Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

WWE Night Of Champions 2025

Dyskusje, spekulacje, spoilery

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 945
  • Reputacja:   1 262
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Ciemny

WWE Night Of Champions 2025

28.06.2025 w Arabii...

triple-h-disgusted.gif

KARTA

Queen Of The Ring 2025 Final Match

??? vs. ???

King Of The Ring 2025 Final Match

??? vs. ???

Undisputed WWE Title Match

John Cena (c) vs. CM Punk

GtDCkrrWwAAH53J?format=jpg&name=small

  • Lubię to 1
  • Dzięki 2

 

 


  • Posty:  3 945
  • Reputacja:   1 262
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Ciemny

CM Punk do HHH'a na początku roku:

show-me-the-money-gif-5.gif

 

 


  • Posty:  449
  • Reputacja:   283
  • Dołączył:  01.02.2023
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Kopia Jasny

image.thumb.png.a5e3f516d41044b42c65a5047cbec050.png

:Waving:

 

 

Punk jest w takim układzie większym heelem w tym zestawieniu niż John Cena :diabel:

Jakoś dziwnie na odwrót to wszystko wychodzi - chciałem Orton vs Cena na koniec, a zrobili to już na Backlash. Punk vs Cena pasowało na SummerSlam… Chcę się ich oczywiście obejrzeć znowu w akcji, ale zrobienie jej w Arabii Saudyjskiej ucina hypowi jaja. :punkk:

 

 

  • Lubię to 1

ch.png.7c876b79d0bf5c4c7ded2ead1b695a31.png


  • Posty:  1 109
  • Reputacja:   590
  • Dołączył:  30.12.2016
  • Status:  Online
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Ciemny

Kurwa mać ja tu miałem nadzieje że Punkster będzie ostatnim przeciwnikiem Johna w jego finalnej walce a tu dupa, teraz nie mam bladego pojęcia kto może być jego ostatnim przeciwnikiem, ja mam nadzieje że to nie będzie Cody, po tej słabej walce na WM nie zasłużył aby być ostatnim przeciwnikiem Johna między nimi nie ma chemii, totalnie słaby program podczas WM, nie no ja nie chce tego oglądać, poza tym taki booking zaszkodzi tylko Cody'emu a nie pomoże to zaś wpychanie czegoś na siłę a później będzie zdziwienie że fani na niego buczą... Jakaś mała iskierka nadziei jest że ostatnim przeciwnikiem Cena będzie R-truth, przepraszam od dzisiejszego RAW już Ron Killings! :D Oczywiście też nikt nie bierze pod uwagę Romana który najprawdopodobniej wróci z nowym gmmickiem na SummerSlam już jako pełen Baby Face więc możliwe że będą chcieli mocno przyboostować jego powrót gdzie pod koniec roku odzyska tytuł a Rollins zaczai się z walizką i ją wykorzysta na Romanie nie zdziwiłaby mnie taka sytuacja. 

Co do Punka i Arabii Saudyjskiej to tutaj oczywiście dużą rolę odegrała kasa ale i też chyba stosunek Arabii Saudyjskiej do sytuacji w strefie gazy, Arabia Saudyjska jest przeciwko Izraelowi więc nie zdziwiłbym się jakby Punk schował swoje stare przemyślenia do kieszeni, Sami też zarzekał się że nigdy tam nie zawalczy a jednak się przełamał :) Ja to się nie zdziwię jak Punk nawiąże do sytuacji w Gazie podczas tej gali, zrobili to już ze Sami podczas live eventu... Ogólnie walka Cena/Punk to kaliber na finał albo chociaż na SummerSlam a nie na poboczną galę u Arabów, ale jeśli Ron Killings jest szykowany na finał to jestem wstanie im to wybaczyć. 

 

ori_3492683_86dfca8de8bf2c0893bc553b3506a3220ee33ce0_photo-frame-collage-picture-frames-template-retro-image-montage-mock.png

ori_3492683_86dfca8de8bf2c0893bc553b3506a3220ee33ce0_photo-frame-collage-picture-frames-template-retro-image-montage-mock.png.e621ddc1d3a89738016122d836f29810.jpg.78214f4cc1b9a4d05cf44c58b1fa86e0.jpg


  • Posty:  4 823
  • Reputacja:   863
  • Dołączył:  26.06.2006
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Ciemny

2 godziny temu, Grins napisał(a):

Ogólnie walka Cena/Punk to kaliber na finał albo chociaż na SummerSlam a nie na poboczną galę u Arabów, ale jeśli Ron Killings jest szykowany na finał to jestem wstanie im to wybaczyć. 

