Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Ostatnia walka która wzbudziła u was prawdziwe emocje


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  789
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.09.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Emocje w 2007:

 

Feud Batista - Undertaker

 

Kazda Walka Ceny o Pas budzila moje negatywne emocje, az do Jego rezygnacji z powodu kontuzji.

 

Walki Samoa Joe vs Kurt Angle, szczególnie ta pierwsza.

 

Debiut Bookera T wreszcie bez korony i ta muza, stylizowana na wejscie jeszcze z czasow WCW Harlem Heat:)

 

Czekalem na Halla, mialem nadzieje ze sie nie rozbierze do gołej klaty bo bylo by jak ostatnio z Rowdym Pipperem.

  • Odpowiedzi 40
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • evertonian

    3

  • Przemk0

    2

  • Scythe

    2

  • Koperek123

    2

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  102
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.12.2004
  • Status:  Offline

Vengeance 2004 - Edge vs Orton

Backlash 2007 - Cena vs Edge vs Orton vs Michaels

Royal Rumble 2007 - Royal Rumble

No Way Ouy 2006 - Angle vs Undertaker


  • Posty:  1 459
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.09.2005
  • Status:  Offline

Czekalem na Halla, mialem nadzieje ze sie nie rozbierze do gołej klaty bo bylo by jak ostatnio z Rowdym Pipperem.

 

przepraszam za offtop, ale nie sądzę, że byłoby aż tak tragicznie. Hall rozbierał się do "gołej klaty" podczas występów w Puerto Rico i wcale nie wyglądał tak źle. Fakt, miał trochę brzucha, ale było całkiem dobrze.


  • Posty:  10 210
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

(swoją droga, dlaczego Orton nie zmienił tego pasa? No do ch*ja! Ile można patrzeć na to ścierwo? )

 

Scy - nie wiem, czy było to pytanie retoryczne, ale odpowiedź wydaje mi się banalnie (i niestety, także brutalnie) prosta. Orton nie zmienił pasa z blink-blinka na "normalny", ponieważ plany są takie, by "błyskotka" bardzo szybko wróciła do Cenaminatora po powrocie do WWE, tak więc nie ma sensu co kilka miechów zmieniać wyglądu pasa. Kiedy Cena stracił US Title'a i WWE stwierdziło, że Jaśko nie będzie już go więcej kalał - pas szybko wrócił do starego (świetnego) wyglądu. Tutaj sprawa jest odwrotna - Janko Niszczyciel nie będzie zbyt długo biegał bez title'a, tak więc nie zmieniono jego wyglądu. Nie sądzę by Vince był takim bezguściem, by ot tak sobie zostawić tego "wizualnego potworka" bez żadnego powodu. Niestety...

 

Co by nie było off topu, powiem, że ostatnio bardzo pasjonowałem się starciem Takera z Batistą na WM'ce. Stawka była wysoka, bo na szali stał nie tylko pas mistrzowski, ale także WrestleMania'owy winnig streak Takera a ploty chodziły takie, że Vince postanowił jeszcze bardziej wypromować Batistę (znając upodobanie Mr M. do dużych chłopców było to bardzo pradopodobne, chociaż do końca w to nie wierzyłem...) i zajobbować mu Grabarza na Wrestlemanii. Feud był prowadzony tak, że ciężko było wytypować, kto wygra tą walkę a sam pojedynek na prawdę trzymał do samego końca w napięciu. Przyznam szczerze, że może i nie zamarkowałem wtedy, ale oglądałem to starcie na prawdę z zapartym tchem i często na stojąco (zwłaszcza końcówkę).

 

Wcześniej bardzo podobne emocje budziło we mnie pierwsze starcie Kurta Angle z Samoa Joe. Znając umiejętności obu zawodników oraz to jak bardzo Joe był wówczas promowany w TNA na prawdę ciężko było wytypować zwycięzcę. Wiele osób twierdzi, że ta walka rozczarowała, ale mi pojedynek na prawdę się podobał i do końca trzymał mnie w niepewności. Uwielbiam takie starcia, w których do końca nie wiadomo kto wygra, bo nawet najlepsza walka nie wywoła takich emocji jeżeli jej wynik z góry jest wiadomy (patrz - HIAC Taker vs. Batista).

