Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Prześwietlenie TNA: rozwój czy zastój?


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 055
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.07.2006
  • Status:  Offline

Scythe - Nie bez powodu użyłem cudzysłowia przy wyrażeniu 'marnowana'. To miało jakiś cel, a Ty mi od razu tłumaczysz na czym polega wrestling.

 

BTW. Moim zdaniem - w sensie - jak dla mnie, ilość segmentów i speachy w jednej godzinie Impacta była odpowiednia. Drugą dodatkową godzinę przeznaczyłbym na walki, bo zamiast oglądać dom babci AJ'a, wolałbym zobaczyć dwie walki z Dywizji X. I bardzo dobrze wiem, że typowo entertainmentowe zagrywki sa potrzebe aby federacja zdobywała więcej fanów. Stąd uzycie cudzysłowia.

 

A gdzie miał iść Booker? Byle gdzie :) Osobiście jakoś bym za nim nie tęsknił. Są młodsi, lepsi, bardziej utalentowani i na nich bym stawiał. Ot co.

4143166924a5dc43430e70.jpg

  • Odpowiedzi 48
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Scythe

    9

  • SixKiller

    8

  • majonez

    6

  • DDP

    4

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  1 459
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.09.2005
  • Status:  Offline

A gdzie miał iść Booker? Byle gdzie Osobiście jakoś bym za nim nie tęsknił. Są młodsi, lepsi, bardziej utalentowani i na nich bym stawiał. Ot co.

 

A to ja akurat również popieram i pisałem o tym kilka postów wyżej. Tyle, że mi chwilowo Booker nie przeszkadza. Podciągnął trochę Kaza w promocji tworząc z nim tag na jednym z PPVs. Na ostatnim Impact został wyeliminowany z Battle Royal dosyć szybko, jak na wrestlera z takim nazwiskiem, czego nie wyobrażałbym sobie w przypadku Angle'a, bo on musiałby wylecieć albo przy użyciu 39 "sprytnych sztuczek", albo musiałoby go wypierdzielić 10. Ja chwilowo wierzę w to, że Booker będzie pierwszym sprawiedliwym, który przyszedł do TNA wypromować młodych ( i znając życie przejadę się na moich nadziejach, ale co tam, wierzę w Booka! :D)

 

BTW. Moim zdaniem - w sensie - jak dla mnie, ilość segmentów i speachy w jednej godzinie Impacta była odpowiednia

 

Było fatalnie, nikt nie mógł rozwinąć skrzydeł w wywiadzie i przez to prawie każdy gadał to samo, bo więcej nic nie mógł wcisnąć. Pamiętam, jak na PPV TNA fajerwerki podpaliły dach i trzeba było zrobić dłuższą przerwę. W pewnym momencie do mikrofonu dorwał się Monty Brown, żeby rozerwać ludzi i umilić im czas oczekiwań. Monty pozjadał wtedy na mikrofonie 99% rosteru TNA i 70% rosteru WWE. Dlaczego? Bo miał na to czas z powodu pożaru...

Do It Like A BOSS !

52212044855de371531fdf.jpg


  • Posty:  1 055
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.07.2006
  • Status:  Offline

 

BTW. Moim zdaniem - w sensie - jak dla mnie, ilość segmentów i speachy w jednej godzinie Impacta była odpowiednia

 

Było fatalnie, nikt nie mógł rozwinąć skrzydeł w wywiadzie i przez to prawie każdy gadał to samo, bo więcej nic nie mógł wcisnąć. Pamiętam, jak na PPV TNA fajerwerki podpaliły dach i trzeba było zrobić dłuższą przerwę. W pewnym momencie do mikrofonu dorwał się Monty Brown, żeby rozerwać ludzi i umilić im czas oczekiwań. Monty pozjadał wtedy na mikrofonie 99% rosteru TNA i 70% rosteru WWE. Dlaczego? Bo miał na to czas z powodu pożaru...

 

Tak, tylko co powinno być proirytetem dla TNA? Dłuższe wywiady i segmenty czy np. wypromowanie Dywizji X. Wiadomo, że promuje się danego wrestlera również poza ringiem, ale aktualnie balans pomiedzy jednym a drugim nie jest odpowiednio zachowany. Stąd moje niezadowolenie z obecnej sytuacji.

