Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

C Webb nie przestaje i napiera dalej!


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  347
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.06.2006
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

... tymczasem w ringu do wciąż leżącego po ciosie Husara, Stefana Diesela podbiega Curtis Woods. C Webb robi Elbow Drop, następnie podnosi go i robi Belly-2-belly Suplex! Curtis poprawia jeszcze C-Webb Bomb... tyle, że wyrzucając przy tym Diesela poza ring! (Stefan Diesiel został wyeliminowany) Ten upadek musiał być bolesny! Curtis natomiast rozkłada szeroko ręce, celebrując swoją udaną akcje! Nie było to zbyt mądre, nie zauważył przez to nadbiegającego Devrona Ference'a, który wyrzuca go poza ring... ale nie eliminuje go! C-Webb ląduje na ring apron! Szybko kontruje ze Springboard headscissors powalając Devrona na matę! W tym czasie Gotix i James Johnson we dwójkę atakują Mamoru. Król wyraźnie jest w odwrocie, przyjmuje DDT od Gotixa, a potem The Immortal Stunner od J.J.J'a! Obaj Gotix i J.J.J. wyrzucają Mamoru ponad górną liną! (Mamoru został wyeliminowany) Ta dwójka dziś solidnie współpracuje. Przybijają sobie piątke, gratulując sobie współpracy... i zostają wyrzuceni przez Husara! (Gotix i James Jack Johnson zostali wyeliminowani) Po drugiej stronie ringu Devron Ference i Curtis Woods wciąż walczą ze sobą! Dochodzi do wymiany punchy, która wypada na korzyść Ference'a, który wrzuca rywala w narożnik i zaczyna zalewać go serią ciosów: naprzemian kopnięcia i uderzenia pięścią. W końcu Woods osuwa się w dół, upadając pod narożnikiem. Devron szybko wskakuje na top rope... i dostarcza Jackass Splash! (spotyka się to ze sporym cheerem ze strony ekipy Devrona, znajdującej się w pierwszym rzędzie przy barierkach) Devron podnosi Woodsa... próbuje go wyrzucić... w tym czasie w ich stronę biegnie Scott Jameson, co zauważa Ference i unika clothesline'a, który trafia C-Webba i eliminuje go z meczu! (Curtis Webb został wyeliminowany) Devron wykazuje się świetnym refleksem i unika eliminacji! Od razu wyrzuca lekko zaskoczonego biegiem wydarzeń Jamesona! (Scott Jameson został wyeliminowany), C Webb stoi koło ringu i patrzy na Jamesona. Zdenerwowany zaczyna wychodzić z areny, na końcu rampy stoi i parzy się na Jamesona, wychodzi. C Webb jest wyraźnie zdenerwowany. Idąc korytarzem widzi Szafę którą nigdy wcześniej nie widział, nie zwracając na nią uwagi szedł dalej. Zza szafy wyskakuje Jameson i clothesline, C Webb wypada z kursu i upada na ziemię! Curtis podnosi głowę jednak nikogo nie widzi, Woods zbiera się i idzie dalej. Zdziwiony tym wszystkim idzie do szatni. Wchodzi do szatni. Wszędzie siwo, cały dym leci w jego stronę, Curtis przygląda się i widzi swoich trenerów z wielkim Jointem. Robi krok do przodu, zza drzwi wychodzi Jameson i clothesline! Woods upada po raz kolejny. Podnosi się i znajduje się w swojej szatni, jednak nie ma tam ani trenerów, ani dymu, ani Jamesona. Curtis się podnosi i jest w piżamach. C Webb zdziwiony i załamany wychodzi z szatni i budynku. Wsiada do samochodu i jedzie przed siebie. Co chwile zerka na siedzenie pasażera, nikogo tam nie ma jak zwykle. Curtis nagle zauważa wierze, zerka na siedzenie pasażera, pojawia się Jameson i clothesline! Curtis wypada z samochodu! C Webb wstaje i zaczyna wbiegać po schodach! Biegnie jak najszybciej może, po chwili znajduje się na szczycie, z którego nie widać ziemi. C Webb oddycha głęboko i odwraca się, pojawia się Jameson i clothesline! Curtis Woods zaczyna spadać z wierzy! Widzi że z nieba zaczyna padać kamieniami! Wszystkie kamienie trafiają go po twarzy, C Webb jest coraz bliżej ziemi. Czy to koniec!?...

