Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

    Dostęp do pełnej zawartości forum wymaga zalogowania się. Możesz przyśpieszyć proces logowania lub rejestracji używając konta na wspieranych przez nas serwisach.

    W przypadku problemów z dostępem do konta prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum(@)wrestling.pl

     

WWE Survivor Series 2024 - WarGames

Dyskusje, spekulacje, spoilery

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  390
  • Reputacja:   461
  • Dołączył:  21.06.2018
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

No to czas na teoretycznie ostatnie PLE roku oficjalne, ale w praktyce mamy jeszcze Saturday Night's Main Event, które też jest trochę traktowane jak PLE, więc tak naprawdę mamy jeszcze jedną większą gale po Survivor Series, ale zobaczmy jak to wyjdzie, zapowiada się świetnie, więc czy w myśl zasady WWE wyjdzie mocno przeciętnie? Przekonajmy się!

 

1.Bianca Belair & Bayley & Iyo Sky & Rhea Ripley & Naomi vs Liv Morgan & Raquel Rodriguez & Nia Jax & Tiffany Stratton & Candice LeRae, Women's War Games Match

No i zaczynamy w sumie od najlepszej możliwej opcji, bo najmniej ciekawej i jak dla mnie do skipnięcia, więc im szybciej to przeleci tym lepiej, ja uważam, że heelowe zawodniczki tutaj zatriumfują, ale cringowy moment z deską klozetową.......masakra. Znowu nieudana próba cash inu i znowu ten sam sposób po prostu pretensje i Tiff się boi meh. Powiem tak ringowo jak zwykle klasa, chaosik i fajnie to wyglądało Double Moonsault ze szczytu klatki od Tiff i Iyo, trochę zdesynchronizowany, ale dalej wyglądał miodnie, trochę botchów oczywiście się pojawiło, ale no to Panie one nas do tego przyzwyczaiły, ringowo wyszło naprawdę super, ale czemu 3 rok z rzędu face'owe zawodniczki wygrywają, chyba tylko po to, żeby Rhea dostała kolejnego shota na Morgan, bo zdobyła na niej pin, nie wiem nie ogólnie chyba drugi rok z rzędu wygrają same face'owe drużyny w WG Matchach, nie podoba mi się, że te War Games to od jakiegoś czasu święto face'ów, ale no jest jak jest, walka do obejrzenia w sumie, ale nie wiem czy będę pamiętał ten WG Match, dla mnie większość wygląda tak samo z jednym czy dwoma innymi spotami, a czasami nawet żadnym, więc jest jak jest, zwycięzcy nieodpowiedni dla mnie, ale można było czerpać przyjemność z walki i brak cash inu Tiff meh.

 

2.LA Knight vs Shinsuke Nakamura, United States Championship Singles Match

Drugi pojedynek, od którego w sumie nie oczekujmy zbyt wiele, dobrze będzie jak wyjdzie z tego średniaczek, nie ma co tu się za bardzo rozpisywać, zobaczymy jak to ogarną, Knight pasa nie powinien stracić. Fajna wejściówka Nakamury, nie wiem czy nie jest ona inspirowana Ghost Of Tsushima. Chwila....co tu się odwaliło? xDDD walka dobra i tyle w sumie po prostu dobra solidna walka, na tygodniówkę by się nadawała, na PLE w środku gali też była git co prawda 9 minut ale....dlaczego Nakamura czysto wygrał tytuł US? O co tu chodzi? Czemu Knight został tak spuszczony w kiblu po tym jak odratował ten pas po tak długim czasie, a przegrywa z Nakamurą, z którym nie miał żadnego feudu, Nakamura sobie tak o powrócił chyba 2 tygodnie temu, dostał walkę o tytuł, wygrał pas, a Knight pada po naprawdę udanym runie jakby był jakimś Reyem......bez sensu, naprawdę niezrozumiała decyzja, walka no poziom tygodniówkowy, ale na środek karty to pasuję i tak wyszło lepiej niż przypuszczałem.