4143166924a5dc43430e70.jpg


  • Posty:  1 459
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.09.2005
  • Status:  Offline

Tak, tylko co powinno być proirytetem dla TNA? Dłuższe wywiady i segmenty czy np. wypromowanie Dywizji X

 

Zależy, do czego chcą dażyć. Jeżeli chcą kiedyś nawiązać realną walkę z WWE, to powinni zacząć skupiać się również na feudach wyglądających inaczej, niż "ja Cię zaatakuje, potem Ty mnie, potem Cię wyzwę, potem Ty mnie i mamy feud". Nie widzę problemu przy równoczesnej promocji wrestlerów poza ringiem oraz Dywizji X. Nie mówie przecież, że mają puszczac na majka tylko Angle'a, czy Christiana. Dla przykładu, Daniels ma zajebiste speeche i predyspozycje do sklejania fajnych segmentów. To tylko jeden przykład. Nie sądzisz chyba, że stawiam segmenty i wywiady ponad promocję X Division? (Chyba, że nie przeczytałeś moich postów, które pisałem wczesniej w tym temacie). Wrestlerzy X Division są obecnie źle traktowani i to powinno się zmienić, ale nie kosztem ponownego obcinania wywiadów, bo to już było i jakoś egzaminu nie zdało.

 

Btw. Też sądzę, że segmenty z domem Babci AJ'a są do dupy, ale to wynika z faktu, że AJ ma taki posrany gimmick. Cały czas czekam na zmianę i jego powrót do ME, bo koleś, który był 3 razy Mr. TNA, pierwszym w historii Triple Crown Champem, a teraz jest idiotą biegającym za Bogiem TNA Kurtem i Christianem to paranoja...

Do It Like A BOSS !

52212044855de371531fdf.jpg


  • Posty:  1 927
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  25.09.2004
  • Status:  Offline

Moim zdaniem TNA powinno zrobić własna wersję ery Attitude i nadać swemu produktowi bardziej agresywną/mroczną stylistykę (ale bez przesady, to nie federacja hardcore/ultraviolentowa). Myslę, że byłoby to sporą przewagą nad WWE, w którym panuje teraz lajtowa atmosfera dopasowana dla dzieciaków. Bardziej dorosle gimmicki, bardziej dojrzały booking i za kilka lat TNA stałoby się na prawde powazna konkurencją dla McMahona.

  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline

-Coraz gorszy booking

-coraz bardziej promowani zawodnicy emeryci co dobra forme maja za soba

-wiejaca nuda i slabe feudy

-coraz gorsze prowadzenie dywizji X, slabo w dywizji heavy, brak pomyslow w dywizji tag

-coraz wiecej gownianego entertainment

-i co za tym idzie spadek poziomu wrestlingu

-coraz bardziej powielanie bledow WCW

 

I to ma byc rozwoj :D oczywiscie jest zastoj, po spadku formy

Absence of War Does Not Mean Peace

3669750324873c0356f997.gif


  • Posty:  53
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.12.2007
  • Status:  Offline

TNA się rozwija nie był bym zaskoczony jak za 3,4 lata TNA miało by większe Ratingi niż WWE. :P

104884689947889a3933a2d.jpg


  • Posty:  270
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.05.2006
  • Status:  Offline

Odniose sie tu do kilku wypowiedzi dotyczacych kryzysu w wrestlingu. Umiejetnosc robienia dobrych walk to wg mnie jakies 50% sukcesu. Druga polowa to charyzma. I tego chyba w tej chwili najbardziej brakuje w wrestlingu. Nowe gwiazdy nie potrafia pociagnac tlumow. Wzgledny wyjatek stanowi "powszechnie lubiany i szanowany" John Cena. Jego sukces polega na tym, ze widzowie w jakims stopniu sie z nim utozsamiaja.

W dzisiejszych czasach trzeba wiedziec, czego chca ludzie. Wiekszosc chce Ceny, wiec go dostaje.


  • Posty:  1 459
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.09.2005
  • Status:  Offline

coraz wiecej gownianego entertainment

-i co za tym idzie spadek poziomu wrestlingu

 

Bronił będę jak Lew i walczył do samego końca :D Właśnie przez brak "gównianego entertainmentu" federacje Indys będa do końca swych dni klepać biedę na wiejskich podwórkowych salach gimnastycznych (nawet sal czasami brakuje i mamy takie mini "Road Wild" :P) i nigdy na światło dzienne nie wyjdą :) Dobry entertainment to zdecydowanie rozwój, nie zastój. Zastojem jest to, co robią niezależne federacje. Fed, którego nie stać na wykupienie nawet 2 zawodników na wyłączność jest czystą parodią, a nie poważną federacją. TNA wykupiło większość wrestlerów tylko dla siebie, wie mniej więcej kogo puszczać na majka (chociaż jeszcze kilka osób powinno dostac trochę czasu antenowego w wywiadach), a mając full kontrakt z TV, trzeba robić takie rzeczy, bo ludzie oglądają wrestling tez dla rozrywki :)

Do It Like A BOSS !