Killings na finał? :D To pachnie Baronem Corbinem kończącym karierę Kurta Angle... :D 

Mogli zostawić Punk/Cena na SummerSlam, Clash in Paris lub właśnie finał tej emerytalnej trasy - Ortona już odhaczył, także z aktywnych wrestlerów w rosterze nie został mu nikt kalibru Ortona czy Punka do odbicia. :/ 

 

5 godzin temu, DarthVader napisał(a):

image.thumb.png.a5e3f516d41044b42c65a5047cbec050.png

:Waving:

Punk jest w takim układzie większym heelem w tym zestawieniu niż John Cena :diabel:

 

Wiadomo, że Punk przytuli za występ w tym kraju ogrom kasy i na tym etapie gry tylko to go obchodzi, ale jego poziom hipokryzji przypomina powoli Hulkstera. Masakra... :diabel:


  • Posty:  639
  • Reputacja:   820
  • Dołączył:  21.06.2018
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

1 godzinę temu, IIL napisał(a):

Wiadomo, że Punk przytuli za występ w tym kraju ogrom kasy i na tym etapie gry tylko to go obchodzi, ale jego poziom hipokryzji przypomina powoli Hulkstera. Masakra... :diabel:

Możliwe, chociaż nie robi nic o czym by nie wspominał od samego początku jego powrotu...."I Will Be Here To Make MONEY!"

 

4 godziny temu, Grins napisał(a):

Kurwa mać ja tu miałem nadzieje że Punkster będzie ostatnim przeciwnikiem Johna w jego finalnej walce a tu dupa, teraz nie mam bladego pojęcia kto może być jego ostatnim przeciwnikiem, ja mam nadzieje że to nie będzie Cody, po tej słabej walce na WM nie zasłużył aby być ostatnim przeciwnikiem Johna między nimi nie ma chemii, totalnie słaby program podczas WM, nie no ja nie chce tego oglądać, poza tym taki booking zaszkodzi tylko Cody'emu a nie pomoże to zaś wpychanie czegoś na siłę a później będzie zdziwienie że fani na niego buczą... Jakaś mała iskierka nadziei jest że ostatnim przeciwnikiem Cena będzie R-truth, przepraszam od dzisiejszego RAW już Ron Killings! :D Oczywiście też nikt nie bierze pod uwagę Romana który najprawdopodobniej wróci z nowym gmmickiem na SummerSlam już jako pełen Baby Face więc możliwe że będą chcieli mocno przyboostować jego powrót gdzie pod koniec roku odzyska tytuł a Rollins zaczai się z walizką i ją wykorzysta na Romanie nie zdziwiłaby mnie taka sytuacja. 

Jeśli Cody będzie jego ostatnim rywalem to dla mnie będzie scam, Ponton już odhaczony, Punk tak samo będzie, ale jak wspominałem kto mówił, że Cena nie może zawalczyć z kimś dwukrotnie? Z Pontonem w sumie chyba definitywnie koniec, bo jednak promowane było to starcie jako "One Last Time" Więc chyba odpada, ale Punk na razie nie jest promowany jako One Last Time, więc jest jeszcze nadzieja, a z wrestlerów ogólnie zostaję jeszcze AJ Styles w sumie i.....Brock Lesnar, ale to byłaby bomba jest jeszcze niby The Rock, jeśli Cena ma skończyć karierę ostatecznie jako face to może przy opamiętaniu się sprzeda jakieś AA Rockowi i dostaniemy Rock vs Cena? Jest jeszcze trochę opcji wysokiego, ale to oczywiście z poza aktywnych zawodników i dość fantasy, ale reakcja byłaby mocna jakbyśmy mieli Cenę w ringu na jego ostatniej gali czekającego na ostatniego rywala i nagle cyk BROCK LESNAR! Nie powiem ale zamarkowałbym, a co do Rhodesa to tak jak mówisz, jak chcą doszczętnie zniszczyć mu karierę face'a to niech w to idą, ja bym odpuścił po tym jak widziałem jakie reakcję dostaje Cody, a nawet Jey przy Cenie, w ogóle chyba jedynie Punk i Orton właśnie dostają pozytywną reakcję przy Johnie, dlatego to jeden z nich jest idealny na ostatnią walkę, a jak nie to jakiś mocny heel.

