Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

Pionki na mojej szachownicy (Damage RP#1)


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 601
  • Reputacja:   6
  • Dołączył:  21.06.2005
  • Status:  Offline
  • Styl:  Ciemny

:arrow: 1.

Nicky Damage właśnie mknął swoim niebieskim Subaru Impreza WRX STi autostradą A4 w kierunku Wrocławia.

Niby nic nadzwyczajnego jednak Nicky zapierniczał ile tylko fabryka dała – ponad 230 km/h.

Przy takiej prędkości każdy zakręt jest wyzwaniem a drzewa na poboczu zlewają się w jedną zieloną plamę.

Na szczęście stały napęd na 4 koła pozwalał na w miarę stabilną jazdę.

Damage słuchał ESKA Wrocław, gdzie leciał właśnie niejaki Basshunter z utworem „Now You're Gone”,

swoją drogą całkiem przyjemny numer, choć zbyt mocno promowany. Można by rzec – do znudzenia.

Pewnie myślicie, że Damage pędził tak dlatego, że był spóźniony. Nic bardziej mylnego.

Jeśli chodzi o autostradę to Nicky jeździ tak zawsze.

W końcu nie po to człowiek płaci 12,50 zł za przejazd żeby bawić się w niedzielnego kierowcę jeżdżąc 130 km/h, prawda?

Wybiła pełna godzina i w radiu ESKA rozległy się najświeższe informacje.

Większość Nicky olał ciepłym moczem nie zwracając na nie najmniejszej uwagi,

lecz jeden news był jak dla niego niezmiernie interesujący:

 

„(..) już dziś o 20 we wrocławskiej Hali Ludowej odbędzie się pierwsza gala

federacji naszego ulubionego oligarchy Piotra Balickiego! Tak to już dziś High Voltage Wrestling: Under Pressure# 01!!!

Z tej okazji mamy dla was 10 podwójnych wejściówek na ten niezapomniany pełen emocji wieczór.

Wysyłajcie smsy pod numer (...)”

 

Nicky Damage uśmiechnął się pod nosem.

Widać, że Balicki nie żałuje kasy na reklamę. To dobrze wróży federacji.

Bez dużej ilości euro w dzisiejszych czasach nic się nie osiągnie w tym biznesie.

Damage zjechał z autostrady w kierunku Wrocławia. Niestety musiał zwolnić tempo.

Nie chciał być zatrzymany przez „niebieskich”.

Dawanie łapówek już go znudziło.. Irytowało go to, że oni nigdy nie odmawiają, zawsze wyciągają łapę po kasę.

Po niecałej godzinie nowy nabytek HVW zameldował się na parkingu Hali Ludowej.

Zero błądzenia po mieście, GPS zrobił swoje.

Nigdy wcześniej tu nie był i budynek zrobił na nim duże wrażenie,

pewnie jak na każdym, który widział go po raz pierwszy na własne oczy.

Hala została wzniesiona w latach 1911–1913 według projektu Maxa Berga,

wpisana do rejestru zabytków w 1962, pojemność przy imprezach sportowych do 7200 osób.

Tyle przynajmniej Nicky dowiedział się z internetu wczorajszej nocy zanim wyruszył w podróż z Zielonej Góry do Wrocławia.

Wyczytał jeszcze jedno, coś co szczególnie mu się nie podobało:

 

„2 szatnie sportowe z łazienkami+ 3 dodatkowe szatnie ze wspólną łazienką”

 

Damage nie miał zamiaru dzielić szatni z jakimiś łajzami.

Zmierzając do wejścia dla personelu przeklinał w myślach Balickiego za to,

że ten chciał zaserwować mu takie upokorzenie.

Damage w jednej szatni z jakimiś jobberami!

Niedoczekanie.

 

 

:arrow: 2.

- Czego?!

Rzekł bez mała dwu metrowy kloc robiący tu chyba za ochronę.

Nicky nadział się na niego po przekroczeniu drzwi z napisem „Tylko dla personelu”.

