Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

    Dostęp do pełnej zawartości forum wymaga zalogowania się. Możesz przyśpieszyć proces logowania lub rejestracji używając konta na wspieranych przez nas serwisach.

    W przypadku problemów z dostępem do konta prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum(@)wrestling.pl

     

Ciemna strona wrestlingu: Udawany sport, prawdziwe ofiary


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  753
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.07.2008
  • Status:  Offline

SixKiller, chodzę do klasy Liceum Ogólnokształcącego o profilu dziennikarsko - społecznym wiec musze rowniez od czasu pisac jakies artykuly i felietony . Ja rowniez nie kieruje sie subiektywna oceną lecz staram sie obiektywnie oceniac sytuacje , ale jesli na czyms sie nie znam ( rowniez korzystam z materialow pomocniczych) siegam opinię u osoby ktora zna się na rzeczy , a potem staram sie maksymalnie rozszerzyć temat. Ale przechodząc do meritum sprawy , chyba nie wszyscy wrestlerzy koksuja, tezyzne fizyczną można też sobie wyrobic regularnie ćwicząc na silowni .Pije wiec do tego ze dla mnie artykul bylby wartosciowy , jesli pisalaby go osoba siedzaca dlugo w wrestlingu i w nim obeznana.
  • Odpowiedzi 31
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • SixKiller

    6

  • -Raven-

    5

  • Ceglak

    3

  • Przemek_1991

    3

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  6 707
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Przemek_1991, bardzo dobrze, że chodzisz do takiej klasy. Jeżeli starczy Ci determinacji i kiedyś zapoznasz się z pracą redakcyjną z bliska, zdasz sobie sprawę z tego, jak naiwny byłeś. Kardynalnym błędem autora jest nieudolne zdefiniowane wrestlingu. Nie można mieć jednak do niego pretensji, że nie skontaktował się z Attitude czy WrestleFans.

 

I oczywiście, że nie wszyscy wrestlerzy biorą sterydy. Autor zresztą tego nie zasugerował. Stwierdził fakt, że im większa masa, tym większe pieniądze. Nie możesz oczekiwać, że będzie wdawał się w szczegóły. Tym bardziej, że tekst jest o patologiach we wrestlingu, a nie wrestlingu w ogóle. Więc po co pisać o tych, co uczciwie zapracowali na swoją sylwetkę, mają szczęśliwe rodziny i żadnych problemów na głowie?

 

A tekst nie byłby wartościowy tylko wtedy, kiedy napisałby go insider. Nie masz pojęcia, jak wiele tekstów niefachowców przeczytałeś i uznałeś za wiarygodne. I niektóre z nich na pewno takie były. Ale inne nie. Ty jednak o tym nie wiesz, bo choć w tekście o wrestlingu możesz wytykać błędy, to są dziedziny, w których jesteś zielony i łykasz wszystko. Czas przejrzeć na oczy.


  • Posty:  10 208
  • Reputacja:   224
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

O ile pamiętam to Funaki był zamieszany w aferę sterydową i był wymieniony nawet na liście Sports Illustrated więc raczej to zły przykład jest :P Bo może chciał poprostu troszkę podkoksować aby właśnie lekko powalczyć czasem w tv a nie tylko w dark matchach i to tez rzadko :P

 

Funaki jako pierwszy przyszedł mi do głowy (koleś za cholerę nie wygląda na koksa i śmieszy mnie to, że on akurat wtopił a taki Batista czy Lashley okazali się czyści. Jaka Federacja takie testy antydopingowe...) :D . Wystarczy jednak zamiast niego wstawić np. Jamie Noble'a (który wyłącznie dla kasy wrócił do WWE z RoH gdzie był przecież World Champem) i cała reszta mojego tekstu pozostaje bez zmian.


