Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

Stare blizny, nowe rany czyli Nilsen RP


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  914
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.08.2005
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Czarny ekran. Cisza, spokój, wygląda jakby nie było sygnału po ostatnich burzach i tornadzie jakie przeszło przez Polskę w ostatnim czasie. Życie nauczyło nas jednak że pozory zazwyczaj mylą i tak też jest tym razem. W tle słychać jak cicho rozbrzmiewają dźwięki lutni. Melodia jest spokojna, można by rzecz romantyczna ballada grana przez jakiegoś barda rodem z średniowiecza. Trwa to jednak tylko kilka chwil po czym ekran zaczyna w iście Nilsenowym stylu śnieżyć a dźwięki lutni powoli przechodzić w mocne gitarowe riffy w stylu Rob Zombiego...

 

Nagle pojawia się komunikat - „Enjoy The Darkness” i nagle widzimy jak…

 

Całe te zamieszanie wykorzystuje Black Wings, który odwraca Scotta w swoją strone i zadaje mu potężne kopnięcie w żołądek. Po sekundzie zaś aplikuje mu Rock Driver (Swinging DDT) i Pinuje... 1… 2… 3!

 

Następny komunikat: "It’s time It’s time It’s Kicking Time!" I znów przenosimy się w przeszłość…

Ven rzuca się na niego, Nilsen jednak unika i z pomocą lin wstaje. Kolejny atak Venomusa... skontrowany w Rock Driver (Swinging DDT)!!! Pin? Nie! Kulejący Izzy Nilsen wdrapuje się na top rope! Rock Star Pres!!! Tym razem już pin... 1...... 2....... 3!

Po raz trzeci na ekranie pojawia się text : "Here’s Come Some Heavy Riffs... SUCKA!" i kolejne wydarzenie z przeszłości Nilsena…

Izzy Nislen jest już zmęczony, przyciąga Mile'a za rękę w kierunku narożnika... Sam wskakuje na turnbuckle... wykonuje Rock Star Press!! Tym razem egzekwuje idealnie swój finisher... Pin... 1... 2... 3!

Po tym krótkim video obraz zaczyna śnieżyć i transmisja zaczyna się urywać a w każdym razie tak się wydaje gdyż widzimy jak obraz powoli, powoli zaczyna wracać do normy. Mimo dużych jeszcze zakłóceń udaje nam się rozpoznać siedzącego na schodach w jakiejś starej kamienicy bohatera tej opowieści wraz z swoją uroczą towarzyszką Alice. Izzy jest niezwykle wyluzowany, wygląda wręcz na szczęśliwego. Nic dziwnego w końcu nareście wybił się w HVW i zaczyna spełniać swoją życiową misje. Mimo to zamiast niego zaczyna mówić jego przyjaciółka:

 

- Znajdujemy się w jednym z najbardziej obiecujących i najszybciej rozwijających się miast w Polsce czyli w Katowicach na śląsku . Nie jesteśmy tu z Izzym z powodu jakiegoś wybryku lub zachcianki. Nie! Znaleźliśmy się tutaj by pokazać wam ścieżkę prowadzącą przez ból, cierpienie i wyrzeczenie. Te schody, ta kamienica. Tak, tak to w jednym z tych mieszkań urodził się i wychował ojciec Izziego. Po śmierci jego rodziców wprowadził się tu z żoną niedługo przed tym jak postanowili wyruszyć za ocean w poszukiwaniu lepszej przyszłości a niedługo później urodził im się pierwszy syn. W Highschool, Izzy często snuł opowieści o tym miejscu, zawsze chciał je zobaczyć. Dla niego to święte miejsce, zawsze pokazuje mu że dla wyższego celu warto jest wiele pocierpieć. Jego rodzice dla niego wyjechali z Polski, chcieli by żyło mu się lepiej. Nigdy im tego nie zapomniał, dzięki nim jest taki jaki właśnie jest...

 

Nagle nasi bohaterowie wstają, wchodzą po schodach i otwierają jedno z mieszkań (numer 22). Kamerzysta oczywiście podąża za nimi i wchodzi do lokum. Taki widok może nie jednego młodzieńca zadziwić, całe mieszkanie wygląda jakby 50 lat temu zatrzymał się czas. Antyczny telewizor, pralka Frania w łazience i radio grające przeboje z czasów komuny. Mimo dość przytulnego wystroju coś w tym pokoju wydaje się być nie tak. Jakby stało się tu kiedyś coś złego. Jakby sam mrok zszedł na ziemię i pobłogosławił żywych swą obecnością. Tym razem przemawia już jednak Rock Star w własnej osobie.

