Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Ile federacji (i jakie) planujesz oglądać w 2025 roku?

Coroczna tradycja

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 082
  • Reputacja:   610
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Online
  • Urządzenie:  Windows

Nowy rok, nowe postanowienia to i może jakieś nowe fedki, które każdy z nas chce oglądać. Warto się zastanowić, szczególnie, że obecnego wrs jest bardzo dużo do ogarnięcia. Z roku na rok też czasu jakby mniej do śledzenia tego wszystkiego. Stąd też tradycyjnie w styczniu przybywam do was z pytaniem:

 ile fedek zamierzacie oglądać w 2025?

Oczywiście oprócz ich wymienienia, napiszcie też co będziecie śledzić na bieżąco, z jakiej fedki np. rezygnujecie etc. Można też dodać jakieś federacje retro - choćby LU, macie jak zawsze pełną dowolność:icon_wink:

Poniżej dodaję link do tematu sprzed 12 miesięcy:

  • Lubię to 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/79783-ile-federacji-i-jakie-planujesz-ogl%C4%85da%C4%87-w-2025-roku/
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  177
  • Reputacja:   108
  • Dołączył:  09.06.2024
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Linux

TNA AEW łatwo na bieżąco śledzić. Do tych dwóch chciałbym STARDOM, MARIGOLD I TJPW. W 2024 średnio wychodziło mi oglądanie regularne tych 3 japońskich federacji ponieważ mają dużo eventów i wystarczy 2-3 dni czegoś nie obejrzeć i robi się sporo do oglądania np. w STARDOM miewałem 3 miesiące zaległości. Dwukrotnie próbowałem nadrabiać i ni uja nie ma to sensu. Oprócz tych 5 federacji to pewnie będę oglądał sporadycznie jakieś pojedyncze gale.

  • Lubię to 1

  • Posty:  3 082
  • Reputacja:   610
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Online
  • Urządzenie:  Windows

5 godzin temu, Mr_Hardy napisał(a):

W 2024 średnio wychodziło mi oglądanie regularne tych 3 japońskich federacji ponieważ mają dużo eventów i wystarczy 2-3 dni czegoś nie obejrzeć i robi się sporo do oglądania np. w STARDOM miewałem 3 miesiące zaległości. Dwukrotnie próbowałem nadrabiać i ni uja nie ma to sensu.

To akurat prawda - nadrabianie ma sens jedynie wtedy, gdy tych gal jest naprawdę niewiele. Gdy zaległości sięgają kilku miesięcy to już tego materiału jest stanowczo za dużo. Zgadzam się też z tym, iż amerykańskie fedki (tu TNA/AEW) jest łatwiej śledzić niż te japońskie. Przykłady Stardom czy NJPW pokazują, że taka jedna organizacja ma masę eventów. Ktoś powie, że można oglądać tylko większe gale, ale jednak na tych mniejszych też zdarzają się perełki. Sam na początku roku zastanawiam się, co oglądać na bieżąco, bo nie ukrywam, że czasu też jest coraz mniej. A tu samo New Japan w roku ma tyle eventów, że głowa mała, dlatego jeszcze nie jestem pewny na co postawię w tym roku - zwłaszcza, że dochodzi retro, które u mnie zajmuje pewnie z 50% czasu poświęconego na wrs:icon_wink:

  • Lubię to 1

  • Posty:  1 833
  • Reputacja:   631
  • Dołączył:  28.01.2023
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

15 godzin temu, MattDevitto napisał(a):

 ile fedek zamierzacie oglądać w 2025?

Aż jedną i zwie się ona WWE. Oczywiście w całości. Włącznie z NXT. 

  • Lubię to 2

  • Posty:  3 082
  • Reputacja:   610
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Online
  • Urządzenie:  Windows

Godzinę temu, KyRenLo napisał(a):

Aż jedną i zwie się ona WWE. Oczywiście w całości. Włącznie z NXT. 

Tak z ciekawości - czy w to też wchodzi WWE Speed, Main Event i tego typu mniejsze rzeczy, bo wtedy w jednym tygodniu to jest naprawdę sporo materiału do obejrzenia?