 

Ostatnio "poniosło" mnie oglądając pojedynek z RoH: Bryan Danielson vs. KENTA. Najlepsze jest to, że ta walka pochłonęła mnie samą "walką" (bardzo często jest tak, że pojedynek wciąga, bo markujemy któremuś z wrestlerów), która była majstersztykiem pokazu "wrestlingowego suspensu", techniki i permanentnych zmian dominacji zawodników. Powiem szczerze, że tak świetnego, trzymającego w napięciu widowiska nie oglądałem od czasu starć Kurta Angle z Chrisem Benoit. Większość walki oglądałem na stojąco, zwłaszcza kiedy wrestlerzy zaczęli przełamywać swoje finishery oraz stosować finishery rywala. Ogólnie w RoH bardzo mi się podoba fakt że "rdzenny" wrestler federacji walczący z zawodnikiem występującym gościnnie, nie jest wcale 100-u procentowym faworytem walki. Niesamowicie zwiększa to jej atrakcyjność poprzez trzymanie widza w napięciu do ostatnich sekund pojedynku.

 

Reasumując - jasne, że obecnie żadna walka nie jest w stanie wywołać we mnie takich emocji jak za czasów markowania (nigdy nie zapomnę jak za małolata modliłem się przed snem, by Bret Hart obronił pas w walce z Yokozuną na WrestleManii:))) albo przez tydzień miałem doła kiedy zajobbowali Harta w Iron Man Match'u z Michaelsem:) może to infantylne, ale z łezką w oku wspominam tamte czasy...), ale jeżeli feud nie jest prowadzony schematycznie (tak, że już przed walką wiemy, kto wygra, bo np. cały czas dostawał baty na galach), sam pojedynek trzyma wysoki poziom i nie jest jednostronny (muszą być częste zmiany przewag i kontry) a wrestlerzy mają w miarę podobny status w federacji (w walkach typu main eventer vs. mid carder itp. z reguły zwycięzca jest łatwy do przewidzenia) - to na prawdę taka walka może człowieka "wkręcić" i wyzwolić mega-emocje przy każdym (muszą być one jednak wiarygodne!) near fall'u.


  • Posty:  527
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.11.2003
  • Status:  Offline

2008: Kurt Angle vs Yuji Nagata na NJPW Wrestle Kingdom II. Najleszpa walka Angle'a od czasu pamietnej walki z Samoa Joe na TP 2006.

  • Posty:  692
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.06.2007
  • Status:  Offline

Walki Stinga na początku crow gimnicka...walka rock vs taker vs angle (nie pamiętam kiedy)

i walka Taker vs Lesnar Hell in the Cell

aha i jeszcze Taker vs Jeff Hardy gdy Taker odgrażał się,że młody nie będzie mógł ustać na ringu,gdy ten z nim skończy....

 

Niestety dawno już wrestling nie wzbudzał we mnie emocji większych niż treść dziennika...ale czekam,bo od czasu do czasu lubię sobie jakąś walkę obejrzeć i śledzę wwe i tna.


  • Posty:  7
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.01.2008
  • Status:  Offline

Hmmmm... Ostatnimi czasy nie mogłem się doczekać rozwiązania feudu pomiędzy Stingiem a Abyssem, czyli 'nawrócenia' Abyssa.Trwało to bodajże od TNA Against All Odds do Final Resolution.

  • Posty:  1 295
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.02.2005
  • Status:  Offline

cena - rvd z one nigth stand, hhh-cena z WM22, ellimination chamber z NYR to pierwsze co mi przychodzi do glowy, ale na pewno nie ma tego malo ;) jest duzo ciekawytch pojedynkow jednak wiekszosc z nich nie emocjonuje bo a) walczacy mi lataja b) wczesniej wyczytalem wynik z netu :D lub cos jest "oczywiste"

  • Posty:  9
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.01.2008
  • Status:  Offline

Ja akurat wczoraj po raz któryś tam obejrzałem WM19 i po raz kolejny walka Kurt Angle - Brock Lesnar wzbudziła we mnie pozytywne emocje.

  • Posty:  1 295
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.02.2005
  • Status:  Offline


  • Posty:  83
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.09.2007
  • Status:  Offline

może nie tyle walka co swantan bomb jeffa hardego z 30 stóp z wczorajszego RAW, randy powinien oddac chyba pas po czyms takim

  • Posty:  5 045
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline

Zdecydowanie HBK vs Cena z WM 23. Jako mark Shawn'a do samego końca wierzyłem w jego zwycięstwo, niestety Cena obronił pas i znów pokonał na WM kogoś kogo nie powinien, tak jak rok wcześniej HHH, bo po prostu w momencie nadejścia WM był już strasznie nudnym i nieciekawym champem. Walka była dobra głównie dzięki Michaels'owi, ale co z tego skoro na koniec i tak musiał tapować. ;)

  • Posty:  270
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.05.2006
  • Status:  Offline

The Rock vs. SCSA na WM X-7. Genialna walka
  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  30
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.02.2006
  • Status:  Offline

Dla mnie jedyna walka ktora w zbudzila we mnie prawdziwe emocje bylo Elevation X - Rhino vs AJ Styles.

