Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

TNA Impact - 23.01.2025 - Podsumowanie najważniejszych informacji


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  2 105
  • Reputacja:   16
  • Dołączył:  24.06.2022
  • Status:  Offline

Featured image
Za nami pierwszy odcinek TNA iMPACT po Genesis i jednocześnie pierwszy "na żywo" od ośmiu lat. Przedstawiamy podsumowanie najważniejszych wydarzeń z tego show.

Na otwarcie gali powrócił Matt Cardona, który okazał się pierwszym rywalem Joe Hendry'ego jako mistrza TNA. Hendry pokonał potem Cardonę w walce wieczoru. W momencie gdy Matt sięgnął po pas mistrzowski, pojawił się Joe Layfield i wymierzył mu Clothesline From Hell.

Link do filmu


Cardona nie był zresztą jedynym zawodnikiem, który powrócił do TNA. W trakcie przemowy Mike'a Santany pojawił się także Mustafa Ali, który przekazał, że podpisał nowy kontrakt z organizacją.

Link do filmu


Kolejny raz w Impact Zone pojawiła się Cora Jade z NXT. Odwracając uwagę Mashy Slamovich przyczyniła się do porażki teamu Mashy i Spitfire z zespołem złożonym z Ash By Elegance, Heather By Elegance i Rosemary.

Link do filmu


Z NXT wystąpili także, zgodnie z zapowiedziami Fraxiom, którzy obronili pasy tag team NXT w pojedynku z Rascalz. Tu zaingerowali Wes Lee, Tyson Dupont i Tyriek Igwe.

Josh Alexander zadeklarował, że nie zmienił planów i zamierza opuścić TNA. Jeżeli to prawda, to prawdopodobnie przyszłotygodniowa walka jego i Erica Younga z The Northern Armory będzie dla Alexandra ostatnią w TNA.

Za tydzień:
* Wes Lee vs. Ace Austin
* Eric Young & Josh Alexander vs. The Northern Armory
* Mustafa Ali vs. TBA
* Show otworzy Nic Nemeth