52212044855de371531fdf.jpg


  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline

Ale mi to nie przeszkadza ze nie wyjda na swiatlo dzienne, dla mnie najwazniejszy w wrestlingu jest poziom. A ze nie wiedziec czemu federacje jak WWE czy TNA nie potrafia pogodzic poziomu z rozrywka tego nie wiem. Ale gdy coraz wiecej pojawia sie entr. to coraz mniej dobrych walk, a ja wole dobra walke od gadaniny, czy smiesznych segmentow itp.

Entr. podobal mi sie za czasow dzieciecych, teraz wrestling ogladam dla poziomu, choc jest wyjatek bo ze wzgledu na sentyment i paru zawodnikow ogladam ppv WWE.

A co do entr. to np; podoba mi sie to taki jaki jest np; w CMLL (bo w AAA zrobilo sie go tez za duzo) czyli np; pokazanie wrestlera w jego zyciu prywatnym, jego domu rodzinny, historie rodzinne, feudy klanow itp;

Lubie dobry dlugi feud z segmentami, czy dobry wywiad ale bez przesady z entr. to nie powinno zabierac tyle czasu ze przez to sa skracane walki czy spada poziom i tyle.

Absence of War Does Not Mean Peace

3669750324873c0356f997.gif


  • Posty:  1 055
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.07.2006
  • Status:  Offline

Ja nazwałbym parodią to, że wypowiadasz się na temat, o którym jak widac nie masz bladego pojęcia. Wybacz brutlaną prawdę. Z miejsca wymienię Ci kilkunastu wrestlerów, których nie zobaczysz nigdzie indziej niż w danym fedzie. I mówię tu o zawodowcach, których chce się oglądać. Poza tym swoboda w występowaniu daje możliwość stoczenia czegoś takiego jak Dream Match. Tylko, że wiesz... jedni stawiają na segment + wywiad + efektowne wejście na ring, a na to co dzieje się po gongu rozpoczynającym walkę spuśmy zasłonę milczenia (WWE się kłania). No i tyle, cały sekret niemożności zrozumienia "jak on to może lubieć".

 

Kontynując główny temat. Zaliczyłęm Final Resolution i po tej gale opowiadam się za tym, że w TNA panuje stagnacja. Utkwiła mi w pamięci walka LAX, Kaza, Samoa Joe i AJ Stylesa. Ci dwaj ostatni powinni spotykac się w main eventach. Do póki X Division nie zostanie solidnie wypromowane, TNA będzie kisiło się w swoim sosie, w którym pływa niestety coraz więcej emerytów i wrestlerów ze znakomitą przeszłością, ale w chwili obecnej takich, którzy są bo są i nie pokazują na ringu nic wyjątkowego.

4143166924a5dc43430e70.jpg


  • Posty:  1 459
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.09.2005
  • Status:  Offline

Ja nazwałbym parodią to, że wypowiadasz się na temat, o którym jak widac nie masz bladego pojęcia. Wybacz brutlaną prawdę.

 

A ja mimo wszystko nazwałbym parodią fakt, że Ty nie potrafisz przyznać racji komuś, kto nie jest fanem indys, w żadnej kwestii, mimo, że często racji nie masz, tylko ślepo wpatrujesz się w produkt przez Ciebie gloryfikowany i to jest najbardziej smutne. Jeżeli nie mam pojęcia na ten temat, to powiedz mi, dlaczego właśnie fedy indys słyną z pojęcia "no-show", huh? Gdyby wszystko było takie piękne i cudowne, jak piszesz, to federacje nie musiałyby tak czesto zmieniać planów i kart na ostatnią minutę (w TNA zdarzyło się to raz w całym 2007, w WWE również, a ile razy miało to miejsce w indys?).

 

Streetovs ma gdzieś, czy federacje indys kiedykolwiek wyjdą na światło dzienne. Ok. Niektórym nie musi na tym zależeć.

 

federacje jak WWE czy TNA nie potrafia pogodzic poziomu z rozrywka tego nie wiem. Ale gdy coraz wiecej pojawia sie entr. to coraz mniej dobrych walk, a ja wole dobra walke od gadaniny, czy smiesznych segmentow itp.

 

No i właśnie to również mnie denerwuje. Moim marzeniem jest to, by TNA (bo jeśli chodzi o WWE, to chyba ja sam już straciłem nadzieję) połączyło fajną rozrywkę z kozackimi pojedynkami. Final Resolution mi się podobało. Trochę nie rozumiem ludzi, którzy piszą, że PPV było słabe, no ale każdy na swój własny gust. Wypierdzielić tych wszystkich Black Reignów, Nashów ( z ringu, backstage niech zostanie, bo wciąż jest zajebistym entertainerem :)) itd. itp. i bedzie dobrze.

