Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

AEW: Double or Nothing 2025

Dyskusje, spekulacje, spoilery

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  2 022
  • Reputacja:   755
  • Dołączył:  28.01.2023
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

815952_8c798da755cf4891a8c538235bc33a6f~

AEW: Double or Nothing 2025

Data: 25/05/2025

Desert Diamond Arena   Glendale, Arizona

Karta:

Will Ospreay vs. "Hangman" Adam Page

Mercedes Moné vs. Jamie Hayter

tumblr_5b3210ea242af55d6ebcc21a9c685682_c9e169e7_540.png

  • 3 tygodnie później...

  • Posty:  3 402
  • Reputacja:   843
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

image.thumb.png.c7d7bbcf34e7125bd5225ace01197bc0.png

  • Lubię to 1

Ej CzaQ, widać po mnie???:D

sr.jpg.c870ab4188908c3d6d06c5f5101bfd2b.jpg

 


  • Posty:  308
  • Reputacja:   210
  • Dołączył:  09.06.2024
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Karta wygląda wyśmienicie. Nie mogę się doczekać aż obejrzę to PPV.

  • Lubię to 2

AEW | STARDOM | TJPW | MARIGOLD |


  • Posty:  3 402
  • Reputacja:   843
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Walka dodana do pre-show

1748210367357984710591023468007.jpg.b5ec87433c54f0f038e713ce1b8f3184.jpg

Ej CzaQ, widać po mnie???:D

sr.jpg.c870ab4188908c3d6d06c5f5101bfd2b.jpg

 


  • Posty:  76
  • Reputacja:   19
  • Dołączył:  05.03.2017
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

CEO vs Hejterka - Świetna wyrównana walka, brak zdecydowanego faworyta tylko pomógł. Mone standardowo w ringu dostarcza, żeby jeszcze wokół jej postaci coś się działo. Mały minus że kisi pas TBS ale jak najbardziej rozumiem jej wygraną. Mercedes vs Timless, no nic lepszego/większego nie mają. 

FTR vs Nigel i najnudniejszy wrestler w historii - Przewinięte 

Rico vs Briscoe - obu się przyjemnie ogląda . Było komediowo (Mr. Cleaner), były szybkie akcje, efektowne spoty, była też krew. Dali rozrywkę jakiej się spodziewałem i jakieś oczekiwałem 

Hurt Syndicate vs Dustin i Sammy. Guevara jest u mnie w tej samej grupie co Danny Garcia i Daddy Magic - jak ich widzę od razu tracę zainteresowanie, pominięta walka

Toni vs Mina - Nie było to tak dobre jak opener, plus japonka z praktycznie zerowymi szansami na wygraną więc jednym okiem oglądane. Solidne i tyle

Anarchia - Średnio mi pasuje jak gra muzyka w trakcie walki. No i przede wszystkim kilka razy z rzędu leci jeden kawałek czyli prosty sposób do obrzydzenia sobie go. Wejście Wiaderek też WTF. Zamknięcie Death Riders w karetce żeby dobić Bucksow bardzo fajne, tu daje plusik. Ekipie Moxa nawet najemnik nie dał wygranej.

Callisy vs Paragony - Zapomniałem że takie coś ma tu być. Mój boże po co to komu - skip

Ospreay vs Wisielec - Jak już się rozkręcili to ładnie szli akcja za akcję. W WWE mają niezniszczalne stoły, te tutaj padają jeszcze przed akcją. Wygraną Hangmana zaskoczyła, tylko czy to nie zwiększa szanse Moxa na obronę tytułu na All In?

Opener walką wieczoru 

  • Lubię to 1
  • Dzięki 1

  • Posty:  3 350
  • Reputacja:   306
  • Dołączył:  21.03.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Gala oczywiście obejrzana. Nie chce mi się rozpisywać o każdej walce. Jak można się było spodziewać ringowo było dobrze lub bardzo dobrze jednak mimo, że kupuję Wisielca w obecnym gimmicku i All in będzie w Texasie to wolałbym jednak aby to Will odebrał pas Moxowi za długo kisi ten pas. A tak Osprey na pas TNT nie pójdzie, International już miał 2 razy, który zaraz może połączą z Continental, więc ewentualnie tu mogą go dać a tak co rok czekania na Willa na szczycie nie chce tego gość jest gotowy tu i teraz zdrowy i dobra reakcją nigdy nie wiadomo co będzie za rok. 