  • Lubię to 2

Top 3 Walk 2k18

 

1.Kenny Omega vs Chris Jericho(Wrestle Kingdom 12)

 

2.Hiromu Takahashi vs Marty Scurll vs Will Ospreay vs Kushida(Wrestle Kingdom 12)

 

3.Johnny Gargano vs Andrade Cien Almas(NXT Takeover: Philadelphia)


  • Posty:  10 346
  • Reputacja:   361
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Fajnie, że zestawili Jacha z Punkiem już teraz, bo oznacza to, że Brooks nie dostanie na razie Złota (za wcześnie żeby BezCenny stracił już pas). Niestety wszystko idzie w kierunku tego, że Kodeusz się w końcu odegra na Janie (w innym wypadku, po wygranej teamu face'ów na MITB, naturalnym byłoby zestawienie Ceny z Homelanderem już teraz). Dla mnie to idealny moment żeby wypromować jakąś młodą gwiazdę (której promocja wyjebałaby wówczas w kosmos), która powstrzymałaby finalnie Janusza i "uratowała" pas, zamiast podkładać go starym (pod kątem pushu, a nie wieku) dziadom pokroju Ortona, Punka czy Rhodesa.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  3 945
  • Reputacja:   1 262
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Ciemny

17 godzin temu, -Raven- napisał(a):

Dla mnie to idealny moment żeby wypromować jakąś młodą gwiazdę (której promocja wyjebałaby wówczas w kosmos), która powstrzymałaby finalnie Janusza i "uratowała" pas, zamiast podkładać go starym (pod kątem pushu, a nie wieku) dziadom pokroju Ortona, Punka czy Rhodesa.

Za Vince'a taką młodą gwiazdą mógłby być Roman Reigns:vince: 

 

 


  • Posty:  960
  • Reputacja:   182
  • Dołączył:  08.01.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Mam nadzieję że jesteście gotowi na młodego, perspektywicznego Samiego Zayna wygrywającego Rumble przyszłym roku

 

23 godziny temu, Kaczy316 napisał(a):

Jest jeszcze trochę opcji wysokiego, ale to oczywiście z poza aktywnych zawodników i dość fantasy, ale reakcja byłaby mocna jakbyśmy mieli Cenę w ringu na jego ostatniej gali czekającego na ostatniego rywala i nagle cyk BROCK LESNAR! Nie powiem ale zamarkowałbym

Ja bym wtedy już nawet na przewinięciu tych gal nie oglądał xD

  • Haha 1

6427638215a28716991f4b.jpg


  • Posty:  639
  • Reputacja:   820
  • Dołączył:  21.06.2018
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

3 godziny temu, Tomos napisał(a):

Mam nadzieję że jesteście gotowi na młodego, perspektywicznego Samiego Zayna wygrywającego Rumble przyszłym roku

Oj tak ja bym to kupił albo, że to on odbiera pas Jasiowi, też bym był za tym. 

 

21 godzin temu, -Raven- napisał(a):

Dla mnie to idealny moment żeby wypromować jakąś młodą gwiazdę (której promocja wyjebałaby wówczas w kosmos), która powstrzymałaby finalnie Janusza i "uratowała" pas, zamiast podkładać go starym (pod kątem pushu, a nie wieku) dziadom pokroju Ortona, Punka czy Rhodesa.

No no zostaną tak mocno wypromowani jak Austin Theory i Solo Sikoa po pokonaniu Jasia, nie ma sensu dawać młodych gwiazd dla Ceny nieważne czy to face czy heel i tak nic mu to nie da głównie dlatego, że fani mają jakieś klapki na oczach kiedy Cena ma feud z młodym i niedoświadczonym prospektem, dla samego WWE też to nic nie znaczy jak widać, a z tego co napisałeś wynika, że raczej face musiałby uratować nas przed Jasiem, więc nie ma takiej opcji, żeby to pykło, nawet Rhodes jest buczany w feudzie z Jasiem, nie wiem czy nawet Jey nie był, ale tego pewny nie jestem, bo nie zwróciłem na to uwagi, widziałem jedynie, że ktoś tak napisał, niestety ale feud z Jasiem to może być jedynie początek końca kariery jakiegokolwiek dobrze zapowiadającego się face'a, a nawet heela jak w przypadku Austina czy Solo, to oczywiście moje subiektywne zdanie, ale patrzę przez pryzmat tego, że nie było sytuacji, w których Cena nawet przegrywając feud kogoś tym wypromował, dziwne to, ale no tak mówi historia, która lubi się powtarzać.

Top 3 Walk 2k18

 

1.Kenny Omega vs Chris Jericho(Wrestle Kingdom 12)

 

2.Hiromu Takahashi vs Marty Scurll vs Will Ospreay vs Kushida(Wrestle Kingdom 12)

 

3.Johnny Gargano vs Andrade Cien Almas(NXT Takeover: Philadelphia)


  • Posty:  253
  • Reputacja:   141
  • Dołączył:  05.07.2013
  • Status:  Online
  • Urządzenie:  Android
  • Styl:  Jasny

W dniu 11.06.2025 o 21:53, Kaczy316 napisał(a):

ale patrzę przez pryzmat tego, że nie było sytuacji, w których Cena nawet przegrywając feud kogoś tym wypromował

Nie no, bardzo rzadko ale sie zdarzalo. Rollins ? Bryan ? Lesnar ? Ok byli juz wypromowani (zwlaszcza Lesnar) ale jednak duzo zyskali na pokonaniu Ceny. 