 

Autentyczny suspense przez caly czas.

 

Poza tym smaczku dodal fakt ze przed sama walka przeczytalem gdzies ze obydwaj autentycznie sie boja bo konstrukcja nie jest zbyt stabilna


  • Posty:  1 295
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.02.2005
  • Status:  Offline

(swoją droga, dlaczego Orton nie zmienił tego pasa? No do ch*ja! Ile można patrzeć na to ścierwo? )

 

Scy - nie wiem, czy było to pytanie retoryczne, ale odpowiedź wydaje mi się banalnie (i niestety, także brutalnie) prosta. Orton nie zmienił pasa z blink-blinka na "normalny", ponieważ plany są takie, by "błyskotka" bardzo szybko wróciła do Cenaminatora

 

a moze po prostu nie ma zadnych planow na zmiane bo to pas na stale ?

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • CzaQ
      Czytam fabułę i to jest film dla mnie Niestety nie oglądałem, ale posiłkując się jednym z najlepszych oraz w sumie moim pierwszym 'skeczem' ze "Śmierci na 1000 sposobów" zaryzykuję :  Tam było podobnie - kolega patrzy, a parka w lesie się dyma. Chłop, więc zaczął tyrać kiepana, ale mu było mało. Na szczęście nieopodal przechodził szop pracz, więc chłop go myk i zaczął posuwać. Szop w końcu się wyrwał i utarmosił jegomościowi Wacka   Podejrzewam, że nie będzie to samo, ale postanowiłem się podzielić  
    • -Raven-
      Film Doom Generation. W jednej ze scen, jeden z trójki bohaterów podgląda pozostałą dwójkę jak się dymają. Co było kontrowersyjnego w tej scenie?
    • CzaQ
      Nowy Rok, Nowa Era! Yuhuuu!  Otwarcie sezonu, czyli coś się wydarzy. Pewnie jakiś pas zmieni właściciela, będą epizodyczne występy itd.  Post będzie trochę inny niż zwykle, ale mam nadzieję, że się będzie podobał.  Na początek paczka wideo - jak zwykle dobra w W. Tryplak już kłamie, że sold out arena kiedy pełno siedzeń wolnych i od razu mu nos rośnie Na początek wychodzi The Rock ze skiepszczonym theme songiem. Pierwszy zgrzyt, wolałem riffy. I.... gra face'a znowu? WTF.. to było szybkie. W dodatku póżniej te materiały wideo z backstage'a i cała otoczka jego feudów szlag trafił. Solo Sikoa czeka na Rzymka w walce stołów. Rzymianinowi polepszyli theme song. Ten wstęp dużo daje. Pełno interwencji oraz wygrana Romualda?! Niesłuchane, wręcz niewiarygodne. Mamy teaser nowego zawodnika. Zapauzowałem. Co tu pisze? Penera? Penra? A może Penta ;>  Ciekawie.  Royal Rumble w przyszłym roku w Riyadzie.. czyli będzie niesłychane gówno. Quiz : Co zawsze CzaQ robi jak @ KyRenLo  wrzuca nowe foty dupeczek? :  Cena przemowa. Aż zapomniałem, ze to jego ostatni rok... I musiał przypomnieć jak zmaścili jego pojedynek z Takerem. Boże co za bookingowe gówno to było., Istny samograj tak spierdolić. Ale przyzwyczaili nas. OK, jestem pewny, że tę edycję RR wygra Jasiexor. Wydaję mi się, że nie pójdzie po pas WWE tylko WHC bo tego nowego WHC jeszcze nie miał. Gunther przegra z Ortonem i będzie Cena vs Orton part 67 z tym, że jak Joshua wygra będzie jako jedyny mistrzem 17 razy w karierze, a więc przebije Flaira. Natomiast Kodas zmierzy się z Pancurem o główny pas. I mamy main eventy obu nocy. Może jeszcze tak się przytrafi, że Randall dobije do 16 razy pas i zwakuje po czym oboje z Jasiem będą mogli zostać rekordzistami - to by było stawka. Aczkolwiek nie wiem ile razy Orton miał pas i nie chce mi się sprawdzać. O rany. X pac wygląda