  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline

artykul jest do bolu prawdziwy

nie rozumiem co was w oczy tak bardzo kole, wiekszosc zapasnikow po prostu gubi sie na zakrecie zycia, ale spowodowane jest to wlasnie ich karierami, ktorych nie potrafia kontrolowac, chca wiecej i wiecej.

a kto nie wytrzymuje cisnienia siega po dragi a stad droga na wysypisko zycia nie jest dluga

 

czyzbyscie chcieli tlumaczyc te smierci? ze cos tu jest nieprawda? i co z tego ze prawdopodobnie pisal to jakis pismaczek nie majacy wiekszego pojecia o calosci, zawarl w swoim artykule wszystko co ma swoj sens i odbicie w faktach

 

w kazdej innej dyscyplinie podobnych sytuacji jest duzo, ale tylko tutaj napedzanie ciala sterydami jest prawie ze poblazalne... bo to wymog "marketingowy." Gowno prawda nic nie moze byc poblazane!! Choc to nie sport w klasycznym tego slowa rozumieniu tu tez kazdy powinien podlegac SCISLYM testom, wtedy moze mielibysmy tych wypadkow mniej

 

srodki przeciwbolowe - wytlumaczone, co czemu i po co, wiec o co spor ze artykul plytki, ze niby ma oczerniac tu cos? przeciez to najszczersza prawda!


  • Posty:  3 336
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline

Nie wiem kto ten artykuł napisał ale widać ze na wrestlingu sie nie zna. Odrazu dociera do negatywnych stron wrestlingu, tylko wytykając błędy. No cóż koks był w wrestlingu i raczej zostanie z pewnoscia bedziemy swiadkami jakiejs tragedii (oczywiscie nie zycze tego zadnemu zapasnikowi). Pzez takie właśnie teksty wrestling w Polsce jest postrzegany negatywnie, szkoda ze nie ma jakiegos faceta z tych Gazet Wyborczych lub Dziennika ktory by napisal o wrestlingu z dobrej strony zeby przyciagnelo oko czytelnika.

  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline

No cóż koks był w wrestlingu i raczej zostanie z pewnoscia bedziemy swiadkami jakiejs tragedii

 

 

brak mi slow...


  • Posty:  753
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.07.2008
  • Status:  Offline

Sixkiller zapewniam Cię że nie zyje w jakimś wyimaginowanym świecie wiec chyba nie musze "przejrzeć na oczy" . Może źle sie wyraziłem o tym tekście ale to moze wynikać z tego ze właściwie od niedawna ucze sie dziennikarskiego fachu ( teraz jestem w drugiej klasie) . I uwierz mi mimo iz miałem okazje spotkać sie z dziennikarzami w redakcjach Dziennika Zachodzniego jak i Gazety Wyborczej to nie od razu musze poznać wszystkie prawa rządzace gazetami . A tym bardziej ze oni przekonywali że jak o czyms piszą to robią to jak najbardziej rzetelnie, a ja akurat zbyt szybko wyrobilem sobie opinie o tym artykule. Mozesz mi wierzyc wyciagne wnioski . No ale ja koncze bo z mojej wypowiedzi zrobil sie offtop za co sorry.

  • Posty:  6 707
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Przemek_1991, sam uczę się tego fachu, więc jedyna różnica między nami jest taka, że jestem trochę starszy i trochę więcej widziałem. Zapewniam Cię, że dziennikarze tak poważnych tytułów jak Dziennik czy Wyborcza starają się być tak rzetelni, jak tylko mogą. Problem w tym, że nikt nie zna się na wszystkim. Dlatego nie raz i nie dwa będziesz pisał o rzeczach, o których nie masz zielonego pojęcia. I nie zawsze będziesz mógł skontaktować się z jakimś autorytetem, aby jak najbardziej zgłębić temat. Wyobraź sobie, że przychodzisz rano do redakcji, a kierownik działu mówi Ci, żebyś nawet nie ściągał kurtki, bo musisz jechać na festiwal ambient-jazzowy (lub inny, jeśli znasz się na ambient-jazzie) i napisać tekst na 3600 znaków do 18:00. Będziesz miał tak mało czasu, że zdążysz tylko przeczytać na Wikipedii czym jest ambient-jazz, a tekst oprzesz na własnych spostrzeżeniach i materiałach promocyjnych (o ile je dostaniesz). Mając nikłe pojęcie o ambient-jazzie, jest duże prawdopodobieństwo, że palniesz jakieś głupstwo. Wiesz co się stanie potem? Miłośnicy ambient-jazzu będą Cię mieszać z błotem, bo napisałeś tak, a nie inaczej.