Postawił swoją torbę na kółkach obok biurka za którym urzędował ochroniarz.

Ubrany w niebieskie dżinsy, czarną bluzę z kapturem z napisem „True Fighter” prawie dwu metrowy Damage

musiał wzbudzić w Klocu za biurkiem zaniepokojenie.

Takie przynajmniej sprawiała wrażenie jego mina.

- Do kogo!?

- Prezes Balicki.

Nicky odparł chłodno, trzymając jeszcze nerwy na wodzy.

- A przepustkę pan masz?

- Ja nie potrzebuję żadnej przepustki, jestem Nicky Damage.

Pierwszy grymas złości pojawił się na twarzy Nicky’ego.

- Wrestler High Voltage Wrestling – dodał.

Ochroniarz zrobił głupią minę, można by nawet sądzić że myśli.

Lecz byłaby to błędna opinia. Wstał i stanął przed Nickym oko w oko.

Widać miał się za twardziela.

- Gówno mnie obchodzi czy jesteś Damaż czy inny fromaż!

Nie masz pan przepustki to WYPIERDALASZ, albo wezwę wsparcie i zwiedzisz pan nasz „pokój zwierzeń”!!

Gruby kloc sięgnął wymownie ręką do radiostacji. Uśmiechnął się ukazując braki w uzębieniu.

Nie wiedział nawet, że podpisał tym tekstem na siebie wyrok.

Nicky odwrócił się na pięcie zrobił krok do przodu.

- Właśnie tak, złamasie! Wypad!

 

Ochroniarz z tryumfem na ustach patrzył na plecy Nicky’ego,

nie zdążył nawet pomyśleć jaki to jest super gdy potężny cios prosto między oczy złamał mu kość nosa zewnętrznego,

chrząstki pozostały nie naruszone. Grubas przez chwilę stracił kontakt z rzeczywistością,

upadł na kolana a na twarzy miał wymalowany wielki napis „szok” i nie mniejszy „ból”.

Damage nie chciał tego zmieniać, ba miał zamiar to poprawić i powalił Ochroniarza potężnym Lariatem, który pogruchotał mu żuchwę.

Opuchlizna, ograniczone rozwarcie ust i klikanie w stawie podczas próby poruszania.

To wkrótce czekało Kloca. Teraz jednak bezwładnie leżał na podłodze pogrążony w nieświadomości...

- Trzeba było mnie przepuścić, pionku.. – Damage nie krył satysfakcji.

To jednak nie koniec tej małej rozróby.

Po schodach zbiegało właśnie trzech następnych ochroniarzy, którzy obserwowali całe zajście w pokoju monitoringu.

Pierwszy z nich – wysoki, szczupły żeby nie powiedzieć po prostu chudy i tyczkowaty dostał potężny superkick

prosto w twarz gdy zdejmował nogę z ostatniego schodka.

Szybko zameldował się na podłodze obok grubasa, dławiąc się przez chwilę swoją własną krwią.

Drugi z ochroniarzy, mały pakerek, który brak wzrostu wynagradzał sobie szerokością ramion i karku

przeskoczył nad dwoma leżącymi we krwi kolegami i od razu z rozpędu próbował powalić na ziemię Nicky’ego.

- Zajebie cie kurwaaaa!

To był jego błąd. Kto wie czy nie życiowy błąd.

Damage wykorzystał jego własną siłę przeciwko niemu samemu i po chwili Mały Pakerek zbierał zęby z podłogi.

Trzecim z wesołej trójki ochroniarzy, najwolniejszy chyba był typowy bykowaty mięśniak ABS.

Nicky dał się mu zaskoczyć i oberwał lutę w twarz.

Trochę go zamroczyło, ale nie na tyle by nie podjąć jedynej słusznej decyzji w tej sytuacji – kop w jądra.

Nacierający byk został szybko zatrzymany. „Damage Facebuster” po którym twarz mięśniaka spotkała się z posadzką

zakończył sprawę. A nie było to miłe spotkanie, uwierzcie mi.