Do It Like A BOSS !

52212044855de371531fdf.jpg


  • Posty:  1 872
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.09.2004
  • Status:  Offline

A no własnie. Final Resolution pokazało, że z TNA nie jest az tak zle, jak to niektorzy krzycza. Gale naprawde dalo sie spokojnie ogladac, wiekszosc pojedynkow stala na naprawde wysokim poziomie (LAX vs Rock N' Rave Infection to pokaz szybkosci, zwinnosci, jak i power movesow, Booker vs Roode tez mysle, ze walka niezla mimo, ze duzo uwagi zostalo skupionej na Ms. Brooks - niepotrzebnie, 3D & Devine vs MCM & Lethal niczego sobie, niektore sytuacje z 3D, ktorzy nie wiedzieli w jaki sposob dostac sie do pasa, dla mnie naprawde zabawne no i main event, ktory stal na swietnym poziomie, brak przestojow, szybkie zmiany przewag, odbicia po finisherach i oczekiwanie na AJ'a..). Swiadczy to o tym, ze TNA jednak, jesli sie postara, to spokojnie moze skleic gale godna nazwania 'dobra', czy 'bardzo dobra'. Warty uwagi jest tez fakt, ze na ostatnim PPV mniej bylo Kurta, co takze pozytywnie odbilo sie na samej gali. Mysle, ze zaden zastoj nie wchodzi w gre, jezeli zakoncza wreszcie angle z 3D i pasem Division X i dywizja ta odzyska dawny blask dzieki pojedynkom zawodnikow z TEJ dywizji to spokojnie TNA bedzie sobie szlo do przodu. A feud 3D vs MCM to wg mnie dobra odskocznia na kilka gal od samej Division X i cos nowego. Po zakonczeniu angle'a sam pas dywizji nie straci na wartosci..

  • Posty:  1 055
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.07.2006
  • Status:  Offline

Scythe "A ja mimo wszystko nazwałbym parodią fakt, że Ty nie potrafisz przyznać racji komuś, kto nie jest fanem indys, w żadnej kwestii, mimo, że często racji nie masz, tylko ślepo wpatrujesz się w produkt przez Ciebie gloryfikowany i to jest najbardziej smutne."

 

Polecam przeczytać mój felieton pt.: "Coraz słabszy produkt CZW". Dla przypomnienia - "specjalisto" od indys - powiem, że CZW to też Indys, więc gdzie ta gloryfikacja? Gdybym chciał ślepo wielbić CZW to nie napisałbym tego tekstu. Nikt mi nie kazał tego robić. I jak masz pisać jakieś truizmy czy ogólniki to w ogóle nic nie pisz.

 

 

"Jeżeli nie mam pojęcia na ten temat, to powiedz mi, dlaczego właśnie fedy indys słyną z pojęcia "no-show", huh?" A co ma jedno do drugiego? Nie trzeba być znawcą, żeby wiedzieć, że Indys nie stawia na segmenty + wywiady itd tylko na poziom wrestlingu. Co wcale nie zmienia faktu, że o indys nie masz pojęcia. A jeżeli całą swoją wiedzę na ten temat sprowadzasz do tezy, że indys są "no-show" i że robią gale w salach gimnastycznych (szkoda, że nie wspomniałeś o ECW Arena... ale nie wymagajmy za dużo) to po prostu brak słów.

 

"...federacje nie musiałyby tak czesto zmieniać planów i kart na ostatnią minutę (w TNA zdarzyło się to raz w całym 2007, w WWE również, a ile razy miało to miejsce w indys?)." Zadaj sobie trud i zacznij śledzić oficjalne strony federacji niezaleznych i zobacz ile robią gal rocznie i jaki procent kart jest zmienianych - jak to napisałeś - "na ostatnią minutę". Nie mam słów.

 

Krew mnie zalewa jak czytam takie bzdury, na które odpisałem. Szkoda, że ludzie zamiast robić z siebie Andrzeja Leppera nie próbują chociaż zapoznać się z tym o czym chcialiby napisać. Zamiast tego powatarzają ciągle tą samą głodną gadkę, na dodatek co jakiś czas dodając coraz to bardziej bzdurne argumenty.