 

3.Bron Breakker vs Sheamus vs Ludwig Kaiser, Intercontinental Championship Triple Threat Match

Dobra zaczynamy SURVIVOR SERIES! W KOŃCU WALKA, KTÓRA MOŻE BYĆ BANGERKIEM I SHOWSTEALEREM, więc lecimy, dajcie mnie to i proszę nie zepsujcie no tego się nie da zepsuć, nawet niezależnie od wyniku, bo każdy tutaj może wygrać i będzie dobrze, a walki no kurde ciężko ją będzie zepsuć naprawdę, osobiście uważam, że Bron wygra, ale ani jeden typ mi jeszcze nie wszedł xD. Około 15 minut walki i to świetnej walki, bangerka dali i uważam, że najlepsza walka gali jak na razie i czuję, że tak zostanie do końca, Bron obronił, w końcu typ mi wszedł xD ale walka mega, ja bym obejrzał ponownie, brawa dla panów, młody Steiner, Sheamus i Ludwig, świetnie się spisali i dowieźli, oczekiwania spełnione, jestem mega zadowolony, tylko Kaisera mogli lepiej wykorzystać, bo miałem wrażenie, że mało go było, no ale teraz czekam co dla Breakkera dalej. 

 

4.Gunther vs Damian Priest, World Heavyweight Championship Singles Match

Przedostatnia walka wieczoru i kolejna, która mam nadzieję, że mnie nie zawiedzie, bo też mam co do niej jakieś oczekiwania, tutaj Gunther też raczej pewniaczek, ale tym razem raczej dostaną czysty pojedynek 1v1, ciekawe co będzie dalej dla Priesta po tej walce w sumie i z Guntherem też, bo na razie tak zachowuję się mega niepewnie. Około 19 minut dobrej walki, nie był to showstealer, ale wydaję mi się, że spełnili oczekiwania, Gunther obronił, ale końcówka mi się nie podobała, w sensie Balor miał już wywalone w Priesta, nagle po jakimś czasie sobie o nim przypomniał i przeszkodził mu w wygranej to po 1, po 2 Gunther traci w oczach bardzo, nie dość, że Damian kontuzjowana ręka to jeszcze potrzebuję Balora, żeby pokonać kontuzjowanego gościa, no Gunther imo tą wygraną kompletnie nic nie zyskał i nie wiem nawet czy nie stracił, ale Priesta mega chronią i to widać według mnie, nie dość, że zabookowali mu kontuzję, żeby za wiele nie stracił na przegranej to jeszcze dowalili mu Balora, żeby stracił jeszcze mniej i o wiele bardziej poszkodowany został Gunther, jest kiepsko bookowany od porażki z Rhodesem, ale no jest jak jest, walkę można obejrzeć, solidne starcie.

 

5.The OG Bloodline vs The New Bloodline, Men's War Games Match

No i mamy creme de la creme, w którym jak zwykle nie chodzi o to, żeby panowie wykręcili walkę stulecia tylko żeby zrobili te momenty, które powinny tutaj być, kto tutaj wygra? face'owie? Heelowie? Ja uważam, że nie zaryzykują i face'owa ekipa spokojnie to ugra i ewentualnie po walce coś się wydarzy, ale WWE nauczyło nas, że jak ma się wydarzyć za dużo to bardzo często nie wydarza się totalnie nic i nie zdziwi mnie jak tak samo będzie i w tym wypadku, ale miejmy nadzieję, że się mylę i chociaż jakiś The Rock się pojawi. No i w sumie miałem rację, tutaj miało się wydarzyć tyle rzeczy, że ostatecznie nie wydarzyło się nic, sama walka jak każdy WG Match skok z klatki, łamane stoły, trochę podstawowych przedmiotów, face to face obu ekip i na koniec jeszcze seria finisherów na jednej osobie pin i elo, no jakby nie ma co tutaj pisać, walka do skipa totalnie, jak dla mnie Punk i Reigns największą robotę zrobili jak byli w tej małej klatce xD było to ciekawsze niż to co działo się wtedy w ringu, ale no cóż jest jak jest, czy jestem zawiedziony? Trochę tak, bo spodziewałem się więcej momentów kluczowych, a dostaliśmy małe podwaliny pod potencjalne Punk vs Roman w dalekiej przyszłości i w sumie tyle, tak jak myślałem, walka no tak jak mówiłem jak każdy War Games, ja nie widzę różnicy między tymi War Gamesami, ale brawa dla Samiego, bo gość 3:0 ma, zawsze jest w zwycięskiej drużynie, to już streak xD, jak ktoś lubi War Games to będzie się dobrze bawił, a jak nie to tak jak ja obejrzy i w sumie za wiele nie wyniesie z tego, takie jest moje zdanie, czy New Bloodline zostało pogrzebane? Chyba nie do końca, ale jeśli to koniec no to.....nie wiem co dalej będzie z nimi.

