisz...

 

Przy czym, chciałbym przypomnieć, że punkt za finisz powinien być niejako BONUSEM - a więc jesli mój faworyt przegra, to nie dostanę punkcika za to, że typowałem KO (bo jednak nie ten padł na glebę, co powinien :twisted: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 633
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.09.2004
  • Status:  Offline

Ja jestem jak najbardziej za. O jedną zabawę więcej będziemy mieć :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  234
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.01.2009
  • Status:  Offline

Swietny pomysł. Ale może nie tylko UFC ale wszystkie możliwe gale MMA.

ZGLASZAM SIE NA OCHOTNIKA DO POMOCY

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  80
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.01.2009
  • Status:  Offline

Uważam jednak że na początek samo UFC wystarczy jak widać nie ma tu jeszcze na tyle fanów MMA żeby robić ogólnego typera.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.12.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Tez mi sie wydaje, ze wystarczy poki co samo UFC. Maja PPV co miesiac, wiec akurat tak jak w przypadku WWE czy TNA, roczne rozliczenie wynikow bedzie po 12 imprezach :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  234
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.01.2009
  • Status:  Offline

Wliczając same gale UFC bez TUF i bez UFN to masz rację
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Polecana zawartość

    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 439 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Monday Night Raw!
      • 17 797 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 810 odpowiedzi
    • AEW All In 2024
      Data: 25 sierpień 2024
      Lokalizacja: Londyn, UK

      AEW World Championship: Swerve Strickland (c) -vs- Bryan Danielson
      AEW Womens Championship: Toni Storm (c) -vs- Mariah May
      AEW International Championship: MJF (c) -vs- Will Ospreay
      • 81 odpowiedzi
    • WWE SummerSlam 2024
      Lokalizacja: Cleveland, Ohio
      Data: 03.08.2024

      Undisputed WWE Championship: Cody Rhodes © -vs- Solo Sikoa
      World Heavyweight Championship: Damian Priest © -vs- Gunther
      CM Punk -vs- Drew McIntyre

      ...