  • Posty:  1 833
  • Reputacja:   631
  • Dołączył:  28.01.2023
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

1 godzinę temu, MattDevitto napisał(a):

Tak z ciekawości - czy w to też wchodzi WWE Speed, Main Event i tego typu mniejsze rzeczy, bo wtedy w jednym tygodniu to jest naprawdę sporo materiału do obejrzenia?

Głównie oczywiście pisałem o trzech tygodniówkach. Oglądanych w całości. Bez przewijania i skupiania się tylko na kobietach, jak to często podczas odcinków NXT u mnie było.

Jeżeli chodzi o te całe WWE Speed, to walki kobiet jak najbardziej będą w planach do oglądania.

Trzy tygodniówki raczej nie będą wykraczać poza moje ramy czasowe na tydzień, ale czas pokaże.

Podziwiam tych, którzy oglądają na bieżąco parę fedek. Nie mam zielonego pojęcia, skąd biorą na taką ilość chęci. Ja w zeszłym roku w tygodniu, gdy była gala Premium czasem zmuszałem się do obejrzenia niebieskiej tygodniówki.

  • Lubię to 1

  • Posty:  3 082
  • Reputacja:   610
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Online
  • Urządzenie:  Windows

1 godzinę temu, KyRenLo napisał(a):

Podziwiam tych, którzy oglądają na bieżąco parę fedek. Nie mam zielonego pojęcia, skąd biorą na taką ilość chęci. Ja w zeszłym roku w tygodniu, gdy była gala Premium czasem zmuszałem się do obejrzenia niebieskiej tygodniówki.

To prawda, choć 2/3 fedki na bieżąco da się spokojnie oglądać, szczególnie jeśli bierzemy pod uwagę te pochodzące z USA. WWE/AEW plus coś mniejszego to dobry układ, bo tygodniówki można obejrzeć naprawdę bardzo szybko:D


  • Posty:  3 258
  • Reputacja:   257
  • Dołączył:  21.03.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

U mnie bez zmian tak jak w 2024 będę oglądał AEW w całości(każde Dynamite i Collision) oraz WWE( RAW i SD na przewijaczu z wyjątkami i bez NXT i innych dodatków a PPV oczywiście całe), TNA( Impact na przewijaczu plus z reguły całe PPV) i wybrane walki z PPV ROH.

  • Lubię to 1

  • Posty:  3 082
  • Reputacja:   610
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Online
  • Urządzenie:  Windows

Odświeżam temat, bo ostatnio spory ruch na forum, więc może ktoś jeszcze dołączy ze swoimi przemyśleniami. Szczerze to najbardziej jestem ciekawy @ HeymanGuy  jak to u Ciebie wygląda, bo ty znajdujesz czas nawet na ROH:D

U mnie na ten moment wygląda to tak, ale sytuacja jest dynamiczna:P

- WWE - ppv's + raz na jakiś czas tygodniówka, NXT,

- New Japan/Stardom/Marigold - wybrane gale. W tamtym roku starałem się oglądać praktycznie wszystko z NJPW, aż musiałem sobie ostatnio zrobić przerwę i nie wiem kiedy ponownie do tego wrócę. 

- no i retro przy którym bawię się najlepiej. W końcu chcę obejrzeć całe LU, teraz jeszcze doszedł kanał Vault, więc jest co oglądać.

- oprócz powyższych to już raczej pojedyncze rzeczy by się pośmiać czy zobaczyć coś ciekawego:icon_wink: W ciągu roku z różnych względów pewnie będę zaniedbywał niektóre fedki, bo tak to już jest, że wrs z roku na rok przechodzi na dalszy plan....


  • Posty:  389
  • Reputacja:   184
  • Dołączył:  12.10.2021
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  iPhone

Zostałem wywołany, więc nie pozostanę dłużny.

Czuję, że 2025 będzie kozackim rokiem w wrestlingu, więc opowiem Wam, jakie i dlaczego te federacje są warte uwagi według mnie i czego się po nich spodziewam.

WWE - Król wciąż na tronie, bo kto inny?

