Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

    Możesz przyśpieszyć proces logowania bądź rejestracji używając konta na wspieranych przez nas serwisach. 

Ciemna strona wrestlingu: Udawany sport, prawdziwe ofiary


SPoP

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 334
  • Dołączył/a:  02.12.2003
  • Status:  Offline

http://www.sport.pl/inne/1,64998,5777766,Ciemna_strona_wrestlingu__Udawany_sport__prawdziwe.html

 

 

W ciągu ostatnich 25 lat niemal siedemdziesięciu zawodowych zapaśników zakończyło życie, nie ukończywszy 50. roku życia. To przerażająca statystyka, jeśli weźmie się pod uwagę, że wrestling to elitarna profesja, a lista przedwczesnych zgonów obejmuje przeważnie wielkie gwiazdy.

 

W tym sporcie wszystko z góry jest ustalone: kto wygra, kto przegra, po jakiej akcji publiczność będzie piać z zachwytu, a kiedy po trybunach rozlegnie się przeciągłe "uuuuu" po uderzeniu, którego zwykły śmiertelnik nie miałby prawa znieść. Właściwie słowo "sport", wydaje się tu mocno kontrowersyjne. Co prawda mięśniaki w ringu ćwiczyć muszą dużo, bo każdy kilogram masy to określony zysk marketingowy, a do tego trzeba wymyślać coraz to nowe akrobatyczne sztuczki, bo kibic - nawet tak mało wybredny jak tu - szybko się nudzi, ale rzeczywistej rywalizacji nie ma. Właściwie o wrestlingu (tak to się przyjęło w Polsce nazywać, choć w angielskim słowo "wrestling" obejmuje całe bogactwo zapasów - nie tylko te dość prymitywne wygibasy tzw. profesjonalnych zapaśników, ale także te olimpijskie) można powiedzieć, że jest w nim więcej cyrku niż sportu, choć różnego rodzaju federacje kreują mistrzów świata, Europy itd.

 

Interes mimo utyskiwań, że to rozgrywka prymitywna, a nawet głupia, ma się dobrze. W zeszłym roku - największa i najsilniejsza federacja profesjonalnych zapasów - World Wrestling Entertainment - miała 486 mln dol. przychodu, a na czysto zarobiła 52,1 mln. Żyć nie umierać, nie?

 

Właśnie umierać...

 

W ciągu ostatnich 25 lat niemal siedemdziesięciu zawodowych zapaśników zakończyło życie, nie ukończywszy 50. roku życia. To przerażająca statystyka, jeśli weźmie się pod uwagę, że wrestling to elitarna profesja. Uprawia ją może kilkuset zawodników na całym świecie, a lista przedwczesnych zgonów obejmuje przeważnie wielkie gwiazdy. Kilka przykładów z ubiegłego roku:

 

- W sierpniu umarł nagle Brian Adams. Miał 44 lata. Przyczyną śmierci było prawdopodobnie przedawkowanie leków przeciwbólowych i antydepresyjnych.

 

- W lipcu były mistrz świata Chris Benoit popełnił samobójstwo w wieku 40 lat. Zanim to zrobił, zabił żonę (Nancy Benoit też była zawodowa zapaśniczka, mistrzynią świata) i syna. Przed tragedią lekarze zdiagnozowali u niego poważne zmiany w mózgu, porównywalne z tymi, jakie zachodzą w mózgu 85-latka chorego na Alzheimera.

 

- W ten sam weekend przed rokiem, gdy znaleziono rodzinę Benoit, odnaleziono również ciało 42-letniego Biffa Wellingtona, prawdopodobna przyczyna zgonu - atak serca.

 

- Kilka tygodni wcześniej z powodu przedawkowania koktajlu sześciu różnych leków zmarła 49-letnia Sherri Martel.

 

- W lutym Mike Awesome powiesił się w domu na Florydzie. Miał 42 lata.

 

- W styczniu z powodu nadużycia kokainy i leków antydepresyjnych zmarł 48-letni Bam Bam Bigelow.