 

Nie podoba mi się to, że każdy tekst o wrestlingu jest a priori uznawany za zły. Jestem przekonany, że nawet gdyby autor nie nazwał wrestlingu prymitywną rozrywką (tylko to moim zdaniem dyskwalifikuje ten artykuł), i tak większość jeździłaby po nim jak po łysej kobyle. Choćby za to, że nie pomaga popularyzować wrestlingu w Polsce. Jest to niezrozumiałe o tyle, że napisał prawdę (o tej wysokiej śmiertelności). Owszem, dla mnie jako fana tekst jest bardzo słaby z powodu małej ilości informacji. Przeciętnemu Kowalskiemu tyle jednak wystarczy. A to do niego jest skierowany. Jeżeli jednak czujecie, że coś możecie zmienić, weźcie sprawy we własne ręce i napiszcie coś. Zobaczycie, ktoś Was wyśmieje za to, że nie używacie terminologii fachowej (w takiej gazecie jak Wyborcza byłoby to niedopuszczalne), czyli w powszechnym rozumieniu - nie znacie się.


  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline

mysle ze napisal co napisal bo tekst nie mial raczej na celu popularyzacji wrestlingu w polsce, a raczej mial dac do myslenia tym paru osobom co troszke tam siedza w temacie, gdzies cos moze widzieli, cos tam slyszeli

 

i niech nikt mi nie pisze ze jak ktos w tym siedzi to wie wszystko z for, ze stron itd, bo jakby tak mialo byc to by nie mialy sensu istnienia przeglady sportowe, tygodniki zuzlowe itd itd


  • Posty:  6 707
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

mysle ze napisal co napisal bo tekst nie mial raczej na celu popularyzacji wrestlingu w polsce, a raczej mial dac do myslenia tym paru osobom co troszke tam siedza w temacie, gdzies cos moze widzieli, cos tam slyszeli

 

Oczywiście, że nie miał. Ale zarzuty o to, że robi antyreklamę, pojawiły się. Jestem pewny, że gdyby nie padły słowa o prymitywnej rozrywce, też by się pojawiły. Z jednej więc strony domagamy się od mediów, aby nagłaśniały patologie, a z drugiej najchętniej zamknęlibyśmy im usta, jeśli mają ujawnić ciemne strony tego, co jest bliskie naszemu sercu. Ewentualnie bagatelizujemy problem i zastanawiamy się, o co tyle szumu, skoro sterydy biorą nie tylko wrestlerzy, a na arenach umierają przedstawiciele innych dyscyplin. Idąc tym tropem, nie warto pisać o korupcji w piłce nożnej, bo korupcja to zjawisko stare jak świat i wystąpiła już chyba wszędzie. Najgorsze jest jednak to, że prawdopodobnie każdy tekst o wrestlingu wywoła negatywne reakcje. Świadomość, że napisał go ktoś z zewnątrz jest dla wielu bolesna, bo przecież jak ktoś, kto się nie udziela na żadnym forum, może się ośmielić? Dlatego na niby uszczypliwe komentarze pozwalają sobie nawet największe miernoty.


  • Posty:  10 208
  • Reputacja:   224
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Tak jak napisałem wcześniej - tekst zawiera w sobie dużo prawdy (bo nie oszukujmy się - problemy w nim wymienione i dużą umieralność wrestlerów powinny dawać do myślenia), sęk w tym że autor (i nie ma tu znaczenia, czy pisał to insider czy zupełny outsider) poruszając tak delikatny (oczywiście dla nas - fanów, bo dla niego było to pewnie kolejne debilne zadanie wciśnięte na siłę przez Naczelnego) temat, o którym i tak ludzie w Polsce mają ogólnie złe zdanie - powinien jednak najpierw opisać wrestling jako taki, pokazać jego jaśniejsze strony a dopiero później skupić się na problemach z nim związanych.

Ja, gdybym nie siedział w temacie i przeczytał taki tekst, to wyrobiłbym sobie o wrestlingu następujące zdanie: "Debilna, udawana podróba sportu, która nie dość że nie jest na serio, to jeszcze pociąga za sobą patologie, przyzwolenie dla sterydów i na dokładkę - ogromną umieralność zawodników".

