WWE WrestleMania 41

[Mankind89]

Wypada tylko mieć nadzieję , że WWE nauczyło się już na swoich błędach i nie zrobi takiego jak 30 lat wcześniej. W tym roku mija 30 rocznica WM 11 gdzie celebryta (co prawda futbolista ale nadal nie wrestler) Lawrence Taylor nie tylko wystąpił w main evencie to jeszcze wygrał z Bam Bam Bigelow'em.

Edytowane Czwartek o 16:32 przez Mankind89

[-Raven-]

9 godzin temu, RomanRZYMEK napisał(a):

Nie chcesz widzieć takich osób wysoko w karcie ze względu na ich background? Bo czym się różni taki Logan Paul od np. Fina Balora czy Romana Reignsa? Logan daje rozrywkę i jest gwarancją poziomu dokładnie tak samo jak Reigns czy Balor. Okej kumam, że dużo fanów oburza się dlaczego Logan dostaje push itp, ze względu na jego przeszłość/to kim jest - influencerem. Ale patrząc pod względem prezentowanego poziomu, to nie odstaje on w żadnym stopniu od takiego Balora czy Reignsa. Ze speedem to co innego. On miał tam wystąpić by podbić jeszcze zasięgi. Dostał speara żeby zadowolić fanów i spierdalaj. Z Loganem to zupełnie inna sprawa - podpisał pełnoprawny kontrakt. Pojawia się często. Jest gwarantem dobrej rozrywki. Sprzedaje swoją postać. Dowozi w ringu. W skrócie ma wszystko co WWE Superstar powinien mieć i jest według mnie odpowiednim kandydatem na ostatniego rywala Stylesa na WM’ce. Lepszy taki Logan niż kolejny „Dream Match” z bezjajecznym i fatalnym Nakamura czy innym wrestlerem który ma background sceny niezależnej czy innych federacji. 

Pełna zgoda. Jestem ostatnią osobą, która propsowałaby Youtuberów, czy innych pseudo-celebrytów, ale Logan Paul to inna bajka. Facet wziął się za wrestling "na poważnie" (a więc nie są to okazjonalne występy, żeby sobie podbić wzajemnie fame), w ringu daje lepsze walki niż 90% rosteru W, rozrywkowo jest jeszcze lepszy i potrafi zamiodzić na majku. Jeżeli kolo robi to "na pełny etat" i robi to naprawdę porządnie, to można przymknąć oko na to, skąd się wywodzi. Dla mnie, danie mu pasa US było jedną z lepszych decyzji i jako Majster sprawdził się w tej roli bez zarzutu. Głowę dam, że gdyby pokazać go komuś, kto nie znałby jego przeszłości, to osoba ta nawet by nie pierdła w kwestii pushu jaki dostaje Paulinek. Gościa nie promują tylko dlatego, że "jest znany", ale dlatego że swoją postawą, zaangażowaniem i skillsami po prostu na to zasługuje.

[RomanRZYMEK]

2 godziny temu, -Raven- napisał(a):

Pełna zgoda. Jestem ostatnią osobą, która propsowałaby Youtuberów, czy innych pseudo-celebrytów, ale Logan Paul to inna bajka. Facet wziął się za wrestling "na poważnie" (a więc nie są to okazjonalne występy, żeby sobie podbić wzajemnie fame), w ringu daje lepsze walki niż 90% rosteru W, rozrywkowo jest jeszcze lepszy i potrafi zamiodzić na majku. Jeżeli kolo robi to "na pełny etat" i robi to naprawdę porządnie, to można przymknąć oko na to, skąd się wywodzi. Dla mnie, danie mu pasa US było jedną z lepszych decyzji i jako Majster sprawdził się w tej roli bez zarzutu. Głowę dam, że gdyby pokazać go komuś, kto nie znałby jego przeszłości, to osoba ta nawet by nie pierdła w kwestii pushu jaki dostaje Paulinek. Gościa nie promują tylko dlatego, że "jest znany", ale dlatego że swoją postawą, zaangażowaniem i skillsami po prostu na to zasługuje.

Dokładnie, a widząc po biadoleniu/hejtcie (głównym argumentem jest to, że jest influencerem) na tym forum na jego osobę pokazuje, że smarci dali się zrobić w bambuko i świadomie bądź nie zamarkowali do jego postaci (w końcu to HEEL). To jest dopiero bookingowy majstersztyk! 