 

Trener B : Curtis obudź się!

 

Trener HF : Słyszysz leniu! Wstawaj i to w tej chwili!

 

Woods : Co ja śniłem? Ja nie mogę miałem taki sen że to aż głowa boli, zdawało mi się że cały czas mnie bił Jameson i upadałem no i nagle paliliście blanta i i i ...

 

Trener HF : To był sen! Wstawaj już w tej chwili!

 

Trener B : Jedziemy do Torunia! Tam odbędzie się następna gala HVW! I jest tam miła niespodzianka dla Ciebie!

 

Woods : Ok.

 

Curtis wstał, ubrał się powoli i wyszedł z hotelu. Trenerzy zeszli z nim jednak obładowani torbami. Curtis czeka w samochodzie. Trenerzy wsiadają i ruszają w drogę do Torunia. C Webb założył sobie słuchawki i słuchał muzyki, nie miał najwyraźniej nic do powiedzenia swoim trenerom. C Webb nie miał ochotny komentować dróg, ludzi którzy spali przy drodze, ani to że korki rozciągały się godzinami. Mijała godzina za godziną a nie byli znacznie bliżej Torunia. C Webb jechał mimo wszystko dalej. Po wielogodzinnej i bardzo wyczerpującej podróży dotarli na miejsce. Curtis zaparkował i wysiadł z samochodu. Ruszył w stronę centrum, a przynajmniej tak mu się zdawało. Trenerzy po chwili doszli do niego i zaprowadzili go do miejsca niespodzianki. Curtis szedł i nie zwracał uwagę na nic.

 

Trener B : TO TU!

 

Curtis odwrócił się i zobaczył wielką piekarnię pierników. C Webb otworzył usta i bez słowa wbiegł do środka. Po chwili wyszedł z paczką pierników. W mgnieniu oka wszystkie zostały zjedzone. Humor aż się poprawił Curtisowi. Woods odszedł od trenerów i usiadł obok ładnej kobiety.

 

Woods : Dzień dobry pani. Czy wierzy pani w miłość od pierwszego obejrzenia??

 

Kobieta : Nie, nawet jakby to co?

 

Woods : Bo zastanawiałem się co mnie za światło prowadziło z Wrocławia aż tutaj to Torunia. Mam pytanie. Bolało??

 

Kobieta : Co bolało??

 

Woods : Gdy spadała pani z nieba. Chyba latam, albo to dzisiaj anioły tak nisko ziemi latają.

 

Kobieta : Miły jesteś ale, ja nie z tych!

 

Woods : Nie sądzę, nawet gdyby pani nie chciała ze mną rozmawiać to i tak czułbym się usatysfakcjonowany że siedzę obok niebiańskiego stworzenia.

 

Kobieta : Milusi jesteś wiesz. Masz mój numer, zadzwoń do mnie to się umówimy na jakieś spotkanie. Na razie przystojniaku.

 

Woods zatrzymał kartkę i schował do kieszeni. Wstał i szczęśliwy szedł w stronę samochodu. Nagle na jego drodze stanął wysoki chłopak z dużymi okularami.

 

Chłopak : Proszę pana czy mógłby mi pan dać ten numer? Próbuje się z nią umówić od dawna jednak nie miałem jeszcze okazji.

 

Po głosie można było wywnioskować że nie jest ani bystry ani na tyle odważny by porozmawiać z kobietą.

 

Woods : Przykro mi nic nie ma za darmo.

 

Chłopak : Dam panu 200 Euro za ten numer.

 

Woods : Kobiecej miłości nie da się kupić.

 

Chłopak już prawie zaczął płakać, wyciągnął paczkę pierników i zaczął jednego jeść. Curtis dostał nagłego ślinotoku, chłopak przymknął oczy i powiedział.

 

Chłopak : Dam Ci piernika.

 

C Webb zaczął intensywnie myśleć, rozglądał się i zaczął obgryzać paznokcie.