4143166924a5dc43430e70.jpg


  • Posty:  1 927
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  25.09.2004
  • Status:  Offline

Ja tez wspomne o tym entertainmencie. To fakt że federacje indy stawiają glównie na poziom walk, ale to nie oznacza że rezygnują z segmentów. Różnica między takim CZW czy ROH polega na tym, że federacje te serwują nam feudy bardzije rzeczywiste i dojrzalsze od tych z TNA, czy WWE. Tutaj nie uświadczysz jakiś nadludzi, pożeraczy robaków czy karlów - bekartów. Na scenie indy było wiele ciekawych feudów, które zawierały w sobie wszytko to, czego oczekują fani - emocji, ciekawych walk, świetnych speachów i promosow. Za przykład niech posluży feud CM Punka z Ravenem w ROH.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 124 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 018 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 703 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 583 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 884 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Kaczy316
      Drugi dzień WM i tutaj może będzie się więcej działo i ogólnie dzień będzie lepszy niż pierwszy, w sumie na to liczę, bo tutaj zdecydowanie karta poza ME wygląda lepiej, więc wydaję mi się, że Hunter postanowił zrobić przeciętny dzień 1 z giga dowalonym ME, a tutaj będzie z kolei na odwrót, dostaniemy bardzo dobry albo świetny dzień drugi, ale z gorszym ME, ale zobaczymy, może okaże się, że nic nie dojedzie albo że ostatecznie wszystko dojedzie, przekonajmy się WELCOME TO WRESTLEMANIA!!! Zaczynamy od Steph i tym razem to ona nas powitała na WRESTLEMANIII!!   1.Iyo Sky vs Rhea Ripley vs Bianca Belair, Women's World Championship Triple Threat Match Oj i mam nadzieję, że zaczniemy o wiele lepiej niż zeszły dzień, ogólnie mam nadzieję, że będzie lepiej niż zeszły dzień, poza ME, bo tego to nic nie przebiję raczej, chociaż przekonamy się dzisiaj, liczę na Ripley, ale logika podpowiada, że wygra to jednak Pianek, niemniej jednak walka powinna oddać. WHAT A MATCH!!! Kurde jaka ta walka była świetna, halo dzień pierwszy? To był opener? Gunther i Jey to przy tym wyglądało jak walka w kick offie, ja nie mogę, nawet nie przeszkadza mi wygrana Iyo, jeszcze Pianek przypięty YEAAAAH STREAK IS OVER! Około 14 minut świetnej walki, dalej wolałbym Ripley pinujacą Pianka, ale Iyo też jest git, kurde no naprawdę świetny pojedynek ile to dostanie? Oby jak najwięcej, polecam obejrzeć, przegenialny opener! Brawa dla każdej z PAŃ!!!!   2.Drew McIntyre vs Damian Priest, Sin City Street Fight Match Kolejna walka, która może być takim bangerkiem, że to szok, ale dzisiaj to każdy pojedynek nawet ME może być bangerkiem tylko pod innym względem, oj lecimy z tym, Drew mam nadzieję, że to ugra, zeszły rok należał bardziej do Priesta, więc tutaj Drew może się odkuć, żeby potem skroić Usosa z tytułu! Ale to była świetna walka, druga już dzisiejszego wieczoru, dzień pierwszy to przy tym wygląda jak tygodniówka xD, Nie był to typowy Street Fight, gdzie stypka była jedynie dodatkiem, a użyli jedynie krzesła, tutaj było czuć, że stypka była wykorzystana i potrzebna, Panowie chcieli się pozabijać, a stypulacja tylko dodała tej walce mocno, świetnie napisana historia, świetna ringowo walka, liczyłem trochę na Razor's Edge z ringu na te dwa stoły poza ringiem, ale i tak było dobrze, prawie 14 minut świetnego Street Fightu, Drew teraz leci po WHC i mam nadzieję, że skroi Usosa z tego tytułu, oj waleczka wybitna, Priest nie stracił, a końcówka wybitna, sam bym tego lepiej nie wymyślił, ten Claymore przy krześle w narożniku wyglądał mocarnie i nic dziwnego, że Damian po tym odpadł.   