Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

TNA Scarfice 2008


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 202
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.03.2008
  • Status:  Offline

cóż gala niezła lecz spodziewałem się ze Tag teamy więcej pokażą ale od początku:

 

3D vs Storm/Sting-Ta walka była fajna ale pod względem humorystycznym.Ja bym chciał zobaczyć jak to Sting siedzi popijając piwo (fajniej by wyglądało) a Storm go wrzuca.No cóz jakas specjalna to ta walka nie była.

 

Booker T/Roode vs Christian/Rhino: ta walka była jeszcze gorsza ale fajnie zrobili że Booker na koniec walnął krzesłem obu panów.

 

Aj/Super Eric vs Bg James/Kong: Ta walka była całkiem fajna, ale chciałbym zobaczyć jak Aj robi Styles Clash (kiedy to ostatnio było !?) Roll-up i koniec lecz ta walka była spoko mnie się podobała.

 

Terror Dome : Zgodzę się z lukibarca, ta walka zdecydowanie najlepsza TNA bardzo dobrze wykorzystało tą klatkę, i wyszła dobra walka.

 

Battle Royal: Cóż Kim robi się powoli jak Sting bez urazy za porównanie ale czemu ta dwójka musi wszystko w TNA wygrywać bądź wychodzić zwycięsko. Od razu wiedziałem że Gail wygra ale cóż obejrzałem by się upewnić i walka była średnia.

 

3D vs Cage/Rhino : Byłem pewny że Cage'owi i Rhino dadzą na chwilę pas lecz się myliłem na szczęście wygrało 3D

 

Lax vs AJ/Super Eric: No jak mnie ten Guerrero wkurzył żeby nie powiedzieć wkur[cenzura] jeszcze ten sędzia czy oni nie mają lepszych pomysłów na koniec walki? Już bym wolał Gringo Killera na Aj'u bądź Border Toss a tu se wesoły Hectorek zamienił Rollup i Lax wygrało (żal.pl).

 

3D vs Lax ta walka była sporo lepsza od poprzedniej ale znów z pomocą Hectorka wygrywa Lax :/

 

ME: To było pewne jak to że jutro nastąpi kolejny dzień wygrana Joe i koniec

 

Ogólnie dobre PPV ale mogło być lepsze (osobiście byłem w nadziei że w Finale Aj uderzy Hectora krzesłem czy czymś to zwróci uwagę Lax i 3D jakimś sposobem wygrają (marzenia))

10136801454e08b07ab2e86.jpg

  • Odpowiedzi 28
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • ajfan

    8

  • nttn

    2

  • The Wizard

    2

  • wilq_7

    2

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  93
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.03.2008
  • Status:  Offline

To była najlepsza gala jaką widziałem (choć może za krótko oglądam wrestling regularnie). Jak dla mnie nie było pojedynku, w którym nie byłoby jakiegoś ciekawego momentu. Zacząłem się zastanawiać po co w ogóle oglądam gale tworzone przez WWE. Owszem - był mały zgrzyt w półfinale L.A.X. z AJ Stylesem i Super Ericiem, ale to tylko dodaje smaku i sprawia, że była to niepowtarzalna gala.

 

Osobiście jestem zadowolony z wyników poszczególnych pojedynków. Zgadzam się z przedmówcami, że TerrorDome to najlepsza walka tego pay-per-view.

 

Jeśli trzeba by było kogoś przekonać do oglądania TNA, to chyba nie można zrobić tego lepiej, niż pokazać mu właśnie niedzielny Sacrifice.

 

W szkolnej skali: 5+

 

PS. Właśnie skończyłem oglądać wczorajszy RAW. Wszystko co zobaczyłem wydało mi się po prostu banalne. Chyba pierwszy odcinek, który obejrzałem co chwilę przewijając.


  • Posty:  1 202
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.03.2008
  • Status:  Offline

MGMG, napisałeś że był i tu cytat:
  MGMG napisał(a):
- był mały zgrzyt w półfinale
to było żałosne że 2 raz był rollup tak jakby nie wiem nie mógł Homicide "cudem" wybić i potem gringo Killah.Po prostu jakoś tak nie lubię takich momentów

10136801454e08b07ab2e86.jpg


  • Posty:  93
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.03.2008
  • Status:  Offline

Cóż, może podszedłem trochę zbyt emocjonalnie, może też trochę markuję L.A.X. Wiem, że po ochłonięciu należałoby to nazwać dużym przekrętem... ale jeszcze jestem pod wrażeniem całej gali.