 

Match Of The Night: Bron Breakker vs Sheamus vs Ludwig Kaiser, Intercontinental Championship Triple Threat Match

 

Plusy:
War Games Match kobiet
United States Championship Match
Intercontinental Championship Triple Threat Match
Gunther vs Priest
War Games Match męski

 

Minusy:
Wynik War Games Matchu kobiet
To samo teasowanie cash inu od kilku miesięcy i finalnie jego brak :( 
Spuszczenie runu Knighta w kiblu

Bezsensowne pojawienie się Balora w walce Priest vs Gunther

 

Podsumowanie: Takie przeciętne to Survivor Series, nic się zbytnio nie wyróżniało, nic bardzo nie raziło w oczy moim zdaniem, przeciętnie/dobrze tak bym to nazwał, nic kluczowego też się nie wydarzyło, w sensie no long term booking na Punk/Roman sobie zrobili i tak naprawdę to wszystko, Balor/Priest z niczego nagle sobie wznowili, pomimo, że zapomnieli o sobie na prawie 2 miesiące po Bad Blood, obydwa War Games Matche takie no takie jak co roku, trochę przedmiotów, skoki z klatki face to face obu ekip i festiwal finisherów na koniec, bardzo subiektywna i kontrowersyjna opinia, ale mnie to nie jara kompletnie, co roku widuję to samo, nie lubię tego konceptu, a jeszcze bardziej mnie denerwuję to, że zabrał naprawdę fajny koncept ekip 5 on 5, gdzie było zbieranie ekipy i można było wypromować kilka osób, w WG to nie działa jak widać, bo tylko jedna osoba zgarnia pin, a druga sprawa, że losowe WG nie mają racji bytu co pokazało starcie pań, które było totalnie randomowo złożone, więc no.....a i 3 sprawa to jest 4 WG Match i 5 z 6 na Survivor Series odkąd jest ten koncept gdzie wygrywają face'owie co jest mega dziwne, bo według mnie ta stypulacja raczej faworyzuję heelów, ale no jak widać Hunter coś nie chcę dawać im wygranych, jak dla mnie gale można skończyć w dobre 15 minut, obejrzeć walkę o pas IC i do spanka, reszta....jutro na Raw już nikt o tym nie będzie pamiętał i zajmą się swoimi sprawami.

  • Lubię to 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/79141-wwe-survivor-series-2024-wargames/page/2/#findComment-628612
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 053
  • Reputacja:   579
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Szybka chronologia zdarzeń:

Wstałem sobie rano o 11 i było mnie na tyle, żeby włączyć ppv - to był błąd. Do tego momentu była spokojna niedziela.

Potem było już tylko gorzej....

Opener kobiet tak mi dał w kość, że pozostałą część karty ,,obejrzałem'' na cagematchu:D

Nie zrozumcie mnie źle to było do obejrzenia, ale no właśnie jest tyle lepszych rzeczy do roboty, że sobie darowałem resztę:icon_wink: Nie mówiąc o innym wrs do obejrzenia.

A i na końcu postulat:

WWE powinno sobie darować War Games i wrócić przy okazji SS do tradycyjnego formatu walk eliminacyjnych. 

  • Lubię to 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/79141-wwe-survivor-series-2024-wargames/page/2/#findComment-628614
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 811
  • Reputacja:   611
  • Dołączył:  28.01.2023
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Survivor Series: WarGames 2024

Team Liv vs. Team Rhea:

Bardzo fajną maskę miała Ripley. Iyo tradycyjnie z bojowym zadaniem, ale tym razem dostaliśmy też w tym samym momencie coś dla Tiffy. Tiffy oczywiście odnalazła swoją walizkę i był element grania nią, gdy obie mistrzynie leżały sobie na ringu, ale naturalnie nic z tego nie wyszło. Czy walka spełniła moje oczekiwania? Szczerze pisząc to nie. Myślałem, że będzie lepiej, a nie było. Sam wynik mnie nie rozczarował, mimo że obstawiłem inaczej, gdyż to była dla mnie walka 50na50. W pierwszych myślach, które przelewałem do tematu napisałem, że wygra Ripley, odliczając Morgan, więc wystarczyło się trzymać tego, co najpierw wpadło do głowy.

5,5/10

Co dalej?
Liv vs. Iyo z wygraną Morgan. Na WM Morgan vs. Ripley, gdzie Rhea odzyska co jej. Ripley lubię, więc spoko, ale Morgan przez ten czas też zdążyłem polubić i trochę mam obawy, co to będzie, gdy straci już ten tytuł.
Czekamy na wyjaśnienia, kto załatwił Jade. Bianca to byłaby najpiękniejsza z możliwych opcji.
No i nie zapominajmy, że Tiffy ma walizkę. Kiedyś przecież tą mistrzynią zostanie.

