Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

TNA Lockdown 2008


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 202
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.03.2008
  • Status:  Offline

no PPV Lockdown zapowiada sie bardzo ciekawie szczerz mówiąc to oprócz walki o pas World Heavyweight i Lethal Lockdown bardzo ciekawie zapowiada sie Xscape Match gdyż w TNA jak oglądam wrestling to jeszcze nie widziałem takiej walki a co dopiero o pas
  • Odpowiedzi 52
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • KIL

    11

  • nasjazz

    7

  • xero

    4

  • Stylu

    3

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  30
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.08.2006
  • Status:  Offline

LockDown już dzisiaj więc może trochę ożywię dyskusje o nim. Karata zapowiada się nie najgorzej jak na tak ważne PPV dla TNA. Na pewno fakt że wszystkie walki odbywają się w klatce podnosi atrakcyjność. Ale do rzecz :

 

Cuffed In The Cage Match:

Jeśli mój angielski mnie nie zawodzi to mecz ma polegać na tym że w klatce na 12 uczestników będzie 11 par kajdanek a wyga ta osoba która nie zostanie przypięta. Sam nie wiem co o tym myśleć bo tego typu gimnick matche w TNA wychodzą różnie. ale bądźmy dobrej myśli, bo uczestnicy to w zasadzie dość dobrzy workerzy - poza potworkami ale może i z nich uda się coś wycisnąć.

 

BG vs. Kip:

kompletnie mnie nie rusza ten pojedynek jak i cały feud. Może byli członkowie VKM coś pokażą ale szczerze wątpię.

 

Queen Of The Cage Match:

penie będzie to typowy przerywnik. walki kobiet w TNA są na dość wysokim poziomie ale coś mi mówi że poza walorami estetycznymi nie wiele zobaczymy.

 

TNA X-Division Title X-Scape Match:

Ten mecz raczej na pewno będzie stał na wysokim poziomie. Zobaczymy co pokaże Creed bo są duże nadzieje z nim związane. ogólnie skład nie jest zły. Mogliby jedynie zamienić Pana rybkę na Williamsa ale jakoś to przeboleje.

 

Knockouts Tag-team Match:

Jak już pisałem walki kobiet w TNA nie się takie złe ale coś czuje że penie przewinę. tym bardzie że poza Kim nie ma tam nic "ciekawego"

 

Mixed Tag Team Match:

Kolejny feud który mnie nie pociąga (a pociąga w ogóle kogoś). Miejmy nadzieje że panowie spotykają się poraz ostatni

 

TNA World Heavyweight Title Match

Czekam na ten mecz z wielką niecierpliwością bo panowie pasują do siebie więc szykuje się ciekawe widowisko. Głupotą jest tylko to że poprzez stypulacje pas vs. kariera spoileruje nam wynik.

 

Lethal Lockdown Match:

Ten match po prostu musi się udać i nawet obecność Nash mnie nie odstrasza. W poprzednich latach dostaliśmy świetne pojedynki a skład tegorocznego napawa mnie optymizmem.

 

PS. Jestem nowy na forum i mam nadzieje że zagoszczę tu na dłużej.


  • Posty:  1 648
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.10.2006
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Po takim poście napewno, tzymaj dobry poziom wypowiedzi, a będzie dobrze.

  • Posty:  2 298
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.11.2007
  • Status:  Offline

CD2 się ściąga,ja nie mam co robić więc napisze o tym co do tej pory zobaczyłem ;)

 

Opener-TNA X-Division Title X-Scape Match:

 

Hmm...Wrzucenie tej walki jako opener miało na celu rozgrzanie publiczności?Jeżeli odpowiedź na to pytanie brzmi "tak" to TNA się to udało,ale tą federację stać na wiele więcej.Dobra mniej o poziomie a o samej walce...A więc od początku było widać współpracę Sonjay Dutta i Black Machismo oraz Shark Boya i Curry Mana.Guru odpadł w bardzo krótkim czasie jako pierwszy co niesamowicie mnie zawiodło bo był moim faworytem.Przełknąłbym to jeszcze gdyby nie to,że do pinu doszło po roll upie z zaskoczenia założonego przez Devine.Co mnie zdziwiło-od momentu wyeliminowania Dutta,Jay Lethal był zupełnie nieaktywny.Leżał obok klatki i nie ruszając nawet palcem.Po kilku minutach walki miała miejsce jedna z najlepszych akcji w tym meczu.Curry Man zablokował się na szczycie klatki,co prawda później zeskoczył i zdążył wyeliminować Creeda,ale na tym się skończyło bo chwilę później sam musiał opuścić ring.I w ten oto sposób na placu boju pozostali jedynie Black Machismo oraz Johne Devine.Pretendent do pasa mistrzowskiego przywiązał mistrza do lin,a sam ruszył w stronę drzwi klatki z zamiarem jej opuszczenia.W porę wkroczył jednak Guru i zamknął mu drzwi przed nosem.Nie mając wyjścia,Johny wszedł na szczyt klatki,ale zbyt długo szykował sie do wyjścia.Black Machismo niczym f16 wyleciał przez drzwi klatki i obronił swój pas.