  • Posty:  1 615
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.02.2006
  • Status:  Offline

To sie doczekalismy czasow, ze na gali TNA publika zamiast skandowac "TNA! TNA! TNA!", 'This is Awesome" czy "holy shit" krzyczy fired russo, boooring czy bullshit ;)

  • Posty:  1 202
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.03.2008
  • Status:  Offline

MGMG, nie chodzi o to że LAX wygrało poprostu mogli to inaczej skończyć bo chyba każdy wiedział że po raz drugi AJ rollupem nie zakonczy

10136801454e08b07ab2e86.jpg


  • Posty:  411
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.05.2006
  • Status:  Offline

Gala mocno nierowna,ale właściwie warta ogladnięcia.

 

Opener - nic specjalnego, zwazywszy na to, ze Team 3D musieli się oszczędzać (a że lata już nie te, to inna sprawa). Nieco skichany końcowy spot. Kolejna walka (Roode & Booker vs CC & Rhino) zjadliwa, ale widać, że Booker jest kompletnie wypalony, Jego pierwsze występy w TNA nieco napawały optymizmem - przez ok. pierwsze dwa miechy było nawet nieźle, widać było że po jumpie z WWE, chce pokazać się od dobrej strony. Teraz jest już coraz gorzej. W walce wystąpil Roode, kolejny raz dowodzac ze jest dobrym workerem, lecz TNA nie ma chyba do końca pomysłu na odpowiednie sprzedanie jego umiejętności. LAX vs Morgan & Kip słabiutka, niewiele lepiej w kolejnym pojedynku (AJ & Eric vs BG & Kong). Skichana końcówka tylko podkreślila niski poziom tej walki. Terrordome wlasciwie niczym nie zaskoczyl, co wcale nie oznacza, ze walka byla kiepska. Wrecz przeciwnie, była bardzo dobra - szybka i przeładowana spotami wysokiego ryzyka. Zwycięstwo Kaza było wlasciwie pewne po tym,jak okazało sie, ze zwyciezca zgarnia miejsce Kurta w ME. Walka Cage & Rhino vs Team 3D trzymala niezly poziom, glownie dzięki postawie pierwszego teamu. Zarówno Christian jak Rhino wciąz są świetni w ringu, co cieszy. Szkoda tylko, że zwyciestwo odniosl Team 3D. Finał byłby bez porownania bardziej emocjonujący gdyby to drugi team wygral. Super Eric & AJ vs LAX - jak na moj gust było za krotko, oba teamy mialy wiecej do pokazania. No i fatalna koncowka - zdaje sobie sprawe, ze w Pro-wrestlingu ramiona podczas pinowania nie zawsze idealnie przylegaja do podloza, ale pin w tej walce to gruuuuuba przesada. Walka div badz co badz robila wrazeniem bo nie na kazdej gali widzi sie jak panie wykonuja na sobie spinebuster na drabine. Duzy plus za - bądź co bądź - sporo hardcore'u. Final turnieju o pas nie powalal, wlasciwie w pamieci pozostal tylko stomp Hectora. No i przyszla pora na Main Event, a ten był naprawde pozadny. Joe standardowo produkowal sie w ringu, Kaz niewiele

mu ustepowal swoim high-flyingiem, a Steiner zaprezentowal zjadliwy power-wrestling.

Dobrze rozpisana walka.

 

Mozna by rzec, standardowa gala TNA - znajdzie sie jakas perelka lub dwie, masa sredniakow ktore natychmiast wylatuja z pamieci, i kilka crapow ktorych pamietac sie nie chce. Eeechh...

DGUSA Freedom Fight Highlights http://www.youtube.com/watch?v=qekttdFCC20

1120776568498aade65c5a3.jpg


  • Posty:  561
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.12.2007
  • Status:  Offline

  xero napisał(a):
To sie doczekalismy czasow, ze na gali TNA publika zamiast skandowac "TNA! TNA! TNA!", 'This is Awesome" czy "holy shit" krzyczy fired russo, boooring czy bullshit ;)

 

O ile sie nie myle skandowali to tylko podczas golenia glowy Roxxi.