 

W dniu 11.06.2025 o 21:53, Kaczy316 napisał(a):

nie ma sensu dawać młodych gwiazd dla Ceny nieważne czy to face czy heel i tak nic mu to nie da głównie dlatego, że fani mają jakieś klapki na oczach kiedy Cena ma feud z młodym i niedoświadczonym prospektem

Nie liczac tego roku transmitowane ostatnie solowe walki Ceny :

- przegrana z Solo (2023)

- przegrana z Theory (2023)

- przegrana z Reigns'em (2021)

- przegrana z Wyatt'em (2020)

- wygrana z Triple H (2018)

Oprocz ostatniej wygranej (7 lat temu) az do kwietnia Cena wszystko solowo przegrywal. Oprocz tego same walki druzynowe (i jakis tam przegrany Fatal 4 Way). To ciekawe czemu Solo czy Theory nic nie zyskali w oczach fanow pokonujac goscia, ktory praktycznie nie walczy solo, a jak juz walczy to przegrywa...

Osobiscie dla mnie tez w tych walkach emocji nie bylo bo wiadomo bylo, ze Cena sobie przyjdzie, przegra i zniknie. A jakby miedzyczasie sobie powygrywal czasem lub zamiast walk wieloosobowych mialby nawet takie 5-minutowe wygrane raz na pare miesiecy (jak i tak wracal zeby zawalczyc na PLE to dla podbudowania mogl rownie dobrze na odcinku kogos pokonac w krotkiej walce) to inaczej by to wygladalo. Cos jak Kurt Angle i jego pozegnanie, nie dosc, ze Corbin jako kandydat na ostatnia walke to zart, to jeszcze Angle wszystko przegrywal. I jak Corbin mogl zyskac ? Mogl tylko stracic bedac jedynym, ktory z nim przegral. A tak, Angle by pokonywal wszystkich po kolei, chcialby odejsc na WrestleManii po serii wygranych i nagle Corbin by go pokonal. Wiadomo wszyscy niezadowoleni ale Corbin zyskuje

  • Lubię to 2

  • Posty:  639
  • Reputacja:   820
  • Dołączył:  21.06.2018
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Godzinę temu, GGGGG9707 napisał(a):

Rollins ? Bryan ? Lesnar ? Ok byli juz wypromowani (zwlaszcza Lesnar) ale jednak duzo zyskali na pokonaniu Ceny. 

W sensie no Bryan już trzymał wcześniej walizkę i główny tytuł i bronił go nawet na WM, a także miał kilka walk main eventowych o tytuły WWE chociażby z Punkiem, a z Rollinsem to przecież ostatecznie feud wygrał, na NoC mieli rewanż o tytuł United States jedynie, gdzie Cena spokojnie odzyskał tytuł, co do Lesnara to już stały main eventer był wtedy, a ja miałem na myśli młode niewypromowane gwiazdy właśnie pokroju Austina Theory'ego czy Solo, a żeby przypomnieć inne sytuację to jest jeszcze Wyatt i Rusev tylko no z nimi Cena wygrał feud, więc nic dziwnego, że nie byli wypromowani, WWE miało świetną okazję do wypromowania na Cenie KO w 2015 tylko no też ostatecznie nie pociągnęli za sznurek i KO przegrał feud. Także jedynie z Bryanem mogę się w pewnym sensie zgodzić, że to go bardziej wypromowało, ale tak jak mówię on już wcześniej był w ME, posiadał World Title i udowadniał, że się nadaję na ME, bo w nich był i dawał radę.

 

Godzinę temu, GGGGG9707 napisał(a):

Oprocz ostatniej wygranej (7 lat temu) az do kwietnia Cena wszystko solowo przegrywal. Oprocz tego same walki druzynowe (i jakis tam przegrany Fatal 4 Way). To ciekawe czemu Solo czy Theory nic nie zyskali w oczach fanow pokonujac goscia, ktory praktycznie nie walczy solo, a jak juz walczy to przegrywa...