3.Bron Breakker vs Penta vs Dominik Mysterio vs Finn Balor, Intercontinental Championship Fatal 4 Way Match Kolejna walka, która może być kolejnym bangerkiem, o story tutaj nie ma się co rozpisywać, po prostu jakoś zrobione i tyle, ale walka powinna oddać, a i tak każdy najbardziej pewnie czeka na problemy w Judgment Day, a przynajmniej ja czekam xD, liczę na Dominika oczywiście. MAMY TO!!!! W GOT IT!!!! DOM DOM W KOŃCU MISTRZEM!!!! ZASŁUŻYŁ OD TAK DAWNA I DOSTAŁ TO!!! NIE DOŚĆ, ŻE KOLEJNY BANGEREK 10,5 MINUTOWY TO JESZCZE DOM PINUJĘ BALORA I ZDOBYWA TYTUŁ NA WM!!! TO JEST WM MOMENT!!! GENIALNY POJEDYNEK KOLEJNY, JA CHCĘ WIĘCEJ!!!!!! CZUĆ WM CZUĆ TO!!!! TRYPLAK GOTUJĘ!!!!!! I THINK CARLITO IS DEAD PAT KOCHAM CIĘ!!!! ALE EMOCJĘ!!!!   4.Randy Orton vs Joe Hendry, Singles Match No i pora na Open Challenge Pontona! To co Rusev wbija? W sumie mógłby, nie będzie to coś wielkiego wtedy i trochę ochłoniemy po tych genialnych 3 bangerkach, a Orton powykonuję sobie RKO i będzie git, swoją drogą świetne wideo promo Ortona o jego WM'kach, muzyka bardzo dobra i samo promo świetne, ale ten dzień jest przegenialny. Ulala Joe Hendry, w sumie logiczny wybór dość, Orton powinien wygrać na tej WM jak dla mnie, bo ostatnio cały czas przegrywa, a jak masz do wyboru podkładanie zawodników po powrocie, a podłożenie typa z innej fedki, z którą masz współpracę, ale to dalej występ na WM i podłożenie się nie będzie problemem, bo będzie medialne dla tej drugiej federacji to wybór jest prosty. 3 minuty walki około, Joe miał swój moment, Randy wygrał na WM i po walce jeszcze kolejne RKO dla Hendry'ego, takie momenty też są spoko, fajne na ochłonięcie.   5.AJ Styles vs Logan Paul, Singles Match Kurde jeszcze tylko 3 walki, aż szkoda, naprawdę tak wybitnie się ogląda ten dzień, ale zaraz dostaniemy kolejny bangerek, nie ma znaczenia, że program był do dupy, liczę, że walka dowiezie. Bardzo dobra prawie 18 minutowa walka, powiem tak od WM 38 nie oczekuję od Stylesa nie wiadomo jak szybkich walk, po walce z Edgem mega się zawiodłem i teraz chcę po prostu dobrych technicznie walk i to dostaję od tego zawodnika, dlatego jego walka z Knightem mi się podobała i tak samo teraz z Loganem, fajny pojedynek, trochę specyficzny booking, bo wyglądało to tutaj jakby Logan był bardziej doświadczonym zawodnikiem, a AJ świeżakiem, ale jakoś to i tak wyglądało, mocne starcie, były fajne momenty, tempo takie nie za szybkie nie za wolne, Kross nawet tutaj nie przeszkodził, a tylko dodał tym pojawieniem się, fajny pojedynek, nie ma na co narzekać moim zdaniem, Logan wygrał zgodnie z moimi przewidywaniami.   6.Liv Morgan & Raquel Rodriguez vs Lyra Valkyria & Becky Lynch, WWE Women's Tag Team Championship Tag Team Match No i lecimy, jak dla mnie ten pojedynek może być naprawdę bardzo dobry, uważam, że Becky to idealna partnerka tutaj dla Lyry, duża historia z Liv, z Lyrą też ma historię w NXT, nie widzę innej opcji, chyba, że Alexa, to też dobry, ale jednak gorszy wybór, zobaczymy co wymyślą, ja liczę na Becky. JEST I ONA! Najbardziej logiczny wybór po wypadnięciu Bayley. Nie będę ukrywał, to był dobry moment na jej powrót, na RR jeszcze jej nie chciałem, ale przy WM już trochę się stęskniłem i banan na ryju się pojawił, dobrze jej zrobiła ta przerwa, odpoczęliśmy trochę od niej. Około 9 minut, w sumie okej pojedynku, taki main event Raw poziom jak dla mnie, Becky i Lyra wygrały ku mojemu zaskoczeniu, ale no niech będzie, solidny pojedynek dobry na ochłonięcie przed ME jak dla mnie, a jeszcze ponad godzina gali, ciekawe co się odwali w tym ME, czy jeszcze jakiś segment czy coś, bo w sumie miał być jakiś od Wyatt Sicks, tak mówiły newsy, ale walka w porządku.   