Krótko podsumowując walka dobra na opener,ale do końca nie spełniła moich oczekiwań.Poziom był porównywalny do MitB z tegorocznej WM,chociaż może TNA pokazało odrobinę więcej.

 

Queen Of The Cage Match:Walka za klatką rozstrzygnęła się błyskawicznie(trwało to chociaż 2 min?),na ring dostały sie Angelina Love i Roxy i w tym momencie zaczęła się męka dla moich oczu.Czy TNA musi brać nawet złe wzorce z WWE?Ta walka mimo,że nie była tak gówniana jak bunny mania,ale nie była też taka jak zwykle bywają walki pań w TNA.Co prawda nie była to ta czołówka dam,ale przystałoby choć w połowie dorównywać lepszym koleżankom umiejętnościami.Walkę ostatecznie wygrała Roxy i to na tyle.

 

Kip James vs. BG James

Tan walka była dla mnie miłym zaskoczeniem,ale to może dlatego,że spodziewałem się,że będzie ona pretendować do najgorszej walki gali.Nie był to może porywający pojedynek nie pozwalający oderwać oczy od ekranu,ale taki solidny średniak.Minusem było zdecydowanie zakończenie,już drugi raz podczas tej gali widzę roll upa.Ile jeszcze?!Walkę wygrał BG James.

 

Cuffed In The Cage Match:

Ciekawe,ciekawe...Przed walką Black Reign i Rellik napadli na backstage Erica Younga, uratował go Kaz jednak jego partner nie był zdolny do walki,więc Frankie musiał radzić sobie sam.Walka z początku wyglądała jak Royal Rumble-każdy okładał każdego,ale czasem zawiązywały się jakieś koalicje.Kaz mimo tego,że był sam radził sobie całkiem nieźle i był najbardziej aktywnym zawodnikiem w tej walce.Rozczarowało mnie tak szybkie przypięcie Steinera i Shelleya.Po jakimś czasie w kierunku ringu szedł Eric Young,odpuścił jednak wejście na niego gdy zobaczył,że Rellik i Black Reign z chęcią by go poturbowali.Mimo przywoływania go przez Kazariana,Eric nie przezwyciężył strachu,zawrócił sie i poszedł do szatni.Kiedy na ringu nie przypięci zostali tylko Black Reign i Rellik oraz Rock'n Vave Infection na ring wbiegł Super Eric.Reszty możecie się domyśleć...Walka ogólnie stała na dosyć wysokim poziomie i mimo kilku niedociągnięć wykazała poziom podobny do X-Scape Match.

 

Knockouts Tag-team Match:

To już zupełnie co innego niz poprzedni pojedynek pań,dużo akcji.Minusów trochę bym nazbierał,ale zdecydowanie największym z nich była Raisha Saeed.Kto ją wziął do tej federacji??Przecież ona zupełnie nic nie umie...Walkę wygrały tak jak myślałem ODB i Gail Kim

 

Mixed Tag Team Match:Musze komentować?Prawie się popłakałem ze śmiechu oglądając tą walkę.Sama w sobie nie była fatalna,była przeciętna,ale końcówka mnie rozwaliła.Ale od początku.Przez cały pojedynek Booker nie dał sie wykazać swoje partnerce,mimo,że rwała sie ona do walki.Kiedy już sytuacja była podbramkowa,Sharmell klepnęła w plecy Bookera i weszła na ring i machając na oślep rękoma uderzała Rooda.Ten podszedł do lin i ku zaskoczeniu jego samego, zmieniła sie z nim jego "druga połowa".Robert chcąc pomóc,Banks trzymał Sharmell,ta jednak uderzyła go w kroczę i uchyliła sie od ciosu Payton,której cios "wylądował" na twarzy Roode.Rozkojarzona zaczeła przepraszać ukochanego i w tym momencie miał miejsce kolejny roll up(tak,tak już trzeci w tej gali),pin i Booker razem z Sharmell wygrywają walkę.Mam nadzieję,że ten mixed tag team,jest już końcówką tego dennego feudu i,że w końcu Booker zacznie ocierać się o ME.