[GGGGG9707]

2 godziny temu, RomanRZYMEK napisał(a):

Dokładnie, a widząc po biadoleniu/hejtcie (głównym argumentem jest to, że jest influencerem) na tym forum na jego osobę pokazuje, że smarci dali się zrobić w bambuko i świadomie bądź nie zamarkowali do jego postaci (w końcu to HEEL). To jest dopiero bookingowy majstersztyk! 

Idąc tym tokiem to może niech WWE na głównego mistrza da Putina, Kim Jong Una czy innego wrogiego USA przywódcę. W końcu też heel i świetnie by negatywną reakcje generował i też moglibyśmy bronić że przecież to wrestlingowy geniusz bo o taką reakcję chodzi 😉 

Ja nie markuje bo po prostu go nie uznaję za zawodnika i go przewijam. Nigdy nie obejrzałem ani nie obejrzę jego proma, brawlu ani walki (jedynie to np w Royal Rumble, MITB muszę go znosić bo to ważna walka i byli w niej inni zawodnicy)

Edytowane Piątek o 04:01 przez GGGGG9707

[HeymanGuy]

Eno nie przesadzaj @ -Raven- , mistrzem był tragicznym.

[-Raven-]

2 godziny temu, HeymanGuy napisał(a):

Eno nie przesadzaj @ -Raven- , mistrzem był tragicznym.

A dla mnie wprowadził sporo ożywienia do tego smutnego jak pizda pasa. Przynajmniej coś się działo i blondas generował reakcje, a jego obrony były ringowo kozackie. Co do jego heelowania, to ludzie zapominają, że w Internetach, to jego brat, Jake Paul jest bardziej tym bad boyem, a Logan ogólnie ma  raczej pozytywny wizerunek, tak więc to co pokazuje w W, to jego odgrywanie (notabene bardzo dobre) roli, a nie jechanie na postaci wykreowanej w necie.

Jeżeli run Paulinka był tragiczny, to jaki był chociażby Knighta, z którego pamiętam tylko, że... był?

3 godziny temu, GGGGG9707 napisał(a):

Nigdy nie obejrzałem ani nie obejrzę jego proma, brawlu ani walki (jedynie to np w Royal Rumble, MITB muszę go znosić bo to ważna walka i byli w niej inni zawodnicy)

To chyba uniemożliwia jakąkolwiek dalszą dyskusję.

Edytowane Piątek o 07:47 przez -Raven-

[abudhabi]

2 godziny temu, -Raven- napisał(a):

Logan ogólnie ma  raczej pozytywny wizerunek

Poza NFT/crypto scamami, selfie z trupem w Japonii itd., chłop nie jest heelem, jest debilem za którego oglądanie wstyd płacić pieniądze. 

A najlepszym celebrytą w najnowszej historii WWE jest oczywiście Bad Bunny.

[MattDevitto]

11 godzin temu, -Raven- napisał(a):

Gościa nie promują tylko dlatego, że "jest znany", ale dlatego że swoją postawą, zaangażowaniem i skillsami po prostu na to zasługuje.

Zacznę od końca - gdyby pozycja w WWE zależała od zaangażowania czy skillsów to niektórzy nie byliby blisko nawet ME, a taki Richochet właśnie kończyłby swój 3-letni title run Logan dostał szansę tylko dlatego, że właśnie jest Loganem i jest znany. Na pierwszy rzut oka gość nie wyróżnia się niczym i gdyby nie miał nazwiska to obecnie pewnie bujałby się po indysach

11 godzin temu, -Raven- napisał(a):

Logan Paul to inna bajka. Facet wziął się za wrestling "na poważnie" (a więc nie są to okazjonalne występy, żeby sobie podbić wzajemnie fame), w ringu daje lepsze walki niż 90% rosteru W, rozrywkowo jest jeszcze lepszy i potrafi zamiodzić na majku. Jeżeli kolo robi to "na pełny etat" i robi to naprawdę porządnie, to można przymknąć oko na to, skąd się wywodzi.