 

Terror Dome - B.dobra szybka walka pelna akcji wysokiego ryzyka, szkoda tylko ze gdy okazalo sie ze wygrany zajmie miejsce Kurta, raczej bylo pewne ze Kaz wygra.

 

Tag Championship -Frog splash Homicida. Mile zaskoczenie w postaci skoku Hectora. Walka trzyma poziom.

 

ME - Sporo akcji godnych uwagi. Walka nie byla zla ale nudna. Nie wzbudzila we mnie wiekszych emocji, wygrana Joe byla penwa. Jednak mialem nadzieje ze Kurt dolaczy.

 

PPV oceniam dosc dobrze 4/6


  • Posty:  226
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  23.03.2008
  • Status:  Offline

Zaczynając od ćwierćfinałów Deuces Wild to było widać, że teamy które nie były brane z łapanki przejdą do dalszej fazy. Walki co prawda nie były mistrzostwem świata, ale spokojnie można było je ogladać. W pamięci zostaje zakończenie pojedynku Aj & Eric vs. BG & Kong. Rzadko się widzi taki niedolot w wykonaniu Aj'a, ale jakoś udało się wyjść z tej sytuacji.

 

Jeżeli chodzi o TerrorDome to daje nadzieję na odrodzenie X-Dywizji w TNA. Porządna walka, fajnie wykorzystana klatka i sporo high risk moves. Jak dla mnie po dominacji Machismo ta walka to prawdziwe zbawienie. Wynik był co prawda znany gdy okazało się, że stawką jest Title Shoot w ME (chyba, że Curry Man walczyłby bez maski) ale wyszła z tego najlepsza walka wieczoru.

 

Jeżeli chodzi o półfinały to trzymały poziom. Szkoda, że Christian i Rhyno odpadli. Widać między nimi chemię i fajnie było by gdyby dostali większy push. Rozwiązanie drugiego pojedynku kontrowersyjne, ale sądzę, że dla LAX czekało tak długo na tytuł, że cel uświęca środki.

 

Co do wali pań, to o Battle Royal nie ma co opowiadać. Ale fianłowa walka Gail Kim z Roxxi była conajmniej niezła. Akcje z użyciem drabiny (Spinbuster na drabinie :D ostro) i dość hardcorowa walka jak na panie (przy tym walki div w WWE to balet klasyczny).

 

Finał turnieju tag teamów dobry, oba teamy się starały. Drop kick Hectora Guerrero na Divinie słaby technicznie, ale jak na takiego dziadka efektowny. Wg mnie tytuł trafił w dobre ręce.

 

ME także na poziomie. Każdy wrestler pokazał to potrafi najlepiej. Może oczekiwałbym więcej od Kaza, ale on był w tej walce wyjściem awaryjnym i byłoby dziwne gdyby błyszczał mocniej od Joe i Scotta. Postawa Steinera in plus. Myślałem, że wypadnie o wiele gorzej.

 

Podsumuwując to gala trzymała dobry poziom. Mam nadzieję, że pasy X-D i teamów nie będę już traktowane po macoszemu i coś się ruszy w tych dywizjach. Jak dla mnie to TNA jest na fali wznoszącej i robi lepsze gale niż WWE. Także iMPACT!-y trzymają ostatnio niezły poziom. Aby tak dalej.

Galę oceniam na 4+ w skali szkolnej :)

8340093214bd433ee67ca9.jpg


  • Posty:  1 202
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.03.2008
  • Status:  Offline

a właśnie AJ to tak miał zabookowane że nie doleciał czy za przeproszenie spierdo[cenzura] tę akcje??

10136801454e08b07ab2e86.jpg


  • Posty:  1 947
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Bylo ewidentnie widac ze noga mu zjechala wiec ormalnie spartolil ;)

Niektórzy mówią, że jestem leniwy, inni, że po prostu jestem sobą,

Niektórzy mówią, że jestem szalony i chyba zawsze taki będę.