 

Lethal Lockdown Match: O tak! walkę zaczęli Christian Cage i AJ,mimo,że mieli jedynie 5 minut na indywidualną potyczkę wykorzystali je w 150%.Potem było jeszcze lepiej.Genialne przerwanie przez AJ dropkickiem gora Rhino,body cross Cage z klatki.

Na jedno pytanie tylko nie mogę znaleźć odpowiedzi-Jako można zmęczyć się przez minutę walki?Kiedy,jakiś team po minucie dostawał nowego uczestnika natychmiast zyskiwał wyraźną przewagę.Konkretna masakra zaczęła sie gdy na klatkę spuszczono platformę z ciekawymi zabawkami typu: krzesła,kosze na śmieci,stoły i drabiny.Walka wtedy się wyrównała.Dla Stinga oberwało sie gdy założył dla Tomko Death locka.W tym samym czasie na platformie nad ringiem rozgrywała się walka Storma i Christiana.Niesamowita końcówka,Storm uderza butelka po piwie w głowę Morgana,a gdy sie obraca dostaje gore od Rhino,pin i wygrywa Team Cage.Warto jeszcze wspomnieć co chwile wcześniej działo się na platformie.AJ napełniony nadzwyczajnymi siłami po uderzeniu w Stinga pałką,wszedł na górę aby pomóc dla Storma.Położył on osłabionego Cage na stole a sam wszedł na drabinę. Kiedy szykował się już do skoku,Christian zwlekł sie za stołu i zaczął wspinać się na drabinę,do chwili obecnej nie wiem co chciał tym osiągnąć,czy nie lepiej było popchnąć ją razem z AJ?Dobra,to pytanie pozostawię bez odpowiedzi...Kiedy był już na jej szczycie,Storm wpadł na "genialny" pomysł,popchnął drabinę nie zważając,że jest na niej również jego partner z drużyny.Christian i Styles spadli razem na stół a chwilę pó.źniej Team Cage wygrał walkę.

 

 

MAIN EVENT: Walka na którą czekałem ze zniecierpliwieniem.Na początku był tradycyjny taniec ognia w wykonaniu "rodziny" Joe.Uśmiech na mojej twarzy wywoływały miny,które Kurt robił kiedy speaker wypowiadał jego nazwisko :lol: .Kurt kazał również na wstępie ochronie wyprosić jego,żonę.Po pierwszym gongu zauważyłem coś o czym wcześniej nie wiedziałem,Kurt w bandażach na nogach,i walka w stylu MMA.

Uhh...Obejrzałem już ta walkę.Powiem na początek jedno: była niesamowita! Wiele zwrotów akcji,kilkukrotnie nawet musiałem zastopować odtwarzacz bo już mi nerwy nie wytrzymywały kilka razy byłem pewien,że Joe zakończy karierę...Doskonały pokaz wrestlingu w najlepszym wydaniu,którego nie powstydziłby się nawet ROH w ME na PPV.Początek dosyć niemrawy,ale gdy już się rozkręciło tak jak wyżej napisałem musiałem stopować odtwarzacz,żeby emocje choć na chwilę opadły.Samoa Joe wygrał i jest nowym mistrzem,w końcu po tym co dziś obaj wrestlerzy pokazali należy im sie wielki szacunek.Jak na razie mój typ na walkę roku,bo jak do tej pory pojedynek ten przewyższał wszystkie walki na WM razem wzięte.


  • Posty:  2 152
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Escape Match

Bardzo dobra walka bez większych przestojów z kilkoma ciekawymi spotami. Liczyłem, że w finałowej dwójce zostanie Dutta i Lethal. Jednak Dutt został jako pierwszy wyeliminowany. Po tym już byłem pewien kto zostanie zwycięzcą. Końcówka tej walki to kompletna porażka. Gdy została ostatnia dwójka nie zadano żadnego ciosy, tylko od razu Johnny przywiązał Jaya. Lethal przeleżał połowę walkę (ach ten Stunner) i myśłałem, że zachowuje siły na kóncówkę. Dobrze, że inny pokazali się z dobrej strony. Również Creed, który widać, że potencjał i może być mocnym punktem X-division.