Coś przed ME: No tak jak myślałem ponad godzina do gali to trzeba coś wymyślić, a to SCSA se wbija na quadzie xD, GDZIE ŻEŚ BYŁ ROK TEMU JAK STUNNERA TRZEBA BYŁO ZAJUMAĆ THE ROCKOWI?! A no podał sobie liczbę osób na arenie i tyle, można przechodzić do ME? Bo stygnę xD.   7.Cody Rhodes vs John Cena, Undisputed WWE Championship Singles Match Hehehehe no to powiem tyle powodzenia w pobiciu main eventu poprzedniego dnia. No i nie ma nowego theme songu na WM dla Johna, ale jest nowy titantron po prostu z napisem "John Cena" xD. Dobrze, że Cena jest heelem, nie musi wbiegać przez tak długą arenę, a to znaczy, że nie dostanie zadyszki, o kurde ale fajne wejście Kodeusza z tymi crossami. Chwila....Co?! xDDDD Nawet nie wiem jak to skomentować, mam jedynie takie wtf xDDDD Że Cody odlatuje po kopie w jaja i uderzeniu pasem? Rok Reignu Rhodesa, żadna obrona nie wywołała we mnie emocji kompletnie i po to to wszystko, żeby zakończyć go.....w ten sposób? Jakby walka do kitu nic ciekawego, Rhodes to wyglądał w tej walce jakby uczył się walczyć dopiero, leżał godzinę po najprostszych akcjach, emm słabo tyle powiem, gorzej niż się spodziewałem, znaczy walka taka jak się spodziewałem, ale booking to tragedia, ringowo nie oczekiwałem fajerwerków, ale bookingowo to wyszło gówno xD.    Match Of The Night: 1.Iyo Sky vs Rhea Ripley vs Bianca Belair, Women's World Championship Triple Threat Match   Plusy: Świetny opener i STREAK PIANKA IS OVER! Genialny i mocarny Street Fight Fatal 4 Way o tytuł Interkontynentalny i DOMINIK MISTRZEM!!! Joe Hendry dostał WM Moment, a Orton wygrywa od bardzo dawna na PLE! AJ Styles vs Logan Paul Powrót Becky i wygrana tytułów WWE Women's Tag Team   Minusy: Main Event i sekwencja końcowa   Podsumowanie: No to ten, tak jak napisałem na początku, dostaniemy gówniany ME drugiego dnia, a reszta dowiezie? Kto by przypuszczał, mogli zamienić obydwa main eventy, to pierwszy dzień w ogóle byłby do skipa, a drugi dzień byłby jednym z najlepszych o ile nie najlepszym dniem WM w historii, spodziewałem się, że ME drugiego dnia będzie taki, chociaż nie spodziewałem się tak słabej końcówki, ogólnie uważam tak jak pisałem na początku, cała gala mi się podobała poza ME, ten dzień to dla mnie takie 7-8/10, trochę vibe WM 38, gdzie też jeden ME był bardzo fajny w postaci KO vs SCSA i fajne zaskoczenie to było, a drugi to Roman vs Lesnar, wiadomo jak się skończyło, nie wiem Tryplak to jednak ma coś z Vinca, żeby na jednej WM stworzyć jeden z najlepszych ME w historii i jeden z najgorszych ME w historii xDDD, ale jako całość WM miała swoje momenty, Dom Dom z pasem IC i Heel Turn Heymana z Sethem to czyste złoto, ciężko jakoś ocenić obydwa dni tej WM, bardzo nierówna była, chyba jednak pierwszy dzień bym dał niżej, bo przez wzgląd na ME zawyżyłem ocenę, jako całość to obydwa dni WM hmm takie 6/10? 6,5/10? Coś koło tego imo raczej nie więcej, czyli w sumie WM wyszła tak jak cała droga do WM, te walki, które miały lepszy program niż wyjść i się nawalać to oddały czyli walka o pas Women's World, Punk vs Seth vs Roman, Drew vs Priest, a no i dodatkowo walki o tytuły mid cardowe były bardzo fajne, a te, które miały gorsze programy to walka też została olana w większości, Jey vs Gunther, Tiff vs Flair, Cena vs Rhodes, AJ vs Logan(była dobra jak na ich program, ale ogólnie można było się spodziewać więcej), TND vs War Raiders, El Grande Americano vs Rey Fenix(tutaj nawet nie było programu, ale musiało być zastępstwo), a no i strasznie dziwne bookingi w walkach o dwa główne tytuły mistrzowskie, znaczy bardzo słabo zabookowane końcówki, czyli w sumie jaka Road To WM taka WM w tym roku była, dobrze, że obniżyłem oczekiwania to przynajmniej była przyjemność jakaś z oglądania.
    • Attitude
      Nazwa gali: WWE WrestleMania 41 - Sunday Data: 20.04.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: Premium Live Event Lokalizacja: Paradise, Nevada, USA Arena: Allegiant Stadium Format: Live Platforma: Netflix Komentarz: Michael Cole, Pat McAfee & Wade Barrett Theme: Timeless (The Weeknd), FE!N (Travis Scott) Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Tomos