 

Atak serca, nadużycie narkotyków lub leków, samobójstwo - to najczęstsze przyczyny śmierci wrestlerów przed pięćdziesiątym rokiem życia. Wszyscy płacą wysoką cenę za sławę i bogactwo. Zawodnicy muszą się sprzedać, więc by wyglądać jak gladiatorzy, szprycują się sterydami. Stąd potem problemy z sercem i krążeniem krwi, a potem zaburzenia osobowości. Dopiero gdy śmierć Benoit wstrząsnęła środowiskiem, rozpoczęto poważniejszą walkę z dopingiem. Wcześniej bowiem zapaśnik miał negatywny wynik kontroli dopingowej, dopiero gdy stosunek testosteronu do epitestosteronu wynosił 10:1, podczas gdy według standardów agencji antydopingowej WADA ten stosunek nie może wynosić więcej niż 4:1. Ale nie tylko sterydy wyniszczają wrestlerów. Dochodzą do tego łykane hurtowo lekki przeciwbólowe, bo zarobki uzależnione są od liczby występów w ringu. Zawodnicy wolą więc rujnować zdrowie nadużywaniem leków, niż zrobić przerwę na wyleczenie mniej poważnych urazów. W ciągu roku zawodnicy przez 300 dni są w trasie. Stres związany z występami, osamotnieniem i brakiem odpoczynku rozładowują za pomocą alkoholu i leków antydepresyjnych. - Doszliśmy już do punktu, gdy każda gala będzie się rozpoczynać od uczczenia ostatnio zmarłego zawodnika - mówi zapaśnik Larry DeGaris, który robi karierę uniwersytecką w Indianapolis, ucząc marketingu sportowego. - Czasem patrzysz na stare zdjęcia i odkrywasz, że jesteś na nich już ostatnim, który pozostał przy życiu.

 

 

A co na to NATO? Czekam na opinie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 31
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  516
  • Dołączył/a:  11.04.2007
  • Status:  Offline

jest to napisane tak, jakby tylko w świecie wrestlingu zdarzały się śmierci zawodników. szkoda, że takie artykuły się ukazują, bo stawiają wrestling w bardzo nie korzystnym świetle.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  860
  • Dołączył/a:  14.04.2008
  • Status:  Offline

mistico, faktycznie tak to jest napisane, ale przecież tak naprawdę na boisku do płki nożnej też umieraja ludzie.

 

w tym artykule autor wyolbrzymia liczbe 70 ale z reguły te ,,ofiary,, skończyły juz z wrestlingiem i pewnie jak znam życie pełno zawodowych piłkarzy siatkarzy też umiera po skończeniu ze swoim sportem :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 473
  • Dołączył/a:  15.05.2007
  • Status:  Offline

Jasne, bo tylko wrestlerzy umierają... Pfff... Wstyd, Żenada, Kompromitacja, Hańba, Frajerstwo...

 

Najgorsze jest to, że takimi artykułami zajmują się osoby, które gów*o wiedzą o wrestlingu, a potem jeszcze bardziej gów*o wiedzące osoby piszą komentarze, gdzie co drugie słowo jest błędem ortograficznym, a treścią jest: "Ale ten resling jest poje... Ci restleży nie majom muzgu, ale żołondek..."

 

I właśnie dlatego część Polskiej "dziennikarki" jest kompromitacją...

 

Ooo... Jeszcze zapomnieli o tym, że Sean Waltman próbował popełnić samobójstwo! Trzeba to zgłosić bo niedopatrzenie i będzie afera zaraz!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 298
  • Dołączył/a:  08.11.2007
  • Status:  Offline

Napisałem tam komentarz, w którym podałem kilka argumentów. Z tego miejsca chciałbym również zaapelować do osób, które mają do powiedzenia coś w desen "wrestling jest super", aby nie zabierały głosu, bo wyjdzie na to, że wrestling jest rozrywką, która zyski czerpie z dzieciarni.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  332
  • Dołączył/a:  07.05.2006
  • Status:  Offline

Z tym że tu chyba większość zgonów ma początki w lekach przeciwbólowych. A wiadomo wszystko ma swoje skutki uboczne.

Także serce takiego mięśniaka szybciej padnie po wielu latach "nadmuchiwania siebie" i następnie uzywania siły (głupie określenie ale nic innego mi nie przyszlo do glowy) w mniejszym lub wiekszym stopniu.

 

W każdym razie to co chciałem napisac to jest w ostatnim akapicie tego tekstu o ciemnej stronie. Tak więc nie wiem czy sensownie napisali ten tekst, bo przeciez wiadomo że wrestler musi przejsc przez nadmuchiwanie, ból itp...