 

Queen of the Cage

Dobrze, że szybko dwie divy weszły na ring, o widać było, że nie było pomysłu, żeby rozegrać pierwszą część pojedynku. Roxxi i Velvet zrobiły średnią walką. TNA pushuje Roxxi i bardzo możliwe, że nie długo będzie feudować z Kong.

 

Kip James vs. B.J. James

Wiadomo było, że będzie to słaba walka. Do tego nie obchodziło mnie kto wygrać, więc się niezle wynudziłem podczas tej walki. Do tego jeszcze będą kontynuować ten feud. Oby tylko rozwiązali go na Impact.

 

Cuffed In The Cage Match

Dużo zamieszania było w tej walce, szczególnie na początku. Później już było trochę lepiej, ale było to raczej pojedyncze spoty niż ciągła walka. Steiner ma za miesiąc walczyć o pas TNA, a tutaj jako pierwszy zostaje uwieziąny. Trochę zabija to jego wiarygodność. Przegrywa w taki sposób z mid cardem a niedługo ma zostać mistrzem TNA. Super Eric dalej jest promowany na niepokonanego i z nad ludzką siłą. Zobaczymy jak długo to potrwa. Oby nie przesadzili z tym, bo powoli staje się to nudne.

 

Knockouts Tag-team Match

Dobra walka jak na kobiety. Said pokazała, że ma duże umiejętności może być mocnym punktem diwizji kobiet. Dobrze, że walka nie została zabookowana na całkowitą dominację Kong, bo to już kilka razy widzieliśmy Tak jak się można było spodziewać Tag mistrzyni przegra, bo jej przeciwniczki dużo jej ostatnio jobowały.

 

Mixed Tag Team Match

Tym feudem jest już z męczony. Obaj nie prezentują wysokim umiejętności i żadna ich walka nie była ani dobra ani ciekawa. Teraz po dodaniu partnerek było jeszcze gorzej. Końcówka była beznadziejna. Możliwe, że to może nie być koniec feudu, bo wynik roztrzygnął się między paniami.

 

Lethal Lockdown

Bardzo dobra walka. Już na samym początku Christian i AJ świetnie zapełnili pierwsze 5minut walki. Obu można też uznać za wrestlerów walki, ze wskazaniem na CC, który zaprezentował świetne spoty. Upadek poza klatką wyglądał efektownie. Końcwoy spot też bardzo dobry. Choć liczyłem na ssp albo 450 Styles'a.

 

Main event

Mnie się ta walka podobała. Trochę w innym stylu niż poprzednie walki. Kilka ciekawych przejść z jednego submissiona na drugi. Tylko trochę przesadzili z długością Figure 4 Leg Lock. Końcówka dobra, choć mogli z niej wyciągnąć z niej trochę wiecej. Joe wreszcie zdobył pas TNA, który mu się jak najbardziej należy.

 

Gala średnia, szczególnie jak na na gale, która ma być jedną z ważniejszym w roku. Tylko 3 dobre walki (Escape, Lethal, ME) to za mało. Szczególnie, że w niektórych przypadkach booking kulał.

 

  nasjazz napisał(a):
Minusów trochę bym nazbierał,ale zdecydowanie największym z nich była Raisha Saeed.Kto ją wziął do tej federacji?

 

To Cheerleader Mellisa. Jednak z lepszych wrestlerek indy. Polecam obejrzenie jakieś jej walki na YT albo Shimmer. Dla mnie w tej walce pokazała się bardzo dobrze. Zdecydowanie najlepiej z całej stawki.


  • Posty:  93
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.03.2008
  • Status:  Offline

Na początku muszę zaznaczyć iż TNA oglądam regularnie od ok 2 miesięcy.

 

Cała gala zapowiadała się ciekawie, nawet same stypulacje brzmiały interesująco nie mówiąc o składach poszczególnych walk. Jednakże kiedy przyszło co do czego, wyszedł nawet nie mały klops, tylko taki sporej wielkości. Szczerze mówiąc: zawiodłem się. Porównując tą galę do poprzedniego PPV - Destination X - poziom wręcz żenująco słaby (a może po prostu miałem zbyt wygórowane oczekiwania - nie wiem).

 

Escape Match - tak jak Przedmówca - sądziłem, że walkę rozstrzygną między sobą Sonjay Dutt i Jay Lethal. Końowy wynik jest do strawienia, ale sposób w jaki do niego doszło - już tak średnio. Z całej walki zapamiętałem jedynie dawno przeze mnie nie widziany Shooting Star Press wykonany przez Devine'a (mimo, że nie udany).