Cena nie był full time, żeby musieć wygrywać jakiekolwiek walki, to już jest legenda, samo w sobie pokonanie Ceny powinno być ogromnym boostem dla nowego zawodnika, a tak nie było, to nie jest zawodnik pokroju AJ Stylesa, który jest full time i musi wygrywać, żeby coś znaczyć, znaczy no w jego przypadku wystarczą jedna-dwie mocne wygrane i może być wiarygodnym zawodnikiem do walki o World Title i oczywiście nie ujmując nic AJ'owi, ale chodzi mi o różne sytuacje, Cena był part time i ta jedna porażka na rok czy nawet na 2 lata mu nie szkodziła, bo cały czas był legendą w oczach fanów i kimś kto z buta mógł wygrać WWE Title tak jak to zrobił właśnie w tym przypadku, przecież zobacz teraz Cena też nic nie wygrywał przed walką na WM, wszystko to przegrane były, EC jedynie wygrał i to przy pomocy Rollinsa, jak taka osoba miała być wiarygodna dla Rhodesa, który jechał każdego jak chciał i nie było mowy o stracie tytułu wcześniej niż na WM, booking bookingiem, ale tak jak mówię Cena jako legenda nie jest już zawodnikiem, który musi wygrywać walki, żeby wygrana z nim coś znaczyła, przynajmniej takie jest moje subiektywne zdanie o tym.

  • Lubię to 1
  • Dzięki 1

Top 3 Walk 2k18

 

1.Kenny Omega vs Chris Jericho(Wrestle Kingdom 12)

 

2.Hiromu Takahashi vs Marty Scurll vs Will Ospreay vs Kushida(Wrestle Kingdom 12)

 

3.Johnny Gargano vs Andrade Cien Almas(NXT Takeover: Philadelphia)


  • Posty:  253
  • Reputacja:   141
  • Dołączył:  05.07.2013
  • Status:  Online
  • Urządzenie:  Android
  • Styl:  Jasny

19 minut temu, Kaczy316 napisał(a):

W sensie no Bryan już trzymał wcześniej walizkę i główny tytuł i bronił go nawet na WM, a także miał kilka walk main eventowych o tytuły WWE chociażby z Punkiem, a z Rollinsem to przecież ostatecznie feud wygrał, na NoC mieli rewanż o tytuł United States jedynie, gdzie Cena spokojnie odzyskał tytuł, co do Lesnara to już stały main eventer był wtedy, a ja miałem na myśli młode niewypromowane gwiazdy właśnie pokroju Austina Theory'ego czy Solo, a żeby przypomnieć inne sytuację to jest jeszcze Wyatt i Rusev tylko no z nimi Cena wygrał feud, więc nic dziwnego, że nie byli wypromowani, WWE miało świetną okazję do wypromowania na Cenie KO w 2015 tylko no też ostatecznie nie pociągnęli za sznurek i KO przegrał feud. Także jedynie z Bryanem mogę się w pewnym sensie zgodzić, że to go bardziej wypromowało, ale tak jak mówię on już wcześniej był w ME, posiadał World Title i udowadniał, że się nadaję na ME, bo w nich był i dawał radę.

No w sumie tak patrząc to racja. Z Rollinsem zapomniałem o ich walce na NoC i wydawało mi się, że Rollins wygrał feud co ugruntowało go ale faktycznie jednak nie. No Lesnar był już po pokonaniu Undertakera i demolka na Cenie tylko go ucementowała ale fakt, już był wypromowany w kosmos. Bryan wcześniej był w ME, miał główny pas (choć był bookowany bardziej na tchórza) czy ten pamiętny feud z Punkiem i Kane'm o czym wspomniałeś ale to czyste pokonanie Ceny przypieczętowało go jako ME z krwi i kości i ustawiło go jako twarz WWE. Ale też fakt, że już był jakiś czas w WWE i pewną pozycję miał.

No tak patrząc po wszystkim co napisałeś to zgadzam się z wszystkim w 100% 

 

22 minuty temu, Kaczy316 napisał(a):

Cena nie był full time, żeby musieć wygrywać jakiekolwiek walki, to już jest legenda, samo w sobie pokonanie Ceny powinno być ogromnym boostem dla nowego zawodnika, a tak nie było, to nie jest zawodnik pokroju AJ Stylesa, który jest full time i musi wygrywać, żeby coś znaczyć, znaczy no w jego przypadku wystarczą jedna-dwie mocne wygrane i może być wiarygodnym zawodnikiem do walki o World Title i oczywiście nie ujmując nic AJ'owi, ale chodzi mi o różne sytuacje, Cena był part time i ta jedna porażka na rok czy nawet na 2 lata mu nie szkodziła, bo cały czas był legendą w oczach fanów i kimś kto z buta mógł wygrać WWE Title tak jak to zrobił właśnie w tym przypadku, przecież zobacz teraz Cena też nic nie wygrywał przed walką na WM, wszystko to przegrane były, EC jedynie wygrał i to przy pomocy Rollinsa, jak taka osoba miała być wiarygodna dla Rhodesa, który jechał każdego jak chciał i nie było mowy o stracie tytułu wcześniej niż na WM, booking bookingiem, ale tak jak mówię Cena jako legenda nie jest już zawodnikiem, który musi wygrywać walki, żeby wygrana z nim coś znaczyła, przynajmniej takie jest moje subiektywne zdanie o tym