WWE to klasyk. Love them or hate them, ale oni zawsze mają coś, co przyciągnie. Storytelling, oprawa, ogrom gwiazd – to ich gra, są pionierem jakby nie było. W 2025 spodziewam się, że Triple H dalej będzie pchał kreatywność na wyższy poziom, może więcej pozytywnych zaskoczeń niż w roku minionym. Bloodline to pewnie już przeszłość, ale kto wie? Chętnie bym zobaczył rozrost Jacoba Fatu, bo imo zjada Solo bez gryzienia. Może Cody straci pas na kogoś bardziej perspektywistycznego, albo Gunther zostanie naprawdę topowym heelem bez ustępowania komukolwiek z Bloodline Main Eventów? A może Logan Paul zdobędzie główny tytuł (kontrowersje = $$$). Dlaczego oglądać?: Premium Live Eventy oddawały w zeszłym roku, w tym myślę, że nie będzie inaczej – WrestleMania, Royal Rumble, Summerslam – każda gala ma swój vibe i uważam, że każda z tych odsłon będzie lepsza niż rok temu m.in. Raw i SmackDown? Zależy od tygodnia, ale zawsze coś się znajdzie. NXT? Tu nie widzę jakichś większych sukcesów na 25, ale kto wie?

TNA - Powrót Legendy? 

TNA to taki feniks wrestlingu – upada, wstaje i znowu robi zamieszanie, choć z mainstreamu to oni dawno wypadli. Gdzieś z rok temu wrócili do nazwy TNA, co we mnie wzbudza nostalgię jako fana z dawnych lat. Zawsze mają świetny mix talentów – młodych kotów i legend, które nadal mają „to coś”. 2025? Liczę na więcej szalonych walk i hardkorowych feudów, które kiedyś były ich znakiem rozpoznawczym. Mają zupełnie inny vibe niż mainstream. Jak jesteś zmęczony „grzaniem merchu” w WWE, to tutaj znajdziesz coś bardziej surowego. Mam nadzieję, że w końcu postawią na tego Hendry'ego, bo w końcu WWE go zawinie i ciężko będzie im o kogoś bardziej over, bo Nemeth to niestety nie jest tym DZ co 10-15 lat temu się zapowiadał. 

ROH - Old School w New Schoolu - Czas na przełom

ROH znowu złapało wiatr w żagle, głównie dzięki Tony'emu Khanowi, który może i chce, ale nie bardzo potrafi. Ktoś słusznie zauważył, że on chyba chciałby załatwić im deal, którego nie jest w stanie się załatwić dla produktu pobocznego. W 2025 roku pewnie zobaczymy jeszcze więcej crossoverów z AEW. ROH to taka mekka dla fanów technicznego wrestlingu – jak ktoś robi 5-gwiazdkowe walki, to pewnie pierwsze kroki stawiał w Ringu Honoru. Kibicuję im jak co roku, żeby dostali większą widownię, bo zasługują na to jak mało kto. Wrestling w najczystszej formie. Tam się nie liczy show, tylko jakość walk. Jak lubicie techniczne klasyki, to jest to Wasz dom. I tak nie skończyli tak źle, bo pamiętamy jak ledwo zipali podczas i po pandemii. Przed też nie było kolorowo. Wierzę, że przyjdzie ich moment.

AEW - Dom szaleństwa i kontrowersji

AEW to nadal najbardziej nieprzewidywalna federacja na świecie, bo kto by się spodziewał, że wskoczy Moxley w środku roku i dostanie pas na tacy? W 2025 roku liczę na jeszcze większe gale i może jakieś epickie feudy (Przede wszystkim jakieś lepsze, większe debiuty, bo Lashley i Cope to chyba nie jest to na co liczyliśmy). Tony Khan czasem przesadza z bookingiem, ale dynamika w ringu i świeżość, jaką daje AEW, to coś, czego nie znajdziesz nigdzie indziej. AEW to mix szaleństwa i emocji. Dynamite to co tydzień rollercoaster, Collision dodaje jeszcze więcej. Jak lubicie wrestling z dawką chaosu, to tu znajdziecie swoje miejsce.