Nagle rozległy się brawa, na szczycie schodów stał nie kto inny jak sam prezes Balicki.

- Chyba będę musiał zmienić ochronę... Zdaje się, że chciałeś się ze mną widzieć Nicky? Zapraszam do biura.

Balicki starał się ukryć zdenerwowanie.

Lecz pojedyncze krople potu na jego czole zdradzały wszystko.

Nicky Damage podążył za swoim nowym szefem do gabinetu.

Przechodząc przez biuro Balicki dał jakiś znak sekretarce.

 

 

:arrow: 3.

- Podoba mi się twoja charyzma Nicky. Jesteś facet z jajami! Zapalisz?

Prezes wyciągnął prawdziwe kubańskie cygara z szuflady dębowego biurka.

- Nie, dzięki. Muszę dbać o formę.

- Aaa, jasne. Profesjonalista w każdym calu. W każdym razie ja zapalę. Pozwolisz chyba?

- To przecież pańskie biuro.

Po chwili dym z cygara rozniósł się po całym pokoju.

- No więc co cię do mnie sprowadza Nicky?

Chodzi o dzisiejszą walkę z jak mu tam Gad Demytem?

Jeśli ją wygrasz zakwalifikujesz się do Turnieju Głównego o world title, tak jak ustaliliśmy.

- Ta „Ultraviolent Bitch” nie stanowi dla mnie żadnego problemu. Podobnie jak i następny wg Turniejowej Drabiny Chris Attitude.

Zwykłe pionki, które wkrótce poznają swoje miejsce na mojej szachownicy.

- Konkretnie, o co chodzi? – Balicki nie krył zainteresowania.

- Szatnia.

- Szatnia? Nie rozumiem? Możesz jaśniej?

- Nie będę dzielił szatni z jakimiś ćwokami!

Balicki lekko się uśmiechnął, choć krzyk Nicky’ego wywołał u niego mimowolny podskok na skórzanym fotelu za ponad 2000 zł.

Pani Jola z sekretariatu wybrała go specjalnie dla niego.

- Ale Nicky do dyspozycji mamy tylko dwie szatnie.

Jedna dla tych „dobrych” druga dla tych „złych”.

Wybacz, ale nic w tej sprawie nie mogę zrobić...

 

Damage tylko na to czekał.

Zerwał się szybko ze swojego miejsca naprzeciwko biurka i po chwili trzymał już Balickiego za koszulę w górze.

Przerażenie pojawiło się na twarzy Prezesa.

W oczach Nicky’ego zobaczył czystą wściekłość.. Taką, która wskazuje zdolność do wszystkiego..

- Nie leć sobie ze mną w kulki prezesiku! Dobrze wiem, że są TRZY dodatkowe pojedyńcze szatnie, widziałem plany Hali Ludowej!

- Ale to są szatnie dla naszych gwia..

Prezes w porę się opamiętał. To co miał zamiar powiedzieć mogłoby jeszcze pogorszyć jego sytuację.

Nicky podniósł Balickiego jeszcze wyżej.

Przycisnął go mocno do ściany.

- Gwiazd? To chciałeś powiedzieć? Posłuchaj no, to JA jestem największą gwiazdą tej federacji!

Nie żaden Venomus, Psycho czy inny Jupek!

Nicky Damage!!! Rozumiesz?!

Mistrz jest tylko jeden i patrzysz na niego! Zapamiętaj to sobie do końca naszej owocnej współpracy, JASNE?!

Kolejny docisk do ściany i następne centymetry w górę. Balicki cały zlał się potem.

Może nawet nie tylko potem.. Szybki proces myślenia i jedyna mądra w tej sytuacji decyzja:

- Ok, ok! Przekonałeś mnie....

- Co? Nie dosłyszałem – Damage nie miał zamiaru tak łatwo zakończyć tego przedstawienia.

- Przekonałeś mnie! Masz tą jednoosobową szatnie!

Nicky postawił Prezesa z powrotem na ziemię.