Niby tak i rozumiem twój tok myślenia, chociaż ja jako fan tak tego nie odebrałem. Bardziej widziałem że były czynny zawodnik pojawiający się od czasu do czasu mający ewidentne problemy z kondycją wraca bez formy i mu nie wychodzi. Ma status legendy ale jak przez 6 lat nie wygrywasz solowych walk to jak dla mnie i tak twoja wiarygodność mocno spada. I patrząc na reakcję ludzi (olali kompletnie Solo i Austin'a) to sporo osób mogło to podobnie widzieć. Co do tej WM i Cena vs Cody to dla mnie Cena stał się wiarygodny przechodząc heel-turn, coś z stylu "uczciwie nie umiem wygrać od 7 lat to zacznę grać brudno", pewna była (taaa jasne wyszło jak wyszło) interwencja Rocka i dzięki temu dla mnie Cena był wiarygodny. Wcześniej byłem przeciwny tej walce bo po pierwsze nie widziałem w tym ciekawego feudu a po drugie poziom wypromowania nie był ten sam. 

Też mi osobiście bardzo przeszkadza myślenie właśnie typu "on jest legendą, może z marszu wejść i zdobyć główny pas" bo co to świadczy o obecnym rosterze ? Jak taki SCSA może po latach nieobecności w ringu (dobra wiem że z KO walczył ale ogólnie mówię) sobie wrócić i wiarygodnie pokonać Cody'ego który dominuje i od roku nie przegrał (raz teamowo został przyjęty przez Solo z tego co kojarzę) no to brawo dla całego rosteru że na takim poziomie są. Legendą może wrócić i dostać kopa ale szanujmy obecny roster bo inaczej wygląda jak banda jobberów. To samo tyczy się gier WWE. Wśród 20 najwyżej ocenianych postaci jest z 15 legend. Brawo po co grać aktualnym tosterem jak tamci są lepsi? 

WWE ma świetny roster (głównie ringowo wiadomo), sporo wypromowanych postaci i jakby zaczęło się patrzeć bardziej sportowo i logicznie w stylu "no ta legenda sobie wraca ale dawno nie walczył, jest stary i w gorszej formie, odporność na ciosy nie ta sama. Z midCarderem by sobie poradził ale z ME ciężko" to po pierwsze mogliby łatwiej legendy podkładać zawodnikom aktualnym, a po drugie (co do narzekań z końcówki Vincenta M.) nie byłoby gadania że starzy zabierają ME młodszym bo mogliby feudować z młodymi mid-carderami aby ich wypromować.

Także tu się zupełnie nie zgodzę ale wiem że ludzie tak to widzą.

Co nie zmienia faktu, że naprawdę dałeś dobre argumenty i biorąc pod uwagę twój punkt widzenia to racja, wszystko się zgadza, z tym tylko że widzę to inaczej. Ale i tak szacun 

  • Lubię to 1
  • Dzięki 1

  • Posty:  639
  • Reputacja:   820
  • Dołączył:  21.06.2018
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

9 minut temu, GGGGG9707 napisał(a):

Niby tak i rozumiem twój tok myślenia, chociaż ja jako fan tak tego nie odebrałem. Bardziej widziałem że były czynny zawodnik pojawiający się od czasu do czasu mający ewidentne problemy z kondycją wraca bez formy i mu nie wychodzi. Ma status legendy ale jak przez 6 lat nie wygrywasz solowych walk to jak dla mnie i tak twoja wiarygodność mocno spada. I patrząc na reakcję ludzi (olali kompletnie Solo i Austin'a) to sporo osób mogło to podobnie widzieć. Co do tej WM i Cena vs Cody to dla mnie Cena stał się wiarygodny przechodząc heel-turn, coś z stylu "uczciwie nie umiem wygrać od 7 lat to zacznę grać brudno", pewna była (taaa jasne wyszło jak wyszło) interwencja Rocka i dzięki temu dla mnie Cena był wiarygodny. Wcześniej byłem przeciwny tej walce bo po pierwsze nie widziałem w tym ciekawego feudu a po drugie poziom wypromowania nie był ten sam. 