NJPW – Wrestling dla koneserów

A teraz coś z zupełnie innej beczki. NJPW to taki odpowiednik Champions League. Tam nie ma żartów – storytelling w ringu, długie walki na najwyższym poziomie i feudy, które rozwijają się miesiącami, a nawet latami. Wrestle Kingdom było prawdziwym świętem wrestlingu. W 2025 życzyłbym New Japan powrotu Okady, bo szczerze? Tam gdzie jest teraz, nie spełnia roli jaką powinien. Jak dla mnie nie powinien odchodzić w ogóle z Japonii, ale nie mam na to wpływu żadnego xD

Szykujemy popcorn, siadamy wygodnie i zobaczymy, co mi sprezentuje każda z tych fedek. 

  • Lubię to 2

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      Kurczę patrząc na te wszystkie strony i  komentarze muszę przyznać, że poza atti to kojarzę jedynie te największe strony typu WF czy BGZ. Inną, którą kojarzę jest niezawodny Przyjaciel wiadomo kogo od której rozpoczęła się moja przygoda w necie z wrs. Tam czytałem pierwsze informacje o tym biznesie i tak też wchodziłem bardziej w ten świat. Wcześniej natomiast z pełnym uśmiechem łykałem wszystko z tv
    • MattDevitto
      Zaczął się czas kiedy to WWE będzie zamieszczać różne RR matche z przeszłości na swoje kanały
    • Mr_Hardy
      Niezbyt dobrze się dzisiaj czuję i obejrzenie Collision zajęło mi z pół dnia. Ogólnie solidna tygodniówka, dobre walki, fajne proma Hangmana i Danielsa. Ciekawe, co będzie dalej z House of Black. Walka Mariah z Harley taka zwykła, bez fajerwerków, ale uczta dla oczu była 😉. Na koniec dostaliśmy klasyczny, fajny brawl. Szczerze, to nie mogę się doczekać, aż Moxley straci pas, lecz Hobbs mu go nie odbierze. Nie ma na to szans, za cienki na ten pas jest. Jakoś mi ta jego grupa Moxa nie przypada do gustu. Ciekawe, kiedy Christian wykorzysta swój kontrakt. Specjalny odcinek Dynamite zapowiada się bardzo dobrze.
    • HeymanGuy
      Zostałem wywołany, więc nie pozostanę dłużny. Czuję, że 2025 będzie kozackim rokiem w wrestlingu, więc opowiem Wam, jakie i dlaczego te federacje są warte uwagi według mnie i czego się po nich spodziewam. WWE - Król wciąż na tronie, bo kto inny? WWE to klasyk. Love them or hate them, ale oni zawsze mają coś, co przyciągnie. Storytelling, oprawa, ogrom gwiazd – to ich gra, są pionierem jakby nie było. W 2025 spodziewam się, że Triple H dalej będzie pchał kreatywność na wyższy poziom, może więcej pozytywnych zaskoczeń niż w roku minionym. Bloodline to pewnie już przeszłość, ale kto wie? Chętnie bym zobaczył rozrost Jacoba Fatu, bo imo zjada Solo bez gryzienia. Może Cody straci pas na kogoś bardziej perspektywistycznego, albo Gunther zostanie naprawdę topowym heelem bez ustępowania komukolwiek z Bloodline Main Eventów? A może Logan Paul zdobędzie główny tytuł (kontrowersje = $$$). Dlaczego oglądać?: Premium Live Eventy oddawały w zeszłym roku, w tym myślę, że nie będzie inaczej – WrestleMania, Royal Rumble, Summerslam – każda gala ma swój vibe i uważam, że każda z tych odsłon będzie lepsza niż rok temu m.in. Raw i SmackDown? Zależy od tygodnia, ale zawsze coś się znajdzie. NXT? Tu nie widzę jakichś większych sukcesów na 25, ale kto wie? TNA - Powrót Legendy?  TNA to taki feniks wrestlingu – upada, wstaje i znowu robi zamieszanie, choć z mainstreamu to oni dawno wypadli. Gdzieś z rok temu wrócili do nazwy TNA, co we mnie wzbudza nostalgię jako fana z dawnych lat. Zawsze mają świetny mix talentów – młodych kotów i legend, które nadal mają „to coś”. 