10705701947791dc706fc5.jpg


  • Posty:  1 867
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.03.2008
  • Status:  Offline

Wczoraj obejrzałem Sacrifice i podzielę się moimi opiniami:

Ćwierćwinały Deuces Wild Tournament

Zespoły stworzone z Egoistical Eight oprócz BG & Kong nie wpółpracowały ze sobą i musiały przegrać. Walki niezłe. Chamskie były te chairshoty od Bookera. Myślałem, że do półfinału dostanie się Kong z BG'im, lecz stało się inaczej.

TerrorDome

To się nazywa Dywizja X!!! Bo takim sobie X-Scape na Lockdown TerrorDome był świetny. Akcje MCMG, Sonjaya'a i Jay'a, Kaz'a były zaletami tego pojedynku. Wygrał Kaz, który mam nadzieję, zdobędzie pas.

Półfinały Deuces Wild Tournament

Moimi faworytami byli Christian & Rhino. Team 3D jak zazwyczaj wygrali nieczysto. Cage z Rhino są dobrym uzupełnieniem: Rhino z siłą i Christian z techniką. Ich finał z LAX byłby fajny. Drugi półfinał był niezły, ale ta akcja z pinem, którego nie było...żenada. :sad:

Makeover Battle Royal

Battle royal był słaby, ale walka Kim vs. Roxxi trzymała poziom. Fajne akcje z drabiną. Szkoda Roxxi, bo widziałbym na jej miejscu, którąś z tych "Beautiful People" :twisted:

Finał Deuces Wild Tournament

Faworytem LAX. Walka fajna, Team 3D znowu chciał wygrać nieczysto, ale się nie udało. LAX dostało push i pewnie będzie trzymać pas trochę dłużej. Loco Hector!!!

Main event

Kaz się starał, Steiner też, ale Joe ma klasę, ma skillsy i jego zwycięstwo było do przewidzenia. Mecz oglądało się fajnie, każdy pokazywał co innego.

Ogólnie gala bardzo dobra. TNA idzie w dobrym kierunku. Oby Slammiversary było jeszcze lepsze.


  • Posty:  37
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.05.2008
  • Status:  Offline

Gala całkiem dobra-pomysl z klatką wypierdziany w kosmos i trafiony w 10!

Szkoda,ze tak urozmaiconych meczy nie ma na PPV w WWE(np.Backlash)dlatego wieje czasem nudą!

Jasne był o,że drozyny 'zbudowane'przez Jima Cornetta daleko nie zajdą-no delikatni mowiac panowie nie cierpieli sie na wzajem-co bylo widac! :-x Nie zawiodlam się na teamach-LAX,3D,Rihno/Cage-milo bylo patrzeć na zgranie i wspolprace tych panów :-)

Jak dla mnie prawdziwą sensacją wieczoru okazał się KAZ,który pokazał klase i(o ile można o tym mowić w przypadku pana)swoisty wdzięk i talent! :o Wspaniałe zwycięstwo w Terror Dome dało mu dwie szanse:mozliwosc walki o pas Dywizjii X i pas ktory dzierżył-i dzierży Samoa Joe.Mysle,ze bedzi swietnym mistrzem Dywizji X...Milym zaskoczeniem byl dla mnie jego występ w Main Evencie.Zakładałam,że długo nie wytrzyma konkurów z Joe i Stainerem-a tu niesodzianka :shock: !Kaz to najprEZniej rozwijający się wrestler jakiego miałam okazję podziwiać!Podczas gdy inni drepczą w miejscu-on pnie sie na wyżyny swoich umiejętności :D

Co do Battle Royal kobiet-nic nowego-znowu wygrala Gail Kim...Lepiej ze ona niz ktoras z tych napuszonych lal-Velvet Sky,czy ta Love :P

Samoa Joe...Zaslużone zwyciestwo!!!

Fajnie było znów zobaczyc Rica Stainera-i usłyszeć jak szczeka :lol:

Ogólni gala-SUPER!!!