Tak na koniec co ważne każda walka dostała swój czas najkrótsze starcie 12 minut. WWE daje czasem jakieś tygodniówkowe starcia, którym potem na ich PLE dają 6-8 minut i jest kicha.

  • Lubię to 1

Najdłużej panujący w historii Attitude Mówi Typer Champion of the world!!!

1. Miejsce - Typer AEW 2020

1. Miejsce - Typer AEW 2021

2. Miejsce - Typer WWE 2020

3. Miejsce - Typer Mistrzostw Świata 2014

3. Miejsce - Typer Ligii Europy 2014/2015

156429637657b4c00661021.jpg


  • Posty:  3 402
  • Reputacja:   843
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Jedna z najlepszych gal AEW według ocen na cm +

prawie top 10 bez podziału na fedki.

aew.thumb.jpg.64c5fbd2f14602d14d7f7eec3ba85dda.jpg

  • Lubię to 1

Ej CzaQ, widać po mnie???:D

sr.jpg.c870ab4188908c3d6d06c5f5101bfd2b.jpg

 


  • Posty:  308
  • Reputacja:   210
  • Dołączył:  09.06.2024
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Nie zawiodłem się. PPV sprostało moim oczekiwaniom. Nie będę się rozpisywał walka po walce bo mi się nie chce. Buy In jak zawsze fajne, przyjemne. A tym razem było jeszcze fajniejsze dzięki tag team matchowi pań, które wszystkie 4 bardzo lubię. Tak jak można było się spodziewać Mercedes Moron niestety znowu wygrała i walki w Texasie przeciwko Toni równie dobrze może nie być tylko niech Storm odda jej pas. Na 1000% Toni Strom przegra na All In. Mega mega mega mnie wkurwia booking Mercedes. Jest przebookowana. Kciuk w górę dla Ricocheta za koszulę Shingeki no Kyojin, którą miał podczas wywiadu w trakcie pre show. The Don Callis Family vs Paragon przed ostatnią walką? Moim zdaniem dziwny wybór. Powinni tutaj dać np. Okada vs Bailey. Main Event dowiózł. Świętna walka między Hangmanem a The Aerial Assassinem. Czy Adam pokona Moxleya w Texasie? Być może, myślę, że są na to większe szanse niż to, że Toni obroni pas przeciwko Moron.
Anarchy In The Arena Match Anarchy In The Arena Match. Kurde jakie to było świetne. Nie pamiętam kiedy ostatnio czułem taką ekscytacje oglądając walke. Super mi się to oglądało, przez całą walkę gęba mi się cieszyła. Bodies od Drowning Pool dodało mega klimatu tej walce. Nie będę tu opisywał każdej rzeczy z tej walki bo tego nie da się opisać to trzeba zobaczyć.

Edytowane przez Mr_Hardy
  • Lubię to 1

AEW | STARDOM | TJPW | MARIGOLD |


  • Posty:  931
  • Reputacja:   141
  • Dołączył:  08.01.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Cudna to była gala, nie sądziłem że się będę aż tak dobrze bawił na pierdolniku, jakim było Anarchy in the Arena.
Main event - kino.
Opener - super.
Toni vs Mina - bardzo porządne.
Okada vs Speedball - kamery nie nadążały za Baileyem, nawet Okada musiał przyspieszyć. Najlepszy dropkick na świecie.

I przy okazji - miło jest się irytować, kiedy reklamy przerywają wrestling, a nie jak w WWE - co to za wrestling w trakcie reklam?