 

- To tutaj wszystko się zaczęło. Mimo iż byłem tylko małym dzieckiem, zawsze wiedziałem że moja ojczyzna to Polska nie zaś "perfekcyjne" USA. Orzeł dla mnie zawsze był biały. Taki sam jak ten na twoim, nie MOIM pasie Alex! Przyjacielu już czas byśmy się spotkali w ostatecznej bitwie. Niech mrok spotka się z czerwienią! Ciemność przeciw płomieniom skurwysyni! Kolejny stopień, kolejne wyzwanie. Jesteś niepokonany, ja zaś pnę się coraz wyżej w chwiejnej hierarchii chaotycznego HVW. Czy jesteś gotów? Czy jesteś gotów zmierzyć się z nową siłą? Czeka cię mrok cierpienie i ból (Izzy zaczyna krzyczeć) Będziemy walczyć do pierwszej krwi suko! Stoły, drabiny, krzesła, drut kolczasty a nawet pieprzone jarzeniówki Vlada! Pokaże Ci drogę do ciemności! Będę stał nad twoim bezwładnym, zakrwawionym ciałem z mistrzostwem Polski w ręku! Alice daj mi proszę gazety (towarzyszka Nilsena wyciąga z swojej torebki kilka gazet w tym Fakt, Super Expres, Gość Niedzielny i Dziennik Zachodni.) W naszym ukochanym kraju oprócz porażek na olimpiadzie (i sexu oczywiście :D ) jednym z najważniejszych wydarzeń jest nasz pojedynek Skorpionie. Zakłady bukmacherskie są oblężone, w gazetach znajdujemy takie nagłówki jak - "Gruzja vs Rosja? nieważne! Scrop vs Nilsen to jest ważne", "W Polsce poleje się krew! Czarne Skrzydła zmierzy się z perfekcyjnym zabójcą" i wiele, wiele innych. Niszowość minęła, nadchodzi czas nowych sław i nowych legend. Nadchodzi czas HVW! Scorp mój przyjacielu czy wiesz że stworzymy niesamowitą opowieść, będziemy walczyć do końca, będziemy walczyć o honor, sławę i nieśmiertelność. Zdobędę ten pas, pokonam kolejny krok, kolejny ból, kolejne cierpienie. Tak jak mi to pokazali moi rodzice, przyjaciele i mentor i niech ciemność ich pobłogosławi. Pierwsze PPV odbędzie się nad Bałtykiem, szum morza, gorącą plaża i jeszcze gorętsze laski (tutaj następuje wiele znaczący wzrok Alice i krótkie chrząknięcie :D ). Już niedługo nad tym właśnie morzem, pokaże Ci moją ciemność! A wy przed TV zapewne zastanawiacie się kim jest mój tajemniczy hmmm, przewodnik. Mogę wam zapewnić jedno. Jest to człowiek który długą i żmudną pracą dostał się na szczyt. Był poniżany, traktowany bez respektu. Pokazał jednak jak można daleko zajść drogą cierpienia. Stał się mścicielem, stał się wojownikiem, stał się moim przyjacielem? Tak on jest jednym z niewielu, To on może mi pokazać jak lepiej podążać moją ścieżką, jak wciąż balansować na krawędzi otchłani, bólu i zwycięstwa. Z nim u mego boku HVW padnie na kolana. Będziemy trwać niczym głaz aż nie pochłonie nas czas... Zostaniemy nieśmiertelni! A ta ścieżka rozpocznie się już wkrótce. Kiedy to ja pokonam nemesis słabeuszy, niedoszłego zabójcę i zdobędę moje dziedzictwo! A ty mój przyjacielu, a ty po prostu zrobisz to co zwykle czyli podążysz swoją ścieżką...Transmisja gwałtownie się urywa...

 

Gdzieś nad Bałtykiem, wczesne godzinny poranne, dzień przed Baltic Mayhem.