 

Queen of the cage - właściwie to przewinąłem walkę, gdyż zapasy kobiet średnio mnie interesują.

 

Kip James vs. B.J. James - feud może ma ręce i nogi, ale jakoś też nie specjalnie interesowała mnie ta walka.

 

Cuffed In The Cage Match - za dużo ludzi w klatce. Gdyby były powiedzmy trzy, max cztery tag teamy to można by było się delektować wrestlingiem na najwyższym poziomie (vide: L.A.X. vs. MCMG vs. Rock n'Rave Infection z Destination X). A tak z dużej chmury mały deszcz. Owszem - kilka ciekawych akcji, ale w sumie wyszła średnia walka.

 

Knockouts Tag-team Match - także przewijałem. Chociaż co nieco widziałem i to co zaobserwowałem było jak dywizję kobiet całkiem niezłe.

 

Mixed Tag Team Match - cały feud to powód, który spokojnie mógłby obrzydzić oglądanie samych gal TNA. Niech się już skończy i będzie święty spokój.

 

Lethal Lockdown - momentami niezła walka. Stypulacja ciekawa, chociaż nie wiem czy nie udało by się jej ulepszyć. Tutaj też mam pewne wątpliwości czy nie warto byłoby się zatrzymać na ilości 3 lub 4 osób w drużynie. Jakoś dziwnie byłem spokojny o zwycięstwo Team Cage.

 

Kurt Angle - Samoa Joe - dzięki tej walce zostało uratowane całe PPV. Dwaj świetni wrestlerzy musieli stworzyć świetny pojedynek. Emocje do samego końca, dramatyzm, zmiany przewag. Owszem - to nie koniecznie ten typ wrestlingu, który interesuje mnie najbardziej (bo to było właściwie MMA niż wrestling), jednak potrafię docenić wysoki poziom jeśli uda mi się taki zobaczyć.

 

Mam takie wrażenie, że TNA wymyśla stypulacje na bieżąco, chce dobrze, jednak nie sprawdza się to za bardzo w praktyce.

 

Cała gala na 3= (za finał i poszczególne momenty w trakcie pozostałych gal).


  • Posty:  1 679
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.12.2006
  • Status:  Offline

TNA X Division Championship Xscape Match: Jay Lethal © Vs Curry Man Vs Sonjay Dutt Vs Johnny Devine Vs Shark Boy Vs Consequences Creed

Walka była bardzo fajna - dużo high-flayerownictwa i wogóle ciekawa. Jay wygrał i cieszę siez tego, ponieważ pasuje mi on jako posiadacz tego pasa.

 

The Queen Of Cage Match: Angelina Love Vs Velvet Sky Vs Salinas Vs Rhaka Khan Vs Traci Brooks Vs Christy Hemme Vs Roxxi Laveaux Vs Jacqueline

Szczerze mówiąc wogóle jej nie oglądałem (przewinołem)

 

B.G. James Vs Kip James

Walka niezła, ale męcząca. Wygrał B.G. James i dobrze. Po walce myślałem że się pogodzili a tu nagle klapa. Kip uderzył B.G. i sprawa wyjaśniona.

 

Cuffed In The Cage:

Motor City Machine Guns Vs Latin American Xchange Vs Scott Steiner & Petey Williams Vs The Rock'N'Rave Infection Vs Super Eric & Kaz Vs Black Reign & relliK ("(...) that's killer spelled backwards, Mike.")

Bardzo dobra walka, wiadome było że Super Eric przyleci na końcu i rozprawi się z resztą. Szkoda że Scott Steiner i Petey Williams na powalczyli długo. Akcje teamowe pozostałych były świetne. Bardzo podobał mi się Chokeslam z lin. Na końcu Eric pokazał swoją siłę rozrywając kajdanki :P

 

Awesome Kong & Raisha Saeed Vs Gail Kim & O.D.B.

Tej walki nie mogłem sobie odpuścić, chciałem zobaczyć jak Awesome rozwali przeciwniczki, a tu co? Zwycięztwo Gail i ODB :/ Ale i tak poziom był bardzo dobry.

 

Mixed Tag Team Match: Robert Roode & Payton Banks Vs Booker T & Sharmell

Walka wogóle mi sie nie podobała. Nikt nic ciekawego nie pokazał a wygrał Booker T. Mam nadzieje że skończą feudować, bo feud jest juz nudny...