jak na święta zjadł X paca i stał się Bully Rayem. Powiedzcie, że nie! :   Livka Brazil vs Ryja Ripley - no i mamy obiecany title match. Jeśli jedyny to będzie zmiana. And there it is. Nowa mistrzyni. Co za zaskoczenie. Za to po walce Domino dostał w jajka, a Andrzej zaliczył cameo. Przyjechał, zebrał czek, popozował z fajną duperą i tyle go widzieli. Jeszcze zbotchował (jak kogoś ominęło ) : https://www.youtube.com/watch?v=VK-4MnsfAIA&ab_channel=VogulePoland24 Jeszcze jedno - czy Alienowej czasem nie było widać sutka w tym przydużawym staniku? O fuck! Bayley na backstage'u. Chyba trochę podjadła na święta.  https://www.youtube.com/watch?v=LKuriXNyZeY&ab_channel=ReptilianinSHOTY kurde ta Lyra Valkyrie'a fajna jest! "Main Event' Jey Uso vs Drew McIntyre. A, czyli wychodzi na to, że chłopaki w końcu spadli z hierarchi. Tak mi się przynajmniej zdaję. I mam nadzieję. Drew aż się zesrał na rzadko :  Nowa zabawa! Tu macie template Drew jak sra - wklejcie go w najzabawniejszym miejscu :   Wchodzi kolejny epizod tym razem Hulk Hogan. A gdzie Colby Covington? ;d Na koniec walka wieczoru CM Punk vs Seth Rollins.  Jeszcze kilka lat temu powiedziałbym, że najlepsi ringowo zawodnicy, teraz to ci na najwyższym szczeblu, którzy jako tako się prezentują choć Punkowiec ostatnio nie zachwyca. To XXX na plecach Filipa to w końcu oznaka, że założył konto na Pornhubie w końcu i nadaje z AJ Lee?  Ogólnie spoko walka - dużo się działo było kradnięcie finisherów, przełamywania, zmiana przewag i 'dramatyczny' finish.  Phil wygrywa? Wow, nowe, nie znałem.  Ogólnie spoko gala. Tutaj mały dodatek.  Polskie akcenty @ MattDevitto :      I na koniec mały bonus, czyli już typowy mem o netflixie tym razem w 'naszym' wydaniu     Nawet dobry odcinek, ciekawe ile taki poziom się utrzyma
    • Jeffrey Nero
      Jak tylko ogłosili tą galę w Australii to wiedziałem, że raczej na 99% wygra Toni. Casey Lee ostatnio trenowała z Mercedes Mone też jest z Australii może dla dobrej reakcji zaliczy tam debiut.
    • PTW
      TO SIĘ DZIEJE! Na sobotniej gali oficjalnie rozpoczynamy turniej o pas mistrzowski kobiet! <3 <3 <3 PTW Women's Championship Tournament Diana Strong vs. Amy Heartbeat Zapowiadaliśmy, zapowiadaliśmy i zapowiadaliśmy, w końcu czas spełnić obietnicę! :) Na gali 11 stycznia odbędzie się walka otwierająca turniej o mistrzowskie złoto pań i zapowiada się niezwykle smakowicie! Nasza rodzynka Dianę Strong, która wydaje się murowaną faworytką do zdobycia tytułu będzie podejmować świetną zawodniczkę z Niemiec - Amy Heartbeat! Siłaczki z Zakopanego przedstawiać nie trzeba, bo czyny mówią więcej niż słowa, a ona zrobiła w i dla PTW tyle, że jest niepodważalnie jedną z twarzy federacji. Pozostaje pytanie czy presja oczekiwań ze wszystkich stron nie okaże się bardziej przeszkodą niż pomocą? Na to na pewno liczy Amy, czyli niezwykle pozytywnie nastawiona do świata wojowniczka, która dzieli się z fanami i przeciwniczkami miłością, ale na czas tej walki będzie musiała włączyć szósty bieg i znaleźć w sobie sportową ambicję i agresję - w końcu na zwyciężczynię tego wyścigu czeka na mecie pas mistrzowski! To co, Diana z pierwszym krokiem ku temu, co jej się po prostu należy, czy szok i niedowierzanie po upsecie stulecia? DOWIEMY SIĘ JUŻ W SOBOTĘ! :) Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...