Misty

1468365774834935289489.jpg


  • Posty:  10 276
  • Reputacja:   289
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

1. Co do ćwierćfinałów "Deuces Wild" to było słabiutko. W walce Sting & Storm vs. Team 3D fajnie wypadł Storm, który na maksa wykładał laskę na cały match i Stinga. To żłopanie piwa w narożniku było miodzio:) Niestety sama walka już nie... Cage & Rhino vs. Booker & Roode była lipna, niewiele się tam działo a forma Bookera poleciała w dół jak polska giełda w styczniu. Ogólnie słaba walka. Kip James & Morgan vs. LAX to także nic ciekawego - ot, jeszcze jedna walka bez historii. BG & Kong vs. Styles i Super Eric - najlepsza walka ćwierćfinałów, na prawdę fajnie to wyszło jak na walkę z kobietą (?) w składzie:). Nie czepiałbym się za bardzo końcówki, każdemu może zdarzyć się potknięcie (Styles się po prostu poślizgnął na linie) a później była już tylko improwizacja na wariata. Sama walka - zdecydowanie na plus.

 

2. TerrorDome - zdecydowanie najlepsza walka na tym PPV i jeden wielki spot-fest. Chłopaki z X-Division pokazali szerokie spektrum swoich możliwości i myślę, że dali fanom to, czego się po nich spodziewano. Świetna postawa Kaz'a oraz Curry Man'a i ogólnie bardzo dobra walka.

 

3. Półfinały "Deuces Wild" - jak dla mnie to jedna i druga walka nie pokazała nic ciekawego. Ogólnie - typowe "jednostrzałowce", obejrzeć i zapomnieć. Jak na półfinały to była mizeria.

 

4. Battle Royal Pań - było całkiem spoko. Sam Battle Royal był dosyć chaotyczny, ale na szczęście nie trwał zbyt długo. "Drabiniasta walka" pomiędzy Roxxy i Gail była bardzo dobra, z niezłymi jak na kobiety bump'ami. Przykro było patrzeć jak golą Roxxy głowę, publika wyraziła to dosyć dosadnie. Samą walkę zaliczam jednak na plus.

 

5. Finał "Duces Wild" - jedyny plus to zwycięstwo LAX, którzy obok MCMG są obecnie najlepszym tagiem w TNA. Sama walka bez jakichś większych fajerwerków, po jej obejrzeniu niezbyt wiele (poza drewnianym top rope stomp'em Hectora Guerrery) pozostało mi w pamięci. Powiedziałbym - jaki turniej, taki finał. Nic ciekawego.

 

6. Joe vs. Kaz vs. Steiner - średni main event. Wkurzało mnie to, że wrzucili do niego Kaz'a po to by podciągnął jego poziom a później zrobili z niego mięso armatnie - chłopak w tej walce w ogóle nie istniał (permanentnie demolował go zarówno Joe jak i Steiner). Zbytnich emocji ta walka także nie budziła, bo wiadome było, że Joe obroni tytuł, tak więc walka wieczoru nie usatysfakcjonowała mnie ani emocjonalnie ani też zbytnio wizualnie (spodziewałem się lepszego, ringowego poziomu). Nie żeby była ona jakaś denna, ale jak na match z takimi ringowymi killerami jak Joe czy Kaz, to spodziewałem się trochę więcej.

 