 

Woods : Dwa pierniki i numer jest twój!

 

Chłopak dał mu dwa pierniki, C Webb zaś wręczył mu kartkę z numerem. Chłopak od razu szczęśliwy pobiegł do domu, Curtis w mgnieniu oka zjadł oba pierniki.

 

Woods : I tak zawsze chłopak pozostanie frajerem a panienka i tak się z nim nie umówi, a ja se znajdę ładniejszą i będzie dobrze. A więc zarobiłem dwa pierniki! Sukces!

 

Woods chodził po rynku, znalazł trenerów i ruszyli w stronę sklepu z piernikami. C Webb kupił 5 pełnym worków pierników i ruszyli w stronę samochodu. Jednak nie wiedzieli gdzie pójść. Po kolejnych kilku godzinach dotarli do samochodu. Curtis szczęśliwy objadał się piernikami.

 

Trener B : C Webb, jedź prosto i dwa zakręty dalej w lewo w zaułek!

 

Woods : Po co?

 

Trener HF : Wywiad, znowu ten chłopak chce z tobą wywiadu.

 

Woods : Ok. jedziemy.

 

 

Curtis wciąż jadł pierniki i dojechali na miejsce. Curtis wysiadł z samochodu i zaczął płakać, trenerzy podbiegli do niego.

 

Trener HF : Co się stało??

 

Woods : Nic!

 

Trener B : Nie martw się tym razem wygrasz ze swoimi partnerami w walce!

 

Woods : Nie o to chodzi, takie coś się zdarza!

 

Trener HF : Nie martw się twoja stara napisze coś niedługo chyba!

 

Woods : Nie o nią chodzi, z nią zawsze tak było.

 

Trener B : To o co chodzi??!!

 

Woods : PIERNIKI SIĘ SKOŃCZYŁY!!

 

Trenerzy przewrócili się aż, C Webb ruszył w stronę kamery i ciecia z mikrofonem!

 

Wierzchowski : Witam jestem Zbigniew Wierzchowski i jest ze mną Curtis Woods!

 

Woods : Nie zapomnij o C Webb bo Ci łapy poprzetrącam!

 

Wierzchowski : Niech będzie Curtis C Webb Woods!

 

Woods : I nie niech będzie bo Ci połamie nogi!

 

Wierzchowski : Jest ze mną Curtis C Webb Woods! Teraz pasuje?

 

Woods : Niech będzie ale nie takim tonem synek! Nie takim tonem!

 

Wierzchowski : Niech będzie...

 

C Webb opuszcza okulary i zaczyna się patrzeć na stojącego przed nim prezentera.

 

Wierzchowski : Przepraszam...

 

Zakłada okulary powrotem.

 

Wierzchowski : Więc C Webb ostatnio zostałeś wyeliminowany przypadkowo albo i nie przypadkowo przez Scotta Jamesona. Co ty o tym sądzisz.

 

Woods : Jameson... Człowiek którego przez jedno zdarzenie znienawidziłem! Którego teraz mam zamiar ścigać do końca moich dni w HVW! Jameson! Masz u mnie przerąbane! Wiedziałeś że mnie nie pokonasz na samym końcu, więc podstępem wyeliminowałeś mnie! Teraz straciłem możliwość walki o pas Pro Pain! Ale ja dam Ci ból jaki nigdy w życiu nie miałeś jak dopadnę Cię w moje ręce!

 

Wierzchowski : Mocne słowa! Wiesz C Webb że Psycho odszedł z federacji... Teraz Main Event na następnej gali jest...

 

Woods : O jednego zawodnika mniej! Tak wiem. Więc do szanownego zarządu! Może nie zmieniajmy zasad? Po co 3 osoby mają tam być! Wrócimy do 4 osób! Jeszcze zastanówcie się kogo dać w to miejsce? Kogo mieliście? Psycho... Największy ćpun HVW który słyną ze zdania : „Wiesz no... mam 0 tłuszczu! Ogarniasz czy Ci rozbić na sylaby?” Imponujące naprawdę imponujące! A kogo możecie dać za tego beztłuszczowego?? Możecie dodać The Best of the Best, The King of Kings, The Champ of Champs! Simply C WEBB! Który dał z siebie wszystko ostatnio i każdy to docenił! Więc może zróbcie nareszcie coś dobrego??

