Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

    Możesz przyśpieszyć proces logowania bądź rejestracji używając konta na wspieranych przez nas serwisach. 

UFC 84: rezultaty i dyskusja


SPoP

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 334
  • Dołączył/a:  02.12.2003
  • Status:  Offline

Wyniki UFC 84

 

 

Shane Carwin pokonał Christiana Wellischa przez TKO w 1. rundzie (0:44)

 

Dong Hyun Kim pokonał Jasona Tana przez TKO w 3. rundzie (0:25)

 

Yoshiyuki Yoshida pokonał Jona Koppenhavera przez submission w 1. rundzie (0:56)

 

Rich Clementi pokonał Terry'ego Etima decyzją sędziów

 

Rameau Sokoudjou pokonał Kazuhiro Nakamurę przez TKO w 1. rundzie

 

Rousimar Palhares pokonał Ivana Salaverry przez submission w 1. rundzie (2:36)

 

Thiago Silva pokonał Antonio Mendesa przez submission w 1. rundzie (2:24)

Lyoto Machida pokonał Tito Ortiza decyzją sędziów

 

Goran Reljić pokonał Wilson Gouveia przez TKO w 2. rundzie (3:15)

 

 

Wanderlei Silva pokonał Keitha Jardine przez KO w 1. rundzie (0:36)

 

 

BJ Penn pokonał Seana Sherka przez TKO w 3. rundzie

 

 

 

Ok, może ja się nie znam, bo za krótko oglądam, może Tito Ortiz to stary pryk, ale Machida wygląda na przyszłość w swojej kategorii i ciężko mi sobie wyobrazić kogokolwiek, kto byłby go w stanie pokonać. Bardzo dobra walka, oczywiście jak na defensywny i mało "medialny" styl Machidy. Ortiz starał się jak mógł, ale nie wyszło. Widać w nim jednak lata rutyny, szkoda, że na minutę przed końcem Lyoto wyślizgnął się z tego submissiona bo mogło być naprawdę ciekawie :)

Nie kręcą mnie za to zupełnie prywatne przepychanki Ortiz z Dana White, obaj obstawili niezłą szopkę na konferencji prasowej po gali.

 

Rozczarowanie wieczoru to na pewno szybki koniec walki Wanda z Jardinem - spodziewałem się długich wymian i co najmniej kilkuminutowej rzeźni bez zbędnych technicznych popisów. Jardine wyglądał na skoncentrowanego i chyba nieźle przygotowanego do walki, tym większa szkoda, że tak szybko się to skończyło. Ale tyle dobrego, że skończyła się passa porażek Silvy i w jakiś tam sposób wrócił do gry.

 

Penn vs Sherk mimo całej podbudowy był walką dość jednostronną, za to show ukradła dla mnie walka Reljica z Gouiveą. Chorwacka szkoła Crocopa, świetne kopnięcia - ten chłopak ma przed sobą przyszłość w UFC.

 

To tak na szybko po obejrzeniu, moim mocno "niewprawnym" okiem. A jak się Państwu podobalo? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 7
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  9 927
  • Dołączył/a:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Pierwsze koty za płoty SPoPer :D Z gali oglądałem dopiero walkę Silvy i Jardine'a (słaba, niestety nie było tej "wojny" w stójce, którą obaj zapowiadali), tak więc na razie nie będę się wypowiadał o jej poziomie (na dniach nadrobię jednak braki :D )

 

Ok, może ja się nie znam, bo za krótko oglądam, może Tito Ortiz to stary pryk, ale Machida wygląda na przyszłość w swojej kategorii i ciężko mi sobie wyobrazić kogokolwiek, kto byłby go w stanie pokonać.

 

Machida bez picu daje radę, ale nie róbmy z niego od razu jakiegoś Juggernaut'a :twisted: Myślę, że chłopak prawdziwy test dopiero przejdzie stając na przeciwko Griffina, Rampage'a czy Liddell'a. Myślę, że właśnie ktoś z dwójki Machida, Griffin - powinien teraz dostać title shota, ale jak dla mnie, to Forrest na to obecnie bardziej zasługuje.

 

P.S. Fajnie SPoP, że poszerzasz horyzonty :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 864
  • Dołączył/a:  09.01.2008
  • Status:  Offline

Jezus a Wy nawet nie wiecie jak ja się męcze gdy mam oglądać UFC ale cóż mi zostało Pride został rozwiązany w zeszłym roku wieęc na "chama" oglądam...jako wielki fan Silvy byłem lekko rozgoryczony faktem, że walka trwała tak krótko no ale Wanderlei to taki "rzeźnik" wiec pokazał co potrafi...jeśli chodzi o Maschide to jestem sceptycznie nastawiony do jego stylu walki no ale poczekam cierpliwie na inne jego pojedynki...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 334
  • Dołączył/a:  02.12.2003
  • Status:  Offline

Raven: Coś musiałem, do kurnika ciągle przekonać się nie mogę, a tu patrzę: są wielkie, pełne hale, jest pyro, są głośne entrance themy, są nawet proma, speeche i angle (Dana vs Tito to prawie Vince vs SCSA :P)

 

No i nie ukrywam, że to ciekawsze jest od wrs :)

 