 

Jak widze wasze opinie to wygląda na to że mam taką samą :D

Zresztą jak na 25 lat....70 zgonów ponizej 50 roku zycia...biorąc pod uwage że chyba niemal kazdy wpierdziela leki przeciwbolowe w duzych ilosciach, sterydy...to 70 znowu nie taka straszna liczba...bo chyba teoretycznie kazdy powinien po takich przezyciach umierac w wieku około 50 lat

Tak sądze :D

 

 

btw..jak widze te komentarze na tamtej stronie...to od razu widać że jedyne co wiedzą ci ludzie to że sie napitalają. I nic poza tym...to nie dziwie sie że wrestling nie dla nich

 

a no i btw2 :D Nasjazz ich zakasowałeś

Ładna odpowiedź na ten cały tekst

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 786
  • Dołączył/a:  21.06.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  iPhone

(..) bo wyjdzie na to, że wrestling jest rozrywką, która zyski czerpie z dzieciarni.

Przecież tak dokładnie jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 690
  • Dołączył/a:  13.04.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Co prawda mięśniaki w ringu ćwiczyć muszą dużo, bo każdy kilogram masy to określony zysk marketingowy, a do tego trzeba wymyślać coraz to nowe akrobatyczne sztuczki, bo kibic - nawet tak mało wybredny jak tu - szybko się nudzi, ale rzeczywistej rywalizacji nie ma.

 

Jak to fajnie jest szufladkować ludzi :) Ogląda "prymitywną rozrywke" czyli jest mało wybredny.

 

Artykuł oczywiście śmiechu warty, widać że pisany przez redaktora nie mającego pojęcia o temacie. Podobnie bywa z różnymi artykułami o kibicach, grafficiarzach itp. Radziłbym się nie ścierać, próbując komentować to na stronie sport.pl, bo i tak nikogo nie przekonacie do swoich racji, bo kto uważa to za cyrk, to zdania nie zmieni.

 

Szkoda, że takie artykuły się pojawiają, bo hamują one możliwość popularyzacji wrestlingu w Polsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 055
  • Dołączył/a:  06.07.2006
  • Status:  Offline

To jest cały artykuł? Aż tyle tego? :lol:

 

Koleś wie, że wrestling to fake, co "rozpisał" na trzy zdania, a później wymienił wrestlerów, którzy przedwcześnie zmarli i zapodał zakończenie "że sterydy, że antydeprechy, że serce, że leki...". Tekst z dupy na maxa. Widać, że kolo totalnie nie kuma wrestlingu, za to widać, że czyta wiki i może czasami ogląda CNN.

 

Gdybym miał napisać tekst o automatycznych skrzyniach biegów do Opla, to byłby on równie treściwy co to "naklikane coś".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 160
  • Dołączył/a:  10.02.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Linux

Również dodałem tam coś od siebie... Bo już poprostu nie mogłem patrzeć na ten tekst i na te komentarze... Szlak mnie poprostu trafiał a ten Redaktor lepiej się nie bierze za następny tekst o wrestlingu...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  753
  • Dołączył/a:  02.07.2008
  • Status:  Offline

Nie wiem jak mozna być rzetelnym dziennikarzem , pisząc o czymś nie majac o tym zielonego pojęcia. Sterydy , dopingi ? Przecież w inych sportach np . lekkoatletyce też zdarza się sportowcom nie tak znowu rzadko je zażywać . No i nie tylko wrestlerzy tak kończą umierając wcześnie , inni sportowcy także . No i jak słusznie tu wspomnieliście jest to takze "świetna " popularyzacja wrestlingu w Polsce , nie ma co...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 551
  • Dołączył/a:  12.12.2006
  • Status:  Offline

nasjazz napisał/a:

(..) bo wyjdzie na to, że wrestling jest rozrywką, która zyski czerpie z dzieciarni.

 

Przecież tak dokładnie jest.

Dokładnie to WWE czerpie zyski z dzieciarni

 