Otrzepał trochę jego marynarkę i poprawił mu niedbale krawat.

Poklepał jeszcze po nienagannej fryzurce i dodał z przekąsem.

- Cieszę się, że doszliśmy do porozumienia, prezesie.

Gdy Damage był przy drzwiach wyjściowych Balicki stał się jakby odważniejszy:

- Hej panie Damage!

Nicky obrócił głowę w stronę Balickiego. Prezes wyglądał na podekscytowanego jakby wpadł na jakiś genialny pomysł.

- Zapomniałem uprzedzić, że ta twoja dzisiejsza walka będzie miała specjalną stypulację!

Damage otworzył drzwi i wyszedł. Za plecami słyszał jeszcze cichy śmiech Balickiego...

- Bardzo specjalną!

 

:arrow: 4. EPILOG

Szef ochrony Ricky Banks, który przesiedział niezły kawałek swojego życia

w wiezieniu w USA właśnie był na dywaniku u prezesa Balickiego.

- Nie rozumiem dlaczego pan prezes kazał poświecić mi swoich ludzi temu gorylowi.

Chłopaki spędza teraz najbliższe dni w szpitalu a później pewnie czeka ich kilka tygodni zwolnienia..

Balicki zrobił zgorszoną minę, jakby musiał przemawiać do dziecka.

- Och, Ricky! Przecież mówiłem, że to ważna sprawa. A oni dostaną niezłą premie już o to się nie martw.

Ale dzięki nim wiem już na co stać tego Damage’a i mam niezły materiał.

- To dlatego też zabronił pan prezes interweniować podczas jego wizyty w gabinecie?

- W końcu dobrze rozumujesz Banks. Widzisz, ten Damage myśli, że jest Królem, a my zwykłymi pionkami.

Myli się jednak. Gdy zrozumie, że jest odwrotnie będzie już za późno.

Widzę w nim niesamowity potencjał i to coś co sprawi, że naszą federację będą oglądały miliony Polaków!

- Chciałbym żeby tak było panie prezesie.

- Tak, a teraz idź przynieś kasety z monitoringu do pokoju produkcyjnego.

Mają tam mi zmontować niezły filmik pokazujący brutalność i bezwzględność tego Damage’a.

Puścimy go dziś w trakcie gali. Fani na pewno połkną haczyk.

 

 

16476371734edf391100c30.jpg

  • Odpowiedzi 8
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • pablo modjo

    3

  • Fedor124

    2

  • Juppozo

    1

  • AGNKP

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  312
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.02.2008
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Hej, dlaczego ona ma jedno osbowa szatnie, buuu ;) Srednio mis ise pdobalo. Za duzo przemocy, na nic lepszego cie nie stac ? Rp ocenil bym na 6 na 10. Pracuj :)
Nie bierzcie ze mnie przykładu.

  • Posty:  330
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.07.2007
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

O ile się nie myle, nie miało być stosowania przemocy na osobach wymyślonych przez Estewu. No, chyba, że spytałeś się o pozwolenie, to wszystko OK. Chodź w sumie, to jak dla mnie trochę, za dużo przemocy.

  • Posty:  3 601
  • Reputacja:   6
  • Dołączył:  21.06.2005
  • Status:  Offline
  • Styl:  Ciemny

"Za dużo przemocy" - taki gimmick, w końcu to "Damage" co wcale nie znaczy że w każdym RP będzie kilku ludków dostawało po ryju itp itd.

Jakby ktoś z Was wczytał się bardziej w epilog to może by nawet zajrzył, że była to ukartowana sytuacja na potrzeby zrobienia brutalnego materiału z Damage'm na pierwszą galę. W każdym razie efekt jest, fani są zbulwersowani brutalnością Nicky'ego tak jak chciał Balicki :twisted:

 

Hej, dlaczego ona ma jedno osbowa szatnie, buuu Srednio mis ise pdobalo. Za duzo przemocy, na nic lepszego cie nie stac ? Rp ocenil bym na 6 na 10. Pracuj

Buahaha :lol: Człowieku :twisted: To żeś się konstruktywnie wypowiedział. Gratuluje :lol:

 

16476371734edf391100c30.jpg


  • Posty:  593
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.09.2005
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Ghehe! A ja tez mam pojedynczą szatnię! :twisted: :P Wystarczy spojrzeć do proma...