 

Lethal Lockdown: Team Cage Vs Team Tomko

Najlepsza walka gali. Tu się coś działo. Zdziwiło mnie to jak Devon zaczął krwawić - co mu się stało? Super było jak Cage i Styles spadli na stół, myślałem że ta klatka pęknie z przeciążenia :D

 

TNA World Heavyweight Championship Match: Kurt Angle © Vs Samoa Joe

Według mnie najgorsza walka gali. Nie lubie pojedynków technicznych, tylko lubię jak coś się dzieje. A tu tylko duszenie, jakiś cios, duszenie, itp.

 

Ogólnie gala była przeciętna. Ocena? Mocne 3.


  • Posty:  2 298
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.11.2007
  • Status:  Offline

  nie_tak_tak_nie napisał(a):

TNA World Heavyweight Championship Match: Kurt Angle © Vs Samoa Joe

Według mnie najgorsza walka gali. Nie lubie pojedynków technicznych, tylko lubię jak coś się dzieje. A tu tylko duszenie, jakiś cios, duszenie, itp.

 

Ta wypowiedź spowodowała,że szczęką opadło mi w okolice klawiatury.Najgorsza walka gali?!

czy uważasz,że mixed tag team,queen of cage lub walka Jamesów była lepsza od tego pojedynku?Nie wiem,jeżeli komuś w tej walce brakowało emocji oznacza,że miał inną wersję niż ja lub...(lepiej nie dokończę).Rozumiem,że każdy ma swoje zdanie a ja być może zbyt impulsywnie reaguję,ale ja takich rzeczy nie dam rady po prostu czytać.Może wrestlerzy a w szczególności Kurt za bardzo wczuli się w klimat MMA,ale na litość boską,technika to kwintesencja wrestlingu,a w szczególności w wykonaniu takich wirtuozów tego stylu jak Joe czy Angle.Może wolisz high flying ,bo jest bardzo efektowny,ale nawet nie wypada pisać o tej walce jako najgorszej walki gali mimo nawet szczerej niechęci do techniki oraz do obydwu wrestlerów.Trzeba po prostu być obiektywnym w niektórych przypadkach.


  • Posty:  1 679
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.12.2006
  • Status:  Offline

No trochę przesadziłem... Ale zostaję przy zdaniu, że walka była nudna i mi się nie podobała. Najgorsza to moze jednak nie jest...

Ale wiesz... Ja nie jestem tak doświadczony w wrestlingu jak Ty...


  • Posty:  2 298
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.11.2007
  • Status:  Offline

Rozumiem ;) Wiadomo,że high flying jest bardziej efektowny i zapewne bardziej ten styl "trawisz",ale trzeba być otwartym na wszystko.Ja kiedy oglądałem tylko WWE i byłem młodszy,kiedy widziałem,dużo skoków uważałem,że jest to najlepsze co może być.Kiedy zacząłem oglądać TNA a później federacje niezależne zrozumiałem,że wysokie loty to nie wszystko.Każdy styl jest dobry,ale zależy to od przedstawiciela,np. taki Goldberg mimo,że był fatalny technicznie był b.dobrym power wrestlerem.Niedługo też będziesz potrafił rozróżnić co jest genialne a co jest gniotem na skalę światową ;)

  • Posty:  347
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.06.2006
  • Status:  Offline

LockDown, gala na którą tak długo czekałem i która mnie zawiodła... Gala była dość słaba, choć kilka walk trzymało w napięciu i w akcji. Jakie walki były dobre?? Napewno Xcape Match. Dość szybka i dobra walka, do tego fajnie zrobiona i w ogóle dobra ;D Main Event...

 

  nie_tak_tak_nie napisał(a):
TNA World Heavyweight Championship Match: Kurt Angle © Vs Samoa Joe

Według mnie najgorsza walka gali. Nie lubie pojedynków technicznych, tylko lubię jak coś się dzieje. A tu tylko duszenie, jakiś cios, duszenie, itp.

 

Nie nie nie! To była najlepsza walka gali moim zdaniem, co prawda nie lubię również wolnych i mało efektownych walk ale nie można powiedzieć za nic że była to najgorsza walka! Jamesy to śmieć, Mixed Tag Team też i o dziwo Lethal Lockdown było słabe ale Joe i Kurt pokazali, że nie tylko muszą walczyć jak zwykle choć walka mimo tego była słaba, ale te napięcie i te emocje... To sprawiło że ta walka będzie zapamiętana.

 

  nasjazz napisał(a):
czy uważasz,że mixed tag team,queen of cage lub walka Jamesów była lepsza od tego pojedynku?