Co do samego artykułu to jest długi i wyczerpujący :roll: Do komentarzy na stronie lepiej nie będę zaglądał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  9 926
  • Dołączył/a:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Powiem tak - w artykule jest sporo prawdy, ponieważ wrestling (w dzisiejszej formie, ten najbardziej mainstream'owy, McMachonowy) jest nierozerwalnie połączony z koksem (musisz zajebiście wyglądać, by dostać push u wujka Vince'a) i painkillerami (jeżeli masz kontuzję, z którą możesz jeszcze jakoś walczyć, to wcinasz środki przeciwbólowe, bo idąc na "chorobowe" najczęściej wypadasz z najważniejszych storyline'ów i tracisz push a co za tym idzie - większą kasiorę). Z drugiej jednak strony - wszystko to zostało przedstawione bardzo stronniczo, bo nie tylko w tej "grupie zawodowej" zdarzają się liczne zgony, tylko tamte sprawy nie są aż tak nagłaśniane (ciekawe jaki wyszedłby im wynik gdyby wyliczyli ilość zgonów np. na zawał, wylew czy w wyniku samobójstwa - w grupach zawodowych narażonych na permanentny stres tj. wszystkie firmy i ich pracownicy uzależnieni finansowo od sprzedaży i wynikającego z niej zysku firmy?). Wrestlerzy to nie małe dzieci, znają ryzyko tego "sportu" a co najważniejsze - nikt ich do niczego nie przymusza. Jeżeli ktoś chce koniecznie robić w tej branży (bo ją np. kocha) i dożyć późnej starości, to ma zawsze możliwość (jak przykłady wskazują - nawet u Vince'a) olać koks, ograniczyć konieczność stosowania painkillerów (bo będzie dostawał do robienia mniej ważne, mniej widowiskowe a co za tym idzie - mniej wymagające i narażające zdrowie pojedynki) i tkwić całe życie w low cardzie lub jobberlandii - robiąc to co kocha za oczywiście mniejszą kasę. Trzeba tylko potrafić schować ambicje (pogodzić się z faktem, że nie zazna się smaku pushu czy World Title'a) i marzenia o ogromnej mamonie w kieszeń. Najlepszym przykładem jest tu np. Funaki - nie koksuje, w walkach za specjalnie poświęcać się nie musi (a więc ryzyko kontuzji o wiele mniejsze), robi to co lubi (bo inaczej chyba nie tkwiłby tyle lat u Vince'a jako jobber) za oczywiście odpowiednio mniejszą kasę (niż reszta wrestlerów) i jest git, bo koleś ma wszelkie predyzspozycje ku temu by dożyć zdrowo późnej starości w tym mega-śmiertelnym:) zawodzie wrestlera. Życie to sztuka wyboru a każdy wrestler zna ryzyko. Nie demonizujmy więc tego zawodu, bo wykonujące go osoby wiedzą na co są narażone i mają możliwość ograniczenia związanego z wrestlingiem niebezpieczeństwa. Kwestia tylko pogodzenia się z mniejszyą kasą i brakiem popularności. Coś za coś - w życiu nie ma nic za dramo...

 

PS. Fajnie SPoP, że zamieściłeś tu ten artykuł, trzeba na bieżąco śledzić co knują złowrogie media;))) Oprócz tego fajnie by jednak było, gdybyś npisał choć kilka słów od siebie, co sądzisz na temat zamieszczonego materiału. Do roboty, obiboku! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  905
  • Dołączył/a:  10.02.2006
  • Status:  Offline

Najlepszym przykładem jest tu np. Funaki - nie koksuje, w walkach za specjalnie poświęcać się nie musi

 

O ile pamiętam to Funaki był zamieszany w aferę sterydową i był wymieniony nawet na liście Sports Illustrated więc raczej to zły przykład jest :P Bo może chciał poprostu troszkę podkoksować aby właśnie lekko powalczyć czasem w tv a nie tylko w dark matchach i to tez rzadko :P

 

Potwierdzenie mych słów:

http://attitude.pl/news-breaking-news-10-gwiazd-wwe-zawieszonych.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  6 707
  • Dołączył/a:  09.11.2003
  • Status:  Offline

Tekst stoi na żenująco niskim poziomie. Autor nie wysilił się zanadto podczas zbierania informacji, a jego definicja wrestlingu uwłacza całemu naszemu środowisku. Niemniej jednak każdy, kto liznął profesjonalnego dziennikarstwa, wie, że czasem pisze się o rzeczach, o których nie ma się bladego pojęcia. Wbrew pozorom nie ma w tym nic złego, o ile pracuje się w oparciu o posiadane materiały i powstrzymuje się od wyrażania opinii. Pretensje mam więc tylko o te kategoryczne sądy, których można było uniknąć. Wtedy jednak pointą nie byłoby to, że przez taką głupotę jak wrestling umierają ludzie, a o to przecież chodziło ;).

 

Przemek_1991, Twój tok myślenia jest zły. Nie można przemilczać patologii, jakie rodzi wrestling, tylko dlatego, że występują one gdzieś indziej. Uważam, że to ważki temat, ale trzeba mu poświęcić więcej niż pięć minut. Życie wrestlerów nie jest usłane różami, a fakt, że w większości umierają na te same choroby, nie jest dziełem przypadku.