LA Knight vs. Shinsuke Nakamura:

Shin wraca w połowie listopada. Robi, co chce z mistrzem. Theme trochę podrasowany. Jego wygląd też. Jest czas gali Premium i ten Nakamura na luzie czysto sobie objechał mistrza. Zadowolony z tego, co zobaczyłem nie jestem. LA Knight jako mistrz prezentował się godnie i chciałem, żeby pozostał nim dłużej. Sama walka po prostu średnia.

4/10

Co dalej?
Chyba nie chciałbym oglądać rewanżu i kontynuacji rywalizacji tych zawodników.

Bron Breakker vs. Ludwig Kaiser vs. Sheamus:

Oczekiwania miałem spore i fajnie, że to pokryło się z rzeczywistością. Bardzo miły dla oka pojedynek. Bron walkę wygrał, ale pochwały należą się całej trójce. Myślę, że przyjdzie i pora na to, że Kaiser z tym tytułem polata.

8,5/10

Gunther vs. Damian Priest:

Walka dobra, ale pojedynek na SummerSlam przypadł mi do gustu bardziej. Niestety i piszę to jako fan The Judgment Day Balor się pojawił i wrzucił swoje trzy grosze do koszyka. Damian mimo porażki mocno został przedstawiony, więc nic tutaj nie stracił w mych oczach.

7/10

Co dalej?
Gunther vs. Damian. vs. Finn na Saturday Night's Main Event.

OG Bloodline vs. The Bloodline 2.0:

Było parę momentów, które można zapamiętać. Punk zatrzymany przez Romana. Później się Punk odpłacił i wylazł z klatki przed Romanem takie tam małe nieporozumienia, które tylko utwierdziły mnie w tym, która drużyna wygra. Było mocarne Tsunami na pusty stół, bo Punk uratował Romana. Jimmy też polatał. Końcówka, gdzie Solo oberwał od całej drużyny Romana.
Roman odliczył Solo. Punk i Roman podali sobie ręce. Drużyna dobrych górą i tyle. Koniec. Dobranoc. Niespodzianką był brak niespodzianki. Walka lepsza niż u Pań.

7/10

Jak na ostatnią galę Premium w roku, to liczyłem na coś lepszego.
 

  • Lubię to 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/79141-wwe-survivor-series-2024-wargames/page/2/#findComment-628615
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 208
  • Reputacja:   224
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

1. Rhea Ripley, Bianca Belair, Naomi, Iyo Sky, and Bayley vs. The Judgment Day (Liv Morgan and Raquel Rodriguez), Nia Jax, Tiffany Stratton, and Candice LeRae - żeby była jasność - nie znoszę war games'ów. Ta walka jest zjebana z samego założenia, bo wali sztampą przez 80% czasu (drużyna po wejściu nowego uczestnika, demoluje tych drugich, a później - to samo, tylko z drugiej strony), nie ma dramaturgii (bo zanim wszyscy uczestnicy nie wejdą do ringu, to nie może być żadnego pinu ani poddania) i przez większość czasu bazuje na nudnym brawlu. Zamiana zajebistych, klasycznych survivor series, elimination matchy, na to gówno - to kpina. Tu było podobnie. Jak coś ciekawego zaczęło się dziać po wejściu wszystkich zawodniczek, to byłem tym już mocno znudzony, a poza tym - dali im wtedy mało czasu i zaraz dziewczyny podchodziły już do lądowania. Słabe to było.

2. LA Knight (c) vs. Shinsuke Nakamura - sama walka to taki jednorazowy średniaczek, ale sam finisz mocno mnie zaskoczył. Nie spodziewałem się, że takiego Peoples Champa jak Rycerz podłożą czysto zawodnikowi o pozycji Szinskiego. Mam tylko nadzieję, że będzie to oznaczało jakiegoś kopa w górę dla LA-czka (niech debile kują to żelazo póki gorące i nie spierdolą tego, jak facet jest kupowany) a nie jakąś jego pogoń za Skosem i pasem US. Swoją drogą, całkiem spoko ten nowy gimmick Nakamury. Zdecydowanie lepszy niż ten wcześniejszy "najebany deliryk".