  • Lubię to 1
  • Dzięki 1

6427638215a28716991f4b.jpg


  • Posty:  308
  • Reputacja:   210
  • Dołączył:  09.06.2024
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Z amatorskiego nagrania jest to jeszcze bardziej zajebiste 😃 Ciary 🔥🔥

Edytowane przez Mr_Hardy
  • Lubię to 2

AEW | STARDOM | TJPW | MARIGOLD |


  • Posty:  10 277
  • Reputacja:   293
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

1. Jamie Hayter vs. Mercedes Moné - mocno średnia walka (zwłaszcza jak na te z Moneciarą w składzie), z bardzo dobrym finiszem. Szefowa Mercedesa została rozpisana za mocno, przez co często walka była bardzo jednostronna. Wkurwia to tym bardziej, że przecież rozpisano jej wygraną. Mocny finisz, gdzie chwilami można było się łudzić, że Hejterka to jednak ugra. Jednak nic z tego. Samochodówka oczywiście musiała zaorać kolejną rywalkę i zdobyć kolejne trofeum. Wkurwia mnie babsko straszliwie, ale nie tak heelowo (jak powinna), ale tak po prostu, normalnie - po ludzku. Mam tylko nadzieję, że nie planują zrobić z niej pierwszej laski w AEW z dwoma babskimi pasami :icon_rolleyes::

2. FTR (Cash Wheeler and Dax Harwood) (with Stokely) vs. Daniel Garcia and Nigel McGuinness - słabiutka walka, przez większość czasu oparta o gnojenie Nigela i niedopuszczanie Garcii do ringu, czyli bookingową sztampę. Jedyne zaskoczenie, to to, że finalnie to Daniel jobnął, bo spodziewałem się, że od tego tu będzie Angol. Uśpiło mnie to starcie i kilkukrotnie musiałem cofać, co nie jest najlepszą rekomendacją.

3. Mark Briscoe vs. Ricochet - kolejny zmarnowany potencjał przez durny booking. Pomimo niezłych spotów i fajnych motywów komediowych, Maras przez 90% walki wycierał sobie buty Łysolem, żeby ten na koniec wygrał po dwóch akcjach z nożyczkami... Kto to kurwa rozpisuje??? Podkupili bookerów z WWE? :oczy:

4. The Hurt Syndicate (Bobby Lashley and Shelton Benjamin) (c) (with MVP and MJF) vs. The Sons of Texas (Dustin Rhodes and Sammy Guevara) - walka z dupy, o randze tygodniówki, a oglądało się ją całkiem spoko. Nie była zbyt długa, były zmiany przewag, fajnie rozpisany Dustin (który z wiekiem jest jak wino) i nie przynudzała. Żaden tam wypas, ale mimo wszystko, dostałem więcej niż się spodziewałem (choć za wiele się nie spodziewałem).

5. Kazuchika Okada (c) vs. "Speedball" Mike Bailey - pierwsza, naprawdę dobra walka na tym PPV. Mocno kibicuję Karate Kid'owi od czasów TNA i tutaj także błyszczał, a walka nabierała kolorów, kiedy Bailey zaczynał ją prowadzić (bo Okada standardowo potrafił ją ringowo zamulić). Zajebiste kontry, zmiany przewag i solidnie rozpisany pretendent, który - pomimo, że nie miał prawa tego wygrać - zafundował nam kilka niezłych near falli. Fajnie się to wszystko oglądało. Akurat na Bitch'a Bailey jest obecnie za krótki (pod kątem wypromowania), ale mam nadzieję, że finalnie dostanie w AEW push adekwatny do jego skillsów.

6. "Timeless" Toni Storm (c) (with Luther) vs. Mina Shirakawa - no żesz ja pierdolę! Przecież za takie rozpisywanie walk powinny być instant wyjebki z roboty. Sikawa robi miękkim dzyndzlem Sztormiaczkę przez niemal całą walkę, kontruje, obija, ogólnie niemal ośmiesza w ringu, żeby Antośka na sam koniec miała reaktywację i po odpaleniu jednego finiszera, skradła wygraną??? To musiał bookować ten sam kretyn, co rozpisywał walkę Rico z Briscoe. Widać tą samą spierdolinę mózgową i zero pojęcia o co chodzi w tym biznesie :icon_rolleyes:

7. Kenny Omega, Swerve Strickland, Willow Nightingale, and The Opps (Samoa Joe, Powerhouse Hobbs, and Katsuyori Shibata) vs. Death Riders (Jon Moxley, Claudio Castagnoli, Marina Shafir, and Wheeler Yuta) and The Young Bucks (Matthew Jackson and Nicholas Jackson) - mam z tą walką duży problem. Z jednej strony 3/4 było mega chujowym chaosem, pełnym słabego brawlu i okraszonym jakimiś debilnymi przyśpiewkami i odpustową muzą lecącą w tle (serio???), co wymęczyło mnie w chuj i spowodowało permanentne odliczanie do końca. Jednak pozostała 1/4, a zwłaszcza to co działo się stricte w ringu, potrafiło diabelnie wkręcić i sprawić, że momentami można było zamarkować. Te wariackie spoty, szaleństwo i konkretny hardcore - prawie uratowały to starcie. "Prawie" robi jednak różnicę.
Nie wiem czy Joe miał jakąś kontuzję, ale nie było go tu niemal widać, gdzie to on powinien poprowadzić swoją drużynę do zwycięstwa (powinni go uwiarygodnić), żeby na następnym PPV, mógł gładko jobnąć Mox'owi, w walce "jeden na jeden". Dziwnie to wyglądało, że Kapitan Teamu stosunkowo (do reszty) gówno tutaj zrobił.

8. The Paragon (Adam Cole, Kyle O'Reilly, and Roderick Strong) vs. The Don Callis Family (Konosuke Takeshita, Kyle Fletcher, and Josh Alexander) (with Don Callis) - nie wiem co było nie tak z tą walką, ale za cholerę nie potrafiła mnie wkręcić. Ringowo było spoko (bo oba teamy, to świetni zawodnicy), ale czułem jakby każdy odpierdalał tam swoje, bez jakiejś większej ringowej chemii. Finisz też był jak cała walka... Po prostu był, ot tak, bez jakiejkolwiek finezji. Szkoda, bo potencjał by tutaj na prawdziwego killera, a dostaliśmy walkę jakich wiele... na tygodniówkach.
Swoją drogą Cole ładnie poleciał w dół w kwestii pushu. Od main eventera do udupienia w tagach. Wygląda jakby kompletnie nie mieli obecnie na niego pomysłu.

9. "Hangman" Adam Page vs. Will Ospreay - byłem podjarany wizją tej walki jak ksiądz proboszcz przed wizytą w Smyku. Finalnie powiem tak - było bardzo dobrze, ze świetnie rozpisanymi zawodnikami, kozackimi kontrami i mnóstwem near falli. Skłamałbym jednak, gdybym powiedział, że nie spodziewałem się po taki składzie jeszcze więcej. Jedna rzecz była tam dla mnie jak kamyk w zajebiście wygodnych butach, a mianowicie tempo stracia. Kiedy Kowboj prowadził pojedynek, było chwilami wolno jak w walkach Reignsa, z tą jednak różnicą, że Adaś potrafi robić to na pełnej kurwie (co pokazał nie raz) w przeciwieństwie do Pięknego. Ktoś znowu rozpisał to po chuju, bookując Hangmana z "zaciągniętym ręcznym" :roll: Szkoda, bo mogli skrócić to o te 10 minut, ale pozwolić obu wcisnąć gaz do dechy, a wtedy ponowne ojcostwo już by mi nie groziło, bo urwałoby mi jaja :icon_wink:
Nigdy nie czytam innych opinii przed napisaniem własnej, ale podejrzewam, że za wynik pewnie AEW dostało mocne zjeby. Ja tam nie narzekam. Od zawsze mocno kibicuje Wisielcowi (bardzo lubię jego postać oraz ringowe skille) i cieszy mnie push dla niego. Podejrzewam, że wygrał, bo chcą jeszcze zostawić pas u Moxa (Adaś niestety nie da tutaj rady), a jak już Ospreay dostanie swoją szansę na Złoto - to ją wykorzysta. Swoją drogą Angol jest trochę rozpisywany jak Omega - potrafi przegrać z teoretycznie słabiej promowanym rywalem, ale potrafi też wygrać dosłownie z każdym, co zapewne wkurwia jego fanów, ale też powoduje, że przy jego starciach, nie można być do końca niczego pewnym.

Reasumując - kolejne już PPV od AEW, które jak na ich możliwości, to dupy nie urywa. Od chuja niewykorzystanego potencjału i bookerskiej fuszerki. Tak na dobrą sprawę, to były tylko 2 bardzo dobre walki (main event i Okada z Bailey'em) i 2, które były spoko (walka o pas tagów oraz Anarchy). Cała reszta zassała w mniejszym lub większym stopniu, co jak na umiejętności AEW (a pokazali nie raz, że potrafią montować kurewsko dobre PPV's) jest jednak mocno rozczarowujące. Moja ocena: 3-/6.