 

Wierzchowski : Myślę że raczej Cię nie posłuchają!

 

Woods : C Webb Fuck What You Think! Zrobią co będzie słuszne! A jedyna słuszna rzecz to dać ta walkę mnie!

Wierzchowski : Wróćmy do twojej walki. Gotix i James Jack Johnson i Scott Jameson i Stefan Diesel kontra Curtis "C Webb" Woods i Izzy Nilsen i Emilio Cordoba i Destroyer. Co o tym sądzisz??

 

Woods zabiera mikrofon.

 

Woods : Co można myśleć o tej walce? Walczy drużyna najlepszego kontra jakieś pipy z Jamesonem na czele! Kto tam jest Gotix? Człowiek postrzelony przez gangstera?? Nie no stary przestań grać w te gry komputerowe bo popatrz co one z tobą zrobiły, widzisz gangsterów. JJJ? Dobrze że nie SSS bo już na starcie miałby przerypane. Jesteś Nieśmiertelny? Do czasu. Na następnej gali zmienimy twój Nick. Diesel? TGJE?? Nie no to jest mój idol. Ważna jest walka pasy na drugim planie? No to dobrze ktoś podkładać się musi. Zastanawiasz się co to TGJE?? Twój nowy nickname! The Greatest Jobber Ever! Popatrzmy na drugą stronę. Drużyna najlepszego Curtisa C Webb Woodsa, który ma koło siebie takiego zawodnika jak Emilio Cordoba! To jest człowiek! Ciężka przeszłość! Przeżył przesz szmaragd! Twardy człowiek! Teraz jest tutaj i pomorze mi was pokonać. Kto jest jeszcze? Izzy Nilsen! Na jego czarnych skrzydłach wzniesiemy się na wysokość zadania I bez chwili wahania pokonamy przeciwników! Jednak to nie koniec jest jeszcze z nami... Destroyer. Tym razem pokaż na co Cię stać… nic więcej nie mam do powiedzenia. W Toruniu zobaczycie masakrę jaką nigdzie nie widzieliście! Najlepsza rzecz od momentu wyprodukowania pierwszego piernika, będzie niedługo na gali HVW! I’s time to kick some ass boy’s! Więc zobaczymy się niedługo.

 

Woods rzuca mikrofon do Zbigniewa i udaje się do samochodu. Trenerzy już siedzą na swoich miejscach. Curtis wsiada i jadą do hotelu. C Webb nerwowo zerka do trenerów. Ci po jakimś czasie zauważają to.

 

Trener HF : Coś Cię gryzie Curtis?

 

Woods : Owszem...

 

Trener B : Mów! Na pewno Ci pomożemy!

 

C Webb przyśpiesza, zatrzymuje się niedaleko centrum, wypycha trenerów z samochodu. Wystawia głowę z samochodu i mówi :

 

Woods : Kupcie jeszcze kilka worków pierników! Później idźcie w stronę Hotelu. Mówiliście że pomożecie więc nie zawiedźcie mnie!

 

C Webb odjeżdża z miejsca gdzie wypuścił Trenerów. Patrzą się na siebie. Po chwili razem :

 

Trenerzy : ŻAL!!

  • Odpowiedzi 8
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • The Sickman

    4

  • mu

    3

  • damiandziki

    1

  • pitbulljames

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  332
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.05.2006
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

RP bardzo zabawne :D te pierniki hahah

rozkrecasz sie ziomek...ale i tak ci dowale :D

30647399048b9a5c265ace.jpg


  • Posty:  786
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.09.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Klasyczny

Największy ćpun HVW który słyną ze zdania : „Wiesz no... mam 0 tłuszczu! Ogarniasz czy Ci rozbić na sylaby?” Imponujące naprawdę imponujące! A kogo możecie dać za tego beztłuszczowego?? Możecie dodać The Best of the Best, The King of Kings, The Champ of Champs! Simply C WEBB!