Morze jest spokojne, fale spokojnie odbijają się od plaży a słońce już zdążyło wychylić się nad horyzont. Jest tam i nasz bohater jednak jego towarzyszki nigdzie nie widać… Izzy wydaje się tym niewzruszony i zaczyna przemawiać:

 

- W krainie gdzie zawsze rządziło słońce, gdzie jego dzieci tańczyły i składały mu hołd moja misja może się niektórym wydawać beznadziejna. Pamiętam dni kiedy mój mentor niestrudzony przekazywał nam swoją wiedzę. Wiem że wtedy rzadko go słuchałem… miałem na celu jedynie zostać najlepszym zapaśnikiem na świecie. Ale kiedy pewnego pamiętnego dnia na wakacjach w Kalifornii właśnie na podobnej plaży, spojrzałem na źródło wszelkiego życia zrozumiałem jego nauki. Słońce nigdy nie było naszym wybawicielem. Przez nie staliśmy się słabi i leniwi. Przez tysiąclecia polegaliśmy na nim by w końcu się od niego uzależnić… Mój nauczyciel pokazał mi inny punk widzenia. Polegając na księżycu i gwiazdach stałem się tym kim teraz jestem. Doszedłem tam gdzie stoję… i wciąż wspinam się na szczyt. Gdy zadebiutowałem w HVW byłem pełen zdeterminowania by pokazać wam i samemu sobie na co mnie stać. W czasie pierwszej gali, podczas battle royal zostałem wyeliminowany jako przedostatni. Wielu uznało że to sukces nie zaś za porażkę… jednak ja wciąż czułem się zawiedziony i pełen wstydu przed moim nauczycielem… Nadeszło drugie show i przez niekompetencje moich partnerów – przegraliśmy. Znów mówiono mi że to nie twoja wina… nie mogłeś nic zrobić… Ale nie mieli racji… mogłem być lepszy, mogłem ich bardziej wykończyć itd. … Ale to już się skończyło… Gdy zacząłem walczyć znów sam, wygrywałem… Scott, Ven, Mile… 3 – 0. Mimo tego zawsze odwracałem się zgodnie z mottem – „Expect the Unexpected”. Nie miałem nikogo kto osłaniał by moje plecy… jednak to się zmieniło… dzięki tobie przyjacielu… wiedz że zawsze możesz na mnie liczyć… że ja rozumiem jak się czujesz… że też potrzebowałeś wsparcia… dostaniesz go… zawsze go dostaniesz… Hmm tak poza tym została jeszcze jedna mała niedogodność… Skrytobójco… uważasz że nadszedł Ragnarok… zmierzch bogów? Jeśli myślisz że jesteś bogiem to twój zmierzch już nastąpił… Po twoich przygodach z mafią w kraju kwitnącej wiśni stałeś się… inny, bardziej zgorzkniały, pełen zwątpienia i agonii… Skończ swój ból i ujrzyj inną drogę… wkrocz na moją ścieżkę… i zobacz słońce z nowej perspektywy… Pamiętaj… mogę zakończyć twe życie… ale mogę także sprawić że zacznie się na nowo. Podczas moich licznych wizyt w Japonii poznałem bogatą i pełną honoru kulturę zamieszkującego kraj ludu… Jak mogłeś zejść z tak obranego przeznaczenia? Co cię skłoniło do tego by porzucić ideały? Nie wiem… nie znam ciebie ani twojej historii… może kiedyś sam mi ją opowiesz? Niech nadejdzie ciemność i otworzy Ci oczy… Tak jak niegdyś i mi pewno zdarzenie… Gdy byłem jeszcze nowicjuszem w „Czarnych Skrzydłach” podczas treningów mistrz uczył nas jak pokonywać nasz strach. Podczas hardcore matchu z pewnym gigantem doznałem dość poważnych uszkodzeń, straciłem sporo krwi i złamałem rękę. To on zrobił mi bliznę… rozciął mi twarz drutem kolczastym… chciał żebym się poddał… chciał żebym po prostu oddał mu to zwycięstwo… nie zrobiłem tego… zebrałem w sobie siłę, krzyknąłem suko, uwolniłem się i pokiereszowałem mu twarz jego własną bronią… Nigdy więcej nie stanął w ringu, z tego co słyszałem jest woźnym w szkole na przedmieściach dużego miasta… Tak kończą Ci którzy nie kroczą drogą czarnych skrzydeł… Tak też i ty skończysz i ty Scorp…

8363302634890420816486.jpg

  • Odpowiedzi 10
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • damiandziki

    4

  • IOOT_DZIKO

    2

  • pablo modjo

    1

  • AGNKP

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  330
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.07.2007
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Naprawdę kawał świetnego eRPa. Czy to wystarczy na IOOTA? Niewiem, ale naprawdę piszesz bardzo dobre RPy.