 

  • Lubię to 3
  • Dzięki 1

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • MissApril
      Szczerze mówiąc bardziej w roli nowej mistrzyni widziałabym Jaide Parker lub Lole Vice niż Jacy, ale zobaczymy co tego będzie w następnych tygodniach. Może Jacy się wykaże, czas pokaże.  Super że Ethan w końcu zdobył jakiś tytuł.  Jestem ciekawa jakim będzie mistrzem.  Ogólnie odcinek na plus. 
    • IIL
      Kontrakt Abadon nie został przedłużony Sam nie wiem czy to brak prawdziwej szansy czy może zbyt wyrazisty gimmick stanął tutaj na jej drodze do awansowanie wyżej w karcie. Przyda się jej jednak zmiana otoczenia. 
    • MattDevitto
    • Bastian
      Czas nadrobić NXT. Sol Ruca vs Kelani Jordan - walka o midcardowy pas kobiet NXT i pod względem poziomu i emocji zjada na śniadanie "popisy" Jasiów, Yeetów i Punkóww 😀 Sol Ruca broni tytułu, a ja już bym ją widział z głównym pasem NXT kobiet. Jest wygląd, jest skill. A i ten gimmick surferki mógłby dawać rozrywki, gdyby nie HHH i HBK przestali serwować "wrestling poważny na serio". 6 Men TT Match - Hank i Tank to gwarant solidnego wrestlingu. Tutaj tak było. W kolejnych tygodniach należy spodziewać się kolejnych walk mistrzów TT ze stajnią Spearsa. Walka klanu Corleone z Temu ciągnęła się niczym ser mozzarella. Pewnie będzie rewanż w jakimś No Dq.  Stephanie Vaquer vs Jordynne Grace - uroczy był moment, gdy Grace zablokowała ruch, na który czekała cala hala na czele z Bokerem T  Niezła walka, ale Sol Ruca i Kelani Jordan skradły show. No i Grace malo pokazała tego, z czego słynie, czyli sily. Purple Steph 💜 Oba Femi vs Myles Borne - w NXT i tak nie ma wiarygodnego rywala dla mistrza, więc WWE postanowiło zbudować sobie solidnego zawodnika w osobie Mylesa na kolejne miesiące. Miał swoje momenty, ale wiadomo było, że przegra. Joe Hendry vs Trick Williams - niezła walka z zaskakujacym finalem. To co, Hendry na stałe w NXT, a Williams ogra się w TNA przed przejściem do głównego rosteru WWE? Ricky Saints traci pas. Stephanie Vaquer też Mam nadzieję, że za tymi zaskakującymi zmianami kryją się konkretne plany. Czyżby Saints szedł na NXT Championship? No a Vaquer obrała kierunek na główny roster. Tylko czy Jacy Jayne to dobry wybór jako mistrzyni? Śmiem wątpić. Bardziej w roli nowej mistrzyni widziałbym pushowaną do niedawna Parker czy nawet Jordynne Grace, która - szczerze pisząc - nie zasłużyła swoim pobytem w NXT na główny roster. Wracając do nowej mistrzyni - zyskała mocno już na starcie swojego runu, przerywając mocarny run Vaquer.
    • PTW
      ZAPROSZENIE NA GALĘ OD IKONICZNEGO GŁOSU! Paweł "Boryss" Borkowski to doskonale znany wszystkim fanom pro wrestlingu komentator, który przez lata komentował między innymi WWE dla kanału Extreme Sports Channel Polska, a obecnie jego głos można usłyszeć także na Netflixie. Poza tym jest twórcą portalu WF, który od 1998 roku dostarcza fanom naszej ukochanej rozrywki tego, co lubią najbardziej Jako, że Paweł znalazł chwilkę podrzucamy sympatyczne zaproszenie na jutrzejszą galę, a także... dodatek w postaci zajawki o której więcej wkrótce! ODLICZANIE DO GODZINY ZERO TRWA, GALA JUŻ JUTRO! Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...