Żeby nie było - nie mam pretensji do autora tekstu. Człowiek pewnie dostał temat (zapewne mu obcy), limit znaków i pojechał z grubej rury, improwizując tekst. Uważam jednak że sama gazeta (Redaktor Naczelny?) powinna zaproponować trochę inne podejście do tematu (wiem, że raczej fantazjuję w tym momencie) - orientując się, że wiedza czytelników na temat wrestlingu to z reguły zero absolutne, powinni najpierw przybliżyć temat wraz z jego jasnymi stronami a dopiero później przejść do związanych z nim zagrożeń. Wtedy przynajmniej nikt nie mógłby im zarzucić braku obiektywizmu, czy wybiórczego podejścia do tematu (tekst mimo, że do bólu prawdziwy - to wydźwięk ma bardzo stronniczy i negatywny, bo ukazuje naszą ulubioną rozrywkę jako jedno wielkie zło, a tak przecież nie jest). Gdyby temat dotyczył np. piłki nożnej - ok, tu nikomu nie trzeba nic przybliżać, każdy wie o co chodzi w tym sporcie, a więc można od razu przejść do meritum. Z wrestlingiem jest trochę inna bajka i powinno się tu najpierw solidnie przybliżyć sam temat zanim zacznie się "punktowanie".

Reasumując - z jednej strony rozumiem autora tekstu (mała wiedza, konkretnie sprecyzowane zadanie, możliwe że także ograniczenia objętościowe tekstu i presja czasu), bo sam temat w sensie stricte opisał całkiem prawdziwie (nikt nie zaprzeczy, że koks, painkillery i śmiertelność zawodników są problemem trapiącym wrestling). Sęk w tym, że tytuł artykułu brzmiał: "ciemna strona wrestlingu...", a więc by być obiektywnym, autor powinien opisać także jego "jasną stronę" (zwłaszcza przy tak mało znanym w Polsce temacie), a tego tam zdecydowanie zabrakło - tak więc rozumiem także obiekcje fanów.


  • Posty:  6 707
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Właśnie nie powinien. Przecież tekst jest o ciemnej stronie, a nie wrestlingu w ogóle. Nie rozumiem skąd w niektórych fanach takie pragnienie przeczytania czegoś dobrego. Dzisiaj na IRC-u podałem taki przykład: wielokrotny morderca zostaje wreszcie schwytany i skazany na dożywocie. Następnego dnia jego matka bierze gazetę do ręki i wzdycha: - No tak, był mordercą, ale mogli napisać, że kocha zwierzęta i codziennie sumiennie karmił swoje rybki, że w szkole podstawowej miał świadectwo z paskiem, że chodził z dziećmi do kina, że... Moim zdaniem wystarczyłoby, aby inaczej napisał, czym jest wrestling. Bo jakie on ma jasne strony? A jakie ma piłka nożna? One po prostu są, i to jest ich jedynym plusem.

  • Posty:  10 208
  • Reputacja:   224
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Moim zdaniem wystarczyłoby, aby inaczej napisał, czym jest wrestling. Bo jakie on ma jasne strony? A jakie ma piłka nożna? One po prostu są, i to jest ich jedynym plusem.

 

Tak, z tym że wszyscy wiedzą co takiego fajnego jest w piłce nożnej i niczego nie trzeba tu klarować (większość zna zasady, wie ile osobników liczy drużyna itp. Zna ogólne informacje na temat tej gry). Co do wrestlingu - większość ma go za pseudo-sport uprawiany przez "obściskujących się" facetów a jego wielbicieli - za głupków, którzy się jarają czymś co jest udawane (bo za pewne nie wiedzą, że to ustawka). Dlatego ja osobiście chciałbym też coś przeczytać w takim artykule o pozytywach wrestlingu (ciekawa rozrywka, niepewność tego jak zakończą się dane "konflikty" pomiędzy zawodnikami, wspaniały techniczny lub akrobatyczny show, analogie do filmów w kinie itp.). To tak jak ja bym przeczytał artykuł o negatywach w Currlingu, chociaż za cholerę nie wiem na czym ten sport polega i jakie ma zasady. I jak miałbym na podstawie takiego artykułu wyrobić sobie obiektywne zdanie na temat tego sportu, skoro ktoś przedstawia mi same jego wady, pomijając ogół informacji na temat Curlingu?

