Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

GAIJIN... czyli OMAE O KOROSU, KONOE!!!


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  2 817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.12.2004
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

EDIT: (03/04/2008 00:02)

 

...gaijin... ten epitet towarzyszył mi zawsze, kiedy spacerowałem ulicami Tokyo... ponieważ zawsze wolałem rozmawiać z tubylcami po angielsku, nazywano mnie również eigo-ya... i zawsze byłem obcy... nieważne jak bardzo chciałbym (choć wcale nie chciałem) wtopić się w ich kulturę, zawsze byłem obcy... kiedyś umówiłem się z Takeshim w barze, w Tsukishima... kwadrat należący do Niebieskich Smoków... siedziałem przy stoliku, sączyłem jakiś japoński cienkusz... ich było czterech... właściwie, zanim zwróciłem na nich uwagę, najpierw zobaczyłem nóż wbity w mój stolik, tuż obok mej lewej dłoni... zwyczajne, tanie, tajwańskie gówno, sprężynowiec... trzech byczków w przeciwsłonecznych szkłach a przed nimi jakiś japoński pedzio z tlenionymi włosami... "Omare, Bakyrou", "Temee"... nie reagowałem, to była jedna z zasad mojego giri, które próbował wpoić mi Takeshi... "reaguj tylko w ostateczności... jeśli dasz się ponieść wściekłości, uwolnisz złą siłę, która jest w tobie... nie wolno ci tego zrobić, przynajmniej nie w najbliższym czasie... jesteś inny niż wszyscy tutaj, to prawda... nieraz spotkasz się z zaczepką... ale jeśli pozwolisz, aby gniew wziął górę nad emocjami, jeśli zareagujesz gwałtownie na pierwszą lepszą złośliwość ze strony tych młodych zdobywców ulic, którym wydaje się, że są Yakuza, coś w tobie pęknie... czasem boję się ciebie"... to było dziwne... mój mistrz i przyjaciel - bał się mnie??? "czuję w tobie zło, czułem od pierwszego naszego spotkania... ale wyczułem coś jeszcze... szansę na walkę... na wewnętrzną batalię o spokój ducha... pewnie łatwiej byłoby ci raz tylko obudzić w sobie to monstrum i niczym się nie przejmować... być może nienawidzisz mnie, bo próbuję ulepić cię na nowo, wbrew tobie"... jak mógłbym nienawidzić Takeshiego??? "pamiętaj, jeśli raz zabijesz, jeśli raz przegrasz ten wewnętrzny pojedynek, to może być koniec ciebie, koniec twego bushido"...

... to była zaledwie chwila... kolejny cios noża wymierzony był dokładnie w moją drugą dłoń... migawki... kalejdoskop... slideshow... mój unik... pęknięty kufel po cienkuszu... szkło w gardle pedzia... pierwszy z napakowanych japońców ze swoim własnym nożem wbitym w zakrwawione udo... szybka ucieczka ich towarzyszy... dźwięk otwieranych drzwi... Takeshi i ja... wymiana spojrzeń... "coś w tobie umarło, synu"... wiem, Takeshi, ale nie jestem pewien, czy źle się z tego powodu czuję... "lepiej stąd chodźmy, zaraz pojawi się tu policja"... idę ulicą jak pijany... nie pamiętam drogi, potrącam ludzi... na twarzy mam śmierć... w sercu mam śmierć... w duszy mam śmierć...

 

---------------------------

 

Popełniłeś duży błąd... Kto pozwolił ci mieszać się w moje sprawy? w moją walkę? ... Pan Konoe Honorowy, mości książę... gdzie twój kodeks? To taka mała zemsta, prawda? Coś w rodzaju nauczki... "Proszę, oto Stabber, wyśmiewał się z Japonii, cesarza i EWF, a teraz leży na ringu, pokonany... I kto jest górą?" Do cholery, brakuje mi tylko stwierdzenia "Taki był mądry - a teraz umiera!" i poczuję się jak bohater pieprzonego filmu Koterskiego... Tak, Konoe, muszę przyznać, że twój cios był celny... Pozbawiłeś mnie szansy walki o najważniejszy pas... Już na starcie zostałem z tyłu... Teraz siedzisz sobie, w twoim śmiesznym kimonku, czytasz jakąś cholerną książkę napisaną katakaną i myślisz, że jesteś lepszy... Dokładnie tak samo, jak myśleli wszyscy twoi rodacy... Tak samo, jak myśleli dwaj sztywni z baru w Tsukishima... Gaijin... Nic nie warte stworzenie, któremu nie godzi się przebywać w towarzystwie prawdziwego Japończyka... I nagle okazuje się, że gaijin potrafi walczyć o swój honor... Że gaijin zabija... Że w gajinie żyje to, co stary dobry Takeshi próbował przez lata uśpić... To coś, niczym Lewiatan w lochach Watykanu - nigdy nie uśpiony do końca, podobnie jak jego bracia: Beliaal, Szatan i Lucyfer... Zło zawsze jest czujne, jest w każdym z nas, ale niektórzy mają go po stokroć więcej niż inni... Błagaj swego Boga, Yamato, aby nie zesłał na ciebie snu, w którym zobaczysz, jak czarna jest dusza Stabbera... Nie jestem już zwykłym Skrytobójcą... Twój tchórzliwy atak dał mi bilet... na powrót do przeszłości... ponownie zbratałem się z demonami... Wierzysz w istnienie demonów, Konoe? Ja nie muszę wierzyć... ja je widzę... czuję... w każdej mojej chorej myśli, która krąży teraz wokół twojej śmierci... jak najboleśniejszej... jak najbardziej plugawej... Popełniłeś błąd, Konoe... a demony wystawią ci za niego słony rachunek...