      Ja gardzę wódą w każdej formie innej niż jako część drinka, więc akurat jak się kurzy jakaś na półce, to robi za bazę W tym drinku natomiast lubię zastępować ją whisky, też dobrze smakuje. No i zamiast soku z limonki daję po prostu z cytryny, do tego jeszcze syrop cukrowy i trochę angostury - wtedy cud, miód, 11/10.   No i po nocy numer 1 jednak albo energetyk, dla wytrwałych, albo 2 piwka, żeby przysnąć i zrobić teleport do main eventu
    • Tomos
      No i co, pisałem w temacie o SmackDown, żeby Rollins wygrywał i odjeżdżał z Heymanem, w typerku też Rollins, tak że zarobiony jestem, mogę się nazywać znawcą. Fajnie. Tak więc - main event klasa, ale bardzo powoli się rozkręcało i myślałem że będzie gówno, a nie super pojedynek. Na szczęście jak już wrzucili czwórkę to polecieli do końca na wysokich obrotach. Triple threaty od WWE nie zawodzą, potrafią je rozpisywać idealnie, a w tej walce odkopywanie z kolejnych finisherów miało jak najbardziej sens. Bardzo mnie cieszy, że Roman zjadł pina, bardzo mnie też cieszy heelowy Rollins. No i mam nadzieję, że sobie odpuszczą już w kolejnych miesiącach gadanie o tym, jak to Punk odszedł (albo odeszedł, jak Szpilka) i miał innych w dupie, bo lepiej niż MJF tego nie ograją. Aha, no i aktorsko mi się bardzo podobało, pomimo mojej szczerej niechęci do aktorstwa Romana uważam że odrobił zadanie domowe. Ta ulga na twarzy, jak Heyman podał mu krzesło - top. A końcówka w ogóle KINO, to jedno, długie ujęcie, jak Roman przymierza się do chairshota, a potem następuje wiadomo co, to był miód na oczy. Muszę też się wyłamać i napisać, że opener był dla mnie drugą najlepszą walką tej gali, choć pewnie duża w tym zasługa tego, jak nisko powiesiłem poprzeczkę. Jey Uso nie jest wybitnym wrestlerem singlowym, nie jest moim zdaniem nawet dobrym, ale rozpisali historię tak, że ta jego ociężałość i momentami lekkie... zagubienie (?) idealnie się wpasowywały. Gunther już wychodząc wyglądał, jakby miał pełno w płaszczu, widać było że pewność siebie uleciała z niego już jakiś czas temu, a na dodatek spełnił się najczarniejszy scenariusz, bo Jey zapowiedział że przestanie być tym komediantem od yeetowania i go sklepie na poważnie. Całą walkę zatem mieliśmy powolne wygasanie pewności Gunthera i coraz słabszą ofensywę, nie za bardzo przypominającą metodyczne rozmontowywanie defensywy przeciwnika, by potem złożyć go na pół podczas pinu albo udusić. Z drugiej strony przez cały pojedynek Uso próbował położyć Gunthera swoją ofensywą, ale zdał sobie sprawę, że żeby ubić potężnego przeciwnika, czasem trzeba skorzystać z jego własnej broni. Albo nawet kilku. Jak więc zapowiedział 2 tygodnie temu, stał się innym człowiekiem. Gunther odklepał szybciutko, jak kiedyś Dragunovowi, tak więc psycha siedzi na leżaku i nawet drinka ma w ręce. Fajne to było, bardzo pozytywne zaskoczenie. A co mnie zdenerwowało? Aż mi się śmiać zachciało z irytacji, jak się okazało że Szarlota wejdzie jako druga, bo wielka pani oczywiście nie jest zwykłą pretendentką, żeby wchodzić jako pierwsza, jak to się przyjęło. No bez jaj. Dobrze, że zegarki nadal na Tiffy Time, bo w innym razie WMka w ogóle do wyjebania. A sama walka bez szału, widać było że chyba panie za sobą nie przepadają   O reszcie walk nawet nie wspomnę, bo mogły być na tygodniówce, no i przepraszam za 2 nieładne słowa w poście. Aha, no i podobno Becky ma wrócić za Bayley, która podobno nie jest kontuzjowana i potraktowali ją jak szmatę. Super, to niedzielna WMka popsuta przez Rudą, a już się nastawiałem.
    • -Raven-
      @ Streetovs  się w grobie przewraca...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...