Jeżeli autor miał w zamiarze przedstawienie wyłącznie negatywów wrestlingu, to wyszło mu to świetnie. Jednak wg mnie, nie takie powinno być podejście do tak niszowej rozrywki (o której laicy niewiele widzą) jak wrestling, bo to tylko zaciemnia cały obraz tego "sportu".


  • Posty:  6 707
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

I ta większość nie zmieni zdania po tym artykule, bo tam, gdzie autor powinien w dwóch zdaniach napisać, czym wrestling jest naprawdę, pojawiły się słowa o prymitywnej rozrywce. Mamy więc pretensje o to samo, Raven, z tą różnicą, że to, co dla Ciebie jest pozytywem, dla mnie jest istotą, czyli czymś zwyczajnym. Doszedłem nawet do wniosku, że gdyby ktoś zapytał mnie, jakie są pozytywy wrestlingu, nie umiałbym odpowiedzieć. Lubię go za to, że jest, jaki jest.

 

Celem autora na pewno nie była szeroko rozumiana promocja wrestlingu i nie wiem, jak komuś w ogóle mogło to przyjść do głowy. Tytuł artykułu mówi jasno, czego on dotyczy. Oczekiwania trzeba odłożyć na bok i wziąć sprawy we własne ręce (o ile ktoś jest rozczarowany).


  • Posty:  130
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.01.2008
  • Status:  Offline

Powiem tak - w artykule jest sporo prawdy, ponieważ wrestling (w dzisiejszej formie, ten najbardziej mainstream'owy, McMachonowy) jest nierozerwalnie połączony z koksem (musisz zajebiście wyglądać, by dostać push u wujka Vince'a

 