A co do Machidy to zgoda, że jeszcze nie mierzył się z tymi najlepszymi dzisiaj, ale myślę, że można spokojnie stwierdzić, że nie będą mieli z nim łatwo. King, ten jego styl walki, który Tobie nie podchodzi zapewne nie podchodzi też wielu fighterom. Defensywny, do znudzenia, a przy tym bardzo ruchliwy. Chłopak czeka przy tym tylko na błąd przeciwnika, który często aż rwie się do walki i często traci głowę, co Machida wykorzystuje bez litości. Żeby z nim wygrać trzeba mieć bardzo dużo cierpliwości, a pojedynek, w którym ktoś pokona Machidę, będzie pewnie bardziej przypominała szachy niż prawdziwą walkę, oczywiście z jakimś mocnym akcentem w końcówce :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 864
  • Dołączył/a:  09.01.2008
  • Status:  Offline

:) Przede wszystkim cieszę się, że ktoś w końcu tutaj ruszył dyskusję...SPoP szczerze...to przyznaję Ci racje co do Machidy ponieważ on ma taki defensywny styl...ja swojego czasu byłem wielkim fanem Minotauro i tęsknie za "techniczną" walką...a co skłoniło Cię do tego, że zacząłeś oglądać MMA?? :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 334
  • Dołączył/a:  02.12.2003
  • Status:  Offline

Pierwsze przebłyski mojego zainteresowania były związane z walkami...Nastuli w Pride i transmisjami na Polsacie :) Trochę poszperałem w sieci, obejrzałem parę walka Wanda, Crocopa i innych, no ale wtedy jakoś tak nie wciągnęło.

 

Potem długo nic i jakiś rok temu obejrzałem sobie Liddell vs Jackson. Świetne PPV, fantastyczne emocje, dobre walki, chociaż main event sobie taki sobie z uwagi na jednostronność. Od tamtego czasu nie oglądam każdej gali, raczej od czasu do czasu, choć trzymam rękę na pulsie i generalnie wiem ocb ;)

 

A wracając do pana Lyoto, to przykład, że każdemu będzie z nim ciężko mieliśmy w walce z Tito, kiedy pod koniec drugiej rundy jego styl walki na tyle wnerwił starego weterana, że opuścił na chwilę rękawice, zaczął wrzucać Lyoto i domagać się, aby ten zaczął walczyć...no i dostał dwa strzały. Machida tylko czeka, aby rywal stracił cierpliwość, a jak już zacznie to... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 864
  • Dołączył/a:  09.01.2008
  • Status:  Offline

aaa SPoP to możemy sobie podać ręcę :D gdyż ja wtedy też zacząłem oglądać...zresztą uważam, że tamten Pride był znakomitą galą żeby zachęcić do MMA no i Pride to zawsze Pride...dla mnie to taka swoista świętość Ś.P. Pride...a do UFC mam niechęć może dlatego, że duża ilość fighterów sobie tam nie radzi (mam na myśli przykład CroCopa który był znakomity w Pride - obracał się co chwilę wokoł pasa wagi ciężkiej a w UFC moim zdaniem nie radził sobie)...na szczęście UFC broni się kilkoma gwiazdami do których też mam sentyment :)...jak na przykład Silva czy Nogueira...:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  311
  • Dołączył/a:  24.11.2003
  • Status:  Offline

Machida jest świetnym zawodnikiem, który w przyszłości powalczy o pas, i zapewne go zdobędzie. Jednak chyba wcześniej czeka go rematch z T.R.S, o ile ten pokona w następnej walce Shoguna lub Wanda, którego także może dostać. Nie jest także wykluczone, że rywalem T.R.S będzie Liddell.

Szopka z udziałem Ortiza i White'a nie była nikomu potyrzeba choć trochę śmiechu było. Tito niech idzie tam gdzie mu lepiej zapłacą, bo i tak nie ma już zbyt wielkich szans na sukces, więc jak przegrywać lub obrywać to za dobrą kasę. Tylko czy Jenna nie ucieknie kiedy Tito będzie walczył na mniejszych galach... :)

Ogólnie, była to jedna z lepszych o ile nie najlepsza gala UFC w tym roku. No i walka Penn vs Sherk = egzekucja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Poleć znajomemu

    Podoba Ci się Attitude Wrestling Forum? Podziel się tym ze znajomym!
  • Najnowsze posty

    • Monday Night Raw: Cody Rhodes: Cody pewnie chwilkę pogada, aż wbije MVP ze swoim mistrzem i Omos zrobi krzywdę blondaskowi i na Fastlane: Rhodes vs Omos. The Judgment Day vs KOSZ Kolejna odsłona, a to pewnie jeszcze nie jest koniec, bo na SS jakaś osobówka pewnie poleci. Liczę na dobrą walkę, a JD obronią tytuły. Dom vs Dragon Lee Zobaczymy, jakie rozwiązanie zostanie wybrane wcale a wcale nie zdziwi mnie strata tytułu. Równie dobrze możemy dostać rewanż na No Mercy, tak czy inaczej panowanie Dominika pewnie na finiszu. Teraz czekać, aż dostaniemy nowego mistrza Intercontinental, a później Dom zgarnie te złoto dla siebie.    
    • Oczywiście. Jedziesz dalej.
    • Jakby mi ktoś powiedział x lat temu, że Jericho będzie walczył w DDT to bym go wyśmiał
    • Jak przed wyjazdem w sobotę się szykowałem to leciała tania podróba "Karate Kid" w telewizji.  Jak zobaczyłem jedną z postaci to się zaśmiałem i musiałem to zrobić   Niestety film trudny do znalezienia, inne kadry lepsze, ale to jedyne z czym mogłem pracować. Mem autorski, może ktoś się zaśmieje  
×
×
  • Dodaj nową pozycję...