3. Bron Breakker (c) vs. Sheamus vs. Ludwig Kaiser - całkiem przyjemna walka, gdzie sporo się działo i dostaliśmy niezły finisz, bo do końca nie było pewne, kto wyjdzie z tego z pasem. Może będę kontrowersyjny, ale dałbym tu IC-ka Kaiserowi. Ten pas i tak gówno znaczy, a gość świetnie odgrywa swoją postać, bardzo dobrze wkurwia ludzi i z pasem heelowałby jeszcze lepiej.

4. Gunther (c) vs. Damian Priest - dobra walka. Obaj zostali rozpisani bardzo mocno i do starcia bardzo fajnie dorzucili motywy z MMA (była Gogoplata i Kimura).Ogólnie nieźle się to oglądało, tylko szkoda, że przez takie a nie inne rozpisanie tego feudu (Klecha garujący Szkopa za każdym razem), walka została wykastrowana z jakiegokolwiek elementu niepewności co do tego, że Gunta ogarnie.

5. Roman Reigns, The Usos (Jey Uso and Jimmy Uso), Sami Zayn, and CM Punk (with Paul Heyman) vs. The Bloodline (Solo Sikoa, Jacob Fatu, Tama Tonga, and Tonga Loa) and Bronson Reed - walka cierpiąca na wszystkie niedoskonałości takiego gimmick matchu jak war games, o których pisałem przy openerze. Tutaj też ciekawie dopiero zaczęło się dziać pod sam koniec, kiedy już człowiek był zmęczony tym wcześniejszym chaosem i sztampą. Rozpisanie tej walki ("zmyłkowe" kwasy Punka i Pięknego, mocne dominowanie w ringu heeli) niestety mocno spoilerowało, że grupa Sikawy ma tutaj pozamiatane. Z innych rzeczy... Niezłe były te tarcia pomiędzy Brooksem i Romkiem, jeszcze w klatce (szkoda tylko, że mocno czuć było, że to tylko "zmyłka" dla fanów). Irytujące było to wejście do ringu Rzymka, który sam rozjebał cały team heeli. Nie wiem, czy tylko mnie wkurza ten taunt Jakuba Grubasa, który wówczas wygląda jakby się modlił, albo o coś żebrał? Kompletnie mi on nie konweniuje z jego gimmickiem.
Sama walka jako całokształt nie podobała mi się ni chuja.

Reasumując - nie będę tu obiektywny, bo jestem zadeklarowanym fanem eliminacyjnych survivor series matchy, których tu nie dostałem. Nie podobały mi się obie walki War Games, bo sam ich zamysł jest dla mnie do dupy. Całkiem przyjemnie wypadła walka Klechy z Gutkiem oraz nienajgorzej triple threat. Moja ocena: 2/6.

  • Lubię to 5
  • Dzięki 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/79141-wwe-survivor-series-2024-wargames/page/2/#findComment-628616
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  834
  • Reputacja:   286
  • Dołączył:  30.12.2016
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Od paru miesięcy i tak zarywam nocki gdy mam czas wolny więc i tym razem zarwałem więc co mi szkodzi odpalić PPV od WWE :D Nie napalałem się na coś zajebistego, no i ogólnie gala była " dobra " ale nie była jakaś mega zajebista, ogólnie walki był na całkiem przyzwoitym poziomie najbardziej mi się podobało starcie o pas IC na prawdę panowie odwalili zajebistą robotę w tym starciu, War Games mężczyzn mógłby być lepszy ale były spoty itd. ale o tym wszystkim poniżej.

@MattDevitto na zabicie nudy w sam raz dobra gala, w sumie jak ktoś siedzi i tak w łóżku z telefonem to co mu szkodzi tą galę odpalić, niech sobie leci a przy okazji można sobie zerknąć co tam się dzieje, mi się akurat spodobała walka o pas IC :D No reszta walk dupy nie urywała, ale cóż ten produkt i tak jest lepszy niż to co nam serwował Vince. 

Nie wiem czy ktoś wgl wie co odjebało się na zapleczu, Maxxine czy jak ona tam ma reklamowała jakieś koszulki z Tozawa, aż po chwili wyskoczył Otis z gołą fujarą :D Dość pojebany segment, jestem zdziwiony że to przeszło bo tak niby się zarzekali że nie będzie nagości w produkcie a jednak coś takiego wrzucili, dziwna sprawa...