 

Wiesz do Queen of Cage nic nie mam bo walka była jedna z lepszych na gali! Naprawde! Kobiety dały lepszy popis niż niektórzy chłopacy! Roxie pokazała że coś potrafi... nie coś! Pokazała że potrafi bardzo dużo! Mówiąc o kobietach to jeszcze panna Raisha Saeed daje nam popis swoich niecodziennych (jak na kobiety) możliwości i zdaje mi się że jest jedną z najlepszych kobiet (wrestlerek) na świecie! Nie boje się tego powiedzieć.

 

Co mogę powiedzieć o gali??

SŁABO!! Ale cieszą mnie dwie rzeczy... Utrata pasa przez Kurta i oczywiście że Joe jest teraz TNA World Heavyweight Championem!


  • Posty:  1 615
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.02.2006
  • Status:  Offline

Nie, to nie byla najlepsza walka na gali. Jak jestem fanem technicznego wrestlingu to na litosc, to jest WRESTLING a nie MMA. Nie mam ochoty ogladac przez 10 minut jak 2 najlepszych wrestlerow zamiast robic genialna walke biega dookola i walczy w krotkich zwarciach. Walka nabrala rumiencow dopiero po clothline'ie Joe ale juz zle wrazenie po poczatku zostala. Poza tym emocji bylo malo, zdecydowanie za malo zwlaszcza jesli porownujemy ja z Angle vs Joe 2. Pomijam juz fakt, ze sama stypulacja spoilerowala w 100% wynik. Olbrzymi zawod, walka byla propowana na najwazniejsza w historii TNA wiec po kiego musieli akurat tutaj sprobowac nowego stylu?

  • Posty:  561
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.12.2007
  • Status:  Offline

Jest to moje pierwsze TNA PPV, wiec nie mam za bardzo porownania do wczesniejszych.

 

TNA X Division Championship Xscape Match

Opener dosc dobry, sporo high-fly'u.Jednak koncowka byla wprost fatalna, myslalem bardziej o walce na gorze klatki, a tu...

 

Cuffed In The Cage:

Dobra szybka intensywna walka.Spodziewalem sie lepszego wystepu L.A.X czy Steinera&Williams'a.Relliʞ i BR wrecz rozgromieni przez Super Erica, co mi osobiscie nie przypadlo do gustu, moglo byc lepiej ale az tak zle nie jest.

 

Lethal Lockdown

Na samym poczatku niespodzianka w postaci AJ'a.Walka trzymala dosc wysoki poziom.Godny uwagi jest skok Cristiana i to co sie dzialo na gorze klatki.Gore, koniec.

 

TNA World Heavyweight Championship Match

Walka genialna :D

Szybka, zacieta, duzo zwrotow akcji i wielki pokaz obu panow(najlepsza w tym roku).Nawet HBK vs Flair sie przy niej chowa.Swietny ME.

 

PPV mimo paru dobrych walk byla przecietna, to o za malo jak na jedna z najwazniejszych gal w roku.


  • Posty:  148
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.02.2005
  • Status:  Offline

ok przeczytalem opinie niektorych z Was, teraz co nieco napisze. Gala mi sie podobala, nawet nie przewijalem walk no moze z wyjatkiem kip james-bg games, reszta walka w miare w porzadku, z opener'a mogli wycisnac ciut wiecej, rzeczywiscie szybkie odpadniecie dutta troche osłabilo ta walke, walka tagów tez niezla, niesamowity kaz, fajne akcje. Lethal lockdown kapitalna sieczka jak ich malo, nie moglem oderwac oczu od tv, najlepsza walka w tym roku, koncowka ok tylko mogli by inaczej spac na table, nie wiem chociazbym jakis moonsoult, czy cos w tym stylu:) co do main eventu to dla mnie masakra, ja chce wrestlingu! z widowni można bylo slyszeć, krzyki "we want wrestling", bo rzeczywiscie wrestlingu to tam nie wiele. Jesli chce ogladac mma to to zapuszczam mma, a nie jest tna ME jest w stylu MMA> Jedna uwaga, jak widze ze angle zaklad ankle lock na poczatku walki, lub mniej wiecej w polowie to moge wszystkie pieniadze swiata postawic ze nie bedzie tap out, przez co wszystko jest przewidywalne i nudne, jak cala walka (wiadomo od poczatku kto wygra) bez sensu

  • Posty:  374
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.04.2007
  • Status:  Offline

Kolejne PPV TNA w tym roku, karta była dobra (nawet bardzo dobra), zapowiadało się też dobrze, a jak było...