Też mi osobiście bardzo przeszkadza myślenie właśnie typu "on jest legendą, może z marszu wejść i zdobyć główny pas" bo co to świadczy o obecnym rosterze ? Jak taki SCSA może po latach nieobecności w ringu (dobra wiem że z KO walczył ale ogólnie mówię) sobie wrócić i wiarygodnie pokonać Cody'ego który dominuje i od roku nie przegrał (raz teamowo został przyjęty przez Solo z tego co kojarzę) no to brawo dla całego rosteru że na takim poziomie są. Legendą może wrócić i dostać kopa ale szanujmy obecny roster bo inaczej wygląda jak banda jobberów. To samo tyczy się gier WWE. Wśród 20 najwyżej ocenianych postaci jest z 15 legend. Brawo po co grać aktualnym tosterem jak tamci są lepsi? 

WWE ma świetny roster (głównie ringowo wiadomo), sporo wypromowanych postaci i jakby zaczęło się patrzeć bardziej sportowo i logicznie w stylu "no ta legenda sobie wraca ale dawno nie walczył, jest stary i w gorszej formie, odporność na ciosy nie ta sama. Z midCarderem by sobie poradził ale z ME ciężko" to po pierwsze mogliby łatwiej legendy podkładać zawodnikom aktualnym, a po drugie (co do narzekań z końcówki Vincenta M.) nie byłoby gadania że starzy zabierają ME młodszym bo mogliby feudować z młodymi mid-carderami aby ich wypromować.

Także tu się zupełnie nie zgodzę ale wiem że ludzie tak to widzą.

Co nie zmienia faktu, że naprawdę dałeś dobre argumenty i biorąc pod uwagę twój punkt widzenia to racja, wszystko się zgadza, z tym tylko że widzę to inaczej. Ale i tak szacun 

I taka dyskusja mi się bardzo podoba, też uważam, że przedstawiłeś bardzo dobrą wizję, tylko no właśnie to jest to Ty przedstawiłeś to w sposób jak to powinno wyglądać i jak fajnie by było jakby tak to wyglądało i zgadzam się z tym co napisałeś, legenda legendą, ale no jednak stary zniedołężniały i długi rozbrat z ringiem powinien zrobić swoje i zawodnik powinien to odczuwać i mieć ciężko z main eventerami, a nie wbija i pokonuje na luzie jak Goldberg Wyatta, który totalnie dominował cały roster w 2020, Także podoba mi się to, że ta dyskusja jest taka, że ogólnie nie zgadzasz się ze mną, ale oboje wiemy, że ludzie tak to widzą, bo tak notabene to to co ja napisałem to też nie jest do końca jak ja to widzę, tylko właśnie napisałem to bardziej z perspektywy jak widzą to ludzie, np. dam też taką sytuację, z którą ja się kompletnie nie zgadzam, a ludziom się to mega podoba na galach i często nawet w komentarzach widzę pozytywne odzewy, totalnie nie lubię sytuacji, w których powraca sobie The Rock po kilku miesiącach-latach nieobecności, powie 20-minutowe promo, które nie ma związku z niczym, po prostu przyszedł pogadać z publiką i ludzie gadają jakie to było kozackie zobaczyć Rocka i jak fajne promo dał i ogólnie rozumiem tą sytuację, ale mi się nie podoba, bo dla mnie to marnowanie czasu, który można było przeznaczyć na bardzo dobry pojedynek bądź segment i podbudowę feudu, a sam segment totalnie nic nie wnosi do gali czy programu, także no fajnie tak się rozmawia tylko no to jest ta różnica, mamy swoje punkty widzenia na różne rzeczy, ale też trzeba popatrzeć jak mimo wszystko odbierają to ludzie i fani, bo to też jest inna sprawa, ja ostatnio właśnie bardziej patrzę na odbiór publiki i ogółem fanów jak to wygląda, chociaż czasem też nie rozumiem niektórych zachwytów, uważam, że coś jest przehypowane czy coś, ale staram się czerpać radość z publiką i fajnie to wychodzi od dłuższego czasu wróciła mi mega przyjemność dzięki temu z oglądania wrestlingu.

  • Lubię to 1
  • Dzięki 1

Top 3 Walk 2k18

 

1.Kenny Omega vs Chris Jericho(Wrestle Kingdom 12)

 

2.Hiromu Takahashi vs Marty Scurll vs Will Ospreay vs Kushida(Wrestle Kingdom 12)

 

3.Johnny Gargano vs Andrade Cien Almas(NXT Takeover: Philadelphia)


  • Posty:  253
  • Reputacja:   141
  • Dołączył:  05.07.2013
  • Status:  Online
  • Urządzenie:  Android
  • Styl:  Jasny

25 minut temu, Kaczy316 napisał(a):