 

PS: czy od czasów stingera ktoś wpadł na pomysł, aby zamieścić w gazecie swój artykuł o wrestlingu? Ilość piszących na Attitude świadczy o tym, że mało kto sięga po pióro, ale jeśli macie równie interesujący pomysł, to kontaktujcie się z redakcjami sportowymi i pokażcie, jak powinien wyglądać dobry tekst. To nie żart (np. Zwiechu AKA Deliquent chyba pisał do Przeglądu Sportowego o Pawle Nastuli).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Poleć znajomemu

    Podoba Ci się Attitude Wrestling Forum? Podziel się tym ze znajomym!
  • Najnowsze posty

    • Jakbym oglądał to pewnie też by mi zapadła w pamięć, bo ciężko ominąć tak fajne dupsko jakie ma Skye
    • Karta wygląda nad wyraz dobrze. Podbudowa również wypadła moim zdaniem lepiej niż pod All In i All Out, a mają jeszcze tydzień TV do rozegrania.  Co do nowych pozycji w karcie: Czyli kontuzja Cole'a nie okazała się poważna? Super! Powinno wyjść zajebiście. Taki prawdziwy match w tej karcie, który wpasowuje się w klimat oddania hołdu dla Antonio Inokiego.  Christian jako mistrz, to świetny wybór. Tutaj oczywiście zadebiutować powinien... Edge. Bucksów wrzucają w randomowe walki na lewo i prawo. Od dawna brakuje dla nich jakiegoś konkretnego storyline. Kolejny multi team o pretendentów do pasów tag team. Odnoszę wrażenie, że przynajmniej raz na dwa tygodnie bookują takie walki z automatu niczym w TEW...  To zapowiada się super. Dałbym im z 25 minut, żeby każdy mógł się wykazać. Mam nadzieję, że i tym razem gościem od zebrania przyłożenia nie będzie Kenny.... 
    • Collision 24/9/23 Darby Allin vs Christian Cage vs Luchasaurus - Cieszy mnie fakt, że Christian został formalnie mistrzem TNT. Luchasaurus wyglądał co najmniej dziwnie będąc jedynie jakby figurantem, a nie prawdziwym mistrzem. Cage jako TNT champ dodaje też temu pasowi więcej prestiżu. Allin jak zwykle trzymał walkę swoimi bumpami na wysokim poziomie.  Rob Van Dam wciąż nie ustępuje kroku i ogarnęli ciekawą walkę z Hookiem vs jobberzy. AEW ma teraz możliwość ściągnać Matta Riddle'a i zrobić chillowy team z Van Damem...  Julia Hart vs Kiera Hogan to szybki squash. Julia rozwija się ładnie w swoim gimmicku i już za tydzień dostanie title shota o pas TBS. Jay White vs Andrade było dobre i ogólnie dużo zabawy, ale jak dla mnie było za dużo interwencji Bullet Club Gold, a także trochę za długo to trwało. FTR vs The WorkHorsemen - solidnie, ale oponenci FTR to jacyś jobberzy, także wynik znany z góry.  Bryan Danielson vs Ricky Straks - było bardzo dobrze, ale nie da się ukryć, że pod względem brutalności, itd. wyszło o półkę niżej od ich Strap matchu na All Out.  Polecam. AEW zaprezentowało 6 godzin TV w tym tygodniu. Collision było na pewno lepsze od Rampage i na równi z Dynamite. 
    • Wielki update karty po Collision: Bryan Danielson vs. Zack Sabre Jr. Hangman Page vs. Swerve Strickland AEW Tag Team Champions FTR defend vs Aussie Open ROH Tag Team Champions Adam Cole & MJF defend vs The Righteous (Vincent & Dutch) NJPW Strong & ROH World Champion Eddie Kingston defends both titles vs ROH Pure Champion Katsuyori Shibata TNT Champion Christian Cage defends vs Darby Allin in a two out of three falls match TBS Champion Kris Statlander defends vs Julia Hart Will Ospreay, Konosuke Takeshita, and Sammy Guevara vs. Kenny Omega, Kota Ibushi, and Chris Jericho The Young Bucks (Matt Jackson and Nick Jackson) vs. The Gunns(Austin Gunn and Colten Gunn) vs. The Lucha Brothers (Rey Fenix and Penta El Zero Miedo) vs. Orange Cassidy and Hook
    • Spoko. Odpowiedź na poprzednią zagadkę to : Turinabol (CzaQ, teścia przyjmuje się w tylko strzałach (domięśniowo), a oni brali tabsy ) Kolejna zagadka (coś prostego, żeby nie blokować): W filmie Barbie, początek to komediowe nawiązanie do początku pewnego zajebistego klasyka filmowego. Którego?  
×
×
  • Dodaj nową pozycję...