 

Ogólnie not bad, brutalność na poziomie gimmicku...nice.

 

Shit, dopiero pierwszy RP a zostało już tylko 2 dni...god dammit!

nWo 4 life!

Just 2 sweet!

861576481480fa62cbd549.jpg


  • Posty:  1 692
  • Reputacja:   24
  • Dołączył:  13.04.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android
  • Styl:  Ciemny

Co do przemocy. Ochroniarze zostali wymyśleni przem modjo więc nie ma problemu. A Balicki nie został uderzony więc też ok:)

  • Posty:  312
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.02.2008
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Skoro tak bardzo przeszkadza ci moja poprzednia wypowiedz, to teraz wypowiem sie badziej konstruktywnie. Dlaczego Rp mi sie nie podoba ? Bo oprocz obijania kolejnych ryjow nic ciekawego tu nie widze (moje zdanie). Rozumiem, gimmick gimmickiem, ale mgolbys dodac wiecej jakis przemyslen wrestlera, moze jakis dluzszy speech. Czy teraz choc w malym stopniu cie zadowolilem ?
Nie bierzcie ze mnie przykładu.

  • Posty:  3 601
  • Reputacja:   6
  • Dołączył:  21.06.2005
  • Status:  Offline
  • Styl:  Ciemny

Już lepiej, ale całe szczęście że to nie Ty będziesz oceniał RP użytkowników :-)

Poza tym nie w każdym RP musi chyba być jakiś przynudzający przydługi speech wrestlera? Mój styl jest taki i tak zamierzam pisać, także jeśli komuś się nie podoba to jego sprawa, a resztę zostawiam bookerom HVW, którzy zrobią z tym co będą chcieli.

To mój pierwszy RP i trochę godzin (nie minut jak niektórzy tutaj) nad nim spędziłem także jeśli ktoś już zamierza go oceniać to niech robi to konstruktywnie. :P Choć w sumie się nie przejmuję i jak dla mnie możecie sobie pisać co chcecie. 8)

 

16476371734edf391100c30.jpg


  • Posty:  1 632
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.09.2004
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

To mój pierwszy RP i trochę godzin (nie minut jak niektórzy tutaj) nad nim spędziłem także jeśli ktoś już zamierza go oceniać to niech robi to konstruktywnie.

 

Nie przejmuj się. Nie wierzę aby każdy był Mickiewiczem i pisał w kilka minut pożądne RP

53541565549537ccb6a05f.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Grins
      Myślę że warto wrzucić tą wypowiedź, szkoda Johna tak po ludzku dał całe serducho z siebie w tym biznesie poświęcił swoje zdrowie dla tej fedki a tutaj taki klops i syf na sam koniec cały run mu spierdolili, mam wrażenie że on jest tego świadomy że wszyscy o nim zapomną po tej gali i pozostaną tylko po nim wspomnienia w świecie wrestlingu, że nikt będzie pamiętał o tej walce  bo szykują gówno o którym wszyscy szybko zapomną albo będą chcieli zapomnieć... Coś czuje że po odejściu powie coś więcej
    • Jeffrey Nero
      Wcześniej już straciła pas NJPW Strong i nie traciła kolejnych pasów a nawet dokładała kolejne tak tylko napiszę 😛
    • MattDevitto
      Mnie bardziej zastanawia co będzie z innymi pasami - przecież nagle nie podłożą jej x razy
    • MattDevitto
    • Mr_Hardy
      Podczas oglądania cofałem kilku krotnie bo nie wierzyłem, że to się wydarzyło. Z resztą nadal do mnie w 100% nie dotarło.  
×
×
  • Dodaj nową pozycję...