 

po 1 : jak cytujesz to cytuj , kurwa , dokładnie .

po 2 : jeśli już piszesz tak odważne słowa jak ćpun to nie bój sie też zasad pisowni w języku polskim . [ patrz , co pogrubiłem . ]

po 3 : chyba simply c shit bo z takim erpozem main eventerem nie zostaniesz na pewno .

 

a psycho ma oczy i uszy i wcale nie powiedziane , że nie wróci więc przy okazji małe ostrzeżenie dla wszystkich , którzy chcą go jechać : watch yo' back .

czasami spotykasz na swojej drodze osobe , której nie należy wkurwiać . to ja .

291222956444952483a993.jpg


  • Posty:  914
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.08.2005
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

This is the mothafuca we like yeah^^ Co do RP to dobry;) akcja piernik wymiata^^ Fajny motyw z Izzym;)

8363302634890420816486.jpg


  • Posty:  347
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.06.2006
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Oj , nie mam pojęcia o co Ci chodzi. Miałem 20 minut to wyskrobałem co mi się udało widzę że się podoba innym to raczej dobrze i wiem że zawsze znajdzie się taka osoba której się to nie spodoba. Sądzę że masz mi za złe to co napisałem, wiesz nic osobistego, nie znam Cię prawie w ogóle i nie podniecaj się że z takim RP nie będę walczył w Main Eventach, nie będę trudno płakać nie będę. Jeżeli masz jakiś problem to ssij, bo ja nie mam zamiaru się z tobą kłócić. Pozdrawiam

  • Posty:  786
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.09.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Klasyczny

nie podniecam sie tylko mówie , że to chujowa erpoza .

 

i generalnie musiałbym być nastolatkiem jak Ty , żeby sie z Tobą kłócić . co jednak nie znaczy , że nie moge Ci wytknąć chujowych błędów , szczególnie , że piszesz o mojej postaci .

 

Jeżeli masz jakiś problem to ssij

 

wiem , że marzysz o tym .

czasami spotykasz na swojej drodze osobe , której nie należy wkurwiać . to ja .

291222956444952483a993.jpg


  • Posty:  347
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.06.2006
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Cieszy mnie że oceniłeś moje RP... Cieszy mnie że wytknąłeś mi błędy. Skończmy temat który i tak do niczego nie prowadzi...

 

wiem , że marzysz o tym .

 

Nie martw się Ogarniam ... nie musisz mi rozwalać na sylaby ^^


  • Posty:  786
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.09.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Klasyczny

nie musisz mi rozwalać na sylaby

 

 

rozrzucać , pajacu .

czasami spotykasz na swojej drodze osobe , której nie należy wkurwiać . to ja .

291222956444952483a993.jpg


  • Posty:  347
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.06.2006
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Nie no spoko , ale nie chciałem robić plagiatu. A tak w ogóle to nie musisz siać niepotrzebnych problemów.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Bastian
      Tak jest
    • KyRenLo
      John Cena ma rywala. Tak jak spodziewała się zdecydowana większość z nas już przed samym turniejem jest to oczywiście Gunther: Wiemy również coś więcej o kolejnych dwóch pojedynkach. Bayley zmierzy się z Sol Rucą: Natomiast Cody Rhodes podejmie mistrza NXT (Kogoś z dwójki Ricky/Oba):      
    • KyRenLo
      Widzę coś o Flo, więc muszę odpowiadać. Zapewne chodzi o zawodniczkę obecnie TNA zwaną Tessa Blanchard.
    • Grins
      Tak jak myślałem Gunta idzie na Cena, ale to co się działo po walce ewidentnie wskazuje że nie tego fani oczekiwali, coś czuje że zbierze przepotężne buczenie za tydzień, po co wgl był ten turniej? Nie można było zorganizować to tak że Gunther atakuje Cena na Survivor Series dusi go, brutalnie go niszczy i rzuca mu wyzwanie że to on będzie jego ostatnim przeciwnikiem? Przecież to byłoby o wiele lepsze rozwiązanie niż bezsensowny turniej z którego i tak nic nie wyszło, moim zdaniem taka decyzja z
    • MattDevitto
      Od jutra turniej wkracza praktycznie w decydującą fazę, więc dla zainteresowanych dodaję bloki:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...