I taka dyskusja mi się bardzo podoba, też uważam, że przedstawiłeś bardzo dobrą wizję, tylko no właśnie to jest to Ty przedstawiłeś to w sposób jak to powinno wyglądać i jak fajnie by było jakby tak to wyglądało i zgadzam się z tym co napisałeś, legenda legendą, ale no jednak stary zniedołężniały i długi rozbrat z ringiem powinien zrobić swoje i zawodnik powinien to odczuwać i mieć ciężko z main eventerami, a nie wbija i pokonuje na luzie jak Goldberg Wyatta, który totalnie dominował cały roster w 2020, Także podoba mi się to, że ta dyskusja jest taka, że ogólnie nie zgadzasz się ze mną, ale oboje wiemy, że ludzie tak to widzą, bo tak notabene to to co ja napisałem to też nie jest do końca jak ja to widzę, tylko właśnie napisałem to bardziej z perspektywy jak widzą to ludzie, np. dam też taką sytuację, z którą ja się kompletnie nie zgadzam, a ludziom się to mega podoba na galach i często nawet w komentarzach widzę pozytywne odzewy, totalnie nie lubię sytuacji, w których powraca sobie The Rock po kilku miesiącach-latach nieobecności, powie 20-minutowe promo, które nie ma związku z niczym, po prostu przyszedł pogadać z publiką i ludzie gadają jakie to było kozackie zobaczyć Rocka i jak fajne promo dał i ogólnie rozumiem tą sytuację, ale mi się nie podoba, bo dla mnie to marnowanie czasu, który można było przeznaczyć na bardzo dobry pojedynek bądź segment i podbudowę feudu, a sam segment totalnie nic nie wnosi do gali czy programu, także no fajnie tak się rozmawia tylko no to jest ta różnica, mamy swoje punkty widzenia na różne rzeczy, ale też trzeba popatrzeć jak mimo wszystko odbierają to ludzie i fani, bo to też jest inna sprawa, ja ostatnio właśnie bardziej patrzę na odbiór publiki i ogółem fanów jak to wygląda, chociaż czasem też nie rozumiem niektórych zachwytów, uważam, że coś jest przehypowane czy coś, ale staram się czerpać radość z publiką i fajnie to wychodzi od dłuższego czasu wróciła mi mega przyjemność dzięki temu z oglądania wrestlingu.

Całkowita zgoda. No co do Rocka to tak, też jestem przeciwny temu. Jak jeszcze legenda wchodzi z mikrofonem i wnosi coś do programu/zaczyna program to ok ale tak tylko żeby sobie pomówić o niczym w momencie gdy pół rosteru się marnuje to też się z tobą zgadzam, legenda legendą ale ego trzeba umieć schować do kieszeni i nie kosztować czasu innym. 

Ja zwykle patrzę albo z mojego punktu widzenia albo próbuje zobaczyć punkt widzenia WWE (który jest mocno przeciwny mojemu i często ciężko znaleźć w tym sens ale jakoś próbuję ich sobie usprawiedliwić). Ale jak mówisz, że dzięki temu wróciła Ci radość z oglądania to muszę też spróbować bo o ile z początku ery Triple H wszystko w całości oglądałem to teraz SmackDown pięknie mi się ogląda w ostatnich miesiącach ale RAW to męczarnia trochę. Muszę też inaczej na to patrzeć bo zbrzydło mi trochę choć bywały gorsze momenty jak SmackDown końcówka 2014-2015 czy RAW Corbina

  • Lubię to 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • CzaQ
      Z początku myślałem, że chodzi o Króliczka z pierwszego odcinka drugiego sezonu - kiedy to nabijali się na castingu z jej waginy   Ale raczej chodzi o Hawkgirl, czyli Isabele Merced, która występuję oczywiście jako Dina w Last of Us sezonie drugim Absolutnie ładna babeczka. (W grze Dina była brzydsza ;p )
    • MattDevitto
      Podobno też gala z weekendu wyszła dobrze, choć jeszcze nie miałem czasu sam zajrzeć jak wypadła. Co ciekawe CMLL w ostatnich dniach również zebrało bardzo dobre recenzje
    • KyRenLo
      Podczas gali Worlds End 2025 odbędą się półfinały i finał turnieju Continental Classic. Dwie grupy. Złota i Niebieska w obrazku: Skład zapewni sporo bardzo, bardzo dobrych pojedynków. Trudno wskazać jednoznacznie głównego faworyta. Fletcher? Okada? Takeshita ? Zobaczymy.
    • Mr_Hardy
    • KyRenLo
      Ojejku. Ja jestem zdecydowanie i aż do przesady team Star Wars, ale będzie trzeba jednak zerknąć: Get a First Look at One of WWE’s Biggest Stars in Star Trek Spin-Off ‘Starfleet Academy’ [Exclusive] COLLIDER.COM Get an exclusive first look at WWE star Rebecca Quin, aka Becky Lynch, as a Starfleet officer in the upcoming Star Trek: Starfleet Academy series.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...