Pisałem w tym wątku wcześniej, że Logan jest ok w ringu, jego styl nadaje się idealnie do współczesnych czasów, gdzie wycina się akcje pod tiktoka, ig etc. - nie popadajmy jednak w skrajność. Jest ok i to w zasadzie wszystko. Chłopina praktycznie w 3 lata wystrugał 16 walk włączając w to niedawne RR. W ostatnim roku stoczył zawrotne 7 walk. I tu dochodzę do sedna swojej wypowiedzi - ta próba ciągle jest jak dla mnie za mała. W ringu może dawał lepsze walki niż niejeden członek obecnego rosteru, ale gwarantuję, że nawet taki Corbin w kilku walkach rocznie mógłby wyglądać jak przyszły zbawca tego biznesu. Jedną walkę mógłby przygotowywać przez dłuższy czas....Pal licho już kim tam Logan jest czy nie jest, ale na backu jest sporo osób, które chciałyby taką szansę jak on, ba dałyby wiele, żeby ją mieć, ale niestety za młodu nie pajacowały w necie

[GGGGG9707]

3 godziny temu, -Raven- napisał(a):

 

To chyba uniemożliwia jakąkolwiek dalszą dyskusję.

Dlatego nigdy nie skrytykowałem jego umiejętności ringowych czy mikrofonowych bo po prostu nie wiem na jakim są poziomie i nie bardzo mnie to obchodzi. Dla mnie może i być geniuszem ringowym co nie zmienia faktu, że nie powinno go nigdy być w WWE i tego się czepiam. A co do jego title runu to jako, że go nie oglądam to ciężko mi ocenić ale mogę powiedzieć tylko tyle, że z tego co kojarzę to przez połowę jego runu nawet go nie było więc miałem mniej przewijania 😝

[KyRenLo]

Pamiętacie?

Ciekawe, jaka rola mu przypadnie, o ile w ogóle się pojawi. Uścisk dłoni Blondasa? Romana? Nic?

 

[IIL]

Coraz bardziej wierzę jedynie w to, że Rock pojawi się na WM, ale głównie po to, aby np komuś pogratulować i/lub to tam dopiero rozpocząć jakiś nowy storyline (np może w końcu vs. Roman Reigns?). W tym RTWM raczej go nie uświadczymy, a jeśli w ogóle, to nie będzie tak aktywny jak rok temu... 

Z drugiej strony - mają konkretny materiał w tej edycji z ostatnią Manią dla Johna Ceny, CM Punk jest *póki co* zdrowy, ma być Roman, Seth i Cody... Nie potrzebują dobijać star powera w tej edycji. Mogą poczekać z jakimś konkretnym tąpnięciem w postaci Rock vs Reigns do WM 42. 

[w4lu5]

Cytat

Strasznie szkoda, że AJ musi poświęcać jedną ze swoich ostatnich WMek na kogoś pokroju Logana....

Dla mnie smutne jest to że osoba która jest strasznie związana z internetem a to w jak krótkim czasie został on wypromowany.

A co do tego czy to ostatnia WMeka dla AJ to kto wie bo ja bym go tam gdzieś jescze wrzucił w okolice US CHAMPIONSHIP bo wydaje mi się żę to z tym

tytułem jest kojarzony najbardziej

[MattDevitto]

Pierwsze zestawienie potwierdzone

[Grins]

3 godziny temu, MattDevitto napisał(a):

Pierwsze zestawienie potwierdzone

Do przewidzenia ptaszki ćwierkają że to ma być main event pierwszego dnia, jeśli to prawda to Hunter musi na prawdę widzieć w Usosie duży potencjał bo nie pamiętam aby ktoś dostał z buta main event WM w sumie oboje na to zasłużyli dość mocno zapieprzali przez cały rok, jeszcze pół roku temu to w mojej głowie to był fantasy booking a teraz Jey będzie Main Eventował WrestleManie i najprawdopodobniej zdobędzie tam tytuł.

Kolejne zestawienie która na 90% trafi do karty to Roman, Rollins i Punk, jestem ogólnie zaskoczony tym zestawieniem bo parę miesięcy temu byłoby to nie do pomyślenia, czytałem że to przez to że The Rock narobił zaś kibel w bookingu ale chuj z nim gmmick Final Bossa poszedł się jebać więc już niech nie zawraca gitary więcej, teraz zaś jest zwykłym Rocky'm w gaciach...

Ogólnie co do Punka moim zdaniem Punk i tak wygra główny pas za jakiś czas, ogólnie dziś oglądałem Money In The Bank 2011 na Netflix i muszę przyznać że to dalej jedna z najlepszych gal jaką w życiu oglądałem od WWE te emocje, ten main event, ta publiczność szkoda że nie idzie tego powtórzyć, wtedy sam byłem smarkiem miałem 14 lat gdy to oglądałem W tym roku pyknie 14 lat od tej gali możliwe że w tym roku szykują nam ponownie Summer of Punk z jakimś zajebistym finałem o złoto