 

------------------------------

 

Odegnane niegdyś precz

 

Mary przeszłości

 

Atakują ponownie

 

Epicentrum jest w mojej duszy

 

Oczy zamknięte

 

Karku mięśnie napięte do granic możliwości

 

Od lat tego nie czułem

 

Ręce łakną przemocy

 

Otwieram oczy

 

Stoję przed tobą... ja - kat... ty - ofiara

 

Ukorz się przede mną, przed panem hardkoru...

 

Każdy skazaniec ma prawo do jednego życzenia

 

O co poprosisz?

 

Nie błagaj tylko o litość

 

O tym słowie zdążyłem już zapomnieć

 

Elektryczne krzesło z moich dłoni... i szafot z drutu kolczastego

 

...................

może jeszcze wrzucę jakiś zwykły wywiadzik, we'll see

Edytowane przez theGrimRipper
  • Odpowiedzi 9
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • theGrimRipper

    4

  • Juppozo

    3

  • Biggmac

    1

  • nekrophage

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  1 632
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.09.2004
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

RP są przecież do 02.04 do 24.00

53541565549537ccb6a05f.jpg


  • Posty:  2 817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.12.2004
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

A nie do wtorku przypadkiem? Nie wkrecaj mnie, Jupek ;]

  • Posty:  1 473
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.05.2007
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Na serio do 02.04 :) Oblookaj sobie przy karcie na UP2.

  • Posty:  1 632
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.09.2004
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Hehe... nie tym razem Grim ;) Ja sam napiszę na jutro

53541565549537ccb6a05f.jpg


  • Posty:  1 242
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.03.2007
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Spoko Grim erpy do środy do godziny 24 są przyjmowane ;)
Independent > Entertainment

15502940234d45cf586db3e.jpg


  • Posty:  2 817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.12.2004
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Dobra, wrzuciłem RP tuż po północy, mam nadzieję, że się to liczy ;]

 

Jeszcze krótki słownik dla wszystkich, którzy nie wiedzą, o co mi chodziło ;-)

 

gaijin - obcy

 

eigo-ya - anglojęzyczny

 

omae o korosu - zabiję cię

 

omare, bakyoru - dupku!

 

temee - pieprzony gnojku!

 

I jakby się ktoś pytał, o co chodziło z tym "wierszem" na koniec - to akrostych, już kiedyś stosowałem go w erpach i jest to jakby trademark Stabbera...


  • Posty:  1 632
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.09.2004
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Krótki, ale treściwy i dobry stuff wypociłeś :D ... Stabber jest naprawdę pokręcony na maksa ;)

53541565549537ccb6a05f.jpg


  • Posty:  2 817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.12.2004
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Juppie, poświęciłem na to troszkę ponad godzinę ;]

 

Poza tym, jakoś nie lubie pisać wywiadów, dodatkowych dialogów (choć pamiętam, że Rabster zawsze sobie je chwalił w moich erpach)... Generalnie, jeśli się uda, chcę zachować szyk: 1) wspomnienia z Tokyo; 2) speech (bez żadnych ozdób i duperelek typu "znajdujemy się w..."; 3) dodatki ;P (jeśli będę miał ochotę udzielić wywiadu, to może takowy się pojawi) ;]


  • Posty:  786
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.09.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Klasyczny

eh , myślałem , że era japończyków w e-fedach sie skończyła a tu masz , ona sie dopiero zaczęłą . :/

 

pozatym troche krótko i faktycznie jakiś mały wywiad by sie przydał ale ogólnie raczej dobrze niż źle . :D bywało jednak lepiej .

czasami spotykasz na swojej drodze osobe , której nie należy wkurwiać . to ja .

291222956444952483a993.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Grins
      Myślę że warto wrzucić tą wypowiedź, szkoda Johna tak po ludzku dał całe serducho z siebie w tym biznesie poświęcił swoje zdrowie dla tej fedki a tutaj taki klops i syf na sam koniec cały run mu spierdolili, mam wrażenie że on jest tego świadomy że wszyscy o nim zapomną po tej gali i pozostaną tylko po nim wspomnienia w świecie wrestlingu, że nikt będzie pamiętał o tej walce  bo szykują gówno o którym wszyscy szybko zapomną albo będą chcieli zapomnieć... Coś czuje że po odejściu powie coś więcej
    • Jeffrey Nero
      Wcześniej już straciła pas NJPW Strong i nie traciła kolejnych pasów a nawet dokładała kolejne tak tylko napiszę 😛
    • MattDevitto
      Mnie bardziej zastanawia co będzie z innymi pasami - przecież nagle nie podłożą jej x razy
    • MattDevitto
    • Mr_Hardy
      Podczas oglądania cofałem kilku krotnie bo nie wierzyłem, że to się wydarzyło. Z resztą nadal do mnie w 100% nie dotarło.  
×
×
  • Dodaj nową pozycję...