Ogólnie pojawiła się reklama RAW na Netflix, musze przyznać że na prawdę fajnie to wyglądało i to " RAW is Netflix " zrobiło na mnie nie co wrażenie, mam nadzieje że to gówniane logo co lata po internecie nie okaże się tym prawdziwym logiem RAW i rzeczywiście pójdą w old school. 

  • Roman Reigns, The Usos, Sami Zayn & CM Punk vs. Solo Sikoa, Jacob Fatu, Tama Tonga, Tonga Loa & Bronson Reed War Games  Match: Generalnie ten match nie był najgorszy, były tutaj spoty ładny splash równiutki od Jimmy'ego na stół, jakieś przedmioty zostały użyte, jedyne co mnie raziło w tej walce to to że Punk został tu chujowo rozpisany jak taka szmata gdzie miesiąc przed stoczył jedną z najkrwawszych walk w Historii Hell in a Cell, to nie tak powinno wyglądać ja wiem że oni próbowali pokazać że Punkowi nie można ufać itd. ale to tylko zaszkodziło nie pomogło, Punk powinien tutaj zostać rozpisany jako świr który po trupach idzie do celu, a tak to większość starcia leżał albo gapił się w Romana... Druga sprawa to rozpisany Jacob Fatu co oni zrobili z niego za terminatora dostał akcje na skrzynkę i po niej sobie wstał i rozdupczył Punka w kilka sekund, ogólnie to śmiesznie to wygląda jak ktoś taki jak Jacob robi za parobka Solo, to właśnie Jacob nadaje się bardziej na lidera tej grupy, ale cóż jest jak jest... Kolejna sprawa to wejście Jey'a zaś wszyscy wchodzą pierwsi, a Yeetman zostaje na sam koniec widać że Hunter widzi w nim przyszłość nie bez powodu tak się dzieje, ogólnie nie ma co się dziwić jest na niego hype i szkoda by było to zmarnować... Ogólnie ładnie rozpisany Bronson Reed ale czy tylko ja tak ma że był on tam zbędny? Może i stylowo się wpasowywał właśnie w Bloodline, ale tak to nie miało żadnego sensu aby wciskać go do tej walki już myślałem że pojawi się Rollins gdy chciał skoczyć na stół, jednakże tak się nie stało... Punk pomógł Romanowi, okazał mu szacunek chociaż miałem nadzieje że go zdradzi jednakże to nie ten czas i miejsce aby to się stało, ale widać że chcą iść w historię Punk-Roman za jakiś czas, Roman przekonał się do Punka, a Punk ma jakieś plany o których wie tylko Paul Heyman z tego co do niego mówił po walce, bardzo możliwe że zobaczymy w 2025 Summer of Punk... Ogólnie Rollins to się pewnie zagotował widząc taki obrazek na samym końcu Punk, Roman i reszta członków Bloodline :D Teraz jest pytanie co dalej? Solo został przeorany do spodu, znając Triple H'a urządzi jakiś debiut albo powrót na SmackDown bo zauważyłem że on większą uwagę przykłada właśnie do tygodniówkę i tam woli organizować jakieś niespodzianki jak chociażby powrót The Rocka. 

_____________________________

  • Rhea Ripley, Bianca Belair, Naomi, Iyo Sky & Bayley vs. Liv Morgan, Raquel Rodriguez, Nia Jax, Tiffany Stratton & Candice LeRae War Games Match: No tutaj doskonale rozumiem frustracje @MattDevitto Ta walka była nijaka, ogólnie jedyne co przykuło moją uwagę to, to że Naomi miała urodziny :D Ale tak to mało pamiętam cokolwiek z tej walki, a no i klapa od kibla umknęła mi w pamięci, ale tak to średnie starcie które mogło by się wgl nie odbyć, ale cóż kobiety nie mogą być dyskryminowane więc też musiał stoczyć swój War Games, jedyna fajna rzecz w tej walce to maska Ripley... Candice LeRae co ona tam wgl robiła? Ona wgl była jakoś powiązana z tą historią, przecież w ostatnim czasie pilnowała miotły na zapleczu a teraz tak znikąd ją dodali do tej całej historii, ale cóż chociaż jakoś mogła się zaprezentować i przyznam że się jej udało bo z tych wszystkich zawodniczek to ona jakoś się wyróżniała... Z tego co widzę to program Liv/Ripley będzie dalej kontynuowany, ogólnie trochę to już się ciągnie i staje się dość meczące, uważam że Rhea nie odzyska mistrzostwa a zawodniczką która odbierze pas Liv będzie Alexa Bliss coś czuje że program Wyatt Sick/JD jest planowany na WrestleManie, Dexter/Gacy ruszą po pasy Tag Team, Uncle Howdy może ruszyć na Dominika, a Alexa na Liv tak to widzę... Ogólnie Tiffany to pewnie wykorzysta walizkę jakoś przed WrestleManią albo na samej WrestleManii, ale te epizody gdzie próbuje wykorzystać walizkę są już mega meczące większość już jest zmęczona panowaniem Jax która jest chujową mistrzynią i zawodniczką. 