 

Xscape Match

Kurde, patrząc na obsadę to liczyłem na spoty, przy których opad szczeny byłby nie do powstrzymania :) A tu taka mała kicha, Lethal (poza początkiem, kiedy pomagali sobie z Sonjayem) pokazał się słabo, Sonjay odpadł jako pierwszy i to na dodatek przez roll up... żal...Na dodatek oczekiwanego programu Lethala i Sonjaya o pas i So Cal Val chyba się nie doczekamy :roll: Jasnym punktem był Creed, momentami Devine, Sonjay i Lethal też sobie dawali radę ładnie w teamie, Curry Man i Shark Boy tak jakoś się nie rzucali w oczy. Końcówka naciągana, ale dajvik Lethala wyglądał ładnie.

 

Queen of Cage

 

  Maxi4 napisał(a):
Dobrze, że szybko dwie divy weszły na ring, o widać było, że nie było pomysłu, żeby rozegrać pierwszą część pojedynku. Roxxi i Velvet zrobiły średnią walką. TNA pushuje Roxxi i bardzo możliwe, że nie długo będzie feudować z Kong.

Podpisuję się pod tym obiema łapami :-)

 

BG James vs. Kip James

Spodziewałem się wolnego, nudnego pojedynku. Na szczęście zostałem mile zaskoczony :) Gdy już się cieszyłem, że zakończyli ten buracki feud, okazało się, że moja radość nie trwała zbyt długo :???:

 

Cuffed in the Cage

Mecz był OK, o ile postać Super Erica za pierwszym razem spodobała mi się, to teraz trochę głupio to dla mnie wygląda ;]

 

Gail Kim\ODB vs. Kong\Raisha

Walka przewinięta, wynik taki jak się spodziwałem ;)

 

Booker T/Sharmell vs Roode/Banks

O tej walce szkoda gadać, ale chyba coś jest nie tak, skoro każdy feud Roode'a wszystkich nuży...

 

Lethal Lockdown

Walka fajna, dużo emocji. Wkurwiające na maxa jest tylko to, że zamiast dać AJ'owi zrobić Spiral Tap albo SSP na szczycie klatki to Storm musiał wywrócić drabinę z Cage'm i Styles'em na niej :?

 

Joe vs. Angle

O ile jestem tak jak xero fanem technicznego wrestlingu, to k**wa to nie był techniczny match tylko jakaś kpina w stylu MMA. Walka nie godna takich dwóch wrestlerów jak Joe i Kurt.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • KPWrestling
      Wszystkie bilety na galę KPW Arena 27: Nowe porządki zostały sprzedane! Do zobaczenia jutro! Przeczytaj na oficjalnym fanpage KPW.
    • Przemk0
      Z spraw organizacyjnych to z @ SixKiller  jedziemy jutro na pogrzeb do rodzinnej miejscowości Piotrka (Świdnika). Mamy zamówiony już wieniec z napisem: "Żegnają przyjaciele z forum wrestlingu i wspólnych zlotów" Streetovs zawsze też był kibicem i miał w sercu Avię Świdnik, więc symbolicznie podjedziemy też pod stadion  Zresztą na tym pierwszym zlocie dużo pamiętam gadaliśmy o sprawach kibicowskich i opowiadał nam jak to jest być kibicem mniejszego klubu jak Avia. Generalnie Streetovs przecinał się przez moje życie na rozmaitych zlotach i spotkaniach przez prawie 17 lat (!)... Zaczęło się od zlotu w Szczecinie i później były, a to wyjazdy na WWE w Polsce, a to wizyta w Budapeszcie na HCW, wyjazdy na DDW, wyjazd do Londynu, a skończyło się na wyjściach w Warszawie na PpW w ostatnich latach. Szok, że już z @ SixKiller  nie pójdziemy we 3 na PPW albo na jakiś mecz w Warszawie. Liczyłem, że jak się zrobi cieplej to ruszymy na jakieś kartoflisko albo mecz Polonii.  Smutek i złość   Piotrek w masce Ligera na pierwszym zlocie (ps. Maskę to DDP przeniósł z tego co pamiętam):
    • IIL
      Wątek założony na czas bo szykuje się nam prawdziwy banger:
    • -Raven-
      Oczywiście.
    • Jeffrey Nero
      Czyżby jak nie jaka wrestlerka Rebel?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...