No niezupełnie. Taki np. CM Punk jakoś nie wygląda mi na to żeby brał sterydy , a dostał jak to często mówisz Raven ( i z czym sie zgadzam) " z dupy" WHC Title. Jerycho , obecny posiadacz pasa też raczej na koksie nie jedzie. Więc dla Vinca nie tylko liczy sie obwód klatki piersiowej wrestlera . Żeby dostac push w tym biznesie koks nie jest konieczny. wystarczy prezencja , mic skillsy i troche umiejętności plus gimnick. Przykładów nie podaje bo pisał bym chyba do wieczora , a właśnie wróciłem z nocki i ide kimac.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Mr_Hardy
      Bardzo smutny news, ale może wymyślą coś nowego.
    • IIL
      Japonia od 2027 zakazuje użytku, importu i sprzedaży jarzeniówek, co może wiązać się z sporymi zmianami w death matchowych federacjach. To byłby koniec pewnej ery, ale z drugiej strony może już czas na inne zabawki...  
    • Kaczy316
      Więc co? Zobowiązałem się do zabawy co roku i słowa dotrzymam! Lecimy z przewidywaniami na 2025 rok! O to moje typy, ciężko dać coś nieoczywistego, bo mam wrażenie, że obecnie wszystko z Hunterkiem jest możliwe i dzieją się świetne rzeczy w fedce, więc na razie ciężko coś zmienić na lepsze, bo cały czas jest co raz lepiej według mnie xD, ale O TO MOJE TYPY! ZAPRASZAM DO ZABAWY!   1.Dostaniemy totalnego bangerka w postaci Ilja vs Gunther na jakimś PLE prawdopodobnie o jeden z tytułów. 2.The Rock nie zawalczy na WM 41. 3.Orton skroi Rhodesa z Undisputed WWE Championship na WM/SS. 4.Sami Zayn lub KO w końcu dobiorą się do walizki. 5.Bron Breakker dostanie program o World Title na jakimś PLE. 6.Punk pierwszy raz w historii będzie Main Eventował WM. 7.Rhea odzyska tytuł Women's World na debiucie Raw na Netflixie. 8.Debiut Raw na Netflixie będzie tak samo pamiętny jak Raw 1000. 9.Jacob Fatu dostanie poważny singlowy pojedynek na WM. 10.Obstawiam, że Call Up w tym roku z NXT dostaną: Trick Williams, Oba Femi, Roxanne Perez, Cora Jade i The Family. 11.Dominik Mysterio niestety dalej nie będzie istotnym graczem podobnie jak w 2024, a szkoda. 12.John Cena vs Logan Paul na WM taka plotka krąży po sieci obecnie, a ja chciałbym to zobaczyć i to się wydarzy. 13.Royal Rumble męski w tym roku wygra ktoś kogo kompletnie się nie spodziewamy(czyli nie z grona faworytów) 14.Drew McIntyre będzie jeszcze bardziej kluczową postacią w 2025 niż był w 2024 i udowodni to wygrywając World Title na pewnym etapie. 15.Finn Balor będzie dostawał od fanów po raz enty "OSTATNI MOMENT NA ODBUDOWANIE SIĘ" Bo dostaję takie coś od kilku ładnych lat xD. 16.Cena dostanie Ortona jako ostatniego rywala w finałowej walce w 2k25. 17.Opos(Omos) zostanie w końcu wywalony z WWE. 18.Sheamus zostanie Grand Slam Championem, zdobywając ostatni brakujący tytuł czyli Intercontinental. 19.The New Day sięgną ponownie po mistrzostwa Tag Teamowe. 20.Tiffany Stratton zostanie mistrzynią kobiet skutecznie inkasując walizkę. 21.Zostanie ogłoszone pierwsze w historii 2-dniowe Royal Rumble.
    • PTW
      Odeszliście na chwilkę od świątecznego stołu? To fajnie, mamy coś dla Was :) PTW AWARDS 2024 powered by Fantastyczne Gadżety - LECIMY DALEJ! GŁOSOWANIE: MÓWCA ROKU! Głosujecie reakcjami. Poniżej kilka słów o nominowanych, by ułatwić Wam wybór. Lajk - Dawid Puncher Seńko Zwycięzca poprzedniego głosowania to bez wątpienia najbardziej kompletny produkt w polskim pro wrestlingu. Jego ciosy rozbijają twarze rywali, a jego cięte riposty łamią ich ducha i trzeba przyznać że w jednym i drugim doszedł niemal do perfekcji. Zależnie od dnia, humoru czy przeciwnika pięściarz ze Szczecina potrafi być zabawny, sarkastyczny, kąśliwy... ale przede wszystkim tak jak w walce szuka słabego punktu i ładuje weń do oporu. Serce - Vincent Caravaggio PTW Współczesny arystokrata to istna sensacja ubiegłego roku, człowiek, który szturmem podbija polską scenę i może się pochwalić nie tylko nieskazitelnym rekordem zwycięstw, ale także (a może głównie?) licznymi przemowami, którymi starał się ukazać swoją wyższość nad rywalami i wygrać bitwę psychologiczną. Vincenta można nie lubić, ale trzeba przyznać, że wokabularz ma niezwykle rozbudowany i jako krasomówca jak i zawodowy zapaśnik zawsze jest o kilka kroków przed oponentami. Wow - Alex Brave Na liście nie mogło zabraknąć prowadzącego The Brave Show. Alex przeszedł swoisty glow up w ostatnich miesiącach i z sędziego o wątpliwej uczciwości stał się pełnoprawnym wrestlerem... o wątpliwej uczciwości. Poza pierwszymi zwycięstwami i rewelacyjnym pokazie umiejętności w meczu otwarcia na Ryuconie Brave błyszczał też na mikrofonie, choć to co mówił raczej nie sprzyjało zdobywaniu fanów. Zobaczymy, czy czekają nas kolejne edycje jego programu, czy widzowie zostaną oszczędzeni. Smutek - Arkadiusz Pan Pawłowski Założyciel i promotor naszej federacji poprowadził już ponad 50 gal pro wrestlingu w Polsce i zagranicą, zawsze z charakterystyczną dla siebie zaraźliwą pozytywną energią i w swoim niepodrabialnym (choć byli tacy co próbowali :)) stylu. Gdy pionier polskiego pro wrestlingu chwyta za mikrofon można być pewnym jednego - będzie się działo! Po tym co zadziało się na ostatniej gali wszyscy mają wiele pytań dotyczących przyszłości, my zapytamy jedynie, cytując klasyka... CZY JESTEŚCIE GOTOWI? Głosujcie już teraz i sprawdźcie poprzednie posty, by oddać głos w każdej kategorii! W niektórych kategoriach zawodnicy idą łeb w łeb - Wasze wsparcie może okazać się decydujące! Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
    • IIL
      Prace konserwacyjne nadal trwają. Możliwe są dalsze trudności z dostępem do forum. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...