Reasumując - przeciętne PPV. Jego jakość zdecydowanie obniżył turniej o pasy tag'ów, który wyszedł słabiutko (sam pomysł mieszanych - face + heel - tagów był świetny, ale jakość walk była bardzo lichutka). Świetny TerrorDome, niezła walka kobiet oraz średniej jakości main event to niestety zbyt mało dla mnie, by się zachwycić tym PPV.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Bastian
      Seth Rollins & Bron Breakker vs CM Punk & Sami Zayn - publiczność dała radę, więc tym bardziej szkoda ich energii na tak krótką walkę, zdecydowanie poniżej potencjału rywalizującej czwórki. Powrót Bronsona Reeda zaskakujący. Im więcej osób zaangażowanych w ten program, tym większe szanse na finał w postaci War Games. Najbliższe tygodnie na RAW chyba będą tak wyglądać. Rollins i spółka w trybie dominacji, żeby jedyną nadzieją na ich poskromienie okazał się być Roman Reigns.  Zelina Vega vs Chelsea Green - tygodniówkowa walka ze srogiem botchem 619, zakończonym zakrwawioną twarzą Green. Jakoś obie panie nie mogą walczyć bez baboli. Kiedyś niespodziewany count out Chelsea, teraz ta krew  Niech już ten program się skończy, Green idzie wyżej, bo i reakcję zbiera, i jako heel jest irytująca, czyli wiarygodna.  John Cena vs R-Truth - emocji w tej walce jeszcze mniej niż main eventów WM u CM Punka  Jobber w komediowym gimmicku, czyli R-Truth nie mógł skroić Jasia, obecnie kreowanego na zło wcielone, z rekordowego tytułu  Niezły motyw z Ronem Ceną, ale o samej walce nie ma co pisać. 2-3 spoty, low blow Jasia powaliłby nawet Thanosa, Justice League i Avengersów, i po pieśni. Damian Priest vs Drew McIntyre - krótko i treściwie. Tym razem Priest górą, więc chyba na MITB finał trylogii. Jey Uso vs Logan Paul - kolejna tygodniówka walka z przewidywalnym wynikiem. Cena atakuje Uso, Rhodes wraca, TT Match Playa na MITB. Rewanż na Summerslam Jasia z Codym za WM41 coraz bliżej. Słabiutka gala, z tygodniówkowymi walkami i przewidywalnymi wynikami. Jak to ma tak dalej wyglądać, to pomysł reaktywowania SNME należy zaorać.  
    • Manieq
      1. Megan Bayne and Penelope Ford vs. Anna Jay and Harley Cameron 2. Mercedes Mone 3. The Hurt Syndicate (Bobby Lashley and Shelton Benjamin) (c) 4. "Timeless" Toni Storm (c)  5. FTR (Cash Wheeler and Dax Harwood) 6. Ricochet 7. Kenny Omega, Swerve Strickland, Willow Nightingale, and The Opps (Samoa Joe, Powerhouse Hobbs, and Katsuyori Shibata) 8. Kazuchika Okada (c)  9. The Paragon (Adam Cole, Kyle O'Reilly, and Roderick Strong) 10. "Hangman" Adam Page
    • Attitude
      Nazwa gali: NJPW Best Of The Super Junior 32 - Dzień 10 Data: 25.05.2025 Federacja: New Japan Pro Wrestling Typ: Event Lokalizacja: Nagoya, Aichi, Japan Arena: Nagoya International Conference Hall Exhibition Hall 2 Publiczność: 1.404 Platforma: TV Asahi Video Karta: Wyniki: Powiązane tematy: New Japan Pro Wrestling - dyskusja ogólna
    • Giero
      Za nami kolejna odsłona WWE Saturday Night’s Main Event na NBC. Przedstawiamy podsumowanie najważniejszych wydarzeń z tego show. Na otwarcie Seth Rollins i Bron Breakker pokonali CM Punka i Samiego Zayna. Nie odbyło się jednak bez pomocy… a dokładniej ingerencji Bronsona Reeda, który powrócił i dołączył do grupy Rollinsa. Po walce jeszcze atakowali CM Punka. Zelina Vega obroniła Women’s United States Championship w starciu z Chelsea Green, mimo prób ingerencji The Secret Hervice. WWE potwierdziło walkę El Hijo Del Vikingo z Chadem Gable’em na Worlds Collide. Dostaliśmy także ogłoszenie gal na lipiec. W jeden weekend odbędą się Great American Bash, Saturday Night’s Main Event… i powracające show z udziałem wyłącznie kobiet – Evolution. John Cena pokonał R-Trutha, a po walce jeszcze go zaatakował. Co ciekawe, tuż po Cena skonfrontował się na zapleczu… z World Heavyweight Championem Jeyem Uso. John zasugerował, że Uso ma na sobie sporo presji, bo dla WWE fatalnym scenariuszem byłoby, gdyby mistrzami byli… Cena i YouTuber – Logan Paul. Damian Priest pokonał Drew McIntyre’a w Steel Cage Matchu. W main evencie Jey Uso pokonał Logana Paula i obronił World Heavyweight Championship. Jeya zaatakował… mistrz WWE – John Cena, próbując pomóc Loganowi. Z odsieczą jednak przybył powracający Cody Rhodes. Co więcej, po walce Cody ogłosił, że na Money in the Bank dojdzie do tag team matchu: John Cena i Logan Paul vs Cody Rhodes i Jey Uso. Cały epizod: Skrót:
    • MattDevitto
      Miałem nie oglądać, bo dzisiaj nie mam za bardzo czasu, ale wygląda obiecująco
×
×
  • Dodaj nową pozycję...