Przeczytaj wpis na portalu Wrestling.pl

  • Odpowiedzi 0
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Attitude

    1

Popularne dni

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • IIL
      Wybrałem się dzisiaj do Baupame w Francji na galę BZW vs GCW Enter the Zone. Mieszkam w Belgii, także na galę miałem jakieś godzinę i 45 minut jazdy autem w jedną stronę. To trzecia gala BZW w jakiej brałem udział, poprzednie dwie odbywały się w Lille, gdzie było o dobrą godzinę mniej jazdy. Nie było tutaj może gwiazd większego formatu jak wcześniej (Minoru Suzuki, Penta El Zero Miedo), ale w miarę obeznany jestem z ich rosterem już i dają radę chłopaki, także bawiłem się super i uważam, że było warto.  Gala zaczęła się hardcorowym 3 Way - Cole Radrick vs Jacob Vodocq vs Big F'n Joe. Vadocq i Joe to moi ulubieńcy. Vadocqa charakteryzuje zajebista wejściówka i specyficzny taniec do rytmów jego theme songów, a Big Joe to taki hardcorowy wrestler z toną charyzmy, dobrym wyglądem i zwariowanymi akcjami. Nie było tutaj jakiegoś szału względem hardcoru, ale poszły niechronione chairshoty na łeb (masakra), połamali drzwi wejściowe i szły tombstony na szpileczki.  Druga walka, to Joey Janela vs Georges Balzac. Odpalili bardzo dobry, strong style match z wieloma mocnymi spotami i stiffowymi chopsami i plaskaczami. Kilka razy przy kickoutach naprawdę czuć było, że arena zaczyna wrzeć. Dostali owacje na stojąco. Przyznam, że nie doceniałem Janeli wcześniej. To jego druga walka jaką widziałem na żywo i w końcu mnie do siebie przekonał. Poleciał tutaj świetny death valley driver na krawędź ringu.  Maki Itoh vs Joseph Fenech wyszło zadziwiająco dobrze. Itoh była MEGA over z publiką i jedli praktycznie z ręki. Fenech to mega heel tej federacji i główny mistrz. Nie przepadam za intergender matchami i zwykle omijam je z daleka, ale dało się wciągnąć w to widowisko. Kreatywna końcówka z schowaniem przez Fenecha kastetu w spudniczce Itoh. Wydawało się, że wygrała pas i stąd jej foty z tytułem, ale później sędzia znalazł kastet i walka zakończyła się no contest.   Z takich "drobnych" dziewczyn joshi lubiłem Riho czy Yukę Yamazaki, ale nie czułem nigdy fenomenu Itoh. Po tej walce zmieniłem zdanie.   Tutaj była przerwa, którą spędziłem na fajce na zewnątrz, gdzie jakiś fan z UK zagadywał mnie o Progress, All In i nadchodzącym Forbidden Door, a także pokazywał foty z jego hotelu w okolicy - jakiejś farmy, gdzie było pełno kur i baranów lol xD  Po przerwie ruszyli mocno z 4WAY w stylu lucha libre - Aigle Blanc vs Alec Price vs Ricky Sosa vs Aerial Vango. Działo dużo i była to jedna z najlepszych walk gali. Aerial Vango bardzo się wyróżnił nieszablonowymi akcjami i ruchami w ringu. Polatali i sufit mało nie spadł na dół przy dopingu publiki... Jack Sans Nom & Paul Robinson vs Jimmy Lloyd & Lou Nixon zmiażdżyło hardcorowymi akcjami. Krew się lała i pojawiło się dużo rekwizytów - kendo sticki, jarzeniówki, druty kolczaste, jakiś duży tv mający z 50 cali, stoły i nawet miotacz ognia haha  Rozjebali system tym spotkaniem jednym słowem.   Effy vs Connor Mils o GCW World title zamknęło galę i pracowali bardzo ciężko, ale nie mogłem się w to wkręcić. Może to późna pora, może fakt, że nie przepadam za gimmickiem Effyego, ale oglądając to chciałem wyjść szybciej z teatru (gala miała miejsce w dosyć schludnym teatrze).  Podczas gali ogłosili galę BZW w Las Vegas w okolicach WrestleManii 41. Po wszystkim wskoczyłem do stolików z merchem i wziąłem koszulkę od Big F'n Joe. Zajebsity gościu.   @ GGGGG9707  BZW robi galę w Brukseli w niedzielę przed WWE RAW. Wpadaj.  
    • Mr_Hardy
      NJPW Battle In The Valley 2025 Pre-show był dobry jak na pre-show. Główna karta zaczyna się od razu z wysokiego biegu. Gabe Kidd (c) vs. Tomohiro Ishii - tę walkę musiałem obejrzeć drugi raz, bo za pierwszym razem oglądałem ją późno w nocy. Trwała długo i przysnąłem 🤣. Świetna walka zakończona time-limit draw. Może trochę za długa, ale koniec końców bardzo mi się podobała. Był to porządny oklep. Dosłownie! Jeff Cobb rzucający Zanem Jaya w EL Phantasmo, żeby ten nie zdążył wrócić na ring, było absolutnie zajebiste. Sumie Sakai Retirement Match bardzo mi się podobał. Mimo że nie mam jakiegoś emocjonalnego przywiązania do Sumie, bo widziałem ją w akcji za mało, to podczas oglądania pożegnania po walce naprawdę się wzruszyłem. Nie opisałem wszystkich walk, bo nie przyszło mi nic konkretnego do głowy. Dobre show, przyjemnie się oglądało.  
    • Grins
      No właśnie, jak tak teraz patrzę to mi się wszystko miesza Miz i Wyatt Sicks teraz na SD wgl z jakiej paki, co oni przeszkadzali na RAW czy jak. 
    • MattDevitto
      Tyle lat, a pamiętam jakby to było wczoraj
    • MattDevitto
      To akurat nic nowego, a szkoda, bo później przez to jakikolwiek draft nie smakuje już tak samo...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...