2025? Liczę na więcej szalonych walk i hardkorowych feudów, które kiedyś były ich znakiem rozpoznawczym. Mają zupełnie inny vibe niż mainstream. Jak jesteś zmęczony „grzaniem merchu” w WWE, to tutaj znajdziesz coś bardziej surowego. Mam nadzieję, że w końcu postawią na tego Hendry'ego, bo w końcu WWE go zawinie i ciężko będzie im o kogoś bardziej over, bo Nemeth to niestety nie jest tym DZ co 10-15 lat temu się zapowiadał.  ROH - Old School w New Schoolu - Czas na przełom ROH znowu złapało wiatr w żagle, głównie dzięki Tony'emu Khanowi, który może i chce, ale nie bardzo potrafi. Ktoś słusznie zauważył, że on chyba chciałby załatwić im deal, którego nie jest w stanie się załatwić dla produktu pobocznego. W 2025 roku pewnie zobaczymy jeszcze więcej crossoverów z AEW. ROH to taka mekka dla fanów technicznego wrestlingu – jak ktoś robi 5-gwiazdkowe walki, to pewnie pierwsze kroki stawiał w Ringu Honoru. Kibicuję im jak co roku, żeby dostali większą widownię, bo zasługują na to jak mało kto. Wrestling w najczystszej formie. Tam się nie liczy show, tylko jakość walk. Jak lubicie techniczne klasyki, to jest to Wasz dom. I tak nie skończyli tak źle, bo pamiętamy jak ledwo zipali podczas i po pandemii. Przed też nie było kolorowo. Wierzę, że przyjdzie ich moment. AEW - Dom szaleństwa i kontrowersji AEW to nadal najbardziej nieprzewidywalna federacja na świecie, bo kto by się spodziewał, że wskoczy Moxley w środku roku i dostanie pas na tacy? W 2025 roku liczę na jeszcze większe gale i może jakieś epickie feudy (Przede wszystkim jakieś lepsze, większe debiuty, bo Lashley i Cope to chyba nie jest to na co liczyliśmy). Tony Khan czasem przesadza z bookingiem, ale dynamika w ringu i świeżość, jaką daje AEW, to coś, czego nie znajdziesz nigdzie indziej. AEW to mix szaleństwa i emocji. Dynamite to co tydzień rollercoaster, Collision dodaje jeszcze więcej. Jak lubicie wrestling z dawką chaosu, to tu znajdziecie swoje miejsce. NJPW – Wrestling dla koneserów A teraz coś z zupełnie innej beczki. NJPW to taki odpowiednik Champions League. Tam nie ma żartów – storytelling w ringu, długie walki na najwyższym poziomie i feudy, które rozwijają się miesiącami, a nawet latami. Wrestle Kingdom było prawdziwym świętem wrestlingu. W 2025 życzyłbym New Japan powrotu Okady, bo szczerze? Tam gdzie jest teraz, nie spełnia roli jaką powinien. Jak dla mnie nie powinien odchodzić w ogóle z Japonii, ale nie mam na to wpływu żadnego xD Szykujemy popcorn, siadamy wygodnie i zobaczymy, co mi sprezentuje każda z tych fedek. 
    • MattDevitto
      Odświeżam temat, bo ostatnio spory ruch na forum, więc może ktoś jeszcze dołączy ze swoimi przemyśleniami. Szczerze to najbardziej jestem ciekawy @ HeymanGuy  jak to u Ciebie wygląda, bo ty znajdujesz czas nawet na ROH U mnie na ten moment wygląda to tak, ale sytuacja jest dynamiczna - WWE - ppv's + raz na jakiś czas tygodniówka, NXT, - New Japan/Stardom/Marigold - wybrane gale. W tamtym roku starałem się oglądać praktycznie wszystko z NJPW, aż musiałem sobie ostatnio zrobić przerwę i nie wiem kiedy ponownie do tego wrócę.  - no i retro przy którym bawię się najlepiej. W końcu chcę obejrzeć całe LU, teraz jeszcze doszedł kanał Vault, więc jest co oglądać. - oprócz powyższych to już raczej pojedyncze rzeczy by się pośmiać czy zobaczyć coś ciekawego W ciągu roku z różnych względów pewnie będę zaniedbywał niektóre fedki, bo tak to już jest, że wrs z roku na rok przechodzi na dalszy plan....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...