_____________________________

  • Gunther vs. Damian Priest World Heavyweight Championship Match: Kurde to starcie mogło być lepsze, mam wrażenie że ich poprzednie starcie było o wiele lepsze niż to, coś tu się zjebało, no i ogólnie Gunther fatalnie został rozpisany... Musiał wygrać przez interwencje Balora gdzie okazuje się że program z Priestem dalej jest kontynuowany, ja nie widzę dalszego sensu aby Balor podkładał się znowu Damianowi, każdy wie że jak dojdzie do walki to ją przepierdoli... Gunther szybko pasa nie straci i najprawdopodobniej jest szykowany na Oldberga... Kto następny w kolejce po pas WHC? Pewnie Rollins, albo Punk, ewentualnie zrobią z tego Triple Theart czyli Gunther, Balor, Priest i to w sumie miałoby jakiś większy sens niż kolejna solowa walka Damiana z Balorem... Poza tym Gunther chyba zaś wyłożył lachę na sylwetkę i przypierdolił na masie, coś czuje że szykuje się powrót Waltera :D 

______________________________

  • Bron Breakker vs. Sheamus vs. Ludwig Kaiser WWE Intercontinental Championship Match: Dojebana walka co jak co, podobało mi się to, były akcje, fajnie rozpisany Ludwig Kaiser widzę w tym zawodniku przyszłego mid-cardera i to mocnego, gość ma wszystko aby nim być, jest najbardziej znienawidzoną postacią w całym rosterze, no i ogólnie odgrywa swój charakter idealnie fajnie że dali mu szansę i go tak rozpisali.. Sheamus mimo że ma teraz fatalną sylwetkę dalej sobie dobrze radzi mimo że to nie ta sama szajba sprzed kilku lat to i tak dobrze się go ogląda, szkoda że to nie jest jeszcze czas aby został grandslamem... No i Bron Breakker to rzeczywiście przyszłość jego sie tak dobrze ogląda że mam nadzieje że pas IC zostanie przy nim na dłużej, bardzo ładnie pokazał się w tym starciu... No ogólnie co jak co walka gali jeśli chodzi o wrestling.

______________________________

  • LA Knight vs. Shinsuke Nakamura US Championship Match: Nakamura powraca dostaje nowy charakter, nową wejściówkę muszę przyznać że wygląda to całkiem fajnie, nie spodziewałem się tego że pokona Knighta i trochę szkoda bo jednak Knight był dobrym mistrzem... Ale cóż, teraz się zastanawiam co dalej z nim zrobią mam nadzieje że nie przestaną w niego inwestować bo Knight jest dalej mega over z fanami... Nakamura jako mistrz też może być dobry przy odpowiedniej rozpisce, ale czy widzę szanse aby utrzymał ten pas do WM? Raczej nie, straci go za kilka miesięcy lub ewentualnie będzie to krótki run gdzie Knight odbierze mu ten pas ponownie  :) 

A więc gala była dobra, nie była jakaś zajebista, mega wyjebana w kosmos tylko dobra na zabicie nudy, jeśli ktoś ma coś lepszego do roboty to raczej niech nie zarywa czasu bo się nie opłaca ale jeśli ktoś się nudzi, nie ma co obejrzeć to niech sobie to odpali mi też 3 godziny szybko minęły jak to oglądałem, chociaż większość w telefonie siedziałem :D Ale walka o pas IC to akurat obejrzałem całą... Teraz czekam na Saturday Night Main Event mam nadzieje że ta gala nam wynagrodzi SSeries i to tam dostaniemy jakieś niespodzianki. 

2 godziny temu, MattDevitto napisał(a):

WWE powinno sobie darować War Games i wrócić przy okazji SS do tradycyjnego formatu walk eliminacyjnych. 

To prawda na miejscu Hunter przywrócił by galę No Way Out i to właśnie tam zorganizowałbym War Games miałoby to większy sens, bo dla mnie SSeries to przed wszystkim format walk eliminacyjnych miało to taki swój urok i ogólnie z tego ton słynęło, ale coś czuje że właśnie nochal nie jest zwolennikiem tej stypulacji dlatego prawie wgl nie organizują tego typu walk w ostatnich latach. 