  • Posty:  1 927
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  25.09.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Klasyczny

No Damian, to chyba twój najlepszy RP. Niby tylko speach, ale za to jaki. No no, jestem pod wrażeniem. Perspektywa twej osoby z Polish Title jest realna.

  • Posty:  3 653
  • Reputacja:   9
  • Dołączył:  11.11.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  BGZ

Rzeczywiście , od początku przygody z HVW Nielsena jest to jego najlepszy RP ;)

Widać , że przed PPV troche starań dołożyłeś. Zacytowałbym coś , ale aż tak szczególnego nic tu nia ma :-P

 

Chociaż podobał mi się fragment o nagłówkach w gazetach - dobry motyw ...chociaż pomysł HVW-Mani w Polsce to moja działka :lol:

915802072594e34bce782c.jpg


  • Posty:  914
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.08.2005
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Rzeczywiście , od początku przygody z HVW Nielsena jest to jego najlepszy RP ;)

Widać , że przed PPV troche starań dołożyłeś. Zacytowałbym coś , ale aż tak szczególnego nic tu nia ma :-P

 

Chociaż podobał mi się fragment o nagłówkach w gazetach - dobry motyw ...chociaż pomysł HVW-Mani w Polsce to moja działka :lol:

 

Niekoniecznie 8)

8363302634890420816486.jpg


  • Posty:  347
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.06.2006
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

No to będzie ciekawie. Jak już wiem Scorp dał dobry RP, a to jest kolejny dobry RP... No więc kto wygra??

  • Posty:  1 864
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.01.2008
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

No Damian :D...w moim odczuciu to Twoja najlepsza erpoza :)...Jest klimatycznie od samego początku...Wasza walka o pas będzie znakomitym punktem podczas PPV...ciężko mi określić który z Was wygra :)

EWF, III Oddział Kancelarii Osobistej Jego Imperatorskiej Mości.

Cultured Society|The Princess of Attitude.

I love the whisper of Attitude <3.

3926129444e3b08a90b45e.jpg


  • Posty:  3 601
  • Reputacja:   6
  • Dołączył:  21.06.2005
  • Status:  Offline
  • Styl:  Ciemny

Good, jednak to chyba za mało na Scorpa biorąc pod uwagę zajebisty RP Dzika :P

 

16476371734edf391100c30.jpg


  • Posty:  914
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.08.2005
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Good, jednak to chyba za mało na Scorpa biorąc pod uwagę zajebisty RP Dzika :P

 

Ja tam mam już swoje teorie spiskowe :twisted: Dziku wi 8)

8363302634890420816486.jpg


  • Posty:  3 653
  • Reputacja:   9
  • Dołączył:  11.11.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  BGZ

damianQ, i własnie przez to wywaliłem story na 5 stron w wordzie a nie 5 zdań 8)

915802072594e34bce782c.jpg


  • Posty:  914
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.08.2005
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

damianQ, i własnie przez to wywaliłem story na 5 stron w wordzie a nie 5 zdań 8)

 

Taaa Dziczku 8) Zooobaczymy 8)

8363302634890420816486.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Bastian
      Tak jest
    • KyRenLo
      John Cena ma rywala. Tak jak spodziewała się zdecydowana większość z nas już przed samym turniejem jest to oczywiście Gunther: Wiemy również coś więcej o kolejnych dwóch pojedynkach. Bayley zmierzy się z Sol Rucą: Natomiast Cody Rhodes podejmie mistrza NXT (Kogoś z dwójki Ricky/Oba):      
    • KyRenLo
      Widzę coś o Flo, więc muszę odpowiadać. Zapewne chodzi o zawodniczkę obecnie TNA zwaną Tessa Blanchard.
    • Grins
      Tak jak myślałem Gunta idzie na Cena, ale to co się działo po walce ewidentnie wskazuje że nie tego fani oczekiwali, coś czuje że zbierze przepotężne buczenie za tydzień, po co wgl był ten turniej? Nie można było zorganizować to tak że Gunther atakuje Cena na Survivor Series dusi go, brutalnie go niszczy i rzuca mu wyzwanie że to on będzie jego ostatnim przeciwnikiem? Przecież to byłoby o wiele lepsze rozwiązanie niż bezsensowny turniej z którego i tak nic nie wyszło, moim zdaniem taka decyzja z
    • MattDevitto
      Od jutra turniej wkracza praktycznie w decydującą fazę, więc dla zainteresowanych dodaję bloki:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...