      CM Punk czytający na backu skrypt MiTB '24


      ...
        • Dzięki
        • Lubię to
      • 45 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • -Raven-
      1. "Hangman" Adam Page vs. Jay White - zajebisty opener. Może popadam w lekką przesadę, ale po bookingowym potworku na Bad Blood, tą walkę powinni puszczać każdemu, na pierwszej lekcji bookerskich szkoleń. Nawet jeżeli odjęlibyśmy tam tych kilka mocnych spotów, to walka nic by nie straciła, bo obaj zawodnicy byli rozpisani tak świetnie, że nawet klasyczne akcje oglądało się z bananem na mordzie, bo jeden i drugi kontrowali się co chwilę i nawet przez moment nie szło się nudzić. Poza tym, do końca nie było pewności co do zwycięzcy (Biały bardzo potrzebował mocnej wygranej po powrocie, a Wisielec po wygranej ze Stricklandem zyskał bardzo mocną pozycję). Niby obstawiałem wygraną Jay'a (bo Kowboj ma na pieńku z kilkoma osobami i myślałem, że ktoś zainterweniuje), ale nie myślałem, że pójdą na całość i dadzą mu ją czysto. Baaardzo dobra walka. 2. Mariah May (c) vs. Willow Nightingale - krótka i dość przyjemna dla oka walka (żaden cud, ale na raz - w sam raz ). Podoba mi się jak Maryśka heeluje grając twarzą. Dobra jest w te klocki. Trochę za mocno rozpisali Majkę (tym bardziej, że raczej nie było opcji żeby w tej walce straciła pas), ale i Grubcia miała w tym starciu swoje mocne momenty. Solidny finisz. Po takim kombosie trudno coś zarzucać Wierzbickiej, że poległa. 3. Jack Perry (c) vs. Katsuyori Shibata - nie podobała mi się ta walka. Nie było tam nic, co by mnie w nią jakoś bardziej wkręciło. Irytowały mnie te strong stylowe pojedynki na chopsy czy kicki, które zamulały i tak wolne już tempo tego starcia. Na mały plusik heelowy finisz, gdzie zduszony Jacek fartem przypina Skosa. Dobre sceny po walce. Powrót MJF-a i Cole'a, gdzie Adaś przechodzi instant face turn i będzie kontynuował feud z kudłatym już jako good guy. Garcia idzie na Kozła i tu może być ciekawie, bo Daniel przedłużył ostatnio kontrakt i mogą go teraz mocniej promować. 4. Will Ospreay (c) vs. Ricochet vs. Konosuke Takeshita - zajebisty spot-fest, ale z takim składem nie mogło być inaczej. Fajnie, że sporo było czasu kiedy cała trójka lała się w ringu. Mocarnie rozpisany Gówniak. Momentami Rykoszet i Ospraey musieli trzymać sztamę, żeby dać mu fizycznie radę. Pozostała dwójka także czarowała w ringu. Dobrze, że zrzucili pas na Konusa. Skos jest zajebisty i należało mu się, a Willa on i tak tylko ograniczał, bo przy jego promocji i tym, jak ludzie go kupują - powinien iść na Złoto. Niestety najpierw będzie pewnie musiał rozjebać członków Rodziny Cialisa. Cóż... co się odwlecze, to nie uciecze. 5. Hologram vs. The Beast Mortos - bardzo dobre ringowe widowisko, bo obaj potrafią w te klocki, tylko trzeba było przymknąć oko, że to walka bez większej historii i tak też do niej podeszli bookerzy, nie pomagając zbytnio zawodnikom i rozpisując to starcie na kolanie. Mimo to, sama ringowa akcja mogła się na spokojnie podobać. 6. Darby Allin vs. Brody King - walka spod znaku jednostronnego bookingu, ale nikt raczej nie spodziewał się niczego innego. Woody Allin miał pięknie cierpieć i być mordowanym przez 90% czasu, żeby później pokazać serducho, przetrwać cały ten wpierdol, skontrować i skraść zwycięstwo wielkoludowi. Ta walka jest jak film, który już kilka razy się widziało, ale jak leci w TV, to człowiek i tak przysiądzie i chętnie rzuci okiem. Takie typowe guilty pleasure. 7. The Young Bucks (Matthew Jackson and Nicholas Jackson) (c) vs. Private Party (Zay and Quen) - świetne widowisko, pełne akcji podwyższonego ryzyka i niezłych near falli. Można nie lubić Jacksonów jako osób, ale jako zawodnicy - to w chuj kozacy, tak ringowo, jak i w kwestii odgrywania (?) wkurwiających chujków. Tutaj na dokładkę złapali fajną chemię z Prywaciarzami i tak jedni, jak i drudzy pokazali kawał dobrego wrestlingu w kwadratowym pierścieniu. Szanuję tego typu walki, gdzie niby wiesz, że pretendenci wychodzą żeby widowiskowo jobnąć Mistrzom, ale poprzez niezły booking, zaczynasz się momentami zastanawiać, "czy aby na pewno?". 8. Mark Briscoe (c) vs. Chris Jericho - jakoś nie kupiła mnie ta walka (jak większość ostatnio z Y2J'em w składzie). Zrobili z Briscoe zbyt dużego Terminatora + Maras spierdolił (zasygnalizował) najważniejszy kick out w tym pojedynku (po wyłapaniu bejzbolem). Niby sporo się tam działo w końcówce, ale oglądałem to jakoś bez większego zaangażowania. 9. Bryan Danielson (c) vs. Jon Moxley - mam mieszane uczucia. Z jednej strony świetna ringowa psychologia, odgrywanie nienawiści i walka kipiąca emocjami, a z drugiej - spodziewałem się ciekawszej strony ringowej i lepszego rozpisania starcia (bardziej wyrównanego i z częstszymi zmianami przewag). Nie, no to był kawał dobrej walki, ale skłamałbym mówiąc, że nie spodziewałem się więcej, po "ostatnim tańcu" Danielsona. Mocne sceny po zakończeniu, gdzie Yuta przechodzi na ciemną stronę mocy, a frakcja Moxa robi totalny rozpierdol. Szkoda, że Moxley przejął pas (niby obstawiałem że tak będzie, ale cichcem liczyłem na jakieś szokujące zaskoczenie), ale skoro tak teraz promują jego stajnię, to pewnie za szybko go nie straci. Wolałbym żeby swoim końcem kariery Bryan wypromował kogoś kto tego bardziej potrzebuje niż main eventera o ustalonej pozycji jak Mox. Reasumując - solidna gala, gdzie przez 4h bawiłem się wyśmienicie. Tylko 2 walki po mnie jakoś spłynęły, a cała reszta trzymała wysoki poziom. To mi się właśnie podoba w AEW. Nie perełki pokroju triple threata (chociaż to też ), ale to, że ich PPV's mają w większości równy, wysoki poziom, przez co świetnie się je ogląda jako całość. Poza tym - tu przynajmniej nie czuję zażenowania stroną bookingową. Moja ocena: 4,5/6 Ogólnie ostatnio zauważyłem, że jak nadchodzi czas na kolejne PPV od WWE, to czuję wyłącznie irytację, że pewnie znowu spierdolą mi ponad 3 godziny życia (ale i tak oglądam, z przyzwyczajenia), ale jak zbliża się PPV od AEW, to czuję już tylko ekscytację nadchodzącą rozrywką (pomimo, że przecież oni też nie są idealni i Khan ma sporo za uszami).
    • KyRenLo
      The Rock: Kolejna przestrzelona informacja od tego Pana. Może po prostu powinien się w pełni skupić na tych gwiazdkach i tyle.
    • KyRenLo
      Chciałem strzelać w kradzież serca pięknej kobiety, czy w kierunek rowerowy, ale buźka na końcu zradziła mi, że odpowiedź powinna być bardziej wyrazista i rzeczywiście jest ona dosyć ciekawa. Jak to napisać, żeby wyszło jakoś zgrabnie. Typ sobie robił kupę, a dwójka dzieciaków podstawiła łopatę i tego kupsztala zabrała. Typ się podniósł i patrzy, a tam nic nie ma.  Interesująca zagadka.
    • Nialler
      Ja tam nawet nie zwracam uwagi na gwiazdki żadnego dziennikarza czy kim tam on jest. Dla mnie ten HiAC (zaznaczę tylko, że oglądam WWE od 2010 roku) był czymś w zasadzie nowym, bo tyle krwi w dabjlu to nie widziałem nigdy na żywo. Historia dla mnie nawet spoko, cała otoczka taka sobie, walka dała radę mimo wieku i jednak ring rustu Punka przyjemnie się oglądało, ale żaden "mój" fajw star to to nie był. Zdecydowanie lepiej ogląda mi się Hiac Usos vs. New Day bo oglądałem to już trzy razy, a do Punka i McIntyre'a nie wrócę chyba nigdy. Dobre, ale na raz.
    • KPWrestling
      Na kolejny zjazd treningowy Szkoły Wrestlingu KPW zapraszamy w nadchodzący weekend. Pełen harmonogram treningów dostępny jest na naszej stronie internetowej: http://kpwrestling.pl/szkola Przeczytaj na oficjalnym fanpage KPW.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...