  • Lubię to 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/79141-wwe-survivor-series-2024-wargames/page/2/#findComment-628617
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  52
  • Reputacja:   79
  • Dołączył:  09.12.2022
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  iPhone

Faktycznie te War Games to takie meh. Walka pozbawiona sensu, bo i tak mogą się pinowac dopiero jak 5 będzie w klatce. Do klasycznego Surviver Series to się nawet nie umywa, do których człowiek wraca z sentymentem - pamiętam Team Cena vs Władza z debiutem Stinga i jak zbudowali/odbudowali w jednej walce Zigglera na czołową postać, czy Team RAW vs Team SmackDown vs NXT i popis Keitha Lee. Klasyczny Elimination Match otwierał furtki do nowych feudow i mógł łatwo i w logiczny sposób zbudować nowe postacie, a tu nawet nikt nie będzie wracał do tych walk za kilka lat, może jedynie ze względu na spoty. Ten War Games zabija jednak to co w wrestlingu najlepsze czyli emocje. W ogóle nie czuć przez to klimatu tak świetnej gali jaką zawsze było Survivor Series. 
 

Wracając do gali, to było poprawnie, ale dla mnie bez polotu. Liczyłem na lepszą walkę Gunthera z Priestem, a poszli w sumie logicznym rozwiązaniem i interwencja Balora. 
 

LA Knight stracił pas, co to dla niego oznacza? Ja mam nadzieję że pójdzie wyżej i na takim Royal Rumble dostanie Title Shota na główny pas, ale przy Royal Rumble pewnie ustawi się już kolejka chętnych - Reigns, Solo, może znowu Owens? 
 

Oprócz zwycięstwa Nakamury brakowało mi tutaj takiego momentu. Osobiście liczyłem na powrót Rocka/ interwencję Rollinsa w War Game, ale cóż. Dostaliśmy Happy End - a do tego nowe Bloodline przegrało i niestety straciło na momentum. 

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/79141-wwe-survivor-series-2024-wargames/page/2/#findComment-628620
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • DarthVader
      Bilety tutaj to widełki 400$-15,000$ dolarów... WWE dalej winduje ceny i w sumie nie ma się co dziwić, że doi fanów skoro taki "greenshirtguy" i tak kupi miejsce w pierwszym rzędzie, a z Rockiem na ringu i tak się sprzeda... Just a moment... WWW.WEBISJERICHO.COM Rock vs Rhodes to raczej pewniak. Powinno wyjść pysznie i dodaje to nieco tej aury z jubileuszowej Manii XL.  Punk vs Roman wygląda solidnie na papierze i mogą też w to pójść, tylko co z tym pompowanym od lat Roman vs Rock? Raczej przyjdzie na to poczekać do WM 42 w 2026 roku.  Gunther powinien mieć jakiegoś dobrego oponenta. Przydałby się mi u zwycięzca RR, aby go lepiej pokazać jeżeli powyższe walki zostaną zrealizowane.   
    • Mr_Hardy
      Jax Dane Dead, Former NWA Worlds Heavyweight Champion Unexpectedly Dies At Age 48 - Wrestling Inc. WWW.WRESTLINGINC.COM Former NWA Worlds Heavyweight Champion and multi-time NWA National Heavyweight champion Jax Dane passed away at 48 years old on Wednesday, December 25.    
    • MattDevitto
      Fajerwerki już słychać za rogiem, więc czas tradycyjnie odkopać wiadomy temat. Jak u was w tym roku - na bogato czy raczej pozycje nieco bardziej budżetowe?
    • MattDevitto
      Najbardziej randomowy news jaki widziałem od dawna: Omos może zadebiutować w NOAH na gali, która odbędzie się 1 stycznia! Widać w Japonii poznali się na jego umiejętnościach i chcą zobaczyć takiego kozaka na żywo  
    • MattDevitto
      Pisałem już o nim parę razy i uważam, że obecnie nie ma lepszego kanału wrs na yt. Przez niego przez ostatnich kilka tygodni oglądałem bardzo mało rzeczy na bieżąco - na szczęście trochę już mi przeszłoNajlepsze co do tej pory widziałem z tej biblioteki to zdecydowanie wideo, gdy pytają fanów o opinie po gali w Montrealu w 1